Rocznik 86 - najbardziej fascynujące kobiety i nie tylko :P część 2

[SilverStorm]

Napisane przez jojla

hej
Silver a Ty zaliczyłaś udane spotkanie z koleżankami

W rzeczy samej Nie przypuszczałam nawet, że będzie aż tak fajnie

Napisane przez jojla

Ja dzisiaj humor mam trochę lepszy, później idę z TŻ i koleżankami na piwo
Buziaki

Baw się dobrze

[antunka]

Nulka i Patrysia pokażcie zdjęcia z imprezy? Jestem ciekawa tych "cycków z gipsu"

Ja jutro wybywam na imprezę a dziś niestety siedzenie w domu.

Jojla baw się dobrze i nie myśl o problemach

[jojla]

Napisane przez antunka

Nulka i Patrysia pokażcie zdjęcia z imprezy? Jestem ciekawa tych "cycków z gipsu"

Ja też, ja też

Napisane przez antunka

Jojla baw się dobrze i nie myśl o problemach

Baw się dobrze

Dzięki dziewczyny staram się nie zamartwiać, bo w niczym mi to przecież nie pomoże Mam tylko nadzieję, że w końcu się do mnie choć troszkę szczęścia uśmiechnie

[nulka5]

Napisane przez patrysiamisia

Dokładnie brałam udział miałam żółtą bluzkę

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

A impreza była booooska już są zdjęcia na stronie pinokia

a to Ciebie kojarzę, pamiętam widziałam!

Napisane przez jojla

nulka5 i patrysiamisia to zaliczyłyście widzę świetną imprezę

naprawdę było super! impreza rewelacyjna

Napisane przez antunka

Nulka i Patrysia pokażcie zdjęcia z imprezy? Jestem ciekawa tych "cycków z gipsu"

a to już Patrysia by musiała Wam pokazać hehe

[andzik1111]

Ale dziwne tematy poruszacie teofano86 a moze poprostu nie poznalas jeszcze tego jedynego dlatego Ci sie wydaje ze nie moglabys mu slubowac i dotrzymac obietnicy...Ja tez nie umiem sobie wyobrazic siebie na slubnym kobiercu skladajaca przysiege a to wlasnie dlatego ze nadal jestem sama a nawet jesli z kims tam sie spotykam to wiem ze to nie jest to. Ale jeszcze dluga droga przede mna bo nadal czuje i zachowuje sie jak dziecko wiec narazie mi to nie grozi

Siedze juz kilka dni w domu i zaczynam lapac dola Coraz czesciej mysle o tym ze jestem sama i zaczyna mi to przeszkadzac...Niby spotykam sie z kims,jednak czuje ze to nie jest to, chyba ze to cos przyjdzie z czasem...zdecydowanie wole takie szalenstwo, motyle w brzuchu i te niedajace spokoju mysli o nim teraz tego nie ma,jest to jest, nie ma go to nie ma, napisze smsa to ok nie napisze tez ok chcialabym tesknic miedzy spotkaniami i czekac na nie z niecierpliwoscia

Dobra koniec smedzenia.
Wiecie jak odpoczelam przez te wolne dni, dzis juz nawet dobrze sie czuje, nie jade w ten weekend do szkoly, nie chce dorobic sie powiklan wole to wysiedziec w domu,zrobie sobie za to wielkie porzadki w pokoju ktory wola o pomste do nieba No i zadbam o siebie bo tez zapuscilam sie strasznie, zrobie sobie upragniony manicure na czerwono tym razem a co! Dosc mam tej spokojnej dziewczynki z jasno pomalowanymi paznokciami Wprawdzie dlugo sie on nie utrzyma, jeden dzien w pracy i nie bedzie po nim sladu, ale co tam

[nulka5]

