Tegoroczne licencjatki - czyli w pogoni za wyższym wykształceniem :)

[Hot Lady]

Wątek dla wszystkich
Wiazażanek, które w tym roku będą broniły swoich licencjatów

Niezależnie od tego jaki kierunek studiujesz, tutaj możesz ponarzekać na akademickie sprawy i pochwalić się swoimi sukcesami! Myślę, że taki wątek jest potrzebny, będziemy wspólnie motywowały się nad doskonaleniem naszych dzieł i wspierały przy ich obronie, która już za parę miesięcy.
Ciekawe jak wiele nas tu jest? Zapraszam gorąco

[Futbolowa]

Jestem, jestem.
I od razu ciekawi mnie jedna rzecz... Planujecie studiować dalej, czy skończyć na licencjacie? Bo niby od wprowadzenia systemu 3+2 miało się coś zmienić w postrzeganiu ludzi po ukończeniu tylko trzech lat studiów, ale jakoś chyba wciąż osoba z mgr przed nazwiskiem jest 'lepszym' kandydatem na pracownika.

Polecam też wątek z grupą wsparcia dla piszących pracę. Ja mam termin oddania za 10 dni i jeszcze swojej nie tknęłam...

[bura kocurka]

Napisane przez Futbolowa

Jestem, jestem.
I od razu ciekawi mnie jedna rzecz... Planujecie studiować dalej, czy skończyć na licencjacie? Bo niby od wprowadzenia systemu 3+2 miało się coś zmienić w postrzeganiu ludzi po ukończeniu tylko trzech lat studiów, ale jakoś chyba wciąż osoba z mgr przed nazwiskiem jest 'lepszym' kandydatem na pracownika.

Polecam też wątek z grupą wsparcia dla piszących pracę. Ja mam termin oddania za 10 dni i jeszcze swojej nie tknęłam...

To ja się zgłaszam
Tylko, że ja nawet jeszcze nie mam tematów, dobre co? Ale już wszystko ustalimy na początku tygodnia. Dalej planuję kontynuować studia, tylko muszę zdecydować jaką wybieram specjalizację i jak narazie co tydzień zmieniam zdanie

[Hot Lady]

hej dziewczyny cieszę się, że nieśmiało się zgłosiłyście

Napisane przez Futbolowa

Jestem, jestem.
I od razu ciekawi mnie jedna rzecz... Planujecie studiować dalej, czy skończyć na licencjacie? Bo niby od wprowadzenia systemu 3+2 miało się coś zmienić w postrzeganiu ludzi po ukończeniu tylko trzech lat studiów, ale jakoś chyba wciąż osoba z mgr przed nazwiskiem jest 'lepszym' kandydatem na pracownika.

Polecam też wątek z grupą wsparcia dla piszących pracę. Ja mam termin oddania za 10 dni i jeszcze swojej nie tknęłam...

hej Futbolowa
z tego co pamiętam to ty na polonistyce jesteś prawda? to jaki temacik hmm?? ja również zamierzam zrobić mgr, a później dobrać jeszcze jeden kierunek mam apetyt na studia
a co do wątku o pisaniu to daj linka, bo ja takowego nie znam

Napisane przez bura kocurka

To ja się zgłaszam
Tylko, że ja nawet jeszcze nie mam tematów, dobre co? Ale już wszystko ustalimy na początku tygodnia. Dalej planuję kontynuować studia, tylko muszę zdecydować jaką wybieram specjalizację i jak narazie co tydzień zmieniam zdanie

witaj bura kocurko powiedz co studiujesz?
ja jestem na administracji, oddałam już 2 rozdziały promotorowi
powiadasz, że nie masz jeszcze tematu? pewnie na jakimś speedzie da się radę

[bura kocurka]

Napisane przez Hot Lady

hej dziewczyny cieszę się, że nieśmiało się zgłosiłyście
hej Futbolowa
z tego co pamiętam to ty na polonistyce jesteś prawda? to jaki temacik hmm?? ja również zamierzam zrobić mgr, a później dobrać jeszcze jeden kierunek mam apetyt na studia
a co do wątku o pisaniu to daj linka, bo ja takowego nie znam

witaj bura kocurko powiedz co studiujesz?
ja jestem na administracji, oddałam już 2 rozdziały promotorowi
powiadasz, że nie masz jeszcze tematu? pewnie na jakimś speedzie da się radę

