Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ III

[motylek85]

witaj Kasiula z nami ja tam myślę, że on potrzebuje czasu Tz Cosmyyyy też tak mówił, że nie czas, i w ogóle a jak ona przestała o tym móić i nalegać to on jej tu jakieś aluzje robi myślę, że nie będzie tak źle jak piszesz może przestańcie się starać ale też przy okazji przestań się zabezpieczać a jeśli stosuje metodę przerywaną to wskocz na niego i nie daj się "zdjąć" w momencie gdy będzie "gorąco" ale wiesz nie tak cały czas tylko raz na jakiś żeby nic nie podejrzewał mojemu się nawet spodobało to "niewychodzenie" i tylko szkoda, że nic na razie z tego nie wychodzi;P no ale nic, czekamy w tym miesiącu

[Scio]

ufff

Czesc

Zmeczona jestem, bo od dwóch dni się nie wysypiam
Kasiula może kiedyś Twój TZ zmieni zdanie, albo los spłata Wam figla.

MArlenko - ja mam trochę cwiczeń grafomotorycznych, mogę Ci przesłać na mejl Szukałam kiedyś dla koleżanki i coś tam mi zostało

[lisek15]

Witajcie kobitki

Oglądałam wszystkie wasze zdjęcia i fajniutkie jesteście

Kasiu_Dublin miło słyszeć,że jesteś spokojniejsza po wizycie. Trzymam kciuki,żeby dziedziątko nadal ładnie się rozwijało

carol77 ładniutka jesteś A pannę masz już dużą, Też fajna. Brzuszek masz malutki, ale myslę,że przyjdzie niedługo czas i zwiększy swe rozmiary

aa2 szykuj się na tego księdza i niech się sporo modli,żebys miała tego dzidzulka

motylku fajniutka jesteś i bardzo szczupła. Widać,że bardzo lubisz pozować do zdjęć i fajnie wychodzą

kasiula1208 zgadzam się z Tobą,że życie jest brutalne. Będąc z moim tz nauczyłam się mówić nie, osiągać kompromisy, i przyjmowaść porażki ( choć nadal mam z tym problemy i nie zawsze wszystko jest takie oczywiste). Nie jest to takie proste. Ale życie jest takie że trzeba walczy ć, choć nie za wszelką cenę.

Na prawdę rozpisałyście się. Miałam małe problemy z przeczytaniem , bo jak zwykle jestem w pracy. wypiłam kawę a i tak jestem śpiąca i chcę juz do domu.
trzymajcie się cieplutko wszystkie dziewczynki
Pozdrawiam.

[motylek85]

Napisane przez lisek15

Witajcie kobitki

Oglądałam wszystkie wasze zdjęcia i fajniutkie jesteście

Kasiu_Dublin miło słyszeć,że jesteś spokojniejsza po wizycie. Trzymam kciuki,żeby dziedziątko nadal ładnie się rozwijało

carol77 ładniutka jesteś A pannę masz już dużą, Też fajna. Brzuszek masz malutki, ale myslę,że przyjdzie niedługo czas i zwiększy swe rozmiary

aa2 szykuj się na tego księdza i niech się sporo modli,żebys miała tego dzidzulka

motylku fajniutka jesteś i bardzo szczupła. Widać,że bardzo lubisz pozować do zdjęć i fajnie wychodzą

kasiula1208 zgadzam się z Tobą,że życie jest brutalne. Będąc z moim tz nauczyłam się mówić nie, osiągać kompromisy, i przyjmowaść porażki ( choć nadal mam z tym problemy i nie zawsze wszystko jest takie oczywiste). Nie jest to takie proste. Ale życie jest takie że trzeba walczy ć, choć nie za wszelką cenę.

