Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. III

[Scio]

Dziewczyny

Napisane przez lindsley

Scio Chyba dobrze rozumiem o co chodzi... Ja bym chyba zaczęła unikać kontaktu po takich tekstach Zamiast Cię pocieszyć pogadać to jeszcze Cię zdołuje to po co Ci to. Wyżal się Tz lub nam a mamę olej bo nie warto sobie szarpać nerwów. Ja wiem, że to mama i chciało by się mieć z nią dobry kontakt (moja zrozumiała jak przez kilka miesięcy nie chciałam do domu jechać bo mi też coś przykrego powiedziała, teraz uważa bardziej na słowa) Może kiedyś sama przyjdzie i wyciągnie rękę...

Tez mam zamiar w ogóle nie przyjeżdzać do domu, ale z mamą mieszka babcia. Najwyżej będę dzwonić i pytać kiedy mama jest w pracy. Póki co nie mam ochoty ani z nią rozmawiać, ani jej widywać.

Aldii nie wydaje mi się być to możliwym

Lind - ja czasami jak rozmawiam z moim TZ to tez mi się wydaje, ze mówię do niego po arabsku i on nic nie rozumie.

Kretencjo - gratuluje mieszkania. I rzymam kciuki za Ciebie i za Tatą - jsteście berdzo dzielni

Mój TZ jedzie dziś do Norwegii wraca w środę - nie wiem jak to będzie, bo nigdy nierozstawaliśmy się na tak długo. No i nielubię zostawać sama, boję się troche sama spać w nocy.

[monia9980]

witajcie dzisiaj.
dzien taki ponury,az sie nic nie chce.
podobnie jak kolezanka takze mam egzamin na prawko ale w poniedzialek.juz odczuwam stres.a przez te nerwy ....

co do facetow,niewiem jakiego jezyka oni sie w szkole ucza,mozna sie proddukowac pol dnia a on i tak nic nie zrozumie.pozdrawiam was goraco w ten mrozny poranek!lece po kawke

[kretencja]

Scio, nawet nie będę komentować zachowania Twojej Mamy I bardzo dziękuję za trzymanie kciuków
Weruczek, tak, mieszkam w Łodzi. Fakt, z tego co wiem, obecnie Łódź jest pod względem stosunkowo tania.
Zgadnij, dzięki
Starlett, również dzięki
Aldii, autorem książki jest dr David Servan-Schreiber. Naprawdę dobrze się czyta i myślę, że warto przeczytać, bo podobno stosowanie zawartych w niej zasad (mniej lub bardziej ortodoksyjnie) pomaga również zapobiegać powstawaniu nowotworów...

Siedzę sobie właśnie przy kompie, w moim cudnym "misiowym" szlafroku, który dostałam na gwiazdkę i jem śniadanie Mąż wróci z pracy ok.12-tej, a na 13,45 jedziemy do banku

[Ollliwka]

hej
kretencja no nie wiem czy taka tania jest Łódź... akurat może na Retkinii takie ceny są , ale u mnie na osiedlu obok za 3 pokojowe zapłacisz 350 żeby bloki tyle kosztowały tam gdzie ja bym z TŻ chciała mieszkania ok. 300 tys.
scio czemu mama tak zwraca się do Ciebie? przecież nie podpadałaś jej chyba całe życie.. takie teksty to sa zaskakujące ;/
monia9980 za egzamin i daj znać już po

[kretencja]

Olliwka, wiadomo, że tania to niewłaściwe określenie Praktycznie we wszystkich dużych miastach jest drogo. Ale Łódź na tle innych wypada stosunkowo dobrze.W Warszawie analogiczny metraż minimum 400tys (przynajmniej na Gratce), w Poznaniu 250-300tys, we Wrocławiu 300-320 tys, w Krakowie 250-350tys... Tak że naprawdę Łódź nie wypada wcale drogo Chociaż widzę, że ceny zaczynają iść w górę powoli... Chyba trafiliśmy na dobry moment

[aldii]

Wyniki zrobione, do odbioru w pon ( o ile dotrzymam).

