Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. II :-)

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez araczki

Ano bez. Juz limit 2 usg wyczerpalam. Tutaj usg nie robi lekarz a pani techniczna w szpitalu.

Zapomnialam tylko dzisiaj zapytac czy bedzie usg przed porodem, bo skad beda wiedziec jak dziecko jest ulozone. No chyba, ze polozna wymaca przez brzuch

Lea, kciukasy za dzisiejsze polowkowe

dzięki za kciukasy.
A nie korci się, żeby jeszcze raz gdzieś usg zrobić prywatnie? W ogóle u Was jest taka możliwość?
Ja to bym chyba nie wytrzymała, gdybym raz jeszcze dzidkowi między nóżki nie zajrzała.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Hej kobiety

Araczki, kapa z tym usg.... prywatnie nie dasz rady zrobić?
Marchalczar, pasuje ci taka dziewuszka
Brich, mój stwierdził, że jak córa będzie, to zaczynamy masową produkcję


A ja właśnie odebrałam wyniki badań, i na razie kiepsko wygląda sprawa ;/ Wyszedł mi dodatni antygen hbs, co prawda napisano, że wynik wątpliwy (teoretycznie może być pomyłka), no ale... I tak teraz się zastanawiam, czy czasem małż mnie nie zaraził? Tzn TEORETYCZNIE on wzw nie ma. Praktycznie - wykryto u niego genetyczne schorzenie, tzw. zespół GIlberta, cechujące się tylko podwyższonym poziomem bilirubiny, ALE: genetycznych badań nie ma, a stale wysoki poziom bilituriny może też wzw oznaczać Jedyna w terenie pani hepatolog w ogóle jest jakaś dziwna, np. skoro to choroa przewlekła, należy się coś takiego jak stałe zlecenie podstawowych badań, respektowane w naszej przychodni (wiem, bo moja mama takowe ma, na cukrzycę), a pani hepatolog wmawia mu od prawie 3 lat, że coś takiego nie istnieje

Za to żelazo i wapń mam idealnie w normie. RBC, LYMPH, MONO i HCT ciut za nisko, a ciut za wysoko NEUT. Badanie ecg również dobrze.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16122091]
A ja właśnie odebrałam wyniki badań, i na razie kiepsko wygląda sprawa ;/ Wyszedł mi dodatni antygen hbs, co prawda napisano, że wynik wątpliwy (teoretycznie może być pomyłka), no ale... I tak teraz się zastanawiam, czy czasem małż mnie nie zaraził? Tzn TEORETYCZNIE on wzw nie ma. Praktycznie - wykryto u niego genetyczne schorzenie, tzw. zespół GIlberta, cechujące się tylko podwyższonym poziomem bilirubiny, ALE: genetycznych badań nie ma, a stale wysoki poziom bilituriny może też wzw oznaczać Jedyna w terenie pani hepatolog w ogóle jest jakaś dziwna, np. skoro to choroa przewlekła, należy się coś takiego jak stałe zlecenie podstawowych badań, respektowane w naszej przychodni (wiem, bo moja mama takowe ma, na cukrzycę), a pani hepatolog wmawia mu od prawie 3 lat, że coś takiego nie istnieje [/QUOTE]
Czyli że musisz powtórzyć badanie ?
A stałe zlecenie podstawowych badań istnieje, moja młodsza siostra coś takiego ma.

[marhalczar]

Napisane przez Biricchina

Hej Mamusie

Dawno nie pisałam, dużo odpoczywałam i doszłam już do siebie po tej wpadce z dźwiganiem.

Marhalczar dziękuję za porady - pomogły
Kropeczko gratuluję syna, mąż wniebowzięty pewnie
Szaja będzie Agatka czyli 100 Twoja?

Z tego co pamiętam to Yolanda pisała chyba o bólach kręgosłupa, trudnościach z przekręceniem się?
Mam podobnie od prawie 2 m-cy, dzień w dzień z tym, że mnie boli coś w środku prawego pośladka i promieniuje mi na udo. Też mam problem z przewróceniem się na łóżku. Na wizycie lekarz powiedział mi, że to więzadło mnie boli i że przejdzie jak urodzę a na razie nic z tym nie da się zrobić...