Jestem na biotechnologii - u nas nikt nie ma jeszcze tematu Jutro musimy się zdecydować w jakiej dziedzinie chcemy pisać pracę (biotechnologia mikrobiologiczna, roślinna czy medyczna), a do końca stycznia zostaną już definitywnie poprzydzielane tematy i w ten sposób także konkretne katedry, w których będziemy pisać. U nas praca ma mieć podobno 15-20 stron...także spokojnie, dużo czasu

Najgorsze jest to, że nie mogę się zdecydować na specjalność Ale chyba napiszę pracę i dopiero później najwyżej zmienię obiekt zainteresowań na magisterce

[Futbolowa]

Hot, tak, polonistyka Jestem na seminarium z teatrologii i piszę nt. 'Między nami dobrze jest', Masłowskiej. Jestem w czarnej du..., bo to on narzucił mi temat i nie pozwala korzystać z Internetu ('siedlisko zła'), ani czasopism ('podłe brukowce'), jedynie z książek. Nie wiem, co robić, bo Masłowska nie jest wieloletnią pisarką z dorobkiem, której szerokie tomy poświęcono...

[Hot Lady]

Napisane przez bura kocurka

Jestem na biotechnologii - u nas nikt nie ma jeszcze tematu Jutro musimy się zdecydować w jakiej dziedzinie chcemy pisać pracę (biotechnologia mikrobiologiczna, roślinna czy medyczna), a do końca stycznia zostaną już definitywnie poprzydzielane tematy i w ten sposób także konkretne katedry, w których będziemy pisać. U nas praca ma mieć podobno 15-20 stron...także spokojnie, dużo czasu

Najgorsze jest to, że nie mogę się zdecydować na specjalność Ale chyba napiszę pracę i dopiero później najwyżej zmienię obiekt zainteresowań na magisterce

opowiedz troszkę o kierunku, chyba interesujący, lecz zdaje się po nazwie, że dla tęgich mózgów
jeśli rzeczywiście max 20 stron to nie ma gdzie się spieszyć co chcesz robić po studiach? tzn jaką pracę chciałabyś wykonywać

Napisane przez Futbolowa

Hot, tak, polonistyka Jestem na seminarium z teatrologii i piszę nt. 'Między nami dobrze jest', Masłowskiej. Jestem w czarnej du..., bo to on narzucił mi temat i nie pozwala korzystać z Internetu ('siedlisko zła'), ani czasopism ('podłe brukowce'), jedynie z książek. Nie wiem, co robić, bo Masłowska nie jest wieloletnią pisarką z dorobkiem, której szerokie tomy poświęcono...

zgadzam się o Masłowskiej było głośno, ale jest dosyć specyficzna jak obejrzałam Wojną polsko ruską i ją w roli samej siebie to nie wiedziałam co o tym myśleć
rzeczywiście jeśli tematyka narzucona z góry - to nie fajnie, ale na pewno dasz radę boś zdolna

[bura kocurka]

Napisane przez Hot Lady

opowiedz troszkę o kierunku, chyba interesujący, lecz zdaje się po nazwie, że dla tęgich mózgów
jeśli rzeczywiście max 20 stron to nie ma gdzie się spieszyć co chcesz robić po studiach? tzn jaką pracę chciałabyś wykonywać

zgadzam się o Masłowskiej było głośno, ale jest dosyć specyficzna jak obejrzałam Wojną polsko ruską i ją w roli samej siebie to nie wiedziałam co o tym myśleć
rzeczywiście jeśli tematyka narzucona z góry - to nie fajnie, ale na pewno dasz radę boś zdolna