Kretencja dzieki

[monia9980]

nie dziekuje Olliwka

Maya24 ja teraz to juz tez nic nie mowilam mezowi,kalkulator dni poszedl w ruch,wypada na 23.01 bo teraz mnie niestety odwiedzila @!!
chyba bardziej zaczne obserwowac cykl.

moj maz przez te 5 lat jakie juz ma nasza coreczka nie chial drugego bobaska,ale ona juz jest taka duza.boje sie ze dorasatjac nie bedzie sie rozumiala z rodzenstwem i na odwrot.jesli sie uda to bedzie jednak prawie 7 lat roznicy.

zazdroszcze mieszkanka! gratuluje ,ach tez bysmy chcieli byc na swoim.narazie mieszkamy z tesciami,ale mamy osobne wejscie i male mieszkanko,lecz to nie to samo co samodzielne M.

uciekam kobitki bo na 12 mam jazde,

[jasiulek]

Witajcie kobietki
Scio, nie rozumiem zachowania Twojej mamy... Zero wsparcia, zrozumienia, rzeczowej rozmowy A to szanowanie sie to niby co to miało być? Wyszłaś za mąż nie jako gówniara tylko mądra, dorosła kobieta, założyłaś rodzinę, teraz chcecie dziecko i co, to jest niby "nie szanowanie się"? Strasznie przykre słyszeć coś takiego z ust najbliższej osoby... Przytulam mocno
Kretencjo, cieszę się z powodu postępów u taty, serdeczne pozdrowienia dla niego No i z mieszkanka oczywiście też, gratulacje, już niedługo na swoim
Aldii, kochana, następnym razem to nie trzymaj nas tak długo w niepewności Bo lanie będzie
Lindsley, TŻta za wsiarz i afere porządną zrobić, bo tak nie może być Mój wczoraj focha strzelił o byle co i z tej złości pomył górę naczyń
A' propos mieszkań... We Włocławku za 211 tys można kupić w centrum 3 pokoje z 40metrowym tarasem Ale to poza naszym zasięgiem póki co
Jadę dziś na pogrzeb kolegi... I wiecie co, wygląda na to, że oprócz Przemka najbliższego kolegi nikogo więcej z klasy naszej nie będzie Próbowałam coś zorganizować, połowa ludzi w domu, ale olewka... Przykre to strasznie

[weruczek]

Hej dziewczynki!
Aldii: pisz nam, co i jak
Jasiulek, trzymaj się na tym pogrzebie...
Co do mieszkań, to ja jestem załamana cenami w Warszawie, tutaj jest zdecydowanie najgorzej:/
Kakusia, a gdzie teraz pracujesz?
Ciekawe , jak tam malga i mała
Ide znów się ucfzyć, o 1200 przychodzi do mnie kolezanka, pogadamy sobie. A wczoraj był fajny wieczorek z TZtem. Lubię jak ma dla mnie czas i ze mną pogada

[Tity]

Scio biedactwo. Wyobrażam sobie jak musi być Ci przykro...Najbardziej bolą takie słowa z usta własnej matki. A zapytam, czy Twoja mam może na coś choruje? Pytam bo z doświadczenia wiem, że moja ma fazy nieprzyjemności jak jej coś dolega.
lindsley normalnie mi Twój mąż podpadł
aldii no to ładnie nas nastraszyłaś Trzymam kciuki, żeby Lu wytrzymała jeszcze troszkę w brzusiu
monia9980 kciuki za egzamin Tez bym nie chciała, żeby była duża różnica wieku między moimi dziećmi. Tak sobie wymarzyłam, żeby je urodzić prawie taśmowo Tak, żeby ok rok - dwa lata różnicy były, ale znając moje wątłe zdrowie to na pewno się nie uda
I apropos (nie wiem jak to się pisze) mojego zdrowa, dzisiaj siedzę z zawalonym gardłem w domu. Nie da się w pracy wysiedzieć tak tam zimno. Tak więc chyba przezimuję w domu...

