PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

[ania p]

Napisane przez Pomidora

Kochane, na razie to ja bardzo proszę o kciuki w poniedziałek, a nie o gratulacje Mam nadzieję, że gratulacje będą później

[dra]

Napisane przez Pomidora

Kochane, na razie to ja bardzo proszę o kciuki w poniedziałek, a nie o gratulacje Mam nadzieję, że gratulacje będą później

ok to mocno zaciskam

[Konczita]

Napisane przez Pomidora

Czarny Elfie, twoja historia jest niesamowita i wzruszająca Daje nadzieję i przywraca wiarę w cuda. Gratuluję z całego serca i życzę spokojnych 9 miesięcy Daj znać po usg jak tam maleństwo!

Dziewczyny, nie chcę zapeszać, ale chyba będę miała swój bożonarodzeniowy cud Na razie jest jeszcze cieniem, ale dziś mocniejszym niż wczoraj. Mąż na razie nic nie wie, czekam na potwierdzenie cienia. Trzymajcie mocno kciuki i proszę o fluidki

dziewczynki trzymać .... i nie puszczać !!!!


jak tam? ja sięnie moge ruszać ....

[dra]

Napisane przez Konczita

jak tam? ja sięnie moge ruszać ....

heh nie tylko ty
nie ja od jutra skacze na skakance,bo nie mogę siebie unieść

[Konczita]

Napisane przez dra

heh nie tylko ty
nie ja od jutra skacze na skakance,bo nie mogę siebie unieść

oj skakanta fajnie tylko że ja nawet nie mam siły o tym pomyslec hahaha
masakra dobrze ze już koncówka ....

[IlonaN2]

Pomidorka łzy mi lecą po Twojej wiadomości Trzymam mocno i wierze w Ten Magiczny Grudzień Ja czekam na swoją @ ma przyjść 30,12. od wczoraj boli mnie podbrzusze więc pewnie @ nadejdzie. Ale Ty Pomidorko no i historia Czarnego Elfa daje Mi nadzieje. Daj znać Pomidorko co i jak

Ja przejedzona baaardzo Jutro wracamy z M do Krakowa i zaczynamy kolejny cykl jak @ nadejdzie

[dra]

Napisane przez Konczita

oj skakanta fajnie tylko że ja nawet nie mam siły o tym pomyslec hahaha
masakra dobrze ze już koncówka ....

ja dzisiaj skacze nie wiem jak podskocze,bo taka ocięzała jestem,ale nie to co zrobily swieta dzieki bardzo nie wiem ile uskacze,ale czas ćwiczeń trzeba zacząć,bo tak mi wysadziło brzuch,ze nie mogę sie dopiąc

[Pomidora]

Ja zaraz w celu pozbycia się tony kalorii po świętach wyciągam męża na spacer. Tym bardziej, że piękne słońce za oknem.
My dziś się obijamy i odpoczywamy po świętach.
A w ogóle jak u was święta? U mnie dopóki byliśmy w moim rodzinnym mieści, u moich rodziców - super! Świątecznie, miło, rodzinnie, wesoło. A w pierwszy dzień świąt wieczorem pojechaliśmy na noc do teścia i ... Normalnie nerwy człowieka tam zjadają. Dobrze, ze była moja szwagierka, to sobie na teścia obie ponarzekałyśmy I w rezultacie spaliśmy z mężem u szwagrów, to chociaż wieczór był miły - pogadaliśmy, pośmialiśmy się. Teraz czekam na Sylwestra Mam ochotę się wybawić

[agabil1]

Edytko wielkie gratulacje wspaniała wiadomość

[Pomidora]

Napisane przez agabil1

Edytko wielkie gratulacje wspaniała wiadomość

Czy ja czegoś nie wiem? Komu gratulować, komu ?

[Stokrotka81]

Napisane przez CzarnyElf

TO ja Wam napisze moja historie-mysle ze tu pasuje.

Staralam sie zajsc w ciaze przez prawie 8 lat.Napisalam chyba nawet 1 posta w pierwszej czesci tego watku jako staraczka-ale aktywnie nie uczestniczylam.Ale musze powiedziec ze zawsze czytalam Wasze historie i zawsze trzymalam za Was kciuki

Jak napisalam staralismy sie z mezem przez prawie 8 lat-bylam u lekarza-zadnych przeciwskazan do zajscia w ciaze nie bylo.Jestem pewna ze u mnie problemem byla w 100% blokada psychiczna-a dlaczego tak mysle zaraz napisze.

