2010 r. nadchodzi więc PM oznajmiają iż ze stanu "PANNY" w "ŻONY" sie zmieniają - 13

[klarnetos]

Cześć Kobietki! Mam wielką prośbę - podpowiedzcie mi jaki jest tytuł piosenki użytej w tym teledysku
Wzięliśmy się pomału za wybieranie podkładów do video i idzie nam... tak sobie

[kaska87]

Napisane przez klarnetos

Cześć Kobietki! Mam wielką prośbę - podpowiedzcie mi jaki jest tytuł piosenki użytej w tym teledysku
Wzięliśmy się pomału za wybieranie podkładów do video i idzie nam... tak sobie

na pewno One republick, ale tytułu nie pamiętam zaraz poszukam

[Martoolka87]

Witam poświątecznie

Napisane przez lain

no i moja swiadkowa przyjechala do PL na swieta i sie niedlugo spotkamy ale bedzie do obgadania

Moja też przyjechała Miała być przed Świętami, ale przez te mrozy nie udało jej się wydostać z Wrocławia Ale się dzisiaj nagadamy

Napisane przez toskaKrk

No i mamy kolejną decyzję do podjęcia i dylemat, bo sami rzadko alkohol pijemy.
Zastanawiamy się nad Pałacową i Stock'iem. Jeśli macie jakieś doświadczenia z tymi wódkami to proszę o opinię, bo żadnej z nich ani ja ani Tż nie piliśmy nigdy

O Pałacowej słyszałam same dobre opinie, chociaż osobiście jeszcze nigdy jej nie piłam, a co do tej drugiej wódki, to nawet nie wiedziałam, że taka istnieje

Napisane przez lain

u nas sie wlasnie nikt przy rosole nie upiera, bo wszyscy stwierdzili, ze to juz nudne, ale cos maja do mojego kremu pomidorowego stwierdzili, ze moglby byc krem borowikowy albo jakis groszkowy a ja chce pomidorowy i juz

Jakbym zobaczyła taki groszkowy to bym chyba
Na takich imprezach najbardziej pasuje mi rosół, ale krem pomidorowy też jest dobry

Napisane przez lain

ooo u mnie wlasnie tez wczoraj wyszedl temat zrezygnowania z jednego dania na rzecz wiekszej zimnej plyty
tylko zastanawiam sie jak to w czasie rozegrac... wymyslilam, ze moze:

17.30 obiad + deser
20.00 tort
21.00 I danie
23.30 II danie
00.00 oczepiny
2.00 III danie
a potem juz do rana tylko zimna plyta, bo juz tak nad ranem to chyba nikt nie ma ochoty na wieksze jedzenie

Hmmm.. u nas będzie zupełnie inaczej...
co do godzin to dokładnie jeszcze nie wiemy, ale kolejność będzie taka:
obiad
deser lodowy + ciasta
zimny bufet
krótko przed oczepinami tort
jakoś koło 1.30 śniadanie - barszczyk, golonki, szaszłyki

Oprócz tego jak ciasto zdejmą ze stołu, to będzie stało na osobnym stoliku i goście cały czas będą mogli sobie je podjadać, no i zimny bufet też jak już będzie postawiony na stole, to tak będzie stać do przygryzania.

Napisane przez certina4

Centi, Samoa no próbowałam, ale się nie daje, ciągle tylko krzyki. Ręce mi już opadają, a do tego jeszcze dzisiaj został podjęty temat mieszkania i oczwiście z bratem nie można dojść do zrozumienia. Wyprowadzam się i już! Dosyć mam tych świąt, najchętniej już wyprowadziłabym się z domu

Bidulko mam nadzieję, że uda Ci się jakoś ich przekonać


Poświątecznie czuję się bardzo ciężka i cieszę się, że nie mam wagi, bo mogłabym się przestraszyć
Prezenty w tym roku nam się bardzo udały - wszyscy byli z nich zadowoleni
My dostaliśmy żelazko, koszyk na owoce, bulionówki, zestaw talerz do ciasta + talerzyki, kieliszki do wina (wreszcie nie będziemy musieli pić w szklankach ) i małą patelnię.

