Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

[hania811]

Napisane przez miskowa

mój tż bardzo często zaczyna jeść dopiero wieczorem, koło 20
Też do niego nic nie dociera

Załamka.
Mój jeszcze mnie okłamuje..wracam do domu pytam czy coś jadł..mówi że tak- 4 kanapki....tylko że w domu nie ma chleba od 4 dni wiec tak jakby nie miał z czego zjeść

najgorsze że w tym przypadku nie da sie wyluzować i stwierdzić "a niech sobie robi co chce"..bo jak dorwie go jakieś choróbsko z tego powodu to już nie będzie tylko jego sprawa.

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Chore to jest , ja bym padła trupem jakbym do 12 nie zjadła śniadania Po prostu jest mi niedobrze, jak nie zjem Wiem, że organizm się przyzwyczaja do niejedzenia, ale żeby cały dzeiń to na pewno mój by się nie przestawił

ja wiem, że to jest chore i wiem, że to kwestia przyzwyczajenia. Ja też kiedyś nie jadałam śniadań, ale się przestawiłam i teraz jestem po prostu głodna rano.
Ale mojemu tż nie wytłumaczysz

[dorinka30]

Dziewczyny co sądzicie o takich kozakach, chodzi mi o kolor karmelowy

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=816908650

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Dziewczyny co sądzicie o takich kozakach, chodzi mi o kolor karmelowy

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=816908650

mi się taki kolor podoba, ostatnio coraz bardziej. Kiedyś uznawałam w zasadzie tylko czarne buty, a od jakiegoś czasu coraz bardziej mi się takie też podobają

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

mi się taki kolor podoba, ostatnio coraz bardziej. Kiedyś uznawałam w zasadzie tylko czarne buty, a od jakiegoś czasu coraz bardziej mi się takie też podobają

Kolor jest boski !!! i sprawdzony przeze mnie, miałam takie i się zniszczyły po 2 latach ekploatowania, ale taki kolor jest naprawdę zabójczy pasuje do wszystkiego, a nie jest nudny jak czarny
TEraz mam niby piękne czarne kozaki, ale wkurzają mnie, nie lubię czarnych butów już

A model, podoba Ci się ?

[hania811]

Dori widać że porządne, klasyczne, proste i do tego cieplutkie.
Jestem na tak

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Kolor jest boski !!! i sprawdzony przeze mnie, miałam takie i się zniszczyły po 2 latach ekploatowania, ale taki kolor jest naprawdę zabójczy pasuje do wszystkiego, a nie jest nudny jak czarny
TEraz mam niby piękne czarne kozaki, ale wkurzają mnie, nie lubię czarnych butów już

A model, podoba Ci się ?

sama bym nie ubrała, zabiłabym się na takim obcasie, ale na kimś na pewno by mi się podobały. Model fajny, bo klasyczny i nie przekombinowany. Do wszystkiego takie buty pasują

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Dori widać że porządne, klasyczne, proste i do tego cieplutkie.
Jestem na tak

No właśnie też mi sie tak wydaje..., fajne że takie klasyczne bo już sam kolor jest odważny więc wystarczy- ja lubię takie klasyczne kozaki
Wolałabym bez ocieplacza w zasadzie ale gdzie ja takie trafię

A cena też chyba ok ?

[mykmyk]

Hej

Napisane przez dorinka30

Dziewczyny co sądzicie o takich kozakach, chodzi mi o kolor karmelowy

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=816908650

Mi sie bardzo podoba model a kolor nawet tez mam jedne botki w takim kolorze ale musze sie jeszcze do niego przekonac..

[hania811]

Napisane przez dorinka30

No właśnie też mi sie tak wydaje..., fajne że takie klasyczne bo już sam kolor jest odważny więc wystarczy- ja lubię takie klasyczne kozaki
Wolałabym bez ocieplacza w zasadzie ale gdzie ja takie trafię

A cena też chyba ok ?

Cena bardzo OK.

Jak kozaki to tylko klasyczne.

dla mnie zimowe buty muszą być ciepłe dlatego zwróciłam uwagę na ten kożuszek.
..no ale ja dużo chodzę więc ciepło i wygoda to podstawa.

