Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

[madzikUK]

No to i ja sie melduje z rana.
Wiedzialam, ze ktoras mamusia sie rozpakuje

Napisane przez Agape007

I ja dziś dorzucę fotki.

o rety jakie slodziutkie

Napisane przez agusiamatyldka

Witam Mausie..

NIESTETY nie urodzilam...bylam dzis caly dzien w Krk pierwsze na uczelni gdzie sie zdecydowlam na urlop a potem ktg w szpitalu i badanie , jestem wkurzona na maksa , caly czas mie boli jak na okres, od poniedzialku mi wychodza skurcze na ktg (dzis rowniez byly)ale za slabe zeby jescze rodzic...kolejne ktg mam w piatek...dzis jednak postanowilam ze bierzemy z mezem sprawy w swoje rece

madzikUk no i moj szaman nie jest jasnowidzem;( ale i tak mu ufam bo mi pomogl wiele razy...moze mu sie tak z d*** powiedzialo ze dwa dni przed terminem...

no masz ci los, a my tu juz obstawialysmy na Ciebie,

Napisane przez Malga19

Ja z wiadomosc od Malgosi....:

"DZisiaj...o 10:15 przyszla na swiat nasza Corka-Jowita Malgorzata... wazy cale 3550 g i meirzy 56cm I jest najpieknieszym dzieciem na swiecie...."

dumny tatus

GRATULACJE dla Waszej trojki wracajcie do domku szybko i czekamy na fotki

Napisane przez rybcia2309

Dzisiaj póki co jestem po dwóch herbatkach malinowych, ale cisza i chyba muszę przestać myśleć o tym rodzeniu, chyba tak świruję bo się boję, że nie poradzę sobie pogodzić studiów, egzaminów, karmienia piersią, ewentualnych kolek i bezsennych nocy...Ale powinnam zacząć myśleć pozytywnie :/

Rybcia nie jestes sama w tych dylematach, ja tez mam studia i to 150km od domu, dwa razy w tygodniu jakos musze sie tam dotransportowac i to w dodatku z dzieciem bo nie mam komu tutaj zostawic. jeszcze nie wiem jak to wszystko wyjdzie, ale cos czuje ze bede sie martwila z dnia na dzien, nie ma co planowac.

Napisane przez brzoskwinia82

O widzisz to będziemy taką samą dietkę stosować ja już na niej byłam przed ciążą i schudłam 8 kilo, bardzo dobra była dla mnie i mam nadzieję że tym razem też tak będzie, ale nie wiedziałam że można w okresie karmienia ją zaczynać

a co to za dietka?? co sie je ?

Napisane przez ula 87

pochwalę sie wczorajszym brzuszkiem i zmykam spać

ale masz brzuchala

Napisane przez bardotka_a

Wy widze spać pouciekałyście a ja jem ogórkową i oglądam
Dirty Dancing połączenie doskonałe

ta ogorkowa to bys mogla odstapic, chociaz jeden talerz, bo narobilas mi smaka

-------------------------------------
a ja dzis spac nie moglam, tzn spie do pierwszego przebudzenia na siku, pozniej sie wierce, i rano brzuchol mnie bolal. Tz o 6.20 wstal do pracy, a ja lezalam w lozko i wstalam o 7.

lodowka mi zwariowala zrobilam sobie kawke, ide po mleko a tam co? zamrozone !!!! heh. mleko w lodowce na drzwiach mi sie zamrozilo, no masakra jakas.

a najlepsze jest to, ze lodowka chyba mocniej mi mrozi od zamrazarki bo w zamrazarce ostatnio nawet lody mi sie nie chcialy zamrozic.

[patinka_]

dzień doberek dziewczynki

Malga-gratulaaaacje!!

ja noc miałam całkiem znośną,początkowo myślałam,że wykorzystam Tż:P ale dzisiaj przychodzi kumpela na plotki i nie chce znowu mieć przy niej akcji...akcje za to miałam w nocy-ale spokojnie leżałam-nie ma to jak przyzwyczajenie,heh. Ja jakbym wiedziała,że mam rodzić za 2,3 dni to bym się nie obżerała...bo boję się,że później na kiblu nie dam rady<hahaha>
Już bym chciała poniedziałek i wizytę u gina,no i wyniki z posiewu bo chce wiedzieć co i jak-tyle,że weekend będzie mi się dłużył bo Tż jedzie na uczelnie do Krakowa i nie będzie go do wieczora:/ w ogóle teraz w styczniu lipka-bo aż 3 weekendy ma w szkole a to 100km i jakby się co działo to nie ma kto mnie odwieść do szpitala...

[pysiamn]

Agape ...fajnie spacerować z wózeczkiem i z małą ...co

Co do kropelek to nie wiem...ja nie zakraplałam nic...nie musiałam ...i sądze że nikt nie da Ci złotego środka ...musisz chyba cierpliwie zaczekać ...a może ją zainteresowawać i pokazac jedna ręka coś kolorowego wtedy będzie tam patrzyła a ty siup kropelkę


Ulcia ...no co ty przecież z tym siurkiem to były żarty


Ja sieprzyznam że też mam stracha USG mam w poniedziałek ...u innego lekarza ...i ciekawa jestem po pierwsze czy wszystko OK, a po drugie czy potwierdzi to co ten poprzedni

************************* ******

Wczoraj zapomniałam ....był 6 stycznia Puchatek skończył 2 latka i 3 miesiace ....
Myslalam, że mąż juz zapomniał o swym rytuale ....ale nie wieczorem poszedł z psem ....długo go nie było ...już miałam dzwinić czy coś sięstało ?????

Ale za chwilkę usłyszałam domofon....
Wszedł z podziekowaniami i z takim prześlicznym mini-cipi storczykiem
Nie chwale się Wam kwiatami co miesiąc ...ale ten musicie zobaczyć ...bo jest CUDNY!

