Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. II :-)

[Biricchina]

dziewczyny czy jak mam film z usg na płycie to mogę jakoś z tego zdjęcia zrobić?
Bo może udałoby mi się wkleić cosik

Kropko - staram się

[kropka75]

Napisane przez margo80

nie było mnie tu wczoraj, bo rano miałam jakiegoś doła, potem zabraliśmy się za domowe sprawy - wieszanie lamp itp., a wieczorkiem pojechałam do przyjaciółki na ploty i wróciłam po północy. jak wracałam, było jeszcze czarno. kto zamówił ten śnieg, który teraz zalega wszędzie??
czy to nie Ty Kropko??

Jasne, że ja.

Napisane przez margo80

mam do Was pytanie:
czy na tym etapie ciąży zdarzają Wam się bóle w okolicy podbrzusza, jak na okres? miałam tak wczoraj, bolało i przechodziło, ale w nocy znów bolało i niezbyt się wyspałam. czy powinno mnie to martwić?

Ja miewam. Co parę dni. Ale krótkie. Trwają naście minut, pół godziny, godzinę i mijają...

Napisane przez margo80

Knurów nie chce żadnych ciuszków, zakładają swoje. małz tylko donosi później na wyjście.

A to niespodzianka.

Napisane przez margo80

... jak dziecko będzie starsze, to może przeciwko kleszczom, bo jednak bawiąc się w ogrodzie łatwiej mu będzie coś złapać, niż na osiedlowym placu zabaw.

Znaczy przeciw odkleszczowemu zapaleniu mózgu?

Bo na boreliozę i inne choroby (a jest ich wiele) odkleszczowe nie ma szczepionki.

[margo80]

Napisane przez kropka75

Znaczy przeciw odkleszczowemu zapaleniu mózgu?

Bo na boreliozę i inne choroby (a jest ich wiele) odkleszczowe nie ma szczepionki.

tak, zdaje się, że na to. ale w tym temacie jestem jeszcze daleko w lesie, więc nie powiem, że na pewno.

idę robić listę zakupów przedsylwestrowych, potem ruszam do sklepu. sama niestety, bo małż musi dziś zostać po nocce dłużej w pracy. ale wrzucę wszystko do dużego kosza, poprzekładam do bagażnika, a pod domem będę ewentualnie nosić na raty

[basiak]

Napisane przez bydgoszczanka

Zrobię np. napis ( coś jak ten http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,9...104340248.html ).

Też mam w planach takie literki Fajne są.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16132653]Już jestem.
I co? Psinco.
Dzidek się uparł i nie pokazał, co ma między nóżkami.
Główka śliczna, kształtna, kręgosłup ładny, serduszko pika, nóżki, rączki- wszystko na swoim miejscu.
Ale siusioka dzidek nie pokazał. Coś tam między nóżkami było, ale nie siusiok, tylko takie wybrzuszenie i ginka powiedziała, że to może być zarówno "hamburger" (worek moszny chłopaka) jak i hot-dog (narządy płciowe dziewczynki) - pewności nie ma, dopóki dokładnie siusioka nie widać... i ginka daje 50/50 %. Mam obiecane następne usg na 26stycznia. Ale wcześniej pójdę jeszcze prywatnie około 8 stycznia, może na lepszym sprzęcie wyraźny siusiok lub dziurka się pokaże. [/QUOTE]

Kurcze a ja już taka ciekawa byłam co u Ciebie siedzi Uparciuch mały!
Gratki, że wszystko dobrze

Napisane przez kitty241

a mi na połówkowym napisali, że "w jamie macicy jeden ŻYWY płód w położeniu podłużnym miednicowym"... zaraz poleciałam do książki sprawdzić co to znaczy i jak wygląda...Dzidziuś jest ułożony główką do góry a pupką w dół i takie położenie jest wskazaniem do cesarskiego cięcia. Ale ja nie chcę się ciąć, ja chcę sama wypchnąć Kubka na świat...a może jeszcze Kubson się przekręci?jak myślicie? wizyta dopiero pod koniec stycznia

Kitty spokojnie U mnie też na każdym usg inaczej mała leży.

Napisane przez Biricchina

Uffffffff. Bo ta kobita wczoraj powiedziała nawet, że jak coś to biegiem do szpitala, żeby zobaczyć czy dziecko żyje, żeby się oszczędzać, bo szkoda by było stracić dziecko.
Normalnie prawie mnie załamała. Chociaż może chciała skutecznie postraszyć..... ech...[COLOR="Silver"]

Dbaj o siebie i na pewno będzie dobrze

[kropka75]

Napisane przez margo80

tak, zdaje się, że na to. ale w tym temacie jestem jeszcze daleko w lesie, więc nie powiem, że na pewno.

Zakup dużo psikaczy na kleszcze, jak w takiej okolicy mieszkasz. Borelioza to straszny szajs.

Ja jakąś chorobę odkleszczową przerobiłam wczesnym latem, najpewniej właśnie zapalenie mózgu, bo tylko gorączkę miałam i zero reakcji na antybiotyk.
Efekt taki, że zamiast fasolki, na którą się zapowiadało, dostałam mega krwawienia. Ale teraz siedzi mały, więc staram się o tym nie myśleć i mam nadzieję, że to jednak nie inna choroba, która mu teraz zagraża...

[anna_paw]

Cześć dziewczyny

Super foty wkleiłyście po świętach, widać że były udane

Ja się niestety rozłożyłam na święta i szału nie było. Katar mi w miarę przeszedł ale nadal mam kłopoty z oddychaniem, średnia frajda. Także siedzę w domu i czuję się jakbym miała areszt domowy
Dzisiaj tylko dostałam przepustkę na wizytę u lekarza. Na szczęście z młodym wszystko ok. Ma już 23 cm i szybko rośnie. Mam nadzieję, że jakoś go z siebie wycisnę za te 4 m-ce

Widziałam dyskusje na temat szczepionek i chust. Podzielam zdanie odnośnie umiaru z tymi szczepionkami - to tak jak był pomysł, by ciężarne szczepić na grypę jako grupę ryzyka - nie dałabym się zaszczepić w ciąży i na młodym też nie będą testować tych wszystkich szczepionek. Słusznie któraś napisała, że wirusy się modyfikują i nigdy żadna szczepionka nie ochroni dziecka w 100%

Co do chust - ja jestem zbyt zakręcona na takie wynalazki już widzę siebie jak kończę na podłodze omotana taką chustą i nie mogę sięgnąć do telefonu po telefon, by wezwać pomoc a tak serio nie wiem czy mój kręgosłup by to wytrzymał, szczególnie jak mały podrośnie. Nie chciałabym go też przyzwyczaić do takiego ciągłego noszenia przy sobie.

Napisane przez kitty241

a mi na połówkowym napisali, że "w jamie macicy jeden ŻYWY płód w położeniu podłużnym miednicowym"... zaraz poleciałam do książki sprawdzić co to znaczy i jak wygląda...Dzidziuś jest ułożony główką do góry a pupką w dół i takie położenie jest wskazaniem do cesarskiego cięcia. Ale ja nie chcę się ciąć, ja chcę sama wypchnąć Kubka na świat...a może jeszcze Kubson się przekręci?jak myślicie? wizyta dopiero pod koniec stycznia

kitty młody jeszcze nie raz wywinie Ci fikołka i zmieni pozycję, także tym się nie przejmuj na razie

Napisane przez margo80

mam do Was pytanie:
czy na tym etapie ciąży zdarzają Wam się bóle w okolicy podbrzusza, jak na okres? miałam tak wczoraj, bolało i przechodziło, ale w nocy znów bolało i niezbyt się wyspałam. czy powinno mnie to martwić?

zdarzają się, na szczęście nie za często


Co robicie w Sylwestra?

[kropka75]

A propos wynalazków.

Przekonuje którąś z Was wiaderko do kąpieli?

[anna_paw]

Napisane przez kropka75

A propos wynalazków.

Przekonuje którąś z Was wiaderko do kąpieli?

tak - na głowę

[kitty241]

Napisane przez anna_paw

Co robicie w Sylwestra?

Ja już mam zaplanowany zakup szampana, pysznego, truskawkowego Piccolo a imprezka będzie spokojna- nasza czwórka TŻ, ja, Kubson i Pies. No może jeszcze naszego 42-calowego kumpla zaprosimy, oby coś ciekawego pokazał- filmidło jakieś i koło 1-2 spuniać idziemy... Chyba, że Kubson znowu spać mamie nie da to nie pośpimy w Nowy Rok...

[oolong]

Napisane przez anna_paw

Cześć dziewczyny

Super foty wkleiłyście po świętach, widać że były udane

Ja się niestety rozłożyłam na święta i szału nie było. Katar mi w miarę przeszedł ale nadal mam kłopoty z oddychaniem, średnia frajda. Także siedzę w domu i czuję się jakbym miała areszt domowy
Dzisiaj tylko dostałam przepustkę na wizytę u lekarza. Na szczęście z młodym wszystko ok. Ma już 23 cm i szybko rośnie. Mam nadzieję, że jakoś go z siebie wycisnę za te 4 m-ce

Widziałam dyskusje na temat szczepionek i chust. Podzielam zdanie odnośnie umiaru z tymi szczepionkami - to tak jak był pomysł, by ciężarne szczepić na grypę jako grupę ryzyka - nie dałabym się zaszczepić w ciąży i na młodym też nie będą testować tych wszystkich szczepionek. Słusznie któraś napisała, że wirusy się modyfikują i nigdy żadna szczepionka nie ochroni dziecka w 100%

Co do chust - ja jestem zbyt zakręcona na takie wynalazki już widzę siebie jak kończę na podłodze omotana taką chustą i nie mogę sięgnąć do telefonu po telefon, by wezwać pomoc a tak serio nie wiem czy mój kręgosłup by to wytrzymał, szczególnie jak mały podrośnie. Nie chciałabym go też przyzwyczaić do takiego ciągłego noszenia przy sobie.



kitty młody jeszcze nie raz wywinie Ci fikołka i zmieni pozycję, także tym się nie przejmuj na razie



zdarzają się, na szczęście nie za często


Co robicie w Sylwestra?

ech, ja mam do szczepionek odmienne podejście
zaszczepiłam się w zeszłym roku na grypę i w tym też ( już w trakcie ciąży) i ani razu się nie "rozłożyłam" na infekcję grypopodobną czy grypową, a z tego co widzę na tym forum wiele z Was chorowało na infekcje dróg oddechowych, gorączkowało
w tym roku od początku ciąży jestem na zwolnieniu ( do pracy wracam w styczniu), ale zeszły sezon grypowy spędziłam w pracy, która jest z grupy ryzyka zachorowania

szczepienia dzieci?
ja jestem za. Niekoniecznie płatne opcje obowiązkowych szczepień - te najprawdopodobniej zrobię w standardzie. Chodzi mi o te dodatkowe. Jeśli poślę dziecko do przedszkola - a jeśli się dostanie, to na pewno - to zaszczepię je na rotawirusy, jeśli do żłobka, to jeszcze na meningokoki i pneumokoki. Rotawirusy to nic miłego, dzieci lądują w szpitalu, odwodnione, a tam zarażają kolejne dzieci przebywające z innych powodów.

myślę, że teoria że szczepienia są wprowadzone jako widzimisię władz nie ma żadnego pokrycia, bo chyba żaden rząd nie wprowadzałby szczepień (za które płaci), gdyby z tego powodu nie miał widocznych korzyści - eliminacja niektórych chorób, zmniejszenie chorobowości i kosztów z tym związanych

cmok

[marhalczar]

Napisane przez: bydgoszczanka:

Śliczna dziewczynka i chyba duża jak na miesięczne dziecko.QUOTE]


No tak, masz racje ale mala urodzila sie o wadze 4.400g i 55 cm...tak jak rodzice, jest duza ...i taka kochana, 23 stycznia bedzie miala juz dwa miesiace.

[kropka75]

Napisane przez anna_paw

tak - na głowę

Własną czy dziecka ?

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez oolong

Rotawirusy to nic miłego, dzieci lądują w szpitalu, odwodnione, a tam zarażają kolejne dzieci przebywające z innych powodów.

To wirus jak grypa, szczepisz na "stare" szczepy. Zachorować można i tak. Trzeba brać na to poprawkę.

Napisane przez oolong

bo chyba żaden rząd nie wprowadzałby szczepień (za które płaci), gdyby z tego powodu nie miał widocznych korzyści

Nasz rząd za to nie płaci. Płacimy my.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez oolong

ech, ja mam do szczepionek odmienne podejście
zaszczepiłam się w zeszłym roku na grypę i w tym też ( już w trakcie ciąży) i ani razu się nie "rozłożyłam" na infekcję grypopodobną czy grypową, a z tego co widzę na tym forum wiele z Was chorowało na infekcje dróg oddechowych, gorączkowało...

Ja się nigdy nie szczepiłam na grypę i od 8 lat mimo tego że wszyscy wokół chorują, ja nie. Na co to jest dowód?

Na tym forum nikt nie miał grypy, kochana. Infekcje dróg oddechowych mamy tu bakteryjne. Na to nie działa szczepionka grypowa.

[oolong]

Napisane przez kropka75

Własną czy dziecka ?

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

To wirus jak grypa, szczepisz na "stare" szczepy. Zachorować można i tak. Trzeba brać na to poprawkę.

Nasz rząd za to nie płaci. Płacimy my.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------


Ja się nigdy nie szczepiłam na grypę i od 8 lat mimo tego że wszyscy wokół chorują, ja nie. Na co to jest dowód?

Na tym forum nikt nie miał grypy, kochana. Infekcje dróg oddechowych mamy tu bakteryjne. Na to nie działa szczepionka grypowa.

skąd wiesz, że "mamy" tu infekcje bakteryjne?
wszystkie dziewczyny dostały antybiotyki?
a nawet to o niczym nie świadczy, bo może być tylko asekuracja lekarza


EDIT: a co do płatności, to szczepienia obowiązkowe są bezpłatne, płaci się za zalecane i kombajny. Piszę też o nich, bo widzę, że są tu grupy dziewczyn przeciwne i tym obowiązkowym szczepieniom, w tym i Ty, kropko
Nikomu nie narzucam swojego zdania, po prostu wyrażam swoje
Są ludzie przeciwni np pasom w samochodzie, ograniczeniom prędkości i oni tez w razie wypadków trafiają do publicznych szpitali. Dziecko nieszczepione np na tężec trafi do szpitala i też będzie leczone na koszt państwa. Widać z wyliczeń państwa wynika, że lepiej zapobiegać niż leczyć, jedna z podstawowych zasad w medycynie. Stad szczepienia obowiązkowe, kampanie na rzecz zapinania pasów, nie wsiadania do samochodu po alkoholu, zdrowej diety itd itp


EDIT2: a co do "starych" szczepów, to w przypadku grypy szczepionki opracowywane sa na podstawie szczepów wschodnich, bo stamtąd do nas zwykle grypa wędruje, także to co u nich jest wiosna/latem, u nas w sezonie jesienno-zimowym
a, i zgadzam się, że po szczepieniach SĄ powikłania, w większości jednak niegroźne, ale w jednostkowych przypadkach mogą być tragiczne, wczesne czy późne, czasem przewlekłe

[kropka75]

Napisane przez oolong

skąd wiesz, że "mamy" tu infekcje bakteryjne?
wszystkie dziewczyny dostały antybiotyki?
a nawet to o niczym nie świadczy, bo może być tylko asekuracja lekarza

Bo grypa inaczej się objawia.

Jaka asekuracja lekarza?? Antybiotyk nie ma tu nic do rzeczy. Jak się kicha dwa dni i boli gardło, to to nie jest grypa. Jak się ma kaszel miesiąc i stan podgorączkowy to to też nie jest grypa. Grypa przychodzi nagle, daje wysoką gorączkę i stan ogólnego rozbicia z bólami całego ciała.

Żadna tu grypy nie miała z tego co wiem. A już na pewno żadna nie przyniosła takiej diagnozy.

[anna_paw]

Napisane przez kitty241

Ja już mam zaplanowany zakup szampana, pysznego, truskawkowego Piccolo a imprezka będzie spokojna- nasza czwórka TŻ, ja, Kubson i Pies. No może jeszcze naszego 42-calowego kumpla zaprosimy, oby coś ciekawego pokazał- filmidło jakieś i koło 1-2 spuniać idziemy... Chyba, że Kubson znowu spać mamie nie da to nie pośpimy w Nowy Rok...

czyli szampańska impreza się zapowiada

Napisane przez oolong

ech, ja mam do szczepionek odmienne podejście
zaszczepiłam się w zeszłym roku na grypę i w tym też ( już w trakcie ciąży) i ani razu się nie "rozłożyłam" na infekcję grypopodobną czy grypową, a z tego co widzę na tym forum wiele z Was chorowało na infekcje dróg oddechowych, gorączkowało
w tym roku od początku ciąży jestem na zwolnieniu ( do pracy wracam w styczniu), ale zeszły sezon grypowy spędziłam w pracy, która jest z grupy ryzyka zachorowania

szczepienia dzieci?
ja jestem za. Niekoniecznie płatne opcje obowiązkowych szczepień - te najprawdopodobniej zrobię w standardzie. Chodzi mi o te dodatkowe. Jeśli poślę dziecko do przedszkola - a jeśli się dostanie, to na pewno - to zaszczepię je na rotawirusy, jeśli do żłobka, to jeszcze na meningokoki i pneumokoki. Rotawirusy to nic miłego, dzieci lądują w szpitalu, odwodnione, a tam zarażają kolejne dzieci przebywające z innych powodów.

myślę, że teoria że szczepienia są wprowadzone jako widzimisię władz nie ma żadnego pokrycia, bo chyba żaden rząd nie wprowadzałby szczepień (za które płaci), gdyby z tego powodu nie miał widocznych korzyści - eliminacja niektórych chorób, zmniejszenie chorobowości i kosztów z tym związanych

cmok

Ja szczepiłam się na grypę 2 lata z rzędu i mimo wszystko chorowałam, więc pewnie wiele zależy od organizmu. No i fakt że się pracuje na tzw. open space z ponad setką innych osób, które nie chodzą na zwolnienia z powodu kataru też robi swoje.

Co do polityki władz to wolę nie wchodzić w temat, bo mam wrażenie że wszelkie teorie są dorabiane na biegu w zależności od tego w jakim momencie się znajdujemy. Zauważcie, że najpierw określono właśnie grupę ryzyka, którą koniecznie trzeba zaszczepić, po czym kiedy okazało się że szczepionki nie dotrą do kraju, nagle okazało się, że szczepionki mogą być niebezpieczne.

Nie doprecyzowałam swojej wypowiedzi - mały dostanie podstawowe szczepionki, ale nie wiem, czy oprócz nich będę inwestować w jakieś dodatkowe, bo wiem że jest ich od groma.
Mam kolegę w pracy który w ciągu roku już kilka tysięcy wydał na szczepienia swojego synka. Nie oceniam tego. Jeśli on czuje się dzięki temu pewniej to dobrze.
Nie wykluczam też że po urodzeniu dziecka mój punkt widzenia się zmieni, bo różnie może być

Pozdrawiam

[kropka75]

Zanabyłam na wszelki wypadek dwa pajace - zresztą takie urocze mi się wydały, że nie mogłam nie nabyć. Fajne?
I przy okazji półśpiochy z frotki, słodkie takie.

Foty z all.

[kropka75]

Napisane przez anna_paw

Co do polityki władz to wolę nie wchodzić w temat, bo mam wrażenie że wszelkie teorie są dorabiane na biegu w zależności od tego w jakim momencie się znajdujemy. Zauważcie, że najpierw określono właśnie grupę ryzyka, którą koniecznie trzeba zaszczepić, po czym kiedy okazało się że szczepionki nie dotrą do kraju, nagle okazało się, że szczepionki mogą być niebezpieczne.

Chyba innych wiadomości słuchamy, bo ja to całkiem inaczej słyszałam.

A tak serio, w temacie bezpieczeństwa... Gdy pracowałam jeszcze w laborze i weszła moda na szczepienia grypowe, zaszczepiła się u nas większość ludzi... Przez dwa tygodnie pracowałam na dwóch laborach jednocześnie, od rana do nocy, bo większość ekipy padła po tym szczepieniu.
Szczepionka może być niebezpieczna. Trudno to przewidzieć, bo nie ma testów na ludziach.

To coś jak z lekami w ciąży... Brak dowodów.

Rozumiem strach rodzica i szczepienia w wyniku tego strachu. Żeby nie było. Nie jestem za jakimś zakazem. Ale nie widzę sensu dorabiania do tego ideologii.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kropka75

A propos wynalazków.

Przekonuje którąś z Was wiaderko do kąpieli?

Ani trochę. Wiaderko to do mycia podłogi jest i tyle

Napisane przez kitty241

Ja już mam zaplanowany zakup szampana, pysznego, truskawkowego Piccolo a imprezka będzie spokojna- nasza czwórka TŻ, ja, Kubson i Pies. No może jeszcze naszego 42-calowego kumpla zaprosimy, oby coś ciekawego pokazał- filmidło jakieś i koło 1-2 spuniać idziemy... Chyba, że Kubson znowu spać mamie nie da to nie pośpimy w Nowy Rok...

Eeee młoda, to widzę, że wy tak jak my szalejecie Ale my mamy nieco mniejszego kumpla Za to w Nowy Roku idziemy obiadować do mojej mamy, urodziny ma

Napisane przez kropka75

Ja się nigdy nie szczepiłam na grypę i od 8 lat mimo tego że wszyscy wokół chorują, ja nie. Na co to jest dowód?

Na tym forum nikt nie miał grypy, kochana. Infekcje dróg oddechowych mamy tu bakteryjne. Na to nie działa szczepionka grypowa.

Też nigdy grypy nie miałam Mimo, iż pracuję w środowisku ludzkim, że tak powiem

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16143262]Ani trochę. Wiaderko to do mycia podłogi jest i tyle [/QUOTE]

[annLee]

Napisane przez kropka75

Przekonuje którąś z Was wiaderko do kąpieli?

moja znajoma miała i bardzo sobie chwaliła,mnie jednak nie przekonała
mnie byłoby chyba trudno umyć w tym dziecko-zwłaszcza jeśli z tych większych ale może się mylę,nie próbowałam przecież
polecam za to wanienkę onde,super się sprawdziła

Kropko-a te pojedyncze szczepionki nie są konserwowane?czy czymś innym?
ja szczepiłam Infrarixem

IMO z tymi szczepieniami i szczepionkami jest ciężko podjąć decyzję,ponieważ nigdy tak naprawdę się nie wie na jaki grunt(organizm) trafi.Jednym może nic nie zrobić a u innych spowodować jakąś reakcję łańcuchową,uruchomić procesy niekoniecznie korzystne dla organizmu
pewnie tak jak z komórkami rakowymi,które w sprzyjających warunkach się uaktywniają.
Z tym autyzmem pewnie jest podobnie.Może trza by najpierw badania genetyczne robić pod tym kątem? Nie wiem,nie znam się,ale może można temu jakoś zapobiec?

na grypę nigdy się nie szczepiłam i nie będę,nie chorowałam
chyba,że w dzieciństwie,ale nie pamiętam
tego roku-tak jak średnio co 5lat przechodziłam przeziębienie,które trochę trwało,ale w końcu całą rodziną się z niego ponieśliśmy,bez antybioli czy innych silnych leków

[kitty241]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16143262]


Eeee młoda, to widzę, że wy tak jak my szalejecie Ale my mamy nieco mniejszego kumpla Za to w Nowy Roku idziemy obiadować do mojej mamy, urodziny ma
[/QUOTE]

Oj szalejemy szalejemy...TŻ co najwyżej się doprawi wiśniówką lubelską- pyszna...A co do tego Twojego "Eeee młoda"- kochana, kiedy to było...jakieś 100 lat temu chyba

[oolong]

Napisane przez kropka75

Bo grypa inaczej się objawia.

Jaka asekuracja lekarza?? Antybiotyk nie ma tu nic do rzeczy. Jak się kicha dwa dni i boli gardło, to to nie jest grypa. Jak się ma kaszel miesiąc i stan podgorączkowy to to też nie jest grypa. Grypa przychodzi nagle, daje wysoką gorączkę i stan ogólnego rozbicia z bólami całego ciała.

Żadna tu grypy nie miała z tego co wiem. A już na pewno żadna nie przyniosła takiej diagnozy.

no wirusy to nie tylko grypa,
też paragrypa, adenowirusy itd
a bakterie też przebiegają z wysoka gorączką, np angina i zwykle zajmują tylko jeden obszar (np gardło, a nie nos)

dobra, nie wypowiadam się, bo widzę, że wszystkie jesteście już zdiagnozowane

[anna_paw]

Napisane przez kropka75

Własną czy dziecka ? [COLOR="Silver"]

Obojętne. Ważne żeby mieć do tego szpadelek/łopatkę i popukać nim wiaderko na głowie

Napisane przez oolong

Piszę też o nich, bo widzę, że są tu grupy dziewczyn przeciwne i tym obowiązkowym szczepieniom, w tym i Ty, kropko

No właśnie dlatego doprecyzowuję - nie jestem przeciwna szczepieniom obowiązkowym, ale nie czuję potrzeby na dodatkowe. I tyle.

Druga sprawa piszesz że od początku ciąży jesteś na zwolnieniu, kto wie może gdybyś sezon grypowy spędziła w pracy też byś dołączyła do tych mniej pogodoodpornych
To takie gdybanie.

Nie wiem czy słyszałyście ostatnio newsy odnośnie szczepionek na hpv - medialnie ogłoszono je jako pogromcę raka szyjki macicy, teraz po trzech latach okazało się, że to nie końca prawda, a najlepiej to poczekać 20 lat i wtedy dopiero się okaże kto miał rację.

Tak czy siak życzę wszystkim (w tym sobie ) zdrowia w nadchodzącym roku, by nie imały się nas żadne wirusy, bakterie i czego tam nauka jeszcze nie wymyśliła

[annLee]

Kropko-bardzo fajne te spodnie z frotki,ja miałam kilka takich bawełnianych i bardzo fajnie się sprawdzały w nóżki zawsze ciepło i mniej ubierania

a była może któraś z Was w Mothercare? fajne przeceny?
szukam jakiś fajnych kaftaników i bodziaków zapinanych z przodu
na lumpkach zanik takowych

Anna_paw-no właśnie o tej hpv wczoraj słyszałam,parodia.I to 3x1500zł.skandal

[kropka75]

Napisane przez annLee

moja znajoma miała i bardzo sobie chwaliła,mnie jednak nie przekonała
mnie byłoby chyba trudno umyć w tym dziecko-zwłaszcza jeśli z tych większych ale może się mylę,nie próbowałam przecież

Ja też sobie tego mycia nie wyobrażam. Oglądałam to wiadro, tam nie ma gdzie ręki włożyć przy dziecku.

Napisane przez annLee

Kropko-a te pojedyncze szczepionki nie są konserwowane?czy czymś innym?

Mają ale mniej. Im mniej szczepów, tym mniej konserwantów. Jak w sałatce z marketu, choć to głupie porównanie.

Napisane przez annLee

IMO z tymi szczepieniami i szczepionkami jest ciężko podjąć decyzję,ponieważ nigdy tak naprawdę się nie wie na jaki grunt(organizm) trafi.Jednym może nic nie zrobić a u innych spowodować jakąś reakcję łańcuchową,uruchomić procesy niekoniecznie korzystne dla organizmu
pewnie tak jak z komórkami rakowymi,które w sprzyjających warunkach się uaktywniają.
Z tym autyzmem pewnie jest podobnie.Może trza by najpierw badania genetyczne robić pod tym kątem? Nie wiem,nie znam się,ale może można temu jakoś zapobiec?

Na pewno dużo zależy od osobnika.

Tylko co robić, liczyć że będzie dobrze? A jak nie? Ciężka sprawa.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez oolong

dobra, nie wypowiadam się, bo widzę, że wszystkie jesteście już zdiagnozowane

A czemu służy ta złośliwość?

Były u lekarza ( ja też) to są zdiagnozowane.

[annLee]

ano,ciężka
jeśli chodzi o mnie to jestem pewna,ale jeśli chodzi o dziecko to totalnie wymiękam i już niczego pewna nie jestem
bo każdy chce jak najlepiej,ale skąd wiedzieć,że tak właśnie jest najlepiej?

[kropka75]

Napisane przez oolong

a bakterie też przebiegają z wysoka gorączką, np angina i zwykle zajmują tylko jeden obszar (np gardło, a nie nos)

I różnią się objawami.
Angina nie łamie całego ciała.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez annLee

ano,ciężka
jeśli chodzi o mnie to jestem pewna,ale jeśli chodzi o dziecko to totalnie wymiękam i już niczego pewna nie jestem
bo każdy chce jak najlepiej,ale skąd wiedzieć,że tak właśnie jest najlepiej?

Otóż to.

Tatuś który szczepi na wszystko za grubą kasę tez chce najlepiej. To jasne.

[anna_paw]

Napisane przez kropka75

Chyba innych wiadomości słuchamy, bo ja to całkiem inaczej słyszałam.

No właśnie na tym to polega - wszystko zależy od tego kiedy włączysz newsy

Napisane przez oolong

dobra, nie wypowiadam się, bo widzę, że wszystkie jesteście już zdiagnozowane

Heh mój brat zdiagnozował u mnie szaleństwo już dawno, a tż tylko potwierdził, ale najwyraźniej jakoś mu to nie przeszkadza, gdyż postanowił zmieszać swoje geny z moimi

Napisane przez annLee

moja znajoma miała i bardzo sobie chwaliła,mnie jednak nie przekonała
mnie byłoby chyba trudno umyć w tym dziecko-zwłaszcza jeśli z tych większych

Tak bardziej serio - wydaje mi się, że te wiaderka to chyba mają rację bytu dopiero kiedy dziecko już siedzi, bo tak to chyba nie są zbyt wygodne.

Na pewno będę szukać czegoś żeby podwyższyć wanienkę, stojak jakiś albo co (dla dobra kręgosłupa) - dziewczyny zaprawione w kąpielach dzieci poradzicie coś??

[kropka75]

Napisane przez annLee

Kropko-bardzo fajne te spodnie z frotki,ja miałam kilka takich bawełnianych i bardzo fajnie się sprawdzały w nóżki zawsze ciepło i mniej ubierania

Kupiłam jedne frotkowe i jedne bawełniane, tak samo szyte. Ciekawam jakie w dotyku są.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez anna_paw

no właśnie na tym to polega - wszystko zależy od tego kiedy włączysz newsy :d

:d

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez anna_paw

Nie wiem czy słyszałyście ostatnio newsy odnośnie szczepionek na hpv - medialnie ogłoszono je jako pogromcę raka szyjki macicy, teraz po trzech latach okazało się, że to nie końca prawda, a najlepiej to poczekać 20 lat i wtedy dopiero się okaże kto miał rację.

To chyba tak właśnie działa.

Zrobić, sprzedać, zareklamować wszędzie gdzie się da i to tak, że kobiety które się nie kwalifikowały umierały ze strachu, że już za późno na tę profilaktykę dla nich... a potem zonk - niespodzianka. /Ja sama żałowałam, że szczepienie nie dla mnie, bo ja już tej części zewn. szyjki nie mam po operacji./

Dziś ludź jest bardziej przeczulony chyba, bo firma od reklamy pneumokoków i rotawirusów już ma sprawę w sądzie za straszenie widza. Wpłynęły miliony protestów.

[anna_paw]

http://www.allegro.pl/item859370104_..._promocja.html

znalazłam coś takiego - tylko dobrze byłoby to obejrzeć w realu, żeby sprawdzić stabilność...