Mąż krytykuje moją szafę, bo... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-18, 13:26   #91
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 954
GG do wsiowy_gupek
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Hmm...Powiem jedno, dla mężczyzn styl retro naprawde zazwyczaj NIE JEST seksi...
Jest babciny.

Mówie to na podstawie mężczyzn z jakimi spotykałam się w życiu, nie tylko moich mężczyzn.

A ołówkowe sa sexi? Tez pojęcie względne...
Kupiłam kiedys ołówkową za kolano, na co mój TŻ- no fajna tylko skróć ją przed kolano i dopiero będzie sexi, bo tak to jak stara baba.



PS
Kiedy zaczęłam się spotykać z TŻem ubierałam się raczej w rockowo-metalowych klimatach. Czarne ubrania, ćwieki, trampki, łańcuchy. Mojemu TZowi nie koniecznie musiało się to podobać, bo o raczej ani moja muzyka ani moje klimaty nie były mu bliskie.

Naprawde nie widziałam żadnego probleu żeby od czasu do czasu ubrać obcisłą sukienke w pół uda, szpileczki, zrobić sexy makijaż, zakręcić włosy...Obudzić w sobie wampa:P
Nie czułam się w tym tak dobrze jak w moim codziennym stylu, ale też było fajnie, czułam się kobieco i seksi.

Cieszyłam się że mu się tak podoba, bo mój TŻ straszny wzrokowiec, zawsze jak sie jakos seksi ubiore to patrzy i ogląda mnie z wszytkich stron i się zachwyca...


Więc co za problem ubrać od czasu do czasu czarną obcisłą sukienke, koronkową bielizne i szpilki?
Myslę, że tyle TZowi by wystraczyło to uznania stoju za 'sexi'.
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-21, 17:09   #92
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Mojemu mężowi też się nie podoba moja szafa, ale to przecież ja mam się dobrze czuć w nich i nie zamierzam ubierać się na co dzień jak stara baba, mam 42 lata a ubieram się jak dziewczynka, wyłącznie obcisłe jeansy, krótkie obcisłe bluzeczki sweterki z dekoltami, a mój maż preferuje spódniczki, pończoszki i buty na wysokim obcasie, bleeee.
Jestem malutka i bardzo szczupła, nie widzę się w innych butach niż glany lub adidasy, ale poszłam na kompromis i mam aż DWIE spódniczki, szpilki, sukienkę, pończoszki i CZASEM po domu chodzę w tym przebraniu jak mąż mnie ubłaga
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-31, 13:25   #93
aragosta
Rozeznanie
 
Avatar aragosta
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 863
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez sikorka_modra Pokaż wiadomość
Taką już jestem osobą, strój zawsze coś mówi o człowieku, ale nie traktuję tego jak najwyższy cel. Chciałabym żeby tylko mój mąż dostrzegł jakieś zalety w tym, jak się ubieram, bo wszak jestem jego żoną i patrzeć na mnie musi
Chyba od czasu do czasu możesz inaczej się ubierać? Czy korona z głowy spadnie? I nie chodzi bynajmniej o styl dody i róże.
Znam podobną historie - ale skończyła się tym, że mąż odszedł do innej...
aragosta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 23:18   #94
aldi1174
Zadomowienie
 
Avatar aldi1174
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: gdzieś między Krakowem a W-wą
Wiadomości: 1 034
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez sikorka_modra Pokaż wiadomość
Mąż uważa, że ubieram się jak "stara baba", bo wybieram ubrania retro, z duszą, które według niego wyglądają, jak wyciągnięte z babcinej szafy Przykro mi z tego powodu, ale ja po prostu jestem taką romantyczką.

Podoba mi się styl Audrey Hepburn ogólnie rozkloszowane spódnice lub takie ołówkowe, wdzięczne falbanki i kokardy, groszki i pastele, małe sweterki, ładnie skrojone płaszczyki. Do tego wdzięczne dodatki- małe torebeczki z biglem, lakierowane paski czy kolczyki decoupage z motywami elfów. Mój mąż uważa, że powinnam ubierać się bardziej seksi i kobieco co w jego rozumieniu oznacza długie kozaczki, krótką mini i dekolty, nie rozumie mojego stylu.'

Cóż mamy odmienne gusta... a czy Waszym mężom podoba się Wasz styl ubierania?
I jeszcze jedno: czy moda retro naprawdę jest żałosna? Bo przecież mam wrażenie, że pojawia się wszędzie: w ubraniach, fryzurach, wystrojach wnętrz...
Brutalnie stwierdzam, że mąż ma rację.
Jeśli łączysz wszystkie te elementy, które pogrubiłam, to , ja nie widzę kobiety ok. 30-tki w tych pastelowych falbankach i kokardach- to jest stylizacja dla bardzo młodych dziewczyn pt."bawię się modą"- bo i tak ich to nie postarza (za bardzo)- a na drugim końcu są leciwe damy "zamrożone" w modzie z lat ich młodości (styl ś.p. królowej matki UK ).
Moda retro jest obecna, ale zauważ, że 15- letnie modelki w tych ubraniach, z ułożonymi w fale włosami i czerwonymi ustami wyglądają na 25-cio, 30-latki, więc 30-tki na...ile?
Oczywiście, są chlubne wyjatki-np. Vanessa Paradis, ale nie każda wygląda jak ona, raczej większość-nie. Poza tym trzeba mieć równie oryginalnego męża/partnera, ceniącego stylizację retro, jak Johnny Deep.
Sądzę,że trzeba pojedyncze retro- ciuchy łączyć z nowoczesnymi- wtedy jest ciekawie i "odmładzająco" np. spódnicę ołówkową nie z bluzką w grochy, ale jakąś np. z dekoltem, rozkloszowaną z obcisłym sweterkiem (jak noszę klasyczne, niezbyt sexi spódnice z bardziej "przyciągającą wzrok"górą) , kardigan- nie z klasyczną sukienką/spódnicą, ale np. małym T-shirtem do dżinsów/ rybaczek itd.; do tego bardziej nowoczesne dodatki- buty, torebki- takie, jakich babcia by nie kupiła .
aldi1174 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 08:07   #95
czarneoczka
Raczkowanie
 
