Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

[youyou]

Napisane przez soraya1

youyou - a jaki masz model lozeczka ??? bo teraz wlasnie ogladam te z drewexu mnie podoba sie kuba II

Mam właśnie Kuba II, kolor orzech
http://photos01.allegroimg.pl/photos...5/00/840150065

i dokupiłam do nich kółeczka (z opcją blokady) żeby łóżeczko można było łatwo przesuwać... To pewnie przez te kółeczka jest taki dodatkowy luz na stopę no ale bez nich jest jakieś 5cm wiec stopa tez wejdzie..

[madzikUK]

Addicted, Agape, Ula, Patka, Pysiamn

Agape, bede glaskac malenstwo ale odruchowo pewnie i brzuchol tez

Agusiamatyldka no to mezus sie chyba nie przejal wywolywaniem skoro zasnal, dzis go dopadnij znienacka
Przykro mi, ze masz taka sytuacje, ale chyba najlepiej teraz unikac mamy, albo powiedziec jej prosto, ze jak ma jakis problem to niech sie nie wyzywa na Tobie, albo powie konkretnie o co chodzi.

Brzoskwinia, Patka, dietka brzmi ciekawie, zobacze ile mi zostanie kg, ktorych pozbyc sie nie bede mogla i moze skorzystam. Patka, napisze Ci PW i jak bedziesz miala chwile to przeslij mi prosze co tam masz

Youyou ooo, przepraszam. nie pierwszy, chociaz moze zamaskowana bylam jakos na poprzednich.heh. pewnie bezglowa
a Twoja dieta tez dobra i powiem szczerze, ze chyba tez sie skusze. bo ja troche nerwicy dostaje jak mam sie trzymac scisle okreslonych regul, ze 2 plasterki czegos + 10g czegos ....itd. chyba nie mam silnej woli za bardzo, bo mi jak sie chce zrec, to musze !!

---------------------
a ja to chyba ide gdzies polazic po sklepach, moze cos upoluje ciekawego, o ile sie nie zakopie w tym sniegu

[PatkaM84]

Napisane przez youyou

Ja jakoś nigdy nie miałam siły żeby trzymać się jakiejś diety, planuję najprostszą i najbardziej skuteczną, czyli Dieta MŻ - Mniej Żreć

MŻ to też dobra dieta tylko tutaj trzeba jeść z głową co by jeść to co potrzebne dla organizmu

Napisane przez kwiat kalafiora

Dziewczyny nie wiem co mam o tym myśleć. Dziś odebrałam wyniki badań krwi z których wynika, ze mam bardzo wysoką ilość leukocytów (WBC )we krwi. Podana norma wynosi 4-10, a ja mam 15,5. W poprzednich badaniach miałam 11,4, a wcześniej na początku ciąży 8,6. Jestem zdrowa, nie mam żadnych infekcji - przynajmniej tak mi się wydaje. Denerwuje się, że ta duza liczba leukocytów może mieć wpływ na dzidziusia ?

Nie wiem czy to może coś znaczyć, ale jak wcześniej miałaś też wyzszy ten wynik i lekarz nic nie powiedział, to chyba aż nie ma takiego znaczenia?

[madzikUK]

Pysia to bedziesz niedlugo dostawac 2 kwiatki miesiecznie

[youyou]

Napisane przez madzikUK

Youyou ooo, przepraszam. nie pierwszy, chociaz moze zamaskowana bylam jakos na poprzednich.heh. pewnie bezglowa
a Twoja dieta tez dobra i powiem szczerze, ze chyba tez sie skusze. bo ja troche nerwicy dostaje jak mam sie trzymac scisle okreslonych regul, ze 2 plasterki czegos + 10g czegos ....itd. chyba nie mam silnej woli za bardzo, bo mi jak sie chce zrec, to musze !!

no własnie, wcześniej byłaś bezgłowa

ja z dietami mam tak samo, nie dałabym rady jeść z gotową z góry narzuconą listą, że dziś to i to , tyle i tyle, odmierzanie itd

Napisane przez PatkaM84

MŻ to też dobra dieta tylko tutaj trzeba jeść z głową co by jeść to co potrzebne dla organizmu

dokładnie, przy MŻ eliminuje najpierw te niezdrowe, tłuste itd i jem z umiarem to na co mam ochote, z naciskiem na zdrowe

[soraya1]

Pysia - skad Ty wzielas swojego meza ??? fajnie masz !!!

