CZY MAJOWE CZY CZERWCOWE, NASZE DZIECI są BOMBOWE! 2009 cz.IV

[Haruno]

Mell sliczny kolor, taki czekoladowy braz moj ulubiony

[marika2121]

Hejooo

A ja dzisiaj jestem padnieta mojemu dziecko się cos działo w nocy budził sie o północy, o 4 zjadł ale był taki dziki ryk że ani ja ani Tż nie wiedzielismy o co chodzi, później o 5:30 nasze dzieciatko było gotowe do zabawy ale po 40 minutach skapitulował i padł do 8. A teraz walczy sam ze sobą żeby zasnąc każda próba połenia go na brzuszku konczy się podnoszeniem sie do raczkowania ale głowa zwisa mu jak osiołkowi i się kiwa hehe jeszcze widze że jest biedaczek słabiutki.

Mell - w tym espiro tak? a masz może jakiś link w ktorym jest on pokazany po rozłożeniu? Do twarzy Ci w tym kolorku bardzo przyjemny ten kolorek az się zastanowiłam nad sobą i takim kolorkiem, a aleksiu jak zawsze przesliczny.

Doris - o mniammmm ten torcik wyglada strasznie apetycznie, wybacz że nie zlozyłam życzonek twojej Kalince, za to śle moc buziaków i juz się nie smutaj. A długo musicie czekac na paszport?

Eve - a ja Ci cosik napisałam w poprzednim poście a ty chyba tego nie zauważyłaś .

Ursuul - wiem kochana u mnie uświnione rzeczy sa dziennie szczególnie jak zostawiam małego z Tż to ten wiecznie śliniaka zapomina zalożyc i ubranek juz sie nie daje uratowac a kilka nowych i fajnych sztuk tak mi załatwił. A oszczędności starczyłoby nam na jakies 8 miesięcy gdyby nie wyskoczył jakis awaryjny wydatek ale wiesz nie sztuka zmarnowac oszczednosci. A jesli nie będzie tu nic godnego to zas do Austrii w marcu pojedzie bo wie że tam go chcą bo nawet mu mówili że w marcu sie widzimy ale mój Tz nic nie odp. my żyjemy normalnie nie luksusowo ale nie żalujemy sobie na potrzebne rzeczy ale potrafimy zaoszczędzic. I zas była kolejna zdrada, tym razem z elektrykiem ładny chociaż

Haruno - to sobie trudne słówka Danielek wymyslił

kuroikaze - na kawke może i bym wpadła ale najszybciej na wiosnę, bo wtedy pojad do mojej chrzesnicy za wisłę a czasami jedziemy na jakies zakupy do cieszyna, więc kto wie.

katrin - aaa czyli dobrze zrozumialam a ulewał Ci Marcelek? no pewnie juz przywykł do gestszego i sytszego i teraz takim płynnym mlekiem by nie pojadł. Ja podaję rano kaszke na gęsto łyżeczką, ok 16 mleko samo bez zagęszczacza i na wieczór dodaje do mleka kleiku kukurydzianego tak 2-3 miarki żeby ciut zagęścic.

gosikk_s - superrrr.... no brawa dla aleksia, zobacz jakie postępy czyni, zaczyna gadac, dźwigac się.

iwciag - a ile Ci tego mleka zjada? no mój zazwyczaj 3 razy je te mleczne produkty czasem 4 jak w nocy mu sie przypomni że jest głodny.

kaalinaa - kurcze to mój Igorek ma to samo, nie wiem o co chodzi no jakbyś go opisała .

pakusia - a co się z tobą Paula dzieje? że tak mało sie odzywasz? i jak Ci idzie dietkowanie się?

Spadam bo mam troszke do roboty pa. I mój mały terrorysta padochnał po 4 godzinnej mordędze.

[gosikk_s]

Marika, współczuję nocki

[iwciag]

Marika zjada zazwyczaj 2*210ml zagęszczonego, czasem na noc więcej 240ml.
Współczuje nocki, Iwo też się ostatnio męczył, najgorzej usypianie, bo ciągle się podnosi!

[pakusia86]

Napisane przez marika2121

A ja dzisiaj jestem padnieta mojemu dziecko się cos działo w nocy budził sie o północy, o 4 zjadł ale był taki dziki ryk że ani ja ani Tż nie wiedzielismy o co chodzi, później o 5:30 nasze dzieciatko było gotowe do zabawy ale po 40 minutach skapitulował i padł do 8. A teraz walczy sam ze sobą żeby zasnąc każda próba połenia go na brzuszku konczy się podnoszeniem sie do raczkowania ale głowa zwisa mu jak osiołkowi i się kiwa hehe jeszcze widze że jest biedaczek słabiutki.


pakusia - a co się z tobą Paula dzieje? że tak mało sie odzywasz? i jak Ci idzie dietkowanie się?

