Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

[xmila]

Napisane przez kamyil

a skoro chwalicie się brzuchami to ja Wam pokażę mój sylwestrowy 33w5d (jeśli tylko obczaję jak to zrobić :P):

Śliczny, duży brzuszek

Napisane przez soraya1

hej m.- pewnie mialas migrene - ja od drugiego dnia swiat do wczoraj dzien w dzien albo i w nocy budzilam sie z takim wlasnie bolem - jedyne co mozna wziac to apap albo paracetamol... ale to slabo pomaga... niestety .... pozostaje sie meczyc i czekac az samo przejdzie ja do tego mam inne "sensacje" typu mroczki przed oczami, wymioty, dretwienie rak ... szkoda gadac...

Oj współczuję migreny... U mnie od drugiego trymestru spokój, ale na początku bywały dni, że po ścianach chodziłam. No i apap nie pomagał.... Zimne kompresy na czoło i kark trochę łagodziły ból... Ale to już końcówka, więc może więcej was nie dopadnie

a co do dawki paracetamolu to mi gin pozwolił maksymalnie 1g na dobę

Napisane przez eudaimonia

o tak. z włosami różnie bywa.. np. ja i moje rodzeństwo urodziliśmy się z długaśnymi czarnymi włosami. już po 2 latach mój brat miał jaśniuteńki dziewczęcy blondzik a ostatecznie został bardzo ciemnym blondynem zresztą tak jak i ja, za to moja siostra została ciemnowłosa. A np w rodzinie mojego tż wszyscy byli łysi jak kolano przez prawie rok, za to teraz zarówno tż jak i jego siostra mają burzę włosów mocnych i grubych, czego o nas z rodziny urodzonej z mega włosami nie można tego powiedzieć

Oj rzeczywiście bywa różnie Ja się urodziłam jako długowłosa czarnula, a teraz mam blond Oczywiście sztuczny, tak naturalnie to drutowata ciemna szatynka ze mnie jest. Brat był blondyn i tak został. Tz jak się urodził był bardzo jasny blondas, jeszcze w podstawówce wołali na niego mleko, a teraz jest prawie czarny. Nie licząc siwizny

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Oj, tej metody nikt nie poleca, może być nawet szkodliwa... A moja Kropka bączki puszcza... Tylko widocznie za mało...

No dla mnie jest to metoda przerażająca... A najciekawsze, że ojciec kumpeli jest pediatrą i to on jej tak polecił Ale to pewno "stara szkoła"

A Paulinka jest słodziutka

Napisane przez pysiamn

Moje koleżanki i przyjaciólki się śmieją...że to MAMUT czyt, wymarły gatunek
Ale co ty ma wady jak kady z nas.... już kiedyś o tym pisałam
Ale bardzo go kochammmmmm

A z tym karmieniem nocnym to mnie rozbawił i jak zaczełam się smiać to się jeszcze oburzył na mnie

Na mojego też nie narzekam... Posprząta, zakupy zrobi, obiad ugotuje... Ciężko go czasem zmobilizować do roboty i wielu rzeczy nie zauważa przy sprzątaniu, ale jest ok. Gorzej z technicznymi sprawami, ale o tym już kiedyś pisałam.... Przynajmniej wyręcza mnie w kuchni, bo ja trochę lewa w tym jestem i tylko ciasta lubię robić

Napisane przez aldii

Ech to chyba taki dol calosciowy.Masa powodow i problemow, i tak jakos mnie dopadly myslowki od rana

Dół - sio


Ja dziś spałam na maksa, wstawałam tylko 2 razy i obudziłam się tuż przed 12. I znów będą klopoty z zaśnięciem Jutro jedziemy skompletować wyprawkę dla mnie i Frania - na liście już nie dużo zostało...

Zastanawiam się tylko nad pieluchami jednorazowymi - czy kupować jakieś duże opakowanie jednego rodzaju, czy ze 2 rodzaje w mniejszych paczkach ? Jak radzicie?

[aldii]

Pysia wspolczuje bioderek - znam ten bol. U mnie co prawda jest duuuzo lepiej,ale teraz za to mam ten potworny bol zeber (juz nawet w nocy )

Dzieki mamuski, juz mi lepiej

[madzikUK]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Witam...
Kropka zrobiła kupę, najadła się i śpi...
A ja też idę się zdrzemnąć...
Dobrze, że mam na dzisiaj obiad...
Dziewczyny, wypoczywajcie, bo potem będzie ciężko...



