Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

[goosia207]

Cześć

Melodio życzę ci znalezienia faceta, z którym będziesz szczęśliwa (wiem, wiem, że narazie nie szukasz )

Napisane przez jodie

hej!

co do odżywiania - to ja się odżywiam regularnie i trzymam wagę, niestety grzeszę a to colą a to cukierkiem

byłam wczoraj u lekarza - diagnoza jestem zdrowa - mam łykać 4 rutinoscorbiny dziennie a jak jej powiedziałam ze łykam od listopada to powiedziała - to proszę łykać 8 i dowidzenia, no sie wściekłam tylko co to ma wspólnego z omdleniem . ehh , nie ma jak polska służba zdrowia.
szukam innego lekarza.

szukaj innego lekarka chyba trochę cię olała

Napisane przez dorinka30

Ciekawa koncepcja z tym rutinoscorbinem ????, pierwsze słyszę , a omdlenia to ciekawe skąd

Wiesz co ja mam swoją teorię na omdlenia, sama miałam przecież takie tylko jeszcze poważniejsze bo za kierownicą, moim zdaniem to spadek cukru, przynajmniej u mnie, bo działo się u mnie to co opisują cukrzycy.

Napisane przez jodie

a jak to sprawdzić?

Jodie spadek glukozy we krwi to hipoglikemia. Główne objawia się: sennością, osłabieniem/omdleniem, zdarzają się wymioty, zimne poty jak przy gorączce i trzęsienie się rąk i nóg (tak jak niekiedy po dużym wysiłku-ja przynajmniej tak mam ) Tak jak Dorinka powiedziała trzeba spożyć coś słodkiego, ale z tego co wiem najlepsze są płyny, bo szybciej się wchłaniają (szczególnie cola, bo ma dużo cukru).Przy dużym niedocukrzeniu szybko traci się przytomność, a jedzenie może spowodować zadławienie.Diabetykowi jak straci przytomnośc wstrzykuje się domięśniowo glukagon. Mój młodszy brat ma cukrzycę. Raz stracił przytomność przy komputerze na fotelu. Powiedział, że złapała go senność i nawet nie zdąrzył sprawdzić cukru. Dzięki Bogu zdarzyło mu się to tylko dwa albo trzy razy
Natomiast co było u ciebie to nie wiem

Napisane przez zuzaneczka

ha! już mam oferty w dwóch aukcjach

super

Nas też zasypało Dobrze, że już weekend

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Zapomniałam dopisać.Poemi ty znowu zakochana do szaleństwa

[Poemi]

Napisane przez goosia207

Zapomniałam dopisać.Poemi ty znowu zakochana do szaleństwa

Myślę, że tym razem to jednak w granicach rozsądku

No, zasypało konkretnie, odpuszczam sobie zjazd bo to nie ma sensu w taką pogodę.

[ButterBear]

Jestem w pracy

Zaspałam, wybiegliśmy z TŻ z domu, a tu całe auto pokryte lodem. 10 minut zajęło nam wyskrobanie dziurki w szybie o powierzchni 10 cm2...masakra. Oczywiście się spóźniłam...
Jest taka gołoledź, że szok. Nie widziałam czegoś takiego jeszcze nigdy...

Co do spadków cukru, to najlepiej mieć pod ręką colę albo cukier w kostkach czy tabletkach. Ja przy niskim poziomie cukru mam zawroty głowy, drżenie rąk, bóle głowy...ale wystarczy mi zjeść jabłko i jest ok...

[Madzialenka12344321]

cześć

[jodie]

Napisane przez goosia207

Cześć

Jodie spadek glukozy we krwi to hipoglikemia. Główne objawia się: sennością, osłabieniem/omdleniem, zdarzają się wymioty, zimne poty jak przy gorączce i trzęsienie się rąk i nóg (tak jak niekiedy po dużym wysiłku-ja przynajmniej tak mam ) Tak jak Dorinka powiedziała trzeba spożyć coś słodkiego, ale z tego co wiem najlepsze są płyny, bo szybciej się wchłaniają (szczególnie cola, bo ma dużo cukru).Przy dużym niedocukrzeniu szybko traci się przytomność, a jedzenie może spowodować zadławienie.Diabetykowi jak straci przytomnośc wstrzykuje się domięśniowo glukagon. Mój młodszy brat ma cukrzycę. Raz stracił przytomność przy komputerze na fotelu. Powiedział, że złapała go senność i nawet nie zdąrzył sprawdzić cukru. Dzięki Bogu zdarzyło mu się to tylko dwa albo trzy razy
Natomiast co było u ciebie to nie wiem

hej!

