Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. III

[Ollliwka]

dziecko mojej sasiądki też koncerty daje , ma ok. 2 latek chyba.. tyle ,że ja tylko słysze jak wyjdę przed dom albo okno otworzę bo mieszka naprzeciwko w segmencie

a ja wstałam ok. 7 i poszłam po pieczywo świeże i jak wróciłam to się poryczałam po 1 tak wymarzłam ,że myślałam ,że palce u rąk mi odpadną tak bolały a po 2 mój psiak miał za przeproszeniem usrane godziny w nocy znowu o 2 mnie obudziała , piszczała , chciała wyjść i znowu to samo a tabletki od 4 dni na trzustkę dostaje ja nie wiem co jest

[serduszkowata]

Napisane przez lindsley

Tyle, że on takie akcje robi codziennie... Kiedyś się u nich zasiedzieliśmy i byliśmy świadkami jak to wygląda... Jedno z rodziców z nim siedzi i go uspokaja a on się drze... Stoi i nie wie co ma ze sobą zrobić. Chcą go wziąć na ręce -źle, chcą się przytulić - źle, odpycha, chcą go zostawić samego - źle... Nie trzymają go na siłę w jego pokoju jak chce może wyjść a on się dalej drze... bo płaczem to ciężko nazwać. W dzień też tak potrafi. Ja się dziwię, że się nie zmęczy tym krzykiem Rodzice chodzą jak zombi Liczę na to że nasze dziecko będzie spokojniejsze ale w połowie to będzie ta sama krew

jak to w połowie ta sama krew

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez Ollliwka

dziecko mojej sasiądki też koncerty daje , ma ok. 2 latek chyba.. tyle ,że ja tylko słysze jak wyjdę przed dom albo okno otworzę bo mieszka naprzeciwko w segmencie

a ja wstałam ok. 7 i poszłam po pieczywo świeże i jak wróciłam to się poryczałam po 1 tak wymarzłam ,że myślałam ,że palce u rąk mi odpadną tak bolały a po 2 mój psiak miał za przeproszeniem usrane godziny w nocy znowu o 2 mnie obudziała , piszczała , chciała wyjść i znowu to samo a tabletki od 4 dni na trzustkę dostaje ja nie wiem co jest

to może od leków na trzustkę mu tak bardzo się chce
Człowiek jak bierze takie leki to też biega do WC.

A ja dzisiaj wstałam o 6 i tak się krzątam - nie wiem co mi jest, poszłam spać po północy

[lindsley]

Napisane przez serduszkowata

jak to w połowie ta sama krew

Bo ojciec tego chłopca i mój Tz to bracia... Są tak podobni (fizycznie i z charakteru) do siebie że na jedno wychodzi

[serduszkowata]

ale to nie koniecznie te krzyki z tych ich genów, po za tym wiesz mój TŻ też ma brata i on to dopiero jest dziwny a mój nic po nim nie ma (jak na razie )

[agness813]

Cześć laski

Napisane przez Lenka*

-10??? przy otwartym oknie?? o matko

Przy uchylonym naprawdę super się śpi,wystarczy się nakryć po czubek nosa,najgorzej jak w nocy zachce się do wc ale ja miałam pod kołdrą w nogach super ciepły szlafroczek

Napisane przez aldii

Agness masz racje, nie powinnas im popuscic.Hmmm nie wiem co wstawic miedzy okno, a lozko...moze jakis maly stolik, albo chociaz lampe.Najlepszy by byl parawan

Wstawiłam pudła z zabawkami dziecka,stolik się tam nie zmieści,lampy takowej nie mam
I jakby lepiej mi się spało

Napisane przez serduszkowata

a ja wolę żeby zima została - uwielbiam zimę i śnieg - dla mnie temperatura w sam raz - najważniejsze że nie ma wiatru bo nie lubię

Taką białą zimę,bez wiatru to i ja lubię ale znając nasz klimat,zaraz się to wszystko roztopi i będzie jedna wielka plucha a jak do tego przymrozi to jeszcze szklanka na ulicach i chodnikach

Napisane przez Ollliwka

mój psiak miał za przeproszeniem usrane godziny w nocy znowu o 2 mnie obudziała , piszczała , chciała wyjść i znowu to samo a tabletki od 4 dni na trzustkę dostaje ja nie wiem co jest

Biedna psinka

My dopiero wstaliśmy Dawidek narzeka na ból gardła więc do szkoły dzisiaj nie pójdzie...mam nadzieję że się nic nie rozkręci,niedawno przecież obaj byli chorzy