[dorinka30]

Napisane przez mykmyk

Hej


Mi sie bardzo podoba model a kolor nawet tez mam jedne botki w takim kolorze ale musze sie jeszcze do niego przekonac..

Dzięki za info. Ja z botkami mam jeszcze inaczej, botki wolę czarne znowu ...mam swoje zboczenia

[mykmyk]

Napisane przez dorinka30

Dzięki za info. Ja z botkami mam jeszcze inaczej, botki wolę czarne znowu ...mam swoje zboczenia

Ja tez wole czarne.. ale wtedy, jak wchodzily do mody te oxfordy na obcasie, to jak tylko zobaczylam model to sie zakochalam i kupilam wlasnie takie miodowe a czarnych nie bylo.. a nie chcialam czekac (czasem tak mam, ze jak mnie olsni jakies ubranie albo buty, to kupuje od razu - mania...)

[ButterBear]

Dori, ja lekko spóźniona..ale mi się buty bardzo podobają. Szczególnie właśnie te karmelkowe. Bierz

Mój TŻ właśnie mi napisał, że zrobił obiad - krem z groszku zielonego

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Dori, ja lekko spóźniona..ale mi się buty bardzo podobają. Szczególnie właśnie te karmelkowe. Bierz

Mój TŻ właśnie mi napisał, że zrobił obiad - krem z groszku zielonego

wrzuć przepis na kulinarny, bo mi to na pewno będzie smakować

[hania811]

Butter widzę że Twój TŻ rozwija swoje umiejętności kulinarne

Dziewczyny muszę kupić płyn do soczewek..jest jakiś mniej lub bardziej polecany Czy zupełnie wsio jedno co kupię?

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Butter widzę że Twój TŻ rozwija swoje umiejętności kulinarne

Dziewczyny muszę kupić płyn do soczewek..jest jakiś mniej lub bardziej polecany Czy zupełnie wsio jedno co kupię?

Ohhh tak i jest z siebie szalenie dumny w związku z tym
Napisał mi: 'zupa wyszła taka pyszna, że az sam się sobie dziwię'

[mademoiselle betti]

Cześć

Dostałam 5 z zaliczenia

Napisane przez hania811

Dzień dobry.

Widzę Betti żeś mieszczuch jak ja. Mąż marzy o domu, ja o 100 m mieszkaniu - najlepiej w samym centrum miasta.

Ale kasy nie mamy wiec poki co problemu nie ma

Czyli niebieska kurtka zdecydowanie wygrywa

Do niej spróbuję wyprosić takie spodnie
http://supersklep.pl/c5-spodnie-snow...n-grey-white:D

Napisane przez dorinka30

Ja też dołączam do grona mieszczuchów, dom na wsi to nie dla mnie Z tym, że jak napisała Madzia jej działka jest prawie w mieście także to co innego, 3 km od miasta to za chwilę będzie misato, wiadomo że takie granice są bardzo płynne i przesuwają sie coraz dalej... Tu gdzie teraz pracuję kiedyś były peryferie W-wy a teraz to centrum miasta, że nie wspomnę o cenach działek tutaj obecnie

3km to ja bym jeszcze przeżyła, ale będę miała 13km do mojego teraźniejszego miasteczka i 20do większego

Napisane przez dorinka30

Dokładnie tak jest, czasem mnie wnerwia u nas w domu to, że każdy je co innego, a o wszystkim mam pamiętać ja

Czyli mówisz te krewetki od dzisiaj w promocji ? Ciekawe czy w W-wie też ?
Zazdroszczę eksperymentującego męża , mój to konserwa kulinarna jakich mało a ja tak kocham ekeperymenty, poznawanie nowych smaków
Haniu a nie podrzuciłabyć przepisu na te krewetki na kulinarnym? ładnie proszę