Na prawdę rozpisałyście się. Miałam małe problemy z przeczytaniem , bo jak zwykle jestem w pracy. wypiłam kawę a i tak jestem śpiąca i chcę juz do domu.
trzymajcie się cieplutko wszystkie dziewczynki
Pozdrawiam.

heh słonko to stare foty, ja je tak dla porównania wrzuciłam, wiesz, Natalia kiedyś i dziś te foty to akurat z 6 lat mają no i z koleżankami sobie mini sesję zrobiłyśmy stare, dobre czasy

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

kochane włączcie tvn, w "rozmowy w toku" jest o ciążach - poronieniach i ciężkich ciążach sławnych kobitek...

[Scio]

Ale ye mnie gupek Zapomniałam skomplementować wszystkie kobietki. Caroll ja to zrobiłaś, ze po Olci nie został Ci nawet wałeczek
Motylku z tym tyłkiem to nie przesadzaj
Ech wszystkie jesteście takie szczuplutki i piękne tylko ja jedna taka. rozm. 44

[motylek85]

Napisane przez Scio

Ale ye mnie gupek Zapomniałam skomplementować wszystkie kobietki. Caroll ja to zrobiłaś, ze po Olci nie został Ci nawet wałeczek
Motylku z tym tyłkiem to nie przesadzaj
Ech wszystkie jesteście takie szczuplutki i piękne tylko ja jedna taka. rozm. 44

kochana ale wszystko zależy od tego jak się ze sobą czujesz i co na to twój tz (ale to oczywiście w mniejszym stopniu), powiem ci też, że podglądałam twój profilek i muszę przyznać, że wyglądasz kwitnąco taka od ciebie sympatia bije, że szok ja twierdzę, że do twarzy ci z tym jak wyglądasz a wyglądasz super

[kasiula1208]

Napisane przez motylek85

witaj Kasiula z nami ja tam myślę, że on potrzebuje czasu Tz Cosmyyyy też tak mówił, że nie czas, i w ogóle a jak ona przestała o tym móić i nalegać to on jej tu jakieś aluzje robi myślę, że nie będzie tak źle jak piszesz może przestańcie się starać ale też przy okazji przestań się zabezpieczać a jeśli stosuje metodę przerywaną to wskocz na niego i nie daj się "zdjąć" w momencie gdy będzie "gorąco" ale wiesz nie tak cały czas tylko raz na jakiś żeby nic nie podejrzewał mojemu się nawet spodobało to "niewychodzenie" i tylko szkoda, że nic na razie z tego nie wychodzi;P no ale nic, czekamy w tym miesiącu

kochanie mój tz nie chce dziecka ale nie chce tez zebym sie zabezpieczała...bo uwaza ze stosunek przerywany w zupełnosci nam wystarczy..(.bo tez o tym gadalismy)w sumie tez tak mysle...4 lata juz sie tak przytulamy i nic...wiec u nas ta metoda jest niezawodna... juz nawet podejrzewałam ze któres z nas jest bezpłodne...ale ostatnio gadałam z kolezanka i powiedziała mi ze ona tak kochała sie z mezem przez 11 lat.. czujecie??? i nie wpadli..po jedenastu latach tam gdzies mały plemniczek sie zaplatał i urodziła im sie córka.. PO 11 LATACH!!!!! MASAKRA.. ona nawet nie podejrzewała ze jest w ciazy bo miała normwlny okres dopiero w 3 miesiacu poszła do lekarza bo zle sie czuła...była w szoku ... tez bym była jak po 11 latach stosunku przerywanego bym wpadła...ale to nic bo moja mama stosowała taka metode 20 lat z moim tata i tez nic...wiec jak widac ta metoda jest skuteczna.. wiec nawet sie łudze....

