Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...

[Blue_Butterfly_]

Dobra, ja już wiem co się święci...
Ktoś tutaj ma urodzinki

Aniśku mój kochany,
życzeń tu dla Ciebie mamy,
cały ogrom, jest ich wiele.
Nie czekając na nic więcej,
składam Ci więc w Twoje ręce,
takie właśnie życzenia :
Niechaj spełnią się wszystkie Twoje marzenia,
niech uśmiech zawsze na Twej twarzy gości,
by każdy dzień miał, chociażby, odrobinę radości.
Miłości masz wiele,ale życzę Ci jeszcze więcej,
tego Ci życzę najgoręcej.
I na koniec moich życzeń,
co by to nie było krótkie,
daję Ci buziaka i mówię,
precz u Anisi ze smutkiem!

Anisiu,a reszta wiadomo, zdrówka, szczęścia i spełnienia marzeń



Wybacz,za mój wiersz


[to ta godzina].


For You :

Załącznik 2720807Załącznik 2720808

[Anisia25]

Napisane przez kamuha

Losowa 10 Majkusia speszal for ANISIA
Załącznik 2720793Załącznik 2720794Załącznik 2720795Załącznik 2720796Załącznik 2720797
Załącznik 2720798Załącznik 2720799Załącznik 2720800Załącznik 2720801Załącznik 2720802

Wszystkiego najlepszejszego Anisiu . Oby kisiel zawsze dopisywał, Majkol w uchu ładnie śpiewał. Piter rósł jak na drozdżach, a TŻ pyszna kawke co rano przynosił. By Ci usmiech nigdy nie znikał i nikt za bardzo nie fikał. W Nibylandzkiej rodzinie siedź sobie spokojnie i mokro , a wszystko w zyciu pójdzie Ci gładko

O j chyba wena mnie juz opuściła

Kamusia


moja kochana

[groszek75]

Moni netu nie ma i dobranoc mowi

poszlam na kroliczy watek, a takm patzre zyczenia dla mnie byly od dziewczyn , jak milo

teraz nie pomyslcie, ze to jakis matrix, ale tak wyszlo, ze mamy 2 pod rzad urodziny

[Kasieńka_666]

Napisane przez Anisia25

dziekuje kochana moja

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------


to jest 1/3

fiedziałam



skopiuje i przeczytam całośc później

A tittitititi niedobruchu

[Anisia25]

Napisane przez Blue_Butterfly_

Dobra, ja już wiem co się święci...
Ktoś tutaj ma urodzinki

Aniśku mój kochany,
życzeń tu dla Ciebie mamy,
cały ogrom, jest ich wiele.
Nie czekając na nic więcej,
składam Ci więc w Twoje ręce,
takie właśnie życzenia :
Niechaj spełnią się wszystkie Twoje marzenia,
niech uśmiech zawsze na Twej twarzy gości,
by każdy dzień miał, chociażby, odrobinę radości.
Miłości masz wiele,ale życzę Ci jeszcze więcej,
tego Ci życzę najgoręcej.
I na koniec moich życzeń,
co by to nie było krótkie,
daję Ci buziaka i mówię,
precz u Anisi ze smutkiem!

Anisiu,a reszta wiadomo, zdrówka, szczęścia i spełnienia marzeń



Wybacz,za mój wiersz


[to ta godzina].


For You :

Załącznik 2720807Załącznik 2720808

matko... i jeszcze moj majkol na 2 focie

Motylku moj najukochanszy

ze szczescia

[girlonthebridge]