Spadam bo mam troszke do roboty pa. I mój mały terrorysta padochnał po 4 godzinnej mordędze.

powiem ci ze moze taki dzien, bo Kuba tez tak sie budzil a o 5 to juz bylo po spaniu.... smial sie i chcial sie bawic... wiec trzebabylo wstac ja tam poszlam jeszcze "dolezec" od 7 do 9 a pozniej zamienilam sie z tz nie dosc ze spac nie moglam przez pol nocy przez ten film to jeszcze pobudka o 5

nie odzywam sie bo jakos tak czuje sie tu nie chciana i nie chce pisac za duzo zeby nie zostac odrazu skrytykowana, ze jakas wyrodna matka jestem i nie umiem sie dzieckiem zajac, wiec sobie tylko czytam o czym tak piszecie.... podziwiam zdjecia ale nic nie mowie zeby sie nie narazic


moje dietkowanie leglo w gruzach... jakis mam taki straszny dolek psychiczny i tylko bym jadla nie wiem co sie dzieje...

[anulka anulka]

Napisane przez marika2121

anulka anulka - pewnie wiesz ale napisze że sa też paluszki bez soli z Lajkonika Juniorki . Ja nikogo nie potepiam więc nie pisze tego w złej intencji. A ty co chcesz manto za ta śląską kluchę . Brawa dla M&M

dobrze ze piszesz o tych paluszkach, bo nie wiedzialam ze są bez soli

Napisane przez ursull

Anulka brawo dla Martusi Dałam Milusi paluszka i nie dość,że jej smakował to się nie zakrztusiła,tylko memlała w buźce.Oczywiście sól zlizałam

dzieki o widzisz, jak fajnie ze jej posmakował



Ale mam mega problem Zaraz wracam do pracy i nie mam co z dziećmi zrobić, bo okazuje sie , ze w złobku nie mam miejsc. Przed chwilą dzwoniłam do prywatnego, ale on kosztuje ponad dwa razy wiecej niz panstwowy. Nie mam pojecia co zrobic. Jedynym wyjsciem z tej sytuacji jest oddanie dzieci do dziadkow, ktorzy mieszkają 100 km od nas i do wrzesnia by tam były, a potem moze we wrzesniu znajdzie sie dla nas miejsce w zlobku. O rany co za pech!

[gosikk_s]

Napisane przez pakusia86

powiem ci ze moze taki dzien, bo Kuba tez tak sie budzil a o 5 to juz bylo po spaniu.... smial sie i chcial sie bawic... wiec trzebabylo wstac ja tam poszlam jeszcze "dolezec" od 7 do 9 a pozniej zamienilam sie z tz nie dosc ze spac nie moglam przez pol nocy przez ten film to jeszcze pobudka o 5

nie odzywam sie bo jakos tak czuje sie tu nie chciana i nie chce pisac za duzo zeby nie zostac odrazu skrytykowana, ze jakas wyrodna matka jestem i nie umiem sie dzieckiem zajac, wiec sobie tylko czytam o czym tak piszecie.... podziwiam zdjecia ale nic nie mowie zeby sie nie narazic


moje dietkowanie leglo w gruzach... jakis mam taki straszny dolek psychiczny i tylko bym jadla nie wiem co sie dzieje...

No coś Ty, jaka nie chciana

Napisane przez anulka anulka

dobrze ze piszesz o tych paluszkach, bo nie wiedzialam ze są bez soli


dzieki o widzisz, jak fajnie ze jej posmakował



Ale mam mega problem Zaraz wracam do pracy i nie mam co z dziećmi zrobić, bo okazuje sie , ze w złobku nie mam miejsc. Przed chwilą dzwoniłam do prywatnego, ale on kosztuje ponad dwa razy wiecej niz panstwowy. Nie mam pojecia co zrobic. Jedynym wyjsciem z tej sytuacji jest oddanie dzieci do dziadkow, ktorzy mieszkają 100 km od nas i do wrzesnia by tam były, a potem moze we wrzesniu znajdzie sie dla nas miejsce w zlobku. O rany co za pech!

Ale jak oddać? Na stałe? Kurcze, nie fajnie z tym żłobkiem, u nas też są problemy. Boże, dzięki za babcię na miejscu...