Gosia dzięki za odpowiedź, po tym co przeczytałam wnioskuję jednak że to nie to hipoglikemia
a sytuacji z bratem nie zazdroszczę

Butter może to marne pocieszenie ale niedługo do domu i zawsze extra kasa wpadnie

Madzia cześć! opowiadaj co u Ciebie

Poemi a idziesz na grzańca ?

[Madzialenka12344321]

Jodi u mnie w sumie nic nowego praca dom, praca dom i oczekiwanie na weekend hehe

w pracy spoko. z męzulem spędzam 24godz na dobę i to juz tak 1,5 miesiąca. bo nie dośc , ze w pracy razem to i poza nią też non stop razem. Przez co praktycznie wcale sie nie kłocimy.

aktualnie szukamy jakiegos projektu domu ale cięzko cos wybrac.

no i zastanawiamy się z męzem nad powaznymi planami czyli nad powiększeniem rodziny. a własciwie to juz to postanowilismy. ale to dopiero za ładnych pare miesięcy. mamy taki plan, ze jak wrócimy do Polski, to idziemy na wszystkie potrzebne badania i jak wyniki wyjdą dobre, to odstwiam tabletki i zaczniemy sie strac, ale tak jak pisałam to dopiero najwczesniej pod koniec roku. o.. tak nas wzięło ostatnio na dziecko, ze codziennie tamatami naszych rozmów jest własnie dziecko i dom hehe

[ButterBear]

Napisane przez jodie

Butter może to marne pocieszenie ale niedługo do domu i zawsze extra kasa wpadnie

Pracuję do 16...więc jeszcze trochę... ale faktycznie extra kasa, to coś. Szczególnie, że już ją dostałam

Tylko tak mi smutno, że będę mieć mało z weekendu...bo jak wrócę do domu to już 17 będzie, a jutro znowu wizja, że następnego dnia do pracy trzeba iść

[Madzialenka12344321]

butter a to w każdy weekend tak będziesz pracowała??

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

butter a to w każdy weekend tak będziesz pracowała??

Nie, to wyjątkowa sytuacja. Bo dziewczyna, któa jest zawsze w soboty, dziś nie może...

Ale jak to ja, lubię sobie pomarudzić

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ButterBear

Nie, to wyjątkowa sytuacja. Bo dziewczyna, któa jest zawsze w soboty, dziś nie może...

Ale jak to ja, lubię sobie pomarudzić

aaa to spoko. raz na jakis czas można wziąc taką sobotę, co innego jakby to miała być każda sobota

[et-ka]

Napisane przez ButterBear

Tylko tak mi smutno, że będę mieć mało z weekendu...bo jak wrócę do domu to już 17 będzie, a jutro znowu wizja, że następnego dnia do pracy trzeba iść

no ja niby wracam zazwyczaj koło 13.30..ale z dołem, że znowu nie zdążę odpocząć. 1,5 dnia wolnego przestaje mi wystarczać :/

[goosia207]

Cześć

Strasznie napadało.Dobrze, że tato odśnieżył mi auto, bo chyba bym go nie znalazła w tym śniegu

Napisane przez Poemi

Myślę, że tym razem to jednak w granicach rozsądku

No, zasypało konkretnie, odpuszczam sobie zjazd bo to nie ma sensu w taką pogodę.

Napisane przez ButterBear

Jestem w pracy

Zaspałam, wybiegliśmy z TŻ z domu, a tu całe auto pokryte lodem. 10 minut zajęło nam wyskrobanie dziurki w szybie o powierzchni 10 cm2...masakra. Oczywiście się spóźniłam...
Jest taka gołoledź, że szok. Nie widziałam czegoś takiego jeszcze nigdy...

