Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Co znowu odwalili ?

Ja zażądałam od Tża,aby zadzwonił i przekazał swojej rodzinie, że prezentów w tym roku nie ma i liczę, że stanie się to naszą tradycją

To długa historia. W kasą w tle, jak zwykle.
Ogólna akcja jest taka, że ojciec TŻ może dawać prezenty, ale tylko na swoich warunkach....czyli np. na urodziny możesz dostać wkrętarkę, albo nic, kasę możesz dostać, ale jak pokażesz faktury. I tak jest notorycznie...zawsze...
I tak ojciec dał TŻ kiedyś (już chyba ze 2 lata temu) pieniądze na urodziny, ale powiedział, że dostanie, jak pokaże faktury remontowe. Jakoś tej kasy nie potrzebowaliśmy wykorzystywać na razie, więc cisza..ale jednak była świadomość, że te pieniądze gdzieś są, jakby coś. I teraz TŻ pojechał do niego, że chce te pieniądze. To najpierw akcja, że jak to, że on już dawno dostał te pieniądze, że poszły na coś innego na pewno, że już coś za nie kupiliśmy (a to nie prawda!). TŻ przypomniał mu historię całą, udowodnił, że nie dostał tej kasy jeszcze...a on na to,że w tej sytuacji, to on ewentualnie może dać tę kasę, ale nie teraz, a we wrześniu i z przeznaczeniem na ślub..a teraz mamy sobie dalej sami zbierać na remont... jakoś chyba umknęło jego uwadze, że nie bardzo możemy teraz zbierać na cokolwiek, skoro TŻ jest bez pracy i że może nam w związku z tym brakowąc kasy na remont....a te pieniądze on nam da jesienią, żebyśmy wydali je na ślub...

Jak TŻ mi to powiedział, to stwierdziłam, że już serio nie chcę nic od jego rodziców, jak dają i stawiają jakieś chore warunki...nie wiem, może ja przesadzam, ale strasznie mnie wkurzają takie akcje...

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

[/B]

dobre !

Ja nie przepadam za prezentami wigilijnymi , więc mnie cieszy jak ich nie ma, przynajmniej zażenowania ich zawartością uniknę

ja akurat mam raczej dobry kontakt z rodzicami, brata po prostu spytałam wprost. Na wigilię rodzice zaprosili jeszcze ciocię i wujka, bo są samotni - im kupiliśmy symbolicznie zestaw różnych herbatek z herbaciarni, bo lubią takie różne, no i babcia z dziadkiem będą - dostaną nowy telefon, strasznie wielki, z wielkimi przyciskami.
A my z rodzicami i bratem to raczej wiemy, co kupować albo się pytami (tylko jak pisałam mama się wyłamała).
Dla tż prezent mam w domu, dam mu rano w wigilię, zanim pojedzie do siebie do domu. U niego z kolei nie ma zwyczaju kupowania prezentów - tylko dzieciom siostry

[dorinka30]

Butter niezła akcja, powiem Ci, że dla mnie to chore jest. Tak jakby tylko udawali "że chcą dać Wam kasę" a tak naprawdę liczą/y że nie spełnicie tych jego warunków więc kasy nie da
Dla mnie oczywiste- ktoś daje kasę, to wkłada w kopertę i daje, a jak nie to nie

My to w ogóle nie mamy na co liczyć na żadną pomoc finansową od strony rodziców, raczej jest oczekiwanie w drugą stronę, więc nauczyłam się żyć licząc na siebie

Cześć Diano, buziaki dla Ciebie i Oktawiana Zrób mu jakieś porządne zdjęcia aparatem, bo później będziesz żałować, że pamiątki nie masz.

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Drobiażdzek mówisz ?

