"I koszule Ci prać albo okna Ci myć..." - X jubileuszowe poczynania zazdrośnic :)

[majorka88]

gratuluję zaręczonej

wysłałam zaproszenia na nk

[frezyjka85]

eeee.e....
jakaś cisza tutaj hej dziewczyny! śpicie czy leżycie z pełnymi brzuchami po Świętach?

ajjj nie mogę się doczekać wtorku bo zasiądę w końcu do swoich pazurków.... a ponieważ zbliża się Sylwester plan na zdobienie mam zabójczy... pokażę Wam efekt będą takie pod mój strój pielęgniarki

[Ilsa Lund]

Napisane przez frezyjka85

eeee.e....

ajjj nie mogę się doczekać wtorku bo zasiądę w końcu do swoich pazurków.... a ponieważ zbliża się Sylwester plan na zdobienie mam zabójczy... pokażę Wam efekt będą takie pod mój strój pielęgniarki

no patrz, a ja się robię na uczennicę wkładam spódniczkę czerwoną w kratę (króciutką) plus kabaretki plus jakaś biała bluzeczka

[*Insane]

Kochane, dziękuje za troskę
Niestety niewiele zdążę nadrobić, jutro wejdę jakoś na dłużej, bo będę miała chwilę wolną od około 18

Tak w skrócie - to obyło się bez rękoczynów i ofiar w ludziach. Że jest dobrze, też nie powiem. A co będzie - czas pokaże

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

i niestety, nie doczytam teraz (aż normalnie mnie trzęsie z ciekawości), ale gratuluję zaręczonym

[Antii89]

Napisane przez Grapefrutka

nie pakusiaj zaproszenie już poleciało

weźcie mnie walnijcie bo znowu obrączki oglądam i doła łapie

edit:
i takie oto mnie urzekły
trochę takie jakby staromodne/starodawne - epoka rodziców moich - ale mnie urzekły

Mi się podobają... Chociaż ja będę miała z białego złota.
O takie:
http://www.sklepjubilerski.com/sklep...bae0572b773aa7

Napisane przez Lady Marmalade

dżemkujem

mi sie podobaja z bialego zlota ale jak mi trefi isc do slubu to bedzie juz mieniace sie kolorami teczy zaleznie od nastroju


dziekuje dziewczynki za zaproszenia

Zaleznie od nastroju? Hahaha to ja czekam!

Napisane przez czarna_kawa80

właśnie i o ten kręgosłup sie rozchodzi hahahahahha plecy mnie napierniczają
poka poka

Kawuś na zajęcia z jogi mykaj to będziesz takie pozycje odstawiać!

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez *Insane

Kochane, dziękuje za troskę
Niestety niewiele zdążę nadrobić, jutro wejdę jakoś na dłużej, bo będę miała chwilę wolną od około 18

Tak w skrócie - to obyło się bez rękoczynów i ofiar w ludziach. Że jest dobrze, też nie powiem. A co będzie - czas pokaże

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

i niestety, nie doczytam teraz (aż normalnie mnie trzęsie z ciekawości), ale gratuluję zaręczonym

To dobrze, że ofiar w ludziach nie było...
A napiszesz coś więcej jak TŻ zareagował?

[Ilsa Lund]

a ja w ogóle nie wiem dokładnie o co poszło i co *Insane zostawiła na kompie bo nie wiem z jakiego maila to czytacie

[frezyjka85]

oooo no Ilsa lund no to mamy podobne plany na Sylwestra

Ins mam nadzieję że coś zrozumiał............

Antii piękne obrączki!!! my tez chcemy tylko i wyłącznie z białego złota...

[*Insane]

dokładnie to opiszę jutro
W sumie reakcja TŻta mnie zaskoczyła, bo nie było wielkiej awantury. Dopiero późnym wieczorem poważniejsza wymiana zdań, powiedziałam wszystko, co chciałam powiedzieć. Jeszcze niestety byliśmy u jego rodziców, bo nas zaprosili
(tak - szłam po przeryczanej nocy i dniu, bez grama tuszu do rzes nawet, bez uczesanych włosów i ubrana w to, co było pod ręką, czyli obraz nędzy i rozpaczy )
Jego rodzice oczywiście w 3 sekundy wyczaili, że jest coś grubo nie tak, a i znając swojego synka powiedzieli, żeby mi więcej "nie dokuczał", etc.

Noo... kompletną relację zdam jutro
Jutro zresztą ważne wydarzenie, bo TŻ idzie na rozmowę o pracę na 18:30 - ja zostaję w domu, bo to jakoś kawałek za Krakowem jest. Jakaś znajoma jego mamy, sama chciała do niego kontakt. Zobaczymy.

