Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. II :-)

[kropka75]

Napisane przez marhalczar

Witajce! ..i ja dolaczam do grona mam majowych...
Mój przewidiany termin porodu to 24 maja 2010.
Mam nadzieje, ze po USG 8 stycznia bede mogla pochwalic sie plcia malenstwa.
Obenie jestem w 17 tyg+4 dni ciazy i czuje sie wspaniale..oby tak dalej.
Z zawodu jestem polozna, to tak gdyby któras z was chciala skonsultowac to lub owo.
Pozdrawiam i do uslyszenia

Witaj.
Fajnisty brzuś.

Ale nam się trafiła kadra porodowa. Ho ho

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1590830 2]poproś go, poproś śnieg niech leży, ale ten mróz... [/QUOTE]
A jak ma leżeć śnieg bez mrozu?

[marhalczar]

Napisane przez malou2008

marhalczar my z mezem mieszkamy w Irlandii. Ubezpieczeni jestesmy w Polsce w PZU,ale niestety niedawno sie dowiedzialam ,ze ubezpieczenie nie obejmuje ciazy
Tu w Irlandii kobiety w ciazy opieke lekarza internisty jak i szpitala,poloznej maja za darmo.
Ale pierwsza wizyta u poloznej w szpitalu jest ok. 18tyg
Takto sie chodzi to lekarza internisty i tyle. Ostatnio bylam na kontroli u lekarski mojej i musialam placic,bo ja stwierdzila 'sprawy zwiazane z sama ciaza' sa darmowe,ale gdy mi cos dolega,mam na mysli przeziebienie,chorobe to trzeba placic

.....jestem zaszokowana.... Musze powiedziec, ze sluzba zdrowia panstwowa w Hiszpanii dziala rewelacyjnie, mam opieke ginekologa i poloznej od samego poczatku ciazy ( np.jutro mam spotkanie z polozna w przychodni, bo musze odebrac wyprawke dla dziecka...butelki, paczka pieluszek i inne duperelki) oraz mam darmowe zajecia z gimnastyki i basen, a od 27 tyg ciazy darmowe lekcje w szkole rodzenia dla mnie i mojego meza.....

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Rybulka

Cześć dziewczyny W tej części jeszcze chyba nie zajrzałam .
Na ostatnim USG maluszek przekręcił się tyłkiem do nas i nie mieliśmy szans dowiedzieć się czegoś o jego płci. Mamy pójść do lekarza jeszcze przed Nowym Rokiem i wtedy mam nadzieję, maleństwo uchyli rąbka tajemnicy

to zaglądaj częściej, zaglądaj.
I trzymam kciuki, co by dzidek ujawnił płeć jeszcze przed Nowym Rokiem.

Napisane przez malou2008

Poza tym u mnie zalamka. U gina prywatnego juz zaplacilam w EURO za pierwsza wizyte 160euro,za druga 120.Za kazda wizyte u lekarza ogolnego to kwota 50euro a bylam juz 2razy. Znow sobotnia wizyta u gina to 120euro
A jeszcze nie moge wrocic do pracy no bo jak....szefowa mnie wyleje,bo juz sie upomina....

kuruj się, oby wreszcie skutecznie całe choróbsko wypędzić.
Lekarstwa na pewno nie są dobre w ciąży, ale nie zamartwiaj się, lepiej walczyć z choroba dostępnymi dopuszczonymi dla zafasalkowanych środkami, niż dopuścić do rozwoju jakiegoś gorszego choróbska.
A ceny wizyt! Wow! Gdzie Ty mieszkasz?
Moja kumpela też za granicą- w Hiszpanii- chodziła prywatnie do gina, ale nie płaciła tak kosmicznej kasy.

Napisane przez marhalczar

Witajce! ..i ja dolaczam do grona mam majowych...
Mój przewidiany termin porodu to 24 maja 2010.
Mam nadzieje, ze po USG 8 stycznia bede mogla pochwalic sie plcia malenstwa.

witaj. fajny brzusio.

[araczki]

Napisane przez malou2008

A tak w ogole to pisze,bo musze sie komus wygadac...Maz w pracy,a ja juz prawie poltora miesiaca w domu siedze.
Nie wiem czy pamietacie,ale poltora miesiaca temu pisalam ,ze mam zapalenie oskrzeli,no i po miesiacu jeszcze kaszel i katar mi zostaly.