[gabisun]

a tu coś dla Aldii, ale wklejam tutaj bo może komuś jeszcze się przyda, jest to masaż blizny, który pomaga ją uruchomić i zapobiega powstaniu zgrubień i wciągnięć blizny. Wykonuje się go po wygojeniu rany. Można zastosować specjalną maść na blizny contractubex ( w aptece).

Etap 1 kierunek opracowania do blizny:

głaskanie,

rozcieranie,

ruchy posuwiste

Etap 2 kierunek opracowania od rany:

głaskanie,

rozcieranie,

ruchy posuwiste

Etap 3 uruchomienie blizny:

chwyt kciukiem po jednej stronie blizny, palcami II – V po drugiej stronie, wykonanie ruchów przesuwających bliznę

rolowanie wzdłuż brzegów blizny i przez nią w kierunkach promienistych,

głębokie rozcieranie

opukiwanie i delikatne oklepywanie blizny,

hartowanie blizny – cel: usunicie zrostów głębokich,

chwyt na środku blizny między kciuki a palce II –V i wykonaniu mieszenia w przeciwnych kierunkach do końców blizny.

I tak dla wyjaśnienia głaskanie: dłoń leży na ciele i wykonujemy takie pocieranie, które ma na celu rozgrzanie skóry i rozszerzenie naczyń, głaskanie głebokie: rękę wciskamy mocniej w brzuch i głaszczemy głębiej
rozcieranie; ręka leży na ciele i rozcieramy palcami II-V ruch posuwający się do przodu a palcami rozcieramy tak jakby okręgi. Mam nadzieję że w miarę prosto to wyjaśniłam

[Kakusia]

Napisane przez Scio

No i nielubię zostawać sama, boję się troche sama spać w nocy.

ojjj Scio ja też nie lubię jak TŻ jedzie na szkolenie to wszędzie mam światła wyroświecane zanim pójdę spać i nasłuchuję się każdego dźwięku

Napisane przez jasiulek

Mój wczoraj focha strzelił o byle co i z tej złości pomył górę naczyń

Mój też wczoraj focha strzelił ale garów nie umył obiecał, że dziś to zrobi, więc pomogę Mu dotrzymać słowa i nie ruszę ani jednego talerza
A focha o co strzelił? Bo powiedziałam, że nie mam czasu w sobotę robić sałatki dla dziewczyny szwagra powiedziałam, że dobrze wie jaka niedziela mnie czeka i ma mi głowy nie zawracać - zaprosił ich to niech przygotowuje to focha strzelił i taaaki arogancki był że grrr

Bo jednak szwagier z dziewczyną przychodzą na chwilę pewnie padnie z ust szwagra pytanie czemu nie mogą się przenocować
tylko cholerka mam problem: jak tu wybrnąć z sytuacji, żeby mnie ta dziołcha po brzuchu nie macała napiszę chyba szwagrowi dziś żeby swojej lubej przekazał

Napisane przez weruczek

A wczoraj był fajny wieczorek z TZtem. Lubię jak ma dla mnie czas i ze mną pogada

taak, wiem jak to bardzo potrzebne człowiekowi aż lżej na sercu

Aldii ale Nas pogoniłaś z tymi kciukami postraszyła postraszyła i w dwupaku wróciła

Lindsley jak z TŻtem??