[kaska87]

Napisane przez Martoolka87

Moja też przyjechała Miała być przed Świętami, ale przez te mrozy nie udało jej się wydostać z Wrocławia Ale się dzisiaj nagadamy

z tego co mi wiadomo we wrocławiu nie ma mrozów od 21 grudnia no chyba, że gdzieś przy lotnisku na wygwizdowie

[Martoolka87]

Napisane przez kaska87

z tego co mi wiadomo we wrocławiu nie ma mrozów od 21 grudnia no chyba, że gdzieś przy lotnisku na wygwizdowie

Ale ona miała przyjechać na ten weekend 18-20 grudnia. W piątek wszystkie pociągi były poopóźniane, bo szyny popękały, a jak czekała na autobus to 3 z rzędu nie jechały i tak przemarzła, że sobie odpuściła A w sobotę to już jej się nie opłacało jechać taki kawał drogi, bo spędziła by z nami tylko 1 dzień

[kaska87]

Napisane przez Martoolka87

Ale ona miała przyjechać na ten weekend 18-20 grudnia. W piątek wszystkie pociągi były poopóźniane, bo szyny popękały, a jak czekała na autobus to 3 z rzędu nie jechały i tak przemarzła, że sobie odpuściła A w sobotę to już jej się nie opłacało jechać taki kawał drogi, bo spędziła by z nami tylko 1 dzień

a to prawda wtedy był mróz, że ja cieee

[Samoa]

Napisane przez lain

ooo u mnie wlasnie tez wczoraj wyszedl temat zrezygnowania z jednego dania na rzecz wiekszej zimnej plyty
tylko zastanawiam sie jak to w czasie rozegrac... wymyslilam, ze moze:

17.30 obiad + deser
20.00 tort
21.00 I danie
23.30 II danie
00.00 oczepiny
2.00 III danie
a potem juz do rana tylko zimna plyta, bo juz tak nad ranem to chyba nikt nie ma ochoty na wieksze jedzenie

zastanawiam sie tylko czy by II dania nie przeniesc na zaraz po oczepinach, a III danie na 3 w nocy jeszcze rodzice nas przestrzegli zeby nie brac zadnych bigosow, gulaszy czy strogonowow, bo to taka rzecz, ze mozna ja odgrzac z poprzednich wesel nie wiadomo ile wstecz wiec jak bedziemy wybierac to mamy wybrac cos takiego co trzeba zrobic w miare swieze i najlepiej cos bardziej wymyslnego zeby nie bylo nudno i przewidywalnie
no ale z barszczyku z krokiecikiem to ja nie zrezygnuje, choc to przewidywalne do bolu

ja myslę, że u mnei obiad z deserem będzie od.17.30-19, bo od razu kawke pewnie podadza do deseru, wiec później 21 tort, 22 I danie, 23.30 II danie i ok. 1.30 III danie

Napisane przez certina4

Centi, Samoa no próbowałam, ale się nie daje, ciągle tylko krzyki. Ręce mi już opadają, a do tego jeszcze dzisiaj został podjęty temat mieszkania i oczwiście z bratem nie można dojść do zrozumienia. Wyprowadzam się i już! Dosyć mam tych świąt, najchętniej już wyprowadziłabym się z domu

chyba za grzeczna jesteśI za szybko kapitulujesz

Tżcik kupił mi cudny zegarek pod choinkę Kochany jestOstatnio mu wychodza te niespodzianki, bo to juz któras z kolei udanaIde mu dziękowac

[Jazzmanka]

Napisane przez BlackAngel

Kaś, bo ja nie mam czasu kiedy przyjechać a już tym bardziej za co..
Sesja zaczyna mi się w styczniu trwa przez luty, a potem poprawki..
Więc do rodziców jak zjadę w lutym to będzie szczyt szczytów.
A z tym koszmarem już pisałam na pw..