Co do spadków cukru, to najlepiej mieć pod ręką colę albo cukier w kostkach czy tabletkach. Ja przy niskim poziomie cukru mam zawroty głowy, drżenie rąk, bóle głowy...ale wystarczy mi zjeść jabłko i jest ok...

współczuję pracy.Ja już przez 1,5 m-ca się odzwyczaiłam od pracujących sobót.Ale dasz radę
Co do śniegu, to już się boję poniedziałku.Wizja odkopywania i skrobania auta o 6.45 mnie przeraża

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć

cześć

Napisane przez jodie

hej!

Gosia dzięki za odpowiedź, po tym co przeczytałam wnioskuję jednak że to nie to hipoglikemia
a sytuacji z bratem nie zazdroszczę

Chyba jednak powinnaś pójść do jeszcze do innego lekarza na konsultacje A z bratem nie jest tak źle.Niestety bywają gorsze choroby

Siedzę przed komputerem i nic mi się dzisiaj nie chce! wypiję kawę, zjem śniadanie może przyjdzie jakaś wena na sprzątanie

[jodie]

Napisane przez Madzialenka12344321

Jodi u mnie w sumie nic nowego praca dom, praca dom i oczekiwanie na weekend hehe

w pracy spoko. z męzulem spędzam 24godz na dobę i to juz tak 1,5 miesiąca. bo nie dośc , ze w pracy razem to i poza nią też non stop razem. Przez co praktycznie wcale sie nie kłocimy.

aktualnie szukamy jakiegos projektu domu ale cięzko cos wybrac.

no i zastanawiamy się z męzem nad powaznymi planami czyli nad powiększeniem rodziny. a własciwie to juz to postanowilismy. ale to dopiero za ładnych pare miesięcy. mamy taki plan, ze jak wrócimy do Polski, to idziemy na wszystkie potrzebne badania i jak wyniki wyjdą dobre, to odstwiam tabletki i zaczniemy sie strac, ale tak jak pisałam to dopiero najwczesniej pod koniec roku. o.. tak nas wzięło ostatnio na dziecko, ze codziennie tamatami naszych rozmów jest własnie dziecko i dom hehe

Madziu fajne plany, nie wiem w jakim stylu szukacie domu , mi osobiście bardzo podobają sie domy z tej stronki : www.domyzwizja.pl

Napisane przez ButterBear

Nie, to wyjątkowa sytuacja. Bo dziewczyna, któa jest zawsze w soboty, dziś nie może...

Ale jak to ja, lubię sobie pomarudzić

marudź do woli

Napisane przez goosia207

Chyba jednak powinnaś pójść do jeszcze do innego lekarza na konsultacje A z bratem nie jest tak źle.Niestety bywają gorsze choroby

tak zrobię

[novocaine870]

Cześć

Wreszcie zamówiłam sobie kartę MULTISPORT - od lutego ruszam nie mogę się doczekać
A teraz zmykam przywrócić się do porządku jutro w końcu dzień wolnego

[Poemi]

Napisane przez jodie

Poemi a idziesz na grzańca ?

A oczywiście . Grzane winko i grzane piwko do kompletu . Teraz się uczymy bo w pon. mamy kolosa z tego samego zakresu materiału, a potem... Wino . Znaczy po kolosie . Aj, strasznie bierze mnie ten chudzielec . Było słodko : love:

[Madzialenka12344321]

jodie zaraz zobacze stronkę

[asiuk]

Cześć!

Nie chce mi się nic, męża bierze jakieś przeziębienie. Wszystko zasypane - taka pogoda miała być na święta i sylwestra, a nie teraz

Przyszło mi ostatnio zamówienie z Biochemii Urody, dziś wypróbuję serum Lemon, wczoraj ukręciłam

Z domem sąsiadki chyba na szczęście wszystko się poukładało. Będzie nasz, po spisaniu odpowiedniego aktu notarialnego zapłacimy bratu T. połowę wartości nieruchomości. A jeśli nie będzie to kosztowało zbyt dużo, to kupimy jeszcze tę zaklepaną działkę

