Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

[addicted to wizaz]

Napisane przez ula 87

dziewczyny ale sie wkurzyłam , chciałam kupić misia Zuzię i dosłownie jak małam naciskać kup teraz aukcja została zakończona
200sztuk rozaszło sie w ciągu 10 minut
http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=1680&buy=1

musze jutro pilnować , tylko nie wiem o której godzinie aukcja się rozpocznie

to może napisz do nich z zapytaniem. Słodka była ta Zuźka

[zebra666]

Ula to do świąt bym nie miała zmienionych Zanim czas by znalazł... ma jeszcze mi kurze na meblach wytrzeć na górze, posegregowac swoje płyty, wynieść taki stary wielgachny paskudny fotel i porąbać go, wykłuc dziure na górze na rury do grzejników... A on zanim to wszystko zrobi to ja mogę już na porodówce być...

[kocurazab]

Napisane przez gosbaj

Dlatego uwazam ze kazdy robi to co lubi wiem ze nauczyciel to ciezki zawod ale ja to w sumie lubie. Pracuje dopiero 4 rok i wiem ile to mnie czasem nerwow ksztuje ale szczerze to nie wiem co moglabym robic innego.

Hi, ja również pracuję 4 rok w szkole Jestem zadowolona z tego co robię, mimo że bywają dni, takie jak np dzisiaj, że z chęcią dałabym klapsa na tyłek co niektórym... No, ale mimo wszystko jakoś nie wyobrażam sobie siebie w innym zawodzie.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez syla2311

Obiadam sie bananami i to od poczatku ciazy Wy tez tak macie??? Na dzien nieraz potrafie wszamac 3-4

Też mam parcie na banany Może te nasze dzidziolki z ostatniego lutego tak mają
Poza tym wcinam dużo pomarańczy, mandarynek i grejfrutów sweety


Co do pamelo, które kiedyś tak zachwalałyście dziewczyny, to mi nie smakuje, mojemu mężowi też nie

Witaminy biorę przez 10 dni, potem robię tydzień przerwy i znowu 10. Jak narazie wyniki wszystkie mam bardzo dobre i mam nadzieję, że nadal tak będzie.

[Sweet Delights]

Hej dziewczyny Już jesteśmy po i wsio ok Skurcze mam jakieś tam, chwilami nawet do prawie 30 % ale ja kompletnie nic nie czuje Mały złośliwie podczas badania ani razu się nie ruszył, za to jak wsiedliśmy do samochodu to skopał mnie podwójnie I uciekał strasznie chwilami nic się nie chciało zapisywać w środę kolejna wizyta u gina, zobaczymy cóż tam wywróży Idę poczytać coście tam naprodukowały

Zebrę widziałam? Czyżby kurier dotarł?

[BubiGirl]

co do masowania sutków to już spieszę wyjaśnić, że to najlepszy sposób na wywołanie i pogłebienie skurczów bo wydziela się oksytocyna ale podobno żeby zadziałały trzeba przez co najmniej godzinkę albo coś takiego je tak "masować" ostatnio na SR nam mówiła połozna, a temat był związany z naturalnym wspomaganiem lub wywoływaniem porodu

[pola25]

Soraya dobrze,że już lepiej

Zebra witaj!mam nadzieję,że humor lepszy.

Youyou oszczędzaj się!

Gooha rzeczywiście tyle wydatków i mandat...

[youyou]

Napisane przez zebra666

Youyou pulmonolog to doktor od płuc.
Oj mam własnie chyba wicie gniazda znowu mi się włączyło- co jakiś czas tak mam, że coś musze zrobić, zmienić... I nie da się tego opanować:F

a to już wiem, dzięki

Napisane przez BubiGirl

Youyou dziecinko trzymaj się, a właściwie leż plackiem i się nie ruszaj spokojna główa jeszcze nie urodzisz tylko musisz pewnie zwolnić tempo....trzymamy kciuki i przesyłamy całuski

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Youyou pulmunolog to lekarz od odporności, zajmuje się głównie płucami.....a ja alergiczka jestem

Napisane przez ula 87

oj to niedobrze , leż , wstawaj tylko do łazienki
a dostałaś jakieś leki ?
musisz bezwględnie leżeć

Oficjalnie obiecuję leżeć plackiem , następna wizyta 21 grudnia, do tego czasu ani milimetr ma mi się nie skrócić

Z leków to mam dalej brać magnez 3x1, żadnych mocniejszych mi nie przepisał...