Napisane przez Anisia25

dziekuje kochana

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Alkohol krążył w żyłach MJ i Małej, ale żadne przed sobą nie chciało przyznać, że w ogóle są drinknięci. Michael starał się iść prosto i poważnie rozmawiać, a Mała śmiejąc się i przesadnie kołysząc biodrami, udawała, że taka jest zawsze. Rozbawiona filuternie „wpłynęła” do otwartej limuzyny i po drodze huknęła się w kolano – ałaaa! – krzyknęła, gdy zdążyła już usiąść, a mózg w koncu odebrał sygnał z kolana. Uniosła je w górę, a spódnica poszybowała w kierunku bioder, ukazując w pełnej krasie opalone udo i rąbek koronkowych majteczek. MJ pochylił się by wsiąść z gracją i przywalił głową w róg otworu drzwiowego – shit!.. – zaklął pod nosem po czym rozmasował bolące miejsce. Szczęście że nie zdjął sobie skalpu. – błąd w obliczeniach? – spytała bezczelnie wyszczerzając zęby. Michael popatrzył na nia morderczym wzrokiem – chciałem cię spytać o to samo – po czym pokazał jej język. Oburzona wydęła wargi i odwróciła głowe zapuszczając focha. Gdy limo ruszyła, próbowal nawiązać poważną rozmowę o polityce. Mała co jakiś czas rzucała tylko – yhmm.. no… taaak? Ale jakby ją spytać, by powtórzyła to co mówił, to nie zapamiętała ani jednego słowa. Michael mimo zamroczenia alkoholowego, był na tyle przytomny, ze wychwycil fakt, ze ona robi sobie z niego jaja.. Przysunął się do niej na tyle blisko, że siedzieli udo w udo. Bijące ciepło z jego ciała spowodowało, że foch zaczął się ulatniać w bliżej nieokreślone miejsce. Coś w niej pękło, a to znaczyło, ze alkohol dotarł tam, gdzie hormony słodko spały. Jednak pobudzone trunkiem, rozpoczęły swój pijacki taniec i spowodowały, ze musiała sobie ulżyć. – czemu nie za pomocą tego pana? – pomyślała uśmiechając się bez powodu diabelsko. – tak cię śmieszą problemy tego kraju, hmm? – spytał lekko podenerwowany MJ. – mnie? No co ty? Jakbym śmiała… - rzekła opierając brodę na jego ramieniu, a ustami zaczęla skubac płatek jego ucha. MJ odsunał głowe i kontynuowal swą polityczną przemowę -.. bo oni wszyscy to widzą, a nic z tym nie robia, oo! Tyle ci powiem! Bo przecież…. Hej.. – zachichotał – to mnie łaskocze.. – rzekł niższym głosem, robiąc uniki przed natarczywymi gorącymi ustami Małej, która z lubością sunęła nimi po jego szyi, a dłonią pieściła jego udo. Wyzwoliła w nim dzikość, prawie udało mu się uśpić płonące w nim od dawna pożadanie, a wystarczył dotyk jej ust i rąk i na nowo paliło go żywym ogniem. Przytrzymał jej rękę, bo zbliżała się do niebezpiecznych rejonów, a pieszczoty, które mu fundowała i alkohol sprawiał, że zrobił się podatny i reagował gwałtowniej. Próbował coś powiedzieć, ale zamiast słów z jego ust wydobywały się seksowne jęki. – oł fak! –zaklął szpetnie MJ, gdy wsunęła mu język w ucho, a wyswobodziwszy dłoń z pod jego uścisku gładziła wypukłą męskość przez materiał spodni. Poddał się tej pieszczocie, a narastająca w nim rozkosz sprawiła, że wbił paznokcie w kanapę, a z jego gardła wydobył się chrapliwy krzyk – proszę.. przestań.. – szepnął patrząc na nią z pod przymkniętych rzęs. – ciiii.. – szepnęła i zamknęła mu te seksowne usta głębokim pocałunkiem, smakował kawą, winkiem i słodyczą. Delikatność jego warg, który z pasją pieścił jej usta powodował, że odbierała ten pocałunek