[anulka anulka]

nie na stałe, tylko do wrzesnia (mam nadzieje, ze nie dłuzej), bylibysmy weekendowymi rodzicami ja sie zapłacze! nie wyobrazam sobie, jak mogłabym nie widziec Maluszkow codziennie i nie obserwowac jak sie rozwijają

[katrin1]

Kurcze, wy mnie tu nie straszcie tym cudem, jeszcze nie chcę miec dziecka, chyba bym zresztą czuła że jestem w ciąży, a nie czuję, w pierwszej od razu miałam inną wrażliwośc na zapachy i jedzenie, po prostu jestem pewna że nie moge być w ciąży (prawie).

Iwciag, skoro ty tylko 2 razy podajesz mleko, co podajesz na pozostałe posiłki i ile razy go karmisz na dobę? I jak gotujesz tę owsiankę, na wodzie czy na jakimś mleczku?

Kalina, może to jednak ząbki? Marcel też się tak pręży i ryczy ale wtedy jak mu coś nie pasi, na przykład jak chce na rączki a ja każę mu siedzieć na kolanach i patrzę w telewizor albo w komputer. I w nocy nagle wybucha takim płaczem, czasem to jest wrzask po prostu, wczoraj tak właśnie wrzeszczał ledwie udało mi się zasnąć on w ryk, płacze na śpiąco, nie mogłam go uspokoić i musiałam wziąć go do naszego łóżka, w efekcie po raz pierwszy od dawna przespał z nami całą noc, bo do tej pory połowę nocy zwykle przesypiał w łóżeczku. Oby mu to nie weszło w nawyk, bo się w ogóle nie wyspałam, cały bok mi ścierpł a nie mogłam się przewrócić.

[gosikk_s]

Napisane przez anulka anulka

nie na stałe, tylko do wrzesnia (mam nadzieje, ze nie dłuzej), bylibysmy weekendowymi rodzicami ja sie zapłacze! nie wyobrazam sobie, jak mogłabym nie widziec Maluszkow codziennie i nie obserwowac jak sie rozwijają

Nie no oczywiście miałam na myśli właśnie taką opcję. Ciotka z wujkiem wychowywali tak córeczkę syna, mała była związana z nimi bardziej niż z rodzicami Do września kupa czasu

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez katrin1

Kurcze, wy mnie tu nie straszcie tym cudem, jeszcze nie chcę miec dziecka, chyba bym zresztą czuła że jestem w ciąży, a nie czuję, w pierwszej od razu miałam inną wrażliwośc na zapachy i jedzenie, po prostu jestem pewna że nie moge być w ciąży (prawie).

Iwciag, skoro ty tylko 2 razy podajesz mleko, co podajesz na pozostałe posiłki i ile razy go karmisz na dobę? I jak gotujesz tę owsiankę, na wodzie czy na jakimś mleczku?

Kalina, może to jednak ząbki? Marcel też się tak pręży i ryczy ale wtedy jak mu coś nie pasi, na przykład jak chce na rączki a ja każę mu siedzieć na kolanach i patrzę w telewizor albo w komputer. I w nocy nagle wybucha takim płaczem, czasem to jest wrzask po prostu, wczoraj tak właśnie wrzeszczał ledwie udało mi się zasnąć on w ryk, płacze na śpiąco, nie mogłam go uspokoić i musiałam wziąć go do naszego łóżka, w efekcie po raz pierwszy od dawna przespał z nami całą noc, bo do tej pory połowę nocy zwykle przesypiał w łóżeczku. Oby mu to nie weszło w nawyk, bo się w ogóle nie wyspałam, cały bok mi ścierpł a nie mogłam się przewrócić.

Zrób test i będzie wiadomo Ja już miałam testować w ubiegłym miesiącu ale dostałam @

[iwciag]

Katrin Iwo zjada ok9pierwszy posiłek i jest to 210 mleka zagęszczonego, czy jak pisałam owsianka czy coś w tym stylu, bo to mieszanka jest(pyszne śniadanko z bobovity)następnie koło15zjada obiad(jest to jakaś papka zazwyczaj a jeśli zupka to dodatkowo np ziemniaczek z masełkiem)następnie tak ok17deserek jakiś jak mały zjadł np mniej obiadku to jest to czasem coś zagęszczonego kleikiem no i o19zjada 210 bądz240 mleka zagęszczonego, no i to starcza mu do ok9. Uważacie, że to za mało, bo zaczełam się zastanawiać jak zobaczyłam twoje menu. Do niedawna było jeszcze karmienie 3(mniejsza ilość ok100) po obiadku, ale teraz już nie chce, wystarcza mu obiad.
Oczywiście po każdym posiłku pije, objętościowo różnie z tym piciem jest czasem jest to60jednorazowo a czasem nawet150!!