Ale z dziewczynką lepiej niż z chłopakiem, bo ona chociaż Cię nie osika

za kupke
wlasnie szkoda, ze nie da sie wyspac na zapas

Napisane przez pysiamn

..ja też ciągle biegam do WC...a w noce z tym brzusiem to tak cięzko wstawać....ehhhh
No i strasznie biodra mnie bolą ...nawet jak leżę na bokuuuuuu

ja jak w nocy wstaje to mysle tylko o tym, zeby w nocy nie zaczac rodzic, bo ledwo chce mi sie do lazienki wstawac a co dopiero ubierac, wychodzic na mroz i jechac.

bidulka z biodrami, mnie plecy bardzo bola, przekrecic sie nie moge, no ale takie juz uroki

Napisane przez kocurazab

Jeśli chodzi o robienie jedzonka przez A..., to jak ma wenę to zrobi pyszny obiadek, a jak mu się nie chce, to tak samo jak ja nie robi Takie z nas leniuchy. Aż się boję co to będzie, jak dla Maluszka trzeba będzie codziennie gotować.

ja akurat lubie stac przy garach, wiec brak gotowania mi nie przeszkadza. ale czasem by bylo milo jakby sie chciaz zapytal czy chce herbate

Napisane przez xmila

Zastanawiam się tylko nad pieluchami jednorazowymi - czy kupować jakieś duże opakowanie jednego rodzaju, czy ze 2 rodzaje w mniejszych paczkach ? Jak radzicie?

ja akurat kupilam mniejsze paczki ale rozne, wyprobuje, zobacze ktore najbardziej mi pasuja i wtedy kupie duza pake.

[Madziulka83]

Dzien doberek! Juz po poludniu! Ojjj dzis polezelismy dluuugo z mezem, a po sniadanku jeszcze raz weszlismy do lozeczka

Ja tez z tych objawow zblizajacego sie porodu mam duzo, ale to w koncu jeszcze 10 dni!!!!!!!!

Pysiu calusne zdjecka piekne

kasya wielkie kciukasy za jutro i z niecierpliwoscia czekamy na informacje

Nooo mojego meza tez musze pochwalic, zreszta juz kiedys pisalam. Istny Skarb Zrobi wszystko i to jeszcze od siebie wychodzi z inicjatywa Dobrze, ze sie znalezlismy On na mmnie zdecydowanie dluzej czekal, bo miedzy nami jest spora roznica wieku, ale nareszcie to nastapilo A teraz juz niedlugo powitamy razem Szymona
Mam mase obaw, jak to bedzie, czy sobie poradzimy, ale przeciez nie ma sie co martwic na zapas

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Co do pieluch to na razie mam taka mala paczke jednego rodzaju, zobaczymy jak sie sprawdza. A jak nie to zawsze mozna kupic inne, z tym to nie ma problemu.

Ide robic obiadek, dopiero teraz, bo sniadanko tez bylo pooooozno

[lila12]

Witajcie,
Bartuś śpi
Pysiamn pięknie
Kasya będzie dobrze, postaraj się nie stresować - cc jest naprawdę OK

Chwalicie swoich TŻ-ów - mój jest super: dbał o mnie w ciąży, teraz dba o nas, gotuje, sprząta, pomaga na maxa we wszystkim, robi zakupki i mam w nim prawdziwe wsparcie...

[Malga19]

hejka

sorki ze tak wczoraj na was najechlam...z tym nie martwieniem sie o mnie...ale mialam paskuny humrek...i jakos tak wyszlo.....

Pysia-Piekne fotki a i widze ze bedzie Julka....

Dzis skurczy woogle nie ma...i nie czuje zebym miala rodzic...Jutro Gin o 8 rano wiec sie dowiem co i jak>?

[kasya82]

Dzięki dziewczyny za kciukasy na pewno się przydadzą

mam do Was numery telefonów więc na pewno będę Was informować na bieżąco

cieszę się że to już jutro, bo jednak te 9 miesięcy strasznie się dłuży

[malinka118]

Napisane przez kasya82

Dzięki dziewczyny za kciukasy na pewno się przydadzą

mam do Was numery telefonów więc na pewno będę Was informować na bieżąco

cieszę się że to już jutro, bo jednak te 9 miesięcy strasznie się dłuży

O której masz się zgłosic do szpitala?