Napisane przez miskowa

tak samo jest u mnie. Mój tż najbardziej lubi pyry w każdej postaci a do tego kotleta w panierce. Surówki nie potrzebuje. Rzeczy, których nie jadł i nie zna woli na wszelki wypadek nie próbować i kończy się to tym, że robimy dwa obiady, kupujemy osobne żarcie dla mnie i dla niego

Napisane przez dorinka30

Tragedia normalnie tacy faceci

Mój na szczęście surówki jada ale na tym koniec pochwał

Zastanawia mnie skąd się bierze taka niechęć do poznawania nowych smaków ? Z domu ? Chyba nie do końca, bo u mnie w domu jadło się owszem smakowicie ale żeby jakieś eksperymenty to raczej nie. A mimo wszystko ja zawsze sama w sobie miała taką ciekawość i chęć nowości

Mój Tż jest taki sam właśnie Tylko na wakacjach może zjeść coś extra, w ubiegłym roku nawet próbował krewetek, stwierdził, że smakują jak kurczak Ale najchętniej jadłby schabowego z frytkami Albo jak wczoraj placki ziemniaczane

Napisane przez dorinka30

Dziewczyny co sądzicie o takich kozakach, chodzi mi o kolor karmelowy

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=816908650

Kolor na tak Mnie nie podoba się fason, ale to dlatego, że ja nie lubię kozaków takiej długości. U mnie kozak musi się kończyć tuż pod kolanem lub w połowie Takie moje małe uzależnienie kozakowe

[miskowa]

Napisane przez hania811

Butter widzę że Twój TŻ rozwija swoje umiejętności kulinarne

Dziewczyny muszę kupić płyn do soczewek..jest jakiś mniej lub bardziej polecany Czy zupełnie wsio jedno co kupię?

bez różnicy - ja kupuję zawsze najtańszy jaki jest

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Dori, ja lekko spóźniona..ale mi się buty bardzo podobają. Szczególnie właśnie te karmelkowe. Bierz

Mój TŻ właśnie mi napisał, że zrobił obiad - krem z groszku zielonego

Dzięki, ale szukam dalej, bo nie chcę ocieplanych jednak. Mam jedne i starczy, ja jeżdzę wszędzie samochodem więc nie lubię gorących butów

Dostałam termoloki, wreszcie, jutro z rana testy

[hania811]

Napisane przez miskowa

bez różnicy - ja kupuję zawsze najtańszy jaki jest

Ah..to super
masz jakiś ulubiony sklep internetowy czy na allu kupujesz??

[miskowa]

Napisane przez hania811

Ah..to super
masz jakiś ulubiony sklep internetowy czy na allu kupujesz??

kupuję u optyka albo w vision express, nie kupowałam jeszcze przez neta, ja w ogóle mało przez internet kupuję

[Madlen__18]

Haniu: jedna uwaga co do płynu: patrz na datę ważności po otwarciu, ile można używać.
Ja już wiem czemu miałam kiedyś zapalenie spojówek.
Zawsze kupuję duże płyny, i one mają datę 6 miesięcy, w takim czasie muszę zużyć.
Ostatni płyn dostałam od koleżanki, bo ona nie używała już soczewek, to mi dała, po co ma się marnować. Tylko, że ja nie spojrzałam na tą datę, i z głupoty używałam płynu, który mi zaszkodził. Dopiero niedawno powiązałam fakty.
A to był drogi płyn, jeden z najdroższych przez jakiś składnik.
Ale z kolei ten składnik wyklucza dłuższą datę.
Ja nie wiem jak zużyć dużą butlę w 3mce, tyle jest ważny.
Nie mam pojęcia.

Właśnie was nadrobiłam, cześć wszystkim
Melodii nie ma więc się nie wypowiem, może tylko tyle, że 4 kończynami podpisałabym się pod butter.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Aha i dori: świetne kozaki
Kolor ciekawy, mnie cały czas kusi zakup butów w tym kolorze. Bardzo uniwersalny, a jednak takie buty widać zdecydowanie bardziej niż czarne.