Haha, ja i tęgi mózg Nie jest aż tak źle...aczkolwiek kierunek dość ścisły Więc biotechnologia opiera się na wykorzystywaniu organizmów dla naszych celów - to dość szeroka dziedzina, bo tutaj znajdują się procesy takie jak piwowarstwo, gorzelnictwo, winiarstwo, mleczarstwo, wytwarzanie antybiotyków itp, inżynieria genetyczna, całe to straszne GMO, o którym tyle się krzyczy , tworzenie biofarmaceutyków, szczepionki, klonowanie, hodowle in vitro, ochrona środowiska (bioremediacja, fitoremediacja, bioługowanie) iii...wiele innych Zależy czym tam ktoś się chce konkretnie zająć I ja teraz myślę i myślę...czy chciałabym się zajmować biotechnologią roślin (np. właśnie biofarmaceutykami) czy biotechnologią medyczną...która jest dość ciekawa tematycznie, ale z drugiej strony musiałabym pracować ze zwierzętami i nie wiem czy jestem w stanie A z drugiej strony biotechnologia roślin w kraju, w którym wszyscy prawie są przeciwko GMO? Sama nie wiem...no ale to takie moje rozkminki

A Ty jaki masz temat? Co prawda za bardzo to ja się na administracji nie znam...

[Hot Lady]

ojojojoj Kocurko ja chyba bym za długo się nie utrzymała na takim kieruneczku ale pewnie przyszłość po tym pewniejsza

ja piszę pracę z prawa cywilnego, a prawo cywilne to nasze prawo codzienne, wszelkie zakupy, umowy kupno sprzedaż - jakoś idzie jak na razie na mgr zabiorę się za coś z rodzinnego i jakoś poleci

[bura kocurka]

Napisane przez Hot Lady

ojojojoj Kocurko ja chyba bym za długo się nie utrzymała na takim kieruneczku ale pewnie przyszłość po tym pewniejsza

ja piszę pracę z prawa cywilnego, a prawo cywilne to nasze prawo codzienne, wszelkie zakupy, umowy kupno sprzedaż - jakoś idzie jak na razie na mgr zabiorę się za coś z rodzinnego i jakoś poleci

Haha - nie żartuj W ogóle nie jest pewna...my mamy tutaj w Polsce biotechnologię w powijakach Ale kto wie, kto wie...wszyscy krzyczą, że to przyszłościowy kierunek, może cos się rozwinie jeszcze

No bo Twój to chyba właśnie dosyć pewny, prawo itd. to zawsze się przydaje

Kurcze, bo ja to właściwie nawet nie wiem jak taka praca licencjacka powinna wyglądać - trochę mnie to przeraża...mam nadzieję, że mój opiekun (kimkolwiek będzie...) mi to jakoś objaśni

[Hot Lady]

Kocurko nie przejmuj się, widocznie u Was nikt nie wie jak to będzie wyglądało spokojnie napiszesz ze 20 stronnic, więc nie ma co żyć pod presją

na administracji jest sporo prawa, to prawda, lecz jest to bardzo oblegany kierunek, więc jak później z pracą to ciężko określić, choć można wszędzie i w urzędach, różnego typu biurach rachunkowych i innych zobaczymy jak to będzie

a teraz życzę miłego dnia, bo wybywam na śniegowe podwórze
do napisania potem

[Martita 88]

to i ja sie dołączę
termin obrony mamy wyznaczony na 7 czerwca, a praca leży odłogiem.(pewnie po sesji sie za nią zabiore) mamy zajefajnego promotora. na innych seminariach mają przynieść na zalkę pierwszy rozdział a u nas kazał przyniesc bibliografie i konspekt(spis treści), bo mu sie zapomniało nas o tym powiadomić
na każdym seminarium jest to samo- czy coś nowego znaleźliśmy czy mamy jakieś pytania.
po licencjacie robie magisterkę(tez z historii), ale zastanawiam sie czy nie podjąć 2 kierunku bo nie uśmiecha mi sie być nauczycielką historii

[Hot Lady]

hej Martita
mój TŻet zrobił licka z historii i zmienił kierunek
bo też mu się nie uśmiechało, ale wyższe już jest
u Was na kierunku to się pisze praca jak ta lala i zdjęcia można powklejać i zawsze puste strony powypełniać - tez bym tak chciała
ja również na początku czerwca będę miała obronę, bo obrony mego promotora są jako jedne z pierwszych, no nic jakoś to będzie, zastanawiam się tylko kiedy poznamy pytania do obrony