Napisane przez andzik1111

Siedze juz kilka dni w domu i zaczynam lapac dola Coraz czesciej mysle o tym ze jestem sama i zaczyna mi to przeszkadzac...Niby spotykam sie z kims,jednak czuje ze to nie jest to, chyba ze to cos przyjdzie z czasem...zdecydowanie wole takie szalenstwo, motyle w brzuchu i te niedajace spokoju mysli o nim teraz tego nie ma,jest to jest, nie ma go to nie ma, napisze smsa to ok nie napisze tez ok chcialabym tesknic miedzy spotkaniami i czekac na nie z niecierpliwoscia

dobrze wiem, co czujesz, bo mam podobnie...
i też ostatnio złapałam małego doła przez to...
ale ja wolę być sama, niż być z kimś takim, w którego się właśnie średnio wczuwam...
poczekamy, pożyjemy, zobaczymy
na nas też przyjdzie czas!

[201701251209]

Hej Kochane

Dopiero teraz znalazłam chwile czasu, żeby do Was zajrzeć Cały dzień zajęta. A to sprzątanie, a to obiad. Potem szybko do kuzynki na chwilę, a przed sekundą od ciotki wróciłam.
Może za jakiś czas będę musiała po Tża na dworzec jechać. Uff co za dzień, ciągle w biegu

Widzę, że imprezujecie. Jedne party udane, kurczę aż zazdroszczę. Inne dopiero będziecie relacjonować.
Oczywiście bawcie się dobrze dziewczyny

Ja może jutro wyskoczę na jakieś tańce, tylko nie mam za bardzo co z autem zrobić...i ani nie wypije... Coś się pomyśli, może jak raz kierowca się znajdzie Liczę na to, bo piwo mam w szafce i nie mam kiedy wypić

Miłego wieczoru

[teofano86]

Napisane przez andzik1111

Ale dziwne tematy poruszacie teofano86 a moze poprostu nie poznalas jeszcze tego jedynego dlatego Ci sie wydaje ze nie moglabys mu slubowac i dotrzymac obietnicy...Ja tez nie umiem sobie wyobrazic siebie na slubnym kobiercu skladajaca przysiege a to wlasnie dlatego ze nadal jestem sama a nawet jesli z kims tam sie spotykam to wiem ze to nie jest to. Ale jeszcze dluga droga przede mna bo nadal czuje i zachowuje sie jak dziecko wiec narazie mi to nie grozi

to nie chodzi o to kogo poznałam a kogo nie, bo mój facet byłby idealnym mężem jest najfajniejszą opcją pod każdym względem, uwielbiam go, on uwielbia mnie, fajnie się razem bawimy, fajnie się dogadujemy i takie tam jeszcze, ale ja nie zamierzam za niego wychodzić nie mam takiej wewnętrznej potrzeby... przecież ślub niczego nie zmienia prawda? więc jak niczego nie zmienia to niech zostanie jak jest bo jest zaje.. biście

[evangeline]

Napisane przez teofano86

to nie chodzi o to kogo poznałam a kogo nie, bo mój facet byłby idealnym mężem jest najfajniejszą opcją pod każdym względem, uwielbiam go, on uwielbia mnie, fajnie się razem bawimy, fajnie się dogadujemy i takie tam jeszcze, ale ja nie zamierzam za niego wychodzić nie mam takiej wewnętrznej potrzeby... przecież ślub niczego nie zmienia prawda? więc jak niczego nie zmienia to niech zostanie jak jest bo jest zaje.. biście

jeżeli nie odczuwasz potrzeby brania ślubu, to uważam, że postępujesz słusznie nie decydując się na niego "na siłę". W końcu nie o to w tym wszystkim chodzi, a niestety wiele par właśnie z takich pobudek (że np. są "długo" (pojęcie względne) ze sobą, no to biorą ślub, choćby dlatego, że rodzina dziurę w brzuchu wierci... Ja docelowo chciałabym kiedyś wziąć ślub z moim TŻ, ale szczerze mówiąc, raczej jeszcze nie teraz.