wszystkimi zmysłami. Jego język był delikatny, leniwie pieścił wnętrze jej ust, sprawiał, że miała ochotę by tę słodycz przeniósł bezpośrednio w miejsce, które paliło ją bezlitośnie. Wyczuł chyba jej myśli, bo pieszcząc jej pośladki, wsunał rękę pod materiał bielizny i sięgnął niżej, prosto w jej gorące i wilgotne wnętrze. Pokonał ją tym, przerwała pocałunek – mam cie.. – szepnął zwycięsko MJ i napierając na nią, spowodował, że musiała mu ulec i położyła się na kanapie. Nie przestawał pieścić jej perły palcami, uniósł jej bluzkę zębami i uśmiechając się do niej z seksowną lubieżnością, pochylił się i zaczął zaczepiać miękkimi wargami jej sterczące sutki. Próbowała uwolnić się z tego obezwładniającego uścisku, lecz nakrył ją swoim ciałem, że nie bardzo miała jak się ruszyć. Oboje dyszeli, ciała drzały w rosnącej z minuty na minute ekstazie i gdzies miedzy jednym oddechem a drugim wsunęła rękę między ich ciała, sprawnie rozpieła mu zamek i odnajdując nabrzmiała męskość, zamknęła swą chłodną dłoń na jego gorącej skórze. Zakręciło mu się w głowie. Michael spojrzał na nią wzrokiem jakby chciał zapytać co teraz zrobią, skoro on miał ją, a ona miała jego w garści. Wyzywając go na pojedynek wyrazem swojej twarzy i intensywną pieszczotą jej ręki, uwolnił się z pod jej uścisku i usiadł doprowadzając się do ładu. – i wiesz… - zaczął z zadyszką.. – ja jutro zadzwonię do Białego Domu…. – przerwał by złapać oddech – i im nagadam! – dokończył. Podniósł z podłogi szpilkę Małej i wsunął jej na stopę. – tak zrób! – przytaknęła z entuzjazmem. – i dziękuje! – dodała. Zdezorientowana uczynila podobnie, poprawiła się i grzecznie przy nim usiadła. O ile po niej nie było nic widać, tak on musiał się jakoś zamaskowac. Michael prowadził swą polityczną gadkę, a mała słuchała go z uwagą i co jakiś czas rzucała tylko – dobrze prawisz MJ! I poraz setny przejechała błyszczykiem po nabrzmiałych od pocałunków ustach. W zupełnym roztargnieniu, podała mu bezbarwny błyszczyk, a MJ przejechał sobie nim po ustach i jej go oddał, nie przestając mówic. Dojechali do Neverlandu, wysiedli oboje pogrążeni w rozmowie, zupełnie nie zwracając uwagi na ochroniarza i kierowcę, który zgłupiał zupełnie bo miał odwieźć małą do domu, a wyglądało na to, że impreza się jeszcze nie skończyła. MJ i Mała oddalili się obejmując się nawzajem, więc kierowca odjechał, w razie czego Matt będzie się tłumaczył. Coś mu się wydawało, że Szef się zakochał i to tak porządnie. Noc była ciepła, zamiast do domu poszli się przejść po jego wielkim ogrodzie. Doszli na górkę, gdzie usiedli na trawie. MJ ściągnął koszulę i jakby nigdy nic użył jej za kocyk pod ich pupcie. Księżyc oświetlal lśniącą skórę MJ – no a myślisz, że głowa panstwa wysłucha twoich postulatów? – spytała z przesadną troską. – no właśnie nie wiem? – rozłożył ręce w gescie bezradności. Gwieździste niebo rzucało na nich urok dzisiejszego dnia i pod osłoną nocy w pewnym momencie spotkali się spojrzeniem i oboje zamilkli. Uchylone usta Małej sprawiły, że MJ wbił w nie wzrok.. Milczenie przerywał tylko dzwięk cykad. Jego twarz wykrzywił grymas namiętności… wyciągnął rękę i dotknął jej policzka.. delikatny i zadziorny uśmieszek błąkał się na jego twarzy. Michael miał plan… bo właśnie zamierzał sprawić by krzyczala z rozkoszy...