Kurcze ta szyjka to jednak nie przelewki


A co do masowania sutków to nam też w SR mówili że to wzmaga skurcze i wywołuje poród...

[pola25]

Sweet to chyba jeszcze poczekasz!

a ja mam coś nie bardzo humor, jakaś jestem niespokojna, boję się tej szyjki, popłakałam sobie i trochę mi lepiej. TŻ dał się namówic na wizytę na czw.mam nadzieję,że mnie gin przyjmie (zadz jutro do niego) a ja się uspokoję.

i jeszcze nie wiem czasem, czy jakieś choróbsko mnie nie bierzę, więc pije mleko+miod+maslo.niech pomoże

[BubiGirl]

Polabędzie dobrze.....a na humor najlepsza czekolada

[pola25]

Napisane przez BubiGirl

Polabędzie dobrze.....a na humor najlepsza czekolada

mam niby cukrzycę ale pozwolenie od lekarza czasami na małe co nie co, a w drugim pokoju pyszne czekoladowe pralinki.może pomogą??!!

[youyou]

Napisane przez ula 87

dziewczyny ale sie wkurzyłam , chciałam kupić misia Zuzię i dosłownie jak małam naciskać kup teraz aukcja została zakończona
200sztuk rozaszło sie w ciągu 10 minut
http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=1680&buy=1

musze jutro pilnować , tylko nie wiem o której godzinie aukcja się rozpocznie

słodki ten misiak

Napisane przez Sweet Delights

Hej dziewczyny Już jesteśmy po i wsio ok Skurcze mam jakieś tam, chwilami nawet do prawie 30 % ale ja kompletnie nic nie czuje Mały złośliwie podczas badania ani razu się nie ruszył, za to jak wsiedliśmy do samochodu to skopał mnie podwójnie I uciekał strasznie chwilami nic się nie chciało zapisywać w środę kolejna wizyta u gina, zobaczymy cóż tam wywróży Idę poczytać coście tam naprodukowały

Zebrę widziałam? Czyżby kurier dotarł?

aaaa to spokojna głowa, jeszcze nie rodzisz

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

aaa jeszcze mi się przypomniało po wizycie... to do warszawskich mamusiek..

Rozmawiałam z lekarzem o porodach i powiedział że one następują tak falami ale ostatnio jakaś masakra jest. Powiedział że w piątek mieli na Madalińskiego 24 porody..

[aldii]

Soraya to same dobre wiesci
Youyou spokojnie, ja robilam te badania juz w 30tc
Pulmunolog jest od pluc
Zebra i inne dziewczyny, na SR polozna mowila, ze to z tymi firanami to jeden z zabobonow i ze nic nam sie nie stanie jak zawiesimy 1 firanke.wiec bez paniki
Sweet to slabiutkie rzeczywiscie poki co te skurcze.Ja mialam ostatnio na ponad 50%, ale tez nic nie czulam


I jeszcze cos odnosnie tego masowania brzuszka i sutkow.Tez mnie dziewczyny opieprzyly na patologii jak zobaczyly, ze sie masuje.Zapytalam o to na SR i mi powiedziala, ze takie glaskanie nie spowoduje skurczy.Musialabym naprawde mocno masowac, to wtedy przyspiesza skurcze.A jak sie masuje sutki, to wydziela sie naturalna oksytocyna i ze to stary sposob naszych babek na szybszy porod (zamiast kroplowki).Jednak cos sie mozna na tej SR dowiedziec

