2010 r. nadchodzi więc PM oznajmiają iż ze stanu "PANNY" w "ŻONY" sie zmieniają - 13

[Esti10]

Napisane przez Remmi

Zapomniałam jeszcze Wam powiedzieć o jednej rzeczy

Dziś studniówka Tzn. dziś 100 dni mija od oświadczyn.... Tyle, że TŻ-ta nie ma, bo jest w trasie , sama se studniówkę będę świętować , chociaż nie, jade do kumpeli na "herbatkę"

GRATULACJE z okazji studniowki no szkoda, ze pojechal ale na pewno to nadrobicie co nie

[mariiasia]

Napisane przez madziulka_

Dziewczyny na którą godzinę umówić się do fryzjera jeśli ślub jest na 16??
I następne pytanie czy będziecie mieć próbną fryzurę, jeśli tak to kiedy?

co do godziny to nie mam pojęcia moje włosy to pewnie zajmą ok 2 godzin minimum, bo mam je bardzo niesforne
a co do próbnej fryzurki, to u nas wyszło tak, że w kwietniu mój kuzyn bierze ślub, bo się dzidzi dorobił i tak wszystko teraz na szybko wyszło i ciocia mówila że będziemy proszeni, więc wtedy zrobię fryzurkę próbną

Napisane przez tancerka212

widze że przygotowania ślubne w pełni a ja kurczę mam lipę bo miała mnie czesać na ślub ciocia tżta- fryzjerka, a teraz w święta dostała udaru i ma połowę ciała sparaliżowaną a ja nie mam żadnego innego godnego zaufania fryzjera.. mam jeszcze w sumie czas ale i tak lipa.. a jeśli chodzi o godziny to kosmetyczkę mam umówioną na godzinę 12 więc fryzjera będę chciała ok 9 bo moje włoski minimum 2 godziny zajmą.. ślub na 17.. troszkę wcześnie to wszystko ale ja lubię mieć ten komfort czasowy a nie w razie jakiegoś obsunięcia biegać w popłochu.. najwyżej powizażuję sobie z wami przez godzinkę w dniu ślubu

przykro z powodu cioci

Napisane przez obca7

Cześć
Dziękuję bardzo za Wszystkie życzenia


Lain-tż lubi moich rodziców, noa le boi się, ze kiedyś będą jkaieś niesnaski(niekoniecznie z moimi rodzicami-mam jeszcze przecież 2 braci którzy tez tu mieskzają) nio i będzie niezdrowa sytuacja. No i wg niego lepiej kilka(naście?)lat mieszkać z moimi rodzicami a później coś kupowaćA boje, ze nie będzie za co kupować a jak dzieci przyjdą z kredytem też będzie cieżko.
I nie wiem czy nie pogadać z jego rodzicami żeby mu troche do rozsądku przemówili, że jak chcą nam rodzice dom dać to trzeba brać i się cieszyć z tego co jest, zwłaszcza, ze moi już remoint planuja i tez sie zdziwili, ze nie chce tu mieszkać i że nie będzie nam lekko coś kupić. No ale zobaczymy-moze za jakiś czas tż zmądrzeje i sam zobaczy, że lepszy rydz niż nic i się przekona do tego domu. ehh nei ma lekko

Ja frzyzjra mam na 6, makijaz o 7.30 ok. 9.30 ruszamy na zdjęcia tak około 13 błogosławieństwo i o 14 msza Wszytsko tak plus minus Do kościoła na szczęście mamy blisko(3km) no ale trochę wczesniej trzeba być

to będziesz żonką jakąś godzinkę wcześniej ode mnie, bo my z tżcikiem mamy na 15 biegając w nerwach po domku będę o Tobie myślała

a! i zapomniałam o jeszcze jednej rzeczy! pamietacie moje postanowienie?? tak więc 2.01 wypiłam kieliszek szampana za zdrowie i szczęście dla monikidavvida i jej tżcika


edit: Aniołku sto lat i spełnienia marzeń!!!!

[lain]

Napisane przez BlackAngel

Mogła, ale na szczęście była to sama woda, bez dodatków..
Mieszkanie całe, na szczęście byłam w mieszkaniu inaczej byśmy tu pływali.. po kostki dosłownie

u mnie w mieszkaniu nie tak dawo temu strzelila jakas rura od pralki. ide sobie jakby nigdy nic przez przedpokoj, a tam nagle kolo lazienki wchodze po kostki w wode zrobilismy blyskawiczna akcje lapania wody zeby nie poplynela do pokoi na szczescie sasiadow nie zalalismy

Napisane przez luskap

wg mnie wygląda super, tylko że ma szczupłe nogi a rozbudowaną górę

wiekszosc facetow tak ma a najwcej tych chodzacych na silke, gdzie cwicza cala gorna czesc ciala, a nozki slabiutkie i cienkie jak przecinki zabawnie to wyglada

Napisane przez luskap

Ja tam chciałabym schudnąć do ślubu tak ze 4 kg chociaż, ale tak juz na stałe...Nie wiem czy niejedzenie kolacji mi coś da, bo kiedyś nie jadłam przez ponad miesiąc i waga się nie zmieniła

ja uwazam, ze niejedzenie kolacji moze conajwyzej spowolnic przemiane materii na pewno staly spadek wagi to nie bedzie.

Napisane przez Aaś

a może załatwcie winietki dzień przed (nie wiem jakie macie plany bo my np. dzień wcześniej zawozimy na salę alko więc chcę od razu rozstawić winietki) zawsze to jedna rzecz mniej

u mnie rozstawianiem winietek zajmie sie obsluga, ktora przygotowuje sale zostawie im plan usadzenia gosci i mysle, ze sobie poradza (przynajmniej tak mnie zapewniala pani organizatorka)

cos dzis senna jestem

Aniołku sto lat!!