Nie mam pojęcia, fajne gatki czy bokserki na Nowy Rok, co by nie był przesrany

Ja już sobie nowe zakupiłam, dla małego mam, jeszcze Tżet został

No właśnie też myślałam o jakichś gaciach...ale właściwie często gatki dostaje ode mnie..więc wolałabym coś bardziej nietuzinkowego...:rolleye s:

Napisane przez dorinka30

Butter niezła akcja, powiem Ci, że dla mnie to chore jest. Tak jakby tylko udawali "że chcą dać Wam kasę" a tak naprawdę liczą/y że nie spełnicie tych jego warunków więc kasy nie da
Dla mnie oczywiste- ktoś daje kasę, to wkłada w kopertę i daje, a jak nie to nie

My to w ogóle nie mamy na co liczyć na żadną pomoc finansową od strony rodziców, raczej jest oczekiwanie w drugą stronę, więc nauczyłam się żyć licząc na siebie

No właśnie ja mam takie samo zdanie. Albo chcesz dać i dajesz, albo nie rób zamętu w ogóle z tego powodu. Nie cierpię, jak mi ktoś stawia warunki...a w takiej sytuacji tym bardziej...
Też mam wrażenie, że on liczył, że my zapomnimy o tych pieniądzach czy coś...no nie wiem, co sobie tak wymyślił...ale ja powiedziałam TŻ, że skoro to mają być pieniądze dla nas i chce znać moje zdanie, to albo on daje te pieniądze i nie urządza cyrków, albo niech się w tyłek ugryzie, bo damy sobie radę bez jego kasy...tyle razy juz daliśmy, uzbieraliśmy na ten remont, sami się utrzymujemy bez niczyjej pomocy i łaski, chociaż jest ciężko...więc bez jego kasy świat się nie zawali...
On niby jest taki dobry i gledzi non stop, że bardzo chciałby nam pomóc...to jak TŻ ostatnio poszedł do niego i powiedział, że teraz może nam pomóc, bo potrzebujemy kasę na ubezpieczenie auta, to powiedział, że nie bo musi kupić laptopa w tym miesiącu (drugiego)...




Aha, Diano, odnośnie maszyny do chleba, to moi rodzice mają taką z tesco właśnie za 120 zł i sprawdza się znakomicie...na prawdę polecam.
Droższą kupiliśmy przyjaciołom na ślub, ale z ich relacji i degustacji chleba wynikało, że te dwie maszyny niczym się nie różnią

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

No właśnie też myślałam o jakichś gaciach...ale właściwie często gatki dostaje ode mnie..więc wolałabym coś bardziej nietuzinkowego...:rolleye s:



No właśnie ja mam takie samo zdanie. Albo chcesz dać i dajesz, albo nie rób zamętu w ogóle z tego powodu. Nie cierpię, jak mi ktoś stawia warunki...a w takiej sytuacji tym bardziej...
Też mam wrażenie, że on liczył, że my zapomnimy o tych pieniądzach czy coś...no nie wiem, co sobie tak wymyślił...ale ja powiedziałam TŻ, że skoro to mają być pieniądze dla nas i chce znać moje zdanie, to albo on daje te pieniądze i nie urządza cyrków, albo niech się w tyłek ugryzie, bo damy sobie radę bez jego kasy...tyle razy juz daliśmy, uzbieraliśmy na ten remont, sami się utrzymujemy bez niczyjej pomocy i łaski, chociaż jest ciężko...więc bez jego kasy świat się nie zawali...
On niby jest taki dobry i gledzi non stop, że bardzo chciałby nam pomóc...to jak TŻ ostatnio poszedł do niego i powiedział, że teraz może nam pomóc, bo potrzebujemy kasę na ubezpieczenie auta, to powiedział, że nie bo musi kupić laptopa w tym miesiącu (drugiego)...