[lila12]

Witajcie
Gratulacje dla kolejnego Maluszka!!!!
Piękne macie brzuszki
po moim ślad gdzieś zaginął - aż dziwnie się bez niego czuję

Miłego dnia

[addicted to wizaz]

O rany, ale narobiłam zamieszania
Ulcia mea culpa o wybaczenie strasznej pomyłki, oczywiście że chodziło mi o dziewczynkę. Odpowiadałam na tyle postów, że coś mi się pomerdało
A brzucholinek masz, że ho ho

[gosiunia22]

Witajcie dziewczyny
Weszłam na Wasz wątek z sentymentu... Rok temu również pisałam na forum ciążowym. Termin miałam na 10 marca, a urodziłam 19 lutego, w Tłusty Czwartek Widzę, że Sensuel, pliva mają ten sam termin Trzymam kciuki, dziewczyny, już niedługo wszystkie będziecie rozpakowane

[Sensuel]

Dzień dobry laseczki

Wpadłam zobaczyć czy mamuśki z dzisiejszego terminu już na porodówce siedzą.Trzymam kciuki oby tak było

:dzie kuje:kochane za miłe słowa,jesteście nieocenione.Nic tylko się chwalić wam swoją tuszą .

Malga....GRATULUJĘ CÓRCI

Co do diety po porodzie to ja zastosuję swoją sprawdzoną,która mi za pierwszym razem pomogła czyli 1000 kalorii.Oczywiście zobaczymy jak to będzie wyglądało ze spadkiem wagi podczas karmienia i w ogóle.
Ale mam w planie dietę + ćwiczenia,bo wg mnie taki zestaw dał mi najlepsze rezultaty w ciągu 3 miesięcy.
Poza tym tak tylko wspomnę,że podczas połogu się nie ćwiczy.Ja próbowałam i krew mnie zalała,ale na szczęście bez przesady,także odczekajcie te 60dni czy ile tam trzeba,bo już nie pamiętam.

[madzikUK]

Napisane przez pysiamn

Ja sieprzyznam że też mam stracha USG mam w poniedziałek ...u innego lekarza ...i ciekawa jestem po pierwsze czy wszystko OK, a po drugie czy potwierdzi to co ten poprzedni

************************* ******

Wczoraj zapomniałam ....był 6 stycznia Puchatek skończył 2 latka i 3 miesiace ....
Myslalam, że mąż juz zapomniał o swym rytuale ....ale nie wieczorem poszedł z psem ....długo go nie było ...już miałam dzwinić czy coś sięstało ?????

Ale za chwilkę usłyszałam domofon....
Wszedł z podziekowaniami i z takim prześlicznym mini-cipi storczykiem
Nie chwale się Wam kwiatami co miesiąc ...ale ten musicie zobaczyć ...bo jest CUDNY!

Pysia powiem Ci, ze nie wiem dlaczego ale ja ciagle mysle, ze jednak mam siurka w brzuchu, pomimo tego co lekarz na usg powiedzial. jakies takie wewnetrzne przeczucie mam

a storczyk jest cudny, uwielbiam storczyki

Napisane przez lila12

Piękne macie brzuszki
po moim ślad gdzieś zaginął - aż dziwnie się bez niego czuję

Wlasnie tez sie zastanawiam po czym ja sie glaskac bede jak juz urodze

----------------------------
no to i ja Wam wklejam fotke, chyba z poniedzialku. 37+5

[addicted to wizaz]

Napisane przez eudaimonia

hi hi hi.. no to daj znać jak było trzymam kcukasy

Nadal jestem w dwupaku

kocurazab najważniejsze, żebyście byli zadowoleni z tego kolesia i że robota w sumie nieźle idzie, kasę jakoś da się przeboleć jak sie popatrzy na efekt
gooha dobrych wieści, a co do glukozy, to może się okazać, że następnym razem wyjdzie dobry wynik i nie będziesz musiała mieć żadnej diety. Choć swoją drogą to dziwne, że nie dostałaś od razu skierowania na powtórzenie wyniku - jak u mnie wyszedł za wysoki, to ginka od razu kazała powtórzyć badanie i jakby wyszedł źle to miałam do niej się zgłosić. Na szczęście wynik był ok.
eudaimonia trzymam kciukaski za wizytę w szpitalu, no i jakbyśmy jutro albo i dziś dostały sms-a to by było fajnie
Agape ja też nie pamiętam, żebym musiała takiemu maleństwu wkraplać kropelki. Może uda się sposób pysiamn, albo ktoś pomoże ci przytrzymać malutką, żeby się za bardzo nie wierciła
madzik to nie zazdroszczę z tą lodówką
A na zdjęciu wyglądasz superowo
pysia - powodzenia na usg i kciuki za dziewczynkę (tym razem się nie pomyliłam)
A storczyk

[QUOTE=lila12;16304308]
po moim ślad gdzieś zaginął - aż dziwnie się bez niego czuję
[\QUOTE]

******************
Mam pytanko do dziewczyn, którym tak jak i mi upływa tp w tym tygodniu. Czy macie wystawione zwolnienia do tp i co jeśli się przeterminujecie? Bo o ile się nie mylę, to gin raczej wystawia zwolnienie tylko do tp

[Kancia]

Napisane przez PatkaM84

Ja po porodzie już się biorę za siebie. Na razie na oku mam dietę dukana - można ją stosować przy karmieniu piersią, więc będzie ok Na szczęście nie będę sama w dietowaniu bo mąż też chce schudnąć, więc to bardzo dobrze! Nie będziemy się kusić odmiennymi obiadami, no i robiąc dla dwóch osób jeden posiłek to też lepiej
Ja mam tak samo - i chciałabym przyspieszyć i się boję

moge ja szczerze polecić przec ciąża na tej diecie schudłam 20 kg
szkoda, ze nie zdazyłam ustabilizowac wagi i niestety organizm sobie nadrobił ale tym razem juz nie mam planów ciazowych więc będę ja przeprowadzac od A do Z

Napisane przez kocurazab

Z tego co się orientuję, trzeba mieć chyba rok stażu.