[Esti10]

Napisane przez lain

u mnie w mieszkaniu nie tak dawo temu strzelila jakas rura od pralki. ide sobie jakby nigdy nic przez przedpokoj, a tam nagle kolo lazienki wchodze po kostki w wode zrobilismy blyskawiczna akcje lapania wody zeby nie poplynela do pokoi na szczescie sasiadow nie zalalismy



wiekszosc facetow tak ma a najwcej tych chodzacych na silke, gdzie cwicza cala gorna czesc ciala, a nozki slabiutkie i cienkie jak przecinki zabawnie to wyglada




ja uwazam, ze niejedzenie kolacji moze conajwyzej spowolnic przemiane materii na pewno staly spadek wagi to nie bedzie.



u mnie rozstawianiem winietek zajmie sie obsluga, ktora przygotowuje sale zostawie im plan usadzenia gosci i mysle, ze sobie poradza (przynajmniej tak mnie zapewniala pani organizatorka)

cos dzis senna jestem

Aniołku sto lat!!

no ja wlasnie sie zastanawiam czy zaufać pania z sali bo mamy wesele tam gdzie moja przyszla szwagierka wszystko bylo super, tylko jedna rzecz jej wlasnie zwalili te winietki mimo ze dala im gotowy plan i tak cos zle polozyli wiec teraz mam dylemat, no ale zobaczymy

[Remmi]

Napisane przez Esti10

GRATULACJE z okazji studniowki no szkoda, ze pojechal ale na pewno to nadrobicie co nie

Nadrobimy na pewno

Napisane przez lain

u mnie rozstawianiem winietek zajmie sie obsluga, ktora przygotowuje sale zostawie im plan usadzenia gosci i mysle, ze sobie poradza (przynajmniej tak mnie zapewniala pani organizatorka)

Ja to raczej sama rozstawię te winietki. U mnie nie ma organizatora sali, bo ja nią jestem

[woda sodowa]

Napisane przez centipede

Nie mam pojęcia 300-400zł?

U mnie co laska, to 600-800zl dla ksiedza, 150 dla koscielnego

Napisane przez anesh_

Na zakupach byłam jupi

I co kupilas?

Napisane przez toskaKrk

Wybieramy do naszego miasta jakoś po 14.01 celem:
-wzięcia licencji z mojej parafii i zaniesienia jej do kościoła gdzie będziemy ślubować
-odwiedzenia zajazdu, ustalenia menu, gatunku wódki (nadal nie zdecydowaliśmy) , ustawienia stołów
-odwiedzenia florystki i zdecydowania cokolwiek odnośnie bukietu
-przy okazji pójdę chyba na próbną fryzurę i może tak się uda, że z tą fryzurą pojadę na przymiarkę sukni, aczkolwiek boję się, że mnie objadą, że druga przymiarka 3 tyg. przed ślubem to za wcześnie
-potwierdzimy w hotelu rezerwacje (które moja Mama zrobi jutro osobiście)
-może jeszcze zakręcimy się koło sprawy busa z kościoła do zajazdu

Toska nie powinni cie objechac, ze przymiarka za wczesnie, ja swoja suknie odebralam juz w pazdzierniku, a slub w majuW razie czego wykloc sie z nimi, ze jest cos takiego jak zasada "nasz klient, nasz pan".

Napisane przez madziulka_

Dziewczyny na którą godzinę umówić się do fryzjera jeśli ślub jest na 16??
I następne pytanie czy będziecie mieć próbną fryzurę, jeśli tak to kiedy?

Ja za miesiac sobie robie probne farbowanie wlosow, bo zawsze sobie sama robie w domu, ale przed slubem chce, zeby moj kochany pam fryzjer mi pomalowal. Probna fryzure bede miala gdzies 2-1 tydzien przed slubem. Ja mam slub na 16 i do fryzjera chce sie umowic na 10, do kosmetyczki na 13.

Napisane przez tancerka212

ślub na 17.. troszkę wcześnie to wszystko ale ja lubię mieć ten komfort czasowy a nie w razie jakiegoś obsunięcia biegać w popłochu.. najwyżej powizażuję sobie z wami przez godzinkę w dniu ślubu

A ja tak sobie mysle, ze moze bym wziela laptopka do fryzjera, zeby sie troche na wizazu odstresowacCzy moznaby to juz nazwac wizazowym uzaleznieniem

Napisane przez Esti10

ja raczej tez nic nie przelkne, bede sie bac ze mnie pogoni do kibelka

Znajac siebie, to z tego stresu nic nie bede od rana robila, tylko jadla

Napisane przez lain

i szkoda, ze rodzice nie nauczyli mnie w dziecinstwie no ale oni sa asportowi jedynym ich sportem jest chyba pchanie kosiarki przez ogrodek

Tak piszesz o tym snowboardzie i chyba i ja sie skusze, tym bardziej, ze moj tata jest bardzo sportowy, wiec caly czas nas gdzies ciagnie, a narty to juz jego ulubione ulubienstwo

Napisane przez madziulka_

C
Jadę dzisiaj na poszukiwania sukni ślubnej z psiapsiółą

[Aaś]

Napisane przez Esti10

no ja wlasnie sie zastanawiam czy zaufać pania z sali bo mamy wesele tam gdzie moja przyszla szwagierka wszystko bylo super, tylko jedna rzecz jej wlasnie zwalili te winietki mimo ze dala im gotowy plan i tak cos zle polozyli wiec teraz mam dylemat, no ale zobaczymy

Napisane przez Remmi

Nadrobimy na pewno



Ja to raczej sama rozstawię te winietki. U mnie nie ma organizatora sali, bo ja nią jestem

Też wolę sama rozkładać Jakoś mega długo to nie zajmie a wolę mieć pewność że jest ok. A że i tak jeszcze musimy być na sali w piątek to już w ogóle

