Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach część VI

[kamilawu]

Napisane przez Lemirka

Tak samo pyzy - we wrocławiu nie wiedzą co mam na myśli - słyszałam jakąś wersję pampuchy.

No przecież wiadomo, że pampuchy

[c81a2b06a90b0b22eaedbaac3ab80ae1b1771235_65838171ebe9a]

Napisane przez Lemirka

U mnie w domu np. mówi się plendze na placki ziemniaczane, a jak chce iść na skróty to idę na szage. Tak samo pyzy - we wrocławiu nie wiedzą co mam na myśli - słyszałam jakąś wersję pampuchy.

I kolega się śmieje ze słowa nadusić.

Lemirka, Ty też poznanianką jesteś? też na szagę chodzę, wcinam plendze i pyzy i naduszam przyciski

[frenka]

no ale pyzy to nazwa oficjalna reszty, przyznaję bez bicia, nie znam!

[Lemirka]

[1=c81a2b06a90b0b22eaedbaa c3ab80ae1b1771235_6583817 1ebe9a;15557292]Lemirka, Ty też poznanianką jesteś? też na szagę chodzę, wcinam plendze i pyzy i naduszam przyciski [/QUOTE]

Prawie ja z miasta na L pomiędzy Poznaniem a Wrockiem - ale mam rodzinkę i znajomych w Poznaniu

Napisane przez kamilawu

No przecież wiadomo, że pampuchy

Pyzy

a znacie słowo "dylać"

[kamilawu]

Napisane przez frenka

no ale pyzy to nazwa oficjalna reszty, przyznaję bez bicia, nie znam!

Halo, pampuchy to nazwa jak najbardziej oficjalna KLIK
Bo pyzy to z ziemniaków.

[frenka]

Napisane przez kamilawu

Halo, pampuchy to nazwa jak najbardziej oficjalna KLIK
Bo pyzy to z ziemniaków.

no właśnie, mówimy o czymś innym. a o pampuchach nie słyszałam wcześniej tak czy inaczej

[kamilawu]

Napisane przez frenka

no właśnie, mówimy o czymś innym. a o pampuchach nie słyszałam wcześniej tak czy inaczej

Są pyszne Uwielbiam z sosami owocowymi

I tak oto od regionalizmów językowych przechodzimy płynnie do regionalizmów kulinarnych Czyli generalnie wracamy do naszego ulubionego (zaraz po minerałach) tematu

[ferguusson]

Napisane przez IlonaP

można
wrzuć bagietkę

no nie wytrzymałam... Fryty "dochodzą"

Napisane przez reniakicia

ferguusson wesele to za dużo powiedziane to będzie bardzo kameralne przyjęcie

ale gdzie je wyprawiasz?

Napisane przez Lemirka

Dla mnie to normalne słowa - tu we Wrocławiu jak powiedziałam zakluczać to tez nie wiedzieli o co chodzi - a dla mnie to bardzo logiczne słowo.
U mnie w domu np. mówi się plendze na placki ziemniaczane, a jak chce iść na skróty to idę na szage. Tak samo pyzy - we wrocławiu nie wiedzą co mam na myśli - słyszałam jakąś wersję pampuchy.

I kolega się śmieje ze słowa nadusić.



Ulubiony szampon poznaniaka? TimoTEJ


jak byłam w Szkocji to rozumiałam tylko przekleństwa
a myślałam że znam angielski

Zakluczyć też dziwne u nas.. ale placki są PLINDZE
A co robicie z jajkami..? Rozbełtane czy roz..kłócone?
samo "bełtać" dla mnie zawsze oznaczało=mieszać.. a Tż sie smieje że to.. zwracać.. w sensie pożywienie Hmm.. spoko

Przyjedź do Irlandii.. Maja taki zasób przekleństw.. w życiu nie wiedziałam że tyle określen na WANKER
i każdy człowiek to fUcking mUppet..
A ja i tak przeklinam po niemiecku

[frenka]

Napisane przez kamilawu

Są pyszne Uwielbiam z sosami owocowymi

aż zgłodniałam

idę po piwo miodowe

[kamilawu]

Napisane przez ferguusson

A co robicie z jajkami..? Rozbełtane czy roz..kłócone?
samo "bełtać" dla mnie zawsze oznaczało=mieszać.. a Tż sie smieje że to.. zwracać.. w sensie pożywienie Hmm.. spoko

W moich rodzinnych stronach bełt to tanie owocowe wino

[ferguusson]

Napisane przez frenka

aż zgłodniałam

idę po piwo miodowe

ja bym sie cidera napila.. albo winko mamy nowe.. ale Ewelinek bedzie krzyczał...

Napisane przez kamilawu

W moich rodzinnych stronach bełt to tanie owocowe wino

aaaa.. to też

[kamilawu]

Napisane przez ferguusson

Zakluczyć też dziwne u nas..

Ja wiem, czy tak dziwnie? Przecież nie tylko w Polsce to funkcjonuje (close the door / lock the door).

