![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 5
|
Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Witam, chciałabym abyście mi pomogły, tzn napiszcie jak udało się wam wyjechać i zamieszkać w innych krajach, czy na początku pomógł wam ktoś ze znajomych lub rodziny? czy same bez pomocy innych poradziłyście sobie w nowym kraju , w nowym miejscu?
Napiszę trochę o sobie. Mam 35 lat, sama wychowuję dwójkę dzieci w tej chwili nie pracuję. Moim największym marzeniem jest wyjechać i osiąść w Stanach, ale wiem że nie mam szansy na dostanie razem z dziećmi wizy( w tej chwili nie pracuję, nie mam własnego mieszkania, samochodu) i z tego co się orientuje to nie dostałabym wizy. Takie jest moje marzenie, ale mogłabym wyjechać również do innego kraj, tak w ogóle to chciałabym wyjechać z Polski. I tu jest problem nie wiem jak się do tego wszystkiego zabrać, nie mam zielonego pojęcia, a zresztą sama nie poradziłabym sobie po wyjeździe, trzeba wiedzieć gdzie iść co i jak załatwić( urzędy, mieszkanie itd.) dlatego pytam jak sobie poradziłyście na początku, jeszcze raz bardzo proszę abyście podzieliły się ze mną swoimi doświadczeniami. I jeszcze jedno pytanie czy w krajach w których jesteście, matka samotnie wychowująca dzieci zarazem jedyny żywiciel, dałaby radę utrzymać siebie i dzieci? (z tym wiąże się oczywiście wynajmowanie mieszkania, opłaty, żywność, ubrania, itd) Pozdrawiam wszystkie Wizażanki i z góry dziękuję za pomoc. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
ja mialam wsparcie w postaci meza, ktory mieszkal w de juz od ponad 20 lat
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Dziękuję desti
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
wiecej w sumie nie moge pomoc bo wszystko zalezy do kraju gdzie chcialabys wyjechac... do Niemiec w sumie na razie nie za bardzo sie da... tak jak np. do Anglii. A pozatmy chwilowo samotnym matkom z dziecmi nie jest najlatwiej... chyba, ze faktycznie znajda dobra prace (i dostana pozwolenie na prace) i znaja jezyk... to wtedy moga sobie dobrze poradzic... bo maja inna klase podatkowa i dodatek na dzieci (nawet jezeli jest to w sumie smieszna kwota to zawsze cos) ...
i nie wolno zapomniec, ze poczatki zawsze sa trudne i bez kogos kto moze pomoc i tak bedzie ciezko... z tego co piszesz to faktycznie chwilowo masz znikome szanse na dostanie wizy do stanow... pozostaja Ci kraje europejskie, ktore otworzyly sie dla "nowych" czlonkow unii...
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 266
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
racja! wszystko zalzezy od kraju do ktorego sie wybierasz
![]() U mnie z zaklimatyzowaniem sie bylo strasznie, nie umialam jezyka... tak jakos pusto bez rodziny przyjaciol, ale po 2-3- miesiaca zycie za granica jednak nabralo barw i swojego uroku ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: daleko stad...:(
Wiadomości: 6 020
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
