Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

[addicted to wizaz]

brzoskwinia, Patka - ta maść z wit. A jest bezpieczna dla kobiet w ciąży, ale nie słyszałam o tym żeby jakoś specjalnie działała na rozstępy. Na opakowaniu jest napisane, że stosuje się ją "osłaniająco w celu regeneracji naskórka, zmniejszenia rogowacenia, złagodzenia stanów zapalnych. Ochronnie przed działaniem szkodliwych warunków atmosferycznych"

castilia - witaj ponownie, a brzusio fajny zgrabniutki.
Skoro się dobrze czujesz, to jak najbardziej możesz "poszaleć" na Sylwka. A w sukieneczkach koniecznie się pokaż do doradzimy.
Zerknęłam też na kilka sesji zdjęciowych z linka i wygląda na to że będziesz miała fajną pamiątkę - koniecznie się pochwal

Gusiasiusia - nie wiem co doradzić, skoro lekarz stwierdził, że to nie wody płodowe (ale na pewno nie czop śluzowy). Na pewno musisz obserwować co się dzieje i w razie czego pędzić na IP.

Napisane przez filka2

a ja chyba juz mam coraz czestsze skurcze,sciska mnie taki ból jak na @ i za jakiś czas puszcza,już sie nawet przestraszyłam bo 2x mnie pogoniło!!!zobaczymy jutro.już mi leci 38tydz,ale ginek wczoraj mówił ze powinnam wytrzymac do 2010r
a ja taka niegotowa!!!

Sprawdź z zegarkiem w ręku, czy te skurcze pojawiają się regularnie - jeśli tak, to zbliżający się poród, ale jeśli nie to pewnie te przepowiadające.

Napisane przez soraya1

Witam dziewczynki po dluuugiej przerwie.... nie mam mozliwosci Was nadrobic... za duzo niestety

Niestety znowu wyladowalam w szpitalu - tym razem z powodu cukrzycy - bylo zagrozenie, ze bede musiala brac insuline - na szczescie jak na razie nie ma takiej potrzeby ... znaczy sie po diecie szpitalnej - czyli malo, bez smaku i generalnie ohydztwo! - nie mialam wysokich cukrow - zreszta nic dziwnego.... anyways jestem znowu w domu ... zaczynam dzis 35 tydz. Wiecie czym sie teraz najbardziej stresuje - otoz moja waga i malym brzuszkiem, ktory jest za maly a na + mam 3,7 kg - czyli duzo za malo... czesc z Was narzekala na swoja wage - bo za duzo ... ale za malo to chyba jeszcze gorzej

mamy juz choinke pachnie swietami

weekendowa buzia dla Was wszystkich !

Oj coś masz pecha ale dobrze że już w domku. Co do wagi, to swoją nie powinnaś sie tak stresować, jeżeli po usg lekarz powiedział, ze waga dzieciątka jest ok - bo o tym akurat nie pisałaś

madzik - współczuję nieodpowiedzialnego zachowania tż, przecież on nie powinien tak stresować kobiety w ciąży
olivia - to już najwyższa pora na spakowanie torby
************************
My dziś mamy w planach kupić choineczkę, ale ubierzemy ją pewnie dopiero jutro. A za parę minutek wychodzimy na saneczki, ale postaramy się nie przesadzić, bo jest -10

Miłego dnia życzę

[aldii]

Gusiasiusia ciekawa jestem co z Toba odezwij sie jak bedziesz mogla
Filka ojjj widze, ze Ty tez juz powoli jedna noga na porodowce torba spakowana ??
Soraya a co z malenstwem ? Tez jest za male jak na ten tc ? Jezeli nie, to nie masz sie co stresowac swoja waga.Najwazniejsze, ze juz jestescie w domku - uwazaj na Was
Lila wielkie odliczanie !!!!
Madzik ale bym mu dala !!!!!!!!!

[soraya1]

Aldi, Addicted - ostatnie usg mialam juz prawie 2 tyg temu! wiec niestety ani nie wiem co z wodami, ani co z waga dzidzi dlatego tym bardziej sie stresuje - czekam do wtorku jak na zbawienie...
W szpitalu teraz bylam na oddziale diabetologii i tu mnie tylko badali, a dzidzia ich nie obchodzila

[youyou]

Witajcie mamusie weekendowo

Ja wczoraj poszłam późno spac bo TŻ skręcał przewijak i łóżeczko dla małego i juz kącik dla niego stoi Potem jeszcze majstrował coś w kuchni i siedzieliśmy do późna.

Gusiasiusia - ja na Twoim miejscu przede wszystkim pojechałabym do innego szpitala ,żeby inny lekarz ocenił. Co dwóch lekarzy to nie jeden

Castilia - witamy po przerwie

filka o kurcze , ale jak to już 38tc to wszystko się może zdarzyć....

soraya - rzeczywiście malutko przytyłaś, ale nie martw się na zapas, trzymam kciuki za usg maluszka

madzikUK oj tego Twojego TŻ to trzeba porządnie

[ula 87]

Napisane przez filka2

a ja chyba juz mam coraz czestsze skurcze,sciska mnie taki ból jak na @ i za jakiś czas puszcza,już sie nawet przestraszyłam bo 2x mnie pogoniło!!!zobaczymy jutro.już mi leci 38tydz,ale ginek wczoraj mówił ze powinnam wytrzymac do 2010r
a ja taka niegotowa!!!

jejciu napisz co dziś u Ciebie jesteś wogule w domku ?