[lindsley]

Napisane przez serduszkowata

ale to nie koniecznie te krzyki z tych ich genów, po za tym wiesz mój TŻ też ma brata i on to dopiero jest dziwny a mój nic po nim nie ma (jak na razie )

No ja wiem... Tak sobie zażartowałam tylko... Tz powtarzam, że jak nasze będzie takie płaczliwe to będzie wiadomo przynajmniej po kim

Chyba czas już wstać z łóżka... Ale mi się nie chce.. Tak zimno.. Nikt jeszcze w piecu nie napalił Bu... o.. coś słyszę że chyba szwagier się bierze za palenie A na dworze chyba zimniej niż wczoraj, idę sprawdzić...

[serduszkowata]

Napisane przez agness813

Taką białą zimę,bez wiatru to i ja lubię ale znając nasz klimat,zaraz się to wszystko roztopi i będzie jedna wielka plucha a jak do tego przymrozi to jeszcze szklanka na ulicach i chodnikach

na tą okoliczność jestem przygotowana - zakupiłam sobie nowe buty - trapery i już nic mi nie przeszkodzi.
Na szczęście dzisiaj jest mróz więc jak na razie nie grozi nam chlapa

[kretencja]

Dziękuję za miłe słowa
Też lubię to pierwsze zdjęcie. Jest z ostatnich wakacji. Nie były one jakoś szczególnie ciekawe, nie były w ogóle luksusowe (no, poza dwudniowym pobytem w hotelu SPA, ale zdjęcie jest z innego miejsca), ale wspominam je bardzo mile

A my dziś idziemy do banku złożyć wniosek o kredyt. Aaaaa Już nie będzie odwrotu
Na termometrze -15! A więc strój do banku obejmuje: bieliznę oczywiście, grube rajstopy, skarpetki, spodnie, bluzkę z długim rękawem, na to bluzkę z krótkim rękawem, na to wełniany bezrękawnik, na to sweter Dalej oczywiście gruby szalik, buty zimowe, kurtka zimowa, czapka i rękawiczki Mam nadzieję, że już zimniej nie będzie, bo grubiej nie bardzo można się ubrać

[serduszkowata]

Napisane przez lindsley

No ja wiem... Tak sobie zażartowałam tylko... Tz powtarzam, że jak nasze będzie takie płaczliwe to będzie wiadomo przynajmniej po kim

Chyba czas już wstać z łóżka... Ale mi się nie chce.. Tak zimno.. Nikt jeszcze w piecu nie napalił Bu... o.. coś słyszę że chyba szwagier się bierze za palenie A na dworze chyba zimniej niż wczoraj, idę sprawdzić...

U mnie dzisiaj -13 więc prawie tak jak wczoraj.
Ja już wstałam i zajadam sobie śniadanie

[lindsley]

U mnie na termometrze -11 ale termometr na wysokości prawie 1 piętra no i ostatnio porównaliśmy z innym i chyba za dużo wskazuje... Tzn pewnie jest -13/14... brrr a ja muszę na 15 do gina jechać Aż mi zimno jak sobie pomyślę, że muszę z domu wyjść i auto odśnieżyć i się stresować drogą...

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Kretencja nie martw się z tym kredytem. Wszystko będzie ok a już niedługo będziecie w swoim własnym M

[serduszkowata]

Napisane przez kretencja

Dziękuję za miłe słowa
Też lubię to pierwsze zdjęcie. Jest z ostatnich wakacji. Nie były one jakoś szczególnie ciekawe, nie były w ogóle luksusowe (no, poza dwudniowym pobytem w hotelu SPA, ale zdjęcie jest z innego miejsca), ale wspominam je bardzo mile

A my dziś idziemy do banku złożyć wniosek o kredyt. Aaaaa Już nie będzie odwrotu
Na termometrze -15! A więc strój do banku obejmuje: bieliznę oczywiście, grube rajstopy, skarpetki, spodnie, bluzkę z długim rękawem, na to bluzkę z krótkim rękawem, na to wełniany bezrękawnik, na to sweter Dalej oczywiście gruby szalik, buty zimowe, kurtka zimowa, czapka i rękawiczki Mam nadzieję, że już zimniej nie będzie, bo grubiej nie bardzo można się ubrać

wow no to troszkę tego na siebie założysz - a nie za dużo

[abz]