Witaj Magdo ![]() wiem ze pytasz o konkretne rady.. i moze nie mam prawa ja zadawac pytan-ale skoro rozwazasz wyjazd za granice musisz byc swiadoma z czym sie to wiaze i na na co musisz byc przygotowana. Jaki jest/byl Twoj zawod? Twoje kwalifikacje? jaki jest poziom jezyka(w praktyce! teoria mnie nie interesuje). Czy jestes gotowa zostawic wszystko i wyjechac do nieznanego kraju w poszukiwaniu..? (szczescia? szansy? Pracy?) W jakim wieku sa Twoje dzieci i jak przygotujesz je na wyjazd? jestes osoba samotnie wychowujaca dzieci. Czyli nie dosc ze musisz byc odpowiedzialna w nowym kraju za siebie i utrzymanie siebie-ale i dwojke dzieci? ja nie podjelabym sie samotnego wyjazdu, nie wspominajac gdybym byla matka. Nie sadze ze poradzilabym sobie-a napewno bylo by to bardzo trudne. Glownym problemem bedzie znalezienie pracy. Media nakrecaja -moim zdaniem-przesadzony obraz Kryzysu przez wielkie K (np. artykul z HotMoney -niskie loty dziennikarskie,tak na marginesie ![]() Wiele zalezy nie tylko od naszych umiejetnosci ale i kontaktow i szczescia. jesli chcesz zaryzykowac i mimo wszystko przyjechac-bedziesz potrzebowac oszczednosci i stalowych nerwow. Ale nie chce Cie ani zniechecac-ani namawiac. To Twoja decyzja. Jesli masz konkrente pytania na temat Irlandii-sprobuje Ci pomoc, choc zachecam do zajrzenia na inne fora, np. gazeta. ie bo na wizazu akurat niewiele sie dzieje na Emigratkach, a tam masz cala strone poswiecona temu. i jeszcze jako odpowiedz na pogrubiona czesc Twojego postu-moim(podkreslam MOIM zdaniem)-nie ma szans na to. Edytowane przez ferguusson Czas edycji: 2009-11-20 o 14:47 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 22
|
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() happy end ......................... ......................... . Ale ogolnie jezeli nie znasz jezyka i nie masz kwalifikacji i masz dzieci ojjjj trudno ci bedzie ale z calego serca zycze powodzenie(bo kto by chcial zostaj w pl ![]() ![]() jezeli masz jakiegos znajomego w uk i jest zapoznany ze wszystki zalatwi ci mieszkanie,prace i znajdzie dzieciom szkole i pieniadze dla dzieci .....to juz z gorki good luck my love ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 266
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
...pani
![]() ![]() heh.. powiem Ci ze mialam identyczna sytuacje, też taka pewna pani - rzekomo "przyjaciolka" mojej mamy powiedziala, ze zalatwi jej prace.. i ze rozejrzy sie za jakas dobra szkola dla mnie i co ? ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Witam i serdecznie dziękuje za pomoc. Cóż .... mój wyjazd zostanie tylko marzeniem! trudno takie jest życie. Szczerze powiedziawszy nie mam nic co mogłabym zaoferować w nowym , obcym kraju, nie mam dobrego wykształcenia - jestem po zawodówce, języka też nie znam, coś tam rozumie po angielsku ale mówić to już nie, nigdy nie uczyłam się angielskiego tyle co trochę sama w domu, ale to po pewnym czasie zapominam, nie wracam do tego, potem znowu zaczynam i znów zapominam - i tak w kółko. A znajomych niestety nie mam którzy wyjechali za granicę, tzn. jest jedna koleżanka mieszka w irlandii, ale odbiło jej, jak przyjerzdza do polski to się nie przyznaje do starych znajomych- w końcu teraz jest lepsza od innych. I tak to jest ze mną......marzenia, marzenia, i jeszcze raz marzenia......
Jeszcze raz chce podziękować Wam dziewczynki za pomoc, za podzielenie się swoimi doświadczeniami, a ja nadal będę żyła nadzieją...może coś się zmieni w moim życiu i uda mi się wyjechać. Miłego dnia życzę i gorąco pozdrawiam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 266
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