Właśnie się relaksuję przy piwku

[teofano86]

Napisane przez evangeline

jeżeli nie odczuwasz potrzeby brania ślubu, to uważam, że postępujesz słusznie nie decydując się na niego "na siłę". W końcu nie o to w tym wszystkim chodzi, a niestety wiele par właśnie z takich pobudek (że np. są "długo" (pojęcie względne) ze sobą, no to biorą ślub, choćby dlatego, że rodzina dziurę w brzuchu wierci... Ja docelowo chciałabym kiedyś wziąć ślub z moim TŻ, ale szczerze mówiąc, raczej jeszcze nie teraz.


Właśnie się relaksuję przy piwku

postępuje zgodnie ze swoim sumieniem...
a ja nie mogę nic zrobić nawet piwa!!! mam tak czerwone gardło, jakbym wyśpiewała cały repertuar Slipknota...

[evangeline]

Napisane przez teofano86

postępuje zgodnie ze swoim sumieniem...
a ja nie mogę nic zrobić nawet piwa!!! mam tak czerwone gardło, jakbym wyśpiewała cały repertuar Slipknota...

mnie wczoraj zaczęło łamać jakieś choróbsko (dodatkowo do kaca) ale zaaplikowałam sobie 2 razy Aspirin C na noc i dzisiaj wstałam jak nowo narodzona

Gdzie się podziewacie dziewczynki? Wszystkie wybyły w piątek wieczór?

Ja zaraz zmykam pod prysznic.

[201701251209]

Nie, nie wszystkie wybyły. Ja dzis w domu siedzę i po prostu nudaaaa

[Pavlinecka_21]

Wierniułsa

Ja byłam na plotkach, piwie i cieście.
I mój tajemniczy wielbiciel pomyślał o tym, że kwiaty więdną i przysłał mi nowe.
Ale wyciągnęłam z pana ( dziś był pan), że płatność była z zahramanicy
Jak to TŻet to zamorduje gołymi ręcoma Jak to koleżanka zdradziła jakiemuś jełopowi mój adres, to samo
Jak to jakiś wzgardzony amant, naśle TŻeta i będzie

A jutro też jakaś impressska. Nawet nie mam się w co ubrać, dziś mi się nie chce myśleć, a jutro o 5 pobudka...

[evangeline]

Napisane przez Pavlinecka_21

I mój tajemniczy wielbiciel pomyślał o tym, że kwiaty więdną i przysłał mi nowe.
Ale wyciągnęłam z pana ( dziś był pan), że płatność była z zahramanicy
Jak to TŻet to zamorduje gołymi ręcoma Jak to koleżanka zdradziła jakiemuś jełopowi mój adres, to samo
Jak to jakiś wzgardzony amant, naśle TŻeta i będzie

kuuuurcze, ale tu jest intryga

[teofano86]

Napisane przez evangeline

mnie wczoraj zaczęło łamać jakieś choróbsko (dodatkowo do kaca) ale zaaplikowałam sobie 2 razy Aspirin C na noc i dzisiaj wstałam jak nowo narodzona

Gdzie się podziewacie dziewczynki? Wszystkie wybyły w piątek wieczór?

Ja zaraz zmykam pod prysznic.

mi nic nie pomogło... gardło mnie boli jak mało kiedy, walczyłam domowymi sposobami, ale wyjściem będzie orofar
ja miałam wybyć a mi się nie udało... no chyba, że komunikowałabym się za pomocą papieru i pisadła...