Avatar czarneoczka
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 96
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Mój nie krytykuje mojej szafy szczególnie kiedy wie że pod tą grzeczną spódniczką do kolan i kardiganem kryję się naprawdę niegrzeczna bielizna
czarneoczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 23:48   #96
jona
Raczkowanie
 
Avatar jona
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 225
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez sikorka_modra Pokaż wiadomość
Chodzi mi o to, że moim zdaniem on nie ma racji, bo rzeczy retro są szlachetne, mają klasę, tak mi się wydaje.
Niestety, to Twój pogląd, a nie prawda obiektywna. Dla mnie, na przykład, szlachetne i z klasą mogą być tylko rzeczy proste, żadne falbanki czy kokardki (kojarzą mi się z Nelly Rokitą). Twój mąż widzi to jeszcze inaczej i raczej go nie przekonasz, zwłaszcza że mężczyźni na ogół nie lubią nietypowych strojów. Możesz mu tylko wytłumaczyć, że styl jest dla Ciebie bardzo ważny, może odpuści.
Ja z moim to mam tak, że ja nie kupuję rzeczy, które mu się stanowczo nie podobają, ale i on przyjął, że pewnych krojów i kolorów nigdy nie włożę. Robi mi czasem ciuchowe prezenty ( !), pilnując żeby to były rzeczy pasujące do innych. Najbardziej zależy mu, żeby to były ubrania bardzo porządne, dobrej jakości, taka męska próżność. Może i Twój boi się, żeby nie kojarzyły się ze starociami, więc pomogłaby jakaś dobra metka?
jona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-09, 09:06   #97
rmiecia
Raczkowanie
 
Avatar rmiecia
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 484
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez aldi1174 Pokaż wiadomość
Brutalnie stwierdzam, że mąż ma rację.
Jeśli łączysz wszystkie te elementy, które pogrubiłam, to , ja nie widzę kobiety ok. 30-tki w tych pastelowych falbankach i kokardach- to jest stylizacja dla bardzo młodych dziewczyn pt."bawię się modą"- bo i tak ich to nie postarza (za bardzo)- a na drugim końcu są leciwe damy "zamrożone" w modzie z lat ich młodości (styl ś.p. królowej matki UK ).

Sądzę,że trzeba pojedyncze retro- ciuchy łączyć z nowoczesnymi- wtedy jest ciekawie i "odmładzająco" np. spódnicę ołówkową nie z bluzką w grochy, ale jakąś np. z dekoltem, rozkloszowaną z obcisłym sweterkiem (jak noszę klasyczne, niezbyt sexi spódnice z bardziej "przyciągającą wzrok"górą) , kardigan- nie z klasyczną sukienką/spódnicą, ale np. małym T-shirtem do dżinsów/ rybaczek itd.; do tego bardziej nowoczesne dodatki- buty, torebki- takie, jakich babcia by nie kupiła .
Równie brutalnie się z Aldi zgodzę, bo... mam podobny problem. Dzisiejszy świat żąda młodości i osoby takie jak ja (gruuubo po 30) muszą się nagłowić, jak tu odnaleźć sensowny kompromis pomiędzy wyglądem nastoletniej sruli a babcią; zaopatrzenie sklepów wcale nam nie pomaga. Dlatego zachowawczo trzymam się bezpiecznych dżinsów (w tym rurek z wysokimi kozakami), bluzek zasłaniających brzuch, fajne wysokie ocasy itp. Mam na stanie także jedną ultra mini - to była uprzejmość właśnie dla męża - zakładam ją tylko na wakacjach w odległych, gorących krajach. Najbardziej żałosne jest dla mnie "z tyłu liceum, z przodu muzeum"...
__________________
wizaż broni, wizaż radzi, wizaż nigdy cię nie zdradzi!
rmiecia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-19, 08:21   #98
mmmilena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 487
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez jona Pokaż wiadomość
Ja z moim to mam tak, że ja nie kupuję rzeczy, które mu się stanowczo nie podobają, ale i on przyjął, że pewnych krojów i kolorów nigdy nie włożę. Robi mi czasem ciuchowe prezenty ( !), pilnując żeby to były rzeczy pasujące do innych. Najbardziej zależy mu, żeby to były ubrania bardzo porządne, dobrej jakości, taka męska próżność. Może i Twój boi się, żeby nie kojarzyły się ze starociami, więc pomogłaby jakaś dobra metka?
Cytat:
Napisane przez aldi1174 Pokaż wiadomość
Sądzę,że trzeba pojedyncze retro- ciuchy łączyć z nowoczesnymi- wtedy jest ciekawie i "odmładzająco" np. spódnicę ołówkową nie z bluzką w grochy, ale jakąś np. z dekoltem, rozkloszowaną z obcisłym sweterkiem (jak noszę klasyczne, niezbyt sexi spódnice z bardziej "przyciągającą wzrok"górą) , kardigan- nie z klasyczną sukienką/spódnicą, ale np. małym T-shirtem do dżinsów/ rybaczek itd.; do tego bardziej nowoczesne dodatki- buty, torebki- takie, jakich babcia by nie kupiła .
DOKLADNIE: spraw sobie koniecznie cos "trendy i cool" , np. fajne dzinsy, porzadne oficerki, skorzana kurtke. I miej neutralna, nowoczesna baze stroju, a na niej buduj swoje retro-stylizacje..! Jestem pewna, ze maz doceni swieze elementy (zwlaszcza jesli beda dopasowane, hihi), a i Ty poczujesz sie bardziej sexy.
No i te "metki"... retro ciuch ale z jedwabiu czy kaszmiru od razu nabiera szyku - ale takze szyku w rozumieniu meza
Pozdrawiam i odezwij sie, bo zdaje sie ze zniknelas
__________________


mmmilena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:25   #99
czarneoczka
Raczkowanie
 