[pesteczka]

Ja też się dołączam i ponażekam sobie trochę, jestem normalnie załamana.
Studiuję politologię na WSP-F Ignatianum w Krakowie. Wybrałam sobie dział na seminarium Instytucje, wyszły z tego stusunki międzynarodowe w trakcie seminarium, promotor nie jest wogóle w tym temacie, bo zajmuje się komunikacją masową i mediami. Wogóle nasze seminaria to narazie były jakieś kawki ciasteczka i pikniki sobie urządzał i wogóle nic nie dowiedziałam się nigdy co do pracy. Musieliśmy wybierać tematy związane z mediami a w powiązaniu z instytucjami. I jeszcze musieliśmy wybrać tematy zanim znaleźliśmy jakieś książki teraz jestem załamana 16 stycznia mam oddać pracę na 20 stron. Bo wogóle u mnie dziewczyny na uczelni jest inaczej niż wszędzie. Piszemy dwie prace po jednej na semestr, taka praca ma liczyć 20 stron. W lipcu egzamin na który mamy wykuć 30 tez. W opracowywaniu ich on nic nam nie pomaga.
Załamka, ten rok jest najgorszy

[bura kocurka]

Napisane przez pesteczka

Ja też się dołączam i ponażekam sobie trochę, jestem normalnie załamana.
Studiuję politologię na WSP-F Ignatianum w Krakowie. Wybrałam sobie dział na seminarium Instytucje, wyszły z tego stusunki międzynarodowe w trakcie seminarium, promotor nie jest wogóle w tym temacie, bo zajmuje się komunikacją masową i mediami. Wogóle nasze seminaria to narazie były jakieś kawki ciasteczka i pikniki sobie urządzał i wogóle nic nie dowiedziałam się nigdy co do pracy. Musieliśmy wybierać tematy związane z mediami a w powiązaniu z instytucjami. I jeszcze musieliśmy wybrać tematy zanim znaleźliśmy jakieś książki teraz jestem załamana 16 stycznia mam oddać pracę na 20 stron. Bo wogóle u mnie dziewczyny na uczelni jest inaczej niż wszędzie. Piszemy dwie prace po jednej na semestr, taka praca ma liczyć 20 stron. W lipcu egzamin na który mamy wykuć 30 tez. W opracowywaniu ich on nic nam nie pomaga.
Załamka, ten rok jest najgorszy

Uch, najgorsze to mało pomocny promotor :/ I jak tu wszystko wiedzieć...co jak robić jak tak naprawdę student nie wie nic

A ja już mam temat - szybko to załatwiliśmy Piszę na katedrze genetyki ogólnej, biologii molekularnej i biotechnologii roślin (uff...długa nazwa ) i piszę o biofarmaceutykach Tzn. piszę...mam taki zamiar

[magda17x]

Witam
Postanowiłam do Was dołączyć, potrzebuję mocnego wsparcia jeśli chodzi o pisanie pracy licencjackiej
Studiuję położnictwo, a moja praca licencjacka dotyczy okołoporodowych zaburzeń psychicznych, czyli wszystkie depresje poporodowe, baby blues itd.. Niestety nie mam co liczyć na pomoc promotora.. kiedy poszłyśmy się przedstawić i powiedzieć, że będziemy u niego pisać swoją prace to usłyszałyśmy: "Ok, mam do pań 100% zaufanie, proszę przynieść mi gotową pracę.." Tak więc muszę liczyć tylko na siebie.. :/

[bura kocurka]

Napisane przez magda17x

Witam
Postanowiłam do Was dołączyć, potrzebuję mocnego wsparcia jeśli chodzi o pisanie pracy licencjackiej
Studiuję położnictwo, a moja praca licencjacka dotyczy okołoporodowych zaburzeń psychicznych, czyli wszystkie depresje poporodowe, baby blues itd.. Niestety nie mam co liczyć na pomoc promotora.. kiedy poszłyśmy się przedstawić i powiedzieć, że będziemy u niego pisać swoją prace to usłyszałyśmy: "Ok, mam do pań 100% zaufanie, proszę przynieść mi gotową pracę.." Tak więc muszę liczyć tylko na siebie.. :/