byc moze to zalezy do warunków jakie PZU przedstawia Firmie. Tutaj nie ma żadnej karencji jesli chodzi o poród Specjalnie pani dzwoniła do PZU przy mnie zeby się dokładnie dowiedziec bo nie ja jedna pytałam


Malga gratulacje

no lasencje na porodówki smigac nie ma blokowania kolejki

[rybcia2309]

Ja też się zgłaszam, choć mam tak średnio dobry humor, to już raczej staje się standardem :/

[oliviaoO]

hej dziewczyny

u mnie dzisiaj TP i póki co cisza
mam nadzieję, że dzisiaj coś się zacznie dziać bo zwariuję, nie mogę się na niczym innym skupić tylko czekam na pierwszy skurcz albo na to, że mi wody odejdą
a tak mnie wszyscy straszyli, że urodzę wcześniej i co
nawet już nie wiem co mam pisać bo głowę mam zajętą tylko myślami kiedy w końcu się zacznie.. oby dziś

[Agape007]

Napisane przez pysiamn

Agape ...fajnie spacerować z wózeczkiem i z małą ...co

Co do kropelek to nie wiem...ja nie zakraplałam nic...nie musiałam ...i sądze że nikt nie da Ci złotego środka ...musisz chyba cierpliwie zaczekać ...a może ją zainteresowawać i pokazac jedna ręka coś kolorowego wtedy będzie tam patrzyła a ty siup kropelkę

Oj tak fajnie nawet powiedziałabym, że super dumnie kroczyc z wózkiem. Nawet czuję się dumniejsza z wózkiem niż jak eksponowałam swój ciążowy brzuch

Napisane przez Sensuel

Co do diety po porodzie to ja zastosuję swoją sprawdzoną,która mi za pierwszym razem pomogła czyli 1000 kalorii.Oczywiście zobaczymy jak to będzie wyglądało ze spadkiem wagi podczas karmienia i w ogóle.
Ale mam w planie dietę + ćwiczenia,bo wg mnie taki zestaw dał mi najlepsze rezultaty w ciągu 3 miesięcy.
Poza tym tak tylko wspomnę,że podczas połogu się nie ćwiczy.Ja próbowałam i krew mnie zalała,ale na szczęście bez przesady,także odczekajcie te 60dni czy ile tam trzeba,bo już nie pamiętam.

A czy to nie będzie zbyt drakońska dieta jak na karmienie? Ja się tam nie znam, ale ja tam się nie odchudzam i zostało mi jeszcze tylko 6 kg. Jem wszystko to, co nie szkoszi Oli. No dobra i ze słodyczami się ograniczam...

Napisane przez madzikUK

Wlasnie tez sie zastanawiam po czym ja sie glaskac bede jak juz urodze

No jak to co będziesz głaskac? Będziesz głaskac i przytulac swoją dzidzię
ps. piękna mamusia z Ciebie

Napisane przez addicted to wizaz

Agape ja też nie pamiętam, żebym musiała takiemu maleństwu wkraplać kropelki. Może uda się sposób pysiamn, albo ktoś pomoże ci przytrzymać malutką, żeby się za bardzo nie wierciła

Wczoraj w trzy osoby nie mogłyśmy jej dac rady - tak się wierciła... Spryciula mała.

Mam pytanko do dziewczyn, którym tak jak i mi upływa tp w tym tygodniu. Czy macie wystawione zwolnienia do tp i co jeśli się przeterminujecie? Bo o ile się nie mylę, to gin raczej wystawia zwolnienie tylko do tp

Z tego co ja wiem, jeżeli zwolnienie jest do dnia porodu, a w tym dniu a ni widu ani słychu dzieciątka, to kolejne dni aż do urodzenia leci juz macierzyński...

[agusiamatyldka]

Dzien Dobry...

Ja mam dzis beznadziejny dzien od rana , musze sie wyzalic sytuacja poranna bo siedze i placze od pol godz i jakos mi nie moze przejsc(pewnie hormony)...otoz mieszkamy z moimi rodzicami w domu, mamy jednak swoj duuuuzy pokoj nad garazem z mala lazienka i aneksem kuchennym...nigdy nie moglam sie dogadac z moja matka ktora traktowala mie jak rywalke(sama o tym mowila) , w ciazy dokonala sie u niej przemiana o 180 stopni ogolnie nie ma zle oprocz tego ze ma czasami napady szalu i robi awantury...jednak jakies 3 tyg temu zaczely sie jej problemy hormonalne ma 45 lat dopiero i ma total jazdy... zwlaszcza sie to skupia( na szczescie ) na ojcu... to taki wstep... w kazdym razie dzis rano zaczela siue drzec po mnie( 8 rano ,jescze nie zdazylam z lozka wstac )ze mam wstawac i sie zabrac za porzadki bo calymi dniami nic nie robie jakies glupoty wygadywala ze to ja sie wyrzywam po niej i ze zyczy mi zeby moje dziecko bylo dla mnie takie jak ja dla niej, ogolnie rewelacja... pomijajac to ze jak mam sile to wsyztsko zrobie, codzinnie jak nnie jestem w krk gotuje obiad i robie ogolne porzadki... zrobilo mi sie mega przykro...zwlaszcza ze wczoraj wzielam urlop dziekanski , pewnie w kolejnej awanturze uslysze ze jak sie nie ucze to sie moge zabrac za robote, a ten urlop to tez dla mnie ciezka sprawa bo zawsze staram sie zadowolic rodzicow i boje sie zawiesc a takim urlopem napewno nie wykazuje ambicjii, tylko lenistwo...

wyzalilam sie choc wcale mi nie jest lepiej...