![]() Marzenia trzeba realizować. ![]() ![]() Sama nie umiala jezyka chodzila na poczatku do emipiku tam uczyli jezykow tj angielski, hiszpanski, francuski itp. Pochodzila tam miesiac a pozniej nadszedl czas wyjazdu. Umiala sie tylko przedstawic, policzyc do ponad 10, powiedziec skad jest i kolory. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() A powiem Ci ze w mieszcie w ktorym ja mieszkam, (Leicester) jest starsznie duzo Polakow gdzie nie wyjde pełno. 5 polskich sklepow ktore znam, i pewnie jest ich wiecej ![]() ![]() A bez angielskiego tez idzie kochana dostac prace moze nie najlepsza, bo w fabryce tj w polsce ale napewno jest za to wiecejh pieniazkow i nie musisz sie az tak martwic jak powiazac koniec z koncem. Moja mama z poczatku jak nie umiala jezyka to pracowalam w fabryce ciastek i zarabiala tygodniowo 180 funtow. Takze jak na tygodniowa stawke jest to bardzo duzo.. bo w polsce niektorzy zarabiaja tyle w miesiac ![]() ![]() A w dodatku ciuchy, ![]() Zycze ci odwagi i naprawde pomysl ![]() p.s moja mama skonczyla 2 liceum bo urodzila mnie takze... i jakos sobie radzimy ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 22
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
Oczywiscie,ze tak nie daj sie ...sprobuj a moze sie uda...chociaz z tymi naszymi rodakami ...uwazaj,zeby ktos twojej nadzieji nie zepsul .....walcz o swoje!! a jak moge sie dowiedziec w jakim wieku masz dzieci? Emciu masz 100% racje i bez szkoly ludzie tu sobie daja wieksza rade niz w pl....i o dziwo lepiej zarabiaja,rzeczywiscie ciuszki tansze ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cześć dziewczynki chce tobie emciu i tobie spajdermenko gorąco podziękować, jesteście strasznie kochane! Wspaniałe z was dziewczyny, naprawdę! dzięki Wam zaczynam wierzyć, że może mi się uda. Dziękuje że mi opowiadacie swoje historie, i gratuluje i jednocześnie podziwiam Ciebie emciu i Twoją mamę. Szczerze powiem, że nie sadziłam że można wyjechać i dać sobie radę bez języka, wszedzie gdzie czytalam wszyscy rozpisywali sie na temat znajomości języka, że bez niego ani rusz.....a proszę Ty emciu i twoja mama jestescie żywym przykładem że jednak można!
Moje córcia maja 14 i 9 lat. Posiedziałabym tu jeszcze ale niestety muszę już uciekać..... Dobranoc emciu.... Dobranoc spajdermenko.... Dobranoc Wszystkim.... Kolorowych snów.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: daleko stad...:(
Wiadomości: 6 020
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 266
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
Spajdermenko - dziekuje Ci za pozdrowienia ![]() ![]() Madziu - jestem pewna, że sie uda ![]() ![]() Przemysl tez to ile musisz wydac na wyprawke dzieci, do skzoly, ksiazeczki, zeszyciki, i cala masa innych rzeczy. A tutaj musisz kupic tylko mundurek ![]() ![]() A może masz jakas zaprzyjazniona kolezankę, ktora tez mysla o wyjechaniu za granice? Wspolnie byloby wam razniej ![]() Pozdrawiam Cie serdecznie ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 22
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
pewnie,ze trzeba dac rade...bo w innym przypadku sluchajac ludzi,ktoerzy nie podtrzymuja na duchu...zaczynasz wpadc w depreche...ja sama nie wiem co by sie stalo ze mna i moja rodzinka jak bym nie wyjechala...byla by bieda !z wakacji zarobilibysmy z domkow, ktore wynajmujemy! i tak apiac od roku do roku.Zadnych perspektyw na zycie bo na studnia mama i tata niemieli pieniedzy i pewnie charowala bym jako kelnerka albo pakowaczka jakich rybek i.....ach zakrecila mi sie lezka w oku jak sobie pomysle,ze masz ochote wyrwac sie z tego pazdudcwa a nie ma ci kto pomoc!!! ale glowa do gory ....napewno wszystko sie ulozy!!! mam taka ogramna nadzieje!!!!