Gabisun zapomniałam że przecież Ty jesteś Naszą osobistą fizjoterapeutką

[aldii]

Gabisun dziekuje

[gabisun]

Kakusia no mam nadzieję, że wam choć troche pomogłam
a twój tż to na lanie zasłużył, przecież ty masz teraz mnóstwo nauki, a on gości sprasza i jeszcze to ty masz im coś przygotować przecież zrobienie sałatki to żadna filozofia, daj mu przepis i niech robi a z naczyniami też fajnie zrobiłaś, muszę zacząc brać z ciebie przykład

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez aldii

Gabisun dziekuje

proszę na początku wydaje się troche skomplikowane, ale jest naprawdę proste w wykonaniu

[abz]

Strasznie dużo naskrobałyście od wczoraj, ale już nadrobiłam i odpisuję

Napisane przez weruczek

teraz lecę do fryzjera papatki

fryzjer też dobrze działa na poprawe humoru

monia witaj wiem, że pewnie ci źle jak sie nia udaje, ale zawsze powtarzamy tutaj, ze w końcu sie uda

Napisane przez Pomidora

Ja jestem po lekarzu, trochę się zdenerwowałam, ale ciąża potwierdzona. Tylko nie wiadomo, czy żywa - jak to się ładnie pan doktor wyraził. Bo serduszka jeszcze nie widać. Normalnie mnie nosi

ja jeszcze sie z tym nie spotkałam, to dopiero przede mna, na pewno źle sie odbiera takie słowa, ale wydaje mi sie, ze lekarz mówi to co widzi, tylko czasem źle dobierze słowa...I tak wiadomo, że wszystko będzie dobrze

Napisane przez kretencja

A ja miałam dziś wreszcie zaległą hospitację i zadowolona jestem, bo małe łobuzy dzisiaj wyjątkowo ładnie się zachowywały i dyrekcji się podobało

już wtedy mówiłam, ze nie będzie żadnych problemów i wszystko będzie OK

witaj maya, nie słyszałam chyba wcześniej o tym zastrzyku depo

Napisane przez lindsley

Ja już bezsilna jestem, nie potrafię mu przetłumaczyć Jak ja mówię, żeby mnie nie denerwował to on, że ja mam go nie denerwować. Twierdzi że wykorzystuję w kłótniach to że w ciąży jestem

wszystkie doradzacie zeby z tż pogadać, nauczyć go, ale ja wiem, ze w moim przypadku tez mąż pewnie nie będzie dużo pomagał tak jak do tej pory i wcale nie mam zamiaru z nim walczyc i nagle wymagać zeby mnie wyręczał (oprócz ciężkich rzeczy - wiadomo). Takie nagłe zmiany i naciski dobrze się nie kończa i wywołują bunt u naszych TŻ, moze trzeba sposobem?

kretencja a ja mam taki pomysł, ze może poszłabyś do fryzjera w dzień studniówki, fryzjerka by podcięła i od razu ułożyła coś ładnego?? Chociaż ty mozesz nie lubić "sztucznych" fryzur....Ja bardzo lubie mieć coś ładnego na głowie, lubię byc czesana

Scio nie spodziewałabym sie, ze takie słowa można usłyszeć od własnej mamy, przecież sama ma ciebie (i nie pamietam czy masz rodzeństwo) to przecież wie co to znaczy być w ciąży, chciec dziecka i czekac potem jego narodzin....To naprawdę straszne co usłyszałas. mocno mocno

Napisane przez aldii

no ale przynajmniej torbe spakowalam

no w końcu! trzymam żebyś wytrzymała do odbioru wyników

[kretencja]

Abz, nie da rady Przede wszystkim nie znoszę chodzić do fryzjera tak naprawdę. Nie lubię żadnych cudów na głowie. No i przede wszystkim moja zaufana fryzjerka jest... w Sieradzu No a studniówka w Łodzi, a jeszcze w ten sam dzień mam przed południem szkolenie w pracy. Więc odpada.

[lindsley]

Napisane przez abz

wszystkie doradzacie zeby z tż pogadać, nauczyć go, ale ja wiem, ze w moim przypadku tez mąż pewnie nie będzie dużo pomagał tak jak do tej pory i wcale nie mam zamiaru z nim walczyc i nagle wymagać zeby mnie wyręczał (oprócz ciężkich rzeczy - wiadomo). Takie nagłe zmiany i naciski dobrze się nie kończa i wywołują bunt u naszych TŻ, moze trzeba sposobem?