[lain]

Napisane przez Esti10

no ja wlasnie sie zastanawiam czy zaufać pania z sali bo mamy wesele tam gdzie moja przyszla szwagierka wszystko bylo super, tylko jedna rzecz jej wlasnie zwalili te winietki mimo ze dala im gotowy plan i tak cos zle polozyli wiec teraz mam dylemat, no ale zobaczymy

to z tych relacji ktore slyszalam od dziewczyn, ktore mialy wesele tam gdzie ja wynikalo, ze wszystko odbylo sie sprawnie i bezproblemowo. a ze dla mnie to spora wygoda to zaryzykuje

Napisane przez Remmi

Ja to raczej sama rozstawię te winietki. U mnie nie ma organizatora sali, bo ja nią jestem

no chyba, ze tak ja mam wesele w hotelu, wiec jest pani od organzacji wesel, ktora przez cale wesele nad wszystkim czuwa zeby bylo ok i na czas dekoracje tez mi zrobi dekoratorka z hotelu, wiec ja tam sie juz nawet nie bede krecic przed weselem zeby nie przeszkadzac przyjade na gotowe

dobra, biore sie za nowy odcinek Desperatek

[woda sodowa]

Widze, ze winietki sa bardzo popularne, a ja nie wiem czy robic sobie ten dodatkowy klopot, czy po prostu pozwolic siedziec gosciom jak im sie podoba. A moze tylko usadzic gosci przy naszym stole

[Samoa]

Napisane przez woda sodowa

James Bond powiadaszJa tez mam swojego Jamesa, Jamesa C.
Mnie tu chyba jeszcze nie bylo jak pisalas o swojej sukni, jaki masz model? A moze bys wstawila jakies zdjecia do klubu

o to Ty masz oryginalnego JamesaMOja suknia to Lorna Pronovias http://www.madonna.pl/pl/pronovias.php?s=10.lorna niestety nie mam w niej zdjęć, bo mi nie pozwolili zrobić w MAdonnieWrzucę do załącznikow zdjęcia na żywych babkach, ktore wyszperałam w necieTen welon co jedna laska ma na zdjęciu to jest taki jak ja mam, on jest od sukni Nalon Pronovias.

Napisane przez Remmi

150 zł ale za co?? Za to żeby forograf mógł robić zdjęcia?
W zasadzie za ślub daje się co łaska, ale ile średnio u Was się daje?

ja ostatnio spotkalam koleżankę, która miała ślub tam gdzie my i ja wypytałam o ceny i tak: księdzu za ślub 500 zl, kościelnemu 150 zl, organiście 200 zł. A jeszcze na kwiatki usze dac zakonnicom to pewine max stówa, ale liczę, ze 50 zl wystarczy, w końcu nie tylko mój slub jest i ie musze byc sponsorem wszystkich kwiatków, ale ile mogą kosztowac takie na ołtarz.

Napisane przez lain

to musi miec mega obrotnego dozorce jak nadaza a jak jest odwilz to tez tak czysciutko?
i chyba ja przechodze przez jakis inny Plac Matejki

no ma takiego dozorcę, bo wynajmuje na nowym osiedlu z prywatnym parkingiem. No widzisz, bo Ty przechodzisz a nie parkujeszJa tam wiem, że zawsze jest czysto, bo parkuje tam kilka razy w tygodniu.

Napisane przez lain

to nie mam pojecia. nie kojarze takiego.
ja wlasnie bardzo chce 4 pokoje - odwalilabym sobie z architektem mieszkanie na cacy i juz bym go nie musiala zmienic jak sie pojawi dwojka dzieci - kazde bedzie mialo swoj wlasny pokoj (tak jak my teraz z bratem), my sypialnie, a do tego salon - idealnie w sumie to przydalby sie jeszcze jeden pokoj - na TZowe terrarium z wezem bo ja z tym mieszkac nie bede w jednym pokoju
ja mieszkam w bloku, ktorego nie widac z ulicy, bo jestem za ekranem dzwiekowym no chyba, ze bylas na mojej osiedlowej uliczce to moglas widziec

widac te bloki, ktorą sa ekranamiPoza tym jeździlam tam całkiem niedawno, tzn. błądziłam w poszukiwaniu jednej firmy
My raczje będziemy miec jedno dziecko a jesli dwoje to też chcialabym, żeby kazde miało swój pokój. Ale teraz chcemy kupic pierwsze niedocelowe mieszkanieTakże 2 max 3 pokoje i zależy nam na przestrzeni w salonie

Napisane przez lain

nie dosc, ze na wysokich to wg pewnych zasad smoking ubiera sie dopiero po 19. a wiekszosc slubow jest jednak sporo wczesniej.
mi sie smokingi srednio podobaja... kojarza mi sie z takim grajacym na skrzypcach pasikonikiem nie wiem czy taka postac gdzies w bajce byla, ale tak mi sie kojarzy

no to co Ci sie kojarzy to jest frak a nie smoking. Poza tym to, ze od 19 obowiązuje w przypadku przyjęć, bo na śluby jak swiat długi i szeroki sie je normalnie zakłada w dzień, bo w końcu impreza docelowo jest wieczorem

