Zmienia się w kalendarzu data i nie mówimy już, że ślub za 2 lata - PM 2011, cz.6

[lusesita23]

a jesli chodzi o Mabi to hm...moj z jednej strony te zmowi,ze chcialby juz slub, ale z drugiej odklada to...ale ja go nie naciskam,bo po co?na przymus mamy cos robic? ale z tego co pisze Mabi to widze,ze nie bylo jeszcze zareczyn...faktycznie ten krok moglby juz zrobic ale z drugiej strony ja przed zarecyznami nie czulam sie nawet "upowazniona"do myslenia o slubie ale moze ja jakas inna jestem

[mabi84]

Napisane przez hania207

wiem ze tak sie nie da kiedy sie kogoś kocha, ale z drugiej strony chlop sie musi jakos zmobilizować bo inaczej
a jak wyglada sprawa z jego albo twoimi rodzicami oni nie poruszaja tych tematow nie pytaja o planujecie?

no właśnie ale nie chcę Was zanudzac bo to by trzeba było osobny wątek założyc pt. Jak postępowac z niedomyślnym chłopem

i jego mama i moi rodzice chcą żeby obrączka i wnuki to już był fakt dokonany- o tak bym to ujeła tzn. przeraża ich wizja ile to jeszcze pracy trzeba włożyc żeby to się dokonało-ale chcieliby
(a pisałam jak niezręcznie było w przypadku siostry która też czekała na zaręczyny w nieskończonośc...i wolałabym tego uniknąc)

[dottta]

Napisane przez mabi84

brawo że im się udało tylko dla mnie to dośc ryzykowne bo nawet jeśli teoretycznie nam by też się udało to jaką mam pewnośc że za jakis czas on nie wypomni mi że ja go "zmieniłam na siłę"? a tego bym nigdy nie chciała (już i tak czuje się wystarczająco upokorzona że ten jeden jedyny raz wypowiedziałam głośno swoje pragnienie)

ta moja znajoma nie zmieniła swojego Tż, on chciał być z nią tylko właśnie odwlekał wszelkie decyzje chyba trochę z obawy przed zmianami ... Ale zmiany nie muszą byc złe Po za tym umówmy się że na siłę go nie zmienisz - bo nie zmusisz go przecież do małżeństwa Po prostu chcesz wiedzieć na czym stoisz, jeśli on nie chce ślubu to powinien Ci to powiedzieć prosto w twarz. Tak by było uczciwie.

[Milenka_86]

Napisane przez lusesita23

a jesli chodzi o Mabi to hm...moj z jednej strony te zmowi,ze chcialby juz slub, ale z drugiej odklada to...ale ja go nie naciskam,bo po co?na przymus mamy cos robic? ale z tego co pisze Mabi to widze,ze nie bylo jeszcze zareczyn...faktycznie ten krok moglby juz zrobic ale z drugiej strony ja przed zarecyznami nie czulam sie nawet "upowazniona"do myslenia o slubie ale moze ja jakas inna jestem

Ja też przed zareczynami nie snułam wielkich planow o slubie i ze musi byc i ze juz bo to pora ludzie przeciez zyja w wolnych zwiazkach i bez slubu tez sa szczesliwi
Mabi a wy mieszkacie razem??

[dottta]

Napisane przez mabi84

no właśnie ale nie chcę Was zanudzac bo to by trzeba było osobny wątek założyc pt. Jak postępowac z niedomyślnym chłopem

i jego mama i moi rodzice chcą żeby obrączka i wnuki to już był fakt dokonany- o tak bym to ujeła tzn. przeraża ich wizja ile to jeszcze pracy trzeba włożyc żeby to się dokonało-ale chcieliby
(a pisałam jak niezręcznie było w przypadku siostry która też czekała na zaręczyny w nieskończonośc...i wolałabym tego uniknąc)

: hahaha: sorry ale rodzice mający wizję o dokonywaniu wnuków mnie rozłożyły

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez Milenka_86

Ja też przed zareczynami nie snułam wielkich planow o slubie i ze musi byc i ze juz bo to pora ludzie przeciez zyja w wolnych zwiazkach i bez slubu tez sa szczesliwi
Mabi a wy mieszkacie razem??

no jasne że są tacy ludzie i są szczęśliwi - sama do nich należałam do niedawna ale uważam że nie powinno się uogólniać i rozumiem że są ludzie dla których sam fakt życia na "kocią łapę" nie jest powodem do szczęścia i potrzebują do tego tej symbolicznej obrączki na palcu.