Napisane przez zebra666

Znowu spac nie mogę... pranie wstawiłam:P Posiedzę a potem pójdę spać i rano będę niewyspana zaś

matko ty o 4 nad ranem pranie robisz ?
a jak przez dzień pózniej funkcjonujesz , jak pół nocy nie śpisz?

Napisane przez soraya1

Witam dziewczynki po dluuugiej przerwie.... nie mam mozliwosci Was nadrobic... za duzo niestety

Niestety znowu wyladowalam w szpitalu - tym razem z powodu cukrzycy - bylo zagrozenie, ze bede musiala brac insuline - na szczescie jak na razie nie ma takiej potrzeby ... znaczy sie po diecie szpitalnej - czyli malo, bez smaku i generalnie ohydztwo! - nie mialam wysokich cukrow - zreszta nic dziwnego.... anyways jestem znowu w domu ... zaczynam dzis 35 tydz. Wiecie czym sie teraz najbardziej stresuje - otoz moja waga i malym brzuszkiem, ktory jest za maly a na + mam 3,7 kg - czyli duzo za malo... czesc z Was narzekala na swoja wage - bo za duzo ... ale za malo to chyba jeszcze gorzej

mamy juz choinke pachnie swietami

weekendowa buzia dla Was wszystkich !

ja się raczej nie znam jaka waga w ciąży dobra wiem ze moje 18kg na+ to raczej za dużo
a co Twój lekarz na to ?




dziewczynki ja dziś na urodzinki idę przyjaciółka dziś robi małą imprezkę i jedziemy z mężem , zwłaszcza ze czekać na mnie będzie mega wygodny fotel
mamy blisko bo jakieś 17km

[soraya1]

Ula - lekarz sie pyta o wage - i jak ta sama podaje to tylko pyta jeszcze raz ile i jakby grymas niezadowolenia - zapisuje w karcie i tyle...

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

ciekawe co powie we wtorek, jak mu powiem,ze 1 kg mniej

[zebra666]

Napisane przez soraya1

Witam dziewczynki po dluuugiej przerwie.... nie mam mozliwosci Was nadrobic... za duzo niestety

Niestety znowu wyladowalam w szpitalu - tym razem z powodu cukrzycy - bylo zagrozenie, ze bede musiala brac insuline - na szczescie jak na razie nie ma takiej potrzeby ... znaczy sie po diecie szpitalnej - czyli malo, bez smaku i generalnie ohydztwo! - nie mialam wysokich cukrow - zreszta nic dziwnego.... anyways jestem znowu w domu ... zaczynam dzis 35 tydz. Wiecie czym sie teraz najbardziej stresuje - otoz moja waga i malym brzuszkiem, ktory jest za maly a na + mam 3,7 kg - czyli duzo za malo... czesc z Was narzekala na swoja wage - bo za duzo ... ale za malo to chyba jeszcze gorzej

mamy juz choinke pachnie swietami

weekendowa buzia dla Was wszystkich !

Kochana jak Twój lekarz taki jest, że nic nie mówi to niestety musisz się dopytywać jak dziecka ile dzidzia warzy, czy dobrze, itd. Ciągnij za język, bo nic się nie dowiesz za karzdym razem.
Trzymam za Was kciuki

Napisane przez madzikUK

a ja mialam ciezka noc. Tz poszedl po pracy ze swoim szefem do miasta na kolacje swiateczna i mial dac znac jak bedzie wracal, ale minela 23 to poszlam spac. nagle dzwoni tel o 12.40- TZ, ze wysiadl 2 stacje metra za wczesnie i czy moglabym po niego przyjechac, bo do domu trafic nie moze. pijany jak jasna cholera i do tego mowi, ze ma glowe rozcieta
no to wciagam gacie na tylek, samochod musialam odsniezac, w necie adres znalesc gdzie ja mam w ogole jechac bo przeciez nie znam miasta. odebralam go, patrze a on caly we krwi i do tego mowi, ze nie wie jak to sie stalo. bylam tak wsciekla na jego szefa, ze chcialam w nocy dzwonic i go opierdzielic. dupki dwa. zle zrobilam, ze do szpitala go nie zawiozlam, bo trzeba zszyc, ale jak sie obudzi to pojedziemy, bo zakrwawil mi cala poduszke, nawet nie mialam jak opatrunku przykleic bo niby do czego? wlosow sie plastry nie trzymaja.
tak sie zestresowalam, ze spac nie moglam do 4. wstalam o 7 i nadal jestem na mega cisnieniu. poczekam az sie obudzi i skopie mu ten glupi tylek. jak ktos pic nie umie to niech sie nie zabiera za to w ogole. za to powiedzialam sobie, ze o Sylwku moze zapomniec, bo chcial isc do swoich kumpli, a to by byla powtorka z rozrywki. jak chce to niech sobie sam idzie i wroci juz trzezwy i ogarniety. ja sie z domu nie ruszam. !! szkoda moich nerwow.
musialam sie Wam wyzalic,

Zabiłabym!!!