Próbowałam sposobów Może znasz jakieś skuteczne?
Ja nie wymagam żeby mnie wyręczał, ale szaf to chyba przenosić nie mogę co? Czasami nie daje mi kartonu z sokiem z auta do domu zanieść a innym razem oczekuje, że będę robić wszystko jak przed ciążą... Wszyscy inni bardziej o mnie dbają niż Tz.
Wczoraj mi wykrzyczał, że rozmowy czy spokojne, czy nie nic nie dadzą, że on się nie zmieni... I wiele innych przykrych rzeczy... A w nocy przepraszał i dziwił się, że zła jestem. Przysłał sms-a z pracy... A ja mam to gdzieś bo jest mi źle i mam go dosyć. Nie chcę z nim gadać ale będzie łaził za mną cały wieczór. A ja nawet nie mam do kogo sobie pójść...

[weruczek]

Kakusia, nie daj się, po prostu powiedz, że nie lubisz, jak cię ktoś dotyka po brzuchu i tyle. I dobrze, niech tŻ sałatkę robi sam
Aldii, jak się w ogóle czujesz?
Scio, już trochę lepszy humor masz?
Tity, a może po ciązy będziesz miała w ogóle lepsze zdrowie?

[Kakusia]

Napisane przez lindsley

Próbowałam sposobów Może znasz jakieś skuteczne?
Ja nie wymagam żeby mnie wyręczał, ale szaf to chyba przenosić nie mogę co? Czasami nie daje mi kartonu z sokiem z auta do domu zanieść a innym razem oczekuje, że będę robić wszystko jak przed ciążą... Wszyscy inni bardziej o mnie dbają niż Tz.
Wczoraj mi wykrzyczał, że rozmowy czy spokojne, czy nie nic nie dadzą, że on się nie zmieni... I wiele innych przykrych rzeczy... A w nocy przepraszał i dziwił się, że zła jestem. Przysłał sms-a z pracy... A ja mam to gdzieś bo jest mi źle i mam go dosyć. Nie chcę z nim gadać ale będzie łaził za mną cały wieczór. A ja nawet nie mam do kogo sobie pójść...

Lindsley ja zachwalam TŻta, że zaangażowany, ale nie myśl sobie, że różek mi nie stawia....
Wiem doskonale o czym mówisz... W jednej chwili do rany przyłóż a w innej oczekuje od kobiety w ciąży równouprawnienia ciągle to wypominam TŻtowi bo odkąd jestem w ciąży i mówię Mu zrób to czy tamto, to słyszę: "a Ty nie możesz? a czemu ja? a Ty co będziesz siedzieć? taaak ja wszystko będę robił a Ty leż"
Też często ze złością wyrzywa się na mnie mówiąc, że na każdym kroku wykorzystuję to że jestem w ciąży byle by tylko nie robić a Jego zaganiać do wszystkiego...
Uwierz, znam takie sztuczki.
A potem okazuje skruchę, jest słodziutki, milutki, znów do rany przyłóż, brzuszek głaskać by chciał.... A ja długo takie rzeczy trawię
W niedzielę tuż po świętach było ładne u Nas kazanie z okazji święta Rodziny - żeby mężowie dbali o swoje żony w błogosławionym stanie, bo teraz najbardziej tego potrzebują i tych momentów nie da się nadrobić, powtórzyć, to jest jedyny czas kiedy mogą Nam się naprawdę wykazać, kobiety w błogosławionym stanie na zawsze zapamiętają to jak ich mężowi je wtedy traktowali...

Weruczku ale nie wiem jak to powiedzieć żeby nie wyszło że jakaś nawiedzona jestem ona jeszcze to tak niedyskretnie robi, że wręcz obmacuje! i przekracza moje granice prywatności....
Wolę jednak żeby w ogóle nie zbliżała się do mojego brzuszka niż obmacywała a ja musiałabym ją upominać...
Byłaś już u fyzjera??

