Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

[Kostka09]

Napisane przez mamrotka

matko to chyba te 16 osob przez miesiac nic do jedzenia nie dostawali, chyba za duzo tego ale przy % to zawsze dobre jedzonko zejdzie
a jak bedziesz miala chwilke to napisz prosze przepisy na zaznaczone

hmmm mowisz, ze duzo...??? sama nie wiem, może z czegoś zrezygnuje ale z czego??? to w sumie takie pierdółki tylko, różne ale nie zamierzam dużo robić wszystkiego tylko tak na spróbowanie

ale napisalam chlebki przez pło matko

wszystkie przepisy sciagnełam z netu i czesc bede dopiero probowała, chlebki pitta i libanskie pieke dośc czesto, w sumie ciasto jak na pizze tylko cienko rozwałkowane i pieczone same, mozna ziół dodac albo suszonych pomidorówhumus uwielbiam do wszystkiego, przepis znajdziesz w necie, od krotkiego pobytu w anglii jem go dosc czesto

musze cos zjesc padam

[Marei]

Witajcie Dziewczyny!

Czytam Was codziennie, ale nie mam siły odpisywać. Przy 42pkt się uśmiałam wczoraj niesamowicie, z puszczy białowieskiej na nogach też

Virgi, trzymam kciuki za die kreski, mocno mocno!!!

Ines, idz na ta studniowke Noooo, iiiidź! Idealny sposób na integrację!!!

Tyśka, trzymam kciuki za Ducana, nie czytałam jeszcze na czym to polega, ale z tego co tutaj widzę to mięcho i korniszony, więc jestem pełna podziwu. Ja jak tu ktoś napisał (Limonka?) jestem wielbicielką muesli, jogurtó, serków, owocków.... chociaź jogurtów i serków najbardziej. I buraki, i MALINNy uwielbiam;P takie buraczki z octem czy chrzanem i tym mogłabym się żywić non-stop.

Czekam na kolejne opowiadania z procesu rekrutacji prowadzonego przez Limonkę Limonko, chyba tylko Tobie takie rzeczy mogą się zdarzyć


Kostko jak przeczytałam co przyrządzasz na imprezę, od razu w brzuchu zaczęło mi burczeć :P


I jak Gabi po szczepionce? Nie zepsuło jej to humorku na resztę dnia?


Ahh ja ostatnio biegam ciągle, ale dziś postanowiłam napisać co u mnie, bo chciałabym też prosić o trzymanie kciuków, ale o tym dalej
Pracuję niestety do końca stycznia. W październiku dali mi 24h, a teraz by chcieli żebym pracowała na zlecenie, ponad 90h w tym weekendy... W mojej sytuacji to nierealne (studia dzienne, zaoczne) więc w lutym będę już bez pracy. Nawet nieźle, przynajmniej napiszę tą magsterkę... Tak myślałam dotąd, ale wczoraj przed pracą ubierałam się i matka wparowała do mnie do pokoju i od drzwi zaczęła tym swoim tonem którego nie znoszę, że oświadcza mi oficjalnie, że od lutego nie wystarczy, że będę sama się żywiła, dodatkowo mam jej oddawać ok 300zł miesięcznie, ponieważ od lutego ona otwiera firmę i nie dostanie zasiłku (ale dostaje pieniadze od mojego ojczyma)... Pytam, z czego mam jej oddawać, skoro zarabiam niewiele, mam też alimenty i stypendium naukowe, ale same dojazdy na studia do krakowa i bilet miesięczny do katowic to wydatek 300zł miesięcznie, musiałam odkładać 2000zł na czesne za letni semestr (jeszcze nie mam całości), no i jedzenie które sobie kupuję pochłania całą resztę pieniędzy, już w grudniu zaczęłam sprzedawać na all perfumy, które uzbierałam od Taty (jak jeszcze miał pieniążki) i TŻ . A ona do mnie z fochem, że ją to nie obchodzi. Ohhh wkurzyłam się strasznie, ponieważ od lipca pracuję i nigdy nie kupowałam jedzenia tylko dla siebie, tylko kupowałam i wkładałam do lodówki, bratu jakieś jogurty zawsze. A matka od kwietnia nie pracuje, zamiast robić coś z tym gabinetem swoim, reklamowac się od listopada, kiedy to dostała wpis do rejestru krs czy coś tam, nie wiem, szukać klientów, zrobić kilka darmowych masaży czy półdarmowych i rozdawać ulotki... a ona nic.... calymi dniami w domu przed komputerem, sprzątanie podzieliła na pół, równiutko, że ja wracając o 22 musiałam sprzątać, bo inaczej się nie wyrobiłam. No i... no i poprosiłam w pracy, czy by mnie zostawili na luty, bo jakby matka nic nie zarobiła w tej swojej "firmie/gabinecie" to byłoby to jakieś małe zabezpieczenie... kurczę... chciałam się w końcu obronić i móc szukać pracy, do której się uczyłam te cholerne 5 lat studiów I nie wiem, czy mnie przyjmą jeszcze do mojej obecnej pracy... bo mają chętną osobę, która nie uczy się już, ma doświadczenie w zawodzie...
No i promotor mnie killnie Kazał mi pisać już pracę, a ja co... w grudniu wyrobiłam w pracy 92h, w 3 weekendy miałam zjazdy od rana do wieczora, zajęcia w tygodniu i ani zdania nie napisałam. Przepraszam, spis treści... 5 punktów.