Jutro jadę z teściami kupować tapetę do knajpy, podwieszany sufit mojego projektu już wisi

Zabieram się za uzupełnianie mojego portfolio i cv, muszę na początek założyć nowe konto mailowe, bo w moim dotychczas używanym mam panieńskie nazwisko, co może nieco mylić

Rodzice dali mi dzisiaj stary (choć nigdy nie używany) grill elektryczny z firmy Tefal. Nikt go nie używał, bo ma jakiś feler - za każdym razem podłączenie go do prądu wywala korki. Mam nadzieję, że da się to naprawić i będziemy mogli z TŻ pichcić sobie zdrowe rzeczy

Miłego wieczoru!

[Madzialenka12344321]

asiuk czyli same + jak narazie super

mi tez by sie przydał grill elektryczny.

[novocaine870]

Helloo

Wiecie co..... lubię swoją pracę, o !
Może zabrzmi to dziwnie, bo czego można uczyć się w sklepie odzieżowym...... ale mimo wszystko codziennie dowiaduję się nowych rzeczy, cieszę się kiedy mogę komuś doradzić, pomóc. Codzienny kontakt z ludźmi pomaga mi przełamać się w wielu sprawach..... 2 miesiące pracy tutaj, dało mi więcej niż niemal rok w poprzedniej pracy

Wiadomo, praca w sklepie nie jest szczytem moich ambicji, ale narazie nie jestem do końca określona - nie wiem co chcę w życiu robić, dlatego będę starała się wykorzystać wszystkie możliwości dostępne w obecnej pracy(y ) za niedługo przejmuję obowiązki głównego kasjera, mam nadzieję, że się sprawdzę i dostanę etat z większymi możliwościami - tj. dofinansowanie na naukę języka obcego na czym mi bardzo zależ

I strasznie ale to strasznie się cieszę, że w końcu ruszę swój tyłek na jakieś zajęcia sportowe tym bardziej, że karta daje mi niesamowite możliwości - wiem, że juz to pisałam ale taka mnie radość rozpiera , że pewnie napiszę to jeszcze nie raz!

[Madzialenka12344321]

Novo jaki optymizm od ciebie bije

a ten karnecik to na jakies cwiczenia tak??

[dorinka30]

[QUOTE=jodie;16352101]Madziu fajne plany, nie wiem w jakim stylu szukacie domu , mi osobiście bardzo podobają sie domy z tej stronki : www.domyzwizja.pl




marudź do woli




tak zrobię [/QUOTE)
Piękne te domy z tej strony !!!! i wnętrza też

Napisane przez novocaine870

Helloo

Wiecie co..... lubię swoją pracę, o !
Może zabrzmi to dziwnie, bo czego można uczyć się w sklepie odzieżowym...... ale mimo wszystko codziennie dowiaduję się nowych rzeczy, cieszę się kiedy mogę komuś doradzić, pomóc. Codzienny kontakt z ludźmi pomaga mi przełamać się w wielu sprawach..... 2 miesiące pracy tutaj, dało mi więcej niż niemal rok w poprzedniej pracy

Wiadomo, praca w sklepie nie jest szczytem moich ambicji, ale narazie nie jestem do końca określona - nie wiem co chcę w życiu robić, dlatego będę starała się wykorzystać wszystkie możliwości dostępne w obecnej pracy(y ) za niedługo przejmuję obowiązki głównego kasjera, mam nadzieję, że się sprawdzę i dostanę etat z większymi możliwościami - tj. dofinansowanie na naukę języka obcego na czym mi bardzo zależ

I strasznie ale to strasznie się cieszę, że w końcu ruszę swój tyłek na jakieś zajęcia sportowe tym bardziej, że karta daje mi niesamowite możliwości - wiem, że juz to pisałam ale taka mnie radość rozpiera , że pewnie napiszę to jeszcze nie raz!