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez Pavlinecka_21

Wierniułsa

Ja byłam na plotkach, piwie i cieście.
I mój tajemniczy wielbiciel pomyślał o tym, że kwiaty więdną i przysłał mi nowe.
Ale wyciągnęłam z pana ( dziś był pan), że płatność była z zahramanicy
Jak to TŻet to zamorduje gołymi ręcoma Jak to koleżanka zdradziła jakiemuś jełopowi mój adres, to samo
Jak to jakiś wzgardzony amant, naśle TŻeta i będzie

A jutro też jakaś impressska. Nawet nie mam się w co ubrać, dziś mi się nie chce myśleć, a jutro o 5 pobudka...

hmmmmmmmmmmmm trzeba było wziąć pana w ogień pytań i nie dać odejść dotąd aż wszystkiego nie wyśpiewa :P : pala:

[Sweetheart86]

W końcu powróciłam! Od 6 rano poza domem. Padam na twarz. Byłam na 'Księżycu w nowiu' i szczerze mówiąc średnio mi sie podobał... książka lepsza
Ale co najważniejsze kupiłam sobie botki Szkoda, że dopiero teraz kiedy jesień się kończy, a one są typowo jesienne. Nic... będą na wiosnę najwyżej Ale nareszcie znalazłam to co chciałam i to całkiem przypadkiem. Przed seansem miałyśmy z koleżanką trochę czasu, więc weszłyśmy do Reserved zobaczyć. I jak zobaczyłam to już wiedziałam, że będą moje. W dodatku przecenione ze 179 na 89zł

Lecę sie kąpać i do spania, bo jedynie o tym marzę
Dobranoc kochane

P.S. Ej Patrysia, Nulka... nie bądźcie takie.... pokażcie gipsowe cycki!! Natychmiast hehe

[evangeline]

Napisane przez Sweetheart86

Ale co najważniejsze kupiłam sobie botki Szkoda, że dopiero teraz kiedy jesień się kończy, a one są typowo jesienne. Nic... będą na wiosnę najwyżej Ale nareszcie znalazłam to co chciałam i to całkiem przypadkiem. Przed seansem miałyśmy z koleżanką trochę czasu, więc weszłyśmy do Reserved zobaczyć. I jak zobaczyłam to już wiedziałam, że będą moje. W dodatku przecenione ze 179 na 89zł

no to super, same plusy aura tej jesieni jest wyjątkowo sprzyjająca, więc niewykluczone, że nie będą musiały czekać do wiosny, bo w grudniu jeszcze w nich pochodzisz a nawet jeśli już nie zdążysz, to na wiosnę będą jak znalazł

swoja drogą nie znoszę tych zimowych miesięcy... styczeń, luty i marzec to mogłabym przespać jak niedźwiedź.

[Pavlinecka_21]

Otóż właśnie. Intryga. A ja intryg nie cierpię. No nic. Ktoś wydaje pieniądze, jego biznes

[biia]

czesc, ja tylko na chwilę,
jestem załamana.
dostałam stypendium motywacyjne (najniższe 250 zł), po czym patrze na koncie a tam jest 125...
zaczęłam grzebać w regulaminie i znalazłam coś takiego

Student studiujący równocześnie na kilku kierunkach studiów może otrzymać:
(...)
2) stypendium za wyniki w nauce - na każdym kierunku studiów, przy czym stypendium na
wybranym kierunku przyznane jest w pełnej wysokości, a na kolejnym kierunku wynosi
50% stawki jaka na nim przysługuje zgodnie z miejscem zajmowanym na liście
rankingowej,

studiuję na dwóch kierunkach, a stypednium dostałam tylko na 1. i właśnie mam problem z odczytaniem tego ze zrozumieniem wybranym czyli jakbym miala dwa to bym decydowała które chcę 100 %? bo nie pisali, że na pierwszym, więc nie wiem. na pierwszym miałam stypendium ze 2 lata temu. powiedzcie jak to rozumiecie? mam po co się odwoływać?
dosłownie się poryczałam jak się dowiedziałam. trochę wstyd dawać komuś stypednium 125 zł, k***a nie ma to jak stypendium motywujące.