Black, ale w takim razie szybko Ci ten czas minie. Sesja przeleci jak batem strzelił skup się na tym co jest najważniejsze dla Ciebie tak w ogóle czyli na studiach, a cała reszta niech się układa bocznymi torami.

[lain]

Napisane przez Martoolka87

Moja też przyjechała Miała być przed Świętami, ale przez te mrozy nie udało jej się wydostać z Wrocławia Ale się dzisiaj nagadamy

moja przyleciala z Zurychu, wiec ze wzgledu na samolot byla niezalezna od mrozow ( z reszta nawet nie wiem czy tam takie byly) i na szczescie bez opoznien dotarla i zostaje do 2 stycznia nastepnym razem pewnie dopiero na Wielkanoc bedzie

Napisane przez Martoolka87

Oprócz tego jak ciasto zdejmą ze stołu, to będzie stało na osobnym stoliku i goście cały czas będą mogli sobie je podjadać, no i zimny bufet też jak już będzie postawiony na stole, to tak będzie stać do przygryzania.

a to u mnie caly czas na stolach beda ciasta, owoce i zimna plyta a kelnerzy beda na biezaco uzupelniac
kiedys bylam przekonana, ze szwedzki stol bylby swietnym rozwiazaniem, ale pani z restauracji mi uswiadomila, ze sie ludziom tylka nie chce ruszyc i tak pija, a w sumie malo przez to przegryzaja... skutkiem czego szybciej sie upijaja, a tego bym nie chciala

[metkaa]

Napisane przez lain

a to u mnie caly czas na stolach beda ciasta, owoce i zimna plyta a kelnerzy beda na biezaco uzupelniac
kiedys bylam przekonana, ze szwedzki stol bylby swietnym rozwiazaniem, ale pani z restauracji mi uswiadomila, ze sie ludziom tylka nie chce ruszyc i tak pija, a w sumie malo przez to przegryzaja... skutkiem czego szybciej sie upijaja, a tego bym nie chciala

stwierdzam to samo, u mojego brata ciasta staly na osobnym stole i gosciom bylo ciezko sie zebrac zeby wziac to ciasto albo jak poszli to 1, 2 kawalki wzieli i juz nie chodzili bo niby glupio tak caly czas ciasto donosic a tak beda mieli na stole i bedzie git

a tak wogole to spojrzalalm na swoj suwak i normalnie mam 111 dni

[Martoolka87]

Napisane przez metkaa

stwierdzam to samo, u mojego brata ciasta staly na osobnym stole i gosciom bylo ciezko sie zebrac zeby wziac to ciasto albo jak poszli to 1, 2 kawalki wzieli i juz nie chodzili bo niby glupio tak caly czas ciasto donosic a tak beda mieli na stole i bedzie git

U kuzyna TŻta było ciasto na osobnym stole i gościom się to bardzo podobało. Bo nie każdy ma ochotę na ciasto zaraz po obiedzie. No i na tym stole byłą też kawa i herbata i gorąca woda w wielgaśnym termosie, więc jak ktoś miał ochotę na ciepły napój to nie musiał prosić obsługi, tylko sam sobie robił herbatkę. Stoły by musiały być chyba z gumy, żeby się na nich pomieściło ciasto + zimny bufet + bieżący ciepły posiłek U nas ciasto będzie osobno z kawą i herbatą, a zimny bufet na stole.