Napisane przez Ollliwka

abz teraz operujesz tabliczkami jak się je robiło ? znowu się powtórzę nie pamiętam

aa co do filmów.. wlaśnie.. oglądała któraś z Was LOVE ACTUALLY ( TO WŁAŚNIE MIŁOŚĆ) ?obejrzałam ost. na angielskim połowę bo tylko tyle dało radę , ale świetny jak dla mnie

widzę, że lindsley już przypomniała jak sie robi tabliczki
Ten film na pewno oglądałam, bo tytuł do mnie mówi, ale zupełnie nie pamiętam o czym był

Napisane przez lindsley

Położyliśmy się wcześniej niż zwykle ale już usypialiśmy a mały na górze dał koncert... jakieś pół godziny. Ja nie wiem co z nim jest, nie spotkałam się jeszcze z dzieckiem którego przez pół godziny nie można uspokoić a on krzyczy jakby go ktoś ze skóry obdzierał

znam takie akcje. Czego z takim dzieckiem nie zrobisz i tak będzie wyło aż mu się znudzi...

Napisane przez Ollliwka

a ja wstałam ok. 7 i poszłam po pieczywo świeże i jak wróciłam to się poryczałam po 1 tak wymarzłam ,że myślałam ,że palce u rąk mi odpadną tak bolały a po 2 mój psiak miał za przeproszeniem usrane godziny w nocy znowu o 2 mnie obudziała , piszczała , chciała wyjść i znowu to samo a tabletki od 4 dni na trzustkę dostaje ja nie wiem co jest

jak się tak przemarznie to faktycznie bardzo boli jak sie "odmraża", o tym, że zmarznietych łapek nie wkładamy do ciepłej wody chyba wiecie?
A z pieskiem pójdziesz drugi raz do weterynarza?

[Ollliwka]

Napisane przez serduszkowata

to może od leków na trzustkę mu tak bardzo się chce
Człowiek jak bierze takie leki to też biega do WC.

no ale właśnie przed braniem tych leków miała biegunki i one miały jej pomóc.. nic z tego nie rozumiem pójdę do lekarza w pon. jak będzie tak przez weekend.

Napisane przez kretencja

Na termometrze -15! A więc strój do banku obejmuje: bieliznę oczywiście, grube rajstopy, skarpetki, spodnie, bluzkę z długim rękawem, na to bluzkę z krótkim rękawem, na to wełniany bezrękawnik, na to sweter Dalej oczywiście gruby szalik, buty zimowe, kurtka zimowa, czapka i rękawiczki Mam nadzieję, że już zimniej nie będzie, bo grubiej nie bardzo można się ubrać

u mnie na ter. - 14 dodam ,że ja połowy nie zakładam tego co Ty i dlatego marznę..

rozmawiałam z TŻ przez tel. i po tej rozmowie to już tylko
co dzień

-14

lindsley dziękuję za instrukcję co do tabliczek

[serduszkowata]

Napisane przez lindsley

U mnie na termometrze -11 ale termometr na wysokości prawie 1 piętra no i ostatnio porównaliśmy z innym i chyba za dużo wskazuje... Tzn pewnie jest -13/14... brrr a ja muszę na 15 do gina jechać Aż mi zimno jak sobie pomyślę, że muszę z domu wyjść i auto odśnieżyć i się stresować drogą...

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Kretencja nie martw się z tym kredytem. Wszystko będzie ok a już niedługo będziecie w swoim własnym M

ale nic się nie martw jak będziesz wychodziła w czasie dnia to jest szansa że będzie troszkę cieplej

[kretencja]

Serduszkowata, Olliwka, ja jestem okropny zmarzlak i jestem pewna, że mi za ciepło nie będzie. Wczoraj tak do pracy byłam ubrana, a idę niecałe 10 minut, i wcale mi nie było gorąco. Zresztą zawsze zakładam, że lepiej mieć za dużo i coś zdjąć, niż marznąć
"Lepiej nosić, niż się prosić", mawiał szatniarz u mnie na uczelni

Lindsley, kredytem staram się nie martwić, ale to trudne. Tym bardziej, że tak naprawdę mamy wszystko wyliczone powiedzmy z dokładnością do 50zł, a ja wczoraj zapisałam się na ubezpieczenie i właśnie tyle będę płacić miesięcznie Czyli jazda na styk. Oby mi się udało zrobić awans zawodowy, to od września będę zarabiać... akurat 50 zł więcej

[serduszkowata]

Napisane przez Ollliwka

no ale właśnie przed braniem tych leków miała biegunki i one miały jej pomóc.. nic z tego nie rozumiem pójdę do lekarza w pon. jak będzie tak przez weekend.