Aha, Diano, odnośnie maszyny do chleba, to moi rodzice mają taką z tesco właśnie za 120 zł i sprawdza się znakomicie...na prawdę polecam.
Droższą kupiliśmy przyjaciołom na ślub, ale z ich relacji i degustacji chleba wynikało, że te dwie maszyny niczym się nie różnią

Na nietuzinkowy prezent nie mam pomysłu

Ja zawsze standardem lecę, perfumy, płyta, koncert dvd, gatki

Podobnych standardów oczekuję, więc jak widać niewymagająca jestem Rzeczy wymagające większego wysiłku lubię kupować sama, bo nikt mi nie dogodzi

W temacie kasy niech się pocałuje wiesz gdzie, udaje tylko, że chce dać kasę a tak naprawdę liczy, że uda się nie dać, wredny typ

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

W temacie kasy niech się pocałuje wiesz gdzie, udaje tylko, że chce dać kasę a tak naprawdę liczy, że uda się nie dać, wredny typ

ja bym się postawiła i nie brała już nic od niego - niech się ugryzie, albo daje albo nie daje...

[twin--maid]

Cześć,

Butter Twój teść przegina.

Co do prezentu to ja Tżowi kupiłam kilka prezentów: biała koszulę, 2 krawaty, trylogię Larssona i 4 książki Dexter

Dajemy też prezenty mojej siostrze i rodzicom a u TŻa drobiazgi dla jego rodziców i jego siostrzenicy i chrześnicy w 1 kupiliśmy taką super kuchnię do zabawy.

Właśnie piekę pierniczki

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Na nietuzinkowy prezent nie mam pomysłu

Ja zawsze standardem lecę, perfumy, płyta, koncert dvd, gatki

Podobnych standardów oczekuję, więc jak widać niewymagająca jestem Rzeczy wymagające większego wysiłku lubię kupować sama, bo nikt mi nie dogodzi

W temacie kasy niech się pocałuje wiesz gdzie, udaje tylko, że chce dać kasę a tak naprawdę liczy, że uda się nie dać, wredny typ

Napisane przez miskowa

ja bym się postawiła i nie brała już nic od niego - niech się ugryzie, albo daje albo nie daje...

NO właśnie ja to samo mówię TŻ już od jakiegoś czasu...ale on chyba nie umie się tak unieść dumą... chcę od niego wyciągnąć co się da...i średnio mi się udaje go przekonać do zmiany postanowień...

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

ja bym się postawiła i nie brała już nic od niego - niech się ugryzie, albo daje albo nie daje...

Dokładnie, ja daje każdemu dwie szanse a później już kaplica

Napisane przez twin--maid

Cześć,

Butter Twój teść przegina.

Co do prezentu to ja Tżowi kupiłam kilka prezentów: biała koszulę, 2 krawaty, trylogię Larssona i 4 książki Dexter

Dajemy też prezenty mojej siostrze i rodzicom a u TŻa drobiazgi dla jego rodziców i jego siostrzenicy i chrześnicy w 1 kupiliśmy taką super kuchnię do zabawy.

Właśnie piekę pierniczki

Twin ale zaszalałaś !!! Cały rok zbierałaś chyba kasę

[twin--maid]

Napisane przez dorinka30

Twin ale zaszalałaś !!! Cały rok zbierałaś chyba kasę

tak się wydaje. Kupowałam prezenty przez internet- allegro albo sklepy internetowe i wyobraźcie sobie, że każdą z rzeczy kupiłam za 1/2 ceny normalnej

Edit: i robiłam to sporo przed świętami dzięki czemu ceny były jeszcze niższe

[malwina2208198721]

.

[miskowa]

Napisane przez malwina2208198721

.

po co pisać posta, żeby go za chwilę kasować?

[ButterBear]

Twin, ale z Ciebie zapobiegliwa bestia Po stronie TŻ będzie pełno pod choinką.
Ja jak zwykle o prezentach myślę na ostatnią chwilkę...

Już się umówiłam z TŻ, że dziś jedziemy poszukać czegoś dla mojej siotrzenicy...może dokupię jedzenie jakieś brakujące. Bo śledzie solone, to mi się chyba do środy nie zepsują w lodówce, nie?

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Twin, ale z Ciebie zapobiegliwa bestia Po stronie TŻ będzie pełno pod choinką.
Ja jak zwykle o prezentach myślę na ostatnią chwilkę...