Ula kłade sie około 6 z powrotem i śpię do 8 i jakoś żyję ale za to godzina 21 a ja już senna:F

[ula 87]

Napisane przez soraya1

Ula - lekarz sie pyta o wage - i jak ta sama podaje to tylko pyta jeszcze raz ile i jakby grymas niezadowolenia - zapisuje w karcie i tyle...

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

ciekawe co powie we wtorek, jak mu powiem,ze 1 kg mniej

tak jak pisze Zebarka ciągnij lekarza za język , powinien coś powiedzieć czy dobrze czy zle a nie siedziec jak buc
trzymam mocno kciuki za wtorkową wizytę
najważniejsze żeby dziecko dobrze się rozwijało



zgaga zaczyna mnie palić

[rybcia2309]

U mnie jest też 18 na plusie jeśli chodzi o wagę, ale w sumie to i tak jak na mnie malutko, każdy myślał, że będę miała ze 40 bo mam ogromne skłonności do tycia, tak dla porównania w gimnazjum ważyłam tyle co teraz w 9 miesiącu ciąży. Wiem jedno jak się chce schudnąć można, zwłaszcza, że się karmi, sporo odchodzi przy porodzie... Ja jestem z siebie dumna bo tak na dobrą sprawę to 18 kg to nie taka tragedia

Nie wiem czy was na drobię bo coś jakoś mi dzisiaj powietrza brakuje do tego zjazd rodzinny, chciałam tylko powiedzieć, ze mi też czop pomału odchodzi, nie wiedziałam, że ten żółty ślimak na wkładce to to , ale dzisiaj coś doczytałam i to chyba to.

Fajnie was mieć, a i ja się jakaś sentymentalna robię.

Jeszcze odwołam się do
Gusiasiusia naprawdę wspołczuje mi moja gin. to powiedziała, ze jakby choćbym miała najmniejszą obawę to od razu na szpital i będą mnie kontrolować, wiem, że różnie mówią o moim szpitalu, ale opieka jest suuuper

madzikUK
ja mojemu mężowi nie pozwalam już pić, chyba bym z domu wywaliła jakby zrobił mi takie coś, współczuję takiej nocy...

[PatkaM84]

Napisane przez soraya1

Dostalismy wczoraj termometr na podczerwien tech-med - pisalyscie, ze tez takie kupujecie... niestety probowalismy z tz mierzyc temperature, ale za kazdym razem inna nam wychodzi! nie wiem czy totaka lipa z tym podczerwieniem generalnie, czy ten akurat termometr jest do d... czy my cos zle robimy ? czy ktoras z Was ma taki wynalazek?

Ja jeszcze nie mam żadnego termometru - teraz to kupimy już po świętach

Napisane przez addicted to wizaz

brzoskwinia, Patka - ta maść z wit. A jest bezpieczna dla kobiet w ciąży, ale nie słyszałam o tym żeby jakoś specjalnie działała na rozstępy. Na opakowaniu jest napisane, że stosuje się ją "osłaniająco w celu regeneracji naskórka, zmniejszenia rogowacenia, złagodzenia stanów zapalnych. Ochronnie przed działaniem szkodliwych warunków atmosferycznych"

No to jak nie działa na rozstępy no to nie będę jej używać Może to musi być jakaś mocniejsza maść? Albo mocniejsze stężenie?

Napisane przez ula 87

ja się raczej nie znam jaka waga w ciąży dobra wiem ze moje 18kg na+ to raczej za dużo
a co Twój lekarz na to ?

Za dużo czy też nie - najważniejsze że jest wsio ok


A ja właśnie skończyłam prasować ostatnią partię ciuszków - teraz tylko to poukładam i tyle. Wyprałam pieluchy tetrowe, jak wyschną to poprasuje je i zostały mi tylko do poprania kocyki. I wsio
A zapomniałam jeszcze o prześcieradłach, które przyjdą razem z łóżeczkiem więc jeszcze to i będzie już wszystko z głowy

[patinka_]

z tymi wodami płodowymi to nie ma żartów:/ ja bym pojechała do innego szpitala skonsultować...

a jeżeli chodzi o czkawkę to mój też ostatnio ma baaardzo często-z dwa dni temu nawet miał 3 razy w ciągu dnia...i najczęściej po jedzeniu.

[rybcia2309]

Właśnie przeczytałam artykuł o skur..... który zgwałcił 13 miesięczną dziewczynkę ja nie wiem oby go w więzieniu dojechali!