Koniecznie bo i Ty i psiaczek będziecie się niepotrzebnie męczyć. A nie można mu tak pop prostu dać węgla

[Ollliwka]

kretencja też zadbać o siebie musze i cieplej się ubierac tylko ja nie lubie wlasnie wkładać "za duzo" na siebie zaczełam nosić rajstopy po tym jak zaczął mnie pęcherz boleć

znowu mi przed momentem jakiś nerwoból wszedł i w klatce boli
serduszkowata pewnie bym dała , ale jakby miała raz na jakiś czas biegunke , a ona ma ost. bardzo bardzo często ;/

[Tity]

Ollliwko jak piesek ma biegunkę to spróbuj mu podać węgiel....my swoim psom dajemy i pomaga. Też często mają biegunki. Ale powiem Ci od czego to może rozwiąże Twój problem. Nie można dawać im do jedzenia tłustych karm(tych w kiszce), tłuszczyk jak już jest to zeskrobać. I jak pies je za dużo kości to też ma biegunkę. Nasz zawsze ma po kościach.

Co do ciepłego ubierania się, to ja bym chętnie w stroju narciarskim chodziła Noszę grube getry pod spodniami, ciepłe skarpety i 3-4 warstwy na tułowiu, pomijając oczywiście kożuch Nawet się zastanawiam nad kupnem getrów termoizolacyjnych, takich jak narciarze mają
A śnieg nadal pada, padał całą noc. Nie wiem jak my jutro na zajęcia pojedziemy....
A w planach dzisiaj mam upieczenie pierniczków na choinkę.

[kretencja]

Olliwka, ja też miewam nerwobóle w klatce. A po tym kaszlu to już w ogóle masakra, jakieś ścięgna sobie ponaciągałam, czy cholera wie co... W poniedziałek pójdę na wszelki wypadek znowu do lekarza, żeby się upewnić, że ten ból to nie od płuc (ale raczej nie, bo kaszel chyba by mi się nasilił, a nie słabł...)
Ja w młodych i durnych czasach bardzo unikałam noszenia... czapki. Zakładałam ją tylko, jak już naprawdę był duży mróz. Ale zmądrzałam, tym bardziej, że teraz częściej choruję, niż kiedyś...

[lindsley]

mały znów krzyczy a oboje rodzice w domu... Chyba zacznę się modlić o choć trochę grzeczniejsze dziecko

Napisane przez Ollliwka

rozmawiałam z TŻ przez tel. i po tej rozmowie to już tylko
co dzień

Ale o co chodzi? Co Ci Tz powiedział?

Napisane przez kretencja

Lindsley, kredytem staram się nie martwić, ale to trudne. Tym bardziej, że tak naprawdę mamy wszystko wyliczone powiedzmy z dokładnością do 50zł, a ja wczoraj zapisałam się na ubezpieczenie i właśnie tyle będę płacić miesięcznie Czyli jazda na styk. Oby mi się udało zrobić awans zawodowy, to od września będę zarabiać... akurat 50 zł więcej

Ja też nie lubię tak na styk... Ale nie potrafię tak wszystkiego wyliczyć bo czasem się nie da różnych spraw przewidzieć... Trzeba wierzyć, że będzie dobrze

Jak chodziłam do pracy - październik/listopad to miałam na sobie przeważnie: bieliznę, podkoszulkę bez rękawków(dłuuugą), koszulkę z krótkim rękawkiem, golf, marynarkę, rajstopy, spodnie, zimowe buty i płaszcz... I nie było mi ciepło, wręcz przeciwnie

[kretencja]

Wiadomo, nikt nie lubi być na styk. My na szczęście parę tysięcy jeszcze będziemy mieć odłożone z Anglii. W tej chwili mamy całkiem sporo tego, no ale ok.10tys pójdzie na umeblowanie mieszkania. Natomiast część odkładamy jako zabezpieczenie, w razie gdybyśmy nie mogli dać rady ze spłatą kredytów studenckich z bieżących zarobków. Tak że na jakieś nieprzewidziane ekstremalne sytuacje pieniądze się znajdą. Ale zawsze wiadomo, że lepiej takiej rezerwy nie ruszać i obliczając nasze normalne wydatki, nie bierzemy ich pod uwagę...
W ogóle mój mąż żywi - z pozoru naiwną - wiarę, że pieniądze jak są potrzebne to się znajdują. I... nie myli się! Nie wiem, jak to możliwe, ale naprawdę zawsze kiedy wydaje się, że jest już krucho, skądś się znajdują ekstra pieniądze. A to bony na święta, a to tzw."trzynastka", a to dziadkowie męża sypną groszem na urodziny... Nieprawdopodobne, ale faktycznie kasa po prostu jakoś sama się znajduje!