I tak sobie myślałam.. bo w lutym kończę studia, egzaminy mam i wszystko, do 7.02 sesja, w pracy poprosiłam o to, ze od 14 moge codziennie pracowac ile beda chcieli, to jest 14 dni x 10-11h nawet to daje sporo godzin... ze pójdę do promotora w poniedziałek teraz i będę go na kolanach błagać żeby mnie od marca na wolontariat przyjął, bym się uczyła zawodu u niego, w końcu ta onkologia w gliwicach to renomowany ośrodek, w popołudniami bym pisała pracę, w czerwcu się obroniła i szukała wtedy pracy w zawodzie (bo nawet na pracę u promotora nie liczę, ale sam wolontariat... ahhhh moje wielkie marzenie). I... i chciałam prosić o kciuki, jak pójdę się go prosić o ten wolontariat Dałoby się zrobić Dziewczyny???


Ale się rozpisałam.... już kończę, obiecuję


Ahhh muszę się jeszcze pochwalić, że jadę na wycieczkę z uczelni do reaktora Maria w Świerku!!! http://pl.wikipedia.org/wiki/Reaktor_Maria
Wycieczka co prawda dla 4 roku ze ścisłym ograniczeniem miejsc, ale... tak wymęczyłam profesora z jądrówki, że miejsce się znalazło jestem przeszczęśliwa, nie mogę się doczekać, to ostatnia okazja, kiedy będę mogła go zwiedzić, mam nadzieję, że profesor nie będzie miał na mnie focha że mu wierciłam dziurę w brzuchu i kazałam się wpisać na listę rezerwową jakby ktoś zrezygnował (takiej listy nie było nawet, bo inni jak słyszeli, że wycieczka jest ściśle tylko dla grupy z 4 roku to odpuszczali).


Miłego wieczoru Oski, Komarki i Mróweczki

[Tysia1907]

Napisane przez Niuniuska

Nie lamentuj bejbe. Wiem, życie jest okrutne. Ktoś używa sobie życia, a ktoś wpierdziela ogórki z biedronki całe życie
Nie ogolę się, tak będę wyglądać! Mam na twarzy i torsie koperek włoski i tak zostanie, to bardziej podnieca moje ewentualne kochanki w barach ze striptizem Za to Ty moja droga zapuściłaś się w tej ciąży. Kto to widział, żeby kobieta miała puszczę Białowieską na nogach?
Idę zarabiać umysłem na rodzinę Czuwaj!

męzu jestem dzis wykonczona, studia+nasza ciaza to zdecydowanie za wiele;/
i ta dieta na ktorej ciagle musze cos gorotwac/piec;/
przytul meżu, i nie czepiaj sie nóg, bo jak w ciąży nie bylam tez nie golilam i jakos Ci nie przeszkadzalo zeby mnie zaplodnic

Napisane przez Kostka09

tysia jak dietka?? nie masz jeszcze dość tego mięcha??

lista potraw na impreze imponujaca, ale moglas sobie darowac....pikm ysl czym ja sie zywie
w sumie nie mam bo ja miesko fest lubie

Napisane przez Limonka1987

Ale za Ciebie trzymam kciuki

przydadza sie , fenks

Napisane przez Limonka1987

Może to było wirtualne in vitro? Wtedy nie ma zmiłuj... I trojaczki mogą się trafić

to zdecydowanei nei bylo in vitro

[/QUOTE]
kochana teraz jeej sezon komara, sezon mrowki bedzie jesienia

Napisane przez Marei

Tyśka, trzymam kciuki za Ducana, nie czytałam jeszcze na czym to polega, ale z tego co tutaj widzę to mięcho i korniszony, więc jestem pełna podziwu. Ja jak tu ktoś napisał (Limonka?) jestem wielbicielką muesli, jogurtó, serków, owocków.... chociaź jogurtów i serków najbardziej. I buraki, i MALINNy uwielbiam;P takie buraczki z octem czy chrzanem i tym mogłabym się żywić non-stop.

tak samo kocham wszyko co wymieniłas, ale wiesz kruszynka to ze mnie nie jest, a strasznei chce zostac tym wymaroznym komarem i kurde musze sie wyrzec wszyskeigo co kocham, teraz to tesknei nawet za glupim pierdogiem za którym nei przepadam;(

super ze jedziesz na wycieczke rwelacja odpoczneisz, bo po tym co opodaidasz to ne imasz czasu sie po pupuńci podrapac;/;/

kochane lecem sem, bo mam jutro seminarium z tym mega dalnem chamem i prostakiem i msuze cos na to przygotowac, mimo ze go neinawidze to ie go boje, stara smeirdzaca gnida, wrt wrt wrt;(

[olcia_czwa]

Hej.

Nadrobiłam, ale już nie mam siły odpisywać. Jutro.

Tysiu a co Ty pieczesz/gotujesz?? Podziel się. Ja od połowy poniedziałku (bo na śniadanie wyjadałam resztki warzywek z lodówki) tysz jestem na Dukanie. Lekarz mi polecił tą dietę. Ale dzisiaj rano było mnie tylko 0,2kg mniej i mam doła. Qrczę, zaparłam się - muszę schudnąć!!
A co do Twojego pytania o wakacje - hm, Turcja, Grecja i Egipt to kompletnie inne miejsca i zależy czego szukacie. Turcja jest rewelacyjna i w miarę tania, poza tym mają świetne atrakcje, choć nie wiem czy dla rodziców też - zależy czy mają w sobie odrobinę szaleństwa. Znajomi byli w tym roku z 4-letnim synkiem i są zachwyceni (szczerze powiedziawszy ja po ich opowieściach i zdjęciach tysz). Ubawili się za wszystkie czasy i stwierdzili, że Egipt to się chowa. Najlepsze jest to, że ich allinclusive wyszło taniej niż nasza wyprawa do Chorwacji na własny koszt i żywienie się samemu (i nie powiem, żeby to było jakieś super ekstra. Owszem byliśmy na rybce, ale jak można być w Chorwacji i nie zjeść ich pysznej rybki. poza tym najczęściej pizza, albo inne budżetowe jedzonko). I na brak atrakcji nie narzekali. Egipt myślę, że dla Was fajny, bo dużo się zwiedza z przewodnikiem, ale to taka komercha straszliwa jest. Choć dla rodziców to właśnie byłoby chyba ok. No i Grecja. Ja jestem zakochana w tym kraju. Ale jeśli byście chcieli jechać coś zobaczyć to polecam kontynent. Wszyscy twardo jeżdżą/latają na Kretę, ale tam jest fajnie tylko wtedy, kiedy chcesz całe dwa tygodnie leżeć do góry tyłkiem. Kontynent i jakaś fajna objazdówka .