Avatar czarneoczka
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 96
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez rmiecia Pokaż wiadomość
RNajbardziej żałosne jest dla mnie "z tyłu liceum, z przodu muzeum"...
oooo dokładnie tak

Liczy się przede wszystkim umiar nie wyobrażam sobie siebie całej w koronkach i falbankach ale już taka absolutnie retro koronkowa falbankowa bluzka z jeansami i oficerkami wygląda bardzo fajnie

A może też mąż krytykuje Twoją szafę bo widzi że Ty sama nie czujesz się dobrze w swoich ciuchach? osobiście uważam że pewna siebie kobieta może i w worku na ziemniaki wyglądać seksownie ale to już jest wnętrze a nie to co masz na sobie
czarneoczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-02, 10:39   #100
euforia112
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

falbanki falbankom nierównie. Ostatnio widziałam przecudną bluzeczkę, elegancką i kolor boski miała u góry dwie falbanki, które nadawały jej niepospolity wygląd, ale można sie też ubrać w kolorowe falbanki i wyglądać jak z odpustu. Miałam kiedyś znajomą, która swój styl określała jako pani wiosna, czyli kwieciste spódnice, romantyczne falbanki, kokardki, groszki itd, twierdziła, że jest to mega kobiece, a tak naprawdę wszyscy twierdzili, że jest zdziwaczała i wygląda jak chodzace nieszczęście. Ja bardzo lubię spódnice ołowkowe, ale tylko ze szpilkami, i najlepiej wyglądają na wysokich smukłych dziewczynach, jak ktoś zakłada do nich tzw. ciapki wyglada to strasznie, pokracznie a nawet babciowato. Styl retro jest ok, zwłaszcza jak dodaję się do niego współcześnie modne dodatki. Sama rozkloszowana kiecka i kolczyki w elfy nie są dla mnie symbolem klasy, wręcz przeciwnie.
I nie widze nic złego, żeby od czasu do czasu założyć coś, co się podoba mojemu tż, W końcu on też zakłada elegancką koszulę , jak go o to poproszę, pomimo, że na co dzień woli luźniejszy strój. Nie kojarzy mi się to ze zmianą siebie i swojej osobowości, bo jakby mąż autorki chciał na jakieś przyjęcie pójść w dresie, bo to jego styl i za nic w świeicie nie założy koszuli, bo kołnierzyk go w szyję dusi i nie czuję się swobodnie, to pewnie byłaby zła. to tylko ciuchy, ubieramy się tak jak sytuacja tego wymaga.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Albert Einstein



Edytowane przez euforia112
Czas edycji: 2010-01-02 o 10:45
euforia112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 21:34   #101
coolasana
Zadomowienie
 
Avatar coolasana
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 285
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Ja również mam problem.
Mój tż spytał dlaczego sie tak ubieram. Wbiło mnie to w ścianę. Nie uważałam nigdy i nie uważam, żebym ubierała sie jakoś wieśniacko i niegustownie. A on mi powiedział, że nie potrafie dobierać ciuchów do okazji, kolorów i że tym co nosze sie postarzam.
Że powinnam zmienić styl. Mam 20 lat, ale lubie sie elegancko ubierać. Nie oznacza to, że nosze marynarki i koszule z żabotami itd. Zazwyczaj ubieram jeansy, oczywiście szpilki codziennie obowiązkowo i jakąs bluzkę np. co ma wiązaną kokardkę-taki mini golf, albo satynową bluzkę marszczoną, albo jakiś sweterek bądź inna bluzkę,bolerko itd.
Ubieram dość dużo biżuterii, przede wszystkim uwielbiam wszystko co sie błyszczy, czyli cyrkonie np. duże koła, jakieś łańcuszki, bransoletki.
Lubię taki styl, kobiecość połączona z elegancją. A mój partner mówi mi, że mam nie nosić takich bladych kolorów itd, a mam może tylko 2 bluzki takie jasne-brudny róż i szary.
A reszta to ostre barwy, fiolet, indygo, czerwień, żółć, zieleń itd.
Nie rozumiem o co mi chodzi..powiedział, ze chciałby żeby jego dziewczyna miała styl pasujący do jego stylu. Że mam ubierać się bardziej modnie i na topie, bo sie postarzam.
To dla mnie bardzo dziwne, bo sądziłam i inni tez sądzą, że świetnie sie ubieram.
__________________





coolasana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 07:08   #102
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez coolasana Pokaż wiadomość
To dla mnie bardzo dziwne, bo sądziłam i inni tez sądzą, że świetnie sie ubieram.
To, że wg,. siebie samej i jakichś tam innych świetnie się ubierasz nie oznacza, że każda jedna osoba uzna, że ubierasz się świetnie, kwestia gustu.