[lindsley]

Napisane przez kretencja

Nieprawdopodobne, ale faktycznie kasa po prostu jakoś sama się znajduje!

Czasem też mam takie wrażenie... Ciekawe co przyniesie Nowy Rok?? Bo też obawiam się jak to z kasą będzie... A mam coraz śmielsze plany remontowe, tylko jeszcze nie wiem ile weźmie ekipa i czy wgl się zgodzą - znajomi szwagra... Miał być jeden pokój a marzy mi się jeden bałagan i od razu wyremontowane 2 pokoje a na wiosnę jeszcze balkon

[serduszkowata]

Napisane przez Ollliwka

serduszkowata pewnie bym dała , ale jakby miała raz na jakiś czas biegunke , a ona ma ost. bardzo bardzo często ;/

to koniecznie w pon do lekarza bo się psiaczek męczy i męczy
bidulek

[Ollliwka]

Napisane przez Tity

Ollliwko jak piesek ma biegunkę to spróbuj mu podać węgiel....my swoim psom dajemy i pomaga. Też często mają biegunki. Ale powiem Ci od czego to może rozwiąże Twój problem. Nie można dawać im do jedzenia tłustych karm(tych w kiszce), tłuszczyk jak już jest to zeskrobać. I jak pies je za dużo kości to też ma biegunkę. Nasz zawsze ma po kościach.

tak wiem ,że po kościach bo już próbowałam raz czy dwa i miała więc nie daję.. dostawała tez kaszę i lek. pow. ,że nie można więc od kilku dni nie daję , dostaje tylko ryż z marchewką i kurczakiem - bez tych skór ani kości więc sama widzisz ,że lekką ma dietę a do tego ma te tabletki i do picia przeciw biegunce taki płyn jeszcze jej zapisał żeby dawać do wody i pije go tez.
Więc nie wiem dlatego o co chodzi i denerwuje się tym
nie wiem czy wszystkie dzieci małe mają tak dobrze jak ona a to pies przecież ;/

a ten węgiel to nie zaszkodzi w dużych dawkach?

Napisane przez lindsley

Ale o co chodzi? Co Ci Tz powiedział?

powiedziałam mu ,że martwię się o psa etc. a On ,że przesadzam i ,że jak ma tak być to bez sensu mieć psa ;/ przykro mi się zrobiło jakoś. On ma psa , ale nie musi z nim wychodzić co 4 h , dawać mu jeść i martwić się o niego jak jest w pracy bo jego mama siedzi z psem w domu cały czas ;/ nie rozumie tego
Tak się zastanawiam czy jak będzie dziecko to też tak powie bo ja już teraz wiem ,że będę mamą panikarą i to mnie przeraża

[serduszkowata]

Napisane przez kretencja

Serduszkowata, Olliwka, ja jestem okropny zmarzlak i jestem pewna, że mi za ciepło nie będzie. Wczoraj tak do pracy byłam ubrana, a idę niecałe 10 minut, i wcale mi nie było gorąco. Zresztą zawsze zakładam, że lepiej mieć za dużo i coś zdjąć, niż marznąć
"Lepiej nosić, niż się prosić", mawiał szatniarz u mnie na uczelni

oj to jak jesteś zmarzlak to masz rację z ta ilością.
A tak nawiasem mówiąc to też bym chciała mieć tak blisko do pracy - ja potrzebuję 1h (w tym dojazd i dojście) i tak mi sie nie chce wychodzić - zaraz muszę się szykować

[Ollliwka]

czytałam ofertę pracy jako nauczycielka przedszkola tyle ,że w Norwegii no i licencjat trzeba mieć a kurs języka norweskiego oni sponsorują , super sprawa
zna któraś z Was język norweski ? ciekawe czy trudny

[Kakusia]