Youyou - dzieki za pomoc ! to juz wiem jakie lozeczko kupic

[kwiat kalafiora]

Patka 84 - dzięki wielkie. Uspokoiłaś mnie trochę.

[addicted to wizaz]

Napisane przez Agape007

Z tego co ja wiem, jeżeli zwolnienie jest do dnia porodu, a w tym dniu a ni widu ani słychu dzieciątka, to kolejne dni aż do urodzenia leci juz macierzyński...

Macierzyński to nie, bo to ja musiałabym wystąpić z wnioskiem o wcześniejsze udzielenie mi tego urlopu, czego oczywiście nie chcę.
Pewnie tak jak radzi Patka przejdę się do lekarza rodzinnego i wezmę zwolnienie, o ile zajdzie taka potrzeba.
agusiamatyldka twoja mama pewnie miała zły dzień i musiała się na kimś wyżyć, tylko szkoda, że akurat trafiło na ciebie Postaraj się nie przejmować, tym bardziej, że jednak nie siedzisz z założonymi rękami i postaraj sie przede wszystkim być zadowolona z siebie, a nie robić coś aby zadowolić rodziców. Najważniejsza jest własna samoocena.

Napisane przez ula 87

słoneczko domyślałam się że to nieporozumienie

dzięki, że sie nie gniewasz

Napisane przez malinka118

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale wczoraj poszłam się położyć i dopiero wstałam i nadrabiałam. No właśnie plamię do dzisiaj. I zastanawiam się, czy to ciągle wpływ badania, czy pobudził szyjkę i coś się ruszyło. A u Ciebie jak?
Ja też chcę tż-ta wykorzystać, a on się boi. Mówi, że w tej ciązy zawsze po seksiku coś się działo i on nie chce. Tłumacze mu, że teraz to ma się dziać, a on ma blokadę. Może w weekend go dopadnę.

Trzymam kciuki za wizyty i mamusie na terminie Lecę poodkurzać, wyprasować i ugotować obiadek.

No u mnie dość sporo było tego plamienia, ale wieczorkiem trochę się uspokoiło, wiec zbałamuciłam tż - sprawdzał potem w łazience, ale nic nie było Za to w nocy jak wstałam do łazienki to znowu miałam plamienie, nawet z takimi bardziej ciągnącymi glutkami (teraz jest tylko odrobinę pobrudzona wkładka). Poza tym żadnych innych najmniejszych objawów, żadnych skurczy nic
A co do seksu, to mój tż też z tych ostrożnych. Myślę, że jednak pomógł fakt, że chodziliśmy razem na SR i tam położna mówiła o dobrym wpływie seksu na możliwe przyśpieszenie porodu. Jakby to usłyszał tylko ode mnie to raczej nie dałby się przekonać. No ale oczywiście woleliśmy poczekać do czasu, że synuś będzie donoszony.

agusiamatyldka no to może dziś się uda Mój wczoraj zaczął ziewać, więc szybko rzuciłam wizaż i pobiegałam do łazienki, ale na szczęście nie usnął - tylko, że efektów i tak nie ma Ja myślę, że te nasze dzidki przyjdą na świat wtedy kiedy zechcą

Napisane przez PatkaM84

Ula ale masz duuuuuuuuuuuuży brzuszek I jak Ci urósł!! A kiedy Ty sie zrobiłas brunetką? Bo nie kojarzę? Wcześniej miałaś blond włoski a tu ciemne??