[lusesita23]

Milenka ale moj TŻ wiedzial,ze znim nie zamieszkam na "kocia lape" (tradycj,wychowanie,zasad y;p)-zreszta on by tez tego nie chcial mialo sie toczyc wszystko w swoim tempie i sie toczylo- od zawsze wiedzielismy,ze beda zreczyny i slub,ale nigdy M. ode mnie nie uslyszal:kiedy?;p nie naciskalam go i to bylo najfajniejsze wiem,ze zrobil to sam z siebie i razem bylismy na to gotowi...a slub?jak nie 2011 to 2012... najwazniejsze,zeby bylo potem gdzie mieszkac i moj TŻ mysli wlansie o tym sam slub to nie wszystko...

aleeee widze,ze Mabi pisze,ze jej TŻ ma 27 lat i ciagle wymienia samochody czy inne drogie gadzety kupuje Dotta ma chyba racje-niech Ci uczciwie w twarz powe, czy chce sie jeszcze tak bawic,czy chce stabilizacji...bo na moje on jeszcze chce "pokorzystac"z zycia...

[mabi84]

Napisane przez dottta

Po prostu chcesz wiedzieć na czym stoisz, jeśli on nie chce ślubu to powinien Ci to powiedzieć prosto w twarz. Tak by było uczciwie.

AMEN taki malutki postęp z jego strony to juz by było dla mnie dużo
aa co do dokonywania tak mi się jakoś napisało niezręcznie,ale faktycznie brzmi
Milenka_86 nie nie mieszkamy razem co jest kolejnym dobijającym mnie faktem a czemu to napiszę za chwilę...

[joanwi]

Napisane przez lusesita23

ide pluskac i gram

w co grasz??

mabi to troszkę mamy podobnych TŻ, chociaż ja z moim normalnie rozmawiam o ślubie, a o zaręczynach też przestałam mu truć
ale też wkurza mnie, że sobie kupuje jakieś niepotrzebne pierdoły, np. alkomat, kolejne dvd, albo jak myśli juz o nowym samochodzie, a rok temu dopiero kupił ja bym jeździła dopóty, dopóki bym mi nie padło gdzieś na drodze, a wtedy na złom

[Milenka_86]

Napisane przez dottta

no jasne że są tacy ludzie i są szczęśliwi - sama do nich należałam do niedawna ale uważam że nie powinno się uogólniać i rozumiem że są ludzie dla których sam fakt życia na "kocią łapę" nie jest powodem do szczęścia i potrzebują do tego tej symbolicznej obrączki na palcu.

Zgadzam się z tobą i nie uogólniam staram sie po prostu może wyjaśnic troche zachowanie tż Mabi ale chyba mi nie wychodzi

[lusesita23]

joanwi w sismy ofkors musz ew koncu parke doprowadzic do slubu ale na razie zmienilam aktywna rodzine z babki na facia i musze go troszke "podszkolic"zeby byl jej wart

ide bo duzo pracy przede mna

[dottta]

Napisane przez lusesita23

joanwi w sismy ofkors musz ew koncu parke doprowadzic do slubu ale na razie zmienilam aktywna rodzine z babki na facia i musze go troszke "podszkolic"zeby byl jej wart

ide bo duzo pracy przede mna

ja mam dzisiaj sesje z simami za sobą

[mabi84]

lusesita23 widzisz z twojego punktu widzenia i innych osób właśnie tak to wygląda że on chce jeszcze "pokorzystac z życia" ale jednocześnie on chce tak jak pisałam wcześniej-MŁODO ZAŁOŻYC RODZINĘ,ODCHOWAC DZIECI (2 najlepiej) I KONTYNUOWAC MŁODE ŻYCIE (może to jest niezrozumiałe ale chodzi o to że "młode życie" to miec 30 lat żonę i 2 dzieci najlepiej już takich w wieku przedszkolnym) i gdzie tu jest jeszcze miejsce na owe kawalerskie "pokorzystanie" ja się pytam? bo jak dla mnie to się troche kłóci