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 266
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
szczerze mówiąc Twoje dzieci tez by mialy tutaj lepsza przyszlosc (tez jedna z przyczyn dlaczego moja mama sie tutaj zdecydowala przyjechac) w dodatku mozesz dostawac pieniazki od panstwa takie jak child benefit to jest chyba 14 funtow tygodniowo na dziecko o ile dobrze sie orientuje i jeszcze jest tax... miesiecznie tez sie otrzymuje pewne pieniazki, wiecej od child. Duzo osob z tego korzysta.. naprawde. ![]() ![]() ![]() ![]() Takze madzia trzymam za Ciebie kciuki! Ułozy, ułoży sie ![]() ![]() ![]() ![]() O! widze, że Ty i moja mama jestescie w zblizonym wieku ![]() ![]() p.s nie moge zasnać. uzaleznilam sie chyba od tej stronki. hihih ![]() Teraz juz naprawde zmykam ![]() dobranoc Edytowane przez emciu Czas edycji: 2009-11-23 o 23:44 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Ja jestem w Anglii , początki łatwe nie były pomimo ze znam angielski
![]() ![]() Mysle Madziu ze dałabyś rade choc napewno łatwo ci nie bedzie. Tu w Uk napewno dostałabyś jakieś benefity na mieszkanie tylko nie wiem jak sie za to trzeba zabrac tzn wiem gdzie sie idzie ale nie wiem czy sa jakies konkretne wymogi np czy musisz miec jakis staz pracy w UK itp trzeba poszukac na forach takich informacji. Co do jezyka napewno po jakims czasie byc zaczeła kumać ![]() Jesli masz rodziców poczatkowo mogłabys sama wyjechac zeby załatwic sobie jakas prace , lokal do mieszkania , zorientowac sie jak ze szkoła dla dzieci i dopiero wtedy je sprowadzic. Co do USa to tez nam sie marzy wyjazd ale tu to nawet bogatemy chyba ciezko wize dostac. Moj maz sie starał 3 razy , pokazywał rózne papiery ze ma działke , ile ma kasy na koncie , itp i dupa zbita ![]()
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub ![]() http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 22
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
Ja chyba tez sie wciagnelam w ta stronke ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Dziewczyny miałyście iść spać to co tu jeszcze robicie :d
Ja również mowie DOBRANOC !!! Trzymam kciuki Madziu za realizacje marzeń ![]()
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub ![]() http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 22
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
O O O wlasnie sysunia ma racje pomoc od rodzicow by byla na poczatku ogromnym wsparciem....jednak na poczatu samemu bez dzieci bylo by latwiej....ale z drugiej strony dzieci sa juz duze i sie sluchaja a to juz wielki plus ....;-)
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Witajcie dziewczynki.
Jeszcze raz gorąco Wam dziękuję za wszystkie, porady, wpisy, życzenia...... Naprawdę bardzo mi pomagacie, i dodajecie otuchy. Za każdym razem kiedy wchodzę na stronkę i czytam wiadomości od Was poprawia mi się humorek, bo dzięki Wam wierze, że jak się chce można osiągnąć bardzo dużo. Założyłam ten wątek aby się upewnić czy faktycznie można sobie poradzić w dalekim obcym świecie bez podstawowych umiejętności i widzę, że można niektóre z was są tego przykładem. Teraz kiedy mam już jakieś rozeznanie w sytuacji mogę zacząć się poważniej zastanawiać nad tym wszystkim, i coś planować. Macie racje, że na początek powinnam wyjechać sama. Pytacie do jakiego kraju oczywiście wiecie że marzy mi się Ameryka, ale zaczynam myśleć o Anglii .....ale to na razie są dopiero początki, najważniejsze już dzięki Wam wiem , i za to jeszcze raz serdecznie z całego serca dziękuję. Ślę gorące pozdrowienia i miłego wieczorku życzę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 266
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
A dlaczego wlasnie Usa?