Mamrociu (ja jak zwykle ) widzę, że szczepiłaś Niunię na rotawirusa. Ja Dusię też szczepiłam, ale teraz wiem, że drugiego dziecka (jeśli takowe będzie) szczepić na to nie będę. Tanie to nie jest, w końcu to wydatek 600zł, a gwarancji nie ma. Nie, nie oszczędzam na dziecku - wręcz przeciwnie. My mimo tego szczepienia wylądowałyśmy w szpitalu z rotawirusem... Kroplówki, zastrzyki i moje spanie na podłodze przy łóżeczku... Poza tym, jak tam rozmawiałam z lekarzami i pielęgniarkami w szpitalu, to przy przyjęciu pierwsze o co Cię pytają, to czy dziecko było szczepione, bo podobnież te szczepione częśćiej chorują(!!!), ale łagodniej przechodzą. Masakra jakaś. To żywa szczepionka jest, lekarze jej nie ufają... i im dalej się zagłębiam w ten temat, tym jestem bardziej sceptyczna i wiem, że lwią część tej propagandy sieją koncerny farmaceutyczne. Zresztą... wystarczy troszki posłuchać o szczepionce przeciwko świńskiej...
Się rozpisałam.
Na pneumokoki też szczepiłam, teraz zastanawiam się nad meningokokami i też raczej zaszczepię. Ale co do rotawirusa jestem na nie.
I jak z tym uczuleniem? Skoro nie ma za uszkami to raczej nie jest skaza białkowa.
widzę, że brzuszek dalej boli....

Resztę szanownych koleżanek przepraszam, odpiszę jutro.

Aaaaa i jako pierwsza w dniu urodzin - Kosteczko WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN Co by Ci się ziściło wszystko to, o czym marzysz. Co by waga pokazywała to, czego chcesz, a nie czego ona chce. Żeby ułożyło się wszystko ze zdrowiem taty i w ogóle. Zdrówka, miłości, seksu, uśmiechów i duuuużo czasu na wizaż A co!

Buziaki.

[Limonka1987]

Cześć Dzień dobry

Napisane przez mamrotka

czy u Was tez dzis tak przymrozilo?

Zdecydowanie tak. Z przyzwyczajenia założyłam wczoraj mój turkusowy płaszczyk, z którym łączy mnie tak silna więź, że bardzo przeżywamy nawet krótkie rozstania, ale który niestety nie należy do szczególnie ciepłych. Gdy wracałam do domu o 22.00 przyznam Wam się, że leciałam takim kurcgalopkiem, że wszystkich przechodniów mijałam- chyba tylko to mnie uratowało przed zamarznięciem pupuni

Napisane przez mamrotka

zboczuch

Zboczuch to drugie imię naszej Niuni, nie wiem dlaczego się dziwisz

Napisane przez mamrotka

a ja dzi malo co pieca nie dorobilam w domu doszla mi temperatura prawie do 100 ale juz spadla i siedze na podlodze i dupcie sobie grzeje

Jak Mamrotka się bierze za palenie w piecu to klękajcie narody Od razu 100 stopni na termometrze, co się będzie bawić w niższe temperatury

Napisane przez Marei

Czekam na kolejne opowiadania z procesu rekrutacji prowadzonego przez Limonkę Limonko, chyba tylko Tobie takie rzeczy mogą się zdarzyć

Chyba tak
Muszę Cię zmartwić, bo proces rekrutacji już się zakończył. Na kolejne opowieści dziwnej treści musicie czekać aż do następnego razu

Napisane przez Marei

I... i chciałam prosić o kciuki, jak pójdę się go prosić o ten wolontariat Dałoby się zrobić Dziewczyny???

Pewnie, że by się dało! Zobacz jak mocno trzymam----->
Kurczę, Marei... Widzę, że na prawdę nie masz lekko. Chciałabym Ci powiedzieć coś budującego i podtrzymującego na duchu, ale nie wiem co...
Z całym szacunkiem, ale gdybym spotkała gdzieś przypadkiem Twoją mamę wszyscy w promieniu najmarniej 10 kilometrów usłyszeliby co myślę na temat takiego zachowania Ma tak fantastyczną, inteligentną, ambitną samodzielną, pracowitą córkę, a ona zamiast Cię wspierać jeszcze Ci rzuca kłody pod nogi. Wrrrr...
Widzę jednak,że mimo braku jej wsparcia ślicznie sobie to wszystko ułożyłaś i mam nadzieję, że wszystko pójdzie jak po maśle. Tylko nie przepracowuj się za bardzo Codziennie 10-11 godzin... To na prawdę dużo. Przypomnisz mi na czym polega Twoja praca? Na kursie kadr i płac przerabiamy teraz wypadki przy pracy i takich historii się nasłuchałam,że ostrzegam: jeśli to praca stwarzająca jakiekolwiek zagrożenie zamierzam jechać prosto pod siedzibę firmy i pikietować, żeby Ci na takie szaleństwo nie pozwolili!
Trzymaj się, maleńka Z takim zapałem i wytrwałością jesteś skazana na sukces, nie ma innej opcji