[butterfly20]

Helloł.
Uffff już po...

Obyło się bez większych wtop. Rodzice się polubili i już zaczęli planować wspólne wyjazsy.Zresztą wcale mnie to nie dziwi bo i mój ojciec i Teściu lubią wyprawy i gotowanie.
A Mama z Teściową mają duuużoooo wspólnych znajomych (jak się okazało).

I odnośnie ślubu było wszystko ok,odnośnie domu to powiedzieli,zebyśmy zostawili tę Naszą działkę na wsi- ja coś powiedziałam,że to się źle kalkuluje finansowo itp. a i moi Rodzice i Teściowie na to,że przecież oni nam pomogą finansowo itp.Aż się wzruszyłam...

Ale co do sali weselnej...Teściowa dalej się upiera przy swoim Nie wiem już co zrobić
Nawet jej pokazywałam przeliczenia,że to cenowo wychodzi tak samo.
A ona na to,że ta jej sala to jest w sumie znajomych i ona może załatwić taniej. Ja się pociacham

Antii piękne obrączki,ale widziałaś cenę?

[martynqsia]

Czy mogę dowiedzieć się czegoś o tej sytuacji Insane? Bo skoro wszystkie się przejmujecie, to chętnie poprzeżywam z Wami...

A zaręczonej gratuluję takich oświadczyn! Aż mi łezka poleciała... Ale zazdrościć nie będę, bo negatywne myśli tylko rujnują. Zatem jeszcze raz gratuluję.

[Antii89]

Napisane przez *Insane

dokładnie to opiszę jutro
W sumie reakcja TŻta mnie zaskoczyła, bo nie było wielkiej awantury. Dopiero późnym wieczorem poważniejsza wymiana zdań, powiedziałam wszystko, co chciałam powiedzieć. Jeszcze niestety byliśmy u jego rodziców, bo nas zaprosili
(tak - szłam po przeryczanej nocy i dniu, bez grama tuszu do rzes nawet, bez uczesanych włosów i ubrana w to, co było pod ręką, czyli obraz nędzy i rozpaczy )
Jego rodzice oczywiście w 3 sekundy wyczaili, że jest coś grubo nie tak, a i znając swojego synka powiedzieli, żeby mi więcej "nie dokuczał", etc.

Noo... kompletną relację zdam jutro
Jutro zresztą ważne wydarzenie, bo TŻ idzie na rozmowę o pracę na 18:30 - ja zostaję w domu, bo to jakoś kawałek za Krakowem jest. Jakaś znajoma jego mamy, sama chciała do niego kontakt. Zobaczymy.

Ale może w koncu coś ruszy, bo już jego reakcja była inna niż zwykle, więc wydaje mi się, że to coś znaczy...
Trzymam mocno kciuki...

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez butterfly20

Helloł.
Uffff już po...

Obyło się bez większych wtop. Rodzice się polubili i już zaczęli planować wspólne wyjazsy.Zresztą wcale mnie to nie dziwi bo i mój ojciec i Teściu lubią wyprawy i gotowanie.
A Mama z Teściową mają duuużoooo wspólnych znajomych (jak się okazało).

I odnośnie ślubu było wszystko ok,odnośnie domu to powiedzieli,zebyśmy zostawili tę Naszą działkę na wsi- ja coś powiedziałam,że to się źle kalkuluje finansowo itp. a i moi Rodzice i Teściowie na to,że przecież oni nam pomogą finansowo itp.Aż się wzruszyłam...

Ale co do sali weselnej...Teściowa dalej się upiera przy swoim Nie wiem już co zrobić
Nawet jej pokazywałam przeliczenia,że to cenowo wychodzi tak samo.
A ona na to,że ta jej sala to jest w sumie znajomych i ona może załatwić taniej. Ja się pociacham

Antii piękne obrączki,ale widziałaś cenę?

jej to fantastycznie, że się wszyscy tak wspaniale dogadali! To najważniejsze, żeby dobra atmosfera w rodzinie była...

Kurcze co ona taka nieugięta? Przecież to Twój ślub i Twoje marzenia....


No 5400 kosztują, ale ja nie chcę wesela to sobie mogę poszaleć.

[*Insane]

Napisane przez Antii89

Ale może w koncu coś ruszy, bo już jego reakcja była inna niż zwykle, więc wydaje mi się, że to coś znaczy...
Trzymam mocno kciuki...