Już się umówiłam z TŻ, że dziś jedziemy poszukać czegoś dla mojej siotrzenicy...może dokupię jedzenie jakieś brakujące. Bo śledzie solone, to mi się chyba do środy nie zepsują w lodówce, nie?

na bank się nie zepsują, takie zasolone mogą długo leżeć.

Ja w końcu nie odwołałam dziś tego fryzjera, więc za godzinę idę i zejdzie mi tam pewnie długo. Potem jeszcze lecę do empiku po jedną książkę dla taty i do domu. Marznę dziś cały dzień

[twin--maid]

Napisane przez ButterBear

Twin, ale z Ciebie zapobiegliwa bestia Po stronie TŻ będzie pełno pod choinką.
Ja jak zwykle o prezentach myślę na ostatnią chwilkę...

Zapobiegliwa, bo nie cierpię tuż przed świętami chodzić do sklepów. Tylko prezent dla Taty nie dochodzi od 5 dni kurierem:/ nie chciałabym musieć w wigilię kombinować co dać tacie chwilowo w zamian

[zuzaneczka]

Napisane przez ButterBear

No na szczęście u mnie zawsze było tak, że każdy sobie wybierał, co chciał dostać. Tak jest najlepiej i nie ma głupich gaf w stylu właśnie prezent całkiem nie w czyimś guście.

Ja dostałam kiedyś na urodziny paskudne filiżanki od chrzestnego. nie wiem co mu w ogóle do głowy strzeliło...stoją gdzieś na szafie teraz i się kurzą-nie wiem co z nimi zrobić, bo na prawdę są szpetne...




No właśnie ja specjalnie napisałam 'typu', bo myślę raczej o podróbach...te oryginalne, to jakaś cenowa masakra

Jeszcze takie mi się spodobały:
http://www.luuluu.pl/kozaki_botki_kb...lack-p938.html

u mnie też jest tak że dostaję kasę od babci i mamy i mam sobie za to sprawić prezenty. W sumie mnie to cieszy bo kupuję co mi się podoba. Potem muszę to zapakować i pod choinkę Wcześniej mamie zdarzało się kupować mi ciuchy i nigdy nie był to trafiony prezent. Zawsze ją błagam żeby tego nie robiła, ale ona dalej swoje. Oczywiście wybiera pod swój gust i swoje kolory - np. brąz w którym wyglądam fatalnie i którego nie cierpię ale ona kocha

Butter co do filiżanek może na all...

a buty... mnie się nie podobają i macie rację z tym że nie każdy potrafi chodzić tak żeby dobrze w nich wyglądać

Napisane przez miskowa

dlatego jestem za tym, żeby ustalać prezenty, jeśli się je już komuś kupuje a nie zna się gustu obdarowywanej osoby.
Moja mama ma niestety odmiennie zdanie, w tym roku kupiła mi prezent niespodziankę, bo nic ze mną nie ustaliła, chociaż ja już miałam obmyślone, co potrzebuję

ja lubię niespodzianki ale mało komu się udają więc najczęściej jest prośba " o list do mikołaja" albo dostaję kasę

Napisane przez dorinka30

Cześć Diano, buziaki dla Ciebie i Oktawiana Zrób mu jakieś porządne zdjęcia aparatem, bo później będziesz żałować, że pamiątki nie masz.

Diano zgadza się Takie maluszki tak szybko się zmieniają nie nadrobisz tego potem. Ja często wracam do pierwszych zdjęć, mały ma tylko trzy miesiące a tak niesamowicie się już zmienił!
nawet dziś spojrzałam na niego w trakcie karmienia i zauważyłam że znowu mu się rysy zmieniły
(btw. uwielbiam jak doi flache i ja się do niego uśmiechnę, to on sobie robi przerwę żeby ten uśmiech odwzajemnić )
prawie codziennie robię małemu zdjęcia

Napisane przez twin--maid

Cześć,

Butter Twój teść przegina.