[metkaa]

Napisane przez Martoolka87

U kuzyna TŻta było ciasto na osobnym stole i gościom się to bardzo podobało. Bo nie każdy ma ochotę na ciasto zaraz po obiedzie. No i na tym stole byłą też kawa i herbata i gorąca woda w wielgaśnym termosie, więc jak ktoś miał ochotę na ciepły napój to nie musiał prosić obsługi, tylko sam sobie robił herbatkę. Stoły by musiały być chyba z gumy, żeby się na nich pomieściło ciasto + zimny bufet + bieżący ciepły posiłek U nas ciasto będzie osobno z kawą i herbatą, a zimny bufet na stole.

to ze ciasto bedzie stalo na stolach nie znaczy ze wszyscy maja sie od razu po obiedzie na nie rzucac, pewnie ze nie kazdy tak lubi ale bedzie je mial pod reka i kiedy bedzie chcial to sobie nalozy,
u nas osobny stol sie nie sprawdzil mi sie to nie podoba
ale oczywisice kazdy robi jak uwaza

[Nati02]

Cześć Dziewczyny

Strasznie ten czas szybko mija- dopiero co był 2008 i zaczynałyśmy pisać na I częsci wątku a tu już widze XXIII część

Poki co nie interesowałam się weselem ale zostało już 5 miesięcy i zaczynam powoli myśleć... ciężko mi to idzie, ale mam nadzieje, że znów czytając wątek mi się uda coś wymyślić.

A propos ciast- będą na samym początku, zaraz po obiedzie do kawy. Oczywiście łącznie z tortem. Później... nie zastanawiałam się, raczej znikną ze stołów bo przecież nie każdy będzie jadł cały wieczór ciasta, zamiast innych pyszności

[kaska87]

Napisane przez Nati02

Cześć Dziewczyny

Strasznie ten czas szybko mija- dopiero co był 2008 i zaczynałyśmy pisać na I częsci wątku a tu już widze XXIII część

Poki co nie interesowałam się weselem ale zostało już 5 miesięcy i zaczynam powoli myśleć... ciężko mi to idzie, ale mam nadzieje, że znów czytając wątek mi się uda coś wymyślić.

A propos ciast- będą na samym początku, zaraz po obiedzie do kawy. Oczywiście łącznie z tortem. Później... nie zastanawiałam się, raczej znikną ze stołów bo przecież nie każdy będzie jadł cały wieczór ciasta, zamiast innych pyszności

gdzie Ty się podziewałaś

[Nati02]

Kasiu, miałam małe urwanie z pracą i budową Teraz już prawie wszystko na swoim miejscu, ale znów się zaczyna kolejne urwanie- ślub i obrona Tak więc z jednego gorącego okresu wpadam w drugi

A powiedz mi, co Cię skłoniło do zmiany daty ślubu?

[kaska87]

Napisane przez Nati02

Kasiu, miałam małe urwanie z pracą i budową Teraz już prawie wszystko na swoim miejscu, ale znów się zaczyna kolejne urwanie- ślub i obrona Tak więc z jednego gorącego okresu wpadam w drugi

A powiedz mi, co Cię skłoniło do zmiany daty ślubu?

zamiast na zaoczne studia poszłam na dzienne, no jakoś tak wyszło, ale dla mnie to chyba lepiej bo strasznie się stresowałam tym wszystkim,a Wy już dopieściliście Wasze gniazdko?

[Nati02]

Tak, już kończymy

Ja właśnie zrobiłam odwrotnie do Ciebie- zamiast kończyć dziennie przeniosłam się na zaoczne, całkowicie tego nie planując

[kaska87]

Napisane przez Nati02

Tak, już kończymy

Ja właśnie zrobiłam odwrotnie do Ciebie- zamiast kończyć dziennie przeniosłam się na zaoczne, całkowicie tego nie planując

heh no to fajnie, ja gdybym dostała teraz pracę w pełnym wymiarze godzin i byłoby mnie stać na opłacenie tych studiów to bym się przeniosła chociaż szczerze to mam strasznie mało zajęć i dałoby się to jakoś pogodzić niestety szukam pracy już 3 miesiące i nic, jak pójdę na rozmowę to się okazuje, że szukają frajerów, praca jest bez żadnej podstawy,a to co piszą w ogłoszeniu to fikcja i powoli sie załamuję tym wszystkim
obawiam się, że bez znajomości to mogę najwyżej w sklepie sprzedawać, ale to mogłam robić bez studiów ehhh ryczeć mi się chce, bo gdybym nie szukałą pracy to ok, ale tyle ile ja wysłałam już cv to głowa mała...