Napisane przez Tysia1907

kochana teraz jeej sezon komara, sezon mrowki bedzie jesienia

Co ja bym bez Ciebie zrobiła, Tyśka? W ogóle nie byłabym na bieżąco z trendami

Napisane przez Tysia1907

tak samo kocham wszyko co wymieniłas, ale wiesz kruszynka to ze mnie nie jest, a strasznei chce zostac tym wymaroznym komarem i kurde musze sie wyrzec wszyskeigo co kocham, teraz to tesknei nawet za glupim pierdogiem za którym nei przepadam;(

Iiiiii tam... Wcale tak nie uważam. Ja zawsze po wszystkich rygorystycznych dietach dosłownie RZUCAŁAM SIĘ na wszystko za czym tęskniłam. Oczywiście odzyskanie straconych kilogramów (często z nawiązką) było tylko kwestią czasu. Wychodzę z założenia, że dieta ma mi sprawiać przyjemność, tylko wtedy jestem w stanie na niej wytrwać. MŻ cz SB może nie dają tak spektakularnych efektów jak Duncan, ale za to można jeść w zasadzie wszystko na co masz ochotę, byle w rozsądnych ilościach i jest dużo mniejsze ryzyko, że dopadnie cię podły efekt jojo.
Dlatego na moje oko takie katowanie się do niczego dobrego nie prowadzi, ale decyzja należy do Ciebie. Ostatecznie dieta ma tylu fanów, że może w istocie tylko mi węglowodanożercy wydaje się taka nie do przejścia

Napisane przez Tysia1907

kochane lecem sem, bo mam jutro seminarium z tym mega dalnem chamem i prostakiem i msuze cos na to przygotowac, mimo ze go neinawidze to ie go boje, stara smeirdzaca gnida, wrt wrt wrt;(

Powodzenia na seminarium z dałno-chamo-śmierdząco-gnido-prostakiem

Napisane przez olcia_czwa

Resztę szanownych koleżanek przepraszam, odpiszę jutro.

Trzymam za słowo
Swoją drogą zdziwiłaś mnie tą historią o szczepieniu. Byłam przekonana, że szczepionka to właściwie gwarancja, że maluch jest już przed daną chorobą zabezpieczony, a tu taki zonk...

Kosteczko- wszystkiego najlepszego, słońce! Dużo zdrówka, bo bez niego nic nie cieszy, miłości, pieniążków, spełnienia marzeń, talii komara, uśmiechu na co dzień i umiejętności cieszenia się nawet małymi sprawami (podobno w tym właśnie kryje się sekret szczęścia) Ściskam i całuję urodzinowo

[Kostka09]

Olcia, Limonka dziekuje, wchodzę sobie tu po cichutku a tu taki raban od rana urodzinowy:dzie kuje-kwiatek::dzieku je-kwiatek:wypije dzisiaj za Wasze zdrówko też

dzisiaj porzucam diete wieczorem bo idziemy na kolację z Tztem, a teraz ruszam w wir przygotowan na jutrzejszy jubel Tysia wybacz listę zarełka

co do Dukana, poczytałam książkę i nie wiem czy mnie przekonuje tak do końca, chyba zostane przy SB, no chyba, że Tysia schudnie do poniedziałku z 6 kg

buziaki

[Tysia1907]

dzieczynki odpisze Wam jak wróce ze szkoły.

ja tyle na sek.
KOSTKO
habi burdej tu ju hapi burdej tu ju hapi burdej Dir miss Kosteczka, hapiburdej tuuuuu juuuuuuu
Słońce kochane, wszystkiego najlepszego, dużo miłości, radości, zadowolenia z wszystkiego co Cie otacza
spełnienia wszystkich marzeń...tych dużych i tych małych oraz mnóstwa sukcesów zarówno w życiu prywatnym hak i osobistym
żyj nam sto lat, bo w końcu musze mieć drugiego komara do towarzystwa;*


PS schudłam 3kilosy od poneidzialu.
reszta jak wroce z spotkanai z tym psychopata:/

[Niuniuska]

BRY

Ja tylko na chwilę bo mam sajgon: 3 prezentacje i 2 prace semestralne na następny tydzień

Kosteczko kochana, wszyyyyyyystkiego naj naj najjjjjlepszego, spełnienia najskrytszych marzeń i planów, samych sukcesów, dużo miłości, uśmiechu od ucha do ucha, duuuuużo zdrówka, talii komara, samych pięknych i szczęśliwych chwil w życiu!
Ah, i wspaniałej imprezy urodzinowej!


Reszcie pięknych Pań odpiszę, jak nieco ogarnę sajgon.
A teraz ściskam i całuję!

[virginia]

Powtórzę się, ale co tam:

Kosteczko, wszystkiego bajkowego!! Samych miłych niespodzianek!! Radości, uśmiechu, talii osy!!! Zdrówka!!

Dzień dobry!
Jak pięknie za oknem !

[mamrotka]

hej lalki



Kosteczko, wszystkiego najlepszego!!!