[Gusiasiusia]

Tak, znam nazwisko lekarza, ale chyba nie powinnam tu go pisać. Tzn lekarz był bardzo miły, poświęcił czas, żeby mnie zbadać. Rozmawiał ze mną, jakoś próbował uspokoić. Tylko według nmiego to nie wody i tyle... Leżałam wczoraj ze 2 godziny na tym ręczniku papierowym i na szczęście nic... Na noc też położyłam sobie na łóżku ręczniki papierowe. Nie były mokre, na szczęście. Ja czuję jakaś wilgoć ale to pewnie zwykła wydzielina lub też wydzielina spowodowana luteiną którą biorę. O dziwo przespałam całą noc, tzn tylko 2 razy wstawałam siusiu (a jak na mnie to bardzo mało) Nad ranem mąż wrócił z delegacji, więc czuję się trochę bezpieczniej. Poprosiłam, żeby wziął sobie wolne do świąt. Mały się rusza, co chwilę go czuję. I tak mam zamiar jechać dziś po południu, a jak nawet wszystko będzie dobrze to jutro na izbę przyjęć, a we wtorek umówię się jeszcze do Sopotu do mojego lekarza. A jeżeli chodzo o szpital w który chciałąm rodzić to od początku byłam przekonana do Wojewódzkiego. Pod tym względem wybrałam też lekarza prowadzącego i szkołę rodzenia. Ale teraz coraz bardziej zastanawiam się nad Kliniczną. Ccociaż już byłam na pogotowiu i w Wojewódzkim i na Klinicznej i jakoś konkretniej w Wojewódzkim mnie potraktowali. Akurat mam dokładnie równa odległość do obu szpitali i chyba zadecydują korki W szczycie łatwiej mo dojechać na kliniczną. Pozdrawiam!!

Napisane przez aldii

Gusiasiusia jejku nawet mnie nie strasz, ze Cie tak potraktowali na klinicznej, bo ja planuje tam rodzic !! Poobserwuj czy sie recznik robi mokry.Jak bedzie mokry to jedz jeszcze raz Nie martw sie na zapas A jaki lekarz Cie badal ?? Znasz moze nazwisko?

[KarmazynowyKamyk]

Witam mamuśki...

Napisane przez lila12

Zostały mi 2 dni - POJUTRZE Synuś będzie ze mną

To już tak blisko...

Napisane przez soraya1

Niestety znowu wyladowalam w szpitalu - tym razem z powodu cukrzycy

Dobrze, że już jesteś w domku...

Napisane przez madzikUK

nagle dzwoni tel o 12.40- TZ, ze wysiadl 2 stacje metra za wczesnie i czy moglabym po niego przyjechac, bo do domu trafic nie moze. pijany jak jasna cholera i do tego mowi, ze ma glowe rozcieta
no to wciagam gacie na tylek, samochod musialam odsniezac, w necie adres znalesc gdzie ja mam w ogole jechac bo przeciez nie znam miasta. odebralam go, patrze a on caly we krwi i do tego mowi, ze nie wie jak to sie stalo.

No chyba bym takiego.... Ja już mężowi nie pozwalam nic wypić, szczególnie z akcją z ostatnimi wzdęciami i zwiększonym ciśnieniem przez to...

Napisane przez Gusiasiusia

Tak, znam nazwisko lekarza, ale chyba nie powinnam tu go pisać. Tzn lekarz był bardzo miły, poświęcił czas, żeby mnie zbadać. Rozmawiał ze mną, jakoś próbował uspokoić. Tylko według nmiego to nie wody i tyle... Leżałam wczoraj ze 2 godziny na tym ręczniku papierowym i na szczęście nic... Na noc też położyłam sobie na łóżku ręczniki papierowe. Nie były mokre, na szczęście. Ja czuję jakaś wilgoć ale to pewnie zwykła wydzielina lub też wydzielina spowodowana luteiną którą biorę.

Dobrze, że już masz męża przy sobie... Skonsultuj jeszcze się dla spokoju z innym lekarzem...

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

A, miałam jeszcze napisać, że schudłam ostatnio na tej diecie małosolnej... Myślę, że będę ją kontynuować po ciąży, bo się sprawdza... Fakt, że część to woda...

[soraya1]

Napisane przez Gusiasiusia

Tak, znam nazwisko lekarza, ale chyba nie powinnam tu go pisać. Tzn lekarz był bardzo miły, poświęcił czas, żeby mnie zbadać. Rozmawiał ze mną, jakoś próbował uspokoić. Tylko według nmiego to nie wody i tyle... Leżałam wczoraj ze 2 godziny na tym ręczniku papierowym i na szczęście nic... Na noc też położyłam sobie na łóżku ręczniki papierowe. Nie były mokre, na szczęście. Ja czuję jakaś wilgoć ale to pewnie zwykła wydzielina lub też wydzielina spowodowana luteiną którą biorę. O dziwo przespałam całą noc, tzn tylko 2 razy wstawałam siusiu (a jak na mnie to bardzo mało) Nad ranem mąż wrócił z delegacji, więc czuję się trochę bezpieczniej. Poprosiłam, żeby wziął sobie wolne do świąt. Mały się rusza, co chwilę go czuję. I tak mam zamiar jechać dziś po południu, a jak nawet wszystko będzie dobrze to jutro na izbę przyjęć, a we wtorek umówię się jeszcze do Sopotu do mojego lekarza. A jeżeli chodzo o szpital w który chciałąm rodzić to od początku byłam przekonana do Wojewódzkiego. Pod tym względem wybrałam też lekarza prowadzącego i szkołę rodzenia. Ale teraz coraz bardziej zastanawiam się nad Kliniczną. Ccociaż już byłam na pogotowiu i w Wojewódzkim i na Klinicznej i jakoś konkretniej w Wojewódzkim mnie potraktowali. Akurat mam dokładnie równa odległość do obu szpitali i chyba zadecydują korki W szczycie łatwiej mo dojechać na kliniczną. Pozdrawiam!!