Anulka z tymi żłobkami to jakaś porażka, my na publiczny nie możemy liczyć, a prywatny ceny z kosmosu! Dlatego niestety teściowa będzie musiała z nami być i opiekować się małym
Do września sporo czasu więc głowa do góry, może coś się zmieni!

[DORIS0208]

Dzien Doberek

[COLOR="Red"][SIZE="5"]Olusiu-Duzo zdrowka i radosci
Wszystkiego Najalepszego z okazji 8mieszkow!!!

Iwciag-duzo by opowiadac:brzyd al:
Ja od kiedy pamietam,intrygowal mnie takie plaze ale nad naszym polskim morzem nigdy bym sie raczej nie odwazylam a tam..poprostu zblizalam sie do tego "malymi kroczkami"Tz. najpierw opalam i kapalam sie w stroju kapielowym,potem toples(fajny sen )..ale cos ciagnelo mnie zeby sprobowac ..na golaska
Zanim dotarlismy na miejsce ,wszyscy sie na nas okropnie patrzyli,bo bylismy w stojach(ja)i tz wiadomo w gatkach..A potem jak dolaczylismy do reszty..nikt na nas kompltnie nie zwracal uwagi..Na poczatku jest bardzo krepujaco ale tylko przez chwile..a potem -istny komfotr,swoboda,totalny i namacalny kontakt z natura-uczucie wrecz cudowne.Kazdy jest taki jakim go bozia stworzyla i powiem Wam wiecej-w srojach kap. czlowiek czasem bardziej zwraca na siebie uwage niz na golaska-to jest absolutnie asexualne odczucie!serio
Najlepsze ,ze na tej plazy(w polowie wrzesnia)byli tylko podstarzali glownie Niemcy(ale nie tylko)i srednia wieku to 50,my bylismy tam najmlosci.Najlpszy byl moj Tz.Myslalam ,ze umre ze smiechu....
ale to juz opowiadam w scislejszym gronie...W kazdym badz razie swietnie sie bawilamA,ze ja troche szalona i wariatka jestem to bylo to czego mi bylo potrzebaWspomnien ia stamtad mam super.Wokol Tz plywaly rybki,calkiem duzoA ja je podziwialam przez okulary,bo kupilismy sobie sprzet do "mini nurkowania"A Tz..."co one tak blisko....mNIe plywaja??"Ja do niego "nie boj sie one sie chca tylko przywitac)
Albo jak plywalam sobie w morzu-ogladajac rybki(wyplywalam dosc daleko-to dziwne,bo do tamtej pory balam sie jak tracilam grunt pod nogami..)a tu nagle jakis ....czlowiek o mlo mnie nie stratuje,dobrze ze szybko go zauwazylam,bo nie wiemTylko penis mi jego smignal przed oczami
Oj...historyjek z tego miejsca mam cale mnostwo...zawsze usmieje sie przy nich do lez...
Ogolnie rzecz biorac-POLECAM!
Kala dziekuje cioci Iwonce

Ursull-widze,ze Milenka to bardzo "charakterna dziewczynka"
Ursull-nie chce mi sie teraz sprawdzac biletow ale gdybysmy kupowali ,powiedzmy teraz na maj-czerwiec to cena bylaby gdzies ok.250f na nasza trojke..I po odliczeniu i powownaniu z innymi liniami nie jest duza roznica-wierz mi.My np.do Ryanera mamy najdalej i sam dojazd to 2-3 h drogi 40f w jedna strone i z powrotem to juz 80f,nie mowiac ile czasu na tylku siedzimy..;/My poprostu czasem wolimy troche doplacic a nie meczyc sie ,zwlaszcza jesli chodzi o podroz z dzieckiem..Dla nas doroslych jakie to meczace...a dla dzieckaNam droga od domu-do domu zajmuje ok.12h!po tym czasie jestem tak zmeczona ,ze szok!
Do nas zaproszenie jest caly czas aktualne i juz nie bede powtarzac-poprostu jak bedziecie mieli ochote to dawaj znac i tyle
My do Was tez bysmy sie chetnie wybrali
ale moze to dopiero latem,wczesna jesienia?ok
Ojej..to Ty swiata troche zwiedzilas
Kenia-marzy mi sie juz od dawna,grecja-to brzmi rownie wspanialeNad Bulgaria tez myslimy...A Egiptmarzenie....
Dla mnie to nieporozumienie,z tym co piszesz o tych znajomych!Jak juz jechac to po to aby cos "przywiezc"z takiej wycieczkicos zobaczyc,jak mozna nie chciec zoabzcyc piramidno chyba ,ze jeszcze kiedys sie tam wybiora i wtedy tylko na zwiedzanieChoc ,aj mysle ze najlepiej laczyc przyjemne z pozytecznym
Usull-co do odwagito kwestia spontanu,czasu,miejsca..i troszke szalenstwa..moj Tz chyba za to wlasnie mnie troszke lubi
raz sie zyje-a najbardziej zaluje sie rzeczy,ktorych sie nie zrobilo