Co do prezentu to ja Tżowi kupiłam kilka prezentów: biała koszulę, 2 krawaty, trylogię Larssona i 4 książki Dexter

Dajemy też prezenty mojej siostrze i rodzicom a u TŻa drobiazgi dla jego rodziców i jego siostrzenicy i chrześnicy w 1 kupiliśmy taką super kuchnię do zabawy.

Właśnie piekę pierniczki

też miałam dziś piec ale przekładam na jutro

[goosia207]

Cześć

Miałam tylko sprawdzić pocztę i iść umyć włosy.Skończyło się na tym, że wlazłam na wizaz i straciłam 1,5godz (ale nadrobiłam )
Jak ja jutro wstanę o 5.45 teraz w łazience spędzę kolejne 1,5godz

Napisane przez twin--maid

U mnie w domu ubiera się wieczorem 23.12 ale my z TŻ ubieramy już dziś, bo na całe święta wyjeżdżamy i chcemy nacieszyć się naszą pierwszą choinką

bardzo ładna choinka
Diano twoja też

Napisane przez hania811

No tak, Ty w nowej pracy masz w końcu wolne soboty

Nom

Napisane przez ButterBear

To długa historia. W kasą w tle, jak zwykle.
Ogólna akcja jest taka, że ojciec TŻ może dawać prezenty, ale tylko na swoich warunkach....czyli np. na urodziny możesz dostać wkrętarkę, albo nic, kasę możesz dostać, ale jak pokażesz faktury. I tak jest notorycznie...zawsze...
I tak ojciec dał TŻ kiedyś (już chyba ze 2 lata temu) pieniądze na urodziny, ale powiedział, że dostanie, jak pokaże faktury remontowe. Jakoś tej kasy nie potrzebowaliśmy wykorzystywać na razie, więc cisza..ale jednak była świadomość, że te pieniądze gdzieś są, jakby coś. I teraz TŻ pojechał do niego, że chce te pieniądze. To najpierw akcja, że jak to, że on już dawno dostał te pieniądze, że poszły na coś innego na pewno, że już coś za nie kupiliśmy (a to nie prawda!). TŻ przypomniał mu historię całą, udowodnił, że nie dostał tej kasy jeszcze...a on na to,że w tej sytuacji, to on ewentualnie może dać tę kasę, ale nie teraz, a we wrześniu i z przeznaczeniem na ślub..a teraz mamy sobie dalej sami zbierać na remont... jakoś chyba umknęło jego uwadze, że nie bardzo możemy teraz zbierać na cokolwiek, skoro TŻ jest bez pracy i że może nam w związku z tym brakowąc kasy na remont....a te pieniądze on nam da jesienią, żebyśmy wydali je na ślub...

Jak TŻ mi to powiedział, to stwierdziłam, że już serio nie chcę nic od jego rodziców, jak dają i stawiają jakieś chore warunki...nie wiem, może ja przesadzam, ale strasznie mnie wkurzają takie akcje...

Butter wcale nie przesadzasz każdy w takiej sytuacji straciłby nerwy

[miskowa]

dzień dobry, melduję się znowu pierwsza na posterunku

jestem zadowolona z fryzjera

[zuzaneczka]

dzień dobry!!!

Napisane przez miskowa

dzień dobry, melduję się znowu pierwsza na posterunku

jestem zadowolona z fryzjera

o to zazdroszczę, ja ostatnio poszłam do zwykłej osiedlowej fryzjerki tylko podciąć i podcieniować bo strasznie mi włosy urosły w ciąży. Niestety nie miałam czasu przedzierać się przez całe miasto do sprawdzonej fryzjerki - no i niestety nie jestem zadowolona
Tyle dobrze że prawie w ogóle nie muszę wychodzić a w domu i tak mam związane więc jakoś przetrwam aż odrosną

[miskowa]

Napisane przez zuzaneczka

dzień dobry!!!



o to zazdroszczę, ja ostatnio poszłam do zwykłej osiedlowej fryzjerki tylko podciąć i podcieniować bo strasznie mi włosy urosły w ciąży. Niestety nie miałam czasu przedzierać się przez całe miasto do sprawdzonej fryzjerki - no i niestety nie jestem zadowolona
Tyle dobrze że prawie w ogóle nie muszę wychodzić a w domu i tak mam związane więc jakoś przetrwam aż odrosną

ja się zdecydowałam w końcu na lekkie rozjaśnienie - takie refleksy jaśniejsze i jestem super zadowolona. W dodatku nie wiem, czy od tej farby, ale włosy mi się mocno świecą a wcześniej miałam takie matowe.