EDIT: Po zastanowieniu doszłam do wniosku, że jednak dziwnie Nie powiedziałabym tak.

[frenka]

Napisane przez kamilawu

Ja wiem, czy tak dziwnie? Przecież nie tylko w Polsce to funkcjonuje (close the door / lock the door).

ale key the door nie ma

[kamilawu]

Napisane przez frenka

ale key the door nie ma

Aż dziwne, że nie ma

[angel of sadness]

Napisane przez kamilawu

Są pyszne Uwielbiam z sosami owocowymi

I tak oto od regionalizmów językowych przechodzimy płynnie do regionalizmów kulinarnych Czyli generalnie wracamy do naszego ulubionego (zaraz po minerałach) tematu

podczytuję sobie Was między paragrafami kodeksu pracy (bo jak tutaj się uczyć, jeśli nie nadrobiło się plotkowego) i to samo chciałam napisać. Chyba idę coś zjeść

[frenka]

Napisane przez kamilawu

Aż dziwne, że nie ma

może jest i właśnie ktoś się zastanawia nad różnicą regionalną między lock a key the door na stronie www.visage.com/forum/mineralcosmetics/gossips

edit: jak mi się hiperłącze zrobiło, aż kliknęłam, żeby sprawdzić, czy naprawdę istnieje. ale niee

[kamilawu]

Napisane przez frenka

może jest i właśnie ktoś się zastanawia nad różnicą regionalną między lock a key the door na stronie www.visage.com/forum/mineralcosmetics/gossips

[c81a2b06a90b0b22eaedbaac3ab80ae1b1771235_65838171ebe9a]

Napisane przez Lemirka

a znacie słowo "dylać"

znamy

bełt to zwracanie pożywienia dla mnie, a pampuchy to słowo, którego w życiu nie słyszałam i nigdy bym nie wymyśliła, że to znaczy to samo co nasze poznańskie pyzy..

[kamilawu]

Napisane przez Lemirka

a znacie słowo "dylać"

Nie znamy

[pastereczka]

najwiecej przeklenstw jest po węgiersku

a co do gotowania na plotkowym- co rusz jedzonko, hehe gdym jadla
tyle co niektore (ferg i viol np) to bym sie nie dopiela w nic

pampuchy to cieple buleczki na parze u nas

[kamilawu]

Napisane przez pastereczka

najwiecej przeklenstw jest po węgiersku

Po węgiersku umiem tylko "gumi szerwis", czyli "wulkanizacja", nie pytajcie czemu

[c81a2b06a90b0b22eaedbaac3ab80ae1b1771235_65838171ebe9a]

Napisane przez pastereczka

pampuchy to cieple buleczki na parze u nas

nooo, to właśnie poznańskie pyzy

Napisane przez kamilawu

Nie znamy

dylać=tańczyć

[ferguusson]

Napisane przez kamilawu

Ja wiem, czy tak dziwnie? Przecież nie tylko w Polsce to funkcjonuje (close the door / lock the door).

EDIT: Po zastanowieniu doszłam do wniosku, że jednak dziwnie Nie powiedziałabym tak.

bo zakluczyć jest z rosyjskiego.. ale mogę im wprowadzić w ang by key the door

Napisane przez frenka

ale key the door nie ma

"moplikiem se jada na szychta"... (od Tżta)

[Hanneke]

Napisane przez pastereczka

Hanneke, tak ogolnie to one sporo kosztują (cienie) ale sama kredka jest przesuperowa przeextra itd, a cienie sa ogromne, i opakowanie piękne, mam to wiem co mowię środkowy jest blyszczacy ale nie nachalnie. okazje trzeba lapac

Zamówione, w razie czego wiem gdzie składać reklamacje

Napisane przez ferguusson

fiś wymiata (czyli głupek, ale taki najgłupszy stopień głupka.. nooo.. taki FIŚ)

Akcenty nativów to już zupełnie inny topic Szkotów lubię, Wales nie rozumiem.. po Dublińsku już się zaciągam więc jak się opamietam to wracam do sofistijejtet BBC akcent. Ostatnio gdy wytlumaczyłam jakiemuś żulowi na ulicy że "nie, nie poczęstuję go papierosem" usłyszałam że jestem "posh bitch", słowo posh jak najbardziej mi odpowiada:d A bitch..? Bitch jest dla nich kazdy

tak brzmi klasyczny, finglaski akcent dubliński(irlandzki jest jeszcze inny, poza tym ten z Cork -śpiewany-różni sie od Galway, zupełnie innego zresztą od Dublina czy środkowej Irlandii..)




przesłuchajcie proszę bo naprawdę jest zabawne Około 58sec-1.10 płaczę ze śmiechu

U mnie jeszcze funkcjonuje jako czasownik, np. nie fisiuj.
Youtube straszne, nawet rozumiem co drugie słowo Nie miałaś problemów z "aklimatyzacją"?