Cześć Madzia
Fajny promotor.... Mam nadzieję, że mój tak nas nie zostawi samopas

[zielona oliweczka]

to i ja sie dolacze tak w ogole to jestem nowa i to moj pierwszy watek hehe, fajnie ze dopiero sie rozwija a wiec ja studiuje pedagogike specjalna na umscie. z praca poki co nie jest zle, jakos idzie i oby tak dalej ok dziewczynki poki co lece sie uczyc na jutrzejsze zaliczenie, pewnie jutro sie odezwe. pozdrawiam wszystkie licencjatki

[marchewkowe pole]

witam was, ja też mam to nieszczeście w tym roku

mam temat, mam literaturę, ubogą bo na mój temat nie ma zbyt wiele (polonistyka- temat- czas i przestrzeń w twórczości a. stasiuka) i na tym utknęłam a za tydzień mam przynieść konspekt, kiedy jeszcze się nie zapoznałam z literaturą przedmiotu

mój promotor jest po 70, nie słyszy, nie pomaga tylko obraża nas na każdych zajęciach, i na każdym spotkaniu indywidualnym pyta się mnie czy wybrałam wreszcie temat a gdy próbuję spytać się o coś to ignoruje mnie i gada swoje więc ogólnie nie wiem co mam robić i od czego zacząć i czy moje spostrzeżenia są dobre.

już nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.

[pesteczka]

Napisane przez magda17x

Witam
Postanowiłam do Was dołączyć, potrzebuję mocnego wsparcia jeśli chodzi o pisanie pracy licencjackiej
Studiuję położnictwo, a moja praca licencjacka dotyczy okołoporodowych zaburzeń psychicznych, czyli wszystkie depresje poporodowe, baby blues itd.. Niestety nie mam co liczyć na pomoc promotora.. kiedy poszłyśmy się przedstawić i powiedzieć, że będziemy u niego pisać swoją prace to usłyszałyśmy: "Ok, mam do pań 100% zaufanie, proszę przynieść mi gotową pracę.." Tak więc muszę liczyć tylko na siebie.. :/

To samo ja mam więc mogę Cię pocieszyć, że nie jesteś sama

[Airish88]

Hej

I ja dołaczam. W tym oku również się bronię. Studiuję Pedagogikę i zamierzam kontynuować studia dalej, ale co do kiedrunku to pewna jeszcze nie jestem. Wolałabym coś bardziej przyszłościowego. Mój temat pracy to: "Wizerunek współczesnej kobiety". Niby temat łatwy i przyjemny, ale pisanie i tak mizernie idzie. W tamtym roku już miałam na zaliczenie jeden rozdział, a teraz do końca stycznia powinnam oddać dwa następne, a ja dopiero dzisiaj zaczęłam pisać.

[Hot Lady]

Dziewczyny witam Was wszystkie razem i każdą z osobna, bardzo się cieszę, że dołączyłyście i jest nas już całkiem sporo grupka teraz mamy swoje miejsce na ploteczki o promotorach i o braku ochoty na pisanie licków w grupie siła

Napisane przez bura kocurka

A ja już mam temat - szybko to załatwiliśmy Piszę na katedrze genetyki ogólnej, biologii molekularnej i biotechnologii roślin (uff...długa nazwa ) i piszę o biofarmaceutykach Tzn. piszę...mam taki zamiar

Kocurka zaszalałaś są postępy hehe męska decyzja i jest temacik

Napisane przez magda17x

Witam
Postanowiłam do Was dołączyć, potrzebuję mocnego wsparcia jeśli chodzi o pisanie pracy licencjackiej
Studiuję położnictwo, a moja praca licencjacka dotyczy okołoporodowych zaburzeń psychicznych, czyli wszystkie depresje poporodowe, baby blues itd.. Niestety nie mam co liczyć na pomoc promotora.. kiedy poszłyśmy się przedstawić i powiedzieć, że będziemy u niego pisać swoją prace to usłyszałyśmy: "Ok, mam do pań 100% zaufanie, proszę przynieść mi gotową pracę.." Tak więc muszę liczyć tylko na siebie.. :/

temat wydaje się bardzo ciekawy lubię takie tematy, interesują mnie takie historie, myślę, że gdy już się wdrożysz Magdo to pójdzie jak z płatka, bo wiadomo, że początki najtrudniejsze, póżniej mamy już popłynąć
niektóre znajome również mają takich promotorów, zupełnie nic nie robią, czekają na gotowce, a później kto to im przyjmie? skoro nie ukierunkują studenta? a pieniążki to się łatwo bierze, ale żeby pomóc