suty mi stoją

[Anisia25]

Napisane przez Kasieńka_666

fiedziałam



skopiuje i przeczytam całośc później

A tittitititi niedobruchu

czytaj tam jest niezla dawka emocji

[kamuha]

ło dodaje jeszcze fotki dla Anisi bo Badzior się nie trafił

Załącznik 2720814Załącznik 2720815Załącznik 2720816Załącznik 2720817Załącznik 2720818

[Anisia25]

Napisane przez girlonthebridge

suty mi stoją

wywalilas mnie z butow

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Napisane przez kamuha

ło dodaje jeszcze fotki dla Anisi bo Badzior się nie trafił

Załącznik 2720814Załącznik 2720815Załącznik 2720816Załącznik 2720817Załącznik 2720818

obkisluje sie dzis na amen

[girlonthebridge]

Majki nasz orzeł! o szakazun

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Napisane przez Anisia25

wywalilas mnie z butow

moment jak się rąbnęła w kolano a on w mózgownicę batoży

[groszek75]

i koniec

a gdzie dalej

i wiem juz wszytsko o Malej i jej perle

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

dobra Lu stanely suty, to ide spac

dobranoc ksiezniczki

[girlonthebridge]

dopada mnie grudniowa depresja

[Blue_Butterfly_]

Aniśku, normalnie starałam się (a mi nie wyszło )


Ja też już spadam, bo trzeba wstać,a jestem zmachana na amen.

Dobranoc
Wpadnę w pracy do Was

[Kasieńka_666]

Ja też śmigam spać. Nawet nie mogę noska wysmarkać bo boli dziąsło nie wiem łaj :/


Dobranoc
Katrina na noc

[Anisia25]

Napisane przez groszek75

i koniec

a gdzie dalej

i wiem juz wszytsko o Malej i jej perle

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

dobra Lu stanely suty, to ide spac

dobranoc ksiezniczki

dalej bedzie kiedy indziej bo musze isc do lozka ponoc w nim jestem od 20 min



za bardzo nie rozumiem dygresji na temat malej i perly, wiec zastanowie sie nad tym jutro

dobranoc

i dziekuje serdecznie za zyczonka

normalnie zaskoczylyscie mnie, nie spodziewalam sie w ogole zyczen po 24.00

i

ciacho, kawa, kisiel i inne trunki jutro

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Napisane przez Blue_Butterfly_

Aniśku, normalnie starałam się (a mi nie wyszło )


Ja też już spadam, bo trzeba wstać,a jestem zmachana na amen.

Dobranoc
Wpadnę w pracy do Was

pieknie ci wyszlo kochana

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

7 777

Już nigdy się nie odezwę, bo mi się ta liczba postów podoba
Żegnajcie


Aaaa, no i 7 super sexi Majkoli!
1.Załącznik 2720823

2.Załącznik 2720824

3.Załącznik 2720825

4.Załącznik 2720826

5.Załącznik 2720827

6.Załącznik 2720828

7.Załącznik 2720829






No. Idę spać Branoc

Edit: W Misz-Maszowym wątku znowu o nas gadają

[anka1709]

I skończyła nam Anisia
Osiemnaście latek dzisiaj
Ona, co pisze nam sprośne historie
I twardo obala kłamliwe teorie

Ona, co tutaj jest od początku
I pilnie udziela się w każdym wątku
Cudną i mądrą jesteś kobietą
A Michael Twoją odwieczną podnietą

Ja życzę Ci szczerze, by tak pozostało
By trzecią dekadę to Ciacho Cię brało
Żebyś Mu często i słodko robiła
I zawsze mocno do cyca tuliła

W życiu prywatnym wszystkiego dobrego
Męża chętnego, synka zdrowego
Rozkoszy pierwszego, pociechy z drugiego
I losu dla szczęścia- o tak- łaskawego!

W kieliszku mam winko i piję Twe zdrowie
Czy to jest skuteczne, Anisia nam powie
Kolejne tworząc fikuśne story
About love, sex, proudness and glory.

So, happy birthday, Kochana moja!
Niech będzie szczęśliwa Rodzinka Twoja
Bądź happy, gdy nam tu kiślujesz
Bądź happy, bo zasługujesz


Załącznik 2720836

[girlonthebridge]

Asia zakiślowałam się

[madie]

Jedna za drugą ma urodziny
Kto jutro??

Anisia

Cóż ja Tobie życzyć mogę
wiersza mam słabego dzisiaj
ale może mi się uda
Sto lat Sto lat więc Anisia!!!