Zapytaj się TŻa co konkretnie by chciał zmienić w Twoim stylu, skoro nie rozumiesz ogólnikowych uwag, może to doprowadzi do wspólnych wniosków.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 00:23   #103
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

to co opisujesz to jakiś koszmar, papuga, już sobie wyobraziłam te mega oczo***ne kolory, obwieszona biżuterią i jeszcze do tego szpilki, jakoś nie mogę uwierzyć, że młoda dziewczynka ma taki dziwaczny styl, ja widzę takie dziewczynki w trampkach, sponiewieranych jeansach, fajnych sportowych bluzach i zero biżuterii i wyglądają bardzo młodo.
Te kolory, duża ilość biżuterii i szpilki robią z ciebie królową kiczu i bardzo mocno postarzają, a jeszcze jak masz mocny makijaż to total kapucha.
Po pierwsze polecam byś wyrzuciła wszystkie szpilki, bleeeh, mężczyzna to bardzo doceni jak włożysz coś fajnego, płaskiego i bez udziwnień.
A jak ubiera się Twój facet, jakieś przykłady?!
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.

Edytowane przez trojka
Czas edycji: 2010-01-06 o 00:26
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 01:11   #104
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 954
GG do wsiowy_gupek
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez trojka Pokaż wiadomość
to co opisujesz to jakiś koszmar, papuga, już sobie wyobraziłam te mega oczo***ne kolory, obwieszona biżuterią i jeszcze do tego szpilki, jakoś nie mogę uwierzyć, że młoda dziewczynka ma taki dziwaczny styl, ja widzę takie dziewczynki w trampkach, sponiewieranych jeansach, fajnych sportowych bluzach i zero biżuterii i wyglądają bardzo młodo.
Te kolory, duża ilość biżuterii i szpilki robią z ciebie królową kiczu i bardzo mocno postarzają, a jeszcze jak masz mocny makijaż to total kapucha.
Po pierwsze polecam byś wyrzuciła wszystkie szpilki, bleeeh, mężczyzna to bardzo doceni jak włożysz coś fajnego, płaskiego i bez udziwnień.
A jak ubiera się Twój facet, jakieś przykłady?!
Mam 21 lat i gdybym nagle ubrała się tak jak opisałaś mój facet(25lat) pierw dostałby zawału, a następnie, resztą sił poprosił żebym włozyła ubranie dla kobiety, a nie zbuntowanej nastolatki z gimnazjum...


Nie pisz o osobie która ma 20 lat dziewczynka, bo na pewno dziewczynką nie jest, nie wygląda na nią i nie chce wyglądać.
A przynajmniej ja takiej 20 latki nie znam.

Rozumiem, że, jeśli masz więcej lat, dla Ciebie kobieta w takim wieku to jeszcze dziewczynka, ale normalnie fizycznie nie jest nią ani w 1%.


Pozatym partner coolasana powiedział, że nie podoba mu się jak dobiera ubrania do okazji i że postarzają ją blade kolory.
Szpilki codziennie to raczej nie jest dobre wyjście, ale wątpię też, że wolałby wytarte trampki...


Pozatym pozwoliłam sobie przeglądnąć 'wieszaki' coolasany i powiem szczerze, że nie widze w Twoich stojach nic postarzającego.
O ile wszytskie wiezorowe sukienki zakładasz na wieczorowe okazje.
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 02:00   #105
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Gupku, w moim wieku kobiety mają dzieci w wieku 20+, więc widzę i obserwuję,
córki moich koleżanek właśnie tak się ubierają jak opisałam i żadna nie robi z siebie starejmaleńkiej, dlatego też zszokowało mnie to co opisała koleżanka powyżej, ja w wieku lat 40 nie ubieram się nawet tak postarzająco mój młodziutki mąż by mnie wyśmiał gdybym próbowała tak się wypindrzyć, ubieram się tak jak mój mąż, bo kocham taki styl a jemu też to pasuje, że oboje mimo sporej różnicy wieku wyglądamy jak równo latkowie, a mnie nawet dają wszyscy mniej lat niż ma mąż
Zawsze mnie śmieszył widok fajnie wyluzowanie ubranego sexownie niedogolonego faceta a obok niego drobiąca gejsza w szpileczkach
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 07:22   #106
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Dziwne dla mnie jest to, co piszesz trojko, bo sama mam lat niewiele i wg. Twojej wypowiedzi, nosząc dzinsy, pantofle na obcasie, jakąś kolorową koszulkę i do tego żakiet (uwielbiam te w stylu Kate Moss, podobnie kamizelki) i jakaś biżuteria - robię z siebie "starą maleńką". Ale gdy się rozglądam wokół siebie, to ciekawostka - sporo dziewczyn w moim wieku z mojego otoczenia ubiera się podobnie, właśnie w tym stylu.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 16:40   #107
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Dziwne dla mnie jest to, co piszesz trojko, bo sama mam lat niewiele i wg. Twojej wypowiedzi, nosząc dzinsy, pantofle na obcasie, jakąś kolorową koszulkę i do tego żakiet (uwielbiam te w stylu Kate Moss, podobnie kamizelki) i jakaś biżuteria - robię z siebie "starą maleńką". Ale gdy się rozglądam wokół siebie, to ciekawostka - sporo dziewczyn w moim wieku z mojego otoczenia ubiera się podobnie, właśnie w tym stylu.
no nie wierzę, że jesteś obwieszona świecidełkami wzdłuż i wszerz
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 16:55   #108
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