[evangeline]

Napisane przez biia

czesc, ja tylko na chwilę,
jestem załamana.
dostałam stypendium motywacyjne (najniższe 250 zł), po czym patrze na koncie a tam jest 125...
zaczęłam grzebać w regulaminie i znalazłam coś takiego
studiuję na dwóch kierunkach, a stypednium dostałam tylko na 1. i właśnie mam problem z odczytaniem tego ze zrozumieniem wybranym czyli jakbym miala dwa to bym decydowała które chcę 100 %? bo nie pisali, że na pierwszym, więc nie wiem. na pierwszym miałam stypendium ze 2 lata temu. powiedzcie jak to rozumiecie? mam po co się odwoływać?
dosłownie się poryczałam jak się dowiedziałam. trochę wstyd dawać komuś stypednium 125 zł, k***a nie ma to jak stypendium motywujące.

moim zdaniem powinnaś to wyjaśnić, bo wygląda mi to na błąd - z tego co napisałaś powinno być tak, że jeśli dostałabyś tę stypę na obu kierunkach, to na jednym przysługiwałaby Ci stawka 250 zł, a na drugim połowa tej kwoty. Dasz jakiś link do tego regulaminu?

[jojla]

porażka... dziewczyny wszystko się sypie po kolei dzisiejszy wieczór to jakiś koszmar wyjście na piwo okazało się być czymś strasznym... nie wiem sama co będzie... TŻ zachował się jak ostatni kretyn i do tego jeszcze to niby moja wina...
mam dość, wszystkiego po kolei...

[evangeline]

Napisane przez jojla

porażka... dziewczyny wszystko się sypie po kolei dzisiejszy wieczór to jakiś koszmar wyjście na piwo okazało się być czymś strasznym... nie wiem sama co będzie... TŻ zachował się jak ostatni kretyn i do tego jeszcze to niby moja wina...
mam dość, wszystkiego po kolei...

kochana, co się konkretnie stało?

[Kathrina1986]

Witam kochane!
Jakie plany andrzejkowe macie?
Pozdrawiam Was serdecznie

[biia]

Napisane przez evangeline

moim zdaniem powinnaś to wyjaśnić, bo wygląda mi to na błąd - z tego co napisałaś powinno być tak, że jeśli dostałabyś tę stypę na obu kierunkach, to na jednym przysługiwałaby Ci stawka 250 zł, a na drugim połowa tej kwoty. Dasz jakiś link do tego regulaminu?

http://www.uni.lodz.pl/index.php/pra...load,plik,1482

jojla nie martw się, tż-ci czasem tak mają, że aż się proszą o porzadny wstrząs, trzymam kciuki, żeby przestało się sypać, pamiętaj, że po burzy zawsze nastaje tęcza,

[jojla]

Jestem po porządnej awanturze... chyba trochę puściły mi nerwy ale przynajmniej powiedziałam co mi leżało na sercu. Ehh ogólnie TŻ owszem w żartach ale na każdym kroku mnie krytykował przed koleżankami i to bym jakoś przełknęła może, ale dał popis swojej zazdrości i pokłócił się z moją koleżanką, która słusznie stanęła w mojej obronie... Nie mam siły ani ochoty opisywać wszystkiego bo mi zwyczajnie wstyd...
Ja wiem, że ostatnio może jestem na swoim punkcie przewrażliwiona ze względu na kilka nieprzyjemnych ostatnio sytuacji ale dzisiaj to było jak dla mnie zdecydowanie za dużo...

TŻ przeprosił i twierdzi, że nie zrobił niczego specjalnie ani, że nie widział, że sprawił mi przykrość, szkoda tylko, że ja musiałam to znosić...
Nie wiem jak będzie, ostatnio chyba po prostu za dużo złych rzeczy się dzieje w moim życiu i nie wytrzymuję tego ;/ Może i przesadziłam z reakcją na to co się stało ale zwyczajnie mi puściły nerwy



Biia mam nadzieję, że z tym stypendium to zwyczajnie się pomylił ktoś i wszystko da się jakoś odkręcić

[Pavlinecka_21]

Dziś ja piję bladym świtem herbatę z wizażem Zaraz do szkoły uciekam, ale nie mam pomysłu w co się ubrać - wizaż radzi