I wychylmy coś, jak co dzień
Bo okazja jest niemała
Każdy dziś kielicha godzien
By Anisia zdrowie miała

By jej Majkol dziś się przyśnił
Przyszedł do niej pobatożyć
Coby rano humor miała
Kiślu trzeba jej dołożyć

Trzeba dziś Anisi życzyć
czego tylko by zechciała
nie będziemy życzeń liczyć
by się nam nie zapłakała

Dalej już mi rymy siadły więc Anisia pomyśl sobie życzenie, może być ich cały worek, a ja z całego serca życzę Ci by one się spełniły

[anka1709]

Napisane przez Kasieńka_666

Anka.. to który?

Napisane przez Anisia25

dziekuje kochana

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Alkohol krążył w żyłach MJ i Małej, ale żadne przed sobą nie chciało przyznać, że w ogóle są drinknięci. Michael starał się iść prosto i poważnie rozmawiać, a Mała śmiejąc się i przesadnie kołysząc biodrami, udawała, że taka jest zawsze. Rozbawiona filuternie „wpłynęła” do otwartej limuzyny i po drodze huknęła się w kolano – ałaaa! – krzyknęła, gdy zdążyła już usiąść, a mózg w koncu odebrał sygnał z kolana. Uniosła je w górę, a spódnica poszybowała w kierunku bioder, ukazując w pełnej krasie opalone udo i rąbek koronkowych majteczek. MJ pochylił się by wsiąść z gracją i przywalił głową w róg otworu drzwiowego – shit!.. – zaklął pod nosem po czym rozmasował bolące miejsce. Szczęście że nie zdjął sobie skalpu. – błąd w obliczeniach? – spytała bezczelnie wyszczerzając zęby. Michael popatrzył na nia morderczym wzrokiem – chciałem cię spytać o to samo – po czym pokazał jej język. Oburzona wydęła wargi i odwróciła głowe zapuszczając focha. Gdy limo ruszyła, próbowal nawiązać poważną rozmowę o polityce. Mała co jakiś czas rzucała tylko – yhmm.. no… taaak? Ale jakby ją spytać, by powtórzyła to co mówił, to nie zapamiętała ani jednego słowa. Michael mimo zamroczenia alkoholowego, był na tyle przytomny, ze wychwycil fakt, ze ona robi sobie z niego jaja.. Przysunął się do niej na tyle blisko, że siedzieli udo w udo. Bijące ciepło z jego ciała spowodowało, że foch zaczął się ulatniać w bliżej nieokreślone miejsce. Coś w niej pękło, a to znaczyło, ze alkohol dotarł tam, gdzie hormony słodko spały. Jednak pobudzone trunkiem, rozpoczęły swój pijacki taniec i spowodowały, ze musiała sobie ulżyć. – czemu nie za pomocą tego pana? – pomyślała uśmiechając się bez powodu diabelsko. – tak cię śmieszą problemy tego kraju, hmm? – spytał lekko podenerwowany MJ. – mnie? No co ty? Jakbym śmiała… - rzekła opierając brodę na jego ramieniu, a ustami zaczęla skubac płatek jego ucha. MJ odsunał głowe i kontynuowal swą polityczną przemowę -.. bo oni wszyscy to widzą, a nic z tym nie robia, oo! Tyle ci powiem! Bo przecież…. Hej.. – zachichotał – to mnie łaskocze.. – rzekł niższym głosem, robiąc uniki przed natarczywymi gorącymi ustami Małej, która z lubością sunęła nimi po jego szyi, a dłonią pieściła jego udo. Wyzwoliła w nim dzikość, prawie udało mu się uśpić płonące w nim od dawna pożadanie, a wystarczył dotyk jej ust i rąk i na nowo paliło go żywym ogniem. Przytrzymał jej rękę, bo zbliżała się do niebezpiecznych rejonów, a pieszczoty, które mu fundowała i alkohol sprawiał, że zrobił się podatny i reagował gwałtowniej. Próbował coś powiedzieć, ale zamiast słów z jego ust wydobywały się seksowne jęki. – oł fak! –zaklął szpetnie MJ, gdy wsunęła mu język w ucho, a wyswobodziwszy dłoń z pod jego uścisku gładziła wypukłą męskość przez materiał spodni. Poddał się tej pieszczocie, a narastająca w nim rozkosz sprawiła, że wbił paznokcie w kanapę, a z jego gardła wydobył się chrapliwy krzyk – proszę.. przestań.. – szepnął