[zuzaneczka]

możliwe, na pewno też dali Ci jakąś odżywkę
fajnie że jesteś zadowolona, a to jeszcze udany fryz przed świętami i nowym rokiem jednym słowem hoł hoł hoł

[hania811]

Heloo.
Odpowiadam na raty

Napisane przez jodie

jak ubieracie choinki? wolicie wersje tradycyjną - czyli kolorowo czy raczej nowoczesną - jeden kolor?

Napisane przez jodie

czyli ja odmieniec - ja mam choinkę ubraną tylko w światełka i srebrne bombki i zdecydowanie lepiej wyglada jak światełka się świecą

DOKŁADNIE TAK JAK TY

Srebrne bombki..połowa matowa, połowa świecąca i czerwone światełka.
Inaczej ubrana nie wchodzi w grę. Mamy jodłę kaukaską..która jest na maksa zielona więc sama w sobie jest piękna i ozdób nie potrzebuje

Akcent bardziej domowy wisi w oknie...4 pomarańcze z goździkami.

Pomysł skradziony od Miśka..z tym że ja zawiesiłam na takich złotych koralikowych łańcuszkach nie na druciku.

Napisane przez novocaine870

Dostaliśmy paczkę świąteczną ....... PUZZLE!!!!! żenada

Ja marzę o puzzlach....ale może nie z takim widoczkiem

Napisane przez asiuk

Wczoraj był bardzo miły wieczór. Zakochana jestem w moim mężu na maksa

To cudnie.

Napisane przez dorinka30

Z cenami jest masakra Też jestem przerażona, kasa wycieka między palcami
Prawie nic nie kupiłam a wydałam tyle kasy, że szok
Moim zdaniem niezbędna jest sałatka jarzynowa tradycyjna , świetnie komponuje się z wędlinami i mięsami wszelkimi, a jest bardzo pracochłonna w robieniu. Też się zastanawiam czy nie wspomóc mamy tą sałatką

No z kasą masakra...ja nie robię nic świątecznego prócz słodkości. Wczoraj pojechaliśmy na podstawowe zakupy..typu mąka, jajka oraz świeczki i serwetki i wydaliśmy 300 zł...to ja nie wiem co by było jakbym mięsa, wędliny i ryby kupowała.

Jarzynówka to dla mnie również podstawa.

Napisane przez zuzaneczka

dobrze że do Ikei mam daleko bo pewnie regularnie zostawiałabym tam masę pieniędzy - uwielbiam ten sklep choć sporo osób krytykuje ten styl , ja tam uwielbiam choć z mebli nigdy nic nie miałam i słyszałam że z trwałością bywa różnie, ale dodatki uwielbiam

hihihi dokładnie

Zuza synuś piękny

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, jakie jest Wasze zdanie o butach typu emu?

MOJE MARZENIE.
Miałam kupić w tym roku..ale cała kasa na wyjazd narciarski idzie ..już mnie nie stać

[asiuk]

Cześć!

Wczoraj miałam mały zapieprz, dlatego zamilkłam. Byłam z szefem w miejskim zarządzie ulic i mostów, z zagospodarowaniem terenu do uzgodnienia i metaxą
Potem wstąpiliśmy do Ikei... na obiad Szef postawił, więc skorzystałam.