[kasya82]

Napisane przez malinka118

O której masz się zgłosic do szpitala?

mam być na 8 rano, jestem ciekawa o której będą mi robić CC bo mają mi robić jeszcze jakieś badania

[filka2]

oj dziewczyny ja też mam co chwila dużo objawów zbliżającego sie porodua to ból tu a to tam,a ból brzuszka juz non stop.mała wczoraj tak sie wypychała na wszystkie strony a to nózki a to pupa że niezły ubaw mieliśmy.
ja też ide obiadek robic,od 3dni nigdzie nie wychodziliśmy tylko łózko i tv,jutro musze w końcu po firanę jechać dla ady do pokoiku.
a a tak w ogóle to nie pisałam ze mamy już komode i wszystkie mebelki,w końcuuuuu dotarło wsio

a ja już zadnej wizyty u gina nie mam,jak do 10ego sie nic nie bedzie działo to zadzwonie do niego co mam robić czy do spzitala na ip czy do niego,ale on ktg nie ma.

[Kampoolka]

witajcie:0

gratuluje mamusia dzidziosiow jeszcze ur. w Grudniu...:cm ok:

chcialam wam zlozyc zyczenia na 2010 roku....szybkich porodow.... i pociechy z malcow...

Przepraszam ze nie pisalam ale koncowka roku u mnie nie byla za fajna w skrocie....to moj maz mila powazny wypadek... najadlam sie strachu o niego..jeszcze troszke a bylam wdowa z 2 dzieci...:p rosi:

a przez to tez i ja podupadlma an zdrowiu...i musze lezec zeby Emilianek sie za wczesnie nie urodzil....a do tego mala lobuzje...nio i tyle chyba...w skrucie...

pozdraiwam i sciskam MOCNO was...

[rybcia2309]

Napisane przez Kampoolka

witajcie:0

gratuluje mamusia dzidziosiow jeszcze ur. w Grudniu...:cm ok:

chcialam wam zlozyc zyczenia na 2010 roku....szybkich porodow.... i pociechy z malcow...

Przepraszam ze nie pisalam ale koncowka roku u mnie nie byla za fajna w skrocie....to moj maz mila powazny wypadek... najadlam sie strachu o niego..jeszcze troszke a bylam wdowa z 2 dzieci...:p rosi:

a przez to tez i ja podupadlma an zdrowiu...i musze lezec zeby Emilianek sie za wczesnie nie urodzil....a do tego mala lobuzje...nio i tyle chyba...w skrucie...

pozdraiwam i sciskam MOCNO was...

Bardzo współczuję przeżyć!

[addicted to wizaz]

xmila ja na razie kupiłam opakowanie najmniejszych pampersów, bodajże 44 szt.
Malga kciukasy za jutrzejsza wizytę i czekamy na realcję
Kampoolka to nic dziwnego, że nie miałaś weny i czasu na pisanie, ale mam nadzieję, że z tż już dobrze

A tż wyciągnął dziś spod regału brakujące 6 elementów z puzzli 1000 sztuk (już wiszą na ścianie) i jeszcze 2 z 2000 sztuk.

[gosbaj]

A my dzis idziemy z mezulkiem do kina na Avatara w 3D. Nie moge sie doczekac bo podobno jest super

[kocurazab]

Napisane przez gosbaj

To tak jak mojego. Tesciowa tez ma 2 synow i zeby sie nie zajechac z 3 chlopami musiala jakos podzielic obowiazki. U nich w domu chlopaki robili wszystko bo ona pracowala. Wiec ja odkad mieszkamy razem (6lat) podtrzymuje to czego ona nauczyla. Tez mamy podzial obowiazkow i jestesmy dla siebie bardzo pomocni.

No mój mąż bardziej wychował się sam. Jego ojciec zmarł gdy on miał 9 lat, mama pracowała, więc dzieci chowały się tak jakby samopas.
Ale tak nieskromnie powiem, że patrząc na rodzeństwo męża, mogę śmiało powiedzieć, że on ma najlepszy charakter z czego się bardzo cieszę.

U mnie, jak już wspomniałam, jak się nam nie chce gotować, to nie gotujemy, lub gotujemy wspólnie, jak u Ciebie. Wtedy jest szybciej i raźniej.

Ale najbardziej cieszy mnie fakt, że nie muszę prasować - bo tego NIENAWIDZĘ, zwłaszcza spodni kantów. Oczywiście to nie jest tak, że wcale nie prasuję, prasuję różne rzeczy, ale spodnie mąż prasuje sobie sam. Nawet ja mu coś czasami podrzucam swojego ale jedno Wam powiem, że moje prasowanie umywa się do jego. Ja to, aby szybciej i koniec, a on jak się rozczuli, to można się skaleczyć na kantach

[aldii]

Malga daj znac jutro po wizycie co i jak
Filka
Kampoolka wspolczuje przezyc

CZYTALYSCIE TO ?! : http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...l?ticaid=1965a

ale mnie zebra napier.......