No dobra, tu masz rację, w kwesti bizu jestem minimalistka - albo jeden konkretny wisior albo kolczyki albo jakaś bransoleta (ew. kilka cienkich)
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-06, 17:19   #109
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez trojka Pokaż wiadomość
Gupku, w moim wieku kobiety mają dzieci w wieku 20+, więc widzę i obserwuję,
córki moich koleżanek właśnie tak się ubierają jak opisałam i żadna nie robi z siebie starejmaleńkiej, dlatego też zszokowało mnie to co opisała koleżanka powyżej, ja w wieku lat 40 nie ubieram się nawet tak postarzająco mój młodziutki mąż by mnie wyśmiał gdybym próbowała tak się wypindrzyć, ubieram się tak jak mój mąż, bo kocham taki styl a jemu też to pasuje, że oboje mimo sporej różnicy wieku wyglądamy jak równo latkowie, a mnie nawet dają wszyscy mniej lat niż ma mąż
Zawsze mnie śmieszył widok fajnie wyluzowanie ubranego sexownie niedogolonego faceta a obok niego drobiąca gejsza w szpileczkach
A mnie śmiesza takie osoby jak Ty trojko. Usiłujące sie na gwałt odmłodzic i wmawiające wszytskim dookoła, że wygladaja młodziutko, bo noszą trampki.
Taaak, wyrzućmy wszytskie szpilki i wbijmy sie w trampki Jasne, każdy styl jest koszmarny i śmeiszny tylko trojka jest na fali
Z tego co tu opisujesz to Twój styl wydaje się być śmieszny i pewnie ludzie nabijaja się z ciebie za plecami, bo strasznei chcesz byc młodsza niz jesteś. Te wszytskie tramki i obszargane dzinsy pasują kobiecie w Twoim wieku na jakiejś wycieczce czy spacerze do lasu a nie na codzień i nie cały czas.
I nie mówię, że trzeba sie wbic w gajerek i szpilki ale też nie należy robić z siebie właśnie starej a usiłującej byc maleńką.

Akurat taki styl jaki opisuje hihi jest odpowiedni dla tej młodszej i trochę starszej kobiety i uważam że jest w porządku
Zas styl który Ty preferujesz dobrze określiła wioskowy: zbuntowana nastolatka z gimnazjum. Musisz wyglądac kuriozalnie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-01-06 o 17:41
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-06, 19:17   #110
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Nie wyglądam kuriozalnie, uwierz, wszyscy myślą, że mam 25 lat, mam dziewczęcą urodę, zero zmarszczek, jestem malutka i bardzo szczupła a w babskich ciuszkach wyglądam komicznie włąśnie tak jak te młode dziewczynki - nie ubrane a przebrane.
mam nawet 3 pary szpilek ale jak je ubiorę to umieram ze śmiechu i zaraz lądują w szafie
Wyglądam normalnie, nie przerysowanie i nie przesadnie, męża kuzynki się ubierają tak jak to opisała coolasana (mają 40 lat) i są na mnie wściekłe, że tak młodo wyglądam i ciągle mi to mówią, więc chyba coś w tym jest, nie odmładzam się na siłę, po prostu ubieram się normalnie, bez prowokujących gadżetów, kolorów i zwracania na siebie uwagi stukaniem słodkich obcasików
no dobra, jedynie prowokuję rudymi włosami nawet ostatnio pan sprzedawca zdejmując niteczkę z włosów powiedział: "ale Ty mała masz piękne włoski" a gość był w moim wieku
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.

Edytowane przez trojka
Czas edycji: 2010-01-06 o 19:25
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 08:51   #111
pingwin2
Zakorzenienie
 
Avatar pingwin2
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez trojka Pokaż wiadomość
Gupku, w moim wieku kobiety mają dzieci w wieku 20+, więc widzę i obserwuję,
córki moich koleżanek właśnie tak się ubierają jak opisałam i żadna nie robi z siebie starejmaleńkiej, dlatego też zszokowało mnie to co opisała koleżanka powyżej, ja w wieku lat 40 nie ubieram się nawet tak postarzająco mój młodziutki mąż by mnie wyśmiał gdybym próbowała tak się wypindrzyć, ubieram się tak jak mój mąż, bo kocham taki styl a jemu też to pasuje, że oboje mimo sporej różnicy wieku wyglądamy jak równo latkowie, a mnie nawet dają wszyscy mniej lat niż ma mąż
Zawsze mnie śmieszył widok fajnie wyluzowanie ubranego sexownie niedogolonego faceta a obok niego drobiąca gejsza w szpileczkach
kobieta 40+ w trampkach, sponiewieranych jeansach, fajnych sportowych bluzach i zero biżuterii i wyglądaja jak "dzidzia - piernik" po prostu smiesznie i żałosnie
strasznie podkreślasz, ze Twój mąż jest dużo młodszy, trochę to dziwne
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett
Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują


Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu
Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu




pingwin2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 09:52   #112
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez trojka Pokaż wiadomość
Nie wyglądam kuriozalnie, uwierz, wszyscy myślą, że mam 25 lat, mam dziewczęcą urodę, zero zmarszczek, jestem malutka i bardzo szczupła a w babskich ciuszkach wyglądam komicznie włąśnie tak jak te młode dziewczynki - nie ubrane a przebrane.
mam nawet 3 pary szpilek ale jak je ubiorę to umieram ze śmiechu i zaraz lądują w szafie
Wyglądam normalnie, nie przerysowanie i nie przesadnie, męża kuzynki się ubierają tak jak to opisała coolasana (mają 40 lat) i są na mnie wściekłe, że tak młodo wyglądam i ciągle mi to mówią, więc chyba coś w tym jest, nie odmładzam się na siłę, po prostu ubieram się normalnie, bez prowokujących gadżetów, kolorów i zwracania na siebie uwagi stukaniem słodkich obcasików
no dobra, jedynie prowokuję rudymi włosami nawet ostatnio pan sprzedawca zdejmując niteczkę z włosów powiedział: "ale Ty mała masz piękne włoski" a gość był w moim wieku
Mnie jest obojetne, nie mam misji nawracania, jesli ktos chce byc pośmiewiskiem dla otoczenia, to nie moja broszka. Ale... żal mi Cię, to jednak cos napiszę.