Napisane przez chilanes

Ja wymyśliłam (dla mnie) tak:
8:00 pobudka, o ile wogóle zasnę , kąpiel/prysznic, śniadanie
9:00 wyjazd na salę i do kościoła, dekoracja ąłwek, rozstawienie winietek
11:00 fryzjer, czas max 2h.
13:00 makijaż, czas. max 1h (nie chcę niewiadomo jakiej tapety na twarzy, tynk ma nie spadać )
14:00 (lub 14:30 jesli coś się obsunie) wyjazd do domu, czas 15 minut
14:15/14:45 w zależności od dojazdu wparwoanie do domu, jak sie da to coś przekąszę
15:15 ubranie się, przyjście Tż, moze jakieś rodzinne fotki
16:00 króciutkie błogosławieństwo i wyjazd do kościoła, do przejechania 20 km
16:50 będziemy pod kosciołem licząc bramy i opóźnienia
No chyba, że będziemy wychodzić z Motelu, gdzie będzie nasze wesele, wtedy zamaist 20 km, będą ze 2-3 km

a ja mam tak: na 8.30 fryzjer, pewnie do 10, od razu po tym makijaż z godzinkę, więc zakładam, że o 11 stamtąd wyjdę gotowa. Przed 12 będę w domku, bo będe jechać baaaardzo wolno, żeby nie zrobić kuku w dniu ślubuJak przyjdę wejdę na wizaż, bo będę miała czasNo, moze nie do końca, bo może poprzyczepiam kokardki do bramy jeśli będziemy to w ogóle robić. Zjem coś, bo rano na pewno nic nie przełknę, więc zmusze się ok.13.30 jak zjem wskoczę pod prysznic. Po 14 zacznę się ubierać, przed 15 będe juz czekac na tżcika, no więc on przyjedzie, będiz ejakies błogoslawieństwo i inne śmery bajery, pocykamy sobie fotki w ogrodzie pewnie i koło 15.20 wsiadamy do auta i jedziemy do kościoła.Dojedziemy na ok.15.30-35, podpiszemy te papiery, które trzeba, przywiatmy sie z goścmi, bo juz pewnie będą czatować pod kosciolem, pośmiejemy się i wchodzimy do kościolaTak to sobie wyobrażam
W kazdym razie na pewno będe miała tyle czasu, żeby spokojnie z wszystkim zdążyć bez niepotrzebnego biegania i stresu

[Samoa]

Aniołku sto lat!: pijemy:

[luskap]

Ja nie będę miała winietek. Gdybyśmy mieli te okrągłe stoły to tak, ale zdecydowaliśmy się na prostokątne to już nie trzeba tak usadzać. Bo nie chwaliłam się, ale byliśmy z TŻ na Sylwestrze w naszej restauracji i na naszej sali. chcieliśmy zobaczyć, czy aby nic się nie zmieniło, no i jest super, trochę odnowiona jest ta sala, np jeszcze takie fragmenty ścian z kamienia, jedzenie przednie jest tam klimat!

lain, to nie wiem, może będę jadła wszystko w małych ilościach, słodycze ograniczę do minimum, trochę ruchu i może to coś da. Nie jestem jakimś wielorybem bo mam rozmiar 36 w porywach do 38, ale chciałabym jednak te parę kilo zrzucić. Nie mogę się doczekać wiosny, to pojeżdżę na rowerze, bo teraz to nie mam jakoś natchnienia na ćwiczenia w domu. wszelkie fitnessy na mieście odpadają.

Dziewczyny, piszecie coś o jakichś protokołach??
My zamówiliśmy już z pół roku temu termin u księdza i godzinę, powiedział nam tylko, żeby wziąć dokumenty z USC czy tam skądś nie wcześniej jak 3 miesiące przed ślubem no i na tym się skończyło. Ani nic nam nie mówił o żadnych naukach ani nic. Nie wiem co mam teraz załatwiać jeżeli chodzi o kościół? Pomoże mi ktoś? Za co teraz się wziąć?

[tancerka212]

hej dziewczyny właśnie wróciłam z uczelni- kompletnie bez nastroju- rzekłabym nawet że z małą depresją bo ilość zaliczeń i nauki mnie powaliła i jak zwykle w styczniu mam mega doła z powodu sesji- jeszcze żebym miała tżta na wyciągnięcie ręki to by mnie to tak nie przygnębiało ale sama na stancji, tż tylko w wieczory weekendowe i mnóstwo stresu na uczelni nie działają dobrze na moją psychikę... w zasadzie to nawet nie mam powodu żeby się choć troszkę uśmiechnąć... mam ochotę teraz sobie siąść i troszkę pochlipać...

wszystkiego najlepszego Aniołku

[luskap]

Aha, zapomniałam dopisać, że u mnie ślub kosztuje ok 600zł + 100-150 kościelny i tyle samo organista

Samoa, piękna ta Lorna na tych zdjęciach!
Tancerko,

[szana]

Wszystkiego Najlepszego Aniołku!!! Sto Lat w miłości !!!

a i dla Tancerki i wszystkich,które mają doła z powodu zbliżającej się sesji buziak na pocieszenie mam to samo co Wy to jest straszne co się dzieje w czasie sesji a najstraszniejsze jest to ,że jak się bardzo staram nauczyć to nic z tego nie wychodzi

uciekam na zakupy , papa

a i jeszcze zanim ucieknę całkiem to mam do Was pytanko to myślicie o tych zaproszeniach
http://allegro.pl/item867584670_zapr..._promocja.html ?
podobały by się Wam zaproszenia ze zdjęciem jeśli byście takie od kogoś dostali?

[woda sodowa]

Napisane przez Samoa

o to Ty masz oryginalnego JamesaMOja suknia to Lorna Pronovias http://www.madonna.pl/pl/pronovias.php?s=10.lorna niestety nie mam w niej zdjęć, bo mi nie pozwolili zrobić w MAdonnieWrzucę do załącznikow zdjęcia na żywych babkach, ktore wyszperałam w necieTen welon co jedna laska ma na zdjęciu to jest taki jak ja mam, on jest od sukni Nalon Pronovias.

UUUUuuuuuuuuu, jak ja lubie koronkowe suknie, a ta kokardka to same suodkosci A twoj welon jakie ma wymiary?