Na 18:30 mam dzisiaj połówkowe, ale Lea i tak zmień u mnie proszę na dziewczynkę - Kalina albo Karolina (TŻ nadal uparty)
Pozdrawiam

Właśnie zadomowiłam się na wizaz.pl - 1000 postów hihi

Bardzo sie ciesze, ze ci pomogly moje porady...
Czekamy na wiadomosci po wizycie . Pozdrawiam

[araczki]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16121874]dzięki za kciukasy.
A nie korci się, żeby jeszcze raz gdzieś usg zrobić prywatnie? W ogóle u Was jest taka możliwość?
Ja to bym chyba nie wytrzymała, gdybym raz jeszcze dzidkowi między nóżki nie zajrzała. [/QUOTE]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16122091]Hej kobiety

Araczki, kapa z tym usg.... prywatnie nie dasz rady zrobić?.[/QUOTE]

Pewnie jest mozliwosc a nawet napewno jest mozliwosc zrobienia gdzies prywatnie i nawet kilka dni temu rozmawialismy o tym ale chyba przestalo nas korcic poki co

I tak bedzie chlopak


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16122091]A ja właśnie odebrałam wyniki badań, i na razie kiepsko wygląda sprawa ;/ Wyszedł mi dodatni antygen hbs, co prawda napisano, że wynik wątpliwy (teoretycznie może być pomyłka), no ale... I tak teraz się zastanawiam, czy czasem małż mnie nie zaraził? Tzn TEORETYCZNIE on wzw nie ma. Praktycznie - wykryto u niego genetyczne schorzenie, tzw. zespół GIlberta, cechujące się tylko podwyższonym poziomem bilirubiny, ALE: genetycznych badań nie ma, a stale wysoki poziom bilituriny może też wzw oznaczać Jedyna w terenie pani hepatolog w ogóle jest jakaś dziwna, np. skoro to choroa przewlekła, należy się coś takiego jak stałe zlecenie podstawowych badań, respektowane w naszej przychodni (wiem, bo moja mama takowe ma, na cukrzycę), a pani hepatolog wmawia mu od prawie 3 lat, że coś takiego nie istnieje

Za to żelazo i wapń mam idealnie w normie. RBC, LYMPH, MONO i HCT ciut za nisko, a ciut za wysoko NEUT. Badanie ecg również dobrze.[/QUOTE]

Kurde, wogole nie kumam..ale po powtorce badan powiedza co robic...a moze faktycznie pomylka..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Araczki, dodatni antygen hbs występuje przy wirusowym zapaleniu wątroby. Wzw tak zwane

[kropka75]

Napisane przez araczki

Lea, ja nie poznam plci prawdopodobnie do porodu wiec u mnie musi zostac jak jest.

Ja bym cholery dostała, jak bym się nie dowiedziała...

Napisane przez Biricchina

Kropka - może następna będzie córa?
Mój zapowiedział, że dopiero po 4rech córkach chyba da sobie spokój a tak to syna będzie robił hehehe

Ani nic nie mów.
Ja już wczoraj usłyszałam, że następna córa. A jak asekuracyjnie spytałam: co jak będzie drugi chłopak? To usłyszałam, że trzecia będzie córa...
Chyba sobie każę zaszyć po porodzie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropka, wystarczy sexu nie zażywać, pajęczynami sama zarośnie

[kropka75]

Napisane przez araczki

Zapomnialam tylko dzisiaj zapytac czy bedzie usg przed porodem, bo skad beda wiedziec jak dziecko jest ulozone. No chyba, ze polozna wymaca przez brzuch

Pewnie jakoś wymaca. Tak jak robili gdy my byłyśmy w brzuchach...

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16122880]Kropka, wystarczy sexu nie zażywać, pajęczynami sama zarośnie [/QUOTE]
Ale będę musiała cierpieć na ból głowy. A jak zaszyją to nie da rady i już, nie trzeba szukać wymówek.

[araczki]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16122717]Araczki, dodatni antygen hbs występuje przy wirusowym zapaleniu wątroby. Wzw tak zwane [/QUOTE]

no popatrz jakie to teraz proste

Napisane przez kropka75

Ja bym cholery dostała, jak bym się nie dowiedziała...

a ja poki co luz

Napisane przez kropka75

Ani nic nie mów.
Ja już wczoraj usłyszałam, że następna córa. A jak asekuracyjnie spytałam: co jak będzie drugi chłopak? To usłyszałam, że trzecia będzie córa...
Chyba sobie każę zaszyć po porodzie.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16122880]Kropka, wystarczy sexu nie zażywać, pajęczynami sama zarośnie [/QUOTE]

Boze baby

Napisane przez kropka75

Pewnie jakoś wymaca. Tak jak robili gdy my byłyśmy w brzuchach...

No wlasnie kiedys macali i ciekawe czy zawsze bylo dobrze wymacane..

skubana polozna dzisiaj pogniotla brzuch, zmierzyla miarka i narysowala krzywa w ksiazeczce ciazy i na koniec stwierdzila, ze jest dobrze...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Taaaa macania by się chciało, baby
Spadam do gina, pochwalic sie wynikami badań

[araczki]

Tylko, ze od samego macania maz Kropki corki nie dostanie

To idz i sie chwal.
Ja do domu juz zmykam.

Milego wieczoru baby

[basiak]

Witam poświątecznie

I jak zwykle piszę w skrócie
Bardzo fajne fotki powklejałyście Widać, że Święta były udane.
Gratuluję wszystkim dobrych wieści po usg
Mocno trzymam kciuki za te, które są jeszcze przed badaniami!

Kropko gratuluję potwierdzonego Danielka Fotki fajowe.
Ann Lee Twoja córa jest PRZECUDNA poprostu

U mnie Święta minęły spokojnie. Również bez sensacji żołądkowych się obyło Za to dziś jakoś niewyraźnie się czuję, jakbym się podtruła czymś...

Lea ja płeć mojego dziecka znam już od dawna (chociaż dziś śniło mi się, że urodziłam chłopca i byłam strasznie wściekła na mojego gina, bo miałam same tytpowo dziewczyńskie ciuszki). Mam nadzieję, że sen się nie sprawdzi...
Także w ramach porządków na liście wpisz proszę, że u mnie będzie Małgosia (to już chyba ostateczna wersja imienia) Dzięki

Ja podobnie jak Szaja i Kropka od początku dobrze przeczuwałam płeć, więc chyba coś jest w tej intuicji kobiecej (a może matczynej w tym przypadku)

Narazie spadam się położyć. Pa!

[kardashi]

Ło masz ile Wy piszecie Nie sposób tego nadrobić dokładnie
Pisałyście coś o książkach Moje dziecię bedzie mialo książeczki jeszcze po mnie wszystkie te stare i te nowsze z Disneya, jak np pocahontas (moja pierwsza ksiażka kupiona za własne pieniądze ), król lew
Pamietam jak ja byłam w zerówce, po obiedzie było czytanie. Pani siadała na środki sali, wokół dzieciaki i czytała. A teraz u mojej siostry ciotecznej jest telewizja..

Ja nie potwierdziłam jeszcze płci bo sama nie wiem

A bylam na zakupkach dzidziusiowych i już większość ubranek, takich podstawowych mam zostały mi tylko pajacyki, mam dwie pary i wiecej nie mogę znaleźc ładnych

[aakinom]

Witam wszystkich to i ja się dołączę do dyskusji
termin mam na 27.05. także akurat się łapię..
płci jeszcze niestety nie znam..

[bydgoszczanka]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16109395]

to znaczy, że macie zamiar szczepić na różne dodatkowe choróbska? czy liczycie koszt szczepionek skojarzonych?
Ja szczepiłam Maksia tymi refundowanymi, i ani grosza nie zapłaciłam.
A te wszystkie inne szczepienia dodatkowe- menigokoki i inne cudactwa- jestem zdecydowanie przeciw.

[/QUOTE]

Ja się zastanawiam, ale raczej jesteśmy na NIE. Małe dzieci podobno nie czują takiego wielkiego bólu przy kłuciu My byliśmy kuci, Łuki też, to i małej nic się nie stanie.... a prawie 1000 zł zaoszczędzone i można wydać na pieluchy lub coś innego.

Napisane przez kropka75

Skojarzona DiPerTe jest płatna?

Płatna już była, jak Łukasz był mały. Płaciłam 70 zł. Lekarka mnie oszukała, bo mówiła, że taką trzeba zaszczepić, a jak rozmawiałam później z innymi mamami, to miały za darmo. I już się od tej pani pediatry wypisaliśmy.

Napisane przez kasiaaX

Dzień dobry witam po wizycie u ginka niepotrzebnie sie denerwowałam chociaz dzidek się nie ujawnił to patrzył wprost na mamusię wg. usg to 16ty tydz., termin porodu sie skrócił o tydzień w porównaiu do poprzedniego usg sprzed miesiąca. Lekarz juz nie mierzył dzidka ,twierdzi, że wynik będzie niemiarodajny bo sie zwija i wygina...
Co do szczepień skojarzonych, to jaki jest plibliżony koszt takowych?

Super, że z dzidzia wszystko ok
Kuzynka wydała już około 800 zł ( ma rocznego synka ).

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16115487]
Szczepiąc na wsio jak leci efekt będzie taki, że dziecko idąc do przedszkola po miesiącu padnie - rozłoży go zwykły katar czy przeziębienie.[/QUOTE]

Łukasz jak poszedł do przedszkola, to 2 tygodnie chorował, 2 był w przedszkolu I tak cały rok. Swoje wychorował i do tej pory mam spokój. Najwyżej jakieś przeziębienia.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16115973]wkleję Wam kilka fotek świątecznych.

[/QUOTE]

Świetne fotki.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16116193] Dzieci tak rzadko teraz oswajane są z czytaniem.[/QUOTE]

Moje dziecię dużo czyta. Jak był mały, to my mu czytaliśmy obowiązkowo na dobranoc. Teraz mamy taki system, jak przeczyta ( głównie lektury) to nam opowiada i pani polonistka chwali go za to, że tak ładnie opowiada książkę na lekcji.
Pod choinkę dostał 5 książek Niektórych ma całe serie.

Napisane przez marhalczar

W swieta wybawilam sliczniutka miesieczna bratanice meza....dodaje fotki, tak milo mi bylo myslac, ze za kilka miesiecy bede miala moje wlasne dzidzi

Pozdrawiam i do uslyszenia.

Śliczna dziewczynka i chyba duża jak na miesięczne dziecko.

Napisane przez Biricchina

Na 18:30 mam dzisiaj połówkowe, ale Lea i tak zmień u mnie proszę na dziewczynkę - Kalina albo Karolina (TŻ nadal uparty)
Pozdrawiam

Właśnie zadomowiłam się na wizaz.pl - 1000 postów hihi

Kciuki za połówkowe.
Gratki za 1000 post

Napisane przez aakinom

Witam wszystkich to i ja się dołączę do dyskusji
termin mam na 27.05. także akurat się łapię..
płci jeszcze niestety nie znam..

Witaj

Wczoraj położyłam się o 23.00 i do 1.00 w nocy nie spałam Kręciłam się, wstawałam siku i miałam 1000 myśli. Urządzałam kącik dla Luizy ...i wymyśliłam parę rzeczy. Zrobię np. napis ( coś jak ten http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,9...104340248.html ).

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez aakinom

Witam wszystkich to i ja się dołączę do dyskusji
termin mam na 27.05. także akurat się łapię..
płci jeszcze niestety nie znam..

witaj.
podaj, proszę wszystkie dane do listy na pierwszej stronie.

Już jestem.
I co? Psinco.
Dzidek się uparł i nie pokazał, co ma między nóżkami.
Główka śliczna, kształtna, kręgosłup ładny, serduszko pika, nóżki, rączki- wszystko na swoim miejscu.
Ale siusioka dzidek nie pokazał. Coś tam między nóżkami było, ale nie siusiok, tylko takie wybrzuszenie i ginka powiedziała, że to może być zarówno "hamburger" (worek moszny chłopaka) jak i hot-dog (narządy płciowe dziewczynki) - pewności nie ma, dopóki dokładnie siusioka nie widać... i ginka daje 50/50 %. Mam obiecane następne usg na 26stycznia. Ale wcześniej pójdę jeszcze prywatnie około 8 stycznia, może na lepszym sprzęcie wyraźny siusiok lub dziurka się pokaże.

[annLee]

witaj Aakinom
napisz coś więcej o sobie

dziękuję Basiak


ciekawe czy byłaby w ogóle dyskusja gdyby szczepionki obowiązkowe były skojarzone a zalecane obowiązkowymi
my za 6w1 płaciliśmy chyba 180zł x4
ospa chyba 120

Lea-no to charakterny bejbik
ślicznie okrąglutka już jestes

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16132653]witaj.
podaj, proszę wszystkie dane do listy na pierwszej stronie.

Już jestem.
I co? Psinco.
Dzidek się uparł i nie pokazał, co ma między nóżkami.
Główka śliczna, kształtna, kręgosłup ładny, serduszko pika, nóżki, rączki- wszystko na swoim miejscu.
Ale siusioka dzidek nie pokazał. Coś tam między nóżkami było, ale nie siusiok, tylko takie wybrzuszenie i ginka powiedziała, że to może być zarówno "hamburger" (worek moszny chłopaka) jak i hot-dog (narządy płciowe dziewczynki) - pewności nie ma, dopóki dokładnie siusioka nie widać... i ginka daje 50/50 %. Mam obiecane następne usg na 26stycznia. Ale wcześniej pójdę jeszcze prywatnie około 8 stycznia, może na lepszym sprzęcie wyraźny siusiok lub dziurka się pokaże. [/QUOTE]
Ale uparciuch, o raju.

A sprzęt faktycznie robi swoje. Mój gin to wróżył, a tu na tym usg gen. gdzie byłam wczoraj to mają taki sprzęciol, że sama widziałam, że to chłop.
Powodzonka następnym razem.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez annLee

ciekawe czy byłaby w ogóle dyskusja gdyby szczepionki obowiązkowe były skojarzone a zalecane obowiązkowymi

Są obowiązkowe skojarzone (choćby różyczka, odra, świnka), to nie o skojarzenie idzie.

A o co idzie to widać po cenie - dziś mi koleżanka powiedziała, że za pneumokoki zaśpiewali jej 4 stówy.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Mam pytanie do mam, które niedawno rodziły poprzednią dzidzię... Czy Wasze szpitale mają jakieś konkretne wymagania odnośnie tego co dla malucha brać na porodówkę?

Dziś wyczytałam w jednej szpitalnej ulotce, że życzą sobie by mama miała: ileś tam pajacy, ileś tam koszulek, ileś tam kaftaników i ileś tam śpiochów.
Jak to jest? Jak przyniosę koszulki i śpiochy, bez pajaców to co? Wygonią mnie?

[annLee]

jeśli chodzi o szczepienia na pneumokoki,meningo czy grypę mam mieszane uczucia i akurat nie szczepię
ale jesli chodzi o 6w1 to uważam,ze są lepszej jakości niż te podawane oddzielnie,ale to moja opinia

chodziło mi o to,że w innych krajach są te wszystkie szczepionki bezpłatne i obowiązkowe,więc zastanawiam się czy wówczas byłaby jakakolwiek dyskusja

jeśli chodzi o szpital to chyba trzeba się dowiedzieć w tym konkretnym,w którym chce się rodzić-w moim nie chcieli nic ,ani pieluch,kaftaników czy koszul dla matki.Ja wzięłam tylko chusteczki nawilżające,bo tego nigdy dość
chyba ez pajacy Cię wpuszczą,ale pewnie będziesz musiała donieść

[Biricchina]

Napisane przez aakinom

Witam wszystkich to i ja się dołączę do dyskusji
termin mam na 27.05. także akurat się łapię..
płci jeszcze niestety nie znam..

Witaj i napisz coś więcej o sobie

Napisane przez bydgoszczanka

Wczoraj położyłam się o 23.00 i do 1.00 w nocy nie spałam Kręciłam się, wstawałam siku i miałam 1000 myśli. Urządzałam kącik dla Luizy ...i wymyśliłam parę rzeczy. Zrobię np. napis ( coś jak ten http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,9...104340248.html ).

Świetny pomysł! Chyba też go podkradnę

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16132653]
Już jestem.
I co? Psinco.
Dzidek się uparł i nie pokazał, co ma między nóżkami.
Główka śliczna, kształtna, kręgosłup ładny, serduszko pika, nóżki, rączki- wszystko na swoim miejscu.
Ale siusioka dzidek nie pokazał. Coś tam między nóżkami było, ale nie siusiok, tylko takie wybrzuszenie i ginka powiedziała, że to może być zarówno "hamburger" (worek moszny chłopaka) jak i hot-dog (narządy płciowe dziewczynki) - pewności nie ma, dopóki dokładnie siusioka nie widać... i ginka daje 50/50 %. Mam obiecane następne usg na 26stycznia. Ale wcześniej pójdę jeszcze prywatnie około 8 stycznia, może na lepszym sprzęcie wyraźny siusiok lub dziurka się pokaże. [/QUOTE]

O raju to rzeczywiście niezły uparciuch mieszka w Twoim brzuszku Trzymam kciuki, żeby następnym razem grzecznie pokazało mamusi co ma między nóżkami.

Ja też już po połówkowym. Dzidzia była bardzo grzeczna i po kolei pokazywała pani doktor co chciała zobaczyć zaczynając od hot doga kręcąc się przy tym niemiłosiernie.
Malutka waży 0,5kg i jest zdrowa jak rydz. Mam film i fotki, widać buzie na 4d - oczywiście ma spory nosek po rodzicach i sexy duże usteczka na jednym zdjęciu nawet jakby się uśmiechała. Wkleiłabym tylko kabla usb nie mam, chyba w którymś kartonie jest

Martwi mnie jedna rzecz, na wyniku mam napisane:

łożysko na tylnej ścianie, dolny biegun 10mm od ujścia wewnętrznego. Szyjka macicy długości 41mm, kanał zamknięty.
Pani doktor powiedziała, że łożysko mam nisko, że powinno być 20mm od ujścia a u mnie jest 10mm. Mam zakaz dźwigania, ogólnie sprzątania, lepiej nie współżyć itp. i na wizycie za miesiąc trzeba sprawdzić czy się podniosło, bo jest podobno na to duża szansa. A jakbym zauważyła krwawienie to natychmiast do szpitala
Czy któraś z Was miała nisko położone łożysko?

[kropka75]

Napisane przez annLee

jeśli chodzi o szczepienia na pneumokoki,meningo czy grypę mam mieszane uczucia i akurat nie szczepię
ale jesli chodzi o 6w1 to uważam,ze są lepszej jakości niż te podawane oddzielnie,ale to moja opinia

Chętnie się dowiem od kogoś kto jest w temacie dlaczego lepsze, ale jakoś nikt nie chce tego wyjaśnić.

Słyszę tylko że nowoczesne i mniej powikłań, a jakoś tak przypadkiem dzieci znajomych gorzej je znoszą niż te stare, które dostawało moje pokolenie.

Pomijam już że podanie 6w1 powoduje "przeszczepienie" na WZW typu B - bo tę szczepionkę razem z gruźlicą podaje już szpital w 1szej dobie po urodzeniu. Niestety szczepionka ta zawiera dużą dawkę thimerosalu (rtęci mówiąc wprost). Po szczepieniu szpitalnym, a potem 6w1 maluch otrzymuje tej rtęci x razy więcej. Zdrowe? Ja wątpię.

"Wiele wskazuje na to, że bardzo poważne zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka stanowi szczepionka Wzw B (szczególnie firmy Euvax), która dostarcza jednorazowo 25 µg Hg , co stanowi ok. 8,3 µg Hg/kg wagi ciała. Ta ilość rtęci jest 83 razy większa od uważanej przez EPA za bezpieczną (0,1 µg Hg/kg/dzień) dla dorosłego człowieka . Ponieważ u noworodka bariera krew-mózg nie jest dobrze wykształcona, thimerosal wraz z antygenami i substancjami pomocniczymi szczepionek (m.in. wodorotlenek glinu; 250 µg) łatwo przedostają się o do mózgu, gdzie mogą powodować trwałe uszkodzenia. W drugim miesiącu życia polskie niemowlę może otrzymać jednorazowo 50 µg Hg (25 µg z Wzw B i 25 µg z DTP lub DTP+Hib). Dla 4 kg niemowlęcia będzie to dawka Hg 125 razy większa niż uznana za bezpieczną dla dorosłej osoby. Neurotoksyczność związków rtęci została udowodniona ponad wszelką wątpliwość w setkach publikacji naukowych."

Napisane przez annLee

chodziło mi o to,że w innych krajach są te wszystkie szczepionki bezpłatne i obowiązkowe,więc zastanawiam się czy wówczas byłaby jakakolwiek dyskusja

Nie tylko byłaby, ale jest. Nawet nie dyskusja, a otwarta wojna wielu organizacji z lobby szczepionkowym.

Istnieją nawet raporty w tej sprawie, dostępne w sieci. O takiej treści m.in.: "Thimerosal używany jako konserwant w szczepionkach jest bezpośrednio odpowiedzialny za epidemię autyzmu. Bardzo prawdopodobne, że tej epidemii możnaby zapobiec lub ją zatrzymać , gdyby FDA nie zignorowała faktu, że brak jest danych dotyczących bezpieczeństwa thimerosalu i wykazała czujność odnośnie celowego narażania niemowląt na działanie tej znanej neurotoksyny." itd. itd.

Sporo tego w necie.

Bardzo bym chciała, żeby ktoś dokonał badań i te tezy obalił. Bardzo.
Tymczasem kraje skandynawskie, gdzie rtęci nie stosuje się w szczepionkach od 1990go roku i gdzie szczepienia są generalnie dobrowolne, choć wiele więcej dzieci choruje np. na krztusiec, umieralność niemowląt jest dwa razy mniejsza niż u nas. Pomijam już, że kraje te mają najniższą liczbę dzieci autystycznych na świecie.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez Biricchina

Ja też już po połówkowym. Dzidzia była bardzo grzeczna i po kolei pokazywała pani doktor co chciała zobaczyć zaczynając od hot doga kręcąc się przy tym niemiłosiernie.
Malutka waży 0,5kg i jest zdrowa jak rydz. Mam film i fotki, widać buzie na 4d - oczywiście ma spory nosek po rodzicach i sexy duże usteczka na jednym zdjęciu nawet jakby się uśmiechała. Wkleiłabym tylko kabla usb nie mam, chyba w którymś kartonie jest

Gratulacje.
Szczęśliwa z powodu hot doga?

Napisane przez Biricchina

Martwi mnie jedna rzecz, na wyniku mam napisane:

łożysko na tylnej ścianie, dolny biegun 10mm od ujścia wewnętrznego. Szyjka macicy długości 41mm, kanał zamknięty.
Pani doktor powiedziała, że łożysko mam nisko, że powinno być 20mm od ujścia a u mnie jest 10mm. Mam zakaz dźwigania, ogólnie sprzątania, lepiej nie współżyć itp. i na wizycie za miesiąc trzeba sprawdzić czy się podniosło, bo jest podobno na to duża szansa. A jakbym zauważyła krwawienie to natychmiast do szpitala
Czy któraś z Was miała nisko położone łożysko?

Ja mam nisko. Od początku. Stąd ucisk na szyjkę i kłucia. Nie noś, nie dźwigaj i będzie dobrze.

[saut]

Jestem kolejną zafasolkowaną, a przewidywany termin porodu to 19 maja 2010

Powiedzcie dziewczyny jesteście na zwolnieniu lekarskim? Czy rozmawiałyście o tym wcześniej z szefem w pracy? Jak rozmawiać w tej sprawie?

PS prowadze tez swoj blog na wizaz.pl

[kitty241]

a mi na połówkowym napisali, że "w jamie macicy jeden ŻYWY płód w położeniu podłużnym miednicowym"... zaraz poleciałam do książki sprawdzić co to znaczy i jak wygląda...Dzidziuś jest ułożony główką do góry a pupką w dół i takie położenie jest wskazaniem do cesarskiego cięcia. Ale ja nie chcę się ciąć, ja chcę sama wypchnąć Kubka na świat...a może jeszcze Kubson się przekręci?jak myślicie? wizyta dopiero pod koniec stycznia

[Biricchina]

Napisane przez kropka75

Gratulacje.
Szczęśliwa z powodu hot doga?

Zawsze wolałam hot dogi od hamburgerów
Dzięki

Napisane przez kropka75

Ja mam nisko. Od początku. Stąd ucisk na szyjkę i kłucia. Nie noś, nie dźwigaj i będzie dobrze.

Uffffffff. Bo ta kobita wczoraj powiedziała nawet, że jak coś to biegiem do szpitala, żeby zobaczyć czy dziecko żyje, żeby się oszczędzać, bo szkoda by było stracić dziecko.
Normalnie prawie mnie załamała. Chociaż może chciała skutecznie postraszyć..... ech...

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez saut

Jestem kolejną zafasolkowaną, a przewidywany termin porodu to 19 maja 2010

Powiedzcie dziewczyny jesteście na zwolnieniu lekarskim? Czy rozmawiałyście o tym wcześniej z szefem w pracy? Jak rozmawiać w tej sprawie?

PS prowadze tez swoj blog na wizaz.pl

Gratulacje
Ja jestem na zwolnieniu, od dawna. U mnie kierowniczka przyjęła to słowami "tak myślałam" i pogratulowała. Nic Ci nie poradzę, bo ja pracuję w duuuużej firmie i nigdy ze zwolnieniem nie było żadnego problemu.

Napisane przez kitty241

a mi na połówkowym napisali, że "w jamie macicy jeden ŻYWY płód w położeniu podłużnym miednicowym"... zaraz poleciałam do książki sprawdzić co to znaczy i jak wygląda...Dzidziuś jest ułożony główką do góry a pupką w dół i takie położenie jest wskazaniem do cesarskiego cięcia. Ale ja nie chcę się ciąć, ja chcę sama wypchnąć Kubka na świat...a może jeszcze Kubson się przekręci?jak myślicie? wizyta dopiero pod koniec stycznia

Kitty dzidziuś na razie ma duuuużo miejsca do brykania i co chwilę zmienia pozycje. Do porodu ustawia się bodajże na kilka tygodni przed porodem, nie martw się na zapas.

Za to moja wisiała wczoraj głową w dół aż pani doktor się zdziwiła, że już jest tak ustawiona, ale pewnie pozycja zmieni się jej jeszcze z 200 razy.

[margo80]

nie było mnie tu wczoraj, bo rano miałam jakiegoś doła, potem zabraliśmy się za domowe sprawy - wieszanie lamp itp., a wieczorkiem pojechałam do przyjaciółki na ploty i wróciłam po północy. jak wracałam, było jeszcze czarno. kto zamówił ten śnieg, który teraz zalega wszędzie??
czy to nie Ty Kropko??

dostałam od przyjaciółki reklamówkę ciuchów ciążowych. są tam i spodnie (ale raczej się w nich utopię) i różne bluzki. w wolnej chwili poprzymierzam i zobaczę, co z tego sobie zostawić.
po raz kolejny też zapewniła mnie, że gdy po porodzie zostanę sama, bo małż pojedzie na spływ kajakowy, ona może się zjawić na każdy telefon - zrobić mi zakupy, ugotować coś czy nawet posprzątać anioł nie kobieta chyba wolałabym jej pomoc, bo pomoże i wraca do siebie (mamy do siebie jakieś 10-15 min samochodem), niż przyjazd teściowej na te 2 tygodnie i jej nieustanną obecność...

dziewczyny super fotki

Lea - szkoda, że się dzidek nie ujawnił, ale co się odwlecze, to nie uciecze
Bricchina - gratuluję hot-doga

mam do Was pytanie:
czy na tym etapie ciąży zdarzają Wam się bóle w okolicy podbrzusza, jak na okres? miałam tak wczoraj, bolało i przechodziło, ale w nocy znów bolało i niezbyt się wyspałam. czy powinno mnie to martwić?

Napisane przez kropka75

Mam pytanie do mam, które niedawno rodziły poprzednią dzidzię... Czy Wasze szpitale mają jakieś konkretne wymagania odnośnie tego co dla malucha brać na porodówkę?

Dziś wyczytałam w jednej szpitalnej ulotce, że życzą sobie by mama miała: ileś tam pajacy, ileś tam koszulek, ileś tam kaftaników i ileś tam śpiochów.
Jak to jest? Jak przyniosę koszulki i śpiochy, bez pajaców to co? Wygonią mnie?

Knurów nie chce żadnych ciuszków, zakładają swoje. małz tylko donosi później na wyjście.

w sprawie szczepionek - małż jest szczepionkom przeciwny, bo wirusy mutują. myślę, że zaszczepimy na obowiązkowe i to wszystko. ewentualnie, jak dziecko będzie starsze, to może przeciwko kleszczom, bo jednak bawiąc się w ogrodzie łatwiej mu będzie coś złapać, niż na osiedlowym placu zabaw.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kitty241

a mi na połówkowym napisali, że "w jamie macicy jeden ŻYWY płód w położeniu podłużnym miednicowym"... zaraz poleciałam do książki sprawdzić co to znaczy i jak wygląda...Dzidziuś jest ułożony główką do góry a pupką w dół i takie położenie jest wskazaniem do cesarskiego cięcia. Ale ja nie chcę się ciąć, ja chcę sama wypchnąć Kubka na świat...a może jeszcze Kubson się przekręci?jak myślicie? wizyta dopiero pod koniec stycznia

Moja Agatka wisiała też tyłkiem w dół Milion razy jeszcze się przekręci, nie martw się

Brich, ja miałam nisko łożysko, podniosło się, głowa do góry

[kropka75]

Napisane przez kitty241

a mi na połówkowym napisali, że "w jamie macicy jeden ŻYWY płód w położeniu podłużnym miednicowym"... zaraz poleciałam do książki sprawdzić co to znaczy i jak wygląda...Dzidziuś jest ułożony główką do góry a pupką w dół i takie położenie jest wskazaniem do cesarskiego cięcia. Ale ja nie chcę się ciąć, ja chcę sama wypchnąć Kubka na świat...a może jeszcze Kubson się przekręci?jak myślicie? wizyta dopiero pod koniec stycznia

Jak już napisano wyżej - nie ma znaczenia jak młode leży teraz. Mój na każdym usg leży inaczej.
Takie ułożenie jest wskazaniem do CC, przed porodem. Jeszcze wiele się zmieni.

[Biricchina]

Napisane przez margo80

nie było mnie tu wczoraj, bo rano miałam jakiegoś doła, potem zabraliśmy się za domowe sprawy - wieszanie lamp itp., a wieczorkiem pojechałam do przyjaciółki na ploty i wróciłam po północy. jak wracałam, było jeszcze czarno. kto zamówił ten śnieg, który teraz zalega wszędzie??
czy to nie Ty Kropko??

dostałam od przyjaciółki reklamówkę ciuchów ciążowych. są tam i spodnie (ale raczej się w nich utopię) i różne bluzki. w wolnej chwili poprzymierzam i zobaczę, co z tego sobie zostawić.
po raz kolejny też zapewniła mnie, że gdy po porodzie zostanę sama, bo małż pojedzie na spływ kajakowy, ona może się zjawić na każdy telefon - zrobić mi zakupy, ugotować coś czy nawet posprzątać anioł nie kobieta chyba wolałabym jej pomoc, bo pomoże i wraca do siebie (mamy do siebie jakieś 10-15 min samochodem), niż przyjazd teściowej na te 2 tygodnie i jej nieustanną obecność...

dziewczyny super fotki

Lea - szkoda, że się dzidek nie ujawnił, ale co się odwlecze, to nie uciecze
Bricchina - gratuluję hot-doga

mam do Was pytanie:
czy na tym etapie ciąży zdarzają Wam się bóle w okolicy podbrzusza, jak na okres? miałam tak wczoraj, bolało i przechodziło, ale w nocy znów bolało i niezbyt się wyspałam. czy powinno mnie to martwić?




Knurów nie chce żadnych ciuszków, zakładają swoje. małz tylko donosi później na wyjście.

w sprawie szczepionek - małż jest szczepionkom przeciwny, bo wirusy mutują. myślę, że zaszczepimy na obowiązkowe i to wszystko. ewentualnie, jak dziecko będzie starsze, to może przeciwko kleszczom, bo jednak bawiąc się w ogrodzie łatwiej mu będzie coś złapać, niż na osiedlowym placu zabaw.

Margo też bym wolała pomoc przyjaciółki niż przyjazd teściowej
No ja od paru dni mam takie bóle, ale bardzo lekkie.
Co do szczepionek to my zamierzamy zaszczepić tylko na te podstawowe.
Dzięki

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16140377]Moja Agatka wisiała też tyłkiem w dół Milion razy jeszcze się przekręci, nie martw się

Brich, ja miałam nisko łożysko, podniosło się, głowa do góry[/QUOTE]



nie wiem czemu, ale ciągle chcę do Ciebie napisać szajabaja a nie szajajaba

[kropka75]

Napisane przez saut

Jestem kolejną zafasolkowaną, a przewidywany termin porodu to 19 maja 2010

Powiedzcie dziewczyny jesteście na zwolnieniu lekarskim? Czy rozmawiałyście o tym wcześniej z szefem w pracy? Jak rozmawiać w tej sprawie?

Witaj.

Trudno rozmawiać o tym z szefem wcześniej, bo to wygląda jak planowanie "choroby".
Zwyczajnie rozmawiać, przynieść L4, powiedzieć dlaczego i już.

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez Biricchina

Zawsze wolałam hot dogi od hamburgerów
Dzięki

Uffffffff. Bo ta kobita wczoraj powiedziała nawet, że jak coś to biegiem do szpitala, żeby zobaczyć czy dziecko żyje, żeby się oszczędzać, bo szkoda by było stracić dziecko.
Normalnie prawie mnie załamała. Chociaż może chciała skutecznie postraszyć..... ech...

No to super.

Wow. To faktycznie pojechała. Nie martw się na zapas.
Ale oszczędzaj się - to na pewno.