O Marei bedziesz w moich okolicach Widze ze ciezko Ci jest ale wierze ze bedzie dobrze!!! No i oczywiscie


Olus no zaszczepilismy Gabi na rota i bylam przekonana ze nie zlapie tego swinstwa a tu takie rzeczy piszesz, jestem w szoku bo tania szczepionka nie jest i chcialam zeby moje dziecko bylo bezpieczne, a na pneumo tez bedziemy szczepic, a o meningo to jeszcze nie wglebialam tego tematu ale pewnie tez
Co u Gwiazdy? Prosimy o aktualne zdjecia
Gratuluje utraty wagi Ja tez postanowilam ze juz po skonczeniu karmienia wezme sie za siebie i wkoncu bez marudzenia osiagne wymarzona wage, no dobra pomarudzic rzecz ludzka
A co do tej skazy to poki co to nie jest to, a byla to nasza glupota, a raczej dobra ale krotka pamiec, nie mielismy nawilzacza powietrza, a ze mamy ogrzewanie podlogowe to wtrasznie wyszusza powietrze i taki nawilzacz jest niezbedny a my zapomnielismy w tym calym zamieszaniu i efekt byl taki ze malutka miala wysuszona skore na wior Glupia matka Teraz juz lepiej i wszystko wraca do normy




Virgo to kiedy ten tescik?

Napisane przez Tysia1907

dzieczynki odpisze Wam jak wróce ze szkoły.
PS schudłam 3kilosy od poneidzialu.
reszta jak wroce z spotkanai z tym psychopata:/

no to gratuluje





u mnie ok. mala drzemie to i ja mam chwile dla siebie ale musze isc podloge umyc bo jakos nie widze swego odbicia i mnie nosi

[Marei]

Kostko, wszystkiego najlepszego!!!!!

Dziękuję za miłe słowa, jak pojadę do promotora dam znać )) A w mojej pracy jakieś niebezpieczeństwo jest.... że klient mnie ze złości pobije ponieważ pracuję w centrum handlowym w dużym optyku i różnie godzinami, np w środy po szkole jadę na 5h Ale ja wolę jechać raz na dłużej, niż po troszku, ponieważ dojazd do pracy to godzinka w jedną stronę, C.H. otarte 9-21 więc nawet na 10:00 8h pracy to cały dzień jeste do d... wolę więc iść np na 10-11h

Tysiu gratuluję spadku wagi!!!!

Olciu, ależ się wyedukuję przy Was! Bardzo dobrze, mam małego siostrzeńca którego bardzo bardzo kocham i zawsze będę mogła coś siostrze podszepnąć

[mamrotka]

zapomnialam Wam powiedziec ze Gabi wczoraj zrobila sobie kuku bo jej paznokietki nie obcielam

[virginia]

Mamrociu teścik chyba gdzieś ok. za tydzień, bo narazie to mój 24dc a @ miewam i co 27 i co 33 dni więc muszę chyba jeszcze wziąć na wstrzymanie.
Gabi rośnie nam chyba na stanowczą dziewczynkę! Jaka ona śliczna!
A u mnie zaraz kolęda

[virginia]

No i po kolędzie. I po korkach. Teraz rilaks. A jutro ruszamy do Białego do Alfy, chyba do kina i na pewno na zakupy (ja) . Kurczę Niuśka, może w końcu byśmy się spotkały?
Miłego wieczorku!!

[Tysia1907]

Napisane przez olcia_czwa

Tysiu a co Ty pieczesz/gotujesz?? Podziel się. Ja od połowy poniedziałku (bo na śniadanie wyjadałam resztki warzywek z lodówki) tysz jestem na Dukanie. Lekarz mi polecił tą dietę. Ale dzisiaj rano było mnie tylko 0,2kg mniej i mam doła. Qrczę, zaparłam się - muszę schudnąć!!

cześć kochana
jak zawsze, rzadko ale treściwie
a wiec co pieke...np chleb dukana, placki dukana, herbatniki dukana-musze miec cos zabrac na uczelnei bo nei wparuje tam z łyga zaczne wpierniczac ser biały;/
no i przede wszyskim robię jedzonka z cycorow badz ryby
a co do wakacji to zostawiam to na ich glowie, okazalo sie ze taty kolega ma kolege w biurze podrozy i sie tam podowaidywal troche i juz ich troche odeszlo jak sie oakzalo ze z6 tys trzeba by bylo dac na wycieczke w 3:P
wiec pewnie bedziemy myslec o czyms blizej
a co u Ciebei Kwiatku kochany??
mowisz ze dunkanujesz ze mna? to super? pwoeidz co se zjadasz? bo mi pomalu te jaja bokiem wychodza;/;/

Napisane przez Limonka1987

Co ja bym bez Ciebie zrobiła, Tyśka? W ogóle nie byłabym na bieżąco z trendami

no otóz to;*

Napisane przez Limonka1987

Iiiiii tam... Wcale tak nie uważam. Ja zawsze po wszystkich rygorystycznych dietach dosłownie RZUCAŁAM SIĘ na wszystko za czym tęskniłam. Oczywiście odzyskanie straconych kilogramów (często z nawiązką) było tylko kwestią czasu. Wychodzę z założenia, że dieta ma mi sprawiać przyjemność, tylko wtedy jestem w stanie na niej wytrwać. MŻ cz SB może nie dają tak spektakularnych efektów jak Duncan, ale za to można jeść w zasadzie wszystko na co masz ochotę, byle w rozsądnych ilościach i jest dużo mniejsze ryzyko, że dopadnie cię podły efekt jojo.
Dlatego na moje oko takie katowanie się do niczego dobrego nie prowadzi, ale decyzja należy do Ciebie. Ostatecznie dieta ma tylu fanów, że może w istocie tylko mi węglowodanożercy wydaje się taka nie do przejścia

wiesz kochana, zawsze co zakazane to najbardziej smakuje, wiem ze slodyczy nei wolno, a dałabym sie za nei pokroic;D ale naszczescie doktroek dukanek dal mi wiele przepisow na slodkei a zdrowe i neikaloryczne deserki i za to go lofam
a zeby joja uniknac to jest walsnei takie cudo w 3 i 4 fazie walsnei zeby do konca zycia zostawic jeden czwartek z dieta