Dorzuć do licznika trochę i uznaj, że wyglądasz no, tak przynajmniej na trzydziestkę Tu nie chodzi o to, że jestes szczupła i drobna, tylko o to, że z pewnościa nie zatrzymałas sie na wieku 25 lat i tak tkwisz w tym już lat około 17 Szczupła 25 latka wyglada inaczej niż szczupła 40paro latka i tego nie przeskoczysz (chyba, że w fotoszopie , po róznych zabiegach wszyscy wygladają młodziej niż zwykle ). Oczywiście, że możesz wyglądać młodziej niż masz w metryce i z pewnościa wyglądasz, ale na boga! nie przesadzaj, bo robisz z siebie pośmiewisko.

Zastanawia mnie też to podkreslanie, że wszyscy Ci mówia, że młodo wygladasz... a co, na czole masz wypisane ile masz lat? Nie sprowadzaj wszytskiego do rozmów o swoim wieku, nie rozmawiaj o tym z kuzynkami męża, bo może Ci i zazdroszczą ale polewkę z Ciebie i tak maja niemałą, jak łykasz wszytsko co powiedzą jak młody pelikan. Ciagle Ci mówią, że młodo wyglądsz, inni ludzie też ciągle to mówią... I nie myślisz, że to troche śmierdząca sprawa, takie ciagłe utwierdzanie Cie w Twojej obsesji?
Widac jak na dłoni, że jestes strasznie spragniona tych potwierdzeń, że wygladasz na 25 lat i co bardziej złośliwi mogą sobie z tego zrobić niezły sport.

Bo swoją drogą ja też nie wyglądam na swoje lata (takie geny jednak na 25 nie wygladam ) ale tez i mało kto wie ila ja własciwie mam lat. A jak sie kto dowie to sie raz zdziwi i już, a nie magluje tego tematu przy każdym spotkaniu Rodzina to samo.
No ale ja nie mam parcia na młodość i w wątpliwym komplemencie buraka-sprzedawcy nie upatruję potwierdzenia swojego młodego wyglądu. No i nie musze miec takiego parcia, bo męza nie mam sporo młodszego, wiec nie mam tego strachu, że wyglądam starzej od niego.
Ale też z drugiej strony mam ciotkę, która jest starsza od swojego meża o 15 lat i nigdy jakoś jej młody wygląd nie był dla niej tematem nr. 1 (ani nawet w pierwszej dziesiatce ) i nie miała potrzeby potwierdzania tego jakmiś młodzieżowym stylem czy cuś ani nie potrzebowała ciągłych zapewnień otoczenia, że młodo wyglada. Ale tez ona faktycznie nie wyglada jakos porażająco starzej niż jej mąż, więc takich potwierdzeń nie potrzebuje.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-01-07 o 10:01
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 09:57   #113
taka taka
Zakorzenienie
 
Avatar taka taka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez pingwin2 Pokaż wiadomość
kobieta 40+ w trampkach, sponiewieranych jeansach, fajnych sportowych bluzach i zero biżuterii i wyglądaja jak "dzidzia - piernik" po prostu smiesznie i żałosnie
strasznie podkreślasz, ze Twój mąż jest dużo młodszy, trochę to dziwne

e tam

jedna wygląda źle , inna dobrze
nie widziałyśmy Trojki, trudno więc tak jednoznaznie oceniać

zdjęcia poproszę


a swoją drogą zadowolenie z własnego wyglądu godne pozazdroszczenia
serio
oby więcej takich
moim zdaniem zadowolenie zadowolenie z siebie jest ważniejsze od tego jak się wydgląda

dziwi mnie tylko u Trojki wyśmiewanie innego niż Jej stylu ubierania
Trojko, nic w złego w trampkach i znoszonyh dzinsach
ale co widzisz złego w szpilkach, czy w kolorowyh ciuchach

edit
Lubo, a może Trojka wygląda świetnie
ja umiem sobie to wyobrazić
i w ogóle nie żal mi Trojki

Edytowane przez taka taka
Czas edycji: 2010-01-07 o 10:02
taka taka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 10:06   #114
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Tako, moja wyobraxnia jets ogromna i ja sobie też mogę wyobrazić jak trojka wyglada
I właśnie mi jej dlatego żal.
Myślę (no mogę się mylić) że ona tak naprawdę nie jest zadowolona za bardzo ze swojego wyglądu i ma wielki kompleks tego młodziutkiego męża. I chyba stąd też ta nietolerancja dla innego stylu, musi się utwierdzić w tym, że jej styl odmładzający i odpowiedni.

Ale z trzeciej strony. Jeśli jej takie życie pasuje, to tak jak napisałam: nie moja broszka. Będzie miała 25 lat do późnej starości, co jest dla niektórych ludzi jednakowoż bardzo ważne. I umrze szczęśliwa.
Tyż piknie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-01-07 o 10:10
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 10:29   #115
pingwin2
Zakorzenienie
 
Avatar pingwin2
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Luba - z ust mi to wyjęłas

dojrzała kobieta sportowe buty nosi, jak idzie pobiegać a nie na codzień - w każdym razie ja tak uważam
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett
Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują


Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu
Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu




pingwin2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 11:44   #116
taka taka
Zakorzenienie
 