Ten lekarz w szpitalu nie zbadal czy nie odchodza Ci wody - oni tam maja i wkladki i paski do sprawdzenia - bo to podstawa !!! dziwne... smamu mozna sobie takie wkladki ponoc kupic w aptece - zabarwia sie na okreslony kolor jesli to wody plodowe ...

[addicted to wizaz]

Napisane przez soraya1

Aldi, Addicted - ostatnie usg mialam juz prawie 2 tyg temu! wiec niestety ani nie wiem co z wodami, ani co z waga dzidzi dlatego tym bardziej sie stresuje - czekam do wtorku jak na zbawienie...
W szpitalu teraz bylam na oddziale diabetologii i tu mnie tylko badali, a dzidzia ich nie obchodzila

Spojrzałam na twoje wcześniejsze posty i mała wtedy urosła i ważyła 1800 g, więc myślę, że tym razem też pewnie będzie ok. Nie słyszałam jeszcze o przypadku, żeby dzidzia schudła w brzuszku
A ten kilogram to może jeszcze zdążysz nadrobić do wizyty

ula miłych imieninek życzę
rybcia nawet jeżeli coś się dzieje, to dzidek i tak jest już donoszony, ale żebyś święta spędziła w domu

Napisane przez PatkaM84

No to jak nie działa na rozstępy no to nie będę jej używać Może to musi być jakaś mocniejsza maść? Albo mocniejsze stężenie?

Możesz zastosować jakiekolwiek preparaty na rozstępy dla kobiet w ciąży, ale czy pomogą Brzoskwinia pisała, że używała palmersa od początku ciąży a i tak coś się pojawiło

Gusiasiusia - nazwisko lekarza zawsze możesz wysłać aldii na PW.
Na szczęście, że ręczniki były suche, a co do wydzieliny to sporo dziewczyn pisało, że bez wkładek ani rusz, bo w ciąży jest jej po prostu więcej. Ale mimo wszystko obserwuj co się dzieje

Napisane przez KarmazynowyKamyk

No chyba bym takiego.... Ja już mężowi nie pozwalam nic wypić, szczególnie z akcją z ostatnimi wzdęciami i zwiększonym ciśnieniem przez to...

Mój tż w domu zawsze najpierw pyta czy się dobrze czuję i dopiero wtedy sięga po puszkę piwa. Ale więcej nie pije i na imprezki z piciem też nie chodzi.

A przed chwilą tż obwieścił, że u naszych znajomych urodził się Filipek

[PatkaM84]

Napisane przez addicted to wizaz

Możesz zastosować jakiekolwiek preparaty na rozstępy dla kobiet w ciąży, ale czy pomogą Brzoskwinia pisała, że używała palmersa od początku ciąży a i tak coś się pojawiło

Oczywiście, że używam specyfików dla kobiet w ciąży Perfecta Mama i oliwkę Hippa A i tak wylazły Także jak mają wyjść to i tak wyjdą, tylko dziewczyny pisały, że to pomaga się ich pozbyć


A ja miałam taką straszna ochotę na kakao i oczywiście wypiłam - a teraz mi niedobrze...

Chyba popiję to colą tylko żebym nie doczekała się żadnych sensacji żołądkowych


Widziałyście może dziś w DDtvn Kasia Klich zrobiła w piekarniku takie ciasteczka makowe z ciastem francuskiem Naszła mi znów ochota na makowca hehehe, więc trzeba będzie coś wykombinować.

[brzoskwinia82]

addicted, Patka -ja spróbuję tej maści, bo właśnie słyszałam (mimo że na opakowaniu nie pisze) że korzystnie wpływa na powstałe rozstępy(tzn. pewnie je spłyca i rozjaśnia) . Ja jest bezpieczna to spróbować nie zaszkodzi - zresztą nie będę całego brzucha smarować tylko miejscowo - a mam bardzo malutkiego tego rozstępa - ok. 1 cm
Gusiasiusia - rzeczywiście jedź jeszcze raz na kontrolę i dobrze że masz już tż to nie będziesz w razie czego sama. Ilość wód płodowych sprawdza się przez USG, to powinno chyba pomóc ustalić czy jest ok. Poza tym jak w szpitalu nie wiedzą lekarze, to kto ma wiedzieć? Dobrze że skurczy ani nic więcej nie ma.
madzikUK - no to ładnie TŻ zabalował, musi się teraz pilnować, boi nie zna dnia ani godziny. Mój się kiedyś wystraszył, jak pił piwo to mi brzuch zaczął tak często dość twardnieć. Teraz czasem się piwka napije na weekendzie, ale zawsze pyta też jak się czuję.
Soraya - dobrze że w już w domku, odpoczywaj sobie teraz
Kupiliśmy dzisiaj choinkę, jutro będę ubierać
Nistety ale remontu przed świetami mieć nie będę z czego jestem bardzo niezadowolona i nie chcę pisać że zła na tż ale jest mi przykro bo mi obiecał. Wiem że nie miał faktycznie jak bo takie miał zlecenia których nie mógł zaniedbać, ale mimo wszystko od 7 miesięcy wiemy że dziecko się urodzi i kiedy a do tej pory czasu nie było żeby coś ruszyć, szczególnie że jakby się postarał to w tydzień spokojnie by to zrobił. A teraz jest tak że faktycznie w każdej chwili się Ryjek może urodzić, a wtedy to już malowanie odpada i zostaną te wstrętne ściany. Na dodatek tż chyba żeby mnie udobruchać stwierdził, że przed świętami zacznie i po świętach skończy - jasne a ja w święta będę na burdel i rozpierdziel patrzeć... no i taka jestem rozgoryczona trochę.... ale już wam nie smęcę Dobrze że choinkę mam