[Nati02]

No to nieciekawie... Ja miałam fuksa- zaproponowano mi pracę po praktykach, jakie miałam w firmie. No i tak już siedzę tam prawie rok
Aie masz rację- ciężko znaleźć coś porządnego... Jak przeglądam czasem oferty pracy to ciekawi mnie kto tam idzie pracować

A jak Wasz domek? Ruszyliście z budową czy jeszcze nie?

[kaska87]

Napisane przez Nati02

A jak Wasz domek? Ruszyliście z budową czy jeszcze nie?

no w tym temacie to też się sporo zmieniło bo się przeprowadziliśmy do Wrocławia i czeka nas kredyt bo będziemy musieli kupić mieszkanie bo nie chcemy wracać do naszego miasta

[Nati02]

No to widze, że duże zmiany u Ciebie Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

[kaska87]

Napisane przez Nati02

No to widze, że duże zmiany u Ciebie Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

no nie ma w sumie jest ok mieszkamy sobie razem, P. na szczęście ma pracę nawet pierwszą podwyżkę dostał gdybym ja miała jeszcze pracę to byłoby super


aha! matoł ze mnie miałam Wam napisać jaki piękny prezent nam siostra P. zrobiła na gwiazdkę
P. przyniósł do mnie prezent żebyśmy razem go otworzyli ja otwieram a tam 2 zawiniątka-myślę co to-ściągam folię a tam perfumy i wszytko by było normalnie gdyby nie to, że to były dkny i one mają takie flakoniki jak jabłko... czyli 2 połówki jabłka-ja i P. normalnie się wzruszyłam-kochana jest
Załącznik 2744215Załącznik 2744216

[chilanes]

Napisane przez toskaKrk

Cześć Wszystkim

Właśnie wróciliśmy z Tż do Krakowa, po dwóch intensywnych dniach

W czwartek i wczoraj pojeździliśmy trochę i rozdaliśmy prawie wszystkie zaproszenia No i poznałam rodzinę Tż, a oni mnie
Powiem Wam, że jako nieśmiały dzikusek nieźle się denerwowałam, ale jakoś oboje z Tż przeżyliśmy

Tylko jakoś tak mnie naszła myśl, że te 60 osób na weselu (o ile w ogóle przyjdą) to mało mi się wydaje
Ale z drugiej strony zaprosiliśmy bliską rodzinę i znajomych, a nie ma chyba sensu zapraszać dzieci kuzynów i sąsiadów moich teściów, z którymi nie mamy kontaktu/nie znamy tylko po to, żeby było więcej ludzi na przyjęciu
No i mam schize, że zaproszeni ludzie nie przyjdą i zostaniemy na weselu bez gości

eeee głowa do góry kochana będzie ok! a 60 osób to wcale nie mało!

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Przepraszam że się wtrącam dziewczyny...ale chciałam tylko powiedzieć że Wam naprawdę zazdroszczę.... Czas przygotowań do ślubu to jeden z najpiękniejszych okresów w życiu mimo wielu nerwów Trzymam za Was kciuki żeby ten dzień był tym wyśnionym .
Ile ja bym dała żeby móc cofnąć czas

Dziękuję Mi pewnie też będzie brakowało tego czasu przygotowań, niewiedzy, itd...