Napisane przez luskap

Dziewczyny, piszecie coś o jakichś protokołach??
My zamówiliśmy już z pół roku temu termin u księdza i godzinę, powiedział nam tylko, żeby wziąć dokumenty z USC czy tam skądś nie wcześniej jak 3 miesiące przed ślubem no i na tym się skończyło. Ani nic nam nie mówił o żadnych naukach ani nic. Nie wiem co mam teraz załatwiać jeżeli chodzi o kościół? Pomoże mi ktoś? Za co teraz się wziąć?

Ja to kompletnie nie mam pojecia, za miesiac dopiero sie spotkam z moim ksiedzem, to bede wiedziala co i jak. Narazie ksiadz dal mi tylko znac, ze ja przysiege bede powtarzala za nim, a moj oryginalny Jamesprzeczyta po angielsku. Tak sobie wlasnie mysle, ze moze z nim zagadam, zebysmy obydwoje powtarzali za ksiedzem po polsku, a potem tez obydwoje powiedzieli po angielsku, obie rodzinki bylyby w ten sposob zadowolone...

[mariiasia]

dziewczyny, ja już nie wiem co myśleć. wszystko się układa przeciwko. przeciwko ślubowi znaczy się. w święta przyjechal kuzyn tżta i oświadczył rodzinie, że wziął ze swoją narzeczoną potajemny ślub cywilny mało tego, dziś się dowiedziałam, bo tżta mama nie chciała mi nic wcześniej powiedzieć, że zaplanowali kościelny i wesele na... zgadnijcie kiedy??!! 17 ku...wa września!!!!!!!!!! tydzień przed nami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ku..wa k...wa k....wa!!!!!!! chamstwo jak się patrzy! tż powiedział, że oni są zazdrośni, że my się pobieramy i że babcia tżta dała nam dom (bo namolny wujek o którym wam kiedyś pisałam, to właśnie ojciec tego kuzyna!!) i chcą teraz zrobić wszystko, żeby być w centrum uwagi i żeby nam wszystko zepsuć podobno matka tego kuzyna protestowała, że to nie wypada i że mają przenieść ślub na 2011, ale kto ich tam wie co zrobią, jak potrafili cywilny wziąć potajemnie:conf used:

boję się, że wszystko się posypie........... i że wyjdzie tak, że do nas wtedy nikt z rodziny tżta nie przyjdzie, bo raczej wątpię, żeby ktoś wydawał tyle kasy na dwa wesela w jednym miesiącu. a matka tżta jest na dodatek chrzestną tewgo kuzyna

[Samoa]

Napisane przez Aaś

Też wolę sama rozkładać Jakoś mega długo to nie zajmie a wolę mieć pewność że jest ok. A że i tak jeszcze musimy być na sali w piątek to już w ogóle

ja też wole sama rozłożyć, nie będę sie bawic w rysowanie planów dla obsługiZwłaszcza, że własnie i tak trzeba przyjechac dzień wcześneij, bo chyba wtedy sie wódke przywozi(przynajmniej nasi znajomi przywozili dzień wcześniej).

Napisane przez woda sodowa

Widze, ze winietki sa bardzo popularne, a ja nie wiem czy robic sobie ten dodatkowy klopot, czy po prostu pozwolic siedziec gosciom jak im sie podoba. A moze tylko usadzic gosci przy naszym stole

ja wszystkich usadzę, żeby sie nie okazało, że ludzie tak siądą, ze dla 1 osoy nie starczy miejsca koło jej znajomych/rodziny

Napisane przez luskap

Aha, zapomniałam dopisać, że u mnie ślub kosztuje ok 600zł + 100-150 kościelny i tyle samo organista

Samoa, piękna ta Lorna na tych zdjęciach!
Tancerko,

miło mi, że Ci sie podobaA na żywo jest sto razy piękniejsza

[Aaś]

Luska nauki wszędzie są konieczne! chyba że macie oboje takie zaświadczenia z liceum, że nauczanie bło równoznaczne z odbyciem nauk. Tam na koniec z reguły dają karteczki/ksiązeczki z miesjcem na zaznaczenie spowiedzi - bo to też jest wymaganie (sztuk dwie). lain chyba kiedyś wklejała co jeszcze ze spraw formalnych trzeba załatwić.... hmmm Na pewno akt chrztu i bierzmowania (nam ksiądz mówił że z kościoła w którym sie bierzmowało księża przesyłają zaświadczenie do kościoła w którym był chrzest i tak wszystko powinno być w kupie no ale wiadomo jak to jestczasami się "gubi") no i nie wiem co jeszcze...

[mariiasia]

Samoa, piękna ta Twoja suknia, aż się zachwyciłam

[Aaś]

Napisane przez mariiasia

dziewczyny, ja już nie wiem co myśleć. wszystko się układa przeciwko. przeciwko ślubowi znaczy się. w święta przyjechal kuzyn tżta i oświadczył rodzinie, że wziął ze swoją narzeczoną potajemny ślub cywilny mało tego, dziś się dowiedziałam, bo tżta mama nie chciała mi nic wcześniej powiedzieć, że zaplanowali kościelny i wesele na... zgadnijcie kiedy??!! 17 ku...wa września!!!!!!!!!! tydzień przed nami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ku..wa k...wa k....wa!!!!!!! chamstwo jak się patrzy! tż powiedział, że oni są zazdrośni, że my się pobieramy i że babcia tżta dała nam dom (bo namolny wujek o którym wam kiedyś pisałam, to właśnie ojciec tego kuzyna!!) i chcą teraz zrobić wszystko, żeby być w centrum uwagi i żeby nam wszystko zepsuć podobno matka tego kuzyna protestowała, że to nie wypada i że mają przenieść ślub na 2011, ale kto ich tam wie co zrobią, jak potrafili cywilny wziąć potajemnie:conf used:

boję się, że wszystko się posypie........... i że wyjdzie tak, że do nas wtedy nikt z rodziny tżta nie przyjdzie, bo raczej wątpię, żeby ktoś wydawał tyle kasy na dwa wesela w jednym miesiącu. a matka tżta jest na dodatek chrzestną tewgo kuzyna

ale chamstwo nawet nie wiem co doradzić bo pewnie jak się uprą to zrobią ten ślub przed wami... ale buraki

[Samoa]

Napisane przez szana

a i jeszcze zanim ucieknę całkiem to mam do Was pytanko to myślicie o tych zaproszeniach
http://allegro.pl/item867584670_zapr..._promocja.html ?
podobały by się Wam zaproszenia ze zdjęciem jeśli byście takie od kogoś dostali?

te czarno-białe są ok.