Biia - pomyłka, bo gdybyś na 1 miała stypendium, na drugim dostałabyś 50%. Idź, niech Ci oddają, podłe ludzie

jojla - kochana, nie słyszałaś, że nieszczęścia chodzą parami? Współczuję Ci bardzo bo TŻeci to są takie gruboskórne stworzenia. Dla pocieszenia powiem Ci, że zeszłoroczne święta miałam straszne i byłam pewna, że się rozstanę z moim - kłóciliśmy się na każdym kroku a ja, jak mi się wydawało, wciąż słyszałam, że jestem do niczego. Później okazało się, że to była seria pomyłek Jak masz jak odpocząć od tego, pojechać na kilka dni do rodziny, to zrób to, na pewno potrzebujesz spokoju i powinnaś pobyć troszkę sama z sobą .

Zmykam, do jutra

[simpatica]

Napisane przez teofano86

postępuje zgodnie ze swoim sumieniem...
a ja nie mogę nic zrobić nawet piwa!!! mam tak czerwone gardło, jakbym wyśpiewała cały repertuar Slipknota...

a może grzaniec by Ci pomógł? tylko taki prawdziwy z miodem, przyprawą korzenną, sokiem malinowym i plastrem pomarańczy

Napisane przez Pavlinecka_21

Jak masz jak odpocząć od tego, pojechać na kilka dni do rodziny, to zrób to, na pewno potrzebujesz spokoju i powinnaś pobyć troszkę sama z sobą .

myśle że to dobry pomysł, odpocznijcie od siebie, emocje opadną i wtedy będzie Ci łatwiej spojrzec na to raz jeszcze i realnie ocenic to co czujesz do Tż

[biia]

Dzięki dziewczyny, jadę w poniedziałek wyjaśniać sprawę, mam nadzieję, że po mojej myśli w najgorszym wypadku piszę odwołanie

jojla, może faktycznie nie wiedział, nie wiem jak to wyglądało, ale może gdybyś ostatnio nie była przeczulona na swoim punkcie normalnie w świecie nie zwróciłabyś na to uwagi? Czasami wystarczy powiedzieć co nas drażni, bo ta druga strona po prostu o tym nie wie (oświeciła mnie przyjaciółka jak wydawało mi, że sypał mi się związek).

widzę, że ostatnio tak kłótliwie z tż-tami się zrobiło

[evangeline]

Napisane przez biia

Dzięki dziewczyny, jadę w poniedziałek wyjaśniać sprawę, mam nadzieję, że po mojej myśli w najgorszym wypadku piszę odwołanie

kochana moim zdaniem z tego sformułowania jasno wynika, że doszło do błędu i należy Ci się więcej kasy "stypendium za wyniki w nauce - na każdym kierunku studiów, przy czym stypendium na wybranym kierunku przyznane jest w pełnej wysokości, a na kolejnym kierunku wynosi 50% stawki jaka na nim przysługuje zgodnie z miejscem zajmowanym na liście rankingowej"
Koniecznie musisz to wyjaśnić, moim zdaniem dostaniesz więcej pieniędzy.

Napisane przez jojla

Jestem po porządnej awanturze... chyba trochę puściły mi nerwy ale przynajmniej powiedziałam co mi leżało na sercu. Ehh ogólnie TŻ owszem w żartach ale na każdym kroku mnie krytykował przed koleżankami i to bym jakoś przełknęła może, ale dał popis swojej zazdrości i pokłócił się z moją koleżanką, która słusznie stanęła w mojej obronie... Nie mam siły ani ochoty opisywać wszystkiego bo mi zwyczajnie wstyd...
Ja wiem, że ostatnio może jestem na swoim punkcie przewrażliwiona ze względu na kilka nieprzyjemnych ostatnio sytuacji ale dzisiaj to było jak dla mnie zdecydowanie za dużo...