Poszlam do lekarki we wtorek,powiedziala,ze jest duzo lepiej. Przepisala mi Ventolin,Euphorbium,Syrop prawoslazowy i aerozol do gardla Pneumovit Sept.
I wiecie co wczoraj wieczorem zle sie poczulam,mialam bol glowy,a w sumie nie bol ,ale mialam ciepla glowe, i bol gardla dostalam.I to silny. W nocy mialam temp. 37.48 a teraz od rana 37.28.
Robie inhalacje,plukam gardlo i rycze
W sumie nic zlego sie nie dzieje,ale boje sie ,ze moja dzidzia na tym ucierpi. Nic tylko leki od poltora miesiaca.Niby dozwolone w ciazy,ale same wiecie jak to jest z lekami.

Ide w sobote na USG genetyczne,poprosze moja gin zeby mnie przebadala.
Kurcze i nie wiem co robic.Nie zrozumcie mnie zle,nie szkoda mi pieniedzy,najwazniejsze zdrowie dziecka. Poszlabym jeszcze raz do tej lekarki,ale mnie wkurzyla,bo co nie wykryla zapalenia gardla i ze cos zlego sie dzieje??
Poza tym u mnie zalamka. U gina prywatnego juz zaplacilam w EURO za pierwsza wizyte 160euro,za druga 120.Za kazda wizyte u lekarza ogolnego to kwota 50euro a bylam juz 2razy. Znow sobotnia wizyta u gina to 120euro
A jeszcze nie moge wrocic do pracy no bo jak....szefowa mnie wyleje,bo juz sie upomina....
.

Gadaj nam gadaj ile chcesz
Mam nadzieje, ze wyzdrowiejesz jak najszybciej i wtedy powroci Ci lepszy nastroj
Dopoki nie wyzdrowiejesz do konca to nie mysl o pracy a jesli istenieje mozliwosc, ze szefowa chce Cie zwolnic albo jesli jestes tego pewna to tam nie wracaj...
Jakos sobie poradzicie..
Wazne abys poczula sie lepiej...
Odzywaj sie czesciej a my bedziemy Cie wspierac

Co do syropu nie pomoge bo nie znam sie .

A za wizyty placisz okropne pieniadze.

Napisane przez marhalczar

Witajce! ..i ja dolaczam do grona mam majowych...
Mój przewidiany termin porodu to 24 maja 2010.
Mam nadzieje, ze po USG 8 stycznia bede mogla pochwalic sie plcia malenstwa.
Obenie jestem w 17 tyg+4 dni ciazy i czuje sie wspaniale..oby tak dalej.
Z zawodu jestem polozna, to tak gdyby któras z was chciala skonsultowac to lub owo.
Pozdrawiam i do uslyszenia

Napisane przez marhalczar

Kochana, a gdzie ty mieszkasz, ze takie sumy placisz za wizyty u lekarza? Nie posiadasz zadnego ubezpieczenia?
Ja jak do tej pory to tylko na lekarstwa i to z recepta wydalam pieniazki od poczatku samej ciazy..... nawet koszty przygotowania i samo In-vitro, przez które przeszlam pokryte zostaly przez moje ubezpieczenie panstwowe....

Witaj
Sliczne zdjecie i choinka

Zapytam z ciekawosci odnosnie ivf (rowniez przeszlam)..mieliscie robione panstwowo i bylo refundowane czy prywatnie i ubezpieczenie pokrylo calosc?
Ja robilam prywatnie i ubezpieczenie pokrylo mi 40% zabiegu i lekow + zwrot za leki poniewaz w jednym roku przekroczylam 600 euro.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

kropka, uśmiecham się do Ciebie mocno.
zerknij, proszę, na moje wyniki moczu.
Całą niedzielę z bólem przeleżałam, obstawiałam pęcherz, więc zbadałam mocz, a dziś dopiero wyniki odebrałam.
Czy te wyniki są złe? Mam iść do lekarza czy dalej jeść Uroner? (jem od niedzieli zapobiegawczo 2 x dziennie i ból zelżał).

[marhalczar]

Napisane przez araczki

Gadaj nam gadaj ile chcesz
Mam nadzieje, ze wyzdrowiejesz jak najszybciej i wtedy powroci Ci lepszy nastroj
Dopoki nie wyzdrowiejesz do konca to nie mysl o pracy a jesli istenieje mozliwosc, ze szefowa chce Cie zwolnic albo jesli jestes tego pewna to tam nie wracaj...
Jakos sobie poradzicie..
Wazne abys poczula sie lepiej...
Odzywaj sie czesciej a my bedziemy Cie wspierac

Co do syropu nie pomoge bo nie znam sie .