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

Haniu: jedna uwaga co do płynu: patrz na datę ważności po otwarciu, ile można używać.
Ja już wiem czemu miałam kiedyś zapalenie spojówek.
Zawsze kupuję duże płyny, i one mają datę 6 miesięcy, w takim czasie muszę zużyć.
Ostatni płyn dostałam od koleżanki, bo ona nie używała już soczewek, to mi dała, po co ma się marnować. Tylko, że ja nie spojrzałam na tą datę, i z głupoty używałam płynu, który mi zaszkodził. Dopiero niedawno powiązałam fakty.
A to był drogi płyn, jeden z najdroższych przez jakiś składnik.
Ale z kolei ten składnik wyklucza dłuższą datę.
Ja nie wiem jak zużyć dużą butlę w 3mce, tyle jest ważny.
Nie mam pojęcia.

Właśnie was nadrobiłam, cześć wszystkim
Melodii nie ma więc się nie wypowiem, może tylko tyle, że 4 kończynami podpisałabym się pod butter.

cześć Madlen, jak się mieszka w nowym mieszkanku?

[ButterBear]

Napisane przez Madlen__18

Właśnie was nadrobiłam, cześć wszystkim
Melodii nie ma więc się nie wypowiem, może tylko tyle, że 4 kończynami podpisałabym się pod butter.

Madlen, jak u Was? Życie małżeńskie kwitnie dzięki dużej wannie?
Urządziliście się już?

[Madlen__18]

Mieszka się super, zupełnie inny komfort życia mam tam
Tylko ciągle bez netu, negocjują umowę z netią (tpsa zażyczyło sobie od właściciela roczny abonemant za wszystkich mieszkańców płatny z góry - chore?)
czekamy co powie netia.

W każdym razie bardzo cieplutko w tym mieszkaniu jest, nowy budynek to jednak faktycznie ogromna różnica jest, prawie wcale nie grzeję teraz no bo i mieszkanie ciepłe i na dworze ciepło.
Przypominam sobie korzyści z posiadania wanny, a więc i popołudnia piękności, które z prysznicem jakoś mi się mało komponowały.
Poznaję też nowy teren i korzyści z tego, że się mogę sama gdzieś ruszyć, super mi z tym.
Tylko mi doskwiera brak pracy ( z praktykami na razie też problem, od ręki mogę iśc do szkoły gdzie się uczą autystycy, ale w poradniach uzależnień np nie bardzo mają luki, żeby kogoś wcisnąć, ale dzwoniłam tylko do kilku więc może mi się zdaje..)
Dziewczyny: wy się spotkałyście w pracy z osobą niepełnosprawną typu na wózku? Jak to jest ze strony pracodawcy?
Mogę robić cokolwiek włącznie z robotą typu " na kasie" , byle tylko się ruszyć..ale nie wiem jakie wzbudzam..reakcje itd czy mam w ogóle szansę na pracę w kryzysie.
Niby nie ma podatków za mnie i darmowe różne szkolenia czy sprzęt no ale...to jest jednak jakieś tabu, osoba niepełnosprawna..

Jeszcze widzę wypowiedź butter: (piszę jak nakręcona,m haha, dostać kompa po odwyku)
Życie małżeńskie fajnie, wanna się bardzo sprawdza I mamy teraz też tak jak Hania np strasznie dużo się nagadamy w tej wannie, Tż siedzi ze mną albo w wannie albo w łazience, jakieś idealne miejsce po prostu:P

Butter: muszę to powiedzieć: jak ja ci zazdroszczę inwencji kulinarnej, takiego..zorganizowania.
Teraz wraca moja teściowa, poproszono mnie o jakieś jadło, zrobię dla nas dwóch dobry makaron, dla facetów coś bardziej "typowego" (oni mogą i chcą kotlety tonami jeśc i ziemniaczki do tego...) , dla wszystkich rosół, bo to ukłon w stronę teścia i tiramissu ( takie jak z twojego przepisu, znam od przyjaciółki, to jest po prostu obłędne, lepsze niż w niejednej kawiarni), ale zbyt często łapię się na myśli że "nie mam pomysłu na obiad". Mając net miałabym wasz wątek, a tak bu
Muszę skopiować na płytę wszystko z tamtego wątku, i sobie uzupełniać.
Bo chciałabym robić rzeczy które nie zajmują całego dnia a s ą pyszne. Uwielbiam jeść nowe rzeczy
(Tż mniej, bo się boi, że coś będzie niedobre, albo coś, jak już mu coś smakuje to najlepiej by się trzymał tego).
Ostatnio robiłam tą Haniową zapiekankę, misiek dała mi przepis i wyszła pyszna tym razem, strasznie się najadłam.