W dwoch ostatnich miesiacach przed zajsciem duzo sie wydarzylo w moim zyciu:
-znalazlam nowa prace(wprawdzie na zastepstwa ale uswiadomila mi ona co chce robic w zyciu).I juz nawet sobie myslalam ze moim przeznaczeniem nie jest posiadanie wlasnych dzieci tylko zajmowanie sie dziecmi/mlodzieza z problemami-juz nawet sobie obmyslalam plan mojej kariery,godzac sie ze w ciazy raczej juz nie bede.
- w tym samym czasie dowiedzialam sie o bardzo powaznej sytuacji rodzinnej i skupilam na niej cala swoja uwage-myslalam o tym w dzien i w nocy-nic sie nie liczylo bardziej-nie chce mowic dokladnie jaki to problem ale musze Was zapewnic ze b powazny.Nawet myslelismy z Tz ze to nawet dobrze ze dziecka nie mamy bo mamy teraz tyle na glowie.Ja myslalam tez ze to nie najlepszy moment i myslalam ze to nawet dobrze ze sie tak losy moje potoczyly.Myslalam: skupie sie na pracy i na tym problemie.W tym czasie o dziecku podczas staran nie myslalam nawet przez sekunde-wczesniej zawsze podswiadomie myslalam i zalowalam-dlaczego to nie ja jestem w ciazy.
- jakos w pazdzierniku moja b dobra kolezanka rodzila.Spakowalam wiec dla niej ciuszki niemowlece ktore mialam od kilku lat w domu(przyslala mi je zona brata meza).Wyslalam kolezance kartke i napisalam tam ze te ciuszki jej sie przydadza bardziej niz mnie-bo ja juz w ciazy nie bede.Reszte ciuszkow(byly to 3 wielkie pudla) spakowalam i wyrzucilam do garazu z mysla o pozbyciu sie ich pozniej.
-w listopadzie wyjechalismy z mezem na kilka dni na Floryde zeby sie zrelaksowac i zapomniec o problemach.Pamietam ze moje nastawienie tam to bylo totalne poddanie sie losowi(wiedzialam ze na wiekszosc rzeczy nie mam wplywu w zwiazku z ostatnimi wydarzeniami).Pozbylam sie takze wszystkich zlych emocjii i negatywnego myslenia(pewnie nie w 100% bo raczej realistko-pesymistka ze mnie ale probowalam naprawde myslec pozytywnie).Bedac na Florydzie widzialam mlodego bociana(wyszedl do mnie z krzakow spod hotelu) i jak go zobaczylam to pomyslalam sobie:Ciekawe komu dziecko przyniesie bo napewno nie mnie

Po powrocie z urlopu,jakies kilka tygodni pozniej kapnelam sie ze spoznia mi sie okres-ale zwalalam to na tabletki na niedoczynnosc tarczycy ktore zaczelam brac-nawet przez mysl mi nie przeszlo ze moge byc w ciazy.Zaczelam sie dziwnie czuc(zmeczona,wkurzona) ale caly czas myslalam ze to wina tabletek.Zadzwonialam do lekarza-kazal mi je odstawic ale jezeli@ nie przyjdzie-kazal zrobic test zeby wykluczyc ciaze.

Poszlam wiec i kupilam moj pierwszy w zyciu test( wczesniej nie mialam potzreby sprawdzania gdyz@ przychodzila zawsze jak w zegarku).Ale smialam sie z Tz po co ja ten test kupuje,gdyz wiedzialam ze w ciazy nie jestem gdyz przez 8 lat nie moglam zajsc wiec dlaczego teraz?

6 grudnia rano zrobilam test-wyszlam wypuscic psy i wrocialm po 20 sekundach-a tu na tescie 2 grube krechy-bylam w szoku-Tz tez.

Zrobilam jeszcze 2 testy pozniej-a dzisiaj mialam pierwsza wizyte u lekarza- jeszcze bez usg-usg mam za tydzien-wiem ze moze za wczesnie sie ciesze ale wierze ze wszystko bedzie dobrze-mialam czekac do usg zeby sie tym z Wami podzielic ale nie moglamZ moich obliczen wynika ze musialam zajsc na Florydzie-nie ma innego wyjscia-a wtedy teoretycznie nie mialam nawet dni plodnych bo bylo to od razu po @.Moze cykl mi sie poprzestawial przez inny klimat?

