Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[m a d e i r a]

Napisane przez KroplaDeszczu

Dziwne to wszystko. Szuka sposobu na zerwanie..?

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

W ogóle to witam w III części
Postaram się więcej pisać..

Noo raczej... on szuka tylko jakiegoś pretekstu do zerwania.

Mandy teraz już wiesz na 100% że nie zasługuje na Ciebie.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez m a d e i r a

Noo raczej... on szuka tylko jakiegoś pretekstu do zerwania.

Mandy teraz już wiesz na 100% że nie zasługuje na Ciebie.

m a d e i r a- Wwój Tż nadal udziela korepetycji?

[Cocaine essence]

Ja z moim też już coś wariuje własnie.
Zaraz kogoś skrzywdze.
Opowiem Wam potem

[KroplaDeszczu]

Napisane przez Cocaine essence

Ja z moim też już coś wariuje własnie.
Zaraz kogoś skrzywdze.
Opowiem Wam potem

Spokojnie.

[JellyJumper]

Chyba dołącze do waszego grona, wcześniej tylko trochę podglądałam

Ze mnie tez niezła jędza jest

Zazdrość to mnie zżera co chwile, chociaż w sumie nie mam podstaw, z TŻem jestm prawie 4 lata.

Co dzis się wydarzyło?
Koleżanka opowiedziała mi o reakcji swojej znajomej na fakt iż ja jestem dziewczyną Mojego chłopaka (kurde ale to napisałam)
I jaka była rekacja tamtej? -To on ma dziewczyne? -w Życiu bym nie powiedziała, znam go z widzenia. wiedziała jak się nazywa, powiedziała że w szkole co chwile dziewczyny za nim chodza , oglądaja się, usmiechaja...

Zasmuciło mnie to bardzo, Tż zauwazył że coś jest nie tak, więc mu poweidziałam, uznał że to jakies wymysły bo nikt ani go nie podrywa ani nie usmiecha sie ani nic.
No ale ja wiem swoje i już niepokój oczywiście haha

[m a d e i r a]

Napisane przez KroplaDeszczu

m a d e i r a- Wwój Tż nadal udziela korepetycji?

Hehe no własnie tak udziela że nie udziela ;D Już tłumacze:
Ona widać chorowita dziewczyna, ciągle na antybiotykach, a to zapalenie oka (), a to angina, a to coś tam jeszcze, i tak wyszło że jeszcze ani razu się nie spotkali na takiej prawdziwej lekcji Coś tam przekładali, że nie w poniedziałek, za to kiedyś posiedzą 2 godz ale nie wyszło. Teraz świeta to znowu - kto myśli o nauce...
A u Ciebie jak tam z TŻ i jego korkami??

Napisane przez Cocaine essence

Ja z moim też już coś wariuje własnie.
Zaraz kogoś skrzywdze.
Opowiem Wam potem

Co się stało? Już było dobrze przecież...

[Koszkaa]

Napisane przez JellyJumper

Chyba dołącze do waszego grona, wcześniej tylko trochę podglądałam

Ze mnie tez niezła jędza jest

Zazdrość to mnie zżera co chwile, chociaż w sumie nie mam podstaw, z TŻem jestm prawie 4 lata.

Co dzis się wydarzyło?
Koleżanka opowiedziała mi o reakcji swojej znajomej na fakt iż ja jestem dziewczyną Mojego chłopaka (kurde ale to napisałam)
I jaka była rekacja tamtej? -To on ma dziewczyne? -w Życiu bym nie powiedziała, znam go z widzenia. wiedziała jak się nazywa, powiedziała że w szkole co chwile dziewczyny za nim chodza , oglądaja się, usmiechaja...

Zasmuciło mnie to bardzo, Tż zauwazył że coś jest nie tak, więc mu poweidziałam, uznał że to jakies wymysły bo nikt ani go nie podrywa ani nie usmiecha sie ani nic.
No ale ja wiem swoje i już niepokój oczywiście haha

Oj tam jak go zna z widzenia to co może o nim wiedzieć Nie ma się czym przejmować, ale pocieszę Cię, że myślałabym tak samo jak Ty
Witaj w naszym gronie

Mandy jak tam się trzymasz kochana?
Koka cóż się stało ??