[soraya1]

Brzoskwinka nie przejmuj sie remontem ani TZ - to malo wazne... choc ja mialam podobnie - tez barodzo mi zalezalo na remoncie kuchni przez urodzeniem dzidzi - od poczatku roku czekalam az moj malzonek kogos znajdzie - a on nic - wiec wzielam sprawy w swoje lapki i znalazlam super ekspresowa bardzo ekspresowa ekipe - totalny remont kuchni w 7 dni... no i okazali sie partaczami niestety - bo tak na prawde tego nie dalo sie tak szybko zrobic... tz zly na mnie ze takich znalazlam ja na siebie i na nich... i tyle przez to nerwow mialam i zal do siebie ze denerwuje sie i placze przez ten glupi remont... po tym jak oni sie wyniesli - czekalimy 1 miesiac na ekipe, ktora po nich poprawi ! potem na meble i innee... i tak zeszlo 3 miesiace... szkoda, ze ciaze bede wspominac jako wieczny remont... juz nie mowiac o tym, ze te pyly i malowania to niezdrowe...

[PatkaM84]

Napisane przez brzoskwinia82

addicted, Patka -ja spróbuję tej maści, bo właśnie słyszałam (mimo że na opakowaniu nie pisze) że korzystnie wpływa na powstałe rozstępy(tzn. pewnie je spłyca i rozjaśnia) . Ja jest bezpieczna to spróbować nie zaszkodzi - zresztą nie będę całego brzucha smarować tylko miejscowo - a mam bardzo malutkiego tego rozstępa - ok. 1 cm
Nistety ale remontu przed świetami mieć nie będę z czego jestem bardzo niezadowolona i nie chcę pisać że zła na tż ale jest mi przykro bo mi obiecał. Wiem że nie miał faktycznie jak bo takie miał zlecenia których nie mógł zaniedbać, ale mimo wszystko od 7 miesięcy wiemy że dziecko się urodzi i kiedy a do tej pory czasu nie było żeby coś ruszyć, szczególnie że jakby się postarał to w tydzień spokojnie by to zrobił. A teraz jest tak że faktycznie w każdej chwili się Ryjek może urodzić, a wtedy to już malowanie odpada i zostaną te wstrętne ściany. Na dodatek tż chyba żeby mnie udobruchać stwierdził, że przed świętami zacznie i po świętach skończy - jasne a ja w święta będę na burdel i rozpierdziel patrzeć... no i taka jestem rozgoryczona trochę.... ale już wam nie smęcę Dobrze że choinkę mam

No ja mam więcej tych rozstępów... To porządnie wezmę się za nie po porodzie
Ach Ci tżci... Jak nie mógł to ma wytłumaczenie, ale kurcze szkoda, że tak wyszło...

[youyou]

Napisane przez addicted to wizaz

A przed chwilą tż obwieścił, że u naszych znajomych urodził się Filipek

gratulacje czy ja mam tylko takie wrażenie czy jakoś ostatnio coraz więcej Filipów?

Napisane przez brzoskwinia82

Nistety ale remontu przed świetami mieć nie będę z czego jestem bardzo niezadowolona i nie chcę pisać że zła na tż ale jest mi przykro bo mi obiecał. Wiem że nie miał faktycznie jak bo takie miał zlecenia których nie mógł zaniedbać, ale mimo wszystko od 7 miesięcy wiemy że dziecko się urodzi i kiedy a do tej pory czasu nie było żeby coś ruszyć, szczególnie że jakby się postarał to w tydzień spokojnie by to zrobił. A teraz jest tak że faktycznie w każdej chwili się Ryjek może urodzić, a wtedy to już malowanie odpada i zostaną te wstrętne ściany. Na dodatek tż chyba żeby mnie udobruchać stwierdził, że przed świętami zacznie i po świętach skończy - jasne a ja w święta będę na burdel i rozpierdziel patrzeć... no i taka jestem rozgoryczona trochę.... ale już wam nie smęcę Dobrze że choinkę mam

Oj domyślam się co czujesz tak to właśnie jest że szewc bez butów chodzi mój tata właśnie zajmuje się wykańczaniem domów, podłogi, schody, łazienki itp i jest w tym bardzo dobry. Klientów ma już umówionych do końca 2010r a u nas w domu to ciężko się go doprosić żeby coś zrobił bo on nigdy czasu nie ma, teraz robi ten remont ale to głównie wieczorami z TŻ i to się ciągnie już od sierpnia.... a teraz przed świętami uparli się że skończą pozostałe pokoje i wziął sobie "wolne" tzn ściemnił klientowi że się rozchorował, żeby we własnym domu móc coś zrobić

[brzoskwinia82]

No właśnie - tż robi elektrykę, a pralka od 2 lat na przedłużaczu, bo gniazdko zepsute i nie może się za to wziąć. A kogoś też nie weźmie bo on wszystko sam...