Oj Ula to raczej zawsze miała ciemne włoski, ja nie pamiętam jej jako blondynki

Napisane przez kwiat kalafiora

Dziewczyny nie wiem co mam o tym myśleć. Dziś odebrałam wyniki badań krwi z których wynika, ze mam bardzo wysoką ilość leukocytów (WBC )we krwi. Podana norma wynosi 4-10, a ja mam 15,5. W poprzednich badaniach miałam 11,4, a wcześniej na początku ciąży 8,6. Jestem zdrowa, nie mam żadnych infekcji - przynajmniej tak mi się wydaje. Denerwuje się, że ta duza liczba leukocytów może mieć wpływ na dzidziusia ?

Nie wiem jak w twoim przypadku, ale u mnie na wynikach normy nie obejmują kobiet w ciąży, więc spokojnie czekam na wizytę u gin i ona zazwyczaj mnie uspokaja, że wyniki są OK.

[Sensuel]

Pysiam....ty to masz dobrze z tym twoim mężem.Mój to kiedyś też często mi kwiaty dawał bez okazji,ale te czasy minęły.Teraz to bez okazji to raz,góra dwa razy w roku.Szkoda troszkę

Lenia mam totalnego.Pranie wstawiłam i ogólnie niewiele mam do zrobienia dzisiaj,ale normalnie położyłabym się spać i tak do porodu

Co do karmienia piersią i zrzucania wagi ja w to nie wierzę.Na kilka moich koleżanek co karmiły i liczyły,że zrzucą udało się to jednej !!! Reszta bez zmian,czyli musiały dać sobie radę same .Także hop siup wcale o nie jest.

[malinka118]

A ja z kolei zamierzam wrócić do sposobu odżywiania Montignaca. Na początku na czas karmienia 2 faza, a jak jeszcze będzie trzeba po odstawieniu malutkiej to przejdę na 1. Schudłam na tej diecie przed ciąża prawie 20kg i pomimo, że nie zdarzyłam przejść na 2 fazę stabilizacji na razie w 38tc mam na plusie 13, ale może byloby mniej gdybym w sumie 4 miesiące nie leżała. Szczerze polecam, je się bardzo zdrowo i urozmaicone, nie ma liczenia kalorii ani ograniczeń porcji. Ogólne założenia mogę wysłać zainteresowanym na PW.

[ula 87]

Napisane przez PatkaM84

Ula ale masz duuuuuuuuuuuuży brzuszek I jak Ci urósł!! A kiedy Ty sie zrobiłas brunetką? Bo nie kojarzę? Wcześniej miałaś blond włoski a tu ciemne??

blondynką nigdy nie byłam ale miałam jaśniejsze włoski (taki jasny brąz)
a ten ciemny brąz to na swięta pofarbowałam

[Ingrid80]

Napisane przez aldii

Ingrid tez cos nie widac.Ktos wie, co z nia ????

Dzięki za pamięć o mnie Jestem cały czas w dwupaku i codziennie odwiedzam nasze forum, ale miałam małego dołka i nie było weny do pisania Dowiedziałam się, że naprawa mojego małego seicento, które lekko skasowałam jeszcze przed świętami (może pamiętacie) będzie nas kosztować 2,5 tys Załamka, zwłaszcza przy obecnie zwiększonych wydatkach
Poza tym jutro jadę na cc także dołączę do wypakowanych mamusiek i tak jak kilka z was chciałabym i boję się

[ula 87]

ja też mam zamiar wykorzystać męża
tylko wolę sie zapytać giny jak to jest jak czopu nie mam
ja to już bym teraz chciała ( od jakiś 3miesięcy mam zakaz) ale mąż jakoś się boji

a tak swoją drogą o myślałam że z rozwarciem i krótką miękką szyjką szybciej sie rozpakuję ...a tu masz ci los - cisza jak makiem zasiał

[Madziulka83]

Witajcie kochane!

Nie było mnie zaledwie 3 dni na wizażu,a tu tyle stron naskrobałyście, że szok!!!!!