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez Scio

Ale ye mnie gupek Zapomniałam skomplementować wszystkie kobietki. Caroll ja to zrobiłaś, ze po Olci nie został Ci nawet wałeczek
Motylku z tym tyłkiem to nie przesadzaj
Ech wszystkie jesteście takie szczuplutki i piękne tylko ja jedna taka. rozm. 44

ja tez skarbie mam chyba 44 ....jak nie lepiej teraz

[motylek85]

Napisane przez kasiula1208

kochanie mój tz nie chce dziecka ale nie chce tez zebym sie zabezpieczała...bo uwaza ze stosunek przerywany w zupełnosci nam wystarczy..(.bo tez o tym gadalismy)w sumie tez tak mysle...4 lata juz sie tak przytulamy i nic...wiec u nas ta metoda jest niezawodna... juz nawet podejrzewałam ze któres z nas jest bezpłodne...ale ostatnio gadałam z kolezanka i powiedziała mi ze ona tak kochała sie z mezem przez 11 lat.. czujecie??? i nie wpadli..po jedenastu latach tam gdzies mały plemniczek sie zaplatał i urodziła im sie córka.. PO 11 LATACH!!!!! MASAKRA.. ona nawet nie podejrzewała ze jest w ciazy bo miała normwlny okres dopiero w 3 miesiacu poszła do lekarza bo zle sie czuła...była w szoku ... tez bym była jak po 11 latach stosunku przerywanego bym wpadła...ale to nic bo moja mama stosowała taka metode 20 lat z moim tata i tez nic...wiec jak widac ta metoda jest skuteczna.. wiec nawet sie łudze....

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------


ja tez skarbie mam chyba 44 ....jak nie lepiej teraz

ty się łudź bo ja tu ostatnio to takie coś wyczytałam:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=305589

[kasiula1208]

wogóle ostatnio pokłuciłam sie z siostra mojego tz bo powiedziałam jej(jak jeszce myslałam ze bedziemy sie starac) ze chciałabym miec dziecko i tyle czasu stosujemy stosunek przerywany i nic i ze zaczynam sie martwic...bo moze powinnismy sie przebadac.. a ona sie oburzyła ze jak moge posadzac jej brata o to ze jest bezpłodny...ze to ja miałam załozona spirale po roksanie i to ja moge byc bezpłodna przez ta spirale bo ona duzo czytała o powikłaniach po spirali...i moze ma racje...naprawde zaczynam myslec ze po tej spirali nie bede juz mogła miec dzieci... ale w sumie... to juz itak nie wazne....

[lisek15]

Scio, kasiula1208 dziewczyny!! Nie liczy się rozmiar a to jakie jesteście Ja nie chwaląc sie 3 lata temu miałam rozm.36 a teraz ma prawie 40 Ostatnio jem jak szalona i teraz pisząc do Was wcinam sucharka nie mogę się opanować. Myslę,ze mam tak przed okresem, ale nigdy tak nie miałam. Chyba sobie tak tłumaczę. Powracając do tematu nie ma co się zadręczać dużym rozmiarem. liczy się to,że jest się do czegoś przytulić
Także głowy do góry!!

[motylek85]

no nie, denerwują mnie takie osoby, które uważają, że wszystkie rozumy zjadły a ty się nie daj zagadać, jeśli uważasz, że coś może być nie tak to marsz do lekarza!!! bo ja ci tu zaraz wykład taki walnę, że popamiętasz!!! no!! a teraz grzecznie proszę o foteczkę;D na pewno masz jakąś na kompie więc nie świruj:P

[kasiula1208]

Napisane przez motylek85

ty się łudź bo ja tu ostatnio to takie coś wyczytałam:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=305589

hihhi znów mnie nakrecasz...kochana jestes serce mój tz powiedział mi o tym zebym sie własnie nie nakrecała...zebym nie robiła sobie nadzieji.. i zebym juz wiecej go w tym temacie nie meczyła...a ja znów mam sie nakrecac bo moze.. wpadniemy????hihihihi... nieeeeeeeeeeee nie moge znów o tym myslec.... wole myslec ze sie nie staramy a potem mile sie zaskoczyc..szatan jestes...hahahaha.:diabel ek:

[motylek85]