Takze dziewczyny nigdy nie mowcie nigdy bo zycie tak potrafi zaskoczyc ze szok i ciazy raczej nie da sie zaplanowac a psychika moim zdaniem odgrywa wielka role-czego ja jestem przyklademWierze ze fasolka do Was wszystkich przyjdzie-zawsze miejcie nadzieje ze tak bedzie


Zycze Wam Wesolych Swiat i szybkiego zafasolkowania

piękna historia, dająca nadzieje
GRATULACJE niech dzidziunio rosnie zdrowy

Napisane przez Pomidora

Dziewczyny, nie chcę zapeszać, ale chyba będę miała swój bożonarodzeniowy cud Na razie jest jeszcze cieniem, ale dziś mocniejszym niż wczoraj. Mąż na razie nic nie wie, czekam na potwierdzenie cienia. Trzymajcie mocno kciuki i proszę o fluidki

Pomidorka to za magiczny grudzien oby cien okazal sie piekna gruba krecha

Napisane przez Konczita

dziewczynki trzymać .... i nie puszczać !!!!


jak tam? ja sięnie moge ruszać ....

ja też

Napisane przez Pomidora

Czy ja czegoś nie wiem? Komu gratulować, komu ?

ja tez nie wiem komu gratulowac


a my juz w domku po siwetach troszke u tesciow troszke u moich... w ciszy spokoju, prawie bez nerwow
jeszcze Sylwek i trzeba bedzie szykowac sie do ostatnich ur z dziescia

[Stokrotka81]

Ale cisza... co tam ciekawego porabiacie??

[CzarnyElf]

Napisane przez agabil1

Edytko wielkie gratulacje wspaniała wiadomość

DziekujeI Tobie tez zycze tego samego

Stokrotka-Tobie tez dziekuje


I za wszystkie dziewczyny ktore czekaja na @ zycze zeby nie przyszla ta malpa
Sciskam za Was kciuki

[CzarnyElf]

I dla wszystkich znowu bocian na szczescie

[Pomidora]

Kochane, to jak już bocian się pojawił, to jego pierwsze skutki może też pokażę. Może to nie tłuściocha, ale z każdym dniem jest mocniejszy

[Konczita]

Napisane przez Pomidora

Kochane, to jak już bocian się pojawił, to jego pierwsze skutki może też pokażę. Może to nie tłuściocha, ale z każdym dniem jest mocniejszy

gratuluje kochana !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mamy świąteczny prezencik !!!!

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Pomidora

Kochane, to jak już bocian się pojawił, to jego pierwsze skutki może też pokażę. Może to nie tłuściocha, ale z każdym dniem jest mocniejszy

Gratulacje

kojarzę Cię z wątku Nabuko

[Seona]

Napisane przez Pomidora

Kochane, to jak już bocian się pojawił, to jego pierwsze skutki może też pokażę. Może to nie tłuściocha, ale z każdym dniem jest mocniejszy

Piękne krechy

za wszystkie Staraczki

[Pomidora]

Napisane przez Konczita

gratuluje kochana !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mamy świąteczny prezencik !!!!

Mówiłam, ze grudzień będzie magiczny Jakoś tak czułam...

Napisane przez stokrotka_to_ja

Gratulacje

kojarzę Cię z wątku Nabuko

Ja ciebie też kojarzę. Dziękuję Nabuko dowie się w Sylwestra Będzie miała prezent na urodziny

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez Seona

Piękne krechy

za wszystkie Staraczki

[araczki]

Napisane przez Pomidora

Kochane, to jak już bocian się pojawił, to jego pierwsze skutki może też pokażę. Może to nie tłuściocha, ale z każdym dniem jest mocniejszy

Kochana, wspaniala wiadomosc
Gratulacje
Moja tez byla cienka, jeszcze ciensza od Twojej a juz 22 tydzien stuka
Super

[kachula27]

Napisane przez Pomidora

Kochane, to jak już bocian się pojawił, to jego pierwsze skutki może też pokażę. Może to nie tłuściocha, ale z każdym dniem jest mocniejszy

Kasia przeogromniaste gratulacje!!!!!!!Ciesze sie ogromnie!!!!!!:cra zy:: cmok::j upi:

[coralady]

Pomidora alez sie ciesze,że Tobie sie udało!!!

Ja niestety musiałam sie pożegnać z marzeniami o grudniowym cudzie
Troche sobie popłakałam,bo miałam taką wielką nadzieję jak nigdy
Trudno...mój czas jeszcze nie nadszedł...nie zamierzam sie poddawać!!!

Konczitko zmien mi prosze last @ na 26.12

[Pomidora]

Napisane przez araczki

Kochana, wspaniala wiadomosc
Gratulacje
Moja tez byla cienka, jeszcze ciensza od Twojej a juz 22 tydzien stuka
Super

Dziękuję bardzo Ja ciągle nie mogę uwierzyć.