Wydrukowałam właśnie moją dzisiejszą przemowę Trochę głupio mi będzie tak mówić do niego z kartką w ręku Ale co tam, inaczej bym zapomniała połowy Mam nadzieję, że za wariatkę mnie nie uzna.
Zastanawiam się jak zacząć
Jej normalnie mam stresa, chciałabym mieć to już za sobą

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Koszkaa

Oj tam jak go zna z widzenia to co może o nim wiedzieć Nie ma się czym przejmować, ale pocieszę Cię, że myślałabym tak samo jak Ty
Witaj w naszym gronie

Mandy jak tam się trzymasz kochana?
Koka cóż się stało ??

Wydrukowałam właśnie moją dzisiejszą przemowę Trochę głupio mi będzie tak mówić do niego z kartką w ręku Ale co tam, inaczej bym zapomniała połowy Mam nadzieję, że za wariatkę mnie nie uzna.
Zastanawiam się jak zacząć
Jej normalnie mam stresa, chciałabym mieć to już za sobą

jeszcze trochę i chwila prawdy ! i ja coś czuję, że będzie git majonez tylko pozytywne myśli, pamiętaj!!!

[Koszkaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

jeszcze trochę i chwila prawdy ! i ja coś czuję, że będzie git majonez tylko pozytywne myśli, pamiętaj!!!

No wiem cały czas się dobrze nastawiam, dlatego sobie tutaj do Was przyszłam, żebyście mi maksymalnie humor poprawiły
Pewnie się spóźni jak zwykle (to w mojej mowie też jest uwzględnione), ale prosto z treningu jedzie, więc wybaczę, wiadomo że coś tam się zawsze może opóźnić

[szatanica1989]

Witam Zazdrośnice, chcąc nie chcąc sama jestem jedną z Was, co prawda na pisanie wiele czasu nie mam, ale będę zaglądała

Jestem studentką, w stałym związku od trzech lat, a właściwie trzech lat i miesiąca . Mieszkam z moim Tżtem, w sumie chyba tylko dlatego, że pokój dla dwójki jest tańszy Tż jest rok starszy, przystojny nawet, co poniekąd jest źródłem moich frustracji i wiecznej zazdrości generalnie kochamy się, dosłownie i w przenośni i chyba nam ze sobą dobrze, chyba, że akurat jest źle, ale nie rozstaliśmy się jeszcze ani na jeden dzień

Jeśli chodzi o moją zazdrość, jest bezgraniczna. Mam to szczęście, że niektóre "koleżanki" Tżta to pindy, które lubią mnie denerwować. Jedna np. pewnego pięknego wieczoru stwierdziła, że "nie ma gdzie się podziać" i przez dwie godziny umilała nam czas swoją obecnością, siedząc na kanapie, robiąc oczy a'la kot ze Shreka i mówiąc o tym, jak to biedna musi mieszkać ze swoim byłym, który jej dotknąć nawet nie chce (wcale się mu nie dziwię) i tak dalej. Następnie zaczęła upraszać mojego Tżta, żeby wpadł na herbatę, koniecznie on, żeby jej były zazdrosny był, zachowywała się, jakby mnie w pokoju nie było, na odchodne przytuliła się pijawka do mojego faceta! Generalnie ciągle biedak uniki musi robić, bo ona wyjątkowo wylewna jest :/

Inna panienka otwarcie się na niego zasadziła, łazi za nim, próbuje kontakt nawiązać, chociaż wie, że on ma ją gdzieś. Denerwuje mnie łajza bezwzględnie

I jak tu nie być zazdrosną? staram się nie kontrolować Tżta telefonu, ani gg, ani niczego, ale jak coś mnie zaniepokoi, to wiadomo, "strzeżonego Pan Bóg strzeże " Nie jestem święta, no co poradzić. Najśmieszniejsze, że to Tż ma w sumie gorzej, bo mamy dwóch współlokatorów-samców ale on też jest zazdrosny, więc się czasami licytujemy

Pozdrawiam serdecznie

[JellyJumper]

oh Mandy Przykre że faceci potrafia tak sie zwracać do swojej kobiety, niestety mojemu też to sie zdarzało gdy go doprowadzałam swoją złośliwościa do szwskiej pasji.
Jedyne co mogę poweidzieć na swoim przykąłdzie to, że to da sie zmienić.
Mój chłopak też uzywał takich słow, co prawda gdy był wkurzony na maxa ale używał.
Potem były długie poważne rozmowy, ultimatum że albo się zmieni abo odejde, i się zmienił... Nie wiem czy na stałe ale jakieś hm... ponad pół roku mniej przeklina, w zwyczajnych kłótniach prawie wcale w takich ostrzejszych zdarza mu się ale jestbo niebo lepiej niz dawniej.