Napisane przez zielona oliweczka

to i ja sie dolacze tak w ogole to jestem nowa i to moj pierwszy watek hehe, fajnie ze dopiero sie rozwija a wiec ja studiuje pedagogike specjalna na umscie. z praca poki co nie jest zle, jakos idzie i oby tak dalej ok dziewczynki poki co lece sie uczyc na jutrzejsze zaliczenie, pewnie jutro sie odezwe. pozdrawiam wszystkie licencjatki

i bardzo dobrze trafiłaś Oliweczko w tych swoich początkach na wizażu

Napisane przez marchewkowe pole

witam was, ja też mam to nieszczeście w tym roku

mam temat, mam literaturę, ubogą bo na mój temat nie ma zbyt wiele (polonistyka- temat- czas i przestrzeń w twórczości a. stasiuka) i na tym utknęłam a za tydzień mam przynieść konspekt, kiedy jeszcze się nie zapoznałam z literaturą przedmiotu

mój promotor jest po 70, nie słyszy, nie pomaga tylko obraża nas na każdych zajęciach, i na każdym spotkaniu indywidualnym pyta się mnie czy wybrałam wreszcie temat a gdy próbuję spytać się o coś to ignoruje mnie i gada swoje więc ogólnie nie wiem co mam robić i od czego zacząć i czy moje spostrzeżenia są dobre.

już nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.

to widzę, że dogadasz się z Futbolową, bo jeden kierunek
a co planujesz w przyszłości robić?? ja również w liceum marzyłam o polonistyce
co do pro to rzeczywiście, ludzie starsi tacy są, że w koło mówią swoje, niby śmiesznie się to czyta, lecz na pewno Tobie nie jest do śmiechu, nie było innego do wyboru?? trzeba wierzyć, że jakoś to będzie

Napisane przez pesteczka

To samo ja mam więc mogę Cię pocieszyć, że nie jesteś sama

Pesteczko między innymi dlatego założyłam ten wątek, abyśmy się znalazły i zobaczyły, że jest nas więcej, że mamy te same problemy i się zmagamy, ale będą też sukcesy co nie dziewczyny?
już sobie wyobrażam trzymanie kciuków na obronach, a potem chwalenie tymi 5

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez Airish88

Hej

I ja dołaczam. W tym oku również się bronię. Studiuję Pedagogikę i zamierzam kontynuować studia dalej, ale co do kiedrunku to pewna jeszcze nie jestem. Wolałabym coś bardziej przyszłościowego. Mój temat pracy to: "Wizerunek współczesnej kobiety". Niby temat łatwy i przyjemny, ale pisanie i tak mizernie idzie. W tamtym roku już miałam na zaliczenie jeden rozdział, a teraz do końca stycznia powinnam oddać dwa następne, a ja dopiero dzisiaj zaczęłam pisać.

witaj
taki temat miała moja przyjaciółka na ustnej maturze, pamiętam jej prezentację, temat na pewno fajny pod tym względem, że możesz przywołać różne znane postacie medialne i nie tylko

[bura kocurka]

Napisane przez Airish88

Hej

I ja dołaczam. W tym oku również się bronię. Studiuję Pedagogikę i zamierzam kontynuować studia dalej, ale co do kiedrunku to pewna jeszcze nie jestem. Wolałabym coś bardziej przyszłościowego. Mój temat pracy to: "Wizerunek współczesnej kobiety". Niby temat łatwy i przyjemny, ale pisanie i tak mizernie idzie. W tamtym roku już miałam na zaliczenie jeden rozdział, a teraz do końca stycznia powinnam oddać dwa następne, a ja dopiero dzisiaj zaczęłam pisać.