Fajnie NOvo, że jesteś taka zadowolona, super byłoby gdyby Ci jeszcze dofinansowali naukę jezyka. Novo napisz jak u Ciebie z wyprzeadżami, już są maksymalne ? I jak to jest, czy w czasie wyprzedaży są dostawy nowego towaru, ja sądziłam że nie, ale ostatnio usłyszałam że są i zgłupiałam

Cześć, ale zasypane, masakra

[miskowa]

cześć, nie będę się rozpisywać na temat dróg, śniegu itp., bo wiadomo że masakra.

w dodatku w weekend miałam zajęcia i zaliczenia, więc co chwila latałam na uczelnię. Na szczęście jeszcze jeden zjazd tylko za dwa tygodnie i potem egzamin końcowy i koniec. Muszę trochę odpocząć i mieć kilka wolnych weekendów.

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

cześć, nie będę się rozpisywać na temat dróg, śniegu itp., bo wiadomo że masakra.

w dodatku w weekend miałam zajęcia i zaliczenia, więc co chwila latałam na uczelnię. Na szczęście jeszcze jeden zjazd tylko za dwa tygodnie i potem egzamin końcowy i koniec. Muszę trochę odpocząć i mieć kilka wolnych weekendów.

Czyli jesteś na końcówce już

Tak zgadzam się, nawet szkoda słów na opisanie otaczającej aury

[Poemi]

Wiecie co jest najgorsze? Że dzisiaj mam kolosa z kobietą z Krakowa! I wczoraj razem z... No, wiecie z kim (on też ma z tego samego materiału co ja, tyle że u niego to pierwszy termin, a u mnie poprawka już) pół dnia przegadaliśmy o tym, że kobieta pewnie nie dojedzie. Ale wieczorem już się dowiedziałam, że przyjechała . I znowu kolosa nie zaliczę! Jeszcze jest szansa, że szkoła zamarzła...

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Czyli jesteś na końcówce już

Tak zgadzam się, nawet szkoda słów na opisanie otaczającej aury

w dodatku wczoraj się zorientowałam, że buty mi się rozwaliły, moje praktycznie jedyne kozaki nadające się na taką zimę. Pękła mi podeszwa w jednym bucie i woda mi się do środka dostaje, więc dziś koniecznie muszę jakieś buty kupić, ale znając moje szczęście nic nie będzie, albo nie będzie mojego numeru

[hania811]

Cześć.
Rozleniwiłam sie na maksa. najchętniej wzięłabym urlop na całe dwa tygodnie..ale nie mogę.
Choroba wcale mi nie przeszła..teraz mam zawalone zatoki.


Co do otaczjącej nas aury...nawet ja mam już dość tego śniegu.
Czekam na słonko.

W temacie...nasz kumpel i Szwajcar wracali w sobotę pociągiem z Katowic 12 godzin.

Napisane przez asiuk

Z domem sąsiadki chyba na szczęście wszystko się poukładało. Będzie nasz, po spisaniu odpowiedniego aktu notarialnego zapłacimy bratu T. połowę wartości nieruchomości. A jeśli nie będzie to kosztowało zbyt dużo, to kupimy jeszcze tę zaklepaną działkę

Ha. Super. Właśnie takie rozwiązanie wydawało mi sie najrozsądniejsze.

[dorinka30]

Napisane przez Poemi

Wiecie co jest najgorsze? Że dzisiaj mam kolosa z kobietą z Krakowa! I wczoraj razem z... No, wiecie z kim (on też ma z tego samego materiału co ja, tyle że u niego to pierwszy termin, a u mnie poprawka już) pół dnia przegadaliśmy o tym, że kobieta pewnie nie dojedzie. Ale wieczorem już się dowiedziałam, że przyjechała . I znowu kolosa nie zaliczę! Jeszcze jest szansa, że szkoła zamarzła...

To kobieta zrobiła wam numer i przyjechała Może jakoś Ci pójdzie jednak ten kolos

Napisane przez miskowa

w dodatku wczoraj się zorientowałam, że buty mi się rozwaliły, moje praktycznie jedyne kozaki nadające się na taką zimę. Pękła mi podeszwa w jednym bucie i woda mi się do środka dostaje, więc dziś koniecznie muszę jakieś buty kupić, ale znając moje szczęście nic nie będzie, albo nie będzie mojego numeru

Eh, przekichane z butami, wiem jak to jest jak trzeba na szybko coś kupić, o tyle dobrze że masz teraz wyprzedaże więc nawet jak nie extra jakieś to kupisz coś byle przeżyć zimę

Napisane przez hania811

Cześć.
Rozleniwiłam sie na maksa. najchętniej wzięłabym urlop na całe dwa tygodnie..ale nie mogę.
Choroba wcale mi nie przeszła..teraz mam zawalone zatoki.