Napisane przez klarnetos

Cześć Kobietki! Mam wielką prośbę - podpowiedzcie mi jaki jest tytuł piosenki użytej w tym teledysku
Wzięliśmy się pomału za wybieranie podkładów do video i idzie nam... tak sobie

to jest One Republic "Say (all I need)"
ale tekst mało "miłościowy, ślubny, szczęśliwy..." mi się wydaje
http://www.tekstowo.pl/index.php/tek...ay_(All_I_Need)

Napisane przez metkaa

stwierdzam to samo, u mojego brata ciasta staly na osobnym stole i gosciom bylo ciezko sie zebrac zeby wziac to ciasto albo jak poszli to 1, 2 kawalki wzieli i juz nie chodzili bo niby glupio tak caly czas ciasto donosic a tak beda mieli na stole i bedzie git

a tak wogole to spojrzalalm na swoj suwak i normalnie mam 111 dni

u moich braci i na wszystkich weselach jakich byłam ciasta stały na osobnym stoliku i nikt nie narzekał. Na stołach były owoce, a ciasta osobno, przynajmniej był pretekst do ruszenia się zza stołu dla niektórych

[klarnetos]

Wielkie dzięki Dziewczyny za pomoc! Jak już stworzymy naszą "videową listę przebojów" to się podzielę, może komuś się przyda. A mamy już pare fajnych kawałków.
Pzdr!

[certina4]

Napisane przez Samoa

chyba za grzeczna jesteśI za szybko kapitulujesz

hehe, może i jestem, ale twardo obstaję przy swoim, za to bardzo nie lubię się kłócić no nic, mama wyjeżdza i dopiero pewnie na ślub przyjedzie więc ja tu będę rządzić najgorsze że tak głupio teraz będzie nie zaprosić osób które ona sama zaprosiła, a których ja nie chcę na swoim ślubie

Napisane przez Nati02

Tak, już kończymy

Ja właśnie zrobiłam odwrotnie do Ciebie- zamiast kończyć dziennie przeniosłam się na zaoczne, całkowicie tego nie planując

zazdroszczę wykańczania mieszkania sama chciałabym mieć już nasze gniazdko i nie przejmować się tym co się dzieje w moim domu...

Napisane przez kaska87

no nie ma w sumie jest ok mieszkamy sobie razem, P. na szczęście ma pracę nawet pierwszą podwyżkę dostał gdybym ja miała jeszcze pracę to byłoby super


aha! matoł ze mnie miałam Wam napisać jaki piękny prezent nam siostra P. zrobiła na gwiazdkę
P. przyniósł do mnie prezent żebyśmy razem go otworzyli ja otwieram a tam 2 zawiniątka-myślę co to-ściągam folię a tam perfumy i wszytko by było normalnie gdyby nie to, że to były dkny i one mają takie flakoniki jak jabłko... czyli 2 połówki jabłka-ja i P. normalnie się wzruszyłam-kochana jest
Załącznik 2744215Załącznik 2744216

bardzo ładne te zapachy są miło z jej strony.
Kasiu tak nie zaglądałam regularnie na wizaz z braku czasu i dzisiaj patrzę a Twoja data ślubu się zmieniła, no i prowadzisz kalendarz PM 2011, a przecież 2010 to miał być NASZ ROK

[chilanes]

Certinko sądzę, ze jak nie dostaną zaproszenia, to sprawa się rozwiąże, w końcu to ślub Twój i Tż, a nie matki

[lain]

Napisane przez metkaa

i juz nie chodzili bo niby glupio tak caly czas ciasto donosic a tak beda mieli na stole i bedzie git

tak wlasnie sobie mysle, ze niektorzy moga sie wstydzic non stop kursowac do stolu z jedzeniem. teoretycznie mogliby nalozyc na talerz raz a porzadnie zeby starczylo na dluzej, ale z drugiej strony moga sie wstydzic noszenia przez cala sale gor jedzenia na talerzu

Napisane przez Martoolka87

Bo nie każdy ma ochotę na ciasto zaraz po obiedzie.

ale to, ze ciasto stoi na stole nie zmusza nikogo do jedzenia go ja tam na weselach w ogole ciasta nie jem ale znam ciastomaniakow i im na pewno bedzie wygodniej jak ciasto bedzie na stole w miare w zasiegu reki