[BubiGirl]

Pola pewnie, że pomoże a jak nie to my służymy pomocą.....
Youyou no własnie ja zamierzam tam rodzic i ostatnio połozna na SR powiedziała, że rekordy biją... no mam nadzieję, że ja się dostanę, bardzo bym chciała tam rodzić a między Bogiem a prawdą to powiem Wam, że chyba wiem czemu jest takie oblężenie porodówek....bo 70 % rodzących nie pochodzi z warszawy a tylko tu pracuje lub studiuje....na samej szkole rodzenia z 15 par 13 jest z poza warszawy.....i pewnie dlatego takie oblężenie....żeby nie zabrzmiało to jak jakiś wyrzut bardzo dobrze, że możemy rodzić gdzie chcemy tylko teraz jest tyle rodzących bo warszawianki plus przyjezdne ----niezły tłok

[Asiuulka89]

co do rekordow porodow w szpitalach to tu w poznaniu jak kuzynka akurat byla na patlogii ciazy na polnej w tym szpitalu to lekarze akurat pobili rekord w jednej nocy porodow bylo 110 jak ja to uslyszalam to powiedzialam dziekuje temu szpitalowi

[BubiGirl]

Napisane przez Asiuulka89

co do rekordow porodow w szpitalach to tu w poznaniu jak kuzynka akurat byla na patlogii ciazy na polnej w tym szpitalu to lekarze akurat pobili rekord w jednej nocy porodow bylo 110 jak ja to uslyszalam to powiedzialam dziekuje temu szpitalowi

o matko!!!!!! to jest w ogóle mozliwe? to bardziej jak fabryka a nie jak szpital

[fleurdelacour]

wpadlam sie pochwalic ze skonczylam robic malenstwu sweterek na szydelku i jestem z z siebie dumna

[majkela12]

Napisane przez soraya1

kochane moje,

melduje sie ! wlasnie wrocilam ze szpitala - z dzidzia w brzuszku .... wod przybylo, mala urosla - juz 1800 gram!!! musze lezec, ale na szczescie w domku !!!

dziekuje za kciuki ! byly bardzo potrzebne i pomogly!!!

nawet nie wiecie jaka ulga... tyle strachu i stresu... ehhh .. na szczescie mam to za soba.... teraz zabieram sie za zakupy - of course przez internet... ale dodatkowo denerwowalam sie tym, ze jeszcze nic dla dzidzi nie mamy - a to juz najwyzszy czas !

że już w domku. Uważajcie na siebie i ładnie proszę leżeć.

Napisane przez youyou

Jestem już po wizycie u gina, niestety bez dobrych wieści
Szyjka przez ostatnie dwa tygodnie skróciła się do 18mm
Gin sam powiedział że nie jest dobrze i że za bardzo szalałam.. (po ostatnich dobrych wieściach nieco odpuściłam leżenie i zaczęłam działać przy remoncie, zakupy, sklepy itd.....)
Mam teraz rygor leżenia, zakaz masowania brzuszka, bo jak akurat u niego siedziałam i zobaczył że się tak pomasowałam po brzuchu to mnie opieprzył że nie wolno, bo tak położne wywołują poród..
Przepisał mi też skierowanie na badania przedporodowe (już!!) bo powiedział że woli teraz bo bardzo się obawia tego porodu przedwczesnego więc lepiej żebym już te badania miała..
Ech... ja jeszcze nie chcę rodzić

oj to teraz grzecznie leż, a będzie wszystko dobrze

Napisane przez gooha3

ale jestem zła. Znowu zakupy nam się przesuną.
Przyszło nam dzisiaj zdjecie z fotoradaru
5 dni temu nam zrobiono zdjęcie jak wracaliśmy z SR.
Była 22 w nocy mało ruchu już za miastem i zaczaili się na nas grrrr
normalnie porozwalać te dziadostwa. Jeszcze jakby w normalnych miejscach stawiali, a oni specjalnie żeby złapać.
Kto za miastem na prostej szerokiej drodze jeździ 50km/h
dobrze że mieliśmy mało na liczniku i mandat 200zł ale i tak nie mogę przeżałować. Zawsze tak jest, że jak brakuje kasy to jeszcze coś dowalą