Co do otaczjącej nas aury...nawet ja mam już dość tego śniegu.
Czekam na słonko.

W temacie...nasz kumpel i Szwajcar wracali w sobotę pociągiem z Katowic 12 godzin.



Ha. Super. Właśnie takie rozwiązanie wydawało mi sie najrozsądniejsze.

No to lecz się czym się da, bo przecież wyjazd macie w tym tygodniu już

Jak tam rozpieszczasz kulinarnie kolegę

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Eh, przekichane z butami, wiem jak to jest jak trzeba na szybko coś kupić, o tyle dobrze że masz teraz wyprzedaże więc nawet jak nie extra jakieś to kupisz coś byle przeżyć zimę

tym się właśnie pocieszam, że na szczęście są wyprzedaże, wiec może coś trafię taniego, to kupię.
Ale znając życie wrócę z innymi zakupami a butów nie będzie

[Poemi]

Napisane przez dorinka30

[/B]

To kobieta zrobiła wam numer i przyjechała Może jakoś Ci pójdzie jednak ten kolos

Już wczoraj dostałam cynka, że przyjechała pksem . Tak się nie robi! No może jakoś pójdzie, ale to mnie nie urządza bo chcę 5! Już zapowiedziałam temu mojemu (a co sobie będę żałować?) chudzielcowi, że jak nie zaliczymy to będziemy pisać konspekty i uczyć się razem i nie ma szans by na 5 nie zdać . Kurczę, my byśmy jej wybaczyli gdyby nas olała i została w domu...

A jeśli już mowa o butach to się Wam pochwalę... Kupowałam dawno temu, ale kocham je każdego dnia tak samo (i wszystkim się podobają)
http://www.butyk.pl/towar.5227.Kozak...air_13442.html

[hania811]

Napisane przez Poemi

Wiecie co jest najgorsze? Że dzisiaj mam kolosa z kobietą z Krakowa! I wczoraj razem z... No, wiecie z kim (on też ma z tego samego materiału co ja, tyle że u niego to pierwszy termin, a u mnie poprawka już) pół dnia przegadaliśmy o tym, że kobieta pewnie nie dojedzie. Ale wieczorem już się dowiedziałam, że przyjechała . I znowu kolosa nie zaliczę! Jeszcze jest szansa, że szkoła zamarzła...

Może jednak uda się zaliczyć. Trzymam kciukasy w każdym razie aby się udało.

Napisane przez miskowa

w dodatku wczoraj się zorientowałam, że buty mi się rozwaliły, moje praktycznie jedyne kozaki nadające się na taką zimę. Pękła mi podeszwa w jednym bucie i woda mi się do środka dostaje, więc dziś koniecznie muszę jakieś buty kupić, ale znając moje szczęście nic nie będzie, albo nie będzie mojego numeru

Ups..no to niemiła niespodzianka.
Życze owocnych poszukiwań

Napisane przez dorinka30

No to lecz się czym się da, bo przecież wyjazd macie w tym tygodniu już

Jak tam rozpieszczasz kulinarnie kolegę

No właśnie...boję się że pojadę z zawalonymi zatokami.
Skonsultuję się dziś z kuzynką- lekarką. Ona mnie szybko wyleczy

Póki co to on mnie rozpieszcza bo przywiózł pyszne sery, czekoladki i wino

Wczoraj zabraliśmy go na polski obiad do mojej mamy, a dziś jedziemy na obiad do teściowej..także póki co ja się nie popisuję za specjalnie

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez Poemi

A jeśli już mowa o butach to się Wam pochwalę... Kupowałam dawno temu, ale kocham je każdego dnia tak samo (i wszystkim się podobają)
http://www.butyk.pl/towar.5227.Kozak...air_13442.html

Miałam na nie ogromną chrapkę...ale niestety nie stać mnie