Napisane przez evelinek_r

Tylko wiesz, ja biedna studentka prawa jestem, więc bezczelnie ciągnę (jak to brzmi ) A za przeczesanie dysku będę bardzo wdzięczna, najlepiej jeszcze, żeby było po ang

Też Was uczyli na pierwszych wykładach, że na prawie to przede wszystkim uczą jak omijać prawo?

Napisane przez kamilawu

Wiem, tylko że część tej kasy wydaliśmy już na miniaturowy mundur / plamiak szyty na zamówienie w rozmiarze 92 cm, który mój mąż zamówił u wojskowego krawca w Afganistanie i który leci do mnie w paczce przez pół świata 50 dolców takie cudo ... Zanim mnie skrytykujecie za militarny prezent, dodam, że zakup został skonsultowany z rodzicami dzieciaczka.

O jaaa, na pewno dziecię będzie miało radochę.

Napisane przez ferguusson

Na gorną powiekę, do połowy daj Laptop, w kąciku zewn jakiś ciemny brąz albo stalowy, w wewnetrznym maźnij beżem, a na dolnej Anne K.. Piękny efekt
Męczy mnie lenistwo anty-makijażowe, ale jak zrobię-napewno wrzucę
Za ciemny vanilia..? A masz French vanilie..??


Zapytam Was-czy można zrobić talerz obfitości vel grzechu(ale dziś inny skład, sery pieczone-camembert i mozzarella, krewetki królewskie i grzyby i 3 różne sosy-miętowy, czosnkowy i żurawinowy) BEZ frytek...? Bo ja bym mogła frytki ze wszystkim.. Ale tak mi żal żołądka.. Powiedzcie że można bez?

Super zestawienie! mi jeszcze pasuje zamiast Anny K. siakiś Teal, czyli niebiesko-zielony, lub morski.


Ja też dzisiaj miałam talerz grzechu, placki po węgiersku Kilka lat tego nie jadłam.

Napisane przez frenka

może jest i właśnie ktoś się zastanawia nad różnicą regionalną między lock a key the door na stronie www.visage.com/forum/mineralcosmetics/gossips

edit: jak mi się hiperłącze zrobiło, aż kliknęłam, żeby sprawdzić, czy naprawdę istnieje. ale niee

[kamilawu]

Napisane przez Hanneke

Super zestawienie! mi jeszcze pasuje zamiast Anny K. siakiś Teal, czyli niebiesko-zielony, lub morski.

Ja też dzisiaj miałam talerz grzechu, placki po węgiersku Kilka lat tego nie jadłam.

I w tym miejscu muszę nadmienić, że gel liner MAD tidal wave jest po prostu nieziemsko piękny

Przez ciebie nabrałam ochoty na placki ziemniaczane ... Idę sobie kanapkę zrobić.

[ferguusson]

Napisane przez kamilawu

Przez ciebie nabrałam ochoty na placki ziemniaczane ... Idę sobie kanapkę zrobić.

całkiem pochodne....

wkurza mnie Wyrak, jezu, co za typ

[evelinek_r]

Ferg nie demonizuj mnie

Moi dziadkowie (od strony mamy) pochodzą ze śląska i gwarę rozumiem, a jakże, ale sama staram się mówić poprawną polszczyzną, jakoś to dla mnie takie bardziej naturalne, mimo, że nawet moi rodzice mają pewne nalecialości. Natomiast podoba mi się wschodni śpiewny akcent i to miękkie 'ł Nienawidzę z kolei wyrażeń "na pole", "na dworzu", "gumiaki", głównie z powodu pewnej znajomej.

U mnie na pampuch mówi się kluski parowe, z racji, że gotuje się je na parze, z kolei pyzy-tylko ziemniaczane.

Ktoś mnie pytał, do jakiej postaci z anime/mangi jestem podobna. Właśnie dziś się natknęłam, zupełnie przypadkiem, i znalazłam Hana to Akuma

Han :ekhem:

[ferguusson]

Ktoś się pytał.... Aha..
Ja sie pytałam

googluje

[kamilawu]

Napisane przez evelinek_r

Ktoś mnie pytał, do jakiej postac z anime/mangi jestem podobna. Właśnie dziś się natknęłam, zupełnie przypadkiem, i znalazłam Hana to Akuma

Nie gadaj, tylko pokaż

[Lemirka]

[1=c81a2b06a90b0b22eaedbaa c3ab80ae1b1771235_6583817 1ebe9a;15557838]znamy

bełt to zwracanie pożywienia dla mnie, a pampuchy to słowo, którego w życiu nie słyszałam i nigdy bym nie wymyśliła, że to znaczy to samo co nasze poznańskie pyzy.. [/QUOTE]

papuchy - zawsze mam z tego ubaw - ja tez nigdy bym nie wpadła na taką wersje

Napisane przez kamilawu

Nie znamy

tańczyć

Napisane przez ferguusson

całkiem pochodne....

wkurza mnie Wyrak, jezu, co za typ

a gdzie Wyraka spotkałaś lubię jego teksty