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

Mieszka się super, zupełnie inny komfort życia mam tam
Tylko ciągle bez netu, negocjują umowę z netią (tpsa zażyczyło sobie od właściciela roczny abonemant za wszystkich mieszkańców płatny z góry - chore?)
czekamy co powie netia.

W każdym razie bardzo cieplutko w tym mieszkaniu jest, nowy budynek to jednak faktycznie ogromna różnica jest, prawie wcale nie grzeję teraz no bo i mieszkanie ciepłe i na dworze ciepło.
Przypominam sobie korzyści z posiadania wanny, a więc i popołudnia piękności, które z prysznicem jakoś mi się mało komponowały.
Poznaję też nowy teren i korzyści z tego, że się mogę sama gdzieś ruszyć, super mi z tym.
Tylko mi doskwiera brak pracy ( z praktykami na razie też problem, od ręki mogę iśc do szkoły gdzie się uczą autystycy, ale w poradniach uzależnień np nie bardzo mają luki, żeby kogoś wcisnąć, ale dzwoniłam tylko do kilku więc może mi się zdaje..)
Dziewczyny: wy się spotkałyście w pracy z osobą niepełnosprawną typu na wózku? Jak to jest ze strony pracodawcy?
Mogę robić cokolwiek włącznie z robotą typu " na kasie" , byle tylko się ruszyć..ale nie wiem jakie wzbudzam..reakcje itd czy mam w ogóle szansę na pracę w kryzysie.
Niby nie ma podatków za mnie i darmowe różne szkolenia czy sprzęt no ale...to jest jednak jakieś tabu, osoba niepełnosprawna..

eee tam tabu, Madlen coś ty.
Trzeba się właśnie ruszyć z domu i znaleźć zajęcie. Wydaje mi się, że możesz robić masę rzeczy.
Ostatnio byłam z tż w urzędzie miasta u niego, bo wyrabiał nowe dokumenty. Zrobili tam takie stoisko w głównym hallu - wielkie biurko, za którym siedzi niepełnosprawny chłopak. Jest tam po to, żeby kierować ludzi, mówić im, co i gdzie mogą załatwić. Ma tam druki wszystkie i ogólnie jest tak miły i oblatany, że aż miło się z nim gada. Zrobił na mnie super wrażenie - pewnie dlatego, że docenia tą pracę. Inny "pełnosprawny" by się tak z niej nie cieszył i nie pracował z takim entuzjazmem.
Ja myslę, że powinnaś się rozglądać. Łatwo nie jest, bo ogólnie ciężko coś znaleźć - takie czasy, ale s końcu się udaje i tobie też się uda

[Madlen__18]

"Tabu" nie w sensie takim, że to jest jakieś mega dziwne, każdy dorosły człowiek prędzej czy później szuka pracy. Tylko w takim czy nie uruchamia się takie jakieś poczucie, że moja niepełnosprawność idzie w parze z moją "zaradnością" a więc mając do wyboru ( a chętnych na jakąkolwiek pracę w tych czasach jest masa) mnie a kogoś w pełni sprawnego pracodawcy bezpieczniej jest zatrudnić kogoś sprawnego.
Zastanawiam się czy odpadam ( nie wszędzie, ale trochę wg stereotypu) troszkę na wstępie, bo jestem mniej "pewna" i w zasadzie niepełnosprawnośc atutem nie jest czy - nie?
No i ostatnie myślę o tym - czy mówić o tym od razu np w trakcie rozmowy telefonicznej??