[DORIS0208]

B]Gosik[/B]-ja mysle,ze maamma u Aleksia tez mozna zaliczyc
to bedzie cudnie jak nasze dzieciaczki juz swiadomie do nas beda tak mowic
dziekuje w imieniu Kalusi
jak wroci ze spacerku to jej przekaze
Gosik,my tez jezdzimy jeszcze w gondolce,choc Kala jest doslownie na cala dlugosc wozka..ale zima to jest o wiele lepiej w gondoli niz spacerowka...
w dodatku przodem do jazdy...Moja cora nie interesuje sie tym co wokol,bo zasypia od razu po wyjsciu z domuake chyba juz niedlugo trzeba bedzie sie przesiasc..Kiedy planujecie zmiane?
Prosze Cie!!!jakbym miala 4 kg na +to bym z radosci skala
Gosik-tylko pozazdrosic:
u mnie to z dobrych 10 jest

Hej Meluniu
Slicznie Ci w tym kolorku

a nie ma za co,Haruno

Kaalinaa-wiem ,wiemwielkie dla Kalineczki-siostrzyczki wizazowejPowiem Ci ze jak moja Kala konczy okragly m-c to zawsze mysle,ze zaraz po niej Wasza Kalinka tez tyle samo juz ma m-czkow
O,boziu...wspolczuje bardzo KalinusiOd czego ja moze bolec
Moja kolezanka miala podobna podroz(tylko poznoposlubna)Tez zafasolkowala ,tuz przed jak mieli wylatywac na ta wlasnie Diominikane..ale ze to byla podroz do hotelu i atrakcjami wokolniego..to nie zmarnowala jakos specjalnie tego czasu..bo tez kiepsko i slabo sie czula,a tu jeszcze upal..dlugi lot.."dziwne"jedzenie-nie miala kompletnie ochoty na wynalazki

[SELKA*]

Hejka babeczki
Staram się w miarę na bieżąco Was podczytywać. Ale chęci do pisania nie mam, może dlatego,że ostatnio wątek jakiś taki nieprzyjemny się zrobił Zresztą nie bardzo mam czas, kupa nauki, w domu syfek, wyglądam jak kocmołuch i ciągle w niedoczasie Bartek od dwóch dni całe noce marudzi, uspokaja się tylko przy cycku, więc ciągnie praktycznie cały czas. Dzisiaj odkryłam dwa wyżynające się ząbki i kamień spadł mi z serca, bo już się mianowałm złą matką, która to nie potrafi uśpić własnego dziecka
Anulka anulka a moze M&M może się zając ktoś inny, opiekunka? Ciężko tak bez maluszków...
Pakusia, no co Ty??? Ja uwielbiam czytać Twoje posty.

[gosikk_s]

Napisane przez iwciag

Katrin Iwo zjada ok9pierwszy posiłek i jest to 210 mleka zagęszczonego, czy jak pisałam owsianka czy coś w tym stylu, bo to mieszanka jest(pyszne śniadanko z bobovity)następnie koło15zjada obiad(jest to jakaś papka zazwyczaj a jeśli zupka to dodatkowo np ziemniaczek z masełkiem)następnie tak ok17deserek jakiś jak mały zjadł np mniej obiadku to jest to czasem coś zagęszczonego kleikiem no i o19zjada 210 bądz240 mleka zagęszczonego, no i to starcza mu do ok9. Uważacie, że to za mało, bo zaczełam się zastanawiać jak zobaczyłam twoje menu. Do niedawna było jeszcze karmienie 3(mniejsza ilość ok100) po obiadku, ale teraz już nie chce, wystarcza mu obiad.
Oczywiście po każdym posiłku pije, objętościowo różnie z tym piciem jest czasem jest to60jednorazowo a czasem nawet150!!