A za wizyty placisz okropne pieniadze.






Witaj
Sliczne zdjecie i choinka

Zapytam z ciekawosci odnosnie ivf (rowniez przeszlam)..mieliscie robione panstwowo i bylo refundowane czy prywatnie i ubezpieczenie pokrylo calosc?
Ja robilam prywatnie i ubezpieczenie pokrylo mi 40% zabiegu i lekow + zwrot za leki poniewaz w jednym roku przekroczylam 600 euro.

Dziekuje! ... a chonke mam juz od ubieglej soboty...

Tak, mialam robione panstwowo i w calosci caly proces zostal pokryty przez moje ubezpieczenie panstwowe. Trzeba spelnic kilka warunków:. miec karte sanitarna z ubezpieczenia panstwowego, nie miec dzieci i wiek ponizej 40 roku zycia.
Jedynie zaplacilam 29 € za lekarstwa na recepte.
Prywatnie u nas kosztuje lekarsta+zabiego okolo 8-9 tys.€.

[araczki]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1590830 2]poproś go, poproś śnieg niech leży, ale ten mróz...
no i piękne opady śniegu zaklepuję na styczeń, cobym na ślub miała biało i uroczo
[/QUOTE]

Troche mrozu byc musi
U nas 19 dzisiaj, sciska wszystko i skrzypi pod butami

Na styczen snieg powiadasz...zanotuje

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez marhalczar

Dziekuje! ... a chonke mam juz od ubieglej soboty...

Tak, mialam robione panstwowo i w calosci caly proces zostal pokryty przez moje ubezpieczenie panstwowe. Trzeba spelnic kilka warunków:. miec karte sanitarna z ubezpieczenia panstwowego, nie miec dzieci i wiek ponizej 40 roku zycia.
Jedynie zaplacilam 29 € za lekarstwa na recepte.
Prywatnie u nas kosztuje lekarsta+zabiego okolo 8-9 tys.€.

Ja nawet nie dowiadywalam sie jaka jest procedura panstwowa ale chyba troszke czeka sie na swoja kolej. Ale glowy nie dam.
Tutaj prywatnie to koszt 1,5 - 2 tys + okolo 500 - 600 leki (minus 40% z ubezpieczenia panstwowego)
Dzieki za info.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

jak byłam po wyniki, to po drodze jeszcze na pocztę miałam iść zapłacić różne rachunki, niestety wszystkich nie zapłaciłam, bo jeszcze wcześniej po drodze jest sklep z ciuszkami ciążowymi. I zakupiłam sobie jeansy. Pierwsze spodnie ciążowe które mi pasują, są na dupie mocno dopasowane, żaden worek nie wisi. Cena: 95zł.

[marhalczar]

Napisane przez araczki

Troche mrozu byc musi
U nas 19 dzisiaj, sciska wszystko i skrzypi pod butami

Na styczen snieg powiadasz...zanotuje

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------



Ja nawet nie dowiadywalam sie jaka jest procedura panstwowa ale chyba troszke czeka sie na swoja kolej. Ale glowy nie dam.
Tutaj prywatnie to koszt 1,5 - 2 tys + okolo 500 - 600 leki (minus 40% z ubezpieczenia panstwowego)
Dzieki za info.

Ja na prywatne FIV nawet sie nie nastawialam, bo maja cholernie zla opinie, nigdy za pierwszym razem nie wychodzi....naciagaja na kase i dlatego te zapisalam sie na liste, w momencie zapisu powiedzieli mi , ze mniej wiecej do roku czasu bede czekala, a juz po 6 miesiacach zadzwonili i nawet sie nie obejrzalam a tu w 2 maja mialam nasz slub, a 19 maja wizyte u pani doktor w gabienecie ... a teraz juz prawie 18 tygodni mam bobaska w brzusiu...warto bylo zaczekac

Mój caly proces polegal na:
*2-i dzien cyklu.... Gonal 225 ud. + 1 menopur
*Blastoestimulina dopochwowo od ostatniego dnia miesiaczki do dnia punkcji
*Kontrol krwi
*,a potem w ciagu 3 dni i kazdego z nich... 225 ml Gonal+ menopur+ cetrotride
*Analiza krwi
* wieczorem na dzien przed punkcja Ovilrelle
*Dzien tzw "0"..... pobyt w szpitalu i punkcja na pobranie owocytów, zaczelam brac Urogestan 200 dopochwowo 1 raz dziennie
*dzien +1" zadzwonili z laboratorium poinformowali, ze za 2 dni mam transfer embrionów do macicy, Urogestan co 12 godz
*dzien +2" tranfer w szpitalu i do domciu, zalecili totalny odpoczynek 3 dni

Nazwy lekarstw sa miedzynarodowe , w Polsce tez sie je stosuje. Tutaj panstwowo pokrywaja jedna ciaze FIV, dlatego tez o drugie dziecko postaramy sie w Polsce, w klinice w Katowicach i caly koszt nas wyniesie 3.500€ ( prawie 3 razy mniej niz prywatnie w Hiszpanii).