Temat brzmi ciekawie i na pewno dużo można w nim napisać

[marchewkowe pole]

Napisane przez Hot Lady

to widzę, że dogadasz się z Futbolową, bo jeden kierunek
a co planujesz w przyszłości robić?? ja również w liceum marzyłam o polonistyce
co do pro to rzeczywiście, ludzie starsi tacy są, że w koło mówią swoje, niby śmiesznie się to czyta, lecz na pewno Tobie nie jest do śmiechu, nie było innego do wyboru?? trzeba wierzyć, że jakoś to będzie

studiuję na PWSZ, mam specjalność redaktor wydawca ze specjalizacją dziennikarstwo i komunikacja społeczna. głównie dlatego wybrałam tę szkołę, no i ze względu na kadrę o której słyszałam wiele dobrego. niestety uczelnia zdecydowała się w tym roku zamknąć mój kierunek i zwolnili większość wykładowców, ogółem zostało ich czworo z filologii i jedna osoba z przedmiotów zawodowych. no i w tym mój promotor który jest jedynym dla całego roku on zdecydowanie powinien siedzieć na emeryturze ale że był rektorem tej szkoły to mu dają pracę
a w przyszłości najchętniej pracowałabym w wydawnictwie- skład, korekta, redagowanie itp. ale to się jeszcze zobaczy

[Airish88]

Dziękuję dziewczyny za miłe przywitanie
Temat faktycznie mam taki bardzo lekki, aczkolwiek i tak ciężko jest się za to zabrać. Ja chyba jednak do pisania się nie nadaję. Jednak będe walczyła i dzielnie pisała. Dzisiaj już się za to konkretnie zabieram!

Co do promotorki to moja jest ok, aczkowlwiek potrafi być bardzo nie miła. Malo nam wytłumaczyła, a potem dużo wymaga i wszystko praktycznie sami musieliśmy ogarnąć. Jak jej wysyłam pracę kilka razy już poprawioną to dochodzi do tego, że za którymś razem ona sama siebie poprawia. Jednak druga grupa ma o wiele gorzej, muszą mieć badania itp. także uważam, że nie trafiłam najgorzej

[bura kocurka]

Napisane przez Airish88

Dziękuję dziewczyny za miłe przywitanie
Temat faktycznie mam taki bardzo lekki, aczkolwiek i tak ciężko jest się za to zabrać. Ja chyba jednak do pisania się nie nadaję. Jednak będe walczyła i dzielnie pisała. Dzisiaj już się za to konkretnie zabieram!

Co do promotorki to moja jest ok, aczkowlwiek potrafi być bardzo nie miła. Malo nam wytłumaczyła, a potem dużo wymaga i wszystko praktycznie sami musieliśmy ogarnąć. Jak jej wysyłam pracę kilka razy już poprawioną to dochodzi do tego, że za którymś razem ona sama siebie poprawia. Jednak druga grupa ma o wiele gorzej, muszą mieć badania itp. także uważam, że nie trafiłam najgorzej

U mnie na licencjacie nikt nie ma badań - to ma być praca bazowana tylko na cudzych eksperymentach. Sami się będziemy w to bawić na magisterce (ale wtedy będziemy mieli 1,5 roku na to, a nie jakieś 5 miesięcy )

Ja nadal nie wiem kto będzie moim promotorem, bo trochę zamieszaliśmy w tematach - w związku z tym do jednego profesora jest z 5 osób, a inny nie ma ich wcale Muszą to jakoś podzielić...może dowiem się w przyszłym tygodniu

[Airish88]

Napisane przez bura kocurka

U mnie na licencjacie nikt nie ma badań - to ma być praca bazowana tylko na cudzych eksperymentach. Sami się będziemy w to bawić na magisterce (ale wtedy będziemy mieli 1,5 roku na to, a nie jakieś 5 miesięcy )

Ja nadal nie wiem kto będzie moim promotorem, bo trochę zamieszaliśmy w tematach - w związku z tym do jednego profesora jest z 5 osób, a inny nie ma ich wcale Muszą to jakoś podzielić...może dowiem się w przyszłym tygodniu