Napisane przez kasiula1208

hihhi znów mnie nakrecasz...kochana jestes serce mój tz powiedział mi o tym zebym sie własnie nie nakrecała...zebym nie robiła sobie nadzieji.. i zebym juz wiecej go w tym temacie nie meczyła...a ja znów mam sie nakrecac bo moze.. wpadniemy????hihihihi... nieeeeeneeeeeee nie moge znów o tym myslec.... wole myslec ze sie nie staramy a potem mile sie zaskoczyc..szatan jestes...hahahaha.:diabel ek:

no doobrze już nie będę cię nakręcać po prostu jakoś tak nie mogę sobie wyobrazić, jak ten twój tz może takiej istotce jak ty odmówić.... oj ja tego nie rozumiem... kurde, czasem się zastanawiam dlaczego faceci nie umieją myśleć jak kobietki... wiecie i przyznam szczerze, że gdyby nie to, że dają tyle przyjemności w łóżku, mogą nam zrobić dzidziusia i to, że czujemy się przy nich bezpiecznie to zostałabym chyba lesbijką... bo tylko my - kobiety rozumiemy siebie tak jak chcemy żeby nas rozumiano...

[kasiula1208]

Napisane przez lisek15

Scio, kasiula1208 dziewczyny!! Nie liczy się rozmiar a to jakie jesteście Ja nie chwaląc sie 3 lata temu miałam rozm.36 a teraz ma prawie 40 Ostatnio jem jak szalona i teraz pisząc do Was wcinam sucharka nie mogę się opanować. Myslę,ze mam tak przed okresem, ale nigdy tak nie miałam. Chyba sobie tak tłumaczę. Powracając do tematu nie ma co się zadręczać dużym rozmiarem. liczy się to,że jest się do czegoś przytulić
Także głowy do góry!!

ale skarbie mi to wogóle nie przeszkadzajestem troche puszysta ale jestem tez wysoka wiec u mnie tego tak nie widac....a zreszta gdyby nawet to wcale sie tym nie przejmuje.... ogólnie mam tylko zastrzezenia do mojego brzuszka... bo tak mi wystaje ze ..hmmm.... wygladam jak powiedzmy w 5 misiacu ciazy albo i lepiej... ludzie w tramwaju mi ustepuja miejsca bo mysla ze ciezarna jestem... wiec sobie pomyslcie...hihihi ale ja juz nauczyłam sie z tego smiac....nikomu juz nie tłumacze ze nie jestem w ciazy..( bo takie pytania czesto padaja) niech sobie mysla co chca..smieje sie ostanio ze jak bym zeczywiscie tak była w ciazy to nie bede wiedziec skoro juz teraz wygladam jak bym w niej była..

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez motylek85

no doobrze już nie będę cię nakręcać po prostu jakoś tak nie mogę sobie wyobrazić, jak ten twój tz może takiej istotce jak ty odmówić.... oj ja tego nie rozumiem... kurde, czasem się zastanawiam dlaczego faceci nie umieją myśleć jak kobietki... wiecie i przyznam szczerze, że gdyby nie to, że dają tyle przyjemności w łóżku, mogą nam zrobić dzidziusia i to, że czujemy się przy nich bezpiecznie to zostałabym chyba lesbijką... bo tylko my - kobiety rozumiemy siebie tak jak chcemy żeby nas rozumiano...

nooooooo dobra kochana to zaczynamy.......kiedy ma znów u ciebie pojawic sie@?? bo cos mi sie zdaje ze niedługo po mnie??? hmmm??

[motylek85]

a kiedy ty masz mieć? bo ja to w tym miesiącu nie liczyłam... aha i kiedy teraz dostałaś @ bo ja 25.12

[kasiula1208]

Napisane przez motylek85

no doobrze już nie będę cię nakręcać po prostu jakoś tak nie mogę sobie wyobrazić, jak ten twój tz może takiej istotce jak ty odmówić.... oj ja tego nie rozumiem... kurde, czasem się zastanawiam dlaczego faceci nie umieją myśleć jak kobietki... wiecie i przyznam szczerze, że gdyby nie to, że dają tyle przyjemności w łóżku, mogą nam zrobić dzidziusia i to, że czujemy się przy nich bezpiecznie to zostałabym chyba lesbijką... bo tylko my - kobiety rozumiemy siebie tak jak chcemy żeby nas rozumiano...

on mi kochana odmówił bo on sam jest jeszce takim duzym dzieckiem i nie wie czego chce... tak mi sie wydaje.... ale kocham go.. po tak pozatym jest suuuuuuuuperach.... te zycie... czemu ono musi byc takie trudne...