Anulka z tymi żłobkami to jakaś porażka, my na publiczny nie możemy liczyć, a prywatny ceny z kosmosu! Dlatego niestety teściowa będzie musiała z nami być i opiekować się małym
Do września sporo czasu więc głowa do góry, może coś się zmieni!

A ta przerwa między śniadaniem a obiadkiem nie jest dla niego za długa? Bo Aleks je kaszkę koło 8, potem koło 10 owocki, 13-14 obiadek, po południu tylko cyc (ostatnio olewany) i po 18 wieczorna kaszka. Przed snem jeszcze coś pociumka, no i średnio dwie nocne pobudki na ciumkanie. I tak się zastanawiam czy nie powinien jeszcze jeść czegoś koło 16 bo ta popołudniowa przerwa taka spora mi się wydaje. Przedtem w ogóle nie jadł kaszek i było ok a odkąd zaczęłam mu dawać dwa razy dziennie to ciągle mi się wydaje że za mało jada

[iwciag]

Doris aż mi się paszcza do monitora uśmiała jak czytałam Twoją opowiedz na me pytanie jak to aseksualne!?no nie mogę sobie wyobrazić, może przez tych50latków tak czułaś, ale jak by takie umięśnione opalone ciałko przeszło obok nagusieńkie(aż się rozmarzyłam) Ja też w Polsce bym się toples nie odważyła, ale jak byliśmy dalej to jakoś wstydu nie było

Gosik no nie wiem właśnie
Głodny nie jest bo by się dopominał, czasem dostaje jakiś właśnie owoc jak dziś np zjadł ze mną jabłuszko na pół, ale to rzadko, częściej jeśli już marudzi daję wcześniej obiadek.
Kurde nie wiem sama


Wściekłam się po prostu!
Ludziska bywają okropni! Ktoś nam poprzebijał koła w wózku, no nie mieści mi się w głowie jak można być tak złośliwym!

[DORIS0208]

Napisane przez anulka anulka

Ale mam mega problem Zaraz wracam do pracy i nie mam co z dziećmi zrobić, bo okazuje sie , ze w złobku nie mam miejsc. Przed chwilą dzwoniłam do prywatnego, ale on kosztuje ponad dwa razy wiecej niz panstwowy. Nie mam pojecia co zrobic. Jedynym wyjsciem z tej sytuacji jest oddanie dzieci do dziadkow, ktorzy mieszkają 100 km od nas i do wrzesnia by tam były, a potem moze we wrzesniu znajdzie sie dla nas miejsce w zlobku. O rany co za pech!

ojej...anulkawspolczuje...Ja tez mialabym problem ,gdybym miala wrococ do pracy..Nasi dziadkowie mieszkaja ponad 2000km..;/To nawet dobrez,ze nie mam takiej mozliwosci..bo jak bym miala,to bym sie stesowala co zrobic??a tak siedze w domku z dzieckiem i cos czuje,ze sobie posiedzeOpiekunka to prawie polowa pensji..a dodatki,ktore mamy by nam zabrali,wiec nie oplaca sie isc do roboty..Bo pracujac wychodzialibymy z moja pensja na zero
a tak moge sie cieszyc macierzynstwem ...tak dlugo jak bede chciala
Zreszta ja w zawodzie juz dosc dlugo pracowalam..pora na "oodpoczynek"

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez iwciag

Doris aż mi się paszcza do monitora uśmiała jak czytałam Twoją opowiedz na me pytanie jak to aseksualne!?no nie mogę sobie wyobrazić, może przez tych50latków tak czułaś, ale jak by takie umięśnione opalone ciałko przeszło obok nagusieńkie(aż się rozmarzyłam) Ja też w Polsce bym się toples nie odważyła, ale jak byliśmy dalej to jakoś wstydu nie było

wiesz,moze wlasnie dlatego odczucia byly takie a nie inne..50-cio latkowie raczej malo sa pociagajacy
Bylo tam pare(doslownie)mlodych cialekmhhhmmmm....
ale serio-to tak jak powiedzialam-sexi-to czasem a raczej czesciej -troszke zasloniete ,tam i owdzie odsloniete a nie calkowicie i bez zadnej zenady odsloniete gole ciala..
Byl jeden Apollo...ale sie z niego usmialam
Stal na skale,umiesniony ,duzmnie patrzacy w dal
zrobilam mu nawet z ukrycia jedna fotke