[Scio]

Napisane przez Tity

Scio biedactwo. Wyobrażam sobie jak musi być Ci przykro...Najbardziej bolą takie słowa z usta własnej matki. A zapytam, czy Twoja mam może na coś choruje? Pytam bo z doświadczenia wiem, że moja ma fazy nieprzyjemności jak jej coś dolega.
lindsley normalnie mi Twój mąż podpadł
aldii no to ładnie nas nastraszyłaś Trzymam kciuki, żeby Lu wytrzymała jeszcze troszkę w brzusiu
monia9980 kciuki za egzamin Tez bym nie chciała, żeby była duża różnica wieku między moimi dziećmi. Tak sobie wymarzyłam, żeby je urodzić prawie taśmowo Tak, żeby ok rok - dwa lata różnicy były, ale znając moje wątłe zdrowie to na pewno się nie uda
I apropos (nie wiem jak to się pisze) mojego zdrowa, dzisiaj siedzę z zawalonym gardłem w domu. Nie da się w pracy wysiedzieć tak tam zimno. Tak więc chyba przezimuję w domu...

Nie chyba nie. Chociaż nigdy nie miałyśmy super kontaktu. Ja byłam trudnym dzieckiem, mama nigdy nie umiała okazywać uczyć.

Weruczku nie mam dibrego humoru, bo mój TZ wyjeżdza dziś do Norwegi i wróci dopiero w środę.

[weruczek]

Lindsley, wpadaj do Warszawy Kupiłam właśnie babkę cytrynowąOdpoczniesz od TŻta:P

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

UUU, to rzeczywiście kiepsko Scio:/ Ja też nie lubię sama zostawać. Jak latałam , to w hotelu zawsze spałam z zapalonym światłem i tvn24, by się nie baćAle zaraz twój TŻ wróci i będzie mial dla ciebie pewnie jakąś fajową niespodziankę

[lindsley]

Napisane przez Kakusia

Lindsley ja zachwalam TŻta, że zaangażowany, ale nie myśl sobie, że różek mi nie stawia....
Wiem doskonale o czym mówisz... W jednej chwili do rany przyłóż a w innej oczekuje od kobiety w ciąży równouprawnienia ciągle to wypominam TŻtowi bo odkąd jestem w ciąży i mówię Mu zrób to czy tamto, to słyszę: "a Ty nie możesz? a czemu ja? a Ty co będziesz siedzieć? taaak ja wszystko będę robił a Ty leż"
Też często ze złością wyrzywa się na mnie mówiąc, że na każdym kroku wykorzystuję to że jestem w ciąży byle by tylko nie robić a Jego zaganiać do wszystkiego...
Uwierz, znam takie sztuczki.
A potem okazuje skruchę, jest słodziutki, milutki, znów do rany przyłóż, brzuszek głaskać by chciał.... A ja długo takie rzeczy trawię
W niedzielę tuż po świętach było ładne u Nas kazanie z okazji święta Rodziny - żeby mężowie dbali o swoje żony w błogosławionym stanie, bo teraz najbardziej tego potrzebują i tych momentów nie da się nadrobić, powtórzyć, to jest jedyny czas kiedy mogą Nam się naprawdę wykazać, kobiety w błogosławionym stanie na zawsze zapamiętają to jak ich mężowi je wtedy traktowali...

Tz nie chodzi do kościoła (zresztą ja przez niego też przestałam) a nawet jakby był to by sobie takich słów nie wziął do serca... chyba od kogokolwiek... Dobrze, że napisałaś, że u Ciebie też nie zawsze jest kolorowo, nie cieszę się z tego ale jakoś mi się tak lepiej zrobiło

Napisane przez weruczek

Lindsley, wpadaj do Warszawy Kupiłam właśnie babkę cytrynowąOdpoczniesz od TŻta:P

Chętnie... Wiesz, że ja w W-wie nie byłam jeszcze (raz przejazdem pociągiem). Nie mam daleko bo 200km ale jakoś przeraża mnie to miasto...