[motylek85]

och i powiem ci coś, tylko sie nie gniewaj..., ten avatarek mi do ciebie nie pasuje:P ten z buźką uśmiechniętą to było to

[lisek15]

Napisane przez kasiula1208

ale skarbie mi to wogóle nie przeszkadzajestem troche puszysta ale jestem tez wysoka wiec u mnie tego tak nie widac....a zreszta gdyby nawet to wcale sie tym nie przejmuje.... ogólnie mam tylko zastrzezenia do mojego brzuszka... bo tak mi wystaje ze ..hmmm.... wygladam jak powiedzmy w 5 misiacu ciazy albo i lepiej... ludzie w tramwaju mi ustepuja miejsca bo mysla ze ciezarna jestem... wiec sobie pomyslcie...hihihi ale ja juz nauczyłam sie z tego smiac....nikomu juz nie tłumacze ze nie jestem w ciazy..( bo takie pytania czesto padaja) niech sobie mysla co chca..smieje sie ostanio ze jak bym zeczywiscie tak była w ciazy to nie bede wiedziec skoro juz teraz wygladam jak bym w niej była..

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------


nooooooo dobra kochana to zaczynamy.......kiedy ma znów u ciebie pojawic sie@?? bo cos mi sie zdaje ze niedługo po mnie??? hmmm??

Ostatnio widział mnie znajomy i zaczął mi gratulować. Myślał ,że jestem w ciąży, bo w kurtce na prawdę wyglądałam jakbym była. Zrobiło mu się trochę głupio jak powiedziała,że nie Ja też nie narzekam na siebie tylko tez mam problem z brzuchem Ale kiedyś dam sobie z nim radę

[kasiula1208]

Napisane przez motylek85

a kiedy ty masz mieć? bo ja to w tym miesiącu nie liczyłam... aha i kiedy teraz dostałaś @ bo ja 25.12

eeeeeeeeeeeee to ja duzo przed toba ....hmm???? chyba 20.12 albo 21.12. musze zobaczyc na postach....

[motylek85]

Napisane przez kasiula1208

on mi kochana odmówił bo on sam jest jeszce takim duzym dzieckiem i nie wie czego chce... tak mi sie wydaje.... ale kocham go.. po tak pozatym jest suuuuuuuuperach.... te zycie... czemu ono musi byc takie trudne...

powiem ci, że wiem o co chodzi bo mój tz też długo był oporny... z tym, że on nie mówił, że w ogóle nie chce dziecka, tylko, że musimy mieć swój dom, pieniądze itd... a ja mu zawsze powtarzałam, że nie można takimi kategoriami myśleć bo może być tak, że nigdy nam się nie uda tego wszystkiego osiągnąć i co? zostaniemy bez dziecka??? kocham mojego miśka jak nikogo na świecie ale bolało mnie, że nie pragnie tego co ja... ale jak widzisz, już i on się przekonał i mam nadzieję, że twój tz też w końcu do takiej myśli dojrzeje

[kasiula1208]

Napisane przez motylek85

och i powiem ci coś, tylko sie nie gniewaj..., ten avatarek mi do ciebie nie pasuje:P ten z buźką uśmiechniętą to było to

wiem kochanie ze nie pasuje.. mi tez sie on nie podoba... wybrałam go bo tak sie w duszy czuje....ciemno, pusto.. i mroczno.... chce zamanifestowac decyzje mojego tz... przez wyrazenie tego co czuje.... ale to przejdzie.... tak troszke sobie z nim bede tylko... obiecuje......