[gosikk_s]

DORIS, Aleks będzie w gondoli dopóki się będzie mieścił na długość A szybko to nie rośnie... Nasza spacerówka też jest przodem do kierunku jazdy i nie wiem jak zareaguje na zmianę, chyba że nadal będzie tak błyskawicznie zasypiać Ja wiem że 4 kilo to niby nie tragedia ale moja waga zamiast spadać to rośnie Po porodzie miałam koło 51 kg, wliczając w to cycki jak kamienie a teraz powyżej 52 a po większym obżarstwie to i 53 się zdarza A w cyckach już coraz mniej mleka więc kilogramów nie dodają Ja chcę z powrotem moje 48 kg a najlepiej ślubne 46 Tylko jak to zrobić kiedy tylko bym jadła, i te słodycze...

[DORIS0208]

Pakusiu-no prosze Cie Ty zla Matka???Jestes najlepsza jaka Kubus moglby miec!!!Nie mozemy krytykowac sie za to,co i kiedy podajemy dziecku,jakich uzywamy zabawek-bo kazda mamusia ma swoj rozum i kieruje sie dobrem dziecka!!!Nie oceniajmy sie za "wychowyanie"dzieci,b o kazda z nas stara sie jak moze ,kocha swoej dziecko i chce dla niego jak najlepiej!
Koniec kropka.Oddzywaj sie -oano czesciej -prosze

[katrin1]

Hm, ja się teraz zastanawiam czy nie przekarmiam mojego Małego, bo on codziennie je 4 posiłki mleczne w odstępach 3-4 godzin i wszystkie zagęszczone, zjada 180-200 ml za jednym razem, do tego obiad, to już piąty posiłek, często deserek jeszcze jakieś jabłko, banan czy kisiel i pije jakieś 100-200 ml. Chyba wydłużę mu przerwy między karmieniami i nie będę już karmić na noc, bo zwykle przedostatnie karmienie jest po 18-tej, później kąpanie i na śpiąco ok. 22 kleik kukurydziany, kilka razy nie karmiłam go na noc, tylko ostatni posiłek jadł ok. 19 i tez przesypiał noc jak zwykle do 5,30-6 rano.

[Haruno]

Doris zaintrygowala mnie Twoja opowiesc super sprawa
My jak rok temu wyladawalismy we wrzesniu na normalnej plazy to bylo pelno osob na golaska, zero skrepowania, mlodzi i starzy, panowie kolo 20-stki rozkraczeni lezeli sobie Ja sie tylko usmiechalam pod nosem, a moj Tż byl na maxa zgorszony(u nich to wszyscy pozakrywani od gory w dol) mowil "ze juz wiecej tutaj nie przyjedziemy"

[iwciag]

Katrin a ja czy nie głodzęale dziecko moje zadowolone(poza zwykłym marudzeniem)więc chyba jest okej. Oczywiści jak marudzi i wydaje mi się, że jest głodny wcześniej niż zwykle, to podaje mu jedzenie

[katrin1]

Dziewczyny, jak będziecie się rozliczać można od podatku odliczyć ulgę na dziecko, coś ponad 90 zł miesięcznie, nam wyjdzie ponad 700 zł odliczenia za tamten rok. Tylko sobie sprawdźcie ile macie podatku dochodowego, bo jeśli suma do odliczenia jest większa niż wartość podatku to zwrócą wam tylko tyle ile wynosi wartość podatku. Odliczyć może sobie tylko jedno z rodziców.

[gosikk_s]

Napisane przez katrin1

Hm, ja się teraz zastanawiam czy nie przekarmiam mojego Małego, bo on codziennie je 4 posiłki mleczne w odstępach 3-4 godzin i wszystkie zagęszczone, zjada 180-200 ml za jednym razem, do tego obiad, to już piąty posiłek, często deserek jeszcze jakieś jabłko, banan czy kisiel i pije jakieś 100-200 ml. Chyba wydłużę mu przerwy między karmieniami i nie będę już karmić na noc, bo zwykle przedostatnie karmienie jest po 18-tej, później kąpanie i na śpiąco ok. 22 kleik kukurydziany, kilka razy nie karmiłam go na noc, tylko ostatni posiłek jadł ok. 19 i tez przesypiał noc jak zwykle do 5,30-6 rano.