W Usa moim zdaniem sama nie dasz rady-musialabys miec naprawde dobra prace z dobrym ubezpieczeniem.Albo pracowac non stop po 12 godzin jezeli nie mialbys tej dobrej pracy tylko taka gorsza.Niewiem jak wyglada sytuacja pomocy matkom z dziecmi ale chyba nie jest tak fajnie jak w Anglii...wiem ze chyba sie dostaje food stamps i tax credit jak masz kiepska sytuacje finansowa ale niewiem czy jeszcze jakies inne benefity sa. Ja sobie nie wyobrazam samej tu byc i sie utrzymac a co dopiero z dwojka dzieci...byloby Ci ciezko..znam osoby ktore wyjechaly same ale mialy przewaznie pomoc rodziny,narzeczonego itp Pozatym Usa ma wiele wad-potrzebna jest wiza,daleko,przeloty drogie. Nie chce Cie zniechecac ale taka prawda. Chyba ze znajdziesz kogos kto Ci pomoze lub wyjedzie razem z Toba lub pomoze Ci wyjechac..piszesz ze jestes wolna...moglabys nawiazac np internetowa znajomosc z jakims wolnym Amerykaninem jezeli tak marzy Ci sie USA(ja tak tu sie znalazlam)....wize narzeczenska latwiej dostac niz kazda inna-tylko tak podpowiadam ![]() Uczylabym sie jezyka na Twoim miejscu-ja na poczatku znajomosci uczylam sie sama-kupowalam slowniki,translatory,skle calam emaile i listy do TZ przy ich pomocy..jakos szlo..duzo mi pomoglo ogladanie filmow z angielskimi napisami-moze tak sie ucz?Ogladajac ulubione filmy? Jednak mimo ze mialam pomoc meza 3 pierwsze lata w Usa byly dla mnie koszmarem..a znalam jezyk tak zeby sie dogadac z Amerykaninem przez telefon...czasami jednak jezyk to nie wszystko..mi sie ogolnie raczej nie podoba styl zycia w Usa..niewiem dlaczego wiekszosc ludzi gdy slyszy USA to wpada w zachwyt....kraj jak kazdy inny ma wady i zalety... No ale kazdy jest inny..to tylko moja opinia... Na zakonczenie dodam ze kazdy ma szanse i trzeba gonic za marzeniami chociazby Ci inni mowili cos innego-W Usa np bardziej niz wyksztalcenie licza sie umiejetnosci,charakter to jakim jestes czlowiekiem-ciezka praca mozna dojsc tu do czegos-tylko najwiekszy problem to sie tu dostac. Zycze Ci powodzenia i spelnienia planow ![]() Anglia wydaje sie niezlym rozwiazaniem ![]() ![]() Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2009-11-25 o 02:00 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
1) Każdy kraj ma wady , chyba nie ma kraju idealnego ![]() Pamietam jak to zawsze wsród znajomch sie słyszało jak to super jest W USa , a jakie kokosy sie zbija w UK. Naszczescie mam przyjemnosci sie przekonac jakie to kokosy sa w Anglii i cóż nie jest napewno tak fantastycznie jak to słyszałam zawsze w opowiesciach ![]() Łatwo nie było ale przyzwyczaiłam sie do tego stylu zycia , jezyka itp Kaska jest na utrzymanie ale i tak nie sa to takie pieniadze zeby dom wybudowac w rok lub w dwa. A najgorszym minusem dla mnie tutaj jest ta okropna pogoda ![]() 2) No własnie dlaczego wpada sie w zachwyt?? Moze dlatego ze z opowiesci sie słyszy jak tam nie jest cudnie. Zreszta mam wujka w tamtych stronach z cala rodzina wyjechali dawno , poczatki mieli ciezkie ale teraz jak przyjezdzaja to kurcze zawsze opisuja stany w samych superlatywach. Pozatym na wszystko ich stac a prace maja przecietne. Domy ktore zmieniaja, auta , jachty, wyprawy ( własnie pracuja i cos z tego maja ) Moze dlatego nas ten kraj tak fascynuje bo jest nie osiagalny , trudno dostepny , maja cudowne wyspy , ocean lazurowy. Podejrzewam ze jakby dawali wizy od tak to w Polsce juz by dawno nikogo nie było ![]() Pozdrawiam
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub ![]() http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
Mieszkam w Stanach od 4 lat wczesniej bylam tutaj 2 razy. Pomogl nam znajomy z papierami .Co do mieszkania inny zalatwil ale koazalo sie ,ze w strasznej dzielicy ,a ja przyjechalam z 9 letnia corka i mezem ,wiec do szkoly ,do ktorej trafila byla jedyna Polka i na dodatek jedyna biala ,z blond wlosami ,uczyla sie od 5 roku zycia prwyatnie jez angielskiego ,ale mimo wszystko bylo jej ciezko ,bo nie chciala mowic ,po 3 miesiacach juz bylo ok ,jestem wdzieczna szkole i nauczycielom za pomoc w jezyku .Po 3 miesiacach wynajelismy mieszkanie w lepszej dzielnicy ale ciagle bylismy w miescie ,ktory nie cieszy sie dobra opinia.Szkole miala ta sama przez prawie 2 lata .Potem jak zorientowalismy sie gdzie sa lepsze szkoly w ktorym miescie i czy nas stac finansowo przenieslismy