Avatar taka taka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez pingwin2 Pokaż wiadomość
Luba - z ust mi to wyjęłas

dojrzała kobieta sportowe buty nosi, jak idzie pobiegać a nie na codzień - w każdym razie ja tak uważam
Pngwin, z tym co wytłuściłam i podkreśliłam zgadzam się z Tobą

a serio to uważam, że nie ma reguł
a może są tylko nieliczne wyjątki od reguły
na przykład moja teściowa
kobieta mocno po sześćdziesiątce chodzi często w dżinsach i sportowych butach (typu adidasy) + luźne koszule i wygląda świetnie
w żadnym wypadku nie wygląda śmiesznie
mało tego - wygląda w takim stroju bardzo kobieco
jest wysoką, szczupłą kobietą, wygląda dość młodo na swój wiek (ale oczywiście nie na 25 lat )
i strój nie służy jej wcale jako narzędzie do odmłodzenia się, nie jest przebraniem, ani żadną stylizacją
Ona ma poprostu taki styl
moja mama wyglądałaby w jej ciuchach idiotycznie i być może odwrotnie

a tak w ogóle to oczywiście zwracam uwagę jak ktoś jest ubrany, zwracam też uwagę na to co na siebie wkładam, ale czy to takie ważne ?
nigdy ze swoimi przyjaciółmi nie roztrząsamy tej kwestii, nie krytykujemy i nie zachwycamy się wzajemnie swoim stylem (lub brakiem stylu ) w ubiorze

i chyba najczęściej jest tak, że albo ktoś wygląda dobrze, albo źle i ubiór nie jest tu sprawą pierwszoplanową
liczy się całość,
że tak górnolotnie napiszę - całość osobowości


i gdybym miała ocenić styl Trojki (sama nie wiem po co ? , ale co mi tam ) nie widząc jej, a tylko na podstawie tego co pisze, mogłabym napisać że:

A. jest świetną kobitką, świetnie wygląda, nie ma kompleksow, jest zadowolona z życia i z siebie, a nieprzyjemne uwagi na temat szpilek rzuca, bo jest taka bardzo otwarta i co w duszy to na języku
.....i to czy dżinsy i trampki to dobre rozwiązanie dla czterdzieskti to sprawa drugorzędna

B. ma klapy na oczach, wydaje jej się, że wygląda świetnie, a wygląda średnio, źle a może i żałośnie
.....i to czy dżinsy i trampki to dobre rozwiązanie dla czterdzieskti to sprawa drugorzędna


wołam:
dystansuuuuu

edit
a jak już tak oceniam
to Pingwina2 widzialam na zdjęciu
podczytywalam kiedyś odchudzające trzydziestki
i moim zdaniem wygląda zachwycająco zarówno w szpilkach, jak w sportowych butach

edit 2
przepraszam za te osobiste wycieczki

Edytowane przez taka taka
Czas edycji: 2010-01-07 o 11:48
taka taka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 12:36   #117
pingwin2
Zakorzenienie
 
Avatar pingwin2
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Taka Taka :dziekuje : - nie wiem co napisać

może to dziwne, ale do 60+ to mi strój sportowy pasuje a do 40+ jakoś mniej, może mam skrzywienie, bo namiętnie oglądam Goka itp.ale każdy ubiera się jak lubi

ja pracuję z takimi 20+ i niestety wiem, jak oni ostro i krytycznie oceniają jak ktoś się na siłę próbuje odmłodzic
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett
Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują


Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu
Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu




pingwin2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 12:48   #118
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Tako, ale teściowa zakłada obcyndolone bele jak nozyczkami za długie dzinsy na eleganckie przyjęcia? I z nitkami ciągnącymi się za nią? Tak trochę zobrazowałam Ci styl trojki, który sama opisała w tym czy pokrewnym wątku. Bo co, bo jak trojka założy szpilki i sukienkę to będzie staro wyglądała? Bo to tylko noszą stare baby

Sama wyskoczę czasem w dzinsach i bluzie do wsiowego sklepu, ale tak zawsze, wszędzie i na okragło w sponiewieranych dzinsach i koszulce do pepka?
Nie no, jasne, byle mnie nikt nie kazał tak chodzić, to ja nic do nikogo przecie nie mam. Ale że trojka wyskakuje ciagle z krytyką to i niech sama posmakuje tego miodu.
A odmładzanie się na siłę naprawde nie służy.

__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-01-07 o 12:52
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 14:42   #119
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 954
GG do wsiowy_gupek
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Mnie jest obojetne, nie mam misji nawracania, jesli ktos chce byc pośmiewiskiem dla otoczenia, to nie moja broszka. Ale... żal mi Cię, to jednak cos napiszę.

Dorzuć do licznika trochę i uznaj, że wyglądasz no, tak przynajmniej na trzydziestkę Tu nie chodzi o to, że jestes szczupła i drobna, tylko o to, że z pewnościa nie zatrzymałas sie na wieku 25 lat i tak tkwisz w tym już lat około 17 Szczupła 25 latka wyglada inaczej niż szczupła 40paro latka i tego nie przeskoczysz (chyba, że w fotoszopie , po róznych zabiegach wszyscy wygladają młodziej niż zwykle ). Oczywiście, że możesz wyglądać młodziej niż masz w metryce i z pewnościa wyglądasz, ale na boga! nie przesadzaj, bo robisz z siebie pośmiewisko.

Zastanawia mnie też to podkreslanie, że wszyscy Ci mówia, że młodo wygladasz... a co, na czole masz wypisane ile masz lat? Nie sprowadzaj wszytskiego do rozmów o swoim wieku, nie rozmawiaj o tym z kuzynkami męża, bo może Ci i zazdroszczą ale polewkę z Ciebie i tak maja niemałą, jak łykasz wszytsko co powiedzą jak młody pelikan. Ciagle Ci mówią, że młodo wyglądsz, inni ludzie też ciągle to mówią... I nie myślisz, że to troche śmierdząca sprawa, takie ciagłe utwierdzanie Cie w Twojej obsesji?
Widac jak na dłoni, że jestes strasznie spragniona tych potwierdzeń, że wygladasz na 25 lat i co bardziej złośliwi mogą sobie z tego zrobić niezły sport.