To samo mnie nurtuje odnośnie praktyk, ale jednak jeśli chodzi o tamto środowisko to jest łatwiej, bo i inne spojrzenie ludzi, mają większą wrażliwość i są mniej "poblokowani"

[Madzialenka12344321]

Dopiero do domu dotarłam

jutro idę do fryzjera zmienic kolor włosów. jeszcze nie wiem co chce (na pewno farba na całe a nie balejaż)

Napisane przez dorinka30

)
Ja też dołączam do grona mieszczuchów, dom na wsi to nie dla mnie Z tym, że jak napisała Madzia jej działka jest prawie w mieście także to co innego, 3 km od miasta to za chwilę będzie misato, wiadomo że takie granice są bardzo płynne i przesuwają sie coraz dalej... Tu gdzie teraz pracuję kiedyś były peryferie W-wy a teraz to centrum miasta, że nie wspomnę o cenach działek tutaj obecnie

dokadnie. dla mnie max 5km za miastem mogło być. więcej nie chciałam. a teraz mam 5km do mojego domu gdzie teraz mieszkam a do miasta idealna droga asfaltowa, szeroka, akurat ją poszerzaja wiec super dojazd. I tak jak piszesz, za kilka lat to bedzie miasto. zresztą, tę częśc juz chcą od dawna do naszego miasta dodac, ale ta gmina nie chce z wielu powodów. np. koszty wody, wchodząc do miasta by były większe, a teraz są duzo mniejsze, wiec same plusy

Dzis bylismy u notariusza upowaznic rodziców do zakupu w naszym imieniu działki (do soboty mamy sie zdecydowac czy bierzemy tą, ale chyba tak)

ps. aaa i zapomniałam dzis sie dowiedzielismy,z e będziemy mieszkac w HOlandii w tym samym bloku co wtedy

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez dorinka30

Dzięki, ale szukam dalej, bo nie chcę ocieplanych jednak. Mam jedne i starczy, ja jeżdzę wszędzie samochodem więc nie lubię gorących butów

Dostałam termoloki, wreszcie, jutro z rana testy

ja mam te buty

Kupiłam ubiegłej zimy ,te ciemnobrązowe. Nie są wbrew pozorom jakieś superciepłe. Takie normalne kozaki ze skóry ,bo ten "kozuszek" jakos szczegolnie nie grzeje.
Są wygodne ,porządnie wykonane.
Widzę,że Wam sie w wiekszości podobaja, ale kiedy rok temu pokazałam je na modowym to przeczytałam,że sa beznadziejne i nijakie

[asiuk]

Cześć!

Już jutro piątek
Idę trochę poprasować, bo rzeczy wyłażą już z szafy. TŻ wysyła CV i wieczorami mamy mało czasu dla siebie.

Wczoraj byłam w kinie na "2012". Skorzystałam z promocji "środy z Orange w Cinema City" - kupując jeden bilet dostaje się drugi gratis, trzeba tylko wysłać wcześniej smsa do Orange, aby otrzymać kod (sms kosztuje tyle, co normalny) Film był ok, wiadomo, że głównie idzie się na niego dla efektów
Jutro natomiast wybieram się z kumpelą na "Białą wstążkę". Kasy za bardzo nie mam - śmiejemy się z TŻ, że musimy mieć na piwo i na kino, na chleb już niekoniecznie
Jeśli chodzi o upodobania kulinarne mojego męża, to akurat nie mam problemu, żeby namówić go na eksperymenty. Sam lubi gotować i próbować Nie lubi owoców morza, więc chyba ciężko będzie mi go przekonać do krewetek wg przepisu Hani Najgorsze jest jego podjadanie przed samym pójżciem spać Potrafi umyć zęby, ubraćsię w piżamkę i pójść do kuchni, żeby zrobić sobie kanapkę Jeszcze parę miesięcy temu wstawał w nocy, żeby zjeść łyżeczkę Nutelli

Dorinko, kozaki bardzo ładne, zwłaszcza kolor Jak dla mnie obcas trochę za wysoki, lecz na pewno szałowo wyglądają na nogach. Też mi się marzą jakieś botki w takim kolorze.

Zmykam do żelazka