[ula 87]

Napisane przez pysiamn

Ulcia ...no co ty przecież z tym siurkiem to były żarty


Nie chwale się Wam kwiatami co miesiąc ...ale ten musicie zobaczyć ...bo jest CUDNY!

wiem , wiem ze żarty
Pysiu storczyk brzydki (wiesz , piszę tak żeby ci zaraz nie padł)
a ty dostajesz co miesiąc kwaitek ? ja też tak chcę

Napisane przez addicted to wizaz

O rany, ale narobiłam zamieszania
Ulcia mea culpa o wybaczenie strasznej pomyłki, oczywiście że chodziło mi o dziewczynkę. Odpowiadałam na tyle postów, że coś mi się pomerdało
A brzucholinek masz, że ho ho

słoneczko domyślałam się że to nieporozumienie

Napisane przez gosiunia22

Witajcie dziewczyny
Weszłam na Wasz wątek z sentymentu... Rok temu również pisałam na forum ciążowym. Termin miałam na 10 marca, a urodziłam 19 lutego, w Tłusty Czwartek Widzę, że Sensuel, pliva mają ten sam termin Trzymam kciuki, dziewczyny, już niedługo wszystkie będziecie rozpakowane

śliczna córeczkę masz

Napisane przez madzikUK

no to i ja Wam wklejam fotke, chyba z poniedzialku. 37+5

no sliczna mamusia a brzusio zgrabniutki

Napisane przez rybcia2309

Ja też się zgłaszam, choć mam tak średnio dobry humor, to już raczej staje się standardem :/

Rybciu a jak sie czujesz?

Napisane przez oliviaoO

hej dziewczyny

u mnie dzisiaj TP i póki co cisza
mam nadzieję, że dzisiaj coś się zacznie dziać bo zwariuję, nie mogę się na niczym innym skupić tylko czekam na pierwszy skurcz albo na to, że mi wody odejdą
a tak mnie wszyscy straszyli, że urodzę wcześniej i co
nawet już nie wiem co mam pisać bo głowę mam zajętą tylko myślami kiedy w końcu się zacznie.. oby dziś

to czekamy razem z tobą

Napisane przez Agape007

Oj tak fajnie nawet powiedziałabym, że super dumnie kroczyc z wózkiem. Nawet czuję się dumniejsza z wózkiem niż jak eksponowałam swój ciążowy brzuch



...

już nie mogę sie doczekać kiedy ja bedę dumnie spacerować

[malinka118]

Napisane przez addicted to wizaz

malinka - to widzę, że miałaś podobnie do mnie pobudzaną szyjkę, tyle że u mnie mieściły się 2 palce i to luźno (no ale masz termin jakieś 2 tygodnie po mnie). A jak u ciebie z plamieniem, bo ja już zmieniłam 3 wkładki i niedługo pędzę sprawdzać kolejną, skoro mam zamiar wykorzystać tż

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale wczoraj poszłam się położyć i dopiero wstałam i nadrabiałam. No właśnie plamię do dzisiaj. I zastanawiam się, czy to ciągle wpływ badania, czy pobudził szyjkę i coś się ruszyło. A u Ciebie jak?

Napisane przez patinka_

dzień doberek dziewczynki

Malga-gratulaaaacje!!

ja noc miałam całkiem znośną,początkowo myślałam,że wykorzystam Tż:P ale dzisiaj przychodzi kumpela na plotki i nie chce znowu mieć przy niej akcji...akcje za to miałam w nocy-ale spokojnie leżałam-nie ma to jak przyzwyczajenie,heh. Ja jakbym wiedziała,że mam rodzić za 2,3 dni to bym się nie obżerała...bo boję się,że później na kiblu nie dam rady<hahaha>
Już bym chciała poniedziałek i wizytę u gina,no i wyniki z posiewu bo chce wiedzieć co i jak-tyle,że weekend będzie mi się dłużył bo Tż jedzie na uczelnie do Krakowa i nie będzie go do wieczora:/ w ogóle teraz w styczniu lipka-bo aż 3 weekendy ma w szkole a to 100km i jakby się co działo to nie ma kto mnie odwieść do szpitala...

Mój tż jedzie 12 i 13 stycznia na delegację i mam nadzieję, że wtedy nie zacznę rodzić, bo muszę synka z przedszkola odebrać i sama nie chciałabym być. A jak zdrówko Twojej siostrzenicy? Jest lepiej?

Napisane przez agusiamatyldka

Dzien Dobry...

Ja mam dzis beznadziejny dzien od rana , musze sie wyzalic sytuacja poranna bo siedze i placze od pol godz i jakos mi nie moze przejsc(pewnie hormony)...otoz mieszkamy z moimi rodzicami w domu, mamy jednak swoj duuuuzy pokoj nad garazem z mala lazienka i aneksem kuchennym...nigdy nie moglam sie dogadac z moja matka ktora traktowala mie jak rywalke(sama o tym mowila) , w ciazy dokonala sie u niej przemiana o 180 stopni ogolnie nie ma zle oprocz tego ze ma czasami napady szalu i robi awantury...jednak jakies 3 tyg temu zaczely sie jej problemy hormonalne ma 45 lat dopiero i ma total jazdy... zwlaszcza sie to skupia( na szczescie ) na ojcu... to taki wstep... w kazdym razie dzis rano zaczela siue drzec po mnie( 8 rano ,jescze nie zdazylam z lozka wstac )ze mam wstawac i sie zabrac za porzadki bo calymi dniami nic nie robie jakies glupoty wygadywala ze to ja sie wyrzywam po niej i ze zyczy mi zeby moje dziecko bylo dla mnie takie jak ja dla niej, ogolnie rewelacja... pomijajac to ze jak mam sile to wsyztsko zrobie, codzinnie jak nnie jestem w krk gotuje obiad i robie ogolne porzadki... zrobilo mi sie mega przykro...zwlaszcza ze wczoraj wzielam urlop dziekanski , pewnie w kolejnej awanturze uslysze ze jak sie nie ucze to sie moge zabrac za robote, a ten urlop to tez dla mnie ciezka sprawa bo zawsze staram sie zadowolic rodzicow i boje sie zawiesc a takim urlopem napewno nie wykazuje ambicjii, tylko lenistwo...

wyzalilam sie choc wcale mi nie jest lepiej...