Bo swoją drogą ja też nie wyglądam na swoje lata (takie geny jednak na 25 nie wygladam ) ale tez i mało kto wie ila ja własciwie mam lat. A jak sie kto dowie to sie raz zdziwi i już, a nie magluje tego tematu przy każdym spotkaniu Rodzina to samo.
No ale ja nie mam parcia na młodość i w wątpliwym komplemencie buraka-sprzedawcy nie upatruję potwierdzenia swojego młodego wyglądu. No i nie musze miec takiego parcia, bo męza nie mam sporo młodszego, wiec nie mam tego strachu, że wyglądam starzej od niego.
Ale też z drugiej strony mam ciotkę, która jest starsza od swojego meża o 15 lat i nigdy jakoś jej młody wygląd nie był dla niej tematem nr. 1 (ani nawet w pierwszej dziesiatce ) i nie miała potrzeby potwierdzania tego jakmiś młodzieżowym stylem czy cuś ani nie potrzebowała ciągłych zapewnień otoczenia, że młodo wyglada. Ale tez ona faktycznie nie wyglada jakos porażająco starzej niż jej mąż, więc takich potwierdzeń nie potrzebuje.
Niestety zgadzam się z każdym zdaniem Luby i pingwinka

Pozatym szpiki i ładna sukienka w lub przed kolano(nie mini!) to strój który chyba najbardziej mi sie kojarzy z młodą atrakcyjną kobietą...
Osobiście mało znam starszych kobiet które noszą szpilki, a jeszcze mniej które ubierają szpilki i ładne codzienne sukienki(nie wizytową)....


Pozatym trojko nie obraź się, ale nawet 40 letnie gwiazdy nie wyglądają na 25 lat...
(nie mówię tutaj o fotoszopowanych sesjach tylko np zdjęciach z gal, lub robionych przez paparazzi)

A Twój Mąż jest młody, nie wiem ile ma lat, ale nawet gdyby był w wieku mojego TŻa(25 lat) to raczej już jest po etapie spotykania się z gimnazjalistkami...
Rozumiem, że Twój TŻ gustuje w tak ubranych kobietach, ale jest jednym z niewielu w tym wieku.
No już nawet mój ojciec jak sobie ubiore trampki gdzieś na wyjście mówi żebym ubrała coś dla kobiety, bo wyglądam dziecinnie...


Pozatym co jest śmiesznego w spotykaniu się paniusi na obcasach z niedogolonym seksownym facetem ubrnaym na luzie?
Przecież skoro ona jest ubrana kobieco to też wygląda pewnie seksi, wiec pasują do siebie...


Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Sama wyskoczę czasem w dzinsach i bluzie do wsiowego sklepu, ale tak zawsze, wszędzie i na okragło w sponiewieranych dzinsach i koszulce do pepka?
Ja nie mam żadnego sklepu...

Ale żarcikiem zarzuciłam
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-07, 17:11   #120
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Mąż krytykuje moją szafę, bo...

Każde generalizowanie jest złe... powiem szczerze, że jakoś mi tak humor opadł, bo jedna i druga strona barykady przegina (na szczęście kochana Takusia w złotym środku )

Szanuję ludzkie wybory, nie uważam, że coś się powinno, bo wiek czegoś wymaga... wymaga jedynie kultura i obycie. W wygryzionych jeansach na spotkaniu z dyrektorem i 20latka, i 50latka będą wyglądały jednakowo... nieprofesjonalnie.

Ale prywatnie? Co to za różnica, płaskie buty, szpilki, kozaki za kolano czy babcine ugg'y. Najważniejsze jest własne samopoczucie w danym stroju i to co, ten strój wypełnia (i bynajmniej nie piszę o ciele )

Szczerze to imponują mi kobiety, które nie udają się po garsonki, tylko dlatego, że tak wypada...

I kocham widzieć wycieczki ze Skandynawii i innych części świata (a takich widoków mi nie brakuje) - uśmiechnięte starsze babeczki w krótkich szortach pasowanych w talii, do tego fajne sportowe buciki, prawie młodzieżowa bluza z wielkim dekoltem odsłaniającym pomarszczoną ze starości skórę, ekstra biżuteria.

Przechodzące gimnazjalistki wyglądają blado. I ten błysk w oku. To najważniejsze i najpiekniejsze. Czyste zadowolenie z siebie.

A za taką wycieczką podążają lekko młodsze przedstawicielki naszego kraju - w garsonkach z poduszkami, bo tak wypada, w odpowiednim buciku do swojego wieku - bo tak wypada i przygladają się tym usmiechniętym paniom turystkom i komentują (zazwyczaj niepochlebnie, bo starowinom z zachodu sie w głowach i w dupach poprzewracało ).

Mój partner chciał namówić swoją mamę, żeby przyjęła kilka rad Goka, Trinny i Susannah - wszystko na nie, bo to w Polsce nie wypada w tym wieku...

Wszystko wypada. Autorce wypada chodzić w babciowych swetrach, Trojce w glanach, komuś w kiecuszkach, innemu tylko w spodniach.

Ale generalizowanie, że powinno się tak lub inaczej, czemu to służy? Chyba tylko stwrzeniu odpowiedniej ilości klonów własnej osoby...
__________________


Edytowane przez dzustam
Czas edycji: 2010-01-07 o 19:59
dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.