[Scio]

Napisane przez motylek85

kochana ale wszystko zależy od tego jak się ze sobą czujesz i co na to twój tz (ale to oczywiście w mniejszym stopniu), powiem ci też, że podglądałam twój profilek i muszę przyznać, że wyglądasz kwitnąco taka od ciebie sympatia bije, że szok ja twierdzę, że do twarzy ci z tym jak wyglądasz a wyglądasz super

Dziękuje, az sie zarumieniłamNie mam kompleksów, TZ też akceptuje. Jednak postanowiłam się troszkę odchudzić. Jem więcej owoców, odstawiłam chleb. Używam mniej soli. Nie jestem na diecie, staram się raczej lepiej odżywiać.
Nie mogę się tylko wyzbyć nałogu czekoladowego

Napisane przez lisek15

Scio, kasiula1208 dziewczyny!! Nie liczy się rozmiar a to jakie jesteście Ja nie chwaląc sie 3 lata temu miałam rozm.36 a teraz ma prawie 40 Ostatnio jem jak szalona i teraz pisząc do Was wcinam sucharka nie mogę się opanować. Myslę,ze mam tak przed okresem, ale nigdy tak nie miałam. Chyba sobie tak tłumaczę. Powracając do tematu nie ma co się zadręczać dużym rozmiarem. liczy się to,że jest się do czegoś przytulić
Także głowy do góry!!

Mnie podczas okresu włącza się Packman. Cały czas muszę ruszać buzią, bo @ mi przechodzi

[kasiula1208]

Napisane przez motylek85

powiem ci, że wiem o co chodzi bo mój tz też długo był oporny... z tym, że on nie mówił, że w ogóle nie chce dziecka, tylko, że musimy mieć swój dom, pieniądze itd... a ja mu zawsze powtarzałam, że nie można takimi kategoriami myśleć bo może być tak, że nigdy nam się nie uda tego wszystkiego osiągnąć i co? zostaniemy bez dziecka??? kocham mojego miśka jak nikogo na świecie ale bolało mnie, że nie pragnie tego co ja... ale jak widzisz, już i on się przekonał i mam nadzieję, że twój tz też w końcu do takiej myśli dojrzeje

jak bym słyszała moja historie... tylko ze mój tz raczej sie nie przekona... no i czas tez działa na nasza niekorzysc.. 7. stycznia miałam 30 lat... daje sobie jeszce tylko 5

[motylek85]

Napisane przez lisek15

Ostatnio widział mnie znajomy i zaczął mi gratulować. Myślał ,że jestem w ciąży, bo w kurtce na prawdę wyglądałam jakbym była. Zrobiło mu się trochę głupio jak powiedziała,że nie Ja też nie narzekam na siebie tylko tez mam problem z brzuchem Ale kiedyś dam sobie z nim radę

nas ciągle znajomi pytają czy już mogą nam gratulować patrząc na mój brzuszek (to chyba nasza największa zmora;P no i u mnie jeszcze uda - olbrzymy) a ja muszę mówić, że niestety nie jest mi wtedy przykro bo nie wiedzą, że nam się nie udaje a nie dlatego, że nie chcemy a ja musze się pochwalić, że dziś zrobiłam te brzuszki, na razie tylko 10 ale się rozkręcę i do tego 10 skłonów jutro powtórka

[Kasia_Dublin]

Napisane przez kasiula1208

nooooooo dobra kochana to zaczynamy.......kiedy ma znów u ciebie pojawic sie@?? bo cos mi sie zdaje ze niedługo po mnie??? hmmm??

Oj Kasiula jestes nie do przebicia . Brakowalo nam tutaj Ciebie jak nie wiem!!!

[motylek85]

Napisane przez kasiula1208

jak bym słyszała moja historie... tylko ze mój tz raczej sie nie przekona... no i czas tez działa na nasza niekorzysc.. 7. stycznia miałam 30 lat... daje sobie jeszce tylko 5

ojej no to wszystkiego najlepszego słoneczko, dużo szczęścia w życiu no i upragnionej fasolki, jeśli nie uzgodnionej z tz to takiej z wpadeczki a co!!