Koszkaa pomysł z kartka to strzał w 110, że tez wcześniej nigdy na to nie wpadłam, zawsze tyle rzeczy zapominam powiedzieć, a potem już za późno...
Powodzenia

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez szatanica1989

Witam Zazdrośnice, chcąc nie chcąc sama jestem jedną z Was, co prawda na pisanie wiele czasu nie mam, ale będę zaglądała

Jestem studentką, w stałym związku od trzech lat, a właściwie trzech lat i miesiąca . Mieszkam z moim Tżtem, w sumie chyba tylko dlatego, że pokój dla dwójki jest tańszy Tż jest rok starszy, przystojny nawet, co poniekąd jest źródłem moich frustracji i wiecznej zazdrości generalnie kochamy się, dosłownie i w przenośni i chyba nam ze sobą dobrze, chyba, że akurat jest źle, ale nie rozstaliśmy się jeszcze ani na jeden dzień

Jeśli chodzi o moją zazdrość, jest bezgraniczna. Mam to szczęście, że niektóre "koleżanki" Tżta to pindy, które lubią mnie denerwować. Jedna np. pewnego pięknego wieczoru stwierdziła, że "nie ma gdzie się podziać" i przez dwie godziny umilała nam czas swoją obecnością, siedząc na kanapie, robiąc oczy a'la kot ze Shreka i mówiąc o tym, jak to biedna musi mieszkać ze swoim byłym, który jej dotknąć nawet nie chce (wcale się mu nie dziwię) i tak dalej. Następnie zaczęła upraszać mojego Tżta, żeby wpadł na herbatę, koniecznie on, żeby jej były zazdrosny był, zachowywała się, jakby mnie w pokoju nie było, na odchodne przytuliła się pijawka do mojego faceta! Generalnie ciągle biedak uniki musi robić, bo ona wyjątkowo wylewna jest :/

Inna panienka otwarcie się na niego zasadziła, łazi za nim, próbuje kontakt nawiązać, chociaż wie, że on ma ją gdzieś. Denerwuje mnie łajza bezwzględnie

I jak tu nie być zazdrosną? staram się nie kontrolować Tżta telefonu, ani gg, ani niczego, ale jak coś mnie zaniepokoi, to wiadomo, "strzeżonego Pan Bóg strzeże " Nie jestem święta, no co poradzić. Najśmieszniejsze, że to Tż ma w sumie gorzej, bo mamy dwóch współlokatorów-samców ale on też jest zazdrosny, więc się czasami licytujemy

Pozdrawiam serdecznie

Podziwiam za wtyrwałość gdyby przy mnie miała taka sytuacja miejsce ti najpierw bym posłała mojemy TŻowi wymowne spojrzenie potwm powiedziała że wychodze i lepiej dla nigo by było gdyby wyszedł ze mną a ją wyprosił.

[oh Mandy]

kolezanka poszła tam ze mną, bo mieszka bardzo blisko i sama bałam sie chodzic po jego osiedlu wieczorem.
miala nie wchodzic do niego w ogole, ale widziala, jak mnie potraktował i juz nie wytrzymala, stad je reakcja.

ciekawe kiedy on zauwazy ze jego husky uciekl.

[Koszkaa]

Napisane przez JellyJumper

Koszkaa pomysł z kartka to strzał w 110, że tez wcześniej nigdy na to nie wpadłam, zawsze tyle rzeczy zapominam powiedzieć, a potem już za późno...
Powodzenia

Dziękuję
Ja też właśnie z nerwów zawsze połowy zapominam, a przygotowuje się do rozmowy, a potem wracam do domu i ,,nie powiedziałam tego, tamtego i jeszcze siamtego", dlatego teraz mam kartke Może to być dla niego trochę śmieszne, ale powiem mu, z resztą sama chcę, żeby tak było- że to dlatego, żebyśmy sobie dzisiaj wszystko wyjaśnili na dłuuuuugi czas i żeby już jak najmniej było tych ,,poważnych rozmów"
Ale mam nerwa

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez oh Mandy

kolezanka poszła tam ze mną, bo mieszka bardzo blisko i sama bałam sie chodzic po jego osiedlu.
miala nie wchodzic do niego w ogole, ale widziala, jak mnie potraktował i juz nie wytrzymala, stad jego reakcja.

ciekawe kiedy on zauwazy ze jego husky uciekl.