Napisane przez lindsley

Pewnie jutro jak się zważę u położnej to się okaże że znów nic nie przytyłam

Tobie to dobrze ja aż się boję stanąć na wadze ostatni raz ważyłam się 24 listopada i wtedy przybyło mi w ciągu 3 tyg 1,5-2kg (nie wiem ile dokładnie, bo to zależy co mam na sobie podczas ważenia)
A teraz do następnego wtorku minie równy miesiąc od poprzedniej wizyty i aż się boję
Ja mam apetyt, ale jem raczej rozważnie - pilnuję się pór posiłków (co 3h), ograniczyłam już ilość spożywanego chleba (ale zawsze jest to ciemny ziarnisty chlebuś), ale było takich parę dni gdzie miałam manię na colę... poza tym piję soki dosładzane bo nie stać mnie na te drogie co reklamują bez dodatku cukru
Eh już wczoraj o 23 wieczorem czytałam w mamusiowych czasopismach o diecie podczas ciąży i chyba będę musiała się bardziej pilnować...

Co do małego brzdąca - a ile on ma latek? może pierwsze bunty odstawia?
To ja chyba naprawdę zadbam o spokój do końca ciąży co by mieć spokojne dziecko

Miałam nie kłaść się spać o 5:45 jak TŻ wychodził do pracy - ale nie udało się - wczoraj usnęło mi się po 23 w salonie, obudziłam się o 0:30 i do 2:30 nie mogłam spać no więc łaziłam po mieszkaniu

A u mnie od rana -11 stopni... brrrrrrr

Napisane przez kretencja

Mam nadzieję, że już zimniej nie będzie, bo grubiej nie bardzo można się ubrać

hehe Kretencja można się grubiej ubrać Ja od paru dni wychodzę na dwór tak:
dół: bielizna, rajtki, skarpetki cienkie, skarpetki frotowe, spodnie, trapery
góra: bielizna, bluzka opinająca z długim rekawem i długim stanem-zakrywająca połowę tyłka, gruby golf, na to bolerko sweterkowate wiązane pod biustem, na to sweter zapinany, na to gruba dłuuuga kurtka + grubaśny szalik i czapka + dwie pary rękawiczek w tym jedne polarowe.
I marznę

Napisane przez kretencja

"Lepiej nosić, niż się prosić"

moja mama tak mawia

Napisane przez Tity

Nawet się zastanawiam nad kupnem getrów termoizolacyjnych, takich jak narciarze mają

dobry patent

Ollliwka a może - żeby się nie denerwować - zadzwoń do weterynarza i się doradź ?? no bo weekend dopiero co się zacznie a lepiej spać spokojnie...

[Tity]

Ollliwko no z niczym nie należy przesadzać. Z tego co pamiętam to Twój piesek jest duży, prawda? Daj mu jeden cały węgiel w kawałku mięska, albo czego innego i zobaczysz. A na wieczór jeszcze raz.

[aldii]

Lindsley to sie przyzwyczajaj, dzieci potrafia krzyczec (nwet bez powodu) po kilka godzin i nijak je uspokoic
Ollliwko ja bym nie czekala do pon. bo do tego czasu psinka moze sie odwodnic i wykonczyc tymi biegunkami.Nie mozesz pojsc dzisiaj ??
I czemu dajesz psu gotowane jedzenie, a nie gotowe zbilansowane i odpowiednie dla psow
Agness
Kretencja pluca nie bola,moga bolec tylko oskrzela


U mnie -10.Musze jechac do miasta i postanowilam ubrac rajtki pod spodnie, bo mi wczoraj troszke dupka zmarzla.No ale czeka mnie trudne zadanie,bo sie okazalao, ze nie mam ani 1 same ponczochy Chyba musze dzis jakies kupic

[Kakusia]

Napisane przez aldii

Ollliwko ja bym nie czekala do pon. bo do tego czasu psinka moze sie odwodnic i wykonczyc tymi biegunkami.Nie mozesz pojsc dzisiaj ??
I czemu dajesz psu gotowane jedzenie, a nie gotowe zbilansowane i odpowiednie dla psow

też tak sądzę że lepiej iść dzisiaj
A co do gotowanego jedzonka - Aldii my też tak dajemy - rodzice gotują Naszej małej serduszka i to jest jej główne danie, a oprócz tego w ciągu dnia dostaje swoją karmę z puszki.
Całkiem niedawno (chyba we wrześniu) byłam z Nią u weterynarza bo miała problemy z kupkami, ale lekarz się bardziej przyczepił tanich gotowych karm dla psów a nie gotowanych zdrowych serduszek.
Ludzie od lat gotowali dla psów posiłki, kiedyś nie było przecież gotowych