Napisane przez woda sodowa

UUUUuuuuuuuuu, jak ja lubie koronkowe suknie, a ta kokardka to same suodkosci A twoj welon jakie ma wymiary?

ja sie zdecydowałam na tą suknię po pierwszym mierzeniuW środę mierzyłam pierwszy raz w sobotę przyjechałam kupićWelon ma 3 metry i tak sobie myślę, ze jak będzie głupio wygladal to poprosze o skrócenie, ale to wszystko na przymiarce a pierwsza mam 3 tygodnie przed ślubem.

Napisane przez woda sodowa

Ja to kompletnie nie mam pojecia, za miesiac dopiero sie spotkam z moim ksiedzem, to bede wiedziala co i jak. Narazie ksiadz dal mi tylko znac, ze ja przysiege bede powtarzala za nim, a moj oryginalny Jamesprzeczyta po angielsku. Tak sobie wlasnie mysle, ze moze z nim zagadam, zebysmy obydwoje powtarzali za ksiedzem po polsku, a potem tez obydwoje powiedzieli po angielsku, obie rodzinki bylyby w ten sposob zadowolone...

w sumie jak Ty powiesz po pl a tz po ang to będzie fajnie, a jak obydwoje to jeszcze fajniej

Napisane przez mariiasia

dziewczyny, ja już nie wiem co myśleć. wszystko się układa przeciwko. przeciwko ślubowi znaczy się. w święta przyjechal kuzyn tżta i oświadczył rodzinie, że wziął ze swoją narzeczoną potajemny ślub cywilny mało tego, dziś się dowiedziałam, bo tżta mama nie chciała mi nic wcześniej powiedzieć, że zaplanowali kościelny i wesele na... zgadnijcie kiedy??!! 17 ku...wa września!!!!!!!!!! tydzień przed nami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ku..wa k...wa k....wa!!!!!!! chamstwo jak się patrzy! tż powiedział, że oni są zazdrośni, że my się pobieramy i że babcia tżta dała nam dom (bo namolny wujek o którym wam kiedyś pisałam, to właśnie ojciec tego kuzyna!!) i chcą teraz zrobić wszystko, żeby być w centrum uwagi i żeby nam wszystko zepsuć podobno matka tego kuzyna protestowała, że to nie wypada i że mają przenieść ślub na 2011, ale kto ich tam wie co zrobią, jak potrafili cywilny wziąć potajemnie:conf used:

boję się, że wszystko się posypie........... i że wyjdzie tak, że do nas wtedy nikt z rodziny tżta nie przyjdzie, bo raczej wątpię, żeby ktoś wydawał tyle kasy na dwa wesela w jednym miesiącu. a matka tżta jest na dodatek chrzestną tewgo kuzyna

ale chamyA oni tak na 100% wtedy?

[tancerka212]

Napisane przez szana

a i jeszcze zanim ucieknę całkiem to mam do Was pytanko to myślicie o tych zaproszeniach
http://allegro.pl/item867584670_zapr..._promocja.html ?
podobały by się Wam zaproszenia ze zdjęciem jeśli byście takie od kogoś dostali?

zaproszenia wydają się fajne, szkoda że nie pokazali jak wyglądaja w środku...

Napisane przez mariiasia

dziewczyny, ja już nie wiem co myśleć. wszystko się układa przeciwko. przeciwko ślubowi znaczy się. w święta przyjechal kuzyn tżta i oświadczył rodzinie, że wziął ze swoją narzeczoną potajemny ślub cywilny mało tego, dziś się dowiedziałam, bo tżta mama nie chciała mi nic wcześniej powiedzieć, że zaplanowali kościelny i wesele na... zgadnijcie kiedy??!! 17 ku...wa września!!!!!!!!!! tydzień przed nami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ku..wa k...wa k....wa!!!!!!! chamstwo jak się patrzy! tż powiedział, że oni są zazdrośni, że my się pobieramy i że babcia tżta dała nam dom (bo namolny wujek o którym wam kiedyś pisałam, to właśnie ojciec tego kuzyna!!) i chcą teraz zrobić wszystko, żeby być w centrum uwagi i żeby nam wszystko zepsuć podobno matka tego kuzyna protestowała, że to nie wypada i że mają przenieść ślub na 2011, ale kto ich tam wie co zrobią, jak potrafili cywilny wziąć potajemnie:conf used:

boję się, że wszystko się posypie........... i że wyjdzie tak, że do nas wtedy nikt z rodziny tżta nie przyjdzie, bo raczej wątpię, żeby ktoś wydawał tyle kasy na dwa wesela w jednym miesiącu. a matka tżta jest na dodatek chrzestną tewgo kuzyna

biedulko chamsko się zachowują... nie umiałabym zarezerwować sobie dnia ślubu na tydzień przed kimś innym z rodziny.. z resztą rodzina by nawet nie pozwoliła bo wiadomo że to bez sensu.. ale są ludzie i......