Kochana mamą się nie przejmuj. Buzują Wam hormony. Studia nie zając nie uciekną, na pewno je skończysz. Ja po maturze poszłam na medycynę, dostałam się, ale po roku stwierdziłam, że to nie jest to co chcę w życiu robić i odeszłam z uczelni. Wróciłam do domu na rok poszłam do pracy. W międzyczasie poznałam mojego obecnego męża, który jest 6 lat starszy. Cały rok słyszałam, że na studia nie wrócę, że teraz to tylko dzieci będę rodzić itp. Po roku poszłam na studia, dzienne do Wrocławia, żeby im pokazać, że się mylą. Zrobiłam licencjat pobraliśmy się i wróciłąm do Cieszyna, poszłam do pracy, zaszłąm w ciążę i znowu słyszałam, że mgr to nie zrobię. I znowu się mylili. Poszłam na studia zaoczne uzupełniające jak Olafek miał roczek i ukończyłam je z wyróżnieniem, żeby im nosa utrzeć. I teraz jakoś nie pamiętają, że nie cierpieli mojego tż na początku, że prorokowali, że studiów nie skończę. U mnie wszystko się ułożyło, u Ciebie też będzie oki. Trzymam kciuki i mamie się nie daj.

Ja też chcę tż-ta wykorzystać, a on się boi. Mówi, że w tej ciązy zawsze po seksiku coś się działo i on nie chce. Tłumacze mu, że teraz to ma się dziać, a on ma blokadę. Może w weekend go dopadnę.

Trzymam kciuki za wizyty i mamusie na terminie Lecę poodkurzać, wyprasować i ugotować obiadek.

[Kancia]

agusiamatyldka wiem, ze to się łatwo mówi ale ja własnie dla świętego spokoju mieszkam tylko z męzęm i synkiem, zrobilismy co tylko się dało,zeby do tego doprowadzic a nie było łatwo. Nie wyobrazam sobie mieszkac z kimkolwiek z rodziny męża czy mojej. Kazdy ma swoje sprawy a wywalanie ich na kogos to dla mnie jest nieporozumienie

malinka zbałamuc Tz w srodku nocy oni to lubia i może sie do konca nie połapie jak mu bedzie dobrze

[Sensuel]

Napisane przez Agape007

A czy to nie będzie zbyt drakońska dieta jak na karmienie? Ja się tam nie znam, ale ja tam się nie odchudzam i zostało mi jeszcze tylko 6 kg. Jem wszystko to, co nie szkoszi Oli. No dobra i ze słodyczami się ograniczam...

No właśnie nie wiem,jak to będzie wyglądało podczas karmienia.Bo może okaże się,że dieta nie będzie wcale potrzebna ,bo mały wyciągnie wszystko z mamusi.
Plan na 1000 kalorii będzie jeżeli się da.

[soraya1]

Pysia - ja uwielbiam storczyki - a ten Twoj jest sliczny !

Madzik - brzuszek boski

nie udalo nam sie nic wywolac.... jedyny skurcz jaki mialam w nocy.. .to skurcz lydki ... shit .... umylam podlogi i nic....

[brzoskwinia82]

hej mamusie

agusiamatyldka nie stresuj się, ja też nie mam za dobrych stosunków ze swoją mamą, ale jak możesz tylko to po prostu się odseparuj, ochłoń trochę i staraj się o tym nie myśleć. Ciekawe jak masz teraz pod koniec ciąży naginać na szmacie ???
madzikUK dieta Dukana to tzw dieta proteinowa czyli białkowa i składa się z 4 faz. w pierwszej (5-10 dni) jesz tylko same białkowe produkty (zero warzyw, owoców, cukrów), w drugiej na zmianę 5 dni (więcej albo mniej też można ustalić) samo białko, 5 dni białko+warzywa i tak aż osiągniesz swoją wymarzoną wagę. Potem jest następna faza, jesz białko+warzywa i możesz wprowadzać inne produkty, jeden dzień w tygodniu czyste białko. A czwarta faza to już jesz wszystko trzymając się zdrowych nawyków i jeden dzień w tygodniu czyste białko i codziennie chyba dwie łyżki (nie pamiętam dokładnie ile) otrębów.
Ale Patka doczytałam w książce i pisze że w czasie karmienie nie jest zalecane rozpoczynanie tej diety ew. trzymanie się 3 fazy z wprowadzenie dodatkowych produktów i bez czysto białkowego dnia... więc ja przynajmniej na początku nie narzucam tej diety (oczywiście jeżeli będę karmić piersią) tylko postaram się ograniczyć niezdrowe jedzenie, którego notabene i tak nie będę mogła jeść (smażone, tłuste, słodycze, fastfoody) a to co zostanie to jak skończę karmić to będę zbijać dietą. W ogóle wszędzie pisze że w czasie karmienia nie wolno żadnych diet stosować...

Za niedługo jadę do koleżanki, jak wrócę to pewnie nowy wątek trzeba będzie zakładać...

[Kancia]

brzoskwinia ale karmienie to prawie jak dieta a juz na pewno jak dziecku duzo rzeczy szkodzi
pod tym względem karmienie sux

[soraya1]

Agusia nie wiem jak Twoja mama mogla sie tak zachowac .... przykro mi ....

[brzoskwinia82]

Napisane przez Kancia

brzoskwinia ale karmienie to prawie jak dieta a juz na pewno jak dziecku duzo rzeczy szkodzi
pod tym względem karmienie sux

no właśnie wszyscy trąbią że jak się karmi to się chudnie, więc na to liczę ale dobrze też żeby dieta była urozmaicona i zróżnicowana, bo nie chciałabym włosów czy zębów tracić, bo wiadomo dziecko wyssie z Ciebie co mu będzie potrzebne, a Ty sobie to co organizmowi brakuje sama musisz dostarczyć .