Wiesz kochana, trudno znając sprawę z jednej strony to ocenić, ale wiele wskazuje na to, że jednak Twój TŻ trochę przegiął pałę z tymi docinkami, nie wiem, może chciał zwrócić na siebie uwagę podczas tego spotkania i wybrał sobie taki głupkowaty sposób? Sama musisz to ocenić. Z drugiej strony, może wiele rzeczy nieprzyjemnych się ostatnio działo i po prostu ta sytuacja przelała czarę goryczy i wybuchnęłaś?
Jeśli jednak czujesz, że jesteś ostatnio przewrażliwiona, to walcz z tym kochana, bo to nigdy nic dobrego nie przynosi.

[jojla]

Napisane przez Pavlinecka_21

jojla - kochana, nie słyszałaś, że nieszczęścia chodzą parami? Współczuję Ci bardzo bo TŻeci to są takie gruboskórne stworzenia. Dla pocieszenia powiem Ci, że zeszłoroczne święta miałam straszne i byłam pewna, że się rozstanę z moim - kłóciliśmy się na każdym kroku a ja, jak mi się wydawało, wciąż słyszałam, że jestem do niczego. Później okazało się, że to była seria pomyłek Jak masz jak odpocząć od tego, pojechać na kilka dni do rodziny, to zrób to, na pewno potrzebujesz spokoju i powinnaś pobyć troszkę sama z sobą .

Napisane przez biia

jojla, może faktycznie nie wiedział, nie wiem jak to wyglądało, ale może gdybyś ostatnio nie była przeczulona na swoim punkcie normalnie w świecie nie zwróciłabyś na to uwagi? Czasami wystarczy powiedzieć co nas drażni, bo ta druga strona po prostu o tym nie wie (oświeciła mnie przyjaciółka jak wydawało mi, że sypał mi się związek).

widzę, że ostatnio tak kłótliwie z tż-tami się zrobiło

Napisane przez evangeline

.

Wiesz kochana, trudno znając sprawę z jednej strony to ocenić, ale wiele wskazuje na to, że jednak Twój TŻ trochę przegiął pałę z tymi docinkami, nie wiem, może chciał zwrócić na siebie uwagę podczas tego spotkania i wybrał sobie taki głupkowaty sposób? Sama musisz to ocenić. Z drugiej strony, może wiele rzeczy nieprzyjemnych się ostatnio działo i po prostu ta sytuacja przelała czarę goryczy i wybuchnęłaś?
Jeśli jednak czujesz, że jesteś ostatnio przewrażliwiona, to walcz z tym kochana, bo to nigdy nic dobrego nie przynosi.

Dziękuję Wam bardzo Przespałam się z tym wszystkim i doszłam do wniosku, że być może z jedną rzeczą to ja trochę "nadinterpretowałam" i odebrałam zbyt personalnie to co zostało powiedziane. Ale z drugiej strony TŻ zachował się mimo wszystko nie zbyt fajnie, chcąc zabrylować w nowym towarzystwie. Wszystko zostało wyjaśnione i zostałam szczerze przeproszona. Na pewno ja ostatnio źle znoszę sprawy które mnie dotyczą i być może gdyby nie ostatnie niepowodzenia nie byłoby tej całej afery Jadę dzisiaj do domu, troszkę może odpocznę i jakoś sobie poukładam bo mimo wszystko został mi jakiś niesmak...
Jak napisała Pavlinecka nieszczęścia chodzą parami tylko, że w moim przypadku od dwóch miesięcy to tych par było kilka i chyba to jednak odciska się na moim postrzeganiu świata...
Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa i przepraszam, że ostatnio tylko marudzę i narzekam





Biia walcz o swoje




Jadę dziś do domu ale nie wiem czy uda mi się odpocząć bo mam tam do załatwienia jedną nieprzyjemną sprawę ale może chociaż tą jedną uda się szczęśliwie doprowadzić do końca



Miłego dnia