patrząc na nią z pod przymkniętych rzęs. – ciiii.. – szepnęła i zamknęła mu te seksowne usta głębokim pocałunkiem, smakował kawą, winkiem i słodyczą. Delikatność jego warg, który z pasją pieścił jej usta powodował, że odbierała ten pocałunek wszystkimi zmysłami. Jego język był delikatny, leniwie pieścił wnętrze jej ust, sprawiał, że miała ochotę by tę słodycz przeniósł bezpośrednio w miejsce, które paliło ją bezlitośnie. Wyczuł chyba jej myśli, bo pieszcząc jej pośladki, wsunał rękę pod materiał bielizny i sięgnął niżej, prosto w jej gorące i wilgotne wnętrze. Pokonał ją tym, przerwała pocałunek – mam cie.. – szepnął zwycięsko MJ i napierając na nią, spowodował, że musiała mu ulec i położyła się na kanapie. Nie przestawał pieścić jej perły palcami, uniósł jej bluzkę zębami i uśmiechając się do niej z seksowną lubieżnością, pochylił się i zaczął zaczepiać miękkimi wargami jej sterczące sutki. Próbowała uwolnić się z tego obezwładniającego uścisku, lecz nakrył ją swoim ciałem, że nie bardzo miała jak się ruszyć. Oboje dyszeli, ciała drzały w rosnącej z minuty na minute ekstazie i gdzies miedzy jednym oddechem a drugim wsunęła rękę między ich ciała, sprawnie rozpieła mu zamek i odnajdując nabrzmiała męskość, zamknęła swą chłodną dłoń na jego gorącej skórze. Zakręciło mu się w głowie. Michael spojrzał na nią wzrokiem jakby chciał zapytać co teraz zrobią, skoro on miał ją, a ona miała jego w garści. Wyzywając go na pojedynek wyrazem swojej twarzy i intensywną pieszczotą jej ręki, uwolnił się z pod jej uścisku i usiadł doprowadzając się do ładu. – i wiesz… - zaczął z zadyszką.. – ja jutro zadzwonię do Białego Domu…. – przerwał by złapać oddech – i im nagadam! – dokończył. Podniósł z podłogi szpilkę Małej i wsunął jej na stopę. – tak zrób! – przytaknęła z entuzjazmem. – i dziękuje! – dodała. Zdezorientowana uczynila podobnie, poprawiła się i grzecznie przy nim usiadła. O ile po niej nie było nic widać, tak on musiał się jakoś zamaskowac. Michael prowadził swą polityczną gadkę, a mała słuchała go z uwagą i co jakiś czas rzucała tylko – dobrze prawisz MJ! I poraz setny przejechała błyszczykiem po nabrzmiałych od pocałunków ustach. W zupełnym roztargnieniu, podała mu bezbarwny błyszczyk, a MJ przejechał sobie nim po ustach i jej go oddał, nie przestając mówic. Dojechali do Neverlandu, wysiedli oboje pogrążeni w rozmowie, zupełnie nie zwracając uwagi na ochroniarza i kierowcę, który zgłupiał zupełnie bo miał odwieźć małą do domu, a wyglądało na to, że impreza się jeszcze nie skończyła. MJ i Mała oddalili się obejmując się nawzajem, więc kierowca odjechał, w razie czego Matt będzie się tłumaczył. Coś mu się wydawało, że Szef się zakochał i to tak porządnie. Noc była ciepła, zamiast do domu poszli się przejść po jego wielkim ogrodzie. Doszli na górkę, gdzie usiedli na trawie. MJ ściągnął koszulę i jakby nigdy nic użył jej za kocyk pod ich pupcie. Księżyc oświetlal lśniącą skórę MJ – no a myślisz, że głowa panstwa wysłucha twoich postulatów? – spytała z przesadną troską. – no właśnie nie wiem? – rozłożył ręce w gescie bezradności. Gwieździste niebo rzucało na nich urok dzisiejszego dnia i pod osłoną nocy w pewnym momencie spotkali się spojrzeniem i oboje zamilkli. Uchylone usta Małej sprawiły, że MJ wbił w nie wzrok.. Milczenie przerywał tylko dzwięk cykad. Jego twarz wykrzywił grymas namiętności… wyciągnął rękę i dotknął jej policzka.. delikatny i zadziorny uśmieszek błąkał się na jego twarzy. Michael miał plan… bo właśnie zamierzał sprawić by krzyczala z rozkoszy...