[joanwi]

Napisane przez lusesita23

joanwi w sismy ofkors musz ew koncu parke doprowadzic do slubu ale na razie zmienilam aktywna rodzine z babki na facia i musze go troszke "podszkolic"zeby byl jej wart

ide bo duzo pracy przede mna

ja posimsuję jutro dopiero, bo zaraz się kąpać idę
a na egzaminy tylko raz notatki przeczytałam

[Milenka_86]

Napisane przez mabi84

lusesita23 widzisz z twojego punktu widzenia i innych osób właśnie tak to wygląda że on chce jeszcze "pokorzystac z życia" ale jednocześnie on chce tak jak pisałam wcześniej-MŁODO ZAŁOŻYC RODZINĘ,ODCHOWAC DZIECI (2 najlepiej) I KONTYNUOWAC MŁODE ŻYCIE (może to jest niezrozumiałe ale chodzi o to że "młode życie" to miec 30 lat żonę i 2 dzieci najlepiej już takich w wieku przedszkolnym) i gdzie tu jest jeszcze miejsce na owe kawalerskie "pokorzystanie" ja się pytam? bo jak dla mnie to się troche kłóci

Wiesz co zapytaj go po prostu jak on sobie to wszystko wyobraża temat waszej wspólnej przyszłości, bo jak dla mnie on jest pełen sprzeczności

[hania207]

ja nie rozumie dziewczyny jednego ciagle piszecie on chce to , on chce tamto, a to czego wy checie sie tak na prawde nie liczy?

[mabi84]

zanim odpiszę Milence o tym mieszkaniu razem to wrócę na chwilkę do kwestii materialnych
na samym początku znajomości Tż zwierzył mi się że był wcześniej z dziewczyną dla której był krótko mówiąc za biedny
i zupełnie puściłam to w niepamięc aż do niedawnego czasu kiedy mi się to przypomniało i zapytałam Tża czy może stoją między nami tego typu przeszkody (bo ja dobrze wiem że mój standard życia jest troche niższy niż jego) może tym razem to JA jestem dla niego za biedna?
powiedział że głupoty gadam

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez mabi84

lusesita23 widzisz z twojego punktu widzenia i innych osób właśnie tak to wygląda że on chce jeszcze "pokorzystac z życia" ale jednocześnie on chce tak jak pisałam wcześniej-MŁODO ZAŁOŻYC RODZINĘ,ODCHOWAC DZIECI (2 najlepiej) I KONTYNUOWAC MŁODE ŻYCIE (może to jest niezrozumiałe ale chodzi o to że "młode życie" to miec 30 lat żonę i 2 dzieci najlepiej już takich w wieku przedszkolnym) i gdzie tu jest jeszcze miejsce na owe kawalerskie "pokorzystanie" ja się pytam? bo jak dla mnie to się troche kłóci

ups..tu się małe sprostowanie należy- to że chcę odchowac dziecko koło 30tki by potem jako w miarę młoda kobieta wrócic na rynek pracy to JA mu to powiedziałam w jednej z rozmów (ot tak po prostu że mam taki pomysł na życie, bo nie chcę byc tylko kurą domową na utrzymaniu męża przez całe życie tylko odciążyc go z całkowitej odpowiedzialności za utrzymanie rodziny biorąc połowę tego ciężaru na siebie)
jak on to usłyszał to był wniebowzięty że myślę tak praktycznie i przyznał mi 100% racji i powiedział że on by tak właśnie chciał tylko nie umiał tego powiedziec i że DOJDZIEMY DO KOMPROMISU
stąd to podkreślenie w tamtym poście