Nie dziwię Ci się, złodziejstwo

Napisane przez zebra666

Ula no sama i nawet karnisz taki dziadowski ejst drewniany i się lubi wszystko poodpinac i spaśćmyślałam, że go popsułam nawet. Na szczęście doszłam do ładu... Najpierw miałąm dylemat czy się brac samej za to... Ale skoro wszytsko gra, dobrze się czuję a do porodu troszkę czasu to niepowinno zaszkodzić pare minut wieszania. Zresztą czas nagli a mąż ma fure innych zajęć tak to bym jego zmolestowała o to.

bardzo brzydko i nieodpowiedzialnie Ale sama lepsza nie jestem

Napisane przez ula 87

dziewczyny ale sie wkurzyłam , chciałam kupić misia Zuzię i dosłownie jak małam naciskać kup teraz aukcja została zakończona
200sztuk rozaszło sie w ciągu 10 minut
http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=1680&buy=1

musze jutro pilnować , tylko nie wiem o której godzinie aukcja się rozpocznie

Śliczna ta Zuźka, a ja bardzo lubię misie

Napisane przez Sweet Delights

Hej dziewczyny Już jesteśmy po i wsio ok Skurcze mam jakieś tam, chwilami nawet do prawie 30 % ale ja kompletnie nic nie czuje Mały złośliwie podczas badania ani razu się nie ruszył, za to jak wsiedliśmy do samochodu to skopał mnie podwójnie I uciekał strasznie chwilami nic się nie chciało zapisywać w środę kolejna wizyta u gina, zobaczymy cóż tam wywróży Idę poczytać coście tam naprodukowały

To dobrze, jeszcze nie rodzisz to ładuj akumulatorki i odpoczywaj jak najwięcej

[brzoskwinia82]

Napisane przez BubiGirl

BRZOSKWINKO82 dla Twojego spokoju napiszę, że ja mam stwierdzoną obecność nielicznych kolonii streptococussa od 12 tygodnia ciąży. Byłam u dwóch niezależnych ginekologów bo naczytałam sie bzdur i spanikowałam. Wynik wizyt taki sam- tego się nie leczy w czasie ciąży, nie wolno!!!!!! jedyną metodą jest podanie antybiotyku tuż po odejściu wód płodowych. A więc odchodzą Ci wody jedziesz do szpitala na izbę przyjęć podają Ci antybiotyk, a dziecku po porodzie przemywają oczki. i to jest całe leczenie. oczywiście w necie znajdziesz szereg okropności o poaciorkowcach, i to jest prawda, ale tylko w nielicznych faktycznie przypadkach, o któych pisały już wczesniej dziewczyny. Także głowa do góry i nie denerwuj się. te bakterie nie przejdą do dzidziusia...ja "noszę" je w sobie już od 20 tygodni i wszystko jest w porządku.

W sumie już się uspokoiłam trochę, chociaż dalej jestem zła że się cholerstwo przyplątało. No ale najważniejsze, że wiem że jest to będę miała świadomość w szpitalu żeby czegoś nie przeoczyli (wiecie jak z tą naszą cudowną służbą zdrowia )

Napisane przez soraya1

kochane moje,

melduje sie ! wlasnie wrocilam ze szpitala - z dzidzia w brzuszku .... wod przybylo, mala urosla - juz 1800 gram!!! musze lezec, ale na szczescie w domku !!!

dziekuje za kciuki ! byly bardzo potrzebne i pomogly!!!

nawet nie wiecie jaka ulga... tyle strachu i stresu... ehhh .. na szczescie mam to za soba.... teraz zabieram sie za zakupy - of course przez internet... ale dodatkowo denerwowalam sie tym, ze jeszcze nic dla dzidzi nie mamy - a to juz najwyzszy czas !