Napisane przez Limonka1987

Powodzenia na seminarium z dałno-chamo-śmierdząco-gnido-prostakiem

dochodzi nowe stwierdzenie po dzisiejszym!
on jest FREDEM FLINSTONEM!!!!
mało tego ze smierdzi ubraniami sprzed wojny swiatowej to jest , glupi i debilny, i wyglada identycznei jak fred flinston, no jak by fred byl jego ojcem, 2 krople wody, jak to powiedzialm osoba z mojeje gr seminaryjnej to wszysys powiedzieli: kurka a kogos nam przypominal, masz racje to on! FRED!
i no zeby bylo malo, to porawialm na dzis cell i zakres pracy bo ostatnio wszyskim oddal bo byly zle, to poweidzial ze nadal mam zle, i dzis zaaakceptawal tylko 2 osobom, a na koneic poweidzial debil ze jest bardzo z nas zadowolony, ze jak tak dalej bedziemy pracowac to daleko zajdziemy, no psychol, to skoro tak dobrze to czemu nic mu sie nei podoba i nikomu nei zalciza daln daln daln FRED!

Napisane przez Kostka09

Tysia wybacz listę zarełka

co do Dukana, poczytałam książkę i nie wiem czy mnie przekonuje tak do końca, chyba zostane przy SB, no chyba, że Tysia schudnie do poniedziałku z 6 kg

alez Tobie wszyko wybacze
nie sadze zebym dobiła do poniedzialu do 6, bo dzis czwarrek a jest tylko 3 na minusie))))

Napisane przez mamrotka

no to gratuluje

Napisane przez Marei

Tysiu gratuluję spadku wagi!!!!

fenks dziewczynki, fenks,
kłaniam się nisko po samo dup isko, niżej nie moge bo je** ne o podłoge

Napisane przez mamrotka

zapomnialam Wam powiedziec ze Gabi wczoraj zrobila sobie kuku bo jej paznokietki nie obcielam

oj jaka nasza maskotka pucata;D
hahah to po cioci justysi cheba;d

Napisane przez virginia

A jutro ruszamy do Białego do Alfy, chyba do kina i na pewno na zakupy (ja) . Kurczę Niuśka, może w końcu byśmy się spotkały?
Miłego wieczorku!!

ta, a do krosna to juz nei łaska przyjechać na zakupy i spotkac sie z tysiusiuniunia <foch....mega foch>

[Kostka09]

:dziek uje:Dziekuje Kobitki wszystkie za życzonka
jesteście nieocenione
wiecie, ze poszlismy do dzisiaj na kolacyjke do chinskiej jnakpki i ja po przystawkach wymiękłam,chyba mi sie skurczył zoładek a na dodatek jestem tak najedzona i zle mi z tym ze szok, wole byc tylko syta, chyba sie zawzielam na talie komara

dostałam dzisiaj @, masakra jutro będe grubym balonem dzisiaj tez jestem

Tysiaku, normalnie jak ja załuje, że juz nie mieszkam w ustrzykach bo normalnie co tydzien bym Cie w MaCu na kawe lapała

virginia z niunia - ze tez Wy sie jeszcze na kawe nie umowilyscie

muszę jeszcze marei gdzies zdybać na kwe - gdzie Ty marei pracujesz??w którym centrum handlowym??w jawo??

lece na dwa filmiki do obejrzenia "Przerwane objęcia" bardzo mi sie podobały, moze dlatego, że nie jestem fanka Almodovaraa dzisiaj Harry Brown i Rewers

buziaki

[ines85]

Kostko ode mnie tez szczere zyczenia Duuużo zdrówka, spełnienia marzeń....Ogólnie wszystkiego NAJJJJJJ

[Tysia1907]

Napisane przez Kostka09

Tysiaku, normalnie jak ja załuje, że juz nie mieszkam w ustrzykach bo normalnie co tydzien bym Cie w MaCu na kawe lapała

też żałuje;(
przynajmniej bym zobaczyły czy Mc u mnie jeszcze stoi hahaha, bo nie byłam w nim z 6 lat ajk ne iweicej, a 3 lata regularnei dzien w dzien przechodzilam przez jego parking idac do liceum, i tak sie nawachałam tego smrodu pieczonych świństewek, że w 3lic juz mi nei dobrze było idać tamtędy;/
aleeee szejki i inne lodziki uwielbiałam tam spożyać hahaha, a kawy tam jeszcze nei popijałam never;D
także wpadaj natychmaist i zaproś mnei do mojego MaCA.

ja kiedyś jak bede w Bytomiu u familijii to koniecznie się bede z wami kontaktowac zebyśmy sie spotkały w Carrefurze;D

[Marei]

TYSIU!!!!! Ty i te Twoje powiedzonka!!! : hahaha:

Kostko w SO pracuje w centrum ale się okaże, jak długo Do końca stycznia na pewno


Virginio, trzymamy kciuki za dwie kreski ) A jak wizyta księdza? Sympatyczny? Do nas ostatnio taki fajny przychodzi, na całe szcęście, poprzedni to był

Dobranoc Laseczki

[Limonka1987]

Mamrotko- Gabi pięknieje z każdym dniem

Virginio- a na zakupy do Warszawy się może nie wybierasz? Tyle fajnych sklepów... Nie mów, że Cię nie kuszą!
Albo jeszcze lepiej: zapisz się na studia podyplomowe jak Joyce! Wtedy miałabym Cię u siebie z przyjemną regularnością
Skoro o kolędzie mowa... Nasza tegoroczna zasługuje na krótką relację. Jak na złość gdy przyszedł ksiądz w domu był tylko mój brat z żoną i Młodym. Ponieważ mój brat ma taki stosunek do duchownych jak niżej podpisana zaparł się rękami i nogami, że do niego nie wyjdzie. Chcąc nie chcąc księdza przyjęła moja bratowa i Młody. Ksiądz odprawił te wszystkie swoje modlitwy, po czym zainteresował się gdzie jest reszta rodziny. Gdy spytał o męża moja bratowa zaczęła ściemniać, że jest w pracy, a Młody... stanął w drzwiach i wydarł się na cały regulator:
- Taaaaataaaa! Chooooodź! Ksiądz woła!