Scio, ja tylko stwierdziłam fakt

aha i Kasiu bo ja w tym miesiącu miałam chyba cykl bezowulacyjny dlatego to aż tyle u mnie trwało, a dokładniej aż 41 dni... teraz zaobserwowałam śluz i działaliśmy ale i tak z tz działamy tak co drugi dzień bo ja uwieeeeelbiam się z nim przytulać

aha, i Kasiu w ciągu 5 lat to ty jeszcze ze 4 razy w ciąży możesz być:P więc nie pisz "tylko" bo to jeszcze szmat czasu

[lisek15]

Myślę,że nikt nie powinien gratulować komuś ciąży jeżeli my tego sami nie powiemy. Bo potem wychodzi głupia sytuacja. tak nie powinno być.

[kasiula1208]

Napisane przez Kasia_Dublin

Oj Kasiula jestes nie do przebicia . Brakowalo nam tutaj Ciebie jak nie wiem!!!

Napisane przez motylek85

ojej no to wszystkiego najlepszego słoneczko, dużo szczęścia w życiu no i upragnionej fasolki, jeśli nie uzgodnionej z tz to takiej z wpadeczki a co!!

Scio, ja tylko stwierdziłam fakt

aha i Kasiu bo ja w tym miesiącu miałam chyba cykl bezowulacyjny dlatego to aż tyle u mnie trwało, a dokładniej aż 41 dni... teraz zaobserwowałam śluz i działaliśmy ale i tak z tz działamy tak co drugi dzień bo ja uwieeeeelbiam się z nim przytulać

aha, i Kasiu w ciągu 5 lat to ty jeszcze ze 4 razy w ciąży możesz być:P więc nie pisz "tylko" bo to jeszcze szmat czasu

ACH DZIEKUJE KOCHANE DZIEKUJE:cmok :ZAWSTYDZIAŁM SIE ....POWAZNIE....:dziekuje : KOCHAM WAS:cmo k:A WRACAJAC DO TEMATU.... TO JA WOGÓLE Z MOICH CYKLÓW JESTEM GŁUPIA... TEN BYŁ CHYBA TEZ BEZOWULACYJNY BO MIAŁAM MOKRY SLUZ ALE PARE DNI PO OKRESIE CO PRZY 35 DNIOWYCH CYKLACH JEST PRZECIEZ NIEMOZLIWE...BO WYCHODZIŁOBY NA TO ZE DNI PŁODNE MIAŁAM PARE DNI PO OKRESIE...I JAK DO TERAZ SUCHO....

[Kasia_Dublin]

A ja mialam dzisiaj spotkanie w kadrach i powiedzialam o ciazy (tak mi doradzono bo oni nie moga tego nikomu powiedziec, nawet mojemu szefowi, a dzieki temu jestem pod ochrona i nie grozi mi zwolnienie ani nic podobnego). Dostalam mnostwo przydatnych informacji, wiem wszystko o urlopie macierzynskim i co mi przysluguje po urlopie (np mam do dyspozycji 70 dni bezplatnego urlopu ktore moge sobie rozporzadzic wedle zyczenia i np pracowac tylko 3 dni w tygdniu a 2 moge mic wolne przez 35 tygodni itp). Poza tym mam 5 dni na wizyty u lekarza podczas ciazy. Moge dostac specjalne krzeslo dla ciezarnych kobiet, moge brac przerwy kiedy czuje zbyt duze zmeczenie. Ogolnie to same plusy mojego stanu bo przechodze to narazie bezobjawowo

[kasiula1208]

O NIEEEEEEEEEEEEEEE MACIE MNIE.... ZAS ZACZEŁAM SIE NAKRECAC: hahaha:IDE ZAPALIC .. MUSZE OCHŁONĄC...:hahah a::cm ok: