Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana. - Strona 96 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-02, 14:58   #2851
26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
mam juz dosyć, widzę że bedzie powtórka z zeszłego roku. juz przerabiałam deprimy i inne leki na stany depresyjne. nie chce tego znów..

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

a 7 stycznia bedzie nasza miesiecznica, obiecal że tą spedzimy razem, bo to taki wyjątkowy dzieen.. ta zobaczymy
To takie dziwne, faceci powinni chcieć dla nas jak najlepiej, żeby nie widzieli naszych łez i wgl... ehh
26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 14:58   #2852
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez Myszunia19 Pokaż wiadomość
po prostu mu powiedz ze preciez umawialiscie sie na dzis.
mówiłam ale coz, i tak sie obrocilo przeciwko mnie, bo to ja jestem ta zła...
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 15:01   #2853
Myszunia19
Zakorzenienie
 
Avatar Myszunia19
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
mówiłam ale coz, i tak sie obrocilo przeciwko mnie, bo to ja jestem ta zła...
a co on Ci dokladnie odpisal?
Myszunia19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 15:02   #2854
26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
mówiłam ale coz, i tak sie obrocilo przeciwko mnie, bo to ja jestem ta zła...
A co ci powiedział?
26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 15:03   #2855
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Po tym jak napisalam ze jest mi przykro bo sie umawialismy a mam wraznie ze on szuka wymowek..
odpisał "no a dzis tylko zapytałem zeby to potwierdzic ale ciezko Ci odpowiedzieć normalnie, musisz byc jak zwykle zlosliwa i robic problemy bo inaczej bys chora była"

on nic nie rozumie.. on nie wie co czuje w tym momencie .
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 15:04   #2856
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
mam juz dosyć, widzę że bedzie powtórka z zeszłego roku. juz przerabiałam deprimy i inne leki na stany depresyjne. nie chce tego znów..

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

a 7 stycznia bedzie nasza miesiecznica, obiecal że tą spedzimy razem, bo to taki wyjątkowy dzieen.. ta zobaczymy
Oj Mandy, nie denerwuj się, wiem, że to marne pocieszenie ale ja dzisiaj też sama siedzę, przynajmniej spędzam czas z kimś inteligentnym


Mój też nagle ma naukę, nie będę się czepiać, niech się uczy. Jutro się zobaczymy, cały tydzień, a właściwie dwa będziemy razem dzień w dzień
Jakby mi facet powiedział, że wierność nie jest ważna, wyśmiałabym go. Dupek.
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 15:05   #2857
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

tak sobie mysle ze wczoraj "poszedl " spac o 22.30 a dzis spal do 13.30..tyle godzin..to niemozliwe.

widzicie w jakiej ja niepewnosci zyje, ciagle sie musze zastanawiac, miec jakies domysly, ehhh
a i tak wychodzi ze to ja jestem najgorsza.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-02, 15:06   #2858
magda1706
Zakorzenienie
 
Avatar magda1706
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: południowy-wschód
Wiadomości: 27 465
GG do magda1706
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16203650]Mój TŻ obiecał mi, że od Nowego Roku nie będzie palił. A dzisiaj jak szłam na próby i wyszłam w stronę koleżanek i TŻ, bo oni chodzą ze mną, to widziałam jak weszli do takiej bramy, gdzie zawsze palą. Myślałam oczywiście, że TŻ tylko z nimi postoi. No ale weszłam i oczywiście widzę fajka w buzi. Byłam wściekła. Ta jego mina. Oops. Wyciągnęłam mu fajkę z buzi i rzuciłam w śnieg. Od razu wielkie halo, że co ja robię i bla bla bla. Mówię mu, że obiecał, że nie będzie palił. A on, że tego nie da się rzucić tak od razu. A ja mówię mu dalej, że po co obiecał, mógł powiedzieć, że spróbuje a nie, że rzuci od razu, że kiedyś rzucił od razu na dwa miesiące. A koleżanki oczywiście zaczęły go bronić. A ja mówię, że mnie to nie obchodzi, przecież obiecał, no kuźwa obiecał mi to! A one, że ja nie wiem jak to jest, że to trzeba stopniowo i w ogóle. A ja dalej swoje, że niepotrzebnie mi obiecał, gdyby powiedział, że postara się to byłaby inna bajka. No ale spoko. Poszliśmy na te próby a on do koleżanki mówi tak: Słuchaj XXX dasz mi fajkę? Pójdę sobie zapalić. A ja szok. No kuźwa, jakby na złość mi robił. Poszedł zapalić a ja za nim. Mówię do niego, że co on odpierdziela, czy robi mi na złość, po co mi obiecywał i takie tam. A on, że nie wie. A ja mówię, że znowu obiecałeś i nie dotrzymałeś słowa, a on, że to już ostatni raz, że więcej już nic mi nie obieca. A ja mówię do niego, czy nie umie się zaprzeć w sobie, a on, że nie i pyta czy ja nie umiem. A ja pytam w czym. A on, że zaprzeć się mam, żebym nie kręciła z jego kumplami!!! A ja tylko pisałam z jego kolegą na NK o Sylwku. On zaraz powiedział, że wie jaki ja mam styl pisania z kolegami. No to już była przesada. Zostawiłam go tam i poszłam na próby. Nie gadaliśmy ze sobą przez całe próby. Potem idziemy do domu, a oni znowu na fajkę... Ja już nic nie mówiłam, bo brakło mi słów na niego. Spoko. Idziemy dalej i koleżanka XXX, od której brał fajki mówi: M, widzimy się dzisiaj? A on: No jasne, o której. No to umówili się do godziny i on do mnie: Pasuje ci? No to ja specjalnie, żeby zobaczyć co zrobi, powiedziałam, że muszę być u siostry. A on: aha, no to XXX bądź na rogu o 17!!!!!!!!! Co za palant! Dobra idziemy dalej, w końcu mu powiedziałam, że mogę iść z nimi i powiedziałam, że jemu nie byłoby miło jakbym poszła sobie z jego kumplem sama gdzieś. A on, że to co innego bo XXX to jego przyjaciółka a ten chłopak to tylko mój znajomy...

Kur.wa nie wiem co mam robić, jestem wściekła na niego! [/QUOTE]

eh.. miałam identyczną sytuację z fajkami. Wieczne darcie o fajki, że znalazłam mu w bluzie wsadzając rękę bo mi zimno było, to znowu w spodniach jak szukał telefonu i fajka mu wypadla. Albo jak mnie calowal to zawsze wiem kiedy palił. Jest specyficzny smak. Zawsze kłótnia. Nie ważnie gdzie przy kim itd. I nie byłam miła. Raz zapalił przy mnie. Był podpity, ale dobrze wiedział co robil. stwierdzilam nie bede sie wtedy odzywac bo wiem ze gdybym sie dowrocila i poszla do domu poszedl by za mna... gdybym nadal wrocila do domu on wrocil by do chlopakow i nadal zapalil. Na następny dzień znowu zapalił przy mnie. Wpadłam w szał. Wyszłam. Wyszedł za mną dalej mając fajkę. Powiedziałam: rzucasz! On popatrzyl na mnie i zgasil. Powiedział że nie umie tak od razu rzucic. Ze mu to nerwy uspokaja itd. Na to ja ok rozumiem. ale przestaniesz... on ze czas. Ja nie! on: dobrze... i nie zganiecie co zrobił. Wziął świeżo co otwartą ramę fajek i wszystkie połamał. Wyrzucił do kibla i spuścił wodę. A taki żal w oczach że szok. hehe ;p ale co z tego że tak zrobił. 2 tyg potem zaczęła się szkoła, zaczeły się nerwy i mój znowu zaczął palić. eh.... pali nadal. ale teraz np gdy mu znajde fajki.. on zabiera. a ja tekst do niego: taki odważny że palisz to teraz mi je daj. Zawsze daje mi a ja oddaje mu, ale po długim czasie którym on nie pali ;D A ostatnio idziemy z kolegami i chlopaki wyciagneli fajki, moj na mnie, a ja a pal sobie. On wielkie oczy i chlopaki mnie jeszcze poczęstowali ;D ale zresztą oni zawsze częstują fajkami mnie mimo że wiedzą że nie palę ;D

nie oducze go palic. dobrze o tym wiem. ale stwierdzilam ze wole wiedziec ze palil z kim i ile niz zeby mial sie ukrywac i tekst do chlopakow: nie mowcie Magdzie ze palilem. Wole wiedziec. jakos tak inaczej.
magda1706 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 15:07   #2859
milka8686
Zadomowienie
 
Avatar milka8686
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

dzieki dziewczyny za odpowiedz ja przyznam,ze nic nie powiedzialam bo zatkalo mnie po prostu ze zdziwienia

podczytuje Was czasami i zycze duzo szczescia i milosci
milka8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 15:09   #2860
Myszunia19
Zakorzenienie
 
Avatar Myszunia19
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Mandy napisz mu ze przepraszasz bo masz zly dzien dzis i niech sie nie gniewa. chyba za wczesie sie uniosłas
Myszunia19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 15:14   #2861
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

nie mam za co przepraszac bo nie napisalam mu nic chamskiego, skoro jego dziewczynie jest przykro to chyba powinien zrobić wszystko zeby temu zapobiec?
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-02, 15:18   #2862
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
tak sobie mysle ze wczoraj "poszedl " spac o 22.30 a dzis spal do 13.30..tyle godzin..to niemozliwe.

widzicie w jakiej ja niepewnosci zyje, ciagle sie musze zastanawiac, miec jakies domysly, ehhh
a i tak wychodzi ze to ja jestem najgorsza.
Przez tyle godzin to zgnić można w pościeli, mnie się to dziwne wydaje :/ tym bardziej, że to nie jest odsypianie po imprezie ani pracy, tylko on tak ciągle ma, prawda?
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 15:22   #2863
magda1706
Zakorzenienie
 
Avatar magda1706
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: południowy-wschód
Wiadomości: 27 465
GG do magda1706
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

mandy masz rację.. ale z drugiej strony... przepraszam że to mówię, żaden facet nie biega na zawołanie bo jego panna jest smutna czy cuś. Wiem bo mi to nie jeden kumpel dowalil, żebym nie robiła z siebie idiotki, bo to że on nie przyszedł raz czy kilka razy to nie jest tragedia. I żebym po prostu czasem wrzuciła na luz, a może ma inne sprawy, kłopoty (często się zdarzają u mnie bójki w jego wykonaniu, czy przekazywanie trawki) lub po prostu rodzinne sprawy. Oczywiście żal jest że nie przyszedł ale ja zazwyczaj tylko mówię żeby zadzwonił wieczorem. może to nie to samo, ale humor mi się poprawia...
magda1706 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 15:56   #2864
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Przez tyle godzin to zgnić można w pościeli, mnie się to dziwne wydaje :/ tym bardziej, że to nie jest odsypianie po imprezie ani pracy, tylko on tak ciągle ma, prawda?
no właśnie, ciagle tak ma, ale przeciez w sylwestra po 1 juz bylismy w lozku wiec czym on sie tak zmeczyl, no ludzie...wczoraj spal rowne 3 godziny po poludniu pozniej znow spanie... ****a to jest dziwne.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

tak samo wczoraj - juz czułam rano ze wie doskonale że sie nie spotkamy ale do ostatniej chwili mnie trzymał w niepewnosci...
no i zawsze, po prostur zawsze... o tym ze sie nie spotkamy pisze ok. 16 i wtedy juz nie moge nigdzie wyjechać do rodziny na wies, bo jest za pozno, zanim bym tam dojechala i w ogole, a kazdy ze znajomych ma inne plany przeważnie, wiec zawsze musze siedzieć i gnic sie we wlasnym domu, sama. :/

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

sadze ze TŻ Madame by z konca swiata przylecial i robil wszystrko gdyby ona miala jakies obawy, watpliwosci...
moze wasi TŻtowie wam nie daja powodow zebyscie musialy nie byc ich pewne .
ja kiedys mu w takie cos wierzylam, a teraz to wszystko jest dla mnie zbyt dziwne.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

o haaha, jestem najwieksza zazdrosnica , bo wyslalam najwiecej wiadomosci :P
https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=389410

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

może wczoraj był z tymi kolesiami po południu ćpać?
mam dosyć tych domysłów.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 16:03   #2865
Koszkaa
Zadomowienie
 
Avatar Koszkaa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 485
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Wróćiłam, nadrobiłam, odpisuje i opowiadam co u mnie

Cytat:
Napisane przez Red Lipstick Pokaż wiadomość
Reb, nijak nie mogę zrozumiec twojego postępowania. Facet zachowal się po prostu karygodnie. NIE WIEM jak mozna dawac sie podrywac przez jakąś napalona na niego panienkę (sama mowilas, że ona na niego leciala) przy swojej kobiecie! Dla mnie to po prostu brak szacunku dla ciebie. Nikt mnie też nie przekona, ze jemu się to nie podobało. Jeżeli chodzi o moje zdanie, to jemu te jej zaloty imponowały. Niestety, inaczej tego wytlumaczyc nie mogę. Co to znaczy, że jest dobry? Ktoś mu zrobi, za przeproszeniem, kupę pod nogi a on się nie odezwie? Taki facet, co się nie odezwie to po prostu ciepłe kluchy. Ja z takim nie wytrzymałabym ani jednego dnia. Więc widzę dwie możliwości: albo jemu się to podobało i po prostu panna wpadła mu w oko, albo to taka pipka, ktora boi się odezwac "bo przeciez nie chce byc niemily". Obie te możliwości dyskwalifikują u mnie faceta. Facet ma byc facet a nie troki od kaleson. Zastanawia mnie to, ze po tej calej sytuacji ON chce sie rozstac (bo jestes dla niego "za dobra" i marnujesz sie przy nim - standart wśrod wymowek przy zrywaniu) a TY (jedyna w tym calym incydencie poszkodowana) nie pozwalasz mu odejśc . Czy tylko moim zdaniem jest tu coś nie halo? Pomyślalas może, ze jemu moglo sie to spodobac i chcialby więcej?
to samo pomyślałam. Odniosłam po tym całym zdarzeniu wrażenie, jakby szukał wymówek do rozstania, ale nie chciałby, żeby było to z jego winy. On powie, że jest biedny i lepiej dla Ciebie będzie jak się rozstaniecie. Tak się mówi jak komuś zależy? Powinien powiedzieć, że postara się coś zmienić. A nie przyznać się do swoich błędów i odejść z podkulonym ogonem. Trzeba stawiać czoła problemom a nie ich unikać. Nie wiem, z jednej strony widać, że mu zależy a z drugiej mam wrażenie jakby chciał być z Tobą, ale też móc świrować z innymi laskami. Może jego to dowartościowuje w pewien sposób?
Mimo wszystko Reb życzę szczęścia i mam nadzieję, że wszystko się ułoży.

Cytat:
Napisane przez Rebelious Pokaż wiadomość

- napisałam, że zaczepiała go łapiąc za brzuch, TŻ tłumaczy że raz go szczypnęła, a w dodatku on zabrał jej rękę
- ja zapamiętałam, że prosiła go do tańca słowami "misiu no choooodź", on się tłumaczy, że przecież odmówił, argumentując odmowę tym, że boli go brzuch
- jak o północy byliśmy pokłóceni i przyleciała do niego składać mu życzenia, to nawet się do niej nie odezwał
- do zdjęcia grupowego w momencie błyśnięcia flasha przysunęła go jak najbliżej siebie, obejmował tylko mnie, a ona go po prostu na siłę oplotła rękami. miał się szarpać?
- jak podleciała do nas mówiąc "odbijany" gdy tańczyliśmy, TŻ myślał, że nie mam nic przeciwko żeby on z nią zatańczył, a ja z jego kumplem
- ja z tej złości miałam wrażenie że pod koniec imprezy chce ją złapać za pierś, on gdy mu to powiedziałam roześmiał się i powiedział, że wymyślam
A co do tego, to on na wszystko ma wytłumaczenie, jakbyś Ty była niedowidząca, przygłucha i trochę głupiutka
Poza tym odmówił jej tańca, bo bolał go brzuch- to fajnie, szkoda że nie dodał, że nie jest jej misiem
Odwraca trochę kota ogonem, ale miejmy nadzieję, że coś zrozumie i się zmieni. Tylko, że on nie widzi problemu i to jest tu najgorsze.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Koszka[/B] oho, widze ze sie zdziwil ze nie wyczekujesz na niego na gg i dobrze.. żyj własnym życiem .
No dziwne prawda? Bo ja przecież cały czas siedzę wpatrzona w gg i czekam jak napisze
Z resztą on naprawdę jest o tym przekonany, ale o tym zaraz napiszę.

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Wiecie co, ja jakaś wypaczona jestem, ale naprawdę nie umiem się z laskami dogadać, na palcach jednej ręki mogę policzyć wyjątki staram się polubić dziewczynę brata, ale ona jest taka specyficzna, no nie wiem, nie umiem! Siedziała na Sylwestrze jak znudzona matrona, rozumiem, że pracowała, że zmęczona, nie miałam ochoty jej zabawiać, nie mamy wspólnych tematów. Niby miła, niby słodka, ale taka sprytna i w ogóle taka, hm, pod siebie wszystko. Ja nigdy słodka nie byłam, ona pewnie mnie za bardzo też nie lubi, no co począć? [COLOR="Silver"]
No ja też jakoś lepiej z facetami się dogaduję Koleżanki też mam, ale swobodniej się czuję w towarzystwie facetów.
Dziewczyn czasami nie rozumiem, ale nawet nie staram się tłumaczyć im swoich przemyśleń na ten temat. Szkoda słów. Więcej zawsze słucham niż rozmawiam jak z nimi jestem. Staram się o swoim życiu za dużo nie opowiadać, bo to mimo wszystko zawsze się rozniesie. Mam tylko 1 przyjaciółkę, której mogę powiedzieć wszystko i wiem, że zostanie to między nami.
I wkurza mnie jak się dziewczyny podniecają ,,takie ciacho widziałam" ojeju jeju, a żadnego faceta nie ma, ale ciągle samych przystojniaków spotyka, to na stacji benzynowej, to w supermarkecie to gdzieś tam
Ahh dobra nie będę rozwodzić się na ten temat, ale też dużo dziewczyn mi nie pasuje, ale na szczęście mogę je znieść, nie jestem taka, że jak za kimś nie przepadam to nie mogę przebywać w jego towarzystwie (mój TŻ tak ma), ja po prostu na te osoby zlewam i śmieję się wewnętrznie z tego co mówią

Cytat:
Napisane przez *wanilia* Pokaż wiadomość
U mnie sylwester naszczęscie zleciał szybko. Ale niestety bez TŻ.. Do końca miałam nadzieje ze nie pojedzie.. A jednak. Ale w sumie teraz sie nawet ciesze. Wcale nie było tak super u rodziny a poza tym TŻ bardzo źle się czuł. O 1:30 juz spał. A wczesniej duzo pisaliśmy. I wiem ze impreza byla kiepska bo takto by ze mna nie pisał tylko się bawił..
I nie jestem zlosliwa i nie ciesze sie z tego tylko tak sobie myśle "A nie mówiłam".
Wczoraj sam do mnie napisał żebym, wpadła z filmami to coś obejrzymy, poopowiadal mi jak było i nawet miło ten wieczór spędziliśmy. Moze coś sie zmieni od tego roku?
Bardzo dobrze się zachowałaś moim zdaniem. I już mu nie wypominaj tego Sylwka on pewnie też żałuje. Wydaje mi się, że w końu Wasz związek zmierza we właściwym kierunku

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Mam tak bardzo dosyć...
Przemilczałam to, że wczoraj się nie widzieliśmy, bo był tak za***iście zmęczony, że musiał spać całe popołudnie i tak sam z siebie obudził się po równiutkich 3 godzinach.
Przemilczałam to, że spał dzisiaj do 13.30 i mimo to pisałam mu czułe słowa.
A teraz, co? Głupio pyta ( mimo że się wczoraj umawialiśmy! ) , czy się dzisiaj uczymy, a jutro spotykamy?



---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Fajnie, że mnie raczył spytać, co robimy godzinę przed rzekomym spotkaniem . I jak zwykle będę siedzieć sama w domu.
Mandy
Wybacz, ale nikt by mi nie wmówił, że spał od 22.30 do 13.30 i jeszcze przecież po południu chyba do 19 spał prawda?
Nie wierzę w to po prostu. Ok, mój długo śpi, ale chodzi spać 2-3 i wtedy wstaje o 12-13, i to mi się wydaje, że jest dużo. W to co Twój mówi w życiu bym nie uwierzyła.
Była tu rozmowa dzisiaj na ten temat. Zaufanie, zaufaniem, ale ja bym tam dzisiaj pojechała go sprawdzić jak się uczy. Weź ciasto, co miałaś wczoraj mu dać, pojedź do niego, powiedz, że do jutra by się zepsuło, a chciałaś się przewietrzyć, bo zmęczona nauką jesteś (też oczywiście zależy jak on daleko od Ciebie mieszka), ale coś bym wymyśliła i tam pojechała. No nie wiem takie moje zdanie, ja mu nie wierzę.

Cytat:
Napisane przez milka8686 Pokaż wiadomość
Dziewczyny,przepraszam,ze wcinam się w wątek, ale

jakbyście zareagowały gdyby facet w zwyczajnej rozmowie stwierdzil mimochodem, ze wiernosc nie stanowi najwiekszej wartosci i nie nalezy przesadzac stawiajac ją na 1 miejscu?

z gory dzieki za odp

Ja bym to zrozumiała tak, że chce być ze mną, ale będzie mnie zdradzał. Czyli w ostateczności bym mu powiedziała papa


No dobra teraz szybko co u mnie, bo muszę się zaraz szykować, idziemy dzisiaj tańczyć z dziewczynami, ale się cieszę

Byłam sobie z mamą na zakupach, mam nową kurteczkę, spodnie i bluzeczkę, a no i jeszcze telefon, bo mamie się umowa skończyła i ją naciągnełam, bo ona kocha swój stary telefon, to ja sobie wzięłam nowy
Także to już mi polepszyło humor. Ledwo wróciłam do domu, zjadłam obiad, zadzwonił kolega czy jade z nim z psem na wybieg. Zgodziłam się, pojechaliśmy, pogadaliśmy. Nagle dzwoni mój TŻ Haha odbieram i mówie, że jestem XXX na wybiegu. Słyszałam nutkę wkurzenia w jego głosie i wydaje mi się, że na złość mi powiedział, że idzie na 16 na siłownie (dodam, że z tym kolegą, z którym właśnie byłam). Ja mu powiedziałam, że wieczorem wychodzę z dziewczynami. Nie miał nic przeciwko (jak zwykle), a wkurzył mnie tekstem ,,idź ja Ci nie zabraniam, wyjdź do ludzi, co będziesz ciągle w tym domu siedzieć" on naprawdę myśli, że ja nic nie robię tylko siedzę w domu i na niego czekam ? No to niedługo nie będzie tak myślał
Powiedział ,,no to dzisiaj się nie spotkamy?" ja mówię,, no na to wygląda, ale nie przejmuj się " (z nutką ironi, bo mnie wkurzył tamtym tekstem). Potem powiedział, żebym później się odezwała, gdzie będę szła i że nie będzie przeszkadzał i życzy mi mile spędzonego czasu z jego BYŁYM przyjacielem
Wiem, że powiedział to specjalnie, w końcu zaraz szli razem na siłownie. Ale może troszkę był zazdrosny
Wkurzył mnie z tamtym jednym, ale chyba odpuszczę i już się nie będę tym przejmować. Moja walka ze sobą trwa i nawet nie wiecie jaka jest trudna. Jak zwykle miałam myśli, że może zrezygnuję z koleżanek i się spotkamy (dzięki Bogu już mi przeszło)- to by było głupie. Przecież nic się nie stanie jak się dzisiaj nie zobaczymy. Z resztą miałam ograniczać spotkania
Już mi lepiej, ale miałam znowu kryzys. Podejrzewam, że teraz dużo mnie takich czeka. Najważniejsze, że się nie złamałam i nic nie zostało zachwiane, nie muszę zaczynać od nowa. Tak to zawsze jestem już krok do przodu, muszę uważać, żeby noga mi się nie powinęła.
Aaaa i najważniejsze, w końcu w jego głosie usłyszałam, że powraca do normalności
__________________
,,Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze.
Żyć swoim życiem nie jest egoizmem"- Anthony de Mello
Koszkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 16:05   #2866
jagaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar jagaaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez mijjenka Pokaż wiadomość
Reb przykro mi,że Sylwek wyszedł jak wyszedł. Tż w ogóle zachował się niepoważnie! Czy mu się to podobało,że tak się do niego kleiła?Przyjaciółka,łaaał . Ja też zrobiłabym focha.I zapewne nie byłby to krótki foszek-bez powodu!Powód był...No ale dobrze,że zrozumiał i że daliście sobie następną szansę.

Mandy
uuu seksistowski sylwek widzę. no no zazdroszczę!My tylko w sylwka 1 raz ten teges i to oczywiście,jak zresztą prawie zawsze z mojej inicjatywy. Potem dałam mu spokój,więc on też...a byliśmy przez 2 godziny sami. A on nic a co tam.


Wczoraj byliśmy u jego dziadków i wypytywali się kiedy ślub planujemy a Tż że tak za 2,3 lata..ale mi się miło zrobiło. Od jego wujka to nawet komplementem dostałam,że chciałby żeby jego syn znalazł sobie też taką fajną dziewczynę.

Potem u Tżta oglądaliśmy kalendarz 2012roku i 2013 roku...ach.
07.07.2012
13.07.2013
03.08.2013
31.08.2013
w lato, tak sobie wymyśliliśmy,ale jednak sobie myślę że lato jest fajne,ale aż za ciepło i wszyscy będą na dworzezamiast w sali!
Ale fajnie,planować datę ślubu
ahh jak fajnie ze już planujecie...

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
Nie nadaje się do biegania
a dlaczego? nie lubisz czy po prostu ci sie nie chce?

Cytat:
Napisane przez *wanilia* Pokaż wiadomość
Jejuuu 13 stron do nadrobienie miałam Przeczytałam wszystko. Widzę ze praktycznie kazda z Was miło spędziła sylwestra.
No może u Reb średnio ale ja myśle ze to kwesta niedomówienia i małej nadinterpretacji. TŻ widział to definitywnie inaczej niż Ty a to pewnie dlatego że jestes o Niego zazdrosna i troche sobie dopisałas.
Ale teraz mamy rok, spróbowaliście jeszcze raz i napewno będzie dobrze
Ale kurde rozumiem Cie doskonale.. Twoj strach przed rozstaniem, przed byciem samą.. Ehh.

madame - Tobie definitywnie zazdroszczę takiego sylwestra Proponowałam nawet mojemu TŻ coś podobnego jeszcze przed kłotnia o wyjazd do rodziny ale jakoś Jegho zainteresowanie było raczej srednie. Trudno.
I takiego faceta też Ci zazdroszczę, pewnie nie ja jedn z tego wątku. Zreszta juz o tym pisałam.

U mnie sylwester naszczęscie zleciał szybko. Ale niestety bez TŻ.. Do końca miałam nadzieje ze nie pojedzie.. A jednak. Ale w sumie teraz sie nawet ciesze. Wcale nie było tak super u rodziny a poza tym TŻ bardzo źle się czuł. O 1:30 juz spał. A wczesniej duzo pisaliśmy. I wiem ze impreza byla kiepska bo takto by ze mna nie pisał tylko się bawił..
I nie jestem zlosliwa i nie ciesze sie z tego tylko tak sobie myśle "A nie mówiłam".
Wczoraj sam do mnie napisał żebym, wpadła z filmami to coś obejrzymy, poopowiadal mi jak było i nawet miło ten wieczór spędziliśmy. Moze coś sie zmieni od tego roku?
trzymam kciuki mam nadzieje ze będzie u Was dużo lepiej!

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16204815]Eh... ten świat mężczyzn schodzi na psy... ;/ Brak słów po prostu na to wszystko.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------



Widzę, że jesteś podobna do mnie... Ja też mimo, że cierpię to piszę do TŻ to co chciałby przeczytać, żeby było dobrze... Ja nie muszę się liczyć... [/QUOTE]

ja tez tak robie, cos mi nie pasuje ale wiem ze to nie jest wielki klopot i nie potrzebna jakas awantura to po prostu mu napisze slodko. ale warto przemilczec takei glupoty bo nie ma klotni, TZ jest zadowolony i tez zaczyna pisac slodko.


dlatego u mnie jest bardzo dobrze. TZ mi napisał ze już nie będzie taki "chamski" bo chce sie zmienić na nowy rok.
teraz co chwile mi słodzi, pisze mi Kochanie, Żabciu, Gwiazdeczko...
ale mi sie śmiać chce.. i jeszcze mi dzisiaj powiedział jaki jest zadowolony ze już sie o głupot nie czepiam, i jak mnie bardzo za to kocha. ah.. ciekawa jestem ile to potrwa..
jagaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 16:07   #2867
Boni25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 266
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Napisałam mu : "Wiesz Kochanie jak chcesz, to się ucz, śpij i nie wiem , co tam jeszcze masz do robienia Skarbie "
No i skąd on ma wiedzieć że Tobie coś nie pasuje ? ja po takim smsie pomyślałabym że wszystko jest o.k

Później piszesz że coś Ci nie pasuje .Wysyłasz sprzeczne syngały.........dlaczego niby ktos ma w smsach wyczuwac ironie........zapytał czy sie spotkacie było odpisać...........mamy się spotkać nie pamiętasz ......

Wydaje mi się że nie którzy mają dziwne spojrzenie na związek..........związek to partnerstwo a nie ciągła walka .Dzisiaj jest dobrze ........ale kto wie co będzie jutro .......bo smsów było za mało, bo były za mało czułe, bo miałam zły dzień a on nie czytał w moich myślach. Bardzo roszczeniowe to postawy. Czasem myślę że facet jest pępkiem Waszego świata.......że nawet czytając książke o nim myślicie.......i to nie ale mam fajnego faceta tylko kurcze znowu zrobił coś nie tak........
Boni25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 16:08   #2868
Koszkaa
Zadomowienie
 
Avatar Koszkaa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 485
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
no właśnie, ciagle tak ma, ale przeciez w sylwestra po 1 juz bylismy w lozku wiec czym on sie tak zmeczyl, no ludzie...wczoraj spal rowne 3 godziny po poludniu pozniej znow spanie... ****a to jest dziwne.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

tak samo wczoraj - juz czułam rano ze wie doskonale że sie nie spotkamy ale do ostatniej chwili mnie trzymał w niepewnosci...
no i zawsze, po prostur zawsze... o tym ze sie nie spotkamy pisze ok. 16 i wtedy juz nie moge nigdzie wyjechać do rodziny na wies, bo jest za pozno, zanim bym tam dojechala i w ogole, a kazdy ze znajomych ma inne plany przeważnie, wiec zawsze musze siedzieć i gnic sie we wlasnym domu, sama. :/

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

sadze ze TŻ Madame by z konca swiata przylecial i robil wszystrko gdyby ona miala jakies obawy, watpliwosci...
moze wasi TŻtowie wam nie daja powodow zebyscie musialy nie byc ich pewne .
ja kiedys mu w takie cos wierzylam, a teraz to wszystko jest dla mnie zbyt dziwne.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

o haaha, jestem najwieksza zazdrosnica , bo wyslalam najwiecej wiadomosci :P
https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=389410

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

może wczoraj był z tymi kolesiami po południu ćpać?
mam dosyć tych domysłów.

Przepraszam Mandy ale właśnie o to się obawiam. Nie sądzę, że Cię zdradza, a bardziej bym podejrzewała właśnie to...

A po drugie to chyba musisz ze mną razem się zaprzeć i wziąć się za siebie! Nie czekaj jak Ci powie czy się spotkacie. Albo się umawiacie wcześniej albo sama sobie zaplanuj dzień i jak będzie chciał się spotkać to Ty jemu odmówisz, a jak nie będzie chciał to nie będziesz siedziała w domu. Ja teraz też z tym walczę. Trudne to jest jak cholera. Ale mój też zawsze na ostatnią chwilę się ze mną umawia, i zawsze musi być tak jak on chce. A dlaczego do cholery? NIE! teraz będzie tak jak ja będę chciała, albo się nie będziemy spotykać i tyle. Jeśli napisze czy się spotkamy i będę miała czas to ok, ale nie będzie tak, że ktoś mi coś proponuje, ja odmówię, bo MOŻE się z nim spotkam, a potem wychodzi na to, że siedzę w domu. O NIE koniec z tym. A wiele razy było tak, że koleżankom odmawiałam, żeby się z misiaczkiem spotkać A jeszcze on mnie później wystawił i siedziałam w domu i ryczałam. Ehh wiem, że łatwo mi się teraz piszę, bo sama jeszcze tego w życie nie wcieliłam. Ale już malutki kroczek dzisiaj mam za sobą. Idę z koleżankami a mogłabym się spotkać z nim. Niestety koleżanki były pierwsze! I wiesz co? dobrze mi z tym
__________________
,,Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze.
Żyć swoim życiem nie jest egoizmem"- Anthony de Mello

Edytowane przez Koszkaa
Czas edycji: 2010-01-02 o 16:09
Koszkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 16:12   #2869
jagaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar jagaaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez Koszkaa Pokaż wiadomość
Wróćiłam, nadrobiłam, odpisuje i opowiadam co u mnie



to samo pomyślałam. Odniosłam po tym całym zdarzeniu wrażenie, jakby szukał wymówek do rozstania, ale nie chciałby, żeby było to z jego winy. On powie, że jest biedny i lepiej dla Ciebie będzie jak się rozstaniecie. Tak się mówi jak komuś zależy? Powinien powiedzieć, że postara się coś zmienić. A nie przyznać się do swoich błędów i odejść z podkulonym ogonem. Trzeba stawiać czoła problemom a nie ich unikać. Nie wiem, z jednej strony widać, że mu zależy a z drugiej mam wrażenie jakby chciał być z Tobą, ale też móc świrować z innymi laskami. Może jego to dowartościowuje w pewien sposób?
Mimo wszystko Reb życzę szczęścia i mam nadzieję, że wszystko się ułoży.



A co do tego, to on na wszystko ma wytłumaczenie, jakbyś Ty była niedowidząca, przygłucha i trochę głupiutka
Poza tym odmówił jej tańca, bo bolał go brzuch- to fajnie, szkoda że nie dodał, że nie jest jej misiem
Odwraca trochę kota ogonem, ale miejmy nadzieję, że coś zrozumie i się zmieni. Tylko, że on nie widzi problemu i to jest tu najgorsze.



No dziwne prawda? Bo ja przecież cały czas siedzę wpatrzona w gg i czekam jak napisze
Z resztą on naprawdę jest o tym przekonany, ale o tym zaraz napiszę.



No ja też jakoś lepiej z facetami się dogaduję Koleżanki też mam, ale swobodniej się czuję w towarzystwie facetów.
Dziewczyn czasami nie rozumiem, ale nawet nie staram się tłumaczyć im swoich przemyśleń na ten temat. Szkoda słów. Więcej zawsze słucham niż rozmawiam jak z nimi jestem. Staram się o swoim życiu za dużo nie opowiadać, bo to mimo wszystko zawsze się rozniesie. Mam tylko 1 przyjaciółkę, której mogę powiedzieć wszystko i wiem, że zostanie to między nami.
I wkurza mnie jak się dziewczyny podniecają ,,takie ciacho widziałam" ojeju jeju, a żadnego faceta nie ma, ale ciągle samych przystojniaków spotyka, to na stacji benzynowej, to w supermarkecie to gdzieś tam
Ahh dobra nie będę rozwodzić się na ten temat, ale też dużo dziewczyn mi nie pasuje, ale na szczęście mogę je znieść, nie jestem taka, że jak za kimś nie przepadam to nie mogę przebywać w jego towarzystwie (mój TŻ tak ma), ja po prostu na te osoby zlewam i śmieję się wewnętrznie z tego co mówią



Bardzo dobrze się zachowałaś moim zdaniem. I już mu nie wypominaj tego Sylwka on pewnie też żałuje. Wydaje mi się, że w końu Wasz związek zmierza we właściwym kierunku



Mandy
Wybacz, ale nikt by mi nie wmówił, że spał od 22.30 do 13.30 i jeszcze przecież po południu chyba do 19 spał prawda?
Nie wierzę w to po prostu. Ok, mój długo śpi, ale chodzi spać 2-3 i wtedy wstaje o 12-13, i to mi się wydaje, że jest dużo. W to co Twój mówi w życiu bym nie uwierzyła.
Była tu rozmowa dzisiaj na ten temat. Zaufanie, zaufaniem, ale ja bym tam dzisiaj pojechała go sprawdzić jak się uczy. Weź ciasto, co miałaś wczoraj mu dać, pojedź do niego, powiedz, że do jutra by się zepsuło, a chciałaś się przewietrzyć, bo zmęczona nauką jesteś (też oczywiście zależy jak on daleko od Ciebie mieszka), ale coś bym wymyśliła i tam pojechała. No nie wiem takie moje zdanie, ja mu nie wierzę.




Ja bym to zrozumiała tak, że chce być ze mną, ale będzie mnie zdradzał. Czyli w ostateczności bym mu powiedziała papa


No dobra teraz szybko co u mnie, bo muszę się zaraz szykować, idziemy dzisiaj tańczyć z dziewczynami, ale się cieszę

Byłam sobie z mamą na zakupach, mam nową kurteczkę, spodnie i bluzeczkę, a no i jeszcze telefon, bo mamie się umowa skończyła i ją naciągnełam, bo ona kocha swój stary telefon, to ja sobie wzięłam nowy
Także to już mi polepszyło humor. Ledwo wróciłam do domu, zjadłam obiad, zadzwonił kolega czy jade z nim z psem na wybieg. Zgodziłam się, pojechaliśmy, pogadaliśmy. Nagle dzwoni mój TŻ Haha odbieram i mówie, że jestem XXX na wybiegu. Słyszałam nutkę wkurzenia w jego głosie i wydaje mi się, że na złość mi powiedział, że idzie na 16 na siłownie (dodam, że z tym kolegą, z którym właśnie byłam). Ja mu powiedziałam, że wieczorem wychodzę z dziewczynami. Nie miał nic przeciwko (jak zwykle), a wkurzył mnie tekstem ,,idź ja Ci nie zabraniam, wyjdź do ludzi, co będziesz ciągle w tym domu siedzieć" on naprawdę myśli, że ja nic nie robię tylko siedzę w domu i na niego czekam ? No to niedługo nie będzie tak myślał
Powiedział ,,no to dzisiaj się nie spotkamy?" ja mówię,, no na to wygląda, ale nie przejmuj się " (z nutką ironi, bo mnie wkurzył tamtym tekstem). Potem powiedział, żebym później się odezwała, gdzie będę szła i że nie będzie przeszkadzał i życzy mi mile spędzonego czasu z jego BYŁYM przyjacielem
Wiem, że powiedział to specjalnie, w końcu zaraz szli razem na siłownie. Ale może troszkę był zazdrosny
Wkurzył mnie z tamtym jednym, ale chyba odpuszczę i już się nie będę tym przejmować. Moja walka ze sobą trwa i nawet nie wiecie jaka jest trudna. Jak zwykle miałam myśli, że może zrezygnuję z koleżanek i się spotkamy (dzięki Bogu już mi przeszło)- to by było głupie. Przecież nic się nie stanie jak się dzisiaj nie zobaczymy. Z resztą miałam ograniczać spotkania
Już mi lepiej, ale miałam znowu kryzys. Podejrzewam, że teraz dużo mnie takich czeka. Najważniejsze, że się nie złamałam i nic nie zostało zachwiane, nie muszę zaczynać od nowa. Tak to zawsze jestem już krok do przodu, muszę uważać, żeby noga mi się nie powinęła.
Aaaa i najważniejsze, w końcu w jego głosie usłyszałam, że powraca do normalności
haha ale sie uśmiałam.. twój TZ na pewno sie zrobił zazdrosny..

i napisałaś ze masz tylko jedna dobra przyjaciółkę, ja tez mam tylko jedna, wszystko jej mowie. a wszystkie inne "koleżanki" mi nie pasują, wszystkie są jakieś dziwne.. jedna ma ciągle jakieś "problemy" ... dlatego tez mam więcej kolegów niż koleżanek. z nimi można sie pośmiać, a jak powie sie coś do koleżanek to tej coś nie pasuje bo coś tam coś tam..

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Boni25 Pokaż wiadomość
No i skąd on ma wiedzieć że Tobie coś nie pasuje ? ja po takim smsie pomyślałabym że wszystko jest o.k

Później piszesz że coś Ci nie pasuje .Wysyłasz sprzeczne syngały.........dlaczego niby ktos ma w smsach wyczuwac ironie........zapytał czy sie spotkacie było odpisać...........mamy się spotkać nie pamiętasz ......

Wydaje mi się że nie którzy mają dziwne spojrzenie na związek..........związek to partnerstwo a nie ciągła walka .Dzisiaj jest dobrze ........ale kto wie co będzie jutro .......bo smsów było za mało, bo były za mało czułe, bo miałam zły dzień a on nie czytał w moich myślach. Bardzo roszczeniowe to postawy. Czasem myślę że facet jest pępkiem Waszego świata.......że nawet czytając książke o nim myślicie.......i to nie ale mam fajnego faceta tylko kurcze znowu zrobił coś nie tak........
ja tak mam
jagaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-02, 16:15   #2870
m a d e i r a
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 328
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Po tym jak napisalam ze jest mi przykro bo sie umawialismy a mam wraznie ze on szuka wymowek..
odpisał "no a dzis tylko zapytałem zeby to potwierdzic ale ciezko Ci odpowiedzieć normalnie, musisz byc jak zwykle zlosliwa i robic problemy bo inaczej bys chora była"

on nic nie rozumie.. on nie wie co czuje w tym momencie .
No nie wiem, ja myślę że na takiego smsa powinnaś odpowiedzieć przeprosinami.

W ogóle to ja na Twoim miejscu już po jego pierwszym smsie napisałabym czego chce. Po prostu 'tak, kochanie, chce się dziś z tobą zobaczyć, zresztą tak się umawialiśmy, pamiętasz?' to by było bardziej konkretne. No i pomyśl, to by był dla niego jasny komunikat, przyjechałby spędzilibyście razem czas i ok. A tak to znowu jest gorzej i on myśli że Ty sie czepiasz. Tak na marginesie, to domyślam się co czujesz i Mandy cholernie Ci współczuję, że jesteś smutna, no ale sama powinnaś wziąć się w garść i zacząć się zmieniać. Pamiętasz bycie na luzie? Dziś mogę jeszcze dorzucić 'bycie konkretną'

A liczenie na to że chłopak się domyśli jest zbędne, bo oni się raczej nie domyślają takich rzeczy.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Boni25 Pokaż wiadomość
No i skąd on ma wiedzieć że Tobie coś nie pasuje ? ja po takim smsie pomyślałabym że wszystko jest o.k

Później piszesz że coś Ci nie pasuje .Wysyłasz sprzeczne syngały.........dlaczego niby ktos ma w smsach wyczuwac ironie........zapytał czy sie spotkacie było odpisać...........mamy się spotkać nie pamiętasz ......

Wydaje mi się że nie którzy mają dziwne spojrzenie na związek..........związek to partnerstwo a nie ciągła walka .Dzisiaj jest dobrze ........ale kto wie co będzie jutro .......bo smsów było za mało, bo były za mało czułe, bo miałam zły dzień a on nie czytał w moich myślach. Bardzo roszczeniowe to postawy. Czasem myślę że facet jest pępkiem Waszego świata.......że nawet czytając książke o nim myślicie.......i to nie ale mam fajnego faceta tylko kurcze znowu zrobił coś nie tak........
O dokładnie, zgadzam się z każdym słowem.
__________________
...
Otwierał drzwi, przepuszczał ją przodem, a wówczas lekko ocierała się o niego ramieniem i żyła tym do końca dnia.
Albo podawała mu szklankę herbaty i czubkami palców - przypadkowo? - dotykała jego palców, po czym rozmyślała o tym przez całą noc.

Do następnego spotkania.
..
m a d e i r a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 16:19   #2871
Boni25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 266
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez m a d e i r a Pokaż wiadomość


A liczenie na to że chłopak się domyśli jest zbędne, bo oni się raczej nie domyślają takich rzeczy.

Szczerze mówiąc ja też bym się nie domyśliła a facetem nie jestem. Dla mnie są ważne jasne komunikaty........a nie jakieś filozofowanie chciałabym ale ci tego nie powiem bo chce byś się sam domyślił
Boni25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 16:28   #2872
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Koszka, jasne że mu powiem że w to nie wierzę i w ogole powiem mu to wszystko co tutaj pisałam, jednak nie bede milczeć, a on nie bedzie ze mnie idiotki robił. Był ze mna umówiony, a dopiero teraz idzie sie szykować i łskawie przyjedzie pewnie o 19 Ale trudno, poczekam sobie. Zrobiłam sobie przynajmniej ładny makijaz.
I goją mi sie blizny na twarzy i juz mniejszy problem z nerkami mam. takze wszystko idzie w dobrym kierunku...
Dobrze zrobiłaś że nie odwolalas spotkania z koleznakami, teraz niech on sie postara żebyscie mogli sie spotkac. Idz tam i baw sie rewelacyjnie!

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Koszkaa Pokaż wiadomość
Przepraszam Mandy ale właśnie o to się obawiam. Nie sądzę, że Cię zdradza, a bardziej bym podejrzewała właśnie to...

A po drugie to chyba musisz ze mną razem się zaprzeć i wziąć się za siebie! Nie czekaj jak Ci powie czy się spotkacie. Albo się umawiacie wcześniej albo sama sobie zaplanuj dzień i jak będzie chciał się spotkać to Ty jemu odmówisz, a jak nie będzie chciał to nie będziesz siedziała w domu. Ja teraz też z tym walczę. Trudne to jest jak cholera. Ale mój też zawsze na ostatnią chwilę się ze mną umawia, i zawsze musi być tak jak on chce. A dlaczego do cholery? NIE! teraz będzie tak jak ja będę chciała, albo się nie będziemy spotykać i tyle. Jeśli napisze czy się spotkamy i będę miała czas to ok, ale nie będzie tak, że ktoś mi coś proponuje, ja odmówię, bo MOŻE się z nim spotkam, a potem wychodzi na to, że siedzę w domu. O NIE koniec z tym. A wiele razy było tak, że koleżankom odmawiałam, żeby się z misiaczkiem spotkać A jeszcze on mnie później wystawił i siedziałam w domu i ryczałam. Ehh wiem, że łatwo mi się teraz piszę, bo sama jeszcze tego w życie nie wcieliłam. Ale już malutki kroczek dzisiaj mam za sobą. Idę z koleżankami a mogłabym się spotkać z nim. Niestety koleżanki były pierwsze! I wiesz co? dobrze mi z tym
U mnie to samo jest... z wieloma osobami urwał mi się kontakt , niestety, bo a to szkola, a to nauka, a to TŻ, a to przepłakane dni, a na znajomości nie mam czasu. Na serio trzeba to zmienic, zwlaszcza ze wśrod znajomych zaczna się teraz 18-stki., No i na prawo jazdy sie zapisuje w maju, to jakkos sobie czas zapełnie i bede przebywać miedzy ludźmi.
Musimy być silne!

właśnie to jest dziwne, bo ten koleś dzwonił kilka dni temu i nagle on wczoraj "spał" popołudniu, później tez wczesnie poszedł spać.yyy coś mi tu nie pasuje
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 16:52   #2873
Myszunia19
Zakorzenienie
 
Avatar Myszunia19
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Mandy zrób mu niezapowiedzianą wizytę w koncu bo tak być nie moze. no i jak to sie stalo ze jednak przyjeżdza?

Moj sie nie odzywa. pewnie zmeczony chorobą śpi. Jest mi troche przykro ale nie zamierzam być o to zła. niech spokojnie wyzdrowieje. Wazne ze mowi mi zawsze ze chcialby byc u mnie a nie moze. staram sie wogole na niego nie fochać i nawet niezle mi to wychodzi choc nieraz sie musze ugryzc w jezyk zeby czegos nie powiedziec:p
Myszunia19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 16:56   #2874
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

własnie do mnie jedzie
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 17:05   #2875
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16205264]No ja też umieram z zazdrości... Ale to jest niepojęte, bo ja ją znam i lubię ją ale czasami to zabiłabym...

A na dodatek wiem, no na 100% wiem, że jakbym mu postawiła ultimatum to wybrałby ją. [/QUOTE]
To dlaczego jest z Tobą? bo nie kumam

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
tak sobie mysle ze wczoraj "poszedl " spac o 22.30 a dzis spal do 13.30..tyle godzin..to niemozliwe.

widzicie w jakiej ja niepewnosci zyje, ciagle sie musze zastanawiac, miec jakies domysly, ehhh
a i tak wychodzi ze to ja jestem najgorsza.
musisz??? jesteś z nim na siłę???? Ty chyba tego po prostu chcesz....Przepraszam za te słowa, może nie są miłe ale inaczej nie da się wytłumaczyc dlaczego jestes z osobą, która Ciebie męczy...

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Cytat:
Napisane przez magda1706 Pokaż wiadomość
eh.. miałam identyczną sytuację z fajkami. Wieczne darcie o fajki, że znalazłam mu w bluzie wsadzając rękę bo mi zimno było, to znowu w spodniach jak szukał telefonu i fajka mu wypadla. Albo jak mnie calowal to zawsze wiem kiedy palił. Jest specyficzny smak. Zawsze kłótnia. Nie ważnie gdzie przy kim itd. I nie byłam miła. Raz zapalił przy mnie. Był podpity, ale dobrze wiedział co robil. stwierdzilam nie bede sie wtedy odzywac bo wiem ze gdybym sie dowrocila i poszla do domu poszedl by za mna... gdybym nadal wrocila do domu on wrocil by do chlopakow i nadal zapalil. Na następny dzień znowu zapalił przy mnie. Wpadłam w szał. Wyszłam. Wyszedł za mną dalej mając fajkę. Powiedziałam: rzucasz! On popatrzyl na mnie i zgasil. Powiedział że nie umie tak od razu rzucic. Ze mu to nerwy uspokaja itd. Na to ja ok rozumiem. ale przestaniesz... on ze czas. Ja nie! on: dobrze... i nie zganiecie co zrobił. Wziął świeżo co otwartą ramę fajek i wszystkie połamał. Wyrzucił do kibla i spuścił wodę. A taki żal w oczach że szok. hehe ;p ale co z tego że tak zrobił. 2 tyg potem zaczęła się szkoła, zaczeły się nerwy i mój znowu zaczął palić. eh.... pali nadal. ale teraz np gdy mu znajde fajki.. on zabiera. a ja tekst do niego: taki odważny że palisz to teraz mi je daj. Zawsze daje mi a ja oddaje mu, ale po długim czasie którym on nie pali ;D A ostatnio idziemy z kolegami i chlopaki wyciagneli fajki, moj na mnie, a ja a pal sobie. On wielkie oczy i chlopaki mnie jeszcze poczęstowali ;D ale zresztą oni zawsze częstują fajkami mnie mimo że wiedzą że nie palę ;D

nie oducze go palic. dobrze o tym wiem. ale stwierdzilam ze wole wiedziec ze palil z kim i ile niz zeby mial sie ukrywac i tekst do chlopakow: nie mowcie Magdzie ze palilem. Wole wiedziec. jakos tak inaczej.
Ludzie kochani tabletek dla rzucających palenia nie ma???!!!!!! to, ze się nie da od razu to jasna sprawa ale za pomocą tabletek można i to jak najbardziej, co ta za wytłumaczenia małych dzieci
E.J. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 17:09   #2876
Koszkaa
Zadomowienie
 
Avatar Koszkaa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 485
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
własnie do mnie jedzie
Mandy nie chcę krakać, ale Ty się cieszysz, że do Ciebie przyjedzie. Ale on to robi dla świętego spokoju. Cieszy Cię to? Rozumiem, że samo to, że przyjedzie Cię zadowala, ale on przyjeżdża pod przymusem, żebyś już więcej nie jęczała, za przeproszeniem. Jeszcze bym się nie zdziwiła jakby był wkurzony, bo w końcu siłą go wyciągnęłaś i jakbyście do tego wszystkiego się jeszcze pokłócili.
Trzeba było odpuścić, nie chce to nie. I ja bym poszła na szpiegi Ja bym mogła być detektywem, lubię takie rzeczy robić (chociaż nigdy nikogo nie śledziłam), ale kiedyś z TŻtem się tak bawiliśmy, wybraliśmy 1 samochód i go śledziliśmy
A czasem miałabym ochotę wziąć auto, przebrać się dla niepoznaki i pojeździć za nim i się w detektywa pobawić Tak dla samej zabawy Ale jakoś nie miałam jeszcze okazji zrobić tak, a i nawet nie wiem czy chcę
__________________
,,Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze.
Żyć swoim życiem nie jest egoizmem"- Anthony de Mello
Koszkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 17:13   #2877
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez jagaaaaa Pokaż wiadomość
a dlaczego? nie lubisz czy po prostu ci sie nie chce?
Nie dam rady, za bardzo obciąża mi to kręgosłup, stawy i płuca.
E.J. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 17:19   #2878
jagaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar jagaaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
Nie dam rady, za bardzo obciąża mi to kręgosłup, stawy i płuca.
może za to ze biegasz za dużo jak na pierwszy raz? trzeba wszystko stopniowo.. ja kiedyś myślałam ze umrę po nie całych 800m. a teraz? spokojnie biegam długie dystansy.. trzeba tez sie porządnie rozgrzać zanim sie zacznie biegać. wtedy właśnie wszystko będzie cie mniej bolec, ciało musi sie po prostu przyzwyczaić. na początku bardzo bolą nogi i kości, ale z czasem wszystko przejdzie. trzeba biegać i biegać i biegać...
może ja tak tylko gadam bo lubię.. ale kiedyś tez mi sie nie chciało. to jest naprawde dobra sprawa to bieganie, wszystko możesz jeść.. pozwalam sobie na ciastka i takie tam, a nic nie tyje.
bo powiem ci szczerze same brzuski nic ci nie pomaga.
jagaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 17:28   #2879
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez jagaaaaa Pokaż wiadomość
może za to ze biegasz za dużo jak na pierwszy raz? trzeba wszystko stopniowo.. ja kiedyś myślałam ze umrę po nie całych 800m. a teraz? spokojnie biegam długie dystansy.. trzeba tez sie porządnie rozgrzać zanim sie zacznie biegać. wtedy właśnie wszystko będzie cie mniej bolec, ciało musi sie po prostu przyzwyczaić. na początku bardzo bolą nogi i kości, ale z czasem wszystko przejdzie. trzeba biegać i biegać i biegać...
może ja tak tylko gadam bo lubię.. ale kiedyś tez mi sie nie chciało. to jest naprawde dobra sprawa to bieganie, wszystko możesz jeść.. pozwalam sobie na ciastka i takie tam, a nic nie tyje.
bo powiem ci szczerze same brzuski nic ci nie pomaga.
Na pewno pomogą razem z innymi cwiczeniami na uda i brzuch. Ale pomimo wszystkim zachwytom nie będę biegac skoro mam i tak problemy z kręgosłupem. No i czerwona herbatka też jest dobra
Poza tym wczoraj jeszcze raz mój mi powiedział, że nie miał nic złego na myśli bo wg niego wyglądam idealnie i jestem dla niego śliczna że nie mam z czego się odchudzac bo wyglądam bardzo dobrze
E.J. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-02, 17:30   #2880
Myszunia19
Zakorzenienie
 
Avatar Myszunia19
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

kurcze no brakuje mi go. ehh ale coz. nie moja ani jego wina ze jest chory.

poza tym musze z nim pogadac na temat odwiedzin w jego domu. bo chcialabym tam jechac.
ale on ma nieco skomplikowana sytuacje z rodzicami. tzn nie moze sie z ojcem dogaac. ojciec podobno ma o wszystko do niego pretesje i u mojego TZa juz od dlugiego czasu nikt w domu nie byl nawet jego najlepszy przyjaciej ktory nawiasem mowiac jest moim kuzynem.
chcialabym zeby stosunki TZa z ojcem sie poprawily i zebym mogla tam isc no np w takiej sytuacji jak jest chory.
potrzebna bedzie tu rozmowa ale mam nadzieje ze bedzie dobrze
Myszunia19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.