Ty pisalas, ze bylas po Fiv i jaki rezultat?

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15909199]kropka, uśmiecham się do Ciebie mocno.
zerknij, proszę, na moje wyniki moczu.
Całą niedzielę z bólem przeleżałam, obstawiałam pęcherz, więc zbadałam mocz, a dziś dopiero wyniki odebrałam.
Czy te wyniki są złe? Mam iść do lekarza czy dalej jeść Uroner? (jem od niedzieli zapobiegawczo 2 x dziennie i ból zelżał). [/QUOTE]
Bakterie pojedyncze, mało leukocytów, więc to nie żaden typowy stan zapalny.

Jest za to wysokie pH i fosforany - dużo. Uroner działa? Jak tak to super.

To jest tak... fosforany wapnia, to takie kryształy. Dla lepszego uwidocznienia problemu - fotka z netu. Mają ostre brzegi. Idąc przez drogi moczowe robią kuku śluzówce. Efektem jest krew (jak u Ciebie - krwinki czerwone w moczu) i ból. Stan zapalny wchodzi dopiero w wyniku uszkodzenia dróg moczowych - mogą się tam z tej okazji wylęgnąć bakterie. Ale tego jeszcze nie ma, jak widzę.

Po 1 pić dużo. Po 2 zakwasić mocz. pH 8 to za dużo. Taki odczyn powoduje właśnie, że fosforany się wytrącają. Odczyn kwaśny je rozpuści.
Jedz dalej ten Uroner, tyle czasu ile tam piszą w ulotce. I dużo, dużo wody. I za parę dni badanie powtórne. Odczyn powinien się obniżyć, ilość krwinek spaść, a fosforany zniknąć - jeśli tak się nie stanie, znaczy zakwaszacz za słaby.

Koniec wykładu.

[Marta1122]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15909490]jak byłam po wyniki, to po drodze jeszcze na pocztę miałam iść zapłacić różne rachunki, niestety wszystkich nie zapłaciłam, bo jeszcze wcześniej po drodze jest sklep z ciuszkami ciążowymi. I zakupiłam sobie jeansy. Pierwsze spodnie ciążowe które mi pasują, są na dupie mocno dopasowane, żaden worek nie wisi. Cena: 95zł.[/QUOTE]


świetnie portki!! ja takich nie znalazłam u siebie..

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15909490]jak byłam po wyniki, to po drodze jeszcze na pocztę miałam iść zapłacić różne rachunki, niestety wszystkich nie zapłaciłam, bo jeszcze wcześniej po drodze jest sklep z ciuszkami ciążowymi. I zakupiłam sobie jeansy. Pierwsze spodnie ciążowe które mi pasują, są na dupie mocno dopasowane, żaden worek nie wisi. Cena: 95zł.[/QUOTE]
Fajne. A jak nogawki, wąskie?

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Bakterie pojedyncze, mało leukocytów, więc to nie żaden typowy stan zapalny.

Jest za to wysokie pH i fosforany. Uroner działa? Jak tak to super.

To jest tak... fosforany wapnia, to takie kryształy. Dla lepszego uwidocznienia problemu - fotka z netu. Mają ostre brzegi. Idąc przez drogi moczowe robią kuku śluzówce. Efektem jest krew (jak u Ciebie - krwinki czerwone w moczu) i ból. Stan zapalny wchodzi dopiero w wyniku uszkodzenia drób moczowych - mogą się tam wylęgnąć bakterie. Ale tego jeszcze nie ma, jak widzę.

Po 1 pić dużo. Po 2 zakwasić mocz. pH 8 to za dużo. Taki odczyn powoduje właśnie, że fosforany się wytrącają. Odczyn kwaśny je rozpuści.
Jedz dalej ten Uroner, tyle czasu ile tam piszą w ulotce. I dużo, dużo wody. I za parę dni badanie powtórne. Odczyn powinien się obniżyć, ilość krwinek spaść, a fosforany zniknąć - jeśli tak się nie stanie, znaczy zakwaszacz za słaby.