[gosbaj]

Wlasnei podgladalam watek mlodych mamus i wyczytalam ze prawdopodobnie nasza Zeberka i Piotrus jutro beda w domku

[Asiuulka89]

Napisane przez aldii

Malga daj znac jutro po wizycie co i jak
Filka
Kampoolka wspolczuje przezyc

CZYTALYSCIE TO ?! : http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...l?ticaid=1965a

ale mnie zebra napier.......

Dlatego tez zaslaniam sie rekami i nogami by nie rodzic w poznnaiu !!!!! I to mnie trzyma narazie tutaj w ostrowie i tu bede rodzic.

Kasya #mam kciuki za jutrzejszy porod CC bedzie dobrze
Malga daj znac co tam dalej u Cie..
Kampoolka biedna... ja tez leze bo tez sie moje dziecie pcha na swiat ale ja takich przezyc jak Ty nie mialam. Wspolczuje. Dobrze ze juz jest lepiej.

[madzikUK]

Napisane przez Kampoolka

witajcie:0

gratuluje mamusia dzidziosiow jeszcze ur. w Grudniu...:cm ok:

chcialam wam zlozyc zyczenia na 2010 roku....szybkich porodow.... i pociechy z malcow...

Przepraszam ze nie pisalam ale koncowka roku u mnie nie byla za fajna w skrocie....to moj maz mila powazny wypadek... najadlam sie strachu o niego..jeszcze troszke a bylam wdowa z 2 dzieci...:p rosi:

a przez to tez i ja podupadlma an zdrowiu...i musze lezec zeby Emilianek sie za wczesnie nie urodzil....a do tego mala lobuzje...nio i tyle chyba...w skrucie...

pozdraiwam i sciskam MOCNO was...

bardzo wspolczuje przezyc, na szczescie juz wszystko dobrze?!

Napisane przez addicted to wizaz

A tż wyciągnął dziś spod regału brakujące 6 elementów z puzzli 1000 sztuk (już wiszą na ścianie) i jeszcze 2 z 2000 sztuk.

dla TZ, szkoda ze troche za pozno je wyciagnal

Napisane przez gosbaj

A my dzis idziemy z mezulkiem do kina na Avatara w 3D. Nie moge sie doczekac bo podobno jest super

zdaj relacje ja sciagnelam sobie ten film, ale nie moge go jakos przerobic na dvd a na kompie nie chce nam sie ogladac,

Napisane przez aldii

CZYTALYSCIE TO ?! : http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...l?ticaid=1965a

ale mnie zebra napier.......

no masakra jakas z tymi szpitalami
bidedna jestes z tymi zebrami, ja pamietam jak mnie bolaly przez tydzien i byl to bol z typu "zebow i ucha" czyli "blagam wszystko zniose tylko niech mi przejdzie"

Napisane przez gosbaj

Wlasnei podgladalam watek mlodych mamus i wyczytalam ze prawdopodobnie nasza Zeberka i Piotrus jutro beda w domku

oooo, to lece pobuszowac troche, bo one lepiej poinformowane od nas

[kocurazab]

Napisane przez madzikUK

ja akurat lubie stac przy garach, wiec brak gotowania mi nie przeszkadza. ale czasem by bylo milo jakby sie chciaz zapytal czy chce herbate

No, ja nie mam z tym problemu. Jak coś robimy, to z reguły jedno pytana drugie, czy chce. A jak już któreś zrobi np herbatę, to od razu jest posłodzona, a przeze mnie czasami spróbowana, która lepsza

[aldii]

MadzikUK nom, a mnie tak juz m-c boli i z dnia na dzien co raz mocniej.Juz nawet w nocy zaczynamnie budzic ten bol

[elcia0787]

aldii to widze ze masz tak jak ja z bolami juz

[madzikUK]

Napisane przez aldii

MadzikUK nom, a mnie tak juz m-c boli i z dnia na dzien co raz mocniej.Juz nawet w nocy zaczynamnie budzic ten bol

no to wspolczuje z calego serucha. mnie jak bolalo, to sie nawet polozyc nie moglam, na szczescie bylo-minelo.
ja mam tylko mrowki po prawej stronie zeber jak sie za bardzo skule, musze byc wyprostowana i jest gites.
teraz tylko z plecami sie uzeram, ale damy rade, juz niewiele zostalo

Napisane przez kocurazab

No, ja nie mam z tym problemu. Jak coś robimy, to z reguły jedno pytana drugie, czy chce. A jak już któreś zrobi np herbatę, to od razu jest posłodzona, a przeze mnie czasami spróbowana, która lepsza

moj TZ mi robil kawe na poczatku, ale malo mi przelyku nie wypalila, bo on takie siekiery pije, ze tydzien bym byla nakrecona, to mu podziekowalam za te kawy. herbat to on w sumie nie pije, a ja pije zielone itp wiec nawet nie pytam go, bo i tak nie bedzie chcial.

dzis to nawet pozmywal, wiec chyba nie jest z nim tak zle.