Spróbuję co nie co nadrobić, chociaż pewnie wszystkiego mi się nie uda

Ale przede wszystkim
fleurdelacour, majkela12, Kasya82, malga19 wieeeeeeelkie gratulacje!!!!!! klask i:

[filka2]

witam
no u mnie nic sie nie dzieje i tak jak olivia cały czas mysle tylko o tym kiedy to nastapi i czekam na skurcze lub wody!!!!
tż sie tak nakręcił ze to nastapi 7 (on ma 7 ur ale wrzesnia),ze nie mógł zasnąc i czekałwiec ja sie tez wkręciłam i nie mogłam spać.tz chciał nawet wywoływać,co niepodobne do niego i kazał mi iśc na dwór ze śmieciami zebym urodziła.obudziła m sie teraz taka jakas nie do zycia i połamana.ciekawe czy któras mamusia dziś urodzi
malinka ja poprosze tą dietke

[kalka]

Małgosiu i szczęśliwy dumny tatusiu gratuluję dużej córeczki!!!


Ulcia brzuszek duży ale słodki

Dziewczyny nauczycielki? Napisałam do kuratorium Dziś mam odpowiedź, z której nic nie wiem Może któraś z was to rozszyfruje

Odpowiadając na Pani pismo przesłane pocztą elektroniczną w dniu 4 stycznia 2010 r. informuję, iż w świetle art. 64 ust.1 ustawy Karta Nauczyciela nauczycielowi zatrudnionemu w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie letnie i zimowe, przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii i w czasie ich trwania. Oznacza to, że w praktyce urlop wypoczynkowy wynosi co najmniej 10 tygodni lub więcej.
Jeżeli jednak nauczyciel nie wykorzystał urlopu wypoczynkowego w całości lub w części w okresie ferii szkolnych z powodu niezdolności do pracy wywołanej chorobą lub odosobnieniem w związku z chorobą zakaźną, urlopu macierzyńskiego, odbywania ćwiczeń wojskowych albo krótkotrwałego przeszkolenia wojskowego, zgodnie z art. 66 ust.1 Karty Nauczyciela przysługuje mu urlop w ciągu roku szkolnego, w wymiarze uzupełniającym do 8 tygodni. Oznacza to, że przepis ten zawsze gwarantuje nauczycielowi urlop wypoczynkowy w wymiarze 8 tygodni w sytuacji, gdy nie mógł wykorzystać urlopu w czasie ferii letnich i zimowych zgodnie z art. 64 ust.1 tej ustawy.

Ustalenie prawa do urlopu uzupełniającego może być realizowane dopiero po zakończeniu roku szkolnego, tj. po 31 sierpnia.
Jeżeli się okaże, że nauczyciel wykorzystał co najmniej 8 tygodni urlopu wypoczynkowego, to nie będzie miał już prawa do urlopu uzupełniającego.

[ula 87]

Napisane przez Ingrid80

Poza tym jutro jadę na cc także dołączę do wypakowanych mamusiek i tak jak kilka z was chciałabym i boję się

jutro Twój wielki dzień trzymam mocno kciuki

[malinka118]

Napisane przez ula 87

ja też mam zamiar wykorzystać męża
tylko wolę sie zapytać giny jak to jest jak czopu nie mam
ja to już bym teraz chciała ( od jakiś 3miesięcy mam zakaz) ale mąż jakoś się boji

a tak swoją drogą o myślałam że z rozwarciem i krótką miękką szyjką szybciej sie rozpakuję ...a tu masz ci los - cisza jak makiem zasiał

Ulka jedziemy na tym samym wózku. Nasi tżci tacy sami i z szyjkami też podobnie.