Koniec wykładu.

dzięki Ci dobry człowieku.
a wykład pouczający.
Uroner chyba pomaga, bo mniej boli, więc będę go zżerała jeszcze do końca tygodnia, a potem powtórzę badanie.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez kropka75

Fajne. A jak nogawki, wąskie?

wąskie w sensie czy rurki?
Nie, to nie są rurki.
Nogawki są proste, ale szerokość w sam raz. Mierzyłam na rajstopy, to wciągnęłam bez problemu i są dopasowane, ale nie ciasne.
I na całej długości nogawki mają taką samą szerokość.
Tylko za długie jak dla mnie- ale to norma.
Zresztą , zaraz je przymierzę i Wam pstryknę fotkę. Momencik....

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez kropka75

...

A jak ma leżeć śnieg bez mrozu?

z mniejszym mrozem

Napisane przez araczki

Troche mrozu byc musi
U nas 19 dzisiaj, sciska wszystko i skrzypi pod butami

Na styczen snieg powiadasz...zanotuje
...

no trochę, trochę, ale minus DWANAŚNIE? a co dopiero u Was... -19???toż to gluty w nosie zamarzają...

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15909624]dzięki Ci dobry człowieku.
a wykład pouczający.
Uroner chyba pomaga, bo mniej boli, więc będę go zżerała jeszcze do końca tygodnia, a potem powtórzę badanie.
[/quote]
Na zdrowie.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15909624]
wąskie w sensie czy rurki?
Nie, to nie są rurki.
Nogawki są proste, ale szerokość w sam raz. Mierzyłam na rajstopy, to wciągnęłam bez problemu i są dopasowane, ale nie ciasne.
I na całej długości nogawki mają taką samą szerokość.
Tylko za długie jak dla mnie- ale to norma.
Zresztą , zaraz je przymierzę i Wam pstryknę fotkę. Momencik....[/QUOTE] Nie nie... wąskie w sensie, że wąskie. Że nie rurki to widać.
Ale co tam będziem gadać, fotę rób.

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1590981 1]z mniejszym mrozem

no trochę, trochę, ale minus DWANAŚNIE? a co dopiero u Was... -19???toż to gluty w nosie zamarzają... [/QUOTE]
Aaaa A -10 może być?

Przy -19 to faktycznie zamarzają.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Laski - weszła mi faza słodka.

Wczoraj kilka razy goniłam do szafki i pożarłam chyba 5 kostek czekolady. W pracy 5 galaretek w czekoladzie.
Dziś wytrzymałam do teraz i musiałam wyjść po Prince Polo.

Jak tak dalej będzie to żadne kiwi i jabłka mi nie pomogą.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez kropka75

...
Aaaa A -10 może być?

Przy -19 to faktycznie zamarzają.

nieee... jeszcze za zimno... nawet futer boi się na balkon wyjść, a zwykle się wyrywa. stawia łapkę na śniegu, podnosi i otrzepuje, potem druga, trzecia... i ucieka do domu... boski widok, mówię wam...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Nie nie... wąskie w sensie, że wąskie. Że nie rurki to widać.
Ale co tam będziem gadać, fotę rób.

Laski - weszła mi faza słodka.

Wczoraj kilka razy goniłam do szafki i pożarłam chyba 5 kostek czekolady. W pracy 5 galaretek w czekoladzie.
Dziś wytrzymałam do teraz i musiałam wyjść po Prince Polo.

fotki są poniżej, ale dzisiaj głowę sobie obcięłam, bo wyjątkowo brzydka dzisiaj jestem.

Ja też z przerażeniem odkryłam , że od kilku dni mam fazę na słodkie... nie podoba mi się to. Już mi jabłka nie smakują, za to codziennie jem ciastko francuskie z budyniem, a wieczorem tylko koło "słodkiej szafki" krążę i krówki podjadam.

[kropka75]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1590999 5]nieee... jeszcze za zimno... nawet futer boi się na balkon wyjść, a zwykle się wyrywa. stawia łapkę na śniegu, podnosi i otrzepuje, potem druga, trzecia... i ucieka do domu... boski widok, mówię wam... [/QUOTE]
To musimy ustalić kompromis, bo ja chcę -10.