No to on nie widział, że jego pies uciekł?

[Myszunia19]

ale sie wkur*** zsamochod i sie zepsol w srodku korku. dzwnoeni do mojego a on nie odbieta. potem dzwonie a on ze " no to lipa" a ja z wrzaskiem ze powinien przynajmniej zapytac zeby po mnie przyjechac a on ze nie ma czym. ale estem wsciekla. i teraz po % . i co najlepsze uratowal mnie chlopak na ktorego zawsze moge liczyc i ktoremu sie podobam.

[szatanica1989]

Napisane przez JellyJumper

Podziwiam za wtyrwałość gdyby przy mnie miała taka sytuacja miejsce ti najpierw bym posłała mojemy TŻowi wymowne spojrzenie potwm powiedziała że wychodze i lepiej dla nigo by było gdyby wyszedł ze mną a ją wyprosił.

Trzymałam fason do chwili, aż drzwi się za nią zamknęły, potem była masakra Tż się nasłuchał, w sumie on te jej uwagi puszczał mimo uszu, albo mówił, że ze mną przyjdzie, kiedyśtam, czyli nigdy za każdym razem jak ona ręce wyciągała, odsuwał się, i wtedy jak wychodziła też próbował, ale nie dała za wygraną, wiadomo - chciała mi dopiec. Tż jest niewinny, widzę, że wszystkim tym hienom otwarcie mówi i pokazuje, że mają spadać, a one tylko jeszcze bardziej się nakręcają

[dorusss90]

czy możecie mi powiedzieć jaką ważną rozmowę ma dziś Koszkaa ? bo nie mogę sie doczytać
ja sprzątałam i gotowałam dzisiaj starałam się nie myśleć o całej sytuacji i jakoś mi się udało

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez Myszunia19

ale sie wkur*** zsamochod i sie zepsol w srodku korku. dzwnoeni do mojego a on nie odbieta. potem dzwonie a on ze " no to lipa" a ja z wrzaskiem ze powinien przynajmniej zapytac zeby po mnie przyjechac a on ze nie ma czym. ale estem wsciekla. i teraz po % . i co najlepsze uratowal mnie chlopak na ktorego zawsze moge liczyc i ktoremu sie podobam.

olej to nie pomógł to ma pecha dałaś sobie radę bez niego

[gwiazdeczka172]

Napisane przez dorusss90

czy możecie mi powiedzieć jaką ważną rozmowę ma dziś Koszkaa ? bo nie mogę sie doczytać
ja sprzątałam i gotowałam dzisiaj starałam się nie myśleć o całej sytuacji i jakoś mi się udało

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------


olej to nie pomógł to ma pecha dałaś sobie radę bez niego

rozmowa jest ważna, ponieważ Koszka chce trochę zmienić swojego TŻ. Sytuacja była na tyle poważna, że prawie doszło do rozstania. Koszka powiedziała swojemu, że chce przerwy by to wszystko przemyśleć

[Myszunia19]

no tak ale jak sie do tego odnieść?? co robic? I JESZCZE MAM WYRZYTY ZE NA NIEGO KRZYKNELAM

[jagaaaaa]

jestem
u mnie wszystko dobrze. rozmawiam z TZ na gadu i jest wszystko ok ale na początku było trochę ciężko bo jakoś sie mało mowny zrobił ale jak w końcu jakiś fajny temat jest to jest ok. a tak to on sie nie odezwie za nic.
yh

czy wasi TZ tez tak maja? i to ze tak wolno czasem odpisują...
już sie do tego przyzwyczaiłam.. ale czasami naprawde nie da sie pogadać!