Napisane przez Kasieńka_666

Czy to jest połowa odcinka?

Napisane przez Anisia25

dziekuje kochana moja

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------


to jest 1/3

Uprzejmie informuję, że idę barolnąć pieranka i że zaraz mnie rozerwie.

[kamuha]

A ja informuję, że idę spać
Buziaki Majkelki

[girlonthebridge]

czytałam I Nibylandię niestety pan wyrak mnie tak wkurzył, że wymiękłam na 7 stronie

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ----------

kolorowych

[anka1709]

Kolorowych, ja się znowu raniutko zwlekam z wyra.

[ilios]

heloł

[ilios]

Kochana Anisiu

zycze Ci, zeby kisiel zawsze plynal strumieniami

Załącznik 2720891Załącznik 2720892

Załącznik 2720893Załącznik 2720894

Załącznik 2720895Załącznik 2720896

Załącznik 2720897Załącznik 2720898

Załącznik 2720899Załącznik 2720900

i wszystkich innych rzeczy w stylu zdrowia, szczescia itp

[ilios]

Napisane przez girlonthebridge

wiecie co poszłam tylko na herbatę i nawet taga dla mnie nie ma ;(

no i masz nauczke - nie pic herbaty

Napisane przez Anisia25

dziekuje kochana moja

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------


to jest 1/3

a gdzie pozostale 2/3 sie pytam???????????????

Napisane przez Kasieńka_666

fiedziałam



skopiuje i przeczytam całośc później

A tittitititi niedobruchu

no wlasnie

Napisane przez girlonthebridge

suty mi stoją

Napisane przez girlonthebridge

Majki nasz orzeł! o szakazun

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------



moment jak się rąbnęła w kolano a on w mózgownicę batoży

Napisane przez girlonthebridge

dopada mnie grudniowa depresja

widac

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;15865205]

7 777

Już nigdy się nie odezwę, bo mi się ta liczba postów podoba
Żegnajcie

Aaaa, no i 7 super sexi Majkoli!
1.Załącznik 2720823

2.Załącznik 2720824

3.Załącznik 2720825

4.Załącznik 2720826

5.Załącznik 2720827

6.Załącznik 2720828

7.Załącznik 2720829

No. Idę spać Branoc

Edit: W Misz-Maszowym wątku znowu o nas gadają

[/QUOTE]
milo bylo Cie poznac, bedziemy o Tobie pamietac...



cos Ty?
obgaduja nas?

Napisane przez anka1709

Kolorowych, ja się znowu raniutko zwlekam z wyra.

i co, udalo sie zwlec???

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------


z misz-maszowego watku - poczatek XVII czesci...

No to do dzieła i postarajmy się pisać tak dużo jak dziewczyny z Michaelowej Nibylandii

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

a ja tak jakby gadam do siebie

[Anisia25]

Napisane przez anka1709

I skończyła nam Anisia
Osiemnaście latek dzisiaj
Ona, co pisze nam sprośne historie
I twardo obala kłamliwe teorie

Ona, co tutaj jest od początku
I pilnie udziela się w każdym wątku
Cudną i mądrą jesteś kobietą
A Michael Twoją odwieczną podnietą

Ja życzę Ci szczerze, by tak pozostało
By trzecią dekadę to Ciacho Cię brało
Żebyś Mu często i słodko robiła
I zawsze mocno do cyca tuliła

W życiu prywatnym wszystkiego dobrego
Męża chętnego, synka zdrowego
Rozkoszy pierwszego, pociechy z drugiego
I losu dla szczęścia- o tak- łaskawego!