[xmila]

Napisane przez soraya1

Witam dziewczynki po dluuugiej przerwie.... nie mam mozliwosci Was nadrobic... za duzo niestety

Niestety znowu wyladowalam w szpitalu - tym razem z powodu cukrzycy - bylo zagrozenie, ze bede musiala brac insuline - na szczescie jak na razie nie ma takiej potrzeby ... znaczy sie po diecie szpitalnej - czyli malo, bez smaku i generalnie ohydztwo! - nie mialam wysokich cukrow - zreszta nic dziwnego.... anyways jestem znowu w domu ... zaczynam dzis 35 tydz. Wiecie czym sie teraz najbardziej stresuje - otoz moja waga i malym brzuszkiem, ktory jest za maly a na + mam 3,7 kg - czyli duzo za malo... czesc z Was narzekala na swoja wage - bo za duzo ... ale za malo to chyba jeszcze gorzej

mamy juz choinke pachnie swietami

weekendowa buzia dla Was wszystkich !

Oj współczuję szpitalnych przeżyć. Ale dobrze, że na razie obejdzie się bez insuliny. Wagą się nie stresuj za bardzo Ja od początku diety cukrzycowej spadłam 2,5kg i mam 4,5kg na plusie. I mój gin i babka z patologii ciąży mówią, że to nie jest dramat i żeby się aż tak tym nie przejmować. Ostatnio malucha mierzono 1.12, teraz idę w poniedziałek i zobaczymy co się zmieniło. Ale przyznam szczerze, że pewnie dalej jest tak, że Franiu rośnie, a mnie ubywa Bo wszystko mi z tyłka spada A żeby tak nie chudnąć kazali mi jeść bardziej tłusto - ser żółty, kiełbasa, masło do chleba, etc., ale mi po takich rzeczach cukier nie skacze, nie wiem jak u Ciebie. W każdym razie nie denerwuj się, zobaczysz na usg czy waga dzidzi się zwiększyła. A na pewno tak jest. Trzymam kciuki

Napisane przez PatkaM84

Oczywiście, że używam specyfików dla kobiet w ciąży Perfecta Mama i oliwkę Hippa A i tak wylazły Także jak mają wyjść to i tak wyjdą, tylko dziewczyny pisały, że to pomaga się ich pozbyć

Eh, ja się cieszyłam, że nie wylazły... a tu niespodzianka - kilka czerwonych pasm w okolicy pępka No ale można się było tego spodziewać, więc trudno

Zmykam ubierać choinkę, bo tż właśnie ją zainstalował. Miłego dnia

[Kancia]

Napisane przez PatkaM84

Ja już wcześniej mówiłam lekarzowi, ale wychodziło na to, że mimo że to spojenie to jest to normalne, bo przechodziło jak np to rozchodziłam. A teraz mimo wszystko cały czas nawala to tak, że ledwo funkcjonuję, więc pogadam o tym znów, czy to czasem spojenie łonowe się nie rozchodzi i jak to można sprawdzić. Ale to dopiero 29 grudnia na wizycie

no to będziesz wiedziec ode mnie dzien wczesniej bo ja mam wizyte 30.12

Napisane przez aldii

Kancia zle to opisalam mialo byc miednica, a nie macica - to po pierwsze.A po drugie, ze w obu przypadkach boli wlasnie kosc lonowa.I dlatego trzeba to skonsultowac z ginem.Wiem, ze przy rozejsciu spojenia lonowego bol jest ciagly i nie przechodzi np. po rozchodzeniu, czy po nocy.U mnie to akurat byla miednica na szczescie

no to u mnie to jest spojenie róznica w bólu jest tylko taka, ze jak chodzę to boli deko mniej ale jak "spocznę" to rzeźnia

widze, ze duzo się tu działo

soraya dobrze, ze juz w domku i ciagnij tego gina za jęzor ile się da
chetnie bym Ci pozyczyła kilka moich kg

ja mam w 31 tc 19kg i mysle, ze spokojnie jeszcze z 8 kg przytyje jak widzę w jakim tempie przybieram ajajaj

[malinka118]

Czesć Mamusie. Wreszcie nadrobiłam

Dziękuję bardzo za wszystkie komplementy, potraficie poprawić humor

Mamaidy widzę, że Twój tż to chyba z tego typu co mój i woli krótkie włosy

Mi rozstępy w pierwszej ciąży wyszły końcem 8 i najwięcej w 9 miesiącu pomimo regularnego smarowania od 2 miesiąca, ale po porodzie ładnie wyblakły i były niewidoczne. Teraz nowych nie mam jeszcze ale smaruję brzuszek na zmianę kremem i oliwką z dodatkiem olejku z pestek migdałów i wit E (tego co mam do masażu krocza).