Addicted poprzednio też chodziliśmy na szkołę. Teraz ze względu na 3 miesiące leżenia nie udało się. Ale dzisiaj idę na 1 zajęcia do szkoły rodzenia mojej znajomej położnej, która też jest nasza śdowiskową (chcodziliśmy do niej poprzednio). SPrawdzi czy dobrze oddycham i ma zajęcia o porodzie to sobie przypomnę

[PatkaM84]

Napisane przez youyou

dokładnie, przy MŻ eliminuje najpierw te niezdrowe, tłuste itd i jem z umiarem to na co mam ochote, z naciskiem na zdrowe

No właśnie - zdrowe, ale często to co jest zdrowe to nie idzie się tym najeść Dlatego ja wolę dietę gdzie są podane przepisy

Napisane przez kwiat kalafiora

Patka 84 - dzięki wielkie. Uspokoiłaś mnie trochę.

Proszę bardzo, ja tak tylko myślę na chłopski rozum, może ktoś się jeszcze wypowie na ten temat

Napisane przez Sensuel

Co do karmienia piersią i zrzucania wagi ja w to nie wierzę.Na kilka moich koleżanek co karmiły i liczyły,że zrzucą udało się to jednej !!! Reszta bez zmian,czyli musiały dać sobie radę same .Także hop siup wcale o nie jest.

To pewnie też zalezy od organizmu. A do tego przecież trochę ruchu musi być! Samo karmienie nic nie da jeżeli będziemy non stop siedzieć czy leżeć i jeść.

Napisane przez ula 87

blondynką nigdy nie byłam ale miałam jaśniejsze włoski (taki jasny brąz)
a ten ciemny brąz to na swięta pofarbowałam

No to właśnie może jaśniejszy brąz, bo właśnie miałaś wcześniej jaśniejszy łepek a teraz mi jakoś ciemno

Napisane przez Ingrid80

Dzięki za pamięć o mnie Jestem cały czas w dwupaku i codziennie odwiedzam nasze forum, ale miałam małego dołka i nie było weny do pisania Dowiedziałam się, że naprawa mojego małego seicento, które lekko skasowałam jeszcze przed świętami (może pamiętacie) będzie nas kosztować 2,5 tys Załamka, zwłaszcza przy obecnie zwiększonych wydatkach
Poza tym jutro jadę na cc także dołączę do wypakowanych mamusiek i tak jak kilka z was chciałabym i boję się

Już jutro No to powodzenia

[pysiamn]

Napisane przez madzikUK

Pysia to bedziesz niedlugo dostawac 2 kwiatki miesiecznie

No włąsnie nie wiem jak to będzie nie chcę nadwyrezać naszego budrzetu domowego ... mam nadzieję że mąż rozsądnie do tego podejdzie :?
Nie wiem co mężuś palnuje

Napisane przez PatkaM84

MŻ to też dobra dieta tylko tutaj trzeba jeść z głową co by jeść to co potrzebne dla organizmu

A mi MŻ nie pomaga...
Nawet na zupelnym głodzie ...tak zwilniłam sobie kiedyś metabolizm ...że nawet nic nie jedząć ... nic nie chudłam

Napisane przez soraya1

Pysia - skad Ty wzielas swojego meza ??? fajnie masz !!!

Poznalam na weselu wujka

Napisane przez Sensuel

Pysiam....ty to masz dobrze z tym twoim mężem.Mój to kiedyś też często mi kwiaty dawał bez okazji,ale te czasy minęły.Teraz to bez okazji to raz,góra dwa razy w roku.Szkoda troszkę

Ja bez okacji też dostaję ... a już jesteśmy razem 11 rok
Ostatnio w sobotę poszedl na spacer z Kubą ... a ja dostałam pospacerkową piękną prymulkę

Moja mama się smieje że jak tak będzie to niegdlugo będziemy mieszkać w oranzerii

Lenia mam totalnego.Pranie wstawiłam i ogólnie niewiele mam do zrobienia dzisiaj,ale normalnie położyłabym się spać i tak do porodu

Ja tez mam lenia giganta

Co do karmienia piersią i zrzucania wagi ja w to nie wierzę.Na kilka moich koleżanek co karmiły i liczyły,że zrzucą udało się to jednej !!! Reszta bez zmian,czyli musiały dać sobie radę same .Także hop siup wcale o nie jest.

hop siup to na pewni nie jest
Te hop siut to przypadki wyjątkowe ....