A mój futer wczoraj polował na malusie płateczki, które wpadały do domu przez mikrouchył w oknie.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15910042]
Ja też z przerażeniem odkryłam , że od kilku dni mam fazę na słodkie... nie podoba mi się to. Już mi jabłka nie smakują, za to codziennie jem ciastko francuskie z budyniem, a wieczorem tylko koło "słodkiej szafki" krążę i krówki podjadam. [/QUOTE]
Fajne. Myślałam, że węższe. Ale fajne.

No to witaj siostro w klubie cukrowym. Mnie też to nie gra.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez kropka75

To musimy ustalić kompromis, bo ja chcę -10.

A mój futer wczoraj polował na malusie płateczki, które wpadały do domu przez mikrouchył w oknie.

ale kochana, Ty na swoim ślunsku, ja pod wschodnią granicą... bo to mało? to już spokojnie może być ładna różnica

[kropka75]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1591009 1]ale kochana, Ty na swoim ślunsku, ja pod wschodnią granicą... bo to mało? to już spokojnie może być ładna różnica [/QUOTE]
To trza ustalić gdzie przebiega, żeby się ten dziadek mróz od Araczki nie trzepnął, bo będę zła.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez kropka75

To trza ustalić gdzie przebiega, żeby się ten dziadek mróz od Araczki nie trzepnął, bo będę zła.

to ja proponuję granicę południkową przez kielce... na prawo -5, na lewo choćby i -20 jak taka wola...

a ja dzisiaj na to zimno kapuśniak gotuję... nie wiem czy jest jakaś bardziej zimowa zupa...

[myszka1986]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1590673 5]dla mnie hm to straszna lipa jesli chodzi o ciążowe ciuszki. przynajmniej ten lubelski. za to śliczne atramentowe, proste jeansy kupiłam w zwykłym sklepie dla ciężarówek. i za 118, nie za 170zł...

a nie mogłby chwilowo jej troszkę przymknąć? bo u mnie -12... z domu się boję wyjść

[/QUOTE]
Emerald na bronowicach (ul lotnicza - baby fant jest też na tej ulicy) jest taki komis dziecięcy, w sumie to nic specjalnego (ciuszki dziecięce dość drogie) ale mają tanie spodnie ciążowe (spory wybór) są nowe i są używane w granicach tak 30 do 60 złotych, co do bluzek to nie wiem bo mam po siostrach i się nie rozglądam.

A nam dzidziuś dzisiaj rano niespodziankę sprawił. Już się martwiłam że od ostatnich ruchów jakiś tydzień temu nic nie czuję nawet rozpychania a tu dzisiaj budzi mnie takie dziwne uczucie. Gulę mi wypchnęło dość sporą na brzuchu a jak przyłożyłam rękę to kopnięcie poczułam - tylko jedno ale jednak to już coś.

[marhalczar]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15909490]jak byłam po wyniki, to po drodze jeszcze na pocztę miałam iść zapłacić różne rachunki, niestety wszystkich nie zapłaciłam, bo jeszcze wcześniej po drodze jest sklep z ciuszkami ciążowymi. I zakupiłam sobie jeansy. Pierwsze spodnie ciążowe które mi pasują, są na dupie mocno dopasowane, żaden worek nie wisi. Cena: 95zł.[/QUOTE]


No to i ja sie pochwale ostatnimi moimi zakupami ciazowymi... zapewniam , ze na mnie wygladaja 100 razy lepiej niz na wieszaku

[margo80]

Napisane przez Biricchina

Cześć Dziewczyny

Ja się za to doigrałam wczoraj kończył mi się remont w łazience i majster chciał wkręcić haczyki pod lustro i spytał gdzie jest a ja poszłam do pokoju i podniosłam to lustro z podłogi i mu zaniosłam. Nie wiedziałam, że jest takie ciężkie to dość grube szkło, lustro 60x80+półka no i się zaczęło, taki ból kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, że szok a do tego małe plamienie...
Lekarz kazał brać no spę i leżeć. Plamienie ustało a kręgosłup dzisiaj boli sporo mniej.
Baty mi się należą, chyba za dobrze się czułam

baty baty baty!
leż grzecznie teraz, nawet palcem nie ruszaj

Napisane przez Marta1122

ale fajne macie te biuściki.aż zadroszcze..ja bym bardzo chciała zeby juz taki zostal..ale słyszałam że natura robi na przekór często...i tym co maja male całkiem zanikają a tym co mają duże zostają jeszcze wieksze po karmieniu

nie strasz kobieto. jak mi nic nie zostanie, to chyba się potnę

Napisane przez marhalczar

Witajce! ..i ja dolaczam do grona mam majowych...
Mój przewidiany termin porodu to 24 maja 2010.
Mam nadzieje, ze po USG 8 stycznia bede mogla pochwalic sie plcia malenstwa.
Obenie jestem w 17 tyg+4 dni ciazy i czuje sie wspaniale..oby tak dalej.
Z zawodu jestem polozna, to tak gdyby któras z was chciala skonsultowac to lub owo.
Pozdrawiam i do uslyszenia

witaj jakie to uczucie być po drugiej stronie?