[Esti10]

Napisane przez mariiasia

dziewczyny, ja już nie wiem co myśleć. wszystko się układa przeciwko. przeciwko ślubowi znaczy się. w święta przyjechal kuzyn tżta i oświadczył rodzinie, że wziął ze swoją narzeczoną potajemny ślub cywilny mało tego, dziś się dowiedziałam, bo tżta mama nie chciała mi nic wcześniej powiedzieć, że zaplanowali kościelny i wesele na... zgadnijcie kiedy??!! 17 ku...wa września!!!!!!!!!! tydzień przed nami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ku..wa k...wa k....wa!!!!!!! chamstwo jak się patrzy! tż powiedział, że oni są zazdrośni, że my się pobieramy i że babcia tżta dała nam dom (bo namolny wujek o którym wam kiedyś pisałam, to właśnie ojciec tego kuzyna!!) i chcą teraz zrobić wszystko, żeby być w centrum uwagi i żeby nam wszystko zepsuć podobno matka tego kuzyna protestowała, że to nie wypada i że mają przenieść ślub na 2011, ale kto ich tam wie co zrobią, jak potrafili cywilny wziąć potajemnie:conf used:

boję się, że wszystko się posypie........... i że wyjdzie tak, że do nas wtedy nikt z rodziny tżta nie przyjdzie, bo raczej wątpię, żeby ktoś wydawał tyle kasy na dwa wesela w jednym miesiącu. a matka tżta jest na dodatek chrzestną tewgo kuzyna

kto normalny tak sie zachowuje, ale dziady my tez mielismy taka sytuacje poczatkowo planowalismy slub na maja 2009 ale okazalo sie potem ze moja kuzynka ma w czerwcu a tz w pazdzierniku wiec logiczne bylo ze trzeba przelozyc, kazdy przyzwoity czlowiek by tak zrobil

[luskap]

mariiasia wiem co czujesz bo ja miałam podobną sytuację, brat TŻta z dziewczyną, żeby mnie wkurzyć też opowiadali, że wybrali termin ślubu na tydzień przed nami. Póki się denerwowałam to tak gadali, a jak to olałam to o ich ślubie nie ma już mowy.
Nie sądzę, żeby goście do was nie przyszli, przecież Wy już macie wszystko zaplanowane od jakiegoś czasu a oni nie i wasze rodziny o tym wiedzą i mogą kasę odkładać całe pół roku czy więcej, nawet jeśli byłyby dwa, w co wątpię. Poza tym skoro wzięli cywilny potajemnie to wszyscy sobie o nich odpowiednie zdanie wyrobią i może to do nich nie będą chcieli pójść!
No ale gorzej już z tym, że mama TŻ jest chrzestną. Mam nadzieję, że się wszystko ułoży i jednak im się odwidzi (bo to wiadomo co takim do głowy strzeli? Może uznają, ze szkoda kasy na wesele)

[woda sodowa]

mariiasia nie lam sie i nie pozwol, aby ktokolwiek zepsul ci dobry humor w tym dniuRzeczywiscie bardzo to nieladnie z ich strony, pewnie sie martwisz, ze czesc rodziny bedzie wybierala miedzy jednym weselem, a drugim, bo dwa wesela w tak krotkim okresie to jednak spory wydatek. Ja przyznam sie, ze sie troszke wcisnelam przed moja siostre cioteczna. Szukalysmy sali w tym samym okresie i ona oznajmila, ze ma 11.09, wiec ja musialam sie do tego jakos ustosunkowac. W mojej wybranej sali moglam wybrac pomiedzy:10.04,17.04, 15.05,11.09 i 02.10. Kwietnia nie chcialam, bo troszke jeszcze zimno, pazdziernik tez, wrzesnia nie moglam bo przeciez jej slub jest, wiec zostal maj. A jeszcze sie niedawno dowiedzialam, ze moja kuzynka ma slub 2 tygodnie przede mna, ale mi to nie przeszkadza, bo wspolnej rodziny mamy moze z 15 osob.

Napisane przez Samoa

ja wszystkich usadzę, żeby sie nie okazało, że ludzie tak siądą, ze dla 1 osoy nie starczy miejsca koło jej znajomych/rodziny

To jest zdecydowany plus winietek, ale zawsze znajdzie sie ktos niezadowolony. Moja sasiadka np powiedziala mi, ze pewnie jej sie trafi "gorsze" miejsce jak ja bedziemy usadzac. Zwariowac idzie z tymi ludzmi

[luskap]

Napisane przez Aaś

Luska nauki wszędzie są konieczne! chyba że macie oboje takie zaświadczenia z liceum, że nauczanie bło równoznaczne z odbyciem nauk. Tam na koniec z reguły dają karteczki/ksiązeczki z miesjcem na zaznaczenie spowiedzi - bo to też jest wymaganie (sztuk dwie). lain chyba kiedyś wklejała co jeszcze ze spraw formalnych trzeba załatwić.... hmmm Na pewno akt chrztu i bierzmowania (nam ksiądz mówił że z kościoła w którym sie bierzmowało księża przesyłają zaświadczenie do kościoła w którym był chrzest i tak wszystko powinno być w kupie no ale wiadomo jak to jestczasami się "gubi") no i nie wiem co jeszcze...

Dzięki za podpowiedź. Mam z liceum ale tylko takie świadectwo ukończenia kursu przedmałżeńskiego TŻ też takie ma. Ale to się chyba nie liczy.i nie mamy żadnych karteczek do spowiedzi.Te akty chrztu to myślę, że sie poda razem z dokumentami z urzędu, tak 2-3 m-ce przed ślubem. A z bierzmowania to nie mam żadnego aktu, ale pewnie jest w kościele. Ale nie wiem kiedy te nauki, nic o nich ksiądz nie mówił. No i iśc jeszcze raz upewnić się czy ksiądz przepisał nas na naszą datę i godzinę do kalendarza na ten rok czy to już będzie natręctwo?

[mariiasia]

Napisane przez Aaś

ale chamstwo nawet nie wiem co doradzić bo pewnie jak się uprą to zrobią ten ślub przed wami... ale buraki

Napisane przez Samoa

te czarno-białe są ok.



ja sie zdecydowałam na tą suknię po pierwszym mierzeniuW środę mierzyłam pierwszy raz w sobotę przyjechałam kupićWelon ma 3 metry i tak sobie myślę, ze jak będzie głupio wygladal to poprosze o skrócenie, ale to wszystko na przymiarce a pierwsza mam 3 tygodnie przed ślubem.



w sumie jak Ty powiesz po pl a tz po ang to będzie fajnie, a jak obydwoje to jeszcze fajniej


ale chamyA oni tak na 100% wtedy?

Napisane przez tancerka212

zaproszenia wydają się fajne, szkoda że nie pokazali jak wyglądaja w środku...


biedulko chamsko się zachowują... nie umiałabym zarezerwować sobie dnia ślubu na tydzień przed kimś innym z rodziny.. z resztą rodzina by nawet nie pozwoliła bo wiadomo że to bez sensu.. ale są ludzie i......

ja mam nadzieję, że nie zrobią go w tym roku a tżcik mówi, że on się nie przejmuje (mówi tak tylko dlatego, żebym ja się nie denerwowała), bo wszyscy w rodzinie wiedzą że my planowaliśmy wcześniej i że dla niego najważniejsi jesteśmy my a nie goście. ja się z tym w 100%zgadzam, ale jak to będzie wyglądało jak połowa gości nie przyjdzie??? zresztą, co ja wam będę mówić, same wiecie że to jest bardzo nie w porządku. liczę na to że ta mama kuzyna im nie pozwoli....
ja bym w życiu komus tak nie zrobiła

[luskap]

Napisane przez woda sodowa

To jest zdecydowany plus winietek, ale zawsze znajdzie sie ktos niezadowolony. Moja sasiadka np powiedziala mi, ze pewnie jej sie trafi "gorsze" miejsce jak ja bedziemy usadzac. Zwariowac idzie z tymi ludzmi

No właśnie, z winietek są niezadowoleni, bo jak to, że nie mogą siedzieć z tymi, z którymi chcą (chociaż przecież zna się ludzi na własnym weselu i wie się kto z kim by chciał siedzieć) to znowu gorsze miejsce co ona myśli, że na korytarzu ją usadzicie czy w kuchni?
Bez winietek też źle, bo braknie miejsca dla kilu osób i będą siedzieć z kimś z kim nie chcą...No ale u mnie nie będzie, większość tak woli. Mam nadzieję, że się nie pobiją o miejsca

[mariiasia]

Napisane przez luskap

mariiasia wiem co czujesz bo ja miałam podobną sytuację, brat TŻta z dziewczyną, żeby mnie wkurzyć też opowiadali, że wybrali termin ślubu na tydzień przed nami. Póki się denerwowałam to tak gadali, a jak to olałam to o ich ślubie nie ma już mowy.
Nie sądzę, żeby goście do was nie przyszli, przecież Wy już macie wszystko zaplanowane od jakiegoś czasu a oni nie i wasze rodziny o tym wiedzą i mogą kasę odkładać całe pół roku czy więcej, nawet jeśli byłyby dwa, w co wątpię. Poza tym skoro wzięli cywilny potajemnie to wszyscy sobie o nich odpowiednie zdanie wyrobią i może to do nich nie będą chcieli pójść!
No ale gorzej już z tym, że mama TŻ jest chrzestną. Mam nadzieję, że się wszystko ułoży i jednak im się odwidzi (bo to wiadomo co takim do głowy strzeli? Może uznają, ze szkoda kasy na wesele)

Napisane przez woda sodowa

mariiasia nie lam sie i nie pozwol, aby ktokolwiek zepsul ci dobry humor w tym dniuRzeczywiscie bardzo to nieladnie z ich strony, pewnie sie martwisz, ze czesc rodziny bedzie wybierala miedzy jednym weselem, a drugim, bo dwa wesela w tak krotkim okresie to jednak spory wydatek. Ja przyznam sie, ze sie troszke wcisnelam przed moja siostre cioteczna. Szukalysmy sali w tym samym okresie i ona oznajmila, ze ma 11.09, wiec ja musialam sie do tego jakos ustosunkowac. W mojej wybranej sali moglam wybrac pomiedzy:10.04,17.04, 15.05,11.09 i 02.10. Kwietnia nie chcialam, bo troszke jeszcze zimno, pazdziernik tez, wrzesnia nie moglam bo przeciez jej slub jest, wiec zostal maj. A jeszcze sie niedawno dowiedzialam, ze moja kuzynka ma slub 2 tygodnie przede mna, ale mi to nie przeszkadza, bo wspolnej rodziny mamy moze z 15 osob.


To jest zdecydowany plus winietek, ale zawsze znajdzie sie ktos niezadowolony. Moja sasiadka np powiedziala mi, ze pewnie jej sie trafi "gorsze" miejsce jak ja bedziemy usadzac. Zwariowac idzie z tymi ludzmi

tylko, że oni tego mi nie powiedzieli, może się bali że ich opierdzielę, bo ja jestem do tego zdolna jak mnie coś wkurzy to walę z grubej rury
a tż mi mówi, że to narzeczona tego kuzyna tak naciska i się buntuje, że mają mieć wesele tydzień przed nami, bo twierdzi, że to jedyny wolny termin na salę, a ja pamiętam, jak jeszcze gdzieś w listopadzie mówiła, że oni mogą planować ślub z miesięcznym nawet wyprzedzeniem, bo u niej sala jest cały czas dostępna i nie trzeba rezerwować dużo wcześniej z tego wynika że chciała mi zrobic ewidentnie na złość, ehh