Napisane przez Madziulka83

Witajcie kochane!

Nie było mnie zaledwie 3 dni na wizażu,a tu tyle stron naskrobałyście, że szok!!!!!
[/SIZE][/B]

Witamy

[majkela12]

Cześć dziewczynki

Już nie nadrobię, tego co napisałyście, ale mam nadzieję że u Was wszystko ok
Gratulacje dla rozpakowanych mamuś i kciuki za te co jeszcze w dwupaku

Już jesteśmy w domku od wczoraj od 19 (strasznie późno dostaliśmy wypis). Wszystko z nami ok. Choć mały na początku troszkę stracił na wadze bo nie miałam pokarmu. Teraz pokarmu mam tyle, że mi cyce rozwala Adaśko odpukać jest aniołkiem. W ogóle nie płacze
Zaraz się obudzi, ale może uda mi się w następnej drzemce do Was zajrzeć

ps. Poród był dla mnie wielkim szokiem, jak pamiętacie nie miałam żadnych objawów. No ale opiszę go później jak znajdę troszkę czasu i zdjęcia też pokażę, a jak

[kalka]

Pysiamn A może urodzisz 6 lutego i będzie jeden duży kwiatek???

Majkela witajcie w domu. Czekamy na wieści i oczywiście zdjęcia

[PatkaM84]

Napisane przez pysiamn

A mi MŻ nie pomaga...
Nawet na zupelnym głodzie ...tak zwilniłam sobie kiedyś metabolizm ...że nawet nic nie jedząć ... nic nie chudłam

Bo mimo że je się mniej to trzeba jeść mądrze

Napisane przez majkela12

Cześć dziewczynki

Już nie nadrobię, tego co napisałyście, ale mam nadzieję że u Was wszystko ok
Gratulacje dla rozpakowanych mamuś i kciuki za te co jeszcze w dwupaku

Już jesteśmy w domku od wczoraj od 19 (strasznie późno dostaliśmy wypis). Wszystko z nami ok. Choć mały na początku troszkę stracił na wadze bo nie miałam pokarmu. Teraz pokarmu mam tyle, że mi cyce rozwala Adaśko odpukać jest aniołkiem. W ogóle nie płacze
Zaraz się obudzi, ale może uda mi się w następnej drzemce do Was zajrzeć

ps. Poród był dla mnie wielkim szokiem, jak pamiętacie nie miałam żadnych objawów. No ale opiszę go później jak znajdę troszkę czasu i zdjęcia też pokażę, a jak

Witamy w domku

[Kancia]

Majkela witaj

na mnie tez zadne diety nie działały dopuki nie znalazłam Dukana

tak samo jak Pysia mam zrabany metabolizm na maksa ale to od dziecka. Od zawze męcze sie z wagą i będę się meczyc do śmierci na wszytkie pierdoły trzeba uważać

[aldii]

Mamuski ja tez dostalam druga przesylke z Loveli

Ula piekny, duzy brzunio calkiem podobny do mojego
Gosbaj zauwazylam u siebie tez cos takiego
Gooha
Agape pieknie przybiera Olenka, oby tak dalej Niestety w kwestii zakrapiania oczek nie pomoge