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

co do mieszkania razem-a nawet nie razem a chociaż w jednym mieście to właśnie z tego powodu złapałam tego całego dzisiejszego doła
otóż jak byłam u tej koleżanki w szpitalu to pomyślałam sobie że gdybym była na jej miejscu (nie chodzi o to że w ciąży tylko ogólnie że w szpitalu) to na Tża nie mogłabym liczyc odwiedziłby mnie raz w tyg.w sobotę albo i nie- bo praca, bo odległośc, bo cos tam może jeszcze innego, po prostu zrobiło mi się strasznie przykro że niby jesteśmy razem a jednak tak bardzo osobno

[joanwi]

dobra ja zmykam się kąpać

prosze o kciuki jutro

Dobranoc

[mabi84]

joanwi

[hania207]

dobranoc i powodzenia

[dottta]

czemu tu tak cicho dzisiaj czyżby piątkowe imprezy u wszystkich ?


Dla dziewczyn na Dukanie - ubyło mi 2 cm w biodrach Jutro przechodzę na PW i system 1/1 aż się boję tych zmian bo przywykłam do aktualnego trybu odżywiania

[mabi84]

Napisane przez dottta

czemu tu tak cicho dzisiaj czyżby piątkowe imprezy u wszystkich ?


Dla dziewczyn na Dukanie - ubyło mi 2 cm w biodrach Jutro przechodzę na PW i system 1/1 aż się boję tych zmian bo przywykłam do aktualnego trybu odżywiania

jestem jestem tylko siedzę cicho bo chyba wszystkich wystraszyłam (a nie chciałam)

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

a ja jestem 5.dzień na powiedzmy "diecie" JEDZ ZDROWIEJ o tak bym ją nazwała czuję się lekka jak piórko a waga pokazuje 50kg zresztą moim celem nie jest schudnąc aczkolwiek byłoby miło

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

piątkowa impreza? ha ha Tż już przed 20.00 poszedł spac (o ile wogóle można mówic o imprezowaniu przez sms-y)

[dottta]

Napisane przez mabi84

jestem jestem tylko siedzę cicho bo chyba wszystkich wystraszyłam (a nie chciałam)

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

a ja jestem 5.dzień na powiedzmy "diecie" JEDZ ZDROWIEJ o tak bym ją nazwała czuję się lekka jak piórko a waga pokazuje 50kg zresztą moim celem nie jest schudnąc aczkolwiek byłoby miło

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

piątkowa impreza? ha ha Tż już przed 20.00 poszedł spac (o ile wogóle można mówic o imprezowaniu przez sms-y)

a mój w pracy a ja oglądam film o draculi

ech, chyba sie starzeje już ostatnio się nabijałam z kumpelą że tak to zawsze na piwko sie spotykało a teraz..... kawka, herbatka, woda - bo ona w ciąży a ja na diecie

[mabi84]

Napisane przez dottta

a mój w pracy a ja oglądam film o draculi

ech, chyba sie starzeje już ostatnio się nabijałam z kumpelą że tak to zawsze na piwko sie spotykało a teraz..... kawka, herbatka, woda - bo ona w ciąży a ja na diecie

a ja to nawet na telewizję straciłam dziś ochotę
o ile do herbaty nie masz biszkoptów i nie moczysz ich w herbacie (bo za twarde) to jeszcze nie starośc

[karolinusienka]

Napisane przez mabi84

a ja to nawet na telewizję straciłam dziś ochotę
o ile do herbaty nie masz biszkoptów i nie moczysz ich w herbacie (bo za twarde) to jeszcze nie starośc

ja tak robie zawsze uwielbiam rozmoczone biszkopty

dottta nie pomyslalam, zeby sie pomierzyc
@ mi sie zbliza i waga mi szaleje ehhh
dzisiaj pieklam chlebek kukurydziany jak to P powiedzial, ze chleba tego to nie przypomina, ale z braku laku, dla zapchania moze byc mnie tam smakował
jutro na sniadanko mam aaa powiedz mi jak to jest z tymi serkami toponymi light?? bo skoro mozna do potraw dodawac(znalazlam kilka przepisow gdzie byl) to i pewnie mozna go zjesc

[Wiosenny Deszcz]

Napisane przez madzius90

karolinusienka trzymamy

Dziewczyny chciałabym się poradzić Was.
Otóż ja biorę jak narazie tylko ślub cywilny i tak się zastanawiam jaka sukienka byłaby odpowiedniejsza.
Chcem, aby była biała, to napewno.
I teraz chodzi o długość, czy lepiej coś w tym stylu:
http://www.slubne.pl/index.php?pid=3...ry_id=&shift=3
czy lepiej taką krótszą do kolana?