Tysiu- jak już kiedyś opluję monitor kawą/ herbatą czytając Twoje posty miej świadomość,że przyślę Ci rachunek za czyszczenie

Ines- co tam? Jak Twoja kariera nauczycielki? Zdecydowałaś już co ze studniówką?

Niuniuska- udało Ci się już ogarnąć ten cały sajgon?

Kosteczko- "Przerwanymi objęciami" jestem zachwycona! Ale ja w ogóle ubóstwiam filmy Almodovara, więc cóż innego mogłabym napisać?
Dziś kupiłam Twój Styl, w którym dodatkiem jest DVD "Vicky, Cristina, Barcelona" i już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła urządzić sobie mały seans Niestety na razie mam zbyt dużo pilnych spraw na głowie...
Przy okazji, z uwagi na to, że nie wiem czy jutro będę miała czas się zameldować: udanej imprezki

Zmykam dopieścić moje prace zaliczeniowe na jutro.

Słodkich, kolorowych i najlepiej erotycznych snów, dziewczyny

[Tysia1907]

Napisane przez Marei

TYSIU!!!!! Ty i te Twoje powiedzonka!!! : hahaha:

Napisane przez Limonka1987

Tysiu- jak już kiedyś opluję monitor kawą/ herbatą czytając Twoje posty miej świadomość,że przyślę Ci rachunek za czyszczenie

no śmieją sie ze mnie.....no wiecie co

Napisane przez Limonka1987

- Taaaaataaaa! Chooooodź! Ksiądz woła!

u mnie w tym roku też było zabawnie, jak to pech u mnie ksiądz zawsze jest w sobotę rano, zaaaaawsze kończy dom przede mną w piątek wieczór, i z racji ze to bylo tóz po sylwestrze i nowym roku bo przylazl do mnei 2 stycznai to wszysy spali w najlepsze;D
...i spie sobie spie, a wpada do pokoju tato i krzyczy tyska wstawaj wstawaj szybko ksiadz idzie, ministranci juz w domu!!
a ja szok, nei wiedizlam za co zlapac czy sie czesac, czy ubeirac czy oczy montować czy co robic ahhaha, w koncy ubralam dzinsy na piżeme, na gore pizamy swetr jakiś hahaha, wlosy spielam, oczy wsadzilam i lece, a tu ksiadz przde mna idzie hahahahah, wapdlam do pokoju gdzie to "dziwactwo"sie odbywało i se stoje w ukryciu hahahaha, cos tam zaczal gadac z rodziczami i mamita mowi ze a niedawno wstlismy i cos tam, .... on jeszcze moment zostal i wychodzi, juz byl na schodach, odwraca sie i mówi :"no teraz mozecie spokojnie wracać do łózka" a hahahh a my w śmeicha hahahah jaki dowcipniś no wiecie co:P

no to ide do łózka jak nakazał pleban hahah, cium wam, do jutra chude szkapy;D

[ines85]

Napisane przez Limonka1987

Ines- co tam? Jak Twoja kariera nauczycielki? Zdecydowałaś już co ze studniówką?

Hmmm powoli mnie to wszystko wnerwia mam takie 2 klasy, że jak do nich ide to dostaje palpitacji serca ciągle mi gadaja i zachowują się jak debile delikatnie mowiąc.....
wczoraj to już myslałam że wyjde z siebie i stane obok...kazałam już im wyjmowac kartki i kartkówkę chciałam zrobic bo juz nie wiedziałam jak do nich przemówic.
Mam tez strasznie słabe klasy. mówic do nich to jak grochem o ściane
A tak ogólnie to jeszcze cały przyszły tydzień mam pełno sprawdzianów bo do nastepnego piątku wystawianie ocen .....
Zapisałam się na liste na studniówkę ale w zasadzie miałam tego nie robic, tak jakoś pod wpływem impulsu to zrobiłam, bo oddawali listę i tak szybko sie wpisałam. Ale nadal mam mieszane uczucia do tego czy powinnam tam iśc. A co do partnera to poprosiłam byłego TŻ Zgodził się...z reszą na niego zawsze mogłam i moge liczyc

Napisane przez Tysia1907

no to ide do łózka jak nakazał pleban hahah, cium wam, do jutra chude szkapy;D

"chude szkapy"

W końcu weekend nawet nie wiecie jak ja na to czekam teraz. żyje tylko od weekendu do weekendu
Wczoraj tez byłam na zajęciach masażu. Nadal mamy masaż relaksacyjny z olejkami. Wczoraj masowaliśmy kończynę dolną, brzuch i piersi Na szczęscie nie musiałysmy zdejmowac staników. bo jakby tak było (a przy klasycznym masażu ta grupa u tego faceta musiała) to chyba bym wyszła z siebie
Wczoraj dostałam wypłate (znaczy się częsc) ide dziś na zakupy musze sobie kupic nowe buty zimowe

buziaczki i miłego dnia

[Tysia1907]

Napisane przez ines85

"chude szkapy"

owszem owszem :P
tylko że gdzie się podziewają wszystkie szkapy to nie mam pojęcia, żeby cały dzień i 1 post!!!!!
oj wstydźcie się szkapy:P

[ines85]

Napisane przez Tysia1907

owszem owszem :P
tylko że gdzie się podziewają wszystkie szkapy to nie mam pojęcia, żeby cały dzień i 1 post!!!!!
oj wstydźcie się szkapy:P

Tysia moze pogadasz ze mna bo mam doła a nie mam do kogo sie odezwac

[Malinn]

Dziewczyny Ja was podczytuje....sesje mam i dola tez mam

Ines... chcesz pogadac?