Bylam pobrac ten wymaz i w zartach mowie do gina, no to przy okazji zobaczymy, czy przypadkiem glowki juz nie widac.On przystepuje do badani i mowi - jest A ja w szoku - ale co juz ??? No i czuje jak mi tak bardzo niziutko gmera i mowi - ooo tu jest !
Rece mi opadly...Zaczal sie smiac i mowi spokojnie, mala jest juzpraktycznie wpasowana w kanal rodny, ale wszystko pozamykane.No to pytam, czy doczekam do terminu.A on mi na to, ze na tym etapie w ciagu kilku h wszystko moze sie zmienic i tak na prawde nikt nie jest w stanie przewidziec kiedy sie zacznie porod.Na koniec zapytalam o te skurcze w pachwinach, to powiedzial, ze to juz sa takie porodowe i zebym sie lepiej spakowala.Bardzo sie cieszyl jak mi to wszystko mowil (ja troche mniej). Nooo to dolaczam do grona rodzacych w kazdej chwili
Po tym baganiu chodzic nie moge, tak mnie boli kosc lonowa i cos czuje, ze ta torba mi sie przyda wczesniej niz jestem w stanie to sobie wyobrazic....
Trzymajcie kciuki, zeby Lu nieszcze nie chciala wychodzic, bo wciaz czekam na zestaw do pobrania krwi


Narazie nie mam sily Was nadrobic.Musimy troche polezec, co by nie urodzic jeszcze

[madzikUK]

Napisane przez Ingrid80

Dzięki za pamięć o mnie Jestem cały czas w dwupaku i codziennie odwiedzam nasze forum, ale miałam małego dołka i nie było weny do pisania Dowiedziałam się, że naprawa mojego małego seicento, które lekko skasowałam jeszcze przed świętami (może pamiętacie) będzie nas kosztować 2,5 tys Załamka, zwłaszcza przy obecnie zwiększonych wydatkach
Poza tym jutro jadę na cc także dołączę do wypakowanych mamusiek i tak jak kilka z was chciałabym i boję się

powodzenia jutro

Napisane przez majkela12

Cześć dziewczynki

Już nie nadrobię, tego co napisałyście, ale mam nadzieję że u Was wszystko ok
Gratulacje dla rozpakowanych mamuś i kciuki za te co jeszcze w dwupaku

Już jesteśmy w domku od wczoraj od 19 (strasznie późno dostaliśmy wypis). Wszystko z nami ok. Choć mały na początku troszkę stracił na wadze bo nie miałam pokarmu. Teraz pokarmu mam tyle, że mi cyce rozwala Adaśko odpukać jest aniołkiem. W ogóle nie płacze
Zaraz się obudzi, ale może uda mi się w następnej drzemce do Was zajrzeć

ps. Poród był dla mnie wielkim szokiem, jak pamiętacie nie miałam żadnych objawów. No ale opiszę go później jak znajdę troszkę czasu i zdjęcia też pokażę, a jak

Super, ze juz w domku. MY CHCEMY FOTKI MY CHCEMY FOTKI no i czekamy na relacje jak dzidziol da troche spokoju

Napisane przez aldii

Bylam pobrac ten wymaz i w zartach mowie do gina, no to przy okazji zobaczymy, czy przypadkiem glowki juz nie widac.On przystepuje do badani i mowi - jest A ja w szoku - ale co juz ??? No i czuje jak mi tak bardzo niziutko gmera i mowi - ooo tu jest !
Rece mi opadly...Zaczal sie smiac i mowi spokojnie, mala jest juzpraktycznie wpasowana w kanal rodny, ale wszystko pozamykane.No to pytam, czy doczekam do terminu.A on mi na to, ze na tym etapie w ciagu kilku h wszystko moze sie zmienic i tak na prawde nikt nie jest w stanie przewidziec kiedy sie zacznie porod.Na koniec zapytalam o te skurcze w pachwinach, to powiedzial, ze to juz sa takie porodowe i zebym sie lepiej spakowala.Bardzo sie cieszyl jak mi to wszystko mowil (ja troche mniej). Nooo to dolaczam do grona rodzacych w kazdej chwili
Po tym baganiu chodzic nie moge, tak mnie boli kosc lonowa i cos czuje, ze ta torba mi sie przyda wczesniej niz jestem w stanie to sobie wyobrazic....
Trzymajcie kciuki, zeby Lu nieszcze nie chciala wychodzic, bo wciaz czekam na zestaw do pobrania krwi