Będę wdzięczna za wszystkie rady

Ja tam uważam, że jak najbardziej możesz iść w tej sukience. Śliczna jest, choć mi bardziej do gustu przypadła ta: http://www.slubne.pl/index.php?pid=3...ry_id=&shift=3
A poza tym jak byłam na ślubie cywilnym kolegi mojego TŻta to pani młoda miała ewidentnie ślubną suknie z welonem, a jakaś dziewczyna z pary przed nimi miała podobną do tej Twojej, różniła się górą, bo miała rękawki.

[mabi84]

Napisane przez karolinusienka

ja tak robie zawsze uwielbiam rozmoczone biszkopty

ja też tak czasem robię ale cicho sza

[karolinusienka]

ok nic nie powiem nikomu

[mabi84]

idę spac bo dzisiejszy dzień wykończył mnie psychicznie a coś czuję że jak mnie jutro Tż o 10.00 obudzi to będzie ostro...KOLOROWYCH

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez karolinusienka

ok nic nie powiem nikomu

ale nie moczysz bo za twarde?

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

karolinusienka a nie wiesz czy oprócz nas ktoś tu jeszcze jest z łódzkiego?

[karolinusienka]

Napisane przez mabi84

idę spac bo dzisiejszy dzień wykończył mnie psychicznie a coś czuję że jak mnie jutro Tż o 10.00 obudzi to będzie ostro...KOLOROWYCH

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------


ale nie moczysz bo za twarde?

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

karolinusienka a nie wiesz czy oprócz nas ktoś tu jeszcze jest z łódzkiego?

no o co Ty mnie posadzasz :haha:
mocze bo lubie

ja tez mowie dobranoc

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Napisane przez mabi84

idę spac bo dzisiejszy dzień wykończył mnie psychicznie a coś czuję że jak mnie jutro Tż o 10.00 obudzi to będzie ostro...KOLOROWYCH

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------


ale nie moczysz bo za twarde?

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ----------

karolinusienka a nie wiesz czy oprócz nas ktoś tu jeszcze jest z łódzkiego?

nic mi nie wiadomo o innych osobach,m a szkoda

[dottta]

Napisane przez mabi84

a ja to nawet na telewizję straciłam dziś ochotę
o ile do herbaty nie masz biszkoptów i nie moczysz ich w herbacie (bo za twarde) to jeszcze nie starośc

Biszkoptów nie lubie ale herbatniki zawsze moczę

Napisane przez karolinusienka

ja tak robie zawsze uwielbiam rozmoczone biszkopty

dottta nie pomyslalam, zeby sie pomierzyc
@ mi sie zbliza i waga mi szaleje ehhh
dzisiaj pieklam chlebek kukurydziany jak to P powiedzial, ze chleba tego to nie przypomina, ale z braku laku, dla zapchania moze byc mnie tam smakował
jutro na sniadanko mam aaa powiedz mi jak to jest z tymi serkami toponymi light?? bo skoro mozna do potraw dodawac(znalazlam kilka przepisow gdzie byl) to i pewnie mozna go zjesc

Ja właśnie kończę @ Chlebek muszę zrobic a co do serków to z tego co wiem to topionych nie wolno nawet light (średnio widziałam takie po 12% tłuszcz a Dukan dopuszcza chyba 5% - tak gdzieś wyczytałam) ALE możne zrobic coś a'la serek topiony np. do polania pizzy Miesza się ser biały z proszkiem do pieczenia/sodą i odstawia a później przesmaża chyba, ale nie pamiętam przepisu na to.