Po zakończeniu pracy wybrałam się na przystanek, celem skorzystania z miejskiej komunikacji (jak co dzień ) i spędziłam tam cudowne 35 minut, kontemplując śląski krajobraz i architekturę dworca PKP... Autobus, który miał przyjechać o 16:17, pojawił się dumnie na horyzoncie o 16:48 Zadzwoniłam z tą informacją do TŻ, który wspaniałomyślnie zaofiarował mi podjechanie po mnie na przystanek w moim miasteczku (nogi miałam zamarznięte), zafundował mi gorącą pizzę, zaparzył kubek earl greya z cytryną oraz opatulił kocem

A potem, z okazji urodzin mojej siostry, poszliśmy do niej chlać

Dziś TŻ jest we Wrocławiu na kolejnej rozmowie o pracę. Z tego powodu musieliśmy odwołać spisywanie aktu notarialnego u właścicieli działki. Niestety, notariusz będzie miał czas dopiero po nowym roku. A ponoć właścicielom zależało, żeby sprzedać te działki do końca roku... Coś mnie dręczy myśl, że wzięli sobie kogoś innego na nasze miejsce

[hania811]

Napisane przez ButterBear

No właśnie ja specjalnie napisałam 'typu', bo myślę raczej o podróbach...te oryginalne, to jakaś cenowa masakra

Jeszcze takie mi się spodobały:
http://www.luuluu.pl/kozaki_botki_kb...lack-p938.html

O nie..podróby nie wchodzą w grę. Tylko i wyłącznie oryginały...moja miłość to szare do kolana

Napisane przez miskowa

jestem zadowolona z fryzjera

To super.
Bleszczą Ci sie zapewne od odżywki.
Te fryzjerskie działają cuda

Napisane przez asiuk

A potem, z okazji urodzin mojej siostry, poszliśmy do niej chlać

Czyli dziś jesteś skacowana

-------------

Ja po fryzjerze wyglądam jak Rihanna (znaczy najkrótsza wersja Rihanny)

[miskowa]

Napisane przez hania811

Ja po fryzjerze wyglądam jak Rihanna

no to chyba niezła laska jesteś, co?

[zuzaneczka]

aaa babeczki ja się nieśmiało przypominam z prośbą o głosiki:
http://www.pamperspremium.pl/konkurs.../user_id/21424

i dziękuję tym które już zagłosowały

Diano zaraz zagłosuję na Twoje




EDIT
upiekłam jednak wczoraj pierniczki z przepisu blogowego Twin - pierwszą partię spaliłam na węgielek, drugą troszkę przypaliłam, ale następne już były ok, mam lenia i nie chce mi się ich dekorować

[asiuk]

Napisane przez hania811

Czyli dziś jesteś skacowana

-------------

Ja po fryzjerze wyglądam jak Rihanna

Nie, nie wypiliśmy aż tak dużo, w końcu to był dopiero poniedziałek

Wrzuć jakieś fotki!!!

[twin--maid]

Napisane przez zuzaneczka

EDIT
upiekłam jednak wczoraj pierniczki z przepisu blogowego Twin - pierwszą partię spaliłam na węgielek, drugą troszkę przypaliłam, ale następne już były ok, mam lenia i nie chce mi się ich dekorować

ja wczoraj pól dnia piekłam ale było tego sporo, bo część zanoszę do siebie a część do TŻa dziś mam zamiar ozdobić kilkanaście i zapakować je w przezroczystą folię i zawiązać wstążeczką i dać jako prezenty

a tak w ogóle to cześć

Edit: Zuza mnie też wczoraj jedna partia się za bardzo spiekła i wyczułam już, ze mojemu piekarnikowi wystarczy 9 minut i pierniczki gotowe.

[asiuk]

Zuzaneczko, zagłosowałam

[miskowa]

Napisane przez zuzaneczka

aaa babeczki ja się nieśmiało przypominam z prośbą o głosiki:
http://www.pamperspremium.pl/konkurs.../user_id/21424

i dziękuję tym które już zagłosowały

Diano zaraz zagłosuję na Twoje




EDIT
upiekłam jednak wczoraj pierniczki z przepisu blogowego Twin - pierwszą partię spaliłam na węgielek, drugą troszkę przypaliłam, ale następne już były ok, mam lenia i nie chce mi się ich dekorować

zagłosowałam