sie.Szkola jest super ,mieszkamy na osiedlu ,gdzie sa sami biali(nie jestem rasistka ,ale inne nacje to inna kultura).Prace moj maz mial zapewniona ,a ja mimo ze poznalam wielu ludzi tak naprawde sama znalazlam sobie prace.Pierwsza bylo sprzatanie po 5 tygodniach powiedzialam dosc nie bede tego wiecej robila ,skoro mam tu zyc chce cos robic innego ,szukalam uparcie pracy i znalazlam ,praca byla ok ,-jako pomoc dentystyczna u Polaka a co sie z tym wiaze ,placil marnie chociaz praca lekka.W koncu rzucilam ta prace jak znalazlam lepiej platna opiekunki ,moze nie jest latwo ,ale mam dobre pieniadze .Nie mysle ,ze sama utzymalabym sie tutaj z dzieckiem .Mieszkam w miescie w ktorym potrzebny jest samochod ,mieszkanie 2 pokoje to 1100$ na miesiac ,to 2,5 tyg mojej pracy .Podstawa jest oczywiscie jezyk i chec ,nie namawiam ale trzeba dazyc do spelnienia marzen .Na poczatku nie jest latwo ,ale jak jestes optymistka dasz rade .Tylko tesknota za rodznia i znajomymi pozostaje .Tu jest teraz moje miejsce ,najwazniejsze ,ze chce tu byc.Pozdrawiam .Jak masz pytania to mozesz pisac do mnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
Oczywiscie to moja opinia ale moim zdaniem nie kazdy nadaje sie do zycia w Usa.Ja zafascynowana bylam przez pierwszych kilka miesiecy pobytu tutaj,potem zaczelam zauwazac wiecej i wiecej wad.Zycie w Usa napewno nie jest takie jak sie widzi w filmach-na takie zycie jak na fimach moga sobie pozwolic tylko nieliczni ludzie.Dlaczego nie pokaza fimu jak zyja samotne matki w Usa?Pokazuje sie tylko szczesliwych , bogatych i rozpieszczonych na maxa. Nie pisze tego zeby kogos zniechecic-pisze jak tu jest moim zdaniem.Ale to tylko moja opinia.Opinii bedzie tysiace tak jak i ludzi bo kazdy jest inny,ma inny charakter,inaczej znosi emigracje.Dla mnie jest tutaj srednio-podoba mi sie pol na pol-ale napewno przeczytasz opinie ludzi ktorzy sa w 100% szczesliwi w Stanach. Pozdrawiam ![]() I zycze zeby Ci sie udalo wyjechac i przekonac na wlasnej skorze ![]() ---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ---------- Cytat:
![]() Co do rodziny tez prawda(chyba ze ma sie rodzine ze soba to jest to zupelnie inna sytuacja) Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2009-11-25 o 16:14 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
rozumiem cie magdo jak najabardziej,. ze chcialabys wyjechac, zmienic cos w swoim zyciu
ale twoje corki majac lat 14 i 9 tez podzielaja twoja euforie? wiesz co, ja mam 27 lat, corke urodzilam juz tu w uk, wiec ona babcie oglada co 2-3 miesiace, ale chyba bym nie zrobila tego dziecku - wyrwac je ze srodowiska gdzie zyje. dzieci takich rzeczy moga nie zrozumiec. depresja to jedna z mozliwosci jakich sie mozna nabawic mieszkajac samemu za granica mnie jest ciezko, choc mam meza, dziecko i prace i dom a tobie na dzien dobry bedzie jeszcze ciezej? to nie jest tak ze w polsce nie da sie nic zrobic ktoras pisala ze mama zarabia 180f na tydzien a ludzie tyle nie zarabiaja w polsce przez miesiac. owszem, ale ile kosztuje pokoj tyg w uk? w moim miescie (fakt, zaraz po londynie najdrozzsze niestety) to wydatek ok 100f za tydzien nie chce wylewac kubla zimnej wody, ale jak masz samozaciecie i tylko troche szczescia to mozesz sama w polsce zrobic to, co robilabys za granica |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Cytat:
Cytat:
Byłam w UK, teraz jestem w Polsce, i mimo iż mam tutaj pracę to myślę czasem o powrocie do UK. Nie dlatego że zarabiam tu mniejsze czy większe pieniądze ale dlatego, że przez myśl mi przejdzie, że mam dosyć codziennego dojeżdżania do pracy po drodze która od 15 lat była nieremontowana, gdzie zniknęło dawno stare pobocze i nie ma 10 metrowego odcinka bez łaty. Albo dlatego, że ludzie w UK przepuszczą cię w kolejce gdy stoisz tylko z chlebem i mlekiem. Albo, że przełożony zwróci ci uwagę na błąd w kulturalny sposób. Ale z drugiej strony w UK jest mnóstwo rzeczy które mi wcale nie odpowiadają. I nie wiem czy chce od nowa staczać bój z językiem, poszukiwaniem pracy z której będę zadowolona, braniem domu na kredyt i spłacaniem go przez lata skoro w PL mam już swoje mieszkanie, szukać nowych znajomych (co dla mnie jest ciężkie), widywać się z rodziną raz na jakiś czas..... Zgodzę się z Czarnym Elfem, że ile ludzi i priorytetów i celów w życiu tyle opinii....