[ines85]

Napisane przez Malinn

Dziewczyny Ja was podczytuje....sesje mam i dola tez mam

Ines... chcesz pogadac?

ehhh wspołczuje z powodu sesji ...znam ten ból!!!!
tak mam doła jakiegoś...brak mi faceta nikt mnie nie chce

[Tysia1907]

Napisane przez ines85

Tysia moze pogadasz ze mna bo mam doła a nie mam do kogo sie odezwac

Napisane przez Malinn

Dziewczyny Ja was podczytuje....sesje mam i dola tez mam

Ines... chcesz pogadac?

wiecie co, i ze mna dzis nei jest kolorystycznie.
chce mi sie słodkiego, tak straszliwie strasznei chce mi sie slodkiego;((((((

a u was Co sie dzieje?
ja od poniedzialku zaczynam zaliczenia pon, wtorek, sroda, dzwartek3=6kolokwiow w tyg=lekka paranoja, a potem araz sesja, zdechne tam, i to na diecie , oz madafaka;(

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez ines85

ehhh wspołczuje z powodu sesji ...znam ten ból!!!!
nikt mnie nie chce

ani mnie;(

[Marei]

: cmok:


:przytu l::przy tul::pr zytul:

dla Wszystkich z dołem, a i też dla tych bez doła jakiś buziak się znajdzie


Dobranoc "chude szkapy" [Tysiu zostałam Twoją fanką]

[Niuniuska]

Napisane przez Tysia1907

owszem owszem :P
tylko że gdzie się podziewają wszystkie szkapy to nie mam pojęcia, żeby cały dzień i 1 post!!!!!
oj wstydźcie się szkapy:P

Ja tyż jestem od czasu do czasu, troszkę podczytuje, ale mam taki burdel w głowie i tyle spraw do zrobienia, że brakuje mi czasu nawet żeby iść siku albo poszukać tabletek w szafce;/ (bo jak zwykle znów zachorowałam, wczoraj mnie już rozłożyło, cięzko oddychać, nos zawalony i wszystkie mięśnie mnie bolą brr )... Jak zwykle wszystko w jednym momencie, zaliczenia, sesja i choroby w sumie to nawet mnie to nie dziwi;/;/

Teraz tu wpadłam bo szukam jakieś weny twórczej. Piszę pracę o obrzezaniu kobiet

A Wy czemu się smutacie? Cycki do przodu, ku*wiki w oczy i noł stresss, rilaksss


Aaaa, zapomniałam co ja miałam,

virignio! No pewka, że się spotkamy na kawencję Tylko teraz mam tak gorący okres na uczelni, że chyba sama rozumiesz, czasu brak.. Ale gdy tylko sesja się skończy, chętnie wyskoczę z Tobą na kawkę, jeśli będziesz znów w białym

Marei, zapomniałam, że miałam Ci odpisać wcześniej, ajajaj, gapa. Normalnie podziwiam Cię w każdym calu! Jesteś fantastyczną osóbką, ogarniasz tyle spraw, zajęć i problemów (z mamą np.) i strasznie mocno trzymam za Ciebie kciuki! Mam nadzieję, że wszystkie Twoje ciche marzenia spełnią się bo na to zasługujesz!!! Trzymaj się dzielnie, nie daj się przeciwnościom!

Ines, super, że zapisałaś się na 100dniówkę! Na pewno będzie fajnie, nie martw się

mamrotko, jaka Gabi duuuża już! Rośnie nam ta mała kluseczka, że hooho))

Tyska, skoro Ci tak ciężko w ciąży z naszym dzieckiem, ze studiami i życiem w ogóle, to dobra, przestanę się czepiać tego, że zapuszczasz koper włoski na swym ciele. Już nawet nie będzie mi przeszkadzać, że rozpychasz się w nocy na łożu naszym małżeńskim i że przypaliłaś ostatnio zupę ogórkową na obiad... Niech stracę, a Ty się raduj! <przytula, tarmosi, mizia> ;D

Limonko, jak tam zaliczenia? Wszystkie na 5 plus na pewno?

Idę tworzyć ;((((

[Tysia1907]

Napisane przez Marei

[Tysiu zostałam Twoją fanką]

autografy rozsyłam poczta

Napisane przez Niuniuska

Teraz tu wpadłam bo szukam jakieś weny twórczej. Piszę pracę o obrzezaniu kobiet

a co oni im tam obrzezają?czemu?dlaczego? w jakim kraju?i czemu masz taki temat? co Ty ziom studiujesz

Napisane przez Niuniuska

Tyska, skoro Ci tak ciężko w ciąży z naszym dzieckiem, ze studiami i życiem w ogóle, to dobra, przestanę się czepiać tego, że zapuszczasz koper włoski na swym ciele. Już nawet nie będzie mi przeszkadzać, że rozpychasz się w nocy na łożu naszym małżeńskim i że przypaliłaś ostatnio zupę ogórkową na obiad... Niech stracę, a Ty się raduj! <przytula, tarmosi, mizia> ;D

och mężu mój wyrozumiały i troskliwy

...a co do zupy....nie była przypalona, tylko ogórki się za bardzo skwasiły w tym roku i taki kiepskawy smak wyszedł:/ ale wiesz mężu twa miłość mi wszykooooooo wybaczyyyy
i chodzmy już spać do naszego łoza i ...przytul, tarmos, miziaj