Chyba sobie zrobie budyń... Jakoś (po tej reklamie) poprawia mi humor

[Kakusia]

Napisane przez lindsley

Dobrze, że napisałaś, że u Ciebie też nie zawsze jest kolorowo, nie cieszę się z tego ale jakoś mi się tak lepiej zrobiło
Chyba sobie zrobie budyń... Jakoś (po tej reklamie) poprawia mi humor

wiem rozumiem sama świadomość, że nie tylko Twój TŻ taki potrafi być.
Po jakiej reklamie?

[lindsley]

Napisane przez Kakusia

wiem rozumiem sama świadomość, że nie tylko Twój TŻ taki potrafi być.
Po jakiej reklamie?

Nie pamiętam firmy ale była jakaś smutna sytuacja i tekst "a może budyń?" Ostatnio jak była siostra Tz-a i byłyśmy złe każda na swojego to też rzuciłam to hasło i na poprawę humoru był budyń

[zgadnij_MS]

Kakusiu, co mi utkwiło w główce, też nie lubie jak ktoś mie po brzuchu dotyka BROŃ BOŻE
To kazanie też było u nas w kościele
Kretencjo powodzenia
Aldii dotrwaj do pon

Nie przyszła jeszcze do mnie przesyłka z all a jeszcze kolo nie napisał mi nr przesyłki więc nawet zadzwonić nie mogę

[Kakusia]

Napisane przez zgadnij_MS

Kakusiu, co mi utkwiło w główce, też nie lubie jak ktoś mie po brzuchu dotyka BROŃ BOŻE
To kazanie też było u nas w kościele
Nie przyszła jeszcze do mnie przesyłka z all a jeszcze kolo nie napisał mi nr przesyłki więc nawet zadzwonić nie mogę

spodnie czy coś innego?

ja ironizowałam TŻtowi, że jak ona do Nas przyjdzie jutro to ja sobie na brzuch nalepię karteczkę - NIE DOTYKAĆ

Lindsley aż mi narobiłaś smaka na ten budyń!!!

[abz]

Napisane przez lindsley

Próbowałam sposobów Może znasz jakieś skuteczne?

nie znam niestety, u mnie to pewnie tez bedzie wyglądało jak wojna

kretencja od razu czułam, że nie lubisz lakierowanych fryzur. też doradzam w takim razie obciąć po studniówce

[lindsley]

Napisane przez zgadnij_MS

Kakusiu, co mi utkwiło w główce, też nie lubie jak ktoś mie po brzuchu dotyka BROŃ BOŻE

Ja też nie lubię ale do tej pory nikt mnie nie obmacywał... Tz tylko, jego siostrze sama zaproponowałam, bo mi kiedyś pisała, że bardzo chciałaby poczuć kopniaczka i tak sobie chwilkę rękę trzymała, a tak to może brat, bratowa, szwagier(tz siostry a on to jak starszy brat) dotknęli tak na chwilkę - bo chcieli się z małym pożegnać jak wyjeżdżaliśmy

Napisane przez Kakusia

Lindsley aż mi narobiłaś smaka na ten budyń!!!

To sobie zrób Ja zawsze robiłam na pół z Tz a dziś mam zamiar sama cały wszamać... I obiadu nie robie... a co!

[zgadnij_MS]

Kakusiu spodnie i spódnica mogłyby dziś przyjść, bo juz te spodnie działają mi na nerwy
Na pocztę dopiero mogę zadzownić, jak będę miała nr, bo teraz nic nie chcą po nazwisku szukać

Lindsley smacznego

[aldii]

Abz jakos dalam rade sie spakowac, ale caly dzien mi to zajelo
Weruczku dziekuje - dzis juz o niebo lepiej
Kakusiu najlepeij od razu jak tylko wejda, zacznij sie smiac i powiedz - tylko bez dotykania brzuszka prosze, bo dostaje szalu jesli ktos to robi.Pozwolenie ma tylko moj maz.Powinno dotrzec, a jak nie, to planij ja w leb
Scio
Zgadnij
Lindsley u mnie wczoraj krolowal budyn