U nas jedna częśc grupy ( w której ja jestem) nie mui mieć żadnych badań i temat sami sobie mogliśmy wybrać, a druga grupa nie dość, że musi robić badania to jeszcze ma z góry narzucony temat. Podejrzewamy, że promotorowi jest potrzebne do jego osobistych celów

U nas już w tamtym roku przydzielali promotorów

[bura kocurka]

Napisane przez Airish88

U nas jedna częśc grupy ( w której ja jestem) nie mui mieć żadnych badań i temat sami sobie mogliśmy wybrać, a druga grupa nie dość, że musi robić badania to jeszcze ma z góry narzucony temat. Podejrzewamy, że promotorowi jest potrzebne do jego osobistych celów

U nas już w tamtym roku przydzielali promotorów

Aha...no to przekichane trafić do tej drugiej grupy
U nas to jest tak, że najpierw wybiera się katedrę, w której chce się pisać, później dają listę tematów przypisanych do danego promotora i można spośród nich wybierać (i teoretycznie wtedy wie się od razu jaki promotor, aczkolwiek u nas się tak nierówno rozdzieliliśmy tematami, że jakiś promotor musi przejąć tematy kogoś innego), albo można wyjść samemu z propozycją tematu i promotor któryś się może zgodzić go prowadzić U nas kilka osób właśnie sobie samemu wymyślało tematy albo modyfikowało te już istniejące

Za to na magisterce u nas jest normalne, że temat musi być "użyteczny" dla danej katedry - inaczej nie mieliby tyle kasy, żeby zrobić wszystko co sobie ktoś obmyśli

[Airish88]

Napisane przez bura kocurka

Aha...no to przekichane trafić do tej drugiej grupy
U nas to jest tak, że najpierw wybiera się katedrę, w której chce się pisać, później dają listę tematów przypisanych do danego promotora i można spośród nich wybierać (i teoretycznie wtedy wie się od razu jaki promotor, aczkolwiek u nas się tak nierówno rozdzieliliśmy tematami, że jakiś promotor musi przejąć tematy kogoś innego), albo można wyjść samemu z propozycją tematu i promotor któryś się może zgodzić go prowadzić U nas kilka osób właśnie sobie samemu wymyślało tematy albo modyfikowało te już istniejące

Za to na magisterce u nas jest normalne, że temat musi być "użyteczny" dla danej katedry - inaczej nie mieliby tyle kasy, żeby zrobić wszystko co sobie ktoś obmyśli

No proszę. Jak widać co uczelnia to inne zasady. Cieszę się, że nie trafiłam do tamtego promotaora, bo mialabym teraz przekichane.
U nas to wyglądało tak, że przyszło dwóch promotorów i powiedzieli grupa która chce mieć pana wychodzi do drugiej sali, a grupa, która chce mieć panią to zostaję. Ja na szczęście byłam zbyt leniwa żeby się podnieść

Wróciłam z uczelni przed chwilą i biorę się za dalsze pisanie

[Hot Lady]

hej ja na razie odpoczywam od pisania

za tydzień dostanę poprawione 2 rozdziały i zobaczymy czy jest już ok czy raczej nie - wolałabym ten pierwszy scenariusz

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez Airish88

No proszę. Jak widać co uczelnia to inne zasady. Cieszę się, że nie trafiłam do tamtego promotaora, bo mialabym teraz przekichane.
U nas to wyglądało tak, że przyszło dwóch promotorów i powiedzieli grupa która chce mieć pana wychodzi do drugiej sali, a grupa, która chce mieć panią to zostaję. Ja na szczęście byłam zbyt leniwa żeby się podnieść

Wróciłam z uczelni przed chwilą i biorę się za dalsze pisanie

jak ładnie ile dziennie piszesz? ja ostatnio tak na szybkiego pisałam pod presją oddania do spr i w sumie poprawiłam 1 rzdz i 2 taki sobie napisałam, ale teraz byłam w rozjazdach i ciężko, a powinnam już zbierać materiały na 3 rozdz, wtedy byłoby łatwiej, obiecuję się poprawić od nowego tygodnia