[agusiamatyldka]

dziekuje za wsparcie troche sie uspokoilam...

mialam wczoraj ambitny plan wywolywac porod ... poszlam sie myc, wracam a moj maz spi...rano wstaje i mi mowi ze mielismy wczoraj wywolywac i ze go nie obudzilam, problem tylko w tym ze sie go nie da dobudzicobiecal mi ze dizs sprobujemy

[PatkaM84]

Napisane przez kocurazab

Wiecie co, Ci rodzice moich dzieci to są nienormalni - nie chcę nikogo urazić, zwłaszcza tych co prowadzają dzieci do szkoły
Chodzi mi o to, że ja mówię do nich, że nie wiem, czy będę pracowała do końca stycznia, a oni robią oczy jak 5 zł... No wiecie co... Wiedzą, że mam termin na koniec lutego, bo pytali, a są wielce zdziwieni, że mogę w każdej chwili iść na zwolnienie... Nie rozumiem ich...
A może to ja jestem dziwna, że mnie to wkurza, ich zachowanie, sama już nie wiem...

Ja to bym się też dziwiła Tobie ale raczej tego czemu Ty wcześniej nie poszłaś na zwolnienie?

Napisane przez gooha3

Z wieści od lekarza wszystko w porządku, jestem pozamykana i raczej nie urodze w najbliższych dniach
Jedynie ten poziom cukru nie za dobry. Nie jest źle, ale ze słodzeniem herbat i słodyczami koniec.
Za 3 tyg. mam powtórzyć test obciązenia glukozą, ale nie wem czy to coś zmieni bo to już bedzie 36 tyd, więc trochę późno na stosowanie jakiejś dokładniejszej diety.
Dostałam od szwgierki glukometr do kontrolowania poziomu cukru.
Dzisiaj wyszło mi prawidłowo. Zobaczymy jak bedzie przez kolejne dni.

Dziwne, że masz dopiero za 3 tygodnie powtórzyć ten test glukozy... Nic się lekarz nie przejął...

Napisane przez Agape007

A teraz pytanie do doświadczonych mam: czy macie jakiś sposób na skuteczne wkroplenie dzidzi kropelek do oczu? Mam jej wkraplac antybiotyk bo jej ropka leci, a Ola tak się kręci, że nie zawsze uda mi sie jej to dobrze zrobic. A problem jeszcze tkwi w tym, że nie mam tego wkraplac na źrenice tylko zrobic taką "kieszonkę" z dolnej powieki i tak zakraplac....

No to chyba nie pozostaje nic innego jak jedna osoba trzyma główkę dziecka a druga odchyla szybko to co trzeba i wkrapla. Drastyczne ale innej możliwości nie widzę.

Napisane przez madzikUK

a co to za dietka?? co sie je ?

.

Dieta Dukana - jak chcesz to prześlij mi adres @ to wyślę Ci materiały z tego co mam na kompie.

Napisane przez pysiamn

Wczoraj zapomniałam ....był 6 stycznia Puchatek skończył 2 latka i 3 miesiace ....
Myslalam, że mąż juz zapomniał o swym rytuale ....ale nie wieczorem poszedł z psem ....długo go nie było ...już miałam dzwinić czy coś sięstało ?????

Ale za chwilkę usłyszałam domofon....
Wszedł z podziekowaniami i z takim prześlicznym mini-cipi storczykiem
Nie chwale się Wam kwiatami co miesiąc ...ale ten musicie zobaczyć ...bo jest CUDNY!

Ty z tym Twoim mężem to masz bardzo dobrze I to się chwali

Napisane przez Sensuel

Poza tym tak tylko wspomnę,że podczas połogu się nie ćwiczy.Ja próbowałam i krew mnie zalała,ale na szczęście bez przesady,także odczekajcie te 60dni czy ile tam trzeba,bo już nie pamiętam.

Ćwiczenia obowiązkowo, ale wiem właśnie że trzeba odczekać te 6 tygodni połogu. W tych 6 tygodniach pozostają spacery i zabawy z dzieckiem

Napisane przez madzikUK

no to i ja Wam wklejam fotke, chyba z poniedzialku. 37+5

Śliczna mamuśka z brzuszkiem

Napisane przez oliviaoO

u mnie dzisiaj TP i póki co cisza
mam nadzieję, że dzisiaj coś się zacznie dziać bo zwariuję, nie mogę się na niczym innym skupić tylko czekam na pierwszy skurcz albo na to, że mi wody odejdą
a tak mnie wszyscy straszyli, że urodzę wcześniej i co
nawet już nie wiem co mam pisać bo głowę mam zajętą tylko myślami kiedy w końcu się zacznie.. oby dziś

Jak chcesz jak najszybciej urodzić to porób przysiady, umyj podłogę ale tak ręcznie, wyszoruj fugi szczoteczką do zębów, umyj okna Każdy ruch jest baaaaaaaaaaaardzo wskazany

Napisane przez Agape007

Z tego co ja wiem, jeżeli zwolnienie jest do dnia porodu, a w tym dniu a ni widu ani słychu dzieciątka, to kolejne dni aż do urodzenia leci juz macierzyński...

Można wziąść macierzyński a można też iść do lekarza rodzinnego i rodzinny może wystawić zwolnienie np z powodu przeziębienia czy też bólu pleców

Napisane przez agusiamatyldka

Dzien Dobry...

