Scent Bar XII

[madziczka]

Napisane przez Ewusia_marchew

skoro Martwica Mózgu nie przeszkadzała to musiało być faktycznie źle

Oj źle, źle. To obrazuje stopień mojego "wykamania"

Co do spania - muszę mieć dużo miejsca. W nocy strasznie się wiercę i rozpycham - nieraz któryś biedny kot lądował przeze mnie na podłodze. Mało który decyduje się na tak niebezpieczną, nocną przygodę. No chyba,że sprytnie znajdują sobie miejsce nad moją głową. Tylko tam nie grozi im nagłe przyciśnięcie:ha haha:

[Murszafka]

No to jestem po ciężkim dniu.
Udawałam idiotkę, skakałam jak małpa na kiju i ocena odbyła się w bardzo przyjemnej atmosferze. Tak ustaliłam z Koleżanką, Która Wie Wszystko o Układach, że tak będzie najlepiej. No więc honor do kieszeni i nawet nie wspomniałam o tym, że ktoś inny pochwały za moją pracę zbiera. A że w firmie szumi o tym, pewnie i do szefowej sprawa dotrze...

Za to na pociechę popędziłam do Sephory nabyć bazę pod makijaż. A tam promocja... Kup 2, to obie będą za pół ceny... Czyli za jedną 45 zł i za dwie też 45 zł... No to mam dwie

[Eenax]

Napisane przez Murszafka

No to jestem po ciężkim dniu.
Udawałam idiotkę, skakałam jak małpa na kiju i ocena odbyła się w bardzo przyjemnej atmosferze. (...) A że w firmie szumi o tym, pewnie i do szefowej sprawa dotrze...

Za to na pociechę popędziłam do Sephory nabyć bazę pod makijaż. A tam promocja... Kup 2, to obie będą za pół ceny... Czyli za jedną 45 zł i za dwie też 45 zł... No to mam dwie

Mam nadzieje ze jak w pracy dobrze zaszumi to szefowa sie opamięta i bedzie "premia".

No to super się z tymi bazami tobie trafiło.

[Polly_]

Napisane przez edytapa68

Sorry Polly,że się spłakałam ze śmiechu z Twojego nieszczęścia,ale wyobraziłam sobie tę plombę wielkości orzecha...
A kratery w paszczy to u mnie norma, co się jeden zagoi to drugi powstajeW połowie lutego znów będzie rwanko,tym razem mleczaka -trójkę,więc przed zamontowaniem sztucznego będę miała piękny uśmiech



Dlatego śpię z mężem oddzielnie.

a co robisz z dziurami po zębach?
ja nie chcę wyrywać bo boję się kosztów łatania tyvch dziur- jak sie ma swój korzeń to korona na wkładzie korzeniowym 900-1000 zł, a implant mniej niz 2500 nie b.ędzie . Mostów tez nie mam jak porobic bo musiałabym miec jakieś swoje w miarę niezniszczone zęby na których mozna to "powiesić'.
massakra....

Napisane przez melkmeisje

Czy da się ogarnąć w tydzień 550 stron książki, której się na oczy nie widziało?

Bo właśnie nas łaskawie poinformowano o zmianie zasad egzaminu i nagle się okazało, ze zamiast jednego tematu z jednej książki, będą obowiązkowo do napisania dwa tematy z dwóch książek. Przecież ja tego nawet nie zdążę przeczytać. ****a.

melk co ty sie stresujesz jakby to tylko Tobie kazali.
A książkę należy przelecieć zaznaczając istotne fraGMENTY-W KAŻDEJ Cegle jest troche rzeczy których nie trzeba czytać dogłębnie.
W standarcie studenckim na taką ksiązkę to przewiduję tak ze 3 doby-tydzień to kupa czasu...w sesji to ma się zwykle 1 dzień nauki na 1 przedmiot i jakoś ludzie zdają

Napisane przez Maja102

łaczę się z Wami w bólu
obie górne jedynki mam na krawędziach poobijane i ukruszone po róznych uderzeniach z lat dziecięcych... a mój jedyny ząb robiony kanałówką po kilku miesiącach się okruszył - normalnie bok mi odpadł dentysta mi jakoś