Napisane przez Martoolka87

Stoły by musiały być chyba z gumy, żeby się na nich pomieściło ciasto + zimny bufet + bieżący ciepły posiłek U nas ciasto będzie osobno z kawą i herbatą, a zimny bufet na stole.

na wszystkich weselach na jakich bylam spokojnie sie to miescilo poprostu przez srodek sa rozstawione te takie 'piramidki' z ciastami, polmiski z zimna plyta i zimne napoje, a dania dostaje sie juz na talerzu podane - po zjedzeniu cieplego dania talerze sa zabierane i rozstawiaja nowe czyste talerzyki na zimna plyte

Napisane przez Nati02

A propos ciast- będą na samym początku, zaraz po obiedzie do kawy. Oczywiście łącznie z tortem. Później... nie zastanawiałam się, raczej znikną ze stołów bo przecież nie każdy będzie jadł cały wieczór ciasta, zamiast innych pyszności

znam takich co cale wesele wsuwaja glownie ciasta dlatego u mnie beda ciagle dostepne dla wszystkich chetnych i mam nadzieje, ze zostanie ich jak najmniej

a w ogole to witaj Nati ale Cie tu dawno nie bylo

Napisane przez chilanes

przynajmniej był pretekst do ruszenia się zza stołu dla niektórych

ja wlasnie myslalam, ze przy szwedzkim stole ludzie beda mieli motywacje zeby czesciej sie z krzesla ruszyc... jak sie okazuje niekoniecznie tak jest i zazwyczaj wola nie zjesc niz sie ruszyc

Kaska a siostra TZa trafila z zapachami? ja bym sie tak bala kupowac perfumy w prezencie piekna masz teraz date slubu na pewno bede pamietac


bylismy na lodowisku ale wymiatalam
a teraz TZ poszedl do kosciola, wiec czekam az wroci i jedziemy do niego ogladac przy piwku Rewers nie ryzykujemy pojscia do kina, bo zdania co do niego sa mocno podzielone jak nam sie nie spodoba to wylaczymy

[kaska87]

Napisane przez lain

Kaska a siostra TZa trafila z zapachami? ja bym sie tak bala kupowac perfumy w prezencie piekna masz teraz date slubu na pewno bede pamietac

trafiła TZ nie musiałą się wysilać bo już ją miał, ale moja jest boska taka jak lubię

no mi się też ta data szalenie podoba bo mamy naszą 17-stkę i wtedy są tańsze wycieczki
kupuję na 100%
http://www.madonna.com.pl/pl/manuelmota.php?s=25.cher

[anesh_]

Cześć.
Ale mi dzisiaj smutno... tż wyjechał na dwa miesiące... do 9 marca. Takie już nasze życie... dwa miesiące w domu, dwa w pracy itd. Nienawidzę jak wyjeżdża.

[certina4]

Napisane przez chilanes

Certinko sądzę, ze jak nie dostaną zaproszenia, to sprawa się rozwiąże, w końcu to ślub Twój i Tż, a nie matki

moja mama w złości na mnie powiedziała, że jak ja ich nie zaproszę ( tych gości co ona zaprosiła ) to ona nie przyjdzie na mój ślub pewnie do końca nie była świadoma jak mnie te słowa zabolą, ale tak powiedziała, zapewne i tak nie opuściłaby ślubu własnej córki. Ale z nią ciężko bardzo się rozmawia, ona zakłada że ja mam ślub raz w życiu to się przemęczę, ale czy na prawdę o to chodzi? Czy ślub nie ma być wymarzony przeze mnie a przez moją mamę, mnie nie obchodzi fakt że głupio kogoś nie zaprosić, czy nie wypada. Chciałabym mieć przy sobie w tym dniu te osoby które są mi bliskie, a nie całą rodzinę i tą bliską i tą daleką, bo wypada...