Napisane przez marhalczar

.....jestem zaszokowana.... Musze powiedziec, ze sluzba zdrowia panstwowa w Hiszpanii dziala rewelacyjnie, mam opieke ginekologa i poloznej od samego poczatku ciazy ( np.jutro mam spotkanie z polozna w przychodni, bo musze odebrac wyprawke dla dziecka...butelki, paczka pieluszek i inne duperelki) oraz mam darmowe zajecia z gimnastyki i basen, a od 27 tyg ciazy darmowe lekcje w szkole rodzenia dla mnie i mojego meza.....

no proszę. nie dość, że klimat wspaniały, to i opieka medyczna na szóstkę. nie macie tam za dobrze?
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15909490]jak byłam po wyniki, to po drodze jeszcze na pocztę miałam iść zapłacić różne rachunki, niestety wszystkich nie zapłaciłam, bo jeszcze wcześniej po drodze jest sklep z ciuszkami ciążowymi. I zakupiłam sobie jeansy. Pierwsze spodnie ciążowe które mi pasują, są na dupie mocno dopasowane, żaden worek nie wisi. Cena: 95zł.[/QUOTE]
fajne gatki
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15909624]Zresztą , zaraz je przymierzę i Wam pstryknę fotkę. Momencik....[/QUOTE]
czekamy na foto.

zrobiłam mini zakupy i załapałam się do fryzjera. ale czekałam ponad godzinę, a że zakład niezbyt zainwestował w ogrzewanie, to zmarzłam na kość. do tego zrobiłam się głodna i pęcherz miał dość, więc odpuściłam szukanie spodni ciążowych na dziś. może jutro się uda

ps. zanim napisałam, foty już były. super te spodnie Lea. zaczynam żałować, że odpuściłąm poszukiwania dzisiaj. ale gdybym miała się rozchorować, to i tak by mi się nie pzydały...

[kropka75]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1591022 7]to ja proponuję granicę południkową przez kielce... na prawo -5, na lewo choćby i -20 jak taka wola...

a ja dzisiaj na to zimno kapuśniak gotuję... nie wiem czy jest jakaś bardziej zimowa zupa... [/QUOTE]
Pasuje

A ja nie wiem co na obiad zrobić...

Napisane przez marhalczar

No to i ja sie pochwale ostatnimi moimi zakupami ciazowymi... zapewniam , ze na mnie wygladaja 100 razy lepiej niz na wieszaku

Gorąca z Ciebie kobieta.
Ja na takie ubranka zimą to nawet nie patrzę. Jak nie wdzieję swetra z golfem to nie wychodzę z domu.

Ps. Ta ostatnia bluzeczka mi się podoba.

[marhalczar]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15910042]fotki są poniżej, ale dzisiaj głowę sobie obcięłam, bo wyjątkowo brzydka dzisiaj jestem.

Ja też z przerażeniem odkryłam , że od kilku dni mam fazę na słodkie... nie podoba mi się to. Już mi jabłka nie smakują, za to codziennie jem ciastko francuskie z budyniem, a wieczorem tylko koło "słodkiej szafki" krążę i krówki podjadam. [/QUOTE]


Swietnie sie prezentuja na tobie!!
Ja na takim pasie mam czarne materialowe ale jeszcze ich nie nosze, moze w swieta...do bialej bluzeczki koszulowej...je zaloze.

Co chodzi o zachcianki, to u mnie schweeps Limon na pozadku dziennym i wstret do slodkosci....

[kropka75]

Napisane przez marhalczar

Co chodzi o zachcianki, to u mnie schweeps Limon na pozadku dziennym i wstret do slodkosci....

Tonik?