W kieliszku mam winko i piję Twe zdrowie
Czy to jest skuteczne, Anisia nam powie
Kolejne tworząc fikuśne story
About love, sex, proudness and glory.

So, happy birthday, Kochana moja!
Niech będzie szczęśliwa Rodzinka Twoja
Bądź happy, gdy nam tu kiślujesz
Bądź happy, bo zasługujesz


Załącznik 2720836

Wierszyk pierwsza klasa, połozyłas mnie na łopaty

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez madie

Jedna za drugą ma urodziny
Kto jutro??

Anisia

Cóż ja Tobie życzyć mogę
wiersza mam słabego dzisiaj
ale może mi się uda
Sto lat Sto lat więc Anisia!!!

I wychylmy coś, jak co dzień
Bo okazja jest niemała
Każdy dziś kielicha godzien
By Anisia zdrowie miała

By jej Majkol dziś się przyśnił
Przyszedł do niej pobatożyć
Coby rano humor miała
Kiślu trzeba jej dołożyć

Trzeba dziś Anisi życzyć
czego tylko by zechciała
nie będziemy życzeń liczyć
by się nam nie zapłakała

Dalej już mi rymy siadły więc Anisia pomyśl sobie życzenie, może być ich cały worek, a ja z całego serca życzę Ci by one się spełniły

Dziekuje Słońce

Chyba najbardziej zycze sobie zdrowia dla mojego pupila.. oby wrocil do zdrowia!

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez anka1709

Uprzejmie informuję, że idę barolnąć pieranka i że zaraz mnie rozerwie.

czyli pozostawienie was w słodkim oczekiwaniu se ne bangla

ajm sorrry dopiszę resztę, obiecuje

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez ilios

Kochana Anisiu

zycze Ci, zeby kisiel zawsze plynal strumieniami

Załącznik 2720891Załącznik 2720892

Załącznik 2720893Załącznik 2720894

Załącznik 2720895Załącznik 2720896

Załącznik 2720897Załącznik 2720898

Załącznik 2720899Załącznik 2720900

i wszystkich innych rzeczy w stylu zdrowia, szczescia itp

oj kisiel to podstawa

w sumie w zyczeniach widać, ze kisiel przede wszystkim i wam sie on ze mna kojarzy

no coz, jest git!

Dziekuje pieknie za slicznosci i zyczonka

[Anisia25]

Napisane przez ilios

no i masz nauczke - nie pic herbaty

a gdzie pozostale 2/3 sie pytam???????????????

no wlasnie





widac


milo bylo Cie poznac, bedziemy o Tobie pamietac...



cos Ty?
obgaduja nas?


i co, udalo sie zwlec???

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------


z misz-maszowego watku - poczatek XVII czesci...



---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

a ja tak jakby gadam do siebie

gdzie o nas beblają

[ilios]

no ja moje zyczenia pisalam po przeczytaniu wczorajszego kisloka, wiec wiesz

heloł

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

nie beblaja o nas za bardzo, tylko na plotkowym jest watek misz masz i one po 2 latach gadania maja 17 czesc no i ktoras w pierwszym poscie nowej czesci napisala, zeby gadaly tyle co my

[Anisia25]

kawa i ciacho dla wszystkich z okazji mojej osiemnastki

kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Anisia
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Bafi
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Ilios
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Anka
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Madie
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Justyna
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Monisia
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Kamuha
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Kasienka
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Lu
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Groszek
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Bloom
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Mysz
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - Asia
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - ranne ptaszki
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - popoludniowe ranne ptaszki
kawa Załącznik 2720973 i Ciacho Załącznik 2720974 - nocne marki