__________________
Jestem jak Marmite: albo się mnie kocha albo nienawidzi ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 266
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
madziu! napisz coś
![]() Jak sobie radzisz?? pozdrawiam! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Jak poradziłyście sobie na początku pobytu w nowym kraju?
Magda, aż mi się przykro zrobiło, jak przeczytałam Twoją wypowiedź
![]() To smutne, że w Polsce nie ma wystarczającej pomocy dla matki, która musi sama wychowywać dzieci. Ja wyjechałam do UK 'w ciemno'. Nie miałam mieszkania ani pracy ani znajomych, którzy mogliby przygarnąć mnie. Co prawda, nie miałam dzieci na karku, ale nie miałam też wsparcia od nikogo. Moim jedynym plusem była znajomość języka angielskiego. Pracę znalazłam w ten sam dzień a i mieszkanie dostałam od pracodawcy (miałam parę ofert z internetu, zgarniętych w dzień przed wyjazdem) i tak się zaczęło. Ale na dzień dzisiejszy nie zaryzykowałabym jeszcze raz. Teraz jest troszkę inaczej niż parę lat wstecz. Poziom języka angielskiego troszkę się podniósł. Ktoś tutaj napisał o benefitach/ zasiłkach dla Ciebie i Twoich dzieci i to fakt, dostałabyś dofinansowanie dla samotnej matki oraz pieniążki dla dzieci, ale nie tak od razu. Nie wiem natomiast czy musisz przepracować jakiś konkretny okres, aby zakwalifikować się do pomocy pieniężnej. Nie wiem czy nie doczytałam, czy nie pisało, ale jeżeli chciałabyś wyjechać to zdecydowanie najpierw sama, a potem dopiero zabrać do siebie dzieci. Myślę, że na dzień dzisiejszy wUK dobrze byłoby również potrafić się porozumieć w ich języku, zwłaszcza, iż nie masz tam nikogo kto pomógłby Tobie. Ale nie załamywałabym się. Jeżeli mogłabyś podszkolić swój angielski to mogłabyś pojechać do jakiegoś turystycznego miasta, gdzie jest mnóstwo hoteli i restauracji i tzw angielskich fish&chipsów. Tam łatwo dostać pracę z kiepskim angielskim. Na początek praca idealna. No i musiałabyś wziąć zapas pieniążków ze sobą, aby opłacić miejsce zamieszkania, póki nie znajdziesz pracy. Popatrz na stronach internetowych. A może jest u Ciebie gdzieś jakaś agencja, która pomaga w znalezieniu pracy i zakwaterowaniu? Moi znajomi tak znaleźli pracę w Hiltonie. Znajoma pracuje tam do dziś, od 3 lat, i jest Superviserem ![]() Chciałabym dodać, iż ja nie zaryzykowałabym, ponieważ jestem tchórzem ![]() Życzę powodzenia!! Edytowane przez kasia uk Czas edycji: 2009-12-09 o 20:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:48.