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------



jej to fantastycznie, że się wszyscy tak wspaniale dogadali! To najważniejsze, żeby dobra atmosfera w rodzinie była...

Kurcze co ona taka nieugięta? Przecież to Twój ślub i Twoje marzenia....


No 5400 kosztują, ale ja nie chcę wesela to sobie mogę poszaleć.

przez pierwsze pół godziny chciał mnie ugłaskać, żebym podała rękę, żebym się przytuliła, żebym już nie płakała, etc, etc. Dopiero znacznie później (chyba zajarzył ) zaczął wyrzucać to czytanie historii. W sumie więcej rozmawialiśmy (choć momentami żywiołowo), niż się kłóciliśmy.

Echh, no muszę uciekać

Do jutra kochane

[Antii89]

Napisane przez *Insane

przez pierwsze pół godziny chciał mnie ugłaskać, żebym podała rękę, żebym się przytuliła, żebym już nie płakała, etc, etc. Dopiero znacznie później (chyba zajarzył ) zaczął wyrzucać to czytanie historii. W sumie więcej rozmawialiśmy (choć momentami żywiołowo), niż się kłóciliśmy.

Echh, no muszę uciekać

Do jutra kochane

Ale może w koncu przejrzy na oczy i coś zrozumie!

Do jutra!

[Kania21]

Ahoj Czytam Was od jakiegoś czasu, ale dopiero dzisiaj zdecydowałam się napisać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona, bo trochę tu pewnie zabawię

[Antii89]

Napisane przez Kania21

Ahoj Czytam Was od jakiegoś czasu, ale dopiero dzisiaj zdecydowałam się napisać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona, bo trochę tu pewnie zabawię

Cześć! To napisz coś o sobie, co robisz, ile już czekasz.

[frezyjka85]

Napisane przez butterfly20

Helloł.
Uffff już po...

Obyło się bez większych wtop. Rodzice się polubili i już zaczęli planować wspólne wyjazsy.Zresztą wcale mnie to nie dziwi bo i mój ojciec i Teściu lubią wyprawy i gotowanie.
A Mama z Teściową mają duuużoooo wspólnych znajomych (jak się okazało).

I odnośnie ślubu było wszystko ok,odnośnie domu to powiedzieli,zebyśmy zostawili tę Naszą działkę na wsi- ja coś powiedziałam,że to się źle kalkuluje finansowo itp. a i moi Rodzice i Teściowie na to,że przecież oni nam pomogą finansowo itp.Aż się wzruszyłam...

Ale co do sali weselnej...Teściowa dalej się upiera przy swoim Nie wiem już co zrobić
Nawet jej pokazywałam przeliczenia,że to cenowo wychodzi tak samo.
A ona na to,że ta jej sala to jest w sumie znajomych i ona może załatwić taniej. Ja się pociacham

Antii piękne obrączki,ale widziałaś cenę?

omg! współczuję! myślę że Twój TŻ powinien twardo postawić że to Wy wybraliście że chcecie Waszą salę..... prawda?

[butterfly20]

Kania witaj I opowiadaj

Frezyjka ależ mój TŻ powiedział wyraźnie,że nie chcemy wesela w takim stylu.
Ale Teściowa powiedziała,że może uda się taniej na tej jej sali i że wtedy mamy nie narzekać,bo jak będzie duża różnica cenowa to lepiej wziąć to tańsze...
No masakra pod tym względem

[frezyjka85]

Napisane przez Kania21

Ahoj Czytam Was od jakiegoś czasu, ale dopiero dzisiaj zdecydowałam się napisać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona, bo trochę tu pewnie zabawię

cześć! ja też myślałam że trochę zabawię! trafiłam w dobre miejsce ten wątek jest magiczny a dziewczyny tu piszące to czarowniceeeeeeeee

[martynqsia]

Napisane przez frezyjka85

cześć! ja też myślałam że trochę zabawię! trafiłam w dobre miejsce ten wątek jest magiczny a dziewczyny tu piszące to czarowniceeeeeeeee

a czy któraś z czarownic udzieli mi wskazówki gdzie szukać zaznajomienia się z problemem Insane?

[frezyjka85]

Napisane przez butterfly20

Kania witaj I opowiadaj

Frezyjka ależ mój TŻ powiedział wyraźnie,że nie chcemy wesela w takim stylu.
Ale Teściowa powiedziała,że może uda się taniej na tej jej sali i że wtedy mamy nie narzekać,bo jak będzie duża różnica cenowa to lepiej wziąć to tańsze...
No masakra pod tym względem

to powiedzcie delikatnie że to jedyny taki Wasz dzień w życiu i że jak trzeba to jej to co ponad oddacie z pieniędzy które dostaniecie ood gości.... wjedziesz jej na ambicję i może odpuści? przecież to Wasze marzenia!!!!
U nas na szczęście decyzję pozostawiają nam zarówno moim rodzice jak i teściowie pomagają ale nie narzucaja thank God!!!!!!!!!