Napisane przez kachula27

Kasia przeogromniaste gratulacje!!!!!!!Ciesze sie ogromnie!!!!!!:cra zy:: cmok::j upi:

Kasiu, dziękuję Pewnie Mateuszkowe fluidki dużo dały

Napisane przez coralady

Pomidora alez sie ciesze,że Tobie sie udało!!!

Ja niestety musiałam sie pożegnać z marzeniami o grudniowym cudzie
Troche sobie popłakałam,bo miałam taką wielką nadzieję jak nigdy
Trudno...mój czas jeszcze nie nadszedł...nie zamierzam sie poddawać!!!

Konczitko zmien mi prosze last @ na 26.12

Dziękuję kochana Tak mi przykro, ze ten grudzień jednak nie okazał się dla ciebie magiczny Ale zaraz Nowy Rok - mam nadzieję, ze pięknie go zaczniesz

[Jota]

Pomidora no to miałaś prawdziwie szczęśliwe Święta, gratuluję

Ja nie cierpię Świąt, dla mnie to zbiorowe ogłupienie i wielkie żarcie przed tv. Dobrze, że już się skończyły.
W tym cyklu staram się odpuścić jak tylko umiem, nawet nie wiem jaki jest dc. Czytam Potęgę Podświadomości (totalnie beznadziejna książka) i obejrzałam połowę Sekretu ale jakoś nie przekonują mnie. Są we mnie strach i złe myśli i nie da się ich wyrzucić. Zauważyłam, że nie mogę wchodzić na ten wątek, bo tak naprawdę zawsze jest mi gorzej.
Nie wiem jaki jest dc ale czarne myśli zwiastują jedno, zbliżającą się @. Pewnie zjawi się w 2010.

[Nika1980]

Napisane przez Pomidora

Kochane, to jak już bocian się pojawił, to jego pierwsze skutki może też pokażę. Może to nie tłuściocha, ale z każdym dniem jest mocniejszy

Włączyłam dziś komputer i powiedziałam sobie: na pewno będzie choć jedna dobra wiadomość....!! musi być!

Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii... JEST!

Pomidorko!!!! co ja tu będę gadać...
CUDOWNIE!

i wiecie co? to musi być początek noworocznego wysypu! zawsze tak jest. cisza cisza cisza, a potem bum: jedna za drugą sypiąsię ciąże jak bombeczki z choineczki!

[kropka75]

Napisane przez Pomidora

Kochane, to jak już bocian się pojawił, to jego pierwsze skutki może też pokażę. Może to nie tłuściocha, ale z każdym dniem jest mocniejszy

To Ciebie wyśniłam jednak? Czułam że ktoś będzie, no czułam po prostu... Super, bardzo się cieszę i gratuluję gorąco.



Pozdrowienia ręczne od mojego diabełka dla Twojej fasolki:

[malin30]

Napisane przez Pomidora

Kochane, to jak już bocian się pojawił, to jego pierwsze skutki może też pokażę. Może to nie tłuściocha, ale z każdym dniem jest mocniejszy

Pomidorko, ale się cieszę, że Ci się udało Trzymam mocno kciuki za dalszy pomyślny rozwój fasolki.

[Nika1980]

Napisane przez kropka75

To Ciebie wyśniłam jednak? Czułam że ktoś będzie, no czułam po prostu... Super, bardzo się cieszę i gratuluję gorąco.



Pozdrowienia ręczne od mojego diabełka dla Twojej fasolki:

o woooooooow! Kropeczko jaka słodka maleńka rączka..........

[Pomidora]

Napisane przez Jota

Pomidora no to miałaś prawdziwie szczęśliwe Święta, gratuluję

Ja nie cierpię Świąt, dla mnie to zbiorowe ogłupienie i wielkie żarcie przed tv. Dobrze, że już się skończyły.
W tym cyklu staram się odpuścić jak tylko umiem, nawet nie wiem jaki jest dc. Czytam Potęgę Podświadomości (totalnie beznadziejna książka) i obejrzałam połowę Sekretu ale jakoś nie przekonują mnie. Są we mnie strach i złe myśli i nie da się ich wyrzucić. Zauważyłam, że nie mogę wchodzić na ten wątek, bo tak naprawdę zawsze jest mi gorzej.
Nie wiem jaki jest dc ale czarne myśli zwiastują jedno, zbliżającą się @. Pewnie zjawi się w 2010.

Jota, dziękuję bardzo Przykro mi, że tak smutno u ciebie. Tak bym chciała pomóc, a mogę tylko przytulić wirtualnie

Napisane przez Nika1980

Włączyłam dziś komputer i powiedziałam sobie: na pewno będzie choć jedna dobra wiadomość....!! musi być!

Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii... JEST!