[dorusss90]

Napisane przez gwiazdeczka172

rozmowa jest ważna, ponieważ Koszka chce trochę zmienić swojego TŻ. Sytuacja była na tyle poważna, że prawie doszło do rozstania. Koszka powiedziała swojemu, że chce przerwy by to wszystko przemyśleć

no i co mu chce powiedzieć? możesz mnie wtajemniczyć co się stało? przepraszam, ale nie mogę się doczytać w wątku

[gwiazdeczka172]

Napisane przez jagaaaaa

jestem
u mnie wszystko dobrze. rozmawiam z TZ na gadu i jest wszystko ok ale na początku było trochę ciężko bo jakoś sie mało mowny zrobił ale jak w końcu jakiś fajny temat jest to jest ok. a tak to on sie nie odezwie za nic.
yh

czy wasi TZ tez tak maja? i to ze tak wolno czasem odpisują...
już sie do tego przyzwyczaiłam.. ale czasami naprawde nie da sie pogadać!

mój na gg jest zawsze jakiś dziwny jakby gadał z kim innym albo jakby go tak strasznie fascynowały inne rzeczy poza rozmową ze mną wkurzam się zawsze jak rozmawiamy na gg, nie lubię tego, jak mi wolno odpisuje bo czegos tam szuka albo to albo to a nie

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez dorusss90

no i co mu chce powiedzieć? możesz mnie wtajemniczyć co się stało? przepraszam, ale nie mogę się doczytać w wątku

chce powiedzieć co jej nie pasuje, co on źle robił, co chciałaby aby naprawił, zmienił powie tez o swoich wadach, które cos tam mogą psuć między nimi chce ogółem przeprowadzić małą metamorfozę ich związku

[dorusss90]

Napisane przez Myszunia19

no tak ale jak sie do tego odnieść?? co robic? I JESZCZE MAM WYRZYTY ZE NA NIEGO KRZYKNELAM

mój też nie lubi jak się na niego krzyczy... myślę że powinnaś mu powiedzieć że pomógł Ci jakiś kolega, może coś go to ruszy no i zapytać czemu Ci nie pomógł

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

mój na gg jest zawsze jakiś dziwny jakby gadał z kim innym albo jakby go tak strasznie fascynowały inne rzeczy poza rozmową ze mną wkurzam się zawsze jak rozmawiamy na gg, nie lubię tego, jak mi wolno odpisuje bo czegos tam szuka albo to albo to a nie

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------



chce powiedzieć co jej nie pasuje, co on źle robił, co chciałaby aby naprawił, zmienił powie tez o swoich wadach, które cos tam mogą psuć między nimi chce ogółem przeprowadzić małą metamorfozę ich związku

my w ogóle na gg nie gadamy

dzięki za wtajemniczenie dobry pomysł miała

[Lagunaaa]

Wiecie co wam powiem?? Jestescie NIENORMALNE !!! Kurde ile tu piszecie. Nie bylo mnie chyba jeden dzien a tu juz trzecia czesc ehhhh nie wiem jak to nadrobie tym bardziej ze sesja tuz tuz i czas zaczac ostro sie uczyc a co u mnie? Juz sprawa kazdego TZ jest zakonczona, pisalam z exem no i nic z tego nie bedzie jakos jeszcze nie rozpaczam.
Przepraszam ze rzadko sie udzielam, ale brak czasu jak zwykle....

[Myszunia19]

jestem podlamana.. zastanawiam sie czy to ma sens

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Lagunaaa

Wiecie co wam powiem?? Jestescie NIENORMALNE !!! Kurde ile tu piszecie. Nie bylo mnie chyba jeden dzien a tu juz trzecia czesc ehhhh nie wiem jak to nadrobie tym bardziej ze sesja tuz tuz i czas zaczac ostro sie uczyc a co u mnie? Juz sprawa kazdego TZ jest zakonczona, pisalam z exem no i nic z tego nie bedzie jakos jeszcze nie rozpaczam.
Przepraszam ze rzadko sie udzielam, ale brak czasu jak zwykle....

dobrze że się wszytko wyjasniło
znajdzie się jeszcze lepszy od nich wszystkich

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez Myszunia19

jestem podlamana.. zastanawiam sie czy to ma sens

no olał Cię trochę, ale czy nie lepiej powiedzieć mu wprost że Ci było bardzo przykro? nie myśl negatywnie od razu
powiedz mu właśnie o tym że kolega bardzo dobry Ci pomógł, może zapali mu się jakaś lampka ostrzegawcza

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez dorusss90

mój też nie lubi jak się na niego krzyczy... myślę że powinnaś mu powiedzieć że pomógł Ci jakiś kolega, może coś go to ruszy no i zapytać czemu Ci nie pomógł

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------


my w ogóle na gg nie gadamy

dzięki za wtajemniczenie dobry pomysł miała

proszę heh



ciekawe jak tam Mandy...
no i jak u Koki...