Ja mam dzis beznadziejny dzien od rana , musze sie wyzalic sytuacja poranna bo siedze i placze od pol godz i jakos mi nie moze przejsc(pewnie hormony)...otoz mieszkamy z moimi rodzicami w domu, mamy jednak swoj duuuuzy pokoj nad garazem z mala lazienka i aneksem kuchennym...nigdy nie moglam sie dogadac z moja matka ktora traktowala mie jak rywalke(sama o tym mowila) , w ciazy dokonala sie u niej przemiana o 180 stopni ogolnie nie ma zle oprocz tego ze ma czasami napady szalu i robi awantury...jednak jakies 3 tyg temu zaczely sie jej problemy hormonalne ma 45 lat dopiero i ma total jazdy... zwlaszcza sie to skupia( na szczescie ) na ojcu... to taki wstep... w kazdym razie dzis rano zaczela siue drzec po mnie( 8 rano ,jescze nie zdazylam z lozka wstac )ze mam wstawac i sie zabrac za porzadki bo calymi dniami nic nie robie jakies glupoty wygadywala ze to ja sie wyrzywam po niej i ze zyczy mi zeby moje dziecko bylo dla mnie takie jak ja dla niej, ogolnie rewelacja... pomijajac to ze jak mam sile to wsyztsko zrobie, codzinnie jak nnie jestem w krk gotuje obiad i robie ogolne porzadki... zrobilo mi sie mega przykro...zwlaszcza ze wczoraj wzielam urlop dziekanski , pewnie w kolejnej awanturze uslysze ze jak sie nie ucze to sie moge zabrac za robote, a ten urlop to tez dla mnie ciezka sprawa bo zawsze staram sie zadowolic rodzicow i boje sie zawiesc a takim urlopem napewno nie wykazuje ambicjii, tylko lenistwo...

wyzalilam sie choc wcale mi nie jest lepiej...

O kurcze... Chyba Twoja mamę dopadła teraz menopauza... trzymaj sie kochana, musisz to wytrzymać


Tyle było do zacytowania, że aż mi się wszystko nie zacytowało

Ula ale masz duuuuuuuuuuuuży brzuszek I jak Ci urósł!! A kiedy Ty sie zrobiłas brunetką? Bo nie kojarzę? Wcześniej miałaś blond włoski a tu ciemne??

[youyou]

Dzień dobry mamuśki!

gooha3 za wizytę

aldii to trzymam kciuki żeby główkę było widać

eudamonia no to czekamy na tego smsa

Napisane przez soraya1

Brzoskwinia, Kasiorek - dzieki za rade co do szuflady pod lozkiem - w sumie nie wpadlam na to, ze ona moze przeszkadzac !

Co do tej szuflady to ja się nie zgodzę ze przeszkadza... Ja mam łóżeczko Drewexu z szufladą i ta szuflada nie jest do samej podłogi Jest jakieś 10cm luzu więc spokojnie stopa wejdzie przy wkładaniu dziecka do łóżeczka i jak ładnie wygląda

Napisane przez Agape007

W zeszłą środę ważyła 2750 g. Teraz trochę dokarmiam ją sztucznym ( ale większośc z piersi) i pewnie na chwilę obecną waży jakieś 2850 - 2900 g - tak sobie myślę.
Dokarmiam sztucznym, bo wisi ze dwie godziny na cycusiu i jeszcze jest nienajedzona, a mnie tak sutki bolą że szok. Więc idę w takich sytuacjach na łatwiznę i podaje jej czasem 40 czasem 80 ml mleka w zależności ile zjadła naturalnego.

To jeszcze maleństwo ale ładnie przybiera i to najważniejsze

Napisane przez pysiamn

Wczoraj zapomniałam ....był 6 stycznia Puchatek skończył 2 latka i 3 miesiace ....
Myslalam, że mąż juz zapomniał o swym rytuale ....ale nie wieczorem poszedł z psem ....długo go nie było ...już miałam dzwinić czy coś sięstało ?????

Ale za chwilkę usłyszałam domofon....
Wszedł z podziekowaniami i z takim prześlicznym mini-cipi storczykiem
Nie chwale się Wam kwiatami co miesiąc ...ale ten musicie zobaczyć ...bo jest CUDNY!

Piękny, uwielbiam storczyki

Napisane przez Sensuel

Co do diety po porodzie to ja zastosuję swoją sprawdzoną,która mi za pierwszym razem pomogła czyli 1000 kalorii.Oczywiście zobaczymy jak to będzie wyglądało ze spadkiem wagi podczas karmienia i w ogóle.
Ale mam w planie dietę + ćwiczenia,bo wg mnie taki zestaw dał mi najlepsze rezultaty w ciągu 3 miesięcy.
Poza tym tak tylko wspomnę,że podczas połogu się nie ćwiczy.Ja próbowałam i krew mnie zalała,ale na szczęście bez przesady,także odczekajcie te 60dni czy ile tam trzeba,bo już nie pamiętam.

Ja jakoś nigdy nie miałam siły żeby trzymać się jakiejś diety, planuję najprostszą i najbardziej skuteczną, czyli Dieta MŻ - Mniej Żreć

Napisane przez madzikUK

----------------------------
no to i ja Wam wklejam fotke, chyba z poniedzialku. 37+5

Chyba pierwszy raz nam się pokazujesz niezła laska z Ciebie

Napisane przez agusiamatyldka

Dzien Dobry...

Ja mam dzis beznadziejny dzien od rana , musze sie wyzalic sytuacja poranna bo siedze i placze od pol godz i jakos mi nie moze przejsc(pewnie hormony)...otoz mieszkamy z moimi rodzicami w domu, mamy jednak swoj duuuuzy pokoj nad garazem z mala lazienka i aneksem kuchennym...nigdy nie moglam sie dogadac z moja matka ktora traktowala mie jak rywalke(sama o tym mowila) , w ciazy dokonala sie u niej przemiana o 180 stopni ogolnie nie ma zle oprocz tego ze ma czasami napady szalu i robi awantury...jednak jakies 3 tyg temu zaczely sie jej problemy hormonalne ma 45 lat dopiero i ma total jazdy... zwlaszcza sie to skupia( na szczescie ) na ojcu... to taki wstep... w kazdym razie dzis rano zaczela siue drzec po mnie( 8 rano ,jescze nie zdazylam z lozka wstac )ze mam wstawac i sie zabrac za porzadki bo calymi dniami nic nie robie jakies glupoty wygadywala ze to ja sie wyrzywam po niej i ze zyczy mi zeby moje dziecko bylo dla mnie takie jak ja dla niej, ogolnie rewelacja... pomijajac to ze jak mam sile to wsyztsko zrobie, codzinnie jak nnie jestem w krk gotuje obiad i robie ogolne porzadki... zrobilo mi sie mega przykro...zwlaszcza ze wczoraj wzielam urlop dziekanski , pewnie w kolejnej awanturze uslysze ze jak sie nie ucze to sie moge zabrac za robote, a ten urlop to tez dla mnie ciezka sprawa bo zawsze staram sie zadowolic rodzicow i boje sie zawiesc a takim urlopem napewno nie wykazuje ambicjii, tylko lenistwo...

wyzalilam sie choc wcale mi nie jest lepiej...