Pomidorko!!!! co ja tu będę gadać...
CUDOWNIE!

i wiecie co? to musi być początek noworocznego wysypu! zawsze tak jest. cisza cisza cisza, a potem bum: jedna za drugą sypiąsię ciąże jak bombeczki z choineczki!

Dziękuję kochana Mowiłam, ze grudzień magiczny?

Napisane przez kropka75

To Ciebie wyśniłam jednak? Czułam że ktoś będzie, no czułam po prostu... Super, bardzo się cieszę i gratuluję gorąco.



Pozdrowienia ręczne od mojego diabełka dla Twojej fasolki:

Kropeczko, ty śniąca czarownico Dziękuję Łapka prześliczna, nic tylko całować. A ja na razie nie wierzę, ze we mnie fasolka siedzi

Napisane przez malin30

Pomidorko, ale się cieszę, że Ci się udało Trzymam mocno kciuki za dalszy pomyślny rozwój fasolki.

Dziękuję kochana Trzymaj kciukasy, bo u mnie w rodzinie dużo ciąż zagrożonych, pewnie będę od razu na zwolnienie szła

[dra]

Napisane przez CzarnyElf

I dla wszystkich znowu bocian na szczescie

nech bociek leci do wszystkich weteranek

Napisane przez Pomidora

Kochane, to jak już bocian się pojawił, to jego pierwsze skutki może też pokażę. Może to nie tłuściocha, ale z każdym dniem jest mocniejszy

kochana krecha jest więc to jest dzidzi gratulacje kochana klask i:

Napisane przez coralady

Ja niestety musiałam sie pożegnać z marzeniami o grudniowym cudzie
Troche sobie popłakałam,bo miałam taką wielką nadzieję jak nigdy
Trudno...mój czas jeszcze nie nadszedł...nie zamierzam sie poddawać!!!

dobrze,ze sobie popłakalas to pomaga,myślałam,że uda sie taka pozytywna byłas nastawiona z reszta kiedys to ja tez tak miałam i wiem co czujesz,ale nie poddawaj się i my będziemy szczęśliwe

nie wiem czy powinnam,ale napiszę
ja czytam Biblię i tam jest dużo o niepłodnosci,zobaczcie już w tamtych czasach był z tym problem,wiadomo Biblia to dużo czytania,ale wiedziałam,że takie kobiety istnieją oczywiscie wyszukiwarka pomogła,bo nie moge spamietać gdzie każdy werset jest...
Abraham i Sara nie mogli mieć dzieci,a Sara wpadła na pomysł aby niewolnica Hagar urodziła dziecko(i patrzcie niewolnica płodna),także nie mogli mieć dzieci Manoach i jego żona, oraz Zachariasz i Elżbieta,
Rebeka, Rachela, matka Samsona zanim go urodziła była niepłodna, wszystkie te niepłodne kobiety wymienione w Biblii urodziły dzieci...



---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez Jota

Ja nie cierpię Świąt, dla mnie to zbiorowe ogłupienie i wielkie żarcie przed tv. Dobrze, że już się skończyły.
W tym cyklu staram się odpuścić jak tylko umiem, nawet nie wiem jaki jest dc. Czytam Potęgę Podświadomości (totalnie beznadziejna książka) i obejrzałam połowę Sekretu ale jakoś nie przekonują mnie. Są we mnie strach i złe myśli i nie da się ich wyrzucić. Zauważyłam, że nie mogę wchodzić na ten wątek, bo tak naprawdę zawsze jest mi gorzej.
Nie wiem jaki jest dc ale czarne myśli zwiastują jedno, zbliżającą się @. Pewnie zjawi się w 2010.

ja tez nie lubie swiat i ich nie obchodze,ale do rodzicow musialam isc,ale juz koniec na szczescie
kochana,bo odpuscic tak sie nie da hop siu tego trzeba sie nauczyc,ja cie rozumiem jak tu wchodzisz i jest gorzej potrzebujesz "urlopu" dłuższego lub krótszego od forum tak jak ja niedawno,musiałam przemyslec,bo za kazdym razem co wchodzilam zle sie czulam,ale taki odpoczynek,przemyslenia duzo mi dał,fakt czasami mi jest smutno,ale juz potrafie sie tu cieszyc radościami innych,nadal sie tego ucze,bo latwo tak hop nie przychodzi,ale zmieniłam nastawienie i jest lepiej i nie moge sobie pozwolic,ze siedze tu non stop,bo moze to wrocic,wiec jednego dnia jestem w inne dni nie zalezy...

Napisane przez kropka75

Pozdrowienia ręczne od mojego diabełka dla Twojej fasolki:

ale superancka rączka