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

elcia

Dobrze, że już wszystko dobrze Nie ma to jak w domu

Napisane przez youyou

Jestem już po wizycie u gina, niestety bez dobrych wieści

Szyjka przez ostatnie dwa tygodnie skróciła się do 18mm
Gin sam powiedział że nie jest dobrze i że za bardzo szalałam.. (po ostatnich dobrych wieściach nieco odpuściłam leżenie i zaczęłam działać przy remoncie, zakupy, sklepy itd.....)

Mam teraz rygor leżenia, zakaz masowania brzuszka, bo jak akurat u niego siedziałam i zobaczył że się tak pomasowałam po brzuchu to mnie opieprzył że nie wolno, bo tak położne wywołują poród..

Przepisał mi też skierowanie na badania przedporodowe (już!!) bo powiedział że woli teraz bo bardzo się obawia tego porodu przedwczesnego więc lepiej żebym już te badania miała..

Ech... ja jeszcze nie chcę rodzić

Nie martw się, teraz leżenie i czekanie aż ciąża będzie donoszona. Ja idę w środę do gina, ciekawe co tam u mojej szyjki słychać...ostatnio 2 tyg temu było rozwarcie na palca... Chciałabym do nowego roku dociągnąć...

Oglądnęłam "Na Wspólnej", tŻ tylko na chwilkę wpadł i pojechał z powrotem do pracy... przywiózł mi stare łóżeczko i się załamałam, bo jest pomalowane na kolorowo - porażka, a ja chcę żeby było naturalne drewno, no i nie wiem jak ta farba będzie schodzić, to ją ściągniemy a jak nie to trzeba będzie nowe kupić łóżeczko. Na szczęście na razie mam kołyskę, dopóki mały się nie będzie podnosił to w niej będzie spał więc się nie pali z łóżeczkiem

[majkela12]

Napisane przez Asiuulka89

co do rekordow porodow w szpitalach to tu w poznaniu jak kuzynka akurat byla na patlogii ciazy na polnej w tym szpitalu to lekarze akurat pobili rekord w jednej nocy porodow bylo 110 jak ja to uslyszalam to powiedzialam dziekuje temu szpitalowi

ja bym chyba omijała ten szpital z daleka. Ciekawe gdzie te kobiety przyjmowali

Napisane przez fleurdelacour

wpadlam sie pochwalic ze skonczylam robic malenstwu sweterek na szydelku i jestem z z siebie dumna

Pokaż pochwal się.

[zebra666]

Pola lepszy mam nastrój Zwłaszcza, ze cosik porobiłam dzisiaj i jakiś efekt jest...a i ciuszki wszytskei poprasowane Nie robię porządku tlyko z tymi od 6 miesiąca, bo to an bierząco już zrobię jak przyjdzie pora

Aldii dobrze wiedzieć w sumie nie naciagałam się, bo mam jakoś niżej te okna i się garbię jak wieszam firankiAle a nagrodę amm mega zagagę...

Sweet ano dotarł... jak juz pisałam - teraz to tylko grzecznie sobie czekac będziesz

[youyou]

Napisane przez fleurdelacour

wpadlam sie pochwalic ze skonczylam robic malenstwu sweterek na szydelku i jestem z z siebie dumna

pokaż fotki

Napisane przez Asiuulka89

co do rekordow porodow w szpitalach to tu w poznaniu jak kuzynka akurat byla na patlogii ciazy na polnej w tym szpitalu to lekarze akurat pobili rekord w jednej nocy porodow bylo 110 jak ja to uslyszalam to powiedzialam dziekuje temu szpitalowi

masakra, aż wierzyć się nie chce, chyba na korytarzu rodziły

[bardotka_a]

Napisane przez addicted to wizaz

Szkoda, że już zarezerwowałyście sobie Bardotkę aż do porodu, bo też by mi się przydał ktoś do pomocy w sprzątaniu