[Sensuel]

Cześć dziewczynki

Jesteście nie do nadrobienia .Widzę,że samopoczucia różne.No ja też pomimo,że mam jeszcze dużo czasu do TP to czuję się jak słonica Malwina.Brzuch mi ciąży i jakoś tak nie wygodnie mi.Jeszcze nie opadł tzn,że nie czas.Ale na szczęście czas od jutra zacznie biec,bo ten okres świąteczno-noworoczny się zakończy.

Gratuluję dziewczyną TŻ....chłopaki normalnie marzenie .Mój też mi zaczął pomagać od jakiegoś dłuższego czasu i ciekawe jak to będzie dalej.

Idę chyba spakować torbę,a raczej torebkę ,bo ja to nie mam co za dużo brać,bo w szpitalu wszystko mają dla mamy.Tylko dla małego muszę wziąć i coś tam dla siebie z serii "higieny osobistej".

[kocurazab]

Napisane przez Malga19

hejka

sorki ze tak wczoraj na was najechlam...z tym nie martwieniem sie o mnie...ale mialam paskuny humrek...i jakos tak wyszlo.....

Pysia-Piekne fotki a i widze ze bedzie Julka....

Dzis skurczy woogle nie ma...i nie czuje zebym miala rodzic...Jutro Gin o 8 rano wiec sie dowiem co i jak>?

Powodzenia na wizycie! Czekamy na relacje po

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez Kampoolka

witajcie:0

gratuluje mamusia dzidziosiow jeszcze ur. w Grudniu...:cm ok:

chcialam wam zlozyc zyczenia na 2010 roku....szybkich porodow.... i pociechy z malcow...

Przepraszam ze nie pisalam ale koncowka roku u mnie nie byla za fajna w skrocie....to moj maz mila powazny wypadek... najadlam sie strachu o niego..jeszcze troszke a bylam wdowa z 2 dzieci...:p rosi:

a przez to tez i ja podupadlma an zdrowiu...i musze lezec zeby Emilianek sie za wczesnie nie urodzil....a do tego mala lobuzje...nio i tyle chyba...w skrucie...

pozdraiwam i sciskam MOCNO was...

Oj, wspólczuję przeżyć.
Trzymam kciuki, by wszystko było Ok, z całą Waszą czwórką.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez madzikUK

moj TZ mi robil kawe na poczatku, ale malo mi przelyku nie wypalila, bo on takie siekiery pije, ze tydzien bym byla nakrecona, to mu podziekowalam za te kawy. herbat to on w sumie nie pije, a ja pije zielone itp wiec nawet nie pytam go, bo i tak nie bedzie chcial.

dzis to nawet pozmywal, wiec chyba nie jest z nim tak zle.

Hi, a Twój mąż może spać po takich kawach
U mnie z tymi herbatkami to dokładnie jest tak, że jak powiem, iż chcę herbatkę, to zawsze będę miała zwykłą czarną. A jak chcę moje wynalazki, typu zielona, owocowa, biała, to muszę powiedzieć konkretnie

A Twój mąż na pewno jest spoko facet, inaczej byś go nie wzięła tak samo, jak każda z nas swojego a pomarudzić czasami trzeba

[madzikUK]

Napisane przez kocurazab

Hi, a Twój mąż może spać po takich kawach

spac to on moze po wszystkim juz na sam widok lozka zasypia

[kocurazab]

Napisane przez madzikUK

spac to on moze po wszystkim juz na sam widok lozka zasypia

[madzikUK]

co sie dzieje?? gdzie sie podzialy wszystki mamuski?? poszly rodzic czy jak??

[pysiamn]

hey dopiero wstałam

Znowu mnie głowa olala i sie połozyłam

Ooooo to może Zebcia jutro będzie z Piotrusiem w domku to dobre wieści

Kampoolka współczuje dobrze że jednak opatrzność działa ...i nie b yło tragedji

Malga19 za wizytę
A z imieniem ...to chyba tak Julka....ale jak ją zobaczę to będę wiedziął na pewno

gosbaj miłego oglądania...tylko w kinie prosze nie rodzić bo dopiero będzie 3D
I daj znać czy film był faktycznie fajny

Sensuel milego pakowanka ....mini pakowania ....fajnie masz

[malinka118]

Napisane przez madzikUK

co sie dzieje?? gdzie sie podzialy wszystki mamuski?? poszly rodzic czy jak??

Pewnie na sankach szaleją