A ile Marcelek waży? Bo jeśli w normie to chyba przekarmiony nie jest.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez iwciag

Katrin a ja czy nie głodzęale dziecko moje zadowolone(poza zwykłym marudzeniem)więc chyba jest okej. Oczywiści jak marudzi i wydaje mi się, że jest głodny wcześniej niż zwykle, to podaje mu jedzenie

Przecież ostatnio Iwo ponoć za dużo ważył więc zagłodzony nie powinien być. Aleksowi ostatnio zdarzyło się parę razy marudzić po południu niby bez przyczyny a potem rzucał się na kaszkę jakby nie jadł od 2 dni. A mamusi do głowy nie przyszło że dziecko może być głodne

[katrin1]

Gosikk, waży w normie, na ostatnim ważeniu w połowie listopada miał 8400, teraz już coś ok. 9 kg pewnie, nie jest gruby, ja nawet czasem się zastanawiam czy nie za chudy bo ma mało takich fałdek typowych dla bobasa.

[iwciag]

Gosik u mnie nie ma szans bym głodowe marudzenie przegapiła!! On się głośno umie upominać o swoje.
No dokładnie ważył przed ostatnio dużooo, więc chyba jest ok, musi mu wystarczać.

[gosikk_s]

Napisane przez katrin1

Gosikk, waży w normie, na ostatnim ważeniu w połowie listopada miał 8400, teraz już coś ok. 9 kg pewnie, nie jest gruby, ja nawet czasem się zastanawiam czy nie za chudy bo ma mało takich fałdek typowych dla bobasa.

Ładna waga Widać jest ubity i dlatego fałdek nie ma Ja ciekawa jestem ile waży Aleks, po niedzieli wybierzemy się do pediatry to sprawdzę. Na ostatnim ważeniu w połowie listopada miał 7 kilo, w połowie grudnia na domowej wadze koło 7600 (to po kaszkach ), teraz już będzie pewnie ponad 8

[anulka anulka]

Napisane przez iwciag

Anulka z tymi żłobkami to jakaś porażka, my na publiczny nie możemy liczyć, a prywatny ceny z kosmosu! Dlatego niestety teściowa będzie musiała z nami być i opiekować się małym
Do września sporo czasu więc głowa do góry, może coś się zmieni!

wlasnie o to chodzi, ze ja od kwietnia do wrzesnia nie mam co z nimi zrobic, bo we wrzesniu mam nadzieje, ze złobek miejski mi je przyjmie ZObaczymy....Mama mi powiedziala, ze do nas przyjedzie, moze to jest jakies wyjscie.

Haha, ale mi sie smiesznie Dziewczynki porozbiegały po pokoju przed chwilą...jedna schowała sie za wózkiem, a druga cos kombinowała przy kółkach, ale juz je pozbierałam i wziełam sie za pisanie.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez SELKA*

Anulka anulka a moze M&M może się zając ktoś inny, opiekunka? Ciężko tak bez maluszków...

opiekunka jest podobno bardzo droga, chociaz szczerze mowiąc nie interesowałam sie tym osobiscie. Sądze, ze w Olsztynie wezmie około tysiąca albo nawet duzo wiecej za bliźnieta. Zlobek panstwowy kosztuje 250 za dziecko, a prywatny dla porównania 620 zł.

[gosikk_s]

Napisane przez iwciag

Gosik u mnie nie ma szans bym głodowe marudzenie przegapiła!! On się głośno umie upominać o swoje.
No dokładnie ważył przed ostatnio dużooo, więc chyba jest ok, musi mu wystarczać.

No to ja przegapiłam, Aleks zazwyczaj marudzi podobnie Ale tak jak myślę to nie bardzo wiem co mogłabym mu jeszcze dawać po południu Kolejnego słoiczka nie bo z torbami pójdziemy, trzeciej porcji kaszki też już przecież nie i nie bardzo mam co Żeby possał porządnie to by mu starczyło ale on ostatnio po południu tylko bawi się cyckiem, pije coraz mniej mleczka.

[iwciag]

No dla mnie to lepsze rozwiązanie, że mama(tż niestety)będzie u nas niż cały tydzień moje dziecko u niej i tylko w weekendy byśmy się widzieli, bo u mnie podobna sytuacja, do żłobka nie dam, bo musiała bym tam moją wypłatę zostawić w90%

Gosik Iwo marudzi zupełnie inaczej np z nudów
Ja podaje np kisiel zageszczony kleikiem jak widzę, że Iwo mało zjadł obiadu i nie wytrzyma na samym deserku do kolacji, albo mus jabłkowy też czymś tam zagęszczony by był syty bardziej