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez myszka1986

Emerald na bronowicach (ul lotnicza - baby fant jest też na tej ulicy) jest taki komis dziecięcy, w sumie to nic specjalnego (ciuszki dziecięce dość drogie) ale mają tanie spodnie ciążowe (spory wybór) są nowe i są używane w granicach tak 30 do 60 złotych, co do bluzek to nie wiem bo mam po siostrach i się nie rozglądam.
...

kurczę, czemu tak daleko ode mnie?
pewnie się powlokę, ale to już po świętach. mi właśnie też bluzek potrzeba, albo ciepłych sweterków. bo te co mam to ciut przy krótkie mi się wydają, chciałabym takie zaslaniające brzuszek, a nawet tyłek.

ja też mam wstręt do słodkości... już nawet owoce są dla mnie za słodkie, i okropnie mi się odbijają... chyba pora z pomarańczy przestawić się na limonki

[araczki]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15909490]jak byłam po wyniki, to po drodze jeszcze na pocztę miałam iść zapłacić różne rachunki, niestety wszystkich nie zapłaciłam, bo jeszcze wcześniej po drodze jest sklep z ciuszkami ciążowymi. I zakupiłam sobie jeansy. Pierwsze spodnie ciążowe które mi pasują, są na dupie mocno dopasowane, żaden worek nie wisi. Cena: 95zł.[/QUOTE]

super spodnie i kolor fajny
Udany zakup

Napisane przez marhalczar

Ja na prywatne FIV nawet sie nie nastawialam, bo maja cholernie zla opinie, nigdy za pierwszym razem nie wychodzi....naciagaja na kase i dlatego te zapisalam sie na liste, w momencie zapisu powiedzieli mi , ze mniej wiecej do roku czasu bede czekala, a juz po 6 miesiacach zadzwonili i nawet sie nie obejrzalam a tu w 2 maja mialam nasz slub, a 19 maja wizyte u pani doktor w gabienecie ... a teraz juz prawie 18 tygodni mam bobaska w brzusiu...warto bylo zaczekac

Mój caly proces polegal na:
*2-i dzien cyklu.... Gonal 225 ud. + 1 menopur
*Blastoestimulina dopochwowo od ostatniego dnia miesiaczki do dnia punkcji
*Kontrol krwi
*,a potem w ciagu 3 dni i kazdego z nich... 225 ml Gonal+ menopur+ cetrotride
*Analiza krwi
* wieczorem na dzien przed punkcja Ovilrelle
*Dzien tzw "0"..... pobyt w szpitalu i punkcja na pobranie owocytów, zaczelam brac Urogestan 200 dopochwowo 1 raz dziennie
*dzien +1" zadzwonili z laboratorium poinformowali, ze za 2 dni mam transfer embrionów do macicy, Urogestan co 12 godz
*dzien +2" tranfer w szpitalu i do domciu, zalecili totalny odpoczynek 3 dni

Nazwy lekarstw sa miedzynarodowe , w Polsce tez sie je stosuje. Tutaj panstwowo pokrywaja jedna ciaze FIV, dlatego tez o drugie dziecko postaramy sie w Polsce, w klinice w Katowicach i caly koszt nas wyniesie 3.500€ ( prawie 3 razy mniej niz prywatnie w Hiszpanii).

Ty pisalas, ze bylas po Fiv i jaki rezultat?

Ja robilam prywatnie i nie slyszalam opini, ze za pierwszym razem nie wychodzi lub naciagaja na kase ale pewnie co kraj ...

A u nas rezultat ma juz 21 tygodni

Mialam troszke inny schemat :
Od 2 dc perugon pen do 9 dc (w miedzyczasie monitoring)
w 7 dc orgalutran aby pecherzyki za wczesnie nie pekly
i chyba 1,5 dnia przed punkcja pregnyl
w dniu punkcji do kliniki, znieczulenie miejscowe, 2 h odpoczynku i do domu..
2 dni pozniej transfer
9 dni pozniej lzy
2 miesiace pozniej mrozaczek i

[marhalczar]

Napisane przez: margo80

witaj jakie to uczucie być po drugiej stronie?

no proszę. nie dość, że klimat wspaniały, to i opieka medyczna na szóstkę. nie macie tam za dobrze? QUOTE]


....po drugiej dziwnie...calkiem cos innego...ale pomaga

Co do klimatów to nie tak dobrze, od 3 dni mrozno i nawet sniezek posypal

A co do opieki medycznej to naprawde super, nawet moja mama przyjechala do mnie aby operacje oczu sobie zrobic. zameldowalam ja u mnie i wyrobilam jej ubezpieczenie i wyszlo ok . W Polsce mialaby czekac ponad póltora roku