Widziałam temat blendera. W załączniku zdjęcie moich chłopaków robiących krem pomidorowy Ostatnio Olafek lubi z mężusiem robić nim też soki owocowe i musy owocowe

Popołudniu będziemy ubierać choinkę. W tym roku mamy żywą sosenkę w donicy do wysadzenia na działce na wiosnę

[oliviaoO]

spakowałam właśnie torbę do szpitala i jestem w lekkim szoku czy tylko ja aż tyle nabrałam, że ledwo mi się to mieści mam taką nie za dużą, ale też nie małą torbę podróżną i cała pełna.. wzięłam dwie paki podkładów poporodowych (gdybym wzięła 4 tak jak chciałam to by mi pół torby zajęły.., ktoś mi dowiezie), 30 pampersów dla małej, 2 tetrowe pieluszki, ciuszki, 2 podkłady na łóżko, becik, 4 wody niegazowane, koszule, 2 małe ręczniki, mleko+butelka, mydło (dla mnie), majtki siatkowe, chusteczki nawilżające, tantum rosa.. i koniec miejsca w torbie a jeszcze zostało mi do upchnięcia kilka pierdół typu dokumenty, wyniki badań, ładowarka do tel, kapcie, sztućce, szczoteczka z pastą, papier toaletowy, szampon..
mam jeszcze większą torbę podróżną, ale tamta jest ogromna i nie wiem czy nie będą się na mnie jak na głupią patrzeć z mega torbą, że tyle nabrałam..

[rybcia2309]

Napisane przez oliviaoO

spakowałam właśnie torbę do szpitala i jestem w lekkim szoku czy tylko ja aż tyle nabrałam, że ledwo mi się to mieści mam taką nie za dużą, ale też nie małą torbę podróżną i cała pełna.. wzięłam dwie paki podkładów poporodowych (gdybym wzięła 4 tak jak chciałam to by mi pół torby zajęły.., ktoś mi dowiezie), 30 pampersów dla małej, 2 tetrowe pieluszki, ciuszki, 2 podkłady na łóżko, becik, 4 wody niegazowane, koszule, 2 małe ręczniki, mleko+butelka, mydło (dla mnie), majtki siatkowe, chusteczki nawilżające, tantum rosa.. i koniec miejsca w torbie a jeszcze zostało mi do upchnięcia kilka pierdół typu dokumenty, wyniki badań, ładowarka do tel, kapcie, sztućce, szczoteczka z pastą, papier toaletowy, szampon..
mam jeszcze większą torbę podróżną, ale tamta jest ogromna i nie wiem czy nie będą się na mnie jak na głupią patrzeć z mega torbą, że tyle nabrałam..

to zalezy od szpitala ale jak na mój gust to na całej linii przesadziłaś po co aż tyle podkładów...i te 4 wody? nie wspomnę o mleku gdzie u mnie np. jest zabronione w szpitalu karmienie mlekiem z butelki i 30 pieluch? Choć to pewnie zależy od tego czy ktoś będzie mógł Cię odwiedzać

[Malga19]

hejka

dziewczyny macie piekne brzuszki....:love :

MAgdaUK-ja bym TZ niezle wtlukla OJJ naszczescie moj TZ tak nie robi...

U mnie net siadl....i koniec,..... ale naszczecie juz jest


A u mnie...to krzyz mnie strasznie boli....Boje sie ze porod tu tuz....a ja niecche rodzic w swieta albo byc w swieta w szpitalu...buuuu....!!!

[oliviaoO]

Napisane przez rybcia2309

to zalezy od szpitala ale jak na mój gust to na całej linii przesadziłaś po co aż tyle podkładów...i te 4 wody? nie wspomnę o mleku gdzie u mnie np. jest zabronione w szpitalu karmienie mlekiem z butelki i 30 pieluch? Choć to pewnie zależy od tego czy ktoś będzie mógł Cię odwiedzać

no właśnie nie wiem jak to będzie z tymi odwiedzinami..
2 paczki podkładów to tylko 20 sztuk a ponoć 10 na dobę się zużyje..
u nas widziałam, że kobitki karmią dzieci mlekiem z butelki.. jak może to być w ogóle zabronione a co jeśli kobieta np. nie ma pokarmu albo bardzo malutko?
a pieluchy to już wzięłam na cały pobyt ale to akurat najmniej miejsca.. zajmują tyle co jedna paczka podkładów..

[soraya1]

xmila - ty tez malutko przytylas ! wow ! nie jestem sama to pewnie przez te diety nasze cukrzykowe...

kancia, zebra - macie racje bede ciagnac za jezyk tylko mnie zawsze tyle pytan przychodzi do glowy - dopiero po wizycie ... no tak juz mam...

oliwia - mnie tez tyle rzeczy wychodzi do zabrania, ze chyba podrozna torbe gigant spakuje zawsze wole miec wiecej niz za malo...