[Claris]

Napisane przez martynqsia

a czy któraś z czarownic udzieli mi wskazówki gdzie szukać zaznajomienia się z problemem Insane?

Z całym szacunkiem, ale raczej od wczoraj to ciut za krótko z nami jesteś

[Kania21]

Jesteśmy ze sobą prawie trzy lata, czekam od jakiegoś roku. Póki co studiuję pedagogikę i szukam pracy w zawodzie Czytałam co nieco Insane o Twojej sytuacji, mam nadzieję,że sprawa rozstrzygnie się na Twoją korzyść. Coś tu dzisiaj u Was cicho

[frezyjka85]

Napisane przez martynqsia

a czy któraś z czarownic udzieli mi wskazówki gdzie szukać zaznajomienia się z problemem Insane?

kochane! przede wszystkim to jeżeli chodzi o sprawę Ins to uważam że ona powinna zdecydować czy chce kierować do swojego problemu.... przepraszam Was ale nie czuję się upoważniona do tego aby udzielić Wam tej inf. ponieważ jestem "nowa" w obdarzeniu tym zaufaniem
nie zrozumcie mnie źle proszę
zazdrośnica upoważniona zdecyduje i dostaniecie wiadomosc na priv z odpowiednimi inf.

mam nadzieję że nie zabrzmiała źle jeśli tak to niech mnie któraś poprawi

[martynqsia]

Spoko

Z tego co mi tu migło było coś o zazdrości i czytaniu archiwum... Dlatego dopytuję bo i ja miałam z tym niezłe problemy. No i wydaje się, że Insane jest z kimś, kto nie do końca ją ceni (wywnioskowałam z tego, co pisałyście) i w sumie mam chyba ciut podobne myśli więc byłoby miło móc się ustosunkować do podobnych sytuacji. Ale nie ma problemu - posiedzę z Wami dłużej to może mnie zaakceptujecie

[Antii89]

Napisane przez Kania21

Jesteśmy ze sobą prawie trzy lata, czekam od jakiegoś roku. Póki co studiuję pedagogikę i szukam pracy w zawodzie Czytałam co nieco Insane o Twojej sytuacji, mam nadzieję,że sprawa rozstrzygnie się na Twoją korzyść. Coś tu dzisiaj u Was cicho

No to może dla Ciebie ten wątek również okaże się magiczny...

[Kania21]

Napisane przez frezyjka85

cześć! ja też myślałam że trochę zabawię! trafiłam w dobre miejsce ten wątek jest magiczny a dziewczyny tu piszące to czarowniceeeeeeeee

Z tego co widzę, to nawet już zaręczone nie opuszczają tego wątku, więc tak czy siak trochę tu posiedzę, bo atmosfera jest super

[Claris]

Napisane przez martynqsia

Spoko

Z tego co mi tu migło było coś o zazdrości i czytaniu archiwum... Dlatego dopytuję bo i ja miałam z tym niezłe problemy. No i wydaje się, że Insane jest z kimś, kto nie do końca ją ceni (wywnioskowałam z tego, co pisałyście) i w sumie mam chyba ciut podobne myśli więc byłoby miło móc się ustosunkować do podobnych sytuacji. Ale nie ma problemu - posiedzę z Wami dłużej to może mnie zaakceptujecie

Masz to jak w banku ))

[Kania21]

Motylku współczuję Teściowej. Moja na szczęście jest super i komentuje tylko jak widzi, że sie pokłócimy. Wtedy zawsze staje po mojej stronie
Czy dla Twojej Teściowej aż tak ważne sa pieniadze? To Twój ślub- jeden jedyny i powinien wyglądać tak jak tego chcesz.

[Claris]

Kania21 witaj ))

[martynqsia]

Ja tam teściowej nie mam i mieć nie będę. Ale że między nami jest ostatnio chyba coraz gorzej, to nawet ona to wyczuwa. I bynajmniej nie pała do mnie miłością ujmując to delikatnie... Ponoć wydawała się mnie lubić, ale już sama nie wiem co i jak z tym wszystkim i na niczym mi już nie zależy. Przynajmniej chwilowo... Jakaś chandra mnie chyba bierze...