[dorusss90]

Napisane przez Myszunia19

jestem podlamana.. zastanawiam sie czy to ma sens

porozmawiaj z nim


a mój TŻ twardy jak skała i nie daje znaku życia...ciekawe czy choć trochę mu się za mną tęskni

[Unforgiv4blE]

Witam Podgladam ten watek juz od dluzszego czasu i postanowilam sie przylaczyc Zazdrosnica to chyba moje drugie imie..;p Juz troche "wyluzowalam",mieszka m ze swoim Tżtem 1,5 roku na poczatku bylam o wszystko zazdrosna!z kims gadal na necie to mnie juz nerw szarpal;p teraz juz jest lepiej chodz jednej reczy przebolec nie umiem-moj Tż jest DJem,gra gdzies na imprezie ja sobie tancuje,a przy djce zagniezdzaja sie "gwiazdeczki" i zaczynaja sie kocie ruchy,jakby mogly to by mu na sprzet do grania usiadly;p ale wtedy moj Tż mowi do mnie cos przez mikrofon i Panny niby powinny sobie odpuscic ,chociaz nie zawsze tak sie staje:| nawet jak on do mnie podchodzi czy tanczy to one dalej lataja wokolo,i to jest naprawde denerwujace i wtedy wlacza mi sie zazdorsnica chociaz nie mam powodow;p Pozdrawiam

[garfieldek]

yy... nie bylo mnie u was troche i tyle naskrobane

moj TZ wlasnie odpisuje mi na sms-a juz godzine mam nadzieje, ze nie zasnal

mycha nie mysl tak, wszystko sie rozwiaze

[dorusss90]

Napisane przez Unforgiv4blE

Witam Podgladam ten watek juz od dluzszego czasu i postanowilam sie przylaczyc Zazdrosnica to chyba moje drugie imie..;p Juz troche "wyluzowalam",mieszka m ze swoim Tżtem 1,5 roku na poczatku bylam o wszystko zazdrosna!z kims gadal na necie to mnie juz nerw szarpal;p teraz juz jest lepiej chodz jednej reczy przebolec nie umiem-moj Tż jest DJem,gra gdzies na imprezie ja sobie tancuje,a przy djce zagniezdzaja sie "gwiazdeczki" i zaczynaja sie kocie ruchy,jakby mogly to by mu na sprzet do grania usiadly;p ale wtedy moj Tż mowi do mnie cos przez mikrofon i Panny niby powinny sobie odpuscic ,chociaz nie zawsze tak sie staje:| nawet jak on do mnie podchodzi czy tanczy to one dalej lataja wokolo,i to jest naprawde denerwujace i wtedy wlacza mi sie zazdorsnica chociaz nie mam powodow;p Pozdrawiam

Witamy a tak na marginesie to fajną pasję ma twój TŻ

[szatanica1989]

Napisane przez Unforgiv4blE

Witam Podgladam ten watek juz od dluzszego czasu i postanowilam sie przylaczyc Zazdrosnica to chyba moje drugie imie..;p Juz troche "wyluzowalam",mieszka m ze swoim Tżtem 1,5 roku na poczatku bylam o wszystko zazdrosna!z kims gadal na necie to mnie juz nerw szarpal;p teraz juz jest lepiej chodz jednej reczy przebolec nie umiem-moj Tż jest DJem,gra gdzies na imprezie ja sobie tancuje,a przy djce zagniezdzaja sie "gwiazdeczki" i zaczynaja sie kocie ruchy,jakby mogly to by mu na sprzet do grania usiadly;p ale wtedy moj Tż mowi do mnie cos przez mikrofon i Panny niby powinny sobie odpuscic ,chociaz nie zawsze tak sie staje:| nawet jak on do mnie podchodzi czy tanczy to one dalej lataja wokolo,i to jest naprawde denerwujace i wtedy wlacza mi sie zazdorsnica chociaz nie mam powodow;p Pozdrawiam

Jak ja lubię takie panienki myślą, że są "fajne" i każdy facet na nie leci, tak trudno zrozumieć, że mimo wszystko nie każdy lubi łatwe mięso? Już sobie wyobrażam te tabuny tlenionych pustaków w białych kozaczkach i mini od Versalcze