Narazie nie mam sily Was nadrobic.Musimy troche polezec, co by nie urodzic jeszcze

uuulala, a ile jeszcze musisz czekac na ten zestaw?? wiesz kiedy przyjdzie czy nie?
no to sie szykuj kochana, bo jak widac Lu sie juz grzeje do wylotu

[Kancia]

Ingrid

aldii no to zaciskaj nogi czyli jednak magazynujesz

[filka2]

aldii ale ty miałas miec cc!!nie masz umówionej daty jeszcze?jak sie zacznie to dopiero beda ci robic?
ide spać dalej,trzeba korzystać póki niuni nie ma

[ula 87]

]

Napisane przez youyou

Mam właśnie Kuba II, kolor orzech
http://photos01.allegroimg.pl/photos...5/00/840150065

i dokupiłam do nich kółeczka (z opcją blokady) żeby łóżeczko można było łatwo przesuwać... To pewnie przez te kółeczka jest taki dodatkowy luz na stopę no ale bez nich jest jakieś 5cm wiec stopa tez wejdzie..

też mam takie łóżeczko ale jaśniejsze i też z kółeczkami

Napisane przez aldii

Bylam pobrac ten wymaz i w zartach mowie do gina, no to przy okazji zobaczymy, czy przypadkiem glowki juz nie widac.On przystepuje do badani i mowi - jest A ja w szoku - ale co juz ??? No i czuje jak mi tak bardzo niziutko gmera i mowi - ooo tu jest !
Rece mi opadly...Zaczal sie smiac i mowi spokojnie, mala jest juzpraktycznie wpasowana w kanal rodny, ale wszystko pozamykane.No to pytam, czy doczekam do terminu.A on mi na to, ze na tym etapie w ciagu kilku h wszystko moze sie zmienic i tak na prawde nikt nie jest w stanie przewidziec kiedy sie zacznie porod.Na koniec zapytalam o te skurcze w pachwinach, to powiedzial, ze to juz sa takie porodowe i zebym sie lepiej spakowala.Bardzo sie cieszyl jak mi to wszystko mowil (ja troche mniej). Nooo to dolaczam do grona rodzacych w kazdej chwili
Po tym baganiu chodzic nie moge, tak mnie boli kosc lonowa i cos czuje, ze ta torba mi sie przyda wczesniej niz jestem w stanie to sobie wyobrazic....
Trzymajcie kciuki, zeby Lu nieszcze nie chciala wychodzic, bo wciaz czekam na zestaw do pobrania krwi


Narazie nie mam sily Was nadrobic.Musimy troche polezec, co by nie urodzic jeszcze

ale jaja
a na kiedy masz termin ?
to kochana popakuj wszystko bo nigdy nie wiadomo



a ja zabrałam sie za mycie kafelek w łazience , umyłam jedną ścianę i muszę odpocząć bo to strasznie męczące jest
jak pomyje i obiadek ugotuje to będę zbierać się na USG , kiedy chcę mogę przyjechać bo gina ma dyżur

[rybcia2309]

Ja właśnie wróciłam z pod prysznica, wypachniona, wymalowana czekam na księdza hehehehehe A tak po kolei to poodkurzałam mieszkanie, naszykowałam łóżeczko maluszka do poświęcenia, pościerałam kurze i strasznie się napociłam, a małemu w to graj i tylko się kręci. Coś czuję, że nie wyjdzie prędko na świat, chyba nie chce zobaczyć swojej mamusi
Objawów zero, zaraz zjem ananasa, seksik oczywiście nie pomógł, ale chyba powinnam się tego spodziewać, każdy dzwoni i pyta czy już no to zatrudniłam mamę do odbierania telefonów, dzięki temu ja unikam strasu.

A i taka historia z wczoraj: mąż przełazi przeze mnie do łazienki i BACH nacisną mi na brzuch, no to ja panika i histeria, ale, że mały zaraz zaczął się ruszać, brzuch też nie bolał to się uspokoiłam, chyba to nie powinno zaszkodzić?