O kurka.. współczuję zachowania Twojej matki Jak można takie teksty własnej córce i do tego w ciąży puszczać?? Musisz po prostu nie słuchać tego i nie przejmować się, bo to Twoja matka ma jakieś problemy, nie Ty

[kwiat kalafiora]

cześć dziewczyny

Kasya, Malga 19 - GRATULACJE


Dziewczyny nie wiem co mam o tym myśleć. Dziś odebrałam wyniki badań krwi z których wynika, ze mam bardzo wysoką ilość leukocytów (WBC )we krwi. Podana norma wynosi 4-10, a ja mam 15,5. W poprzednich badaniach miałam 11,4, a wcześniej na początku ciąży 8,6. Jestem zdrowa, nie mam żadnych infekcji - przynajmniej tak mi się wydaje. Denerwuje się, że ta duza liczba leukocytów może mieć wpływ na dzidziusia ?

[soraya1]

youyou - a jaki masz model lozeczka ??? bo teraz wlasnie ogladam te z drewexu mnie podoba sie kuba II

[pysiamn]

Napisane przez madzikUK

Pysia powiem Ci, ze nie wiem dlaczego ale ja ciagle mysle, ze jednak mam siurka w brzuchu, pomimo tego co lekarz na usg powiedzial. jakies takie wewnetrzne przeczucie mam

Ja też nie dowierzam że niby dziewczynka w brzuszku ...zobaczymy

a storczyk jest cudny, uwielbiam storczyki

no to i ja Wam wklejam fotke, chyba z poniedzialku. 37+5

Super brzusio

Napisane przez addicted to wizaz

pysia - powodzenia na usg i kciuki za dziewczynkę (tym razem się nie pomyliłam)
A storczyk

Co by nie bylo to będzie git byle wszystko było OK
Dziewczynka zawsze mi się marzyla i marzy ....
Ale mam podobne przeczucie co gosia że może tam jednak siurek jest

[pysiamn]

Mam pytanko do dziewczyn, którym tak jak i mi upływa tp w tym tygodniu. Czy macie wystawione zwolnienia do tp i co jeśli się przeterminujecie? Bo o ile się nie mylę, to gin raczej wystawia zwolnienie tylko do tp

Z tego co ja wiem, jeżeli zwolnienie jest do dnia porodu, a w tym dniu a ni widu ani słychu dzieciątka, to kolejne dni aż do urodzenia leci juz macierzyński...

Z mojego doswiadczenia wynika, że faktycznie Gin moze dać L4 tylko do dnia porodu...

Ale absolutnie nie zgadzam się z tym że potem już leci macierzyński ...
Owszem na twoją prosbę może tak byc że macierzyńki będzie wczesniej zaczęty przed porodem....ale po co go sobie skracać????

Rozwiązanie jest proste trzeba po wizycie u gina iść do swego internisty da wam zwolnienie na jakieś np 2 tyg ....

A jak urodzicie wczesniej zwolnienie się przerywa i standardowo od dnia porodu zaczynaci macierzynski

Wiem bo to przerabiałam ....2 lata temu ...Kuba przecież 2 tyg po terminie urodzony ....moja gin nie mogła mi dać L4 a internista owszem

Napisane przez Kancia

moge ja szczerze polecić przec ciąża na tej diecie schudłam 20 kg

Nie słyszałam o tej diecie ...musze poszperać ...mi ostatnio podpasowaala SB ...i o niej myślałam po rozwiązaniu

Napisane przez oliviaoO

u mnie dzisiaj TP i póki co cisza

Może coś sięruszy

Napisane przez Agape007

Oj tak fajnie nawet powiedziałabym, że super dumnie kroczyc z wózkiem. Nawet czuję się dumniejsza z wózkiem niż jak eksponowałam swój ciążowy brzuch

hihi wiem coś o tym

Napisane przez agusiamatyldka

wyzalilam sie choc wcale mi nie jest lepiej...

Nie przejmuj się...

Napisane przez ula 87

wiem , wiem ze żarty
Pysiu storczyk brzydki (wiesz , piszę tak żeby ci zaraz nie padł)

a ty dostajesz co miesiąc kwaitek ? ja też tak chcę

Tak Kuba urodził się 6 pazdziernika 2007 roku ...od tego czasu 6 dnia miesiąca dostaje kwiaty z podziekowaniem
(kiedyś sądziłam że to będzie trwało do 12 miesięcy życia Kuby ...ale trwa ponad 2 lata ) Nie oponuje już

już nie mogę sie doczekać kiedy ja bedę dumnie spacerować

Już niedługo

Napisane przez Kancia

Nie zmiesciłam się w 1 poście


malinka zbałamuc Tz w srodku nocy oni to lubia i może sie do konca nie połapie jak mu bedzie dobrze

hihi

Napisane przez Sensuel

No właśnie nie wiem,jak to będzie wyglądało podczas karmienia.Bo może okaże się,że dieta nie będzie wcale potrzebna ,bo mały wyciągnie wszystko z mamusi.
Plan na 1000 kalorii będzie jeżeli się da.

Podobno karmienie piersią bardzo pomaga ...ale ja karmiłam zaledwie 2 tyg ...więc nic nie moge powiedzieć

Ale mam 2 kolezanki które jak karmiły piersią to były duzo szczuplejsze niż kiedykolwiek je widziałam też bym tak chciała
Ale marzenie ściętej głowy

******
no nie przez ten czas jak smarowala te 2 posty to Wy napisałyście z 6
Chyba przejdę sie na spacer z Puchatkiem i babcią ...jakiegoś ludzia innego niż domownik zobaczę