Napisane przez Sweet Delights

bardotka łóżeczko jak najbardziej w porządku, łatwo się je skręca, Tż poradził sobie bez problemu, ogólnie leciutkie i bardzo fajnie się prezentuje moim zdaniem, zwłaszcza, że u nas jak widziałaś stoi w maleńkim pokoiku i nie sprawia wrażenia topornego, czego się trochę bałam, dlatego nie chciałam, żadnych zabudowanych boczków itp w sumie nic szczególnego, ale takie proste najbardziej się nam podobało

To fajnie ja na początku wybrałam sobie takie jak tu kiedyś linka wklejałam ale kosztowało ponad tysiąć później podobało mi się to różowe, które pokazała Patka ale ostatanio w sklepie to mi się najbardziej spodobało jest piękne w swojej protocie hehe, widać szybko zmieniam zdanie. Też nie brałam szuflady, bardziej podobaja mi sie łóżeczka bez szuflady, mam dużą komode więc wszystko pomieszcze

Napisane przez patinka_

dzisiaj rozmawiałam z siostrą na temat jej porodu sprzed 1,5 roku...najbardziej mnie zdruzgotało to, że zrobili jej lewatywę po której myślała, że kibel rozwali, a podczas porodu i tak...wiecie co...a najgorsze to, to że położna się o to na nią wydarła....co za ludzie:/

Nieciekawe wspomnienia porodu

Napisane przez xmila

A ja dalej wściekłaWarstwy pyłu są wszędzie. TŻ mnie dobija - wczoraj mu kazałam przeczytać instrukcję do fotelika, żeby wiedział co i jak kiedy będzie po mnie jechał do szpitala. A on na to - a to dziecka się na kolanach nie bierze ? I tak w kółko, ręce opadają...

Ja osttano też to od kogoś słyszałam, chyba od taty albo od teścia

Faceci
-------------------------------------------------------------------------

Dzisiaj juz przesadziłam ze sprzątaniem normalnie nie moge chodzić tylko się hmmm czołgam, biodro sie zbuntowało ale jakbyście mogły zobaczyć ten porządek

Kiedyś był taki program "Perfekcyjna Pani domu" i tam zawsze babeczki takie kontenery zapełniały niepotrzebnymi rzeczami i mówiły, że od razu im lepiej, dzisiaj stwierdzam, że miały rację, wyrzuciłam wszytsko co mi przeszkadzalo, żeby tych smieci na nowy domek nie zabierac. Oczywiście gdyby był tż połowy rzeczy by nie pozwolił wyrzucić jakies kable i inne bzdury, ale czego oczy nie widzą.... pewnie i tak sie nie zorientuje ze tycg rzeczy nie ma

Jeszcze została kuchnia do dokończenia ale to już na jutro bo teraz opadłam z sił, oczy mi sie zamykają same, moze uda mi się dzisiaj normalnie zasnąć?

Acha ale i tak cały dzień się śmieje sama do siebie z "kawałka zamrożonego żółtego sera"

[aldii]

Fleurdelacour pochwal sie
Asiuulka to raczej niemozliwe, pewnie sie jej cos pomyslilo....
Bardotka Ty nasz porzadkowy swirze Odpusc chociaz jutro i sobie odpocznij !!

[zebra666]

Bardotka widzę, zę nie tylko ja miałam dzisiaj przypływ mocy ale też mnie bolą plecy i nogi teraz...

[Ingrid80]

OMG! Nie było mnie od 13 a tu 4 strony Więc tak: byłam na wizycie w tej klinice, gdzie będę rodzić i wszystko już wiem: mała waży już 2600g.
ROZPAKOWUJĘ SIĘ 8.01. CC Ciekawe kto mnie wyprzedzi
A teraz lecę was przeczytać!!

[youyou]

Napisane przez bardotka_a

Dzisiaj juz przesadziłam ze sprzątaniem normalnie nie moge chodzić tylko się hmmm czołgam, biodro sie zbuntowało ale jakbyście mogły zobaczyć ten porządek

Kiedyś był taki program "Perfekcyjna Pani domu" i tam zawsze babeczki takie kontenery zapełniały niepotrzebnymi rzeczami i mówiły, że od razu im lepiej, dzisiaj stwierdzam, że miały rację, wyrzuciłam wszytsko co mi przeszkadzalo, żeby tych smieci na nowy domek nie zabierac. Oczywiście gdyby był tż połowy rzeczy by nie pozwolił wyrzucić jakies kable i inne bzdury, ale czego oczy nie widzą.... pewnie i tak sie nie zorientuje ze tycg rzeczy nie ma

Jeszcze została kuchnia do dokończenia ale to już na jutro bo teraz opadłam z sił, oczy mi sie zamykają same, moze uda mi się dzisiaj normalnie zasnąć?

Ja dziś przed ginem zrobiłam takie porządki w papierach i dokumentach. Mieliśmy cały duży karton wszelkich papierzysk i zostawiłam tylko te ważne (świadectwa ze szkoły, umowy itp) a reszta wywalona.. bo po co mi teraz np rachunek za telefon z 2001r czy stare wydrukowane maile

A co do TŻów to mój jest taki sam, jemu wszystko "się przyda" a jak chcę coś wyrzucić to się oburza, i walają się po domu skrzyneczki z jego "skarbami" jak masa kabli nie wiadomo do czego, stare ładowarki, rozwalone okulary, smycze, nie działające zapalniczki, kapsle, popsute telefony, stare karty SIM... itd itp
Ja się nie cackam i raz na jakiś czas robię generalny przegląd, teraz po remoncie też będę musiała przejrzeć te cuda

[aldii]

Ingrid a czemu cc ? Tak chcialas, czy masz jakies wskazania?

[youyou]

Napisane przez Ingrid80

OMG! Nie było mnie od 13 a tu 4 strony Więc tak: byłam na wizycie w tej klinice, gdzie będę rodzić i wszystko już wiem: mała waży już 2600g.
ROZPAKOWUJĘ SIĘ 8.01. CC Ciekawe kto mnie wyprzedzi
A teraz lecę was przeczytać!!

to super do tej pory już parę mamusiek pewnie się rozpakuje

[ula 87]

Napisane przez zebra666

Ula to do świąt bym nie miała zmienionych Zanim czas by znalazł... ma jeszcze mi kurze na meblach wytrzeć na górze, posegregowac swoje płyty, wynieść taki stary wielgachny paskudny fotel i porąbać go, wykłuc dziure na górze na rury do grzejników... A on zanim to wszystko zrobi to ja mogę już na porodówce być...

to moge wybaczyć
[QUOTE=youyou;15723950]Oficjalnie obiecuję leżeć plackiem , następna wizyta 21 grudnia, do tego czasu ani milimetr ma mi się nie skrócić

[QUOTE]
to leżymy razem do 21 , też tego dnia mam wizytę

Napisane przez pola25

a ja mam coś nie bardzo humor, jakaś jestem niespokojna, boję się tej szyjki, popłakałam sobie i trochę mi lepiej. TŻ dał się namówic na wizytę na czw.mam nadzieję,że mnie gin przyjmie (zadz jutro do niego) a ja się uspokoję.

i

na pocieszenie



lecę pod prysznic i do wyra

[zebra666]

Napisane przez Ingrid80

OMG! Nie było mnie od 13 a tu 4 strony Więc tak: byłam na wizycie w tej klinice, gdzie będę rodzić i wszystko już wiem: mała waży już 2600g.
ROZPAKOWUJĘ SIĘ 8.01. CC Ciekawe kto mnie wyprzedzi
A teraz lecę was przeczytać!!

I to jedno tylko w cesarce mi się podoba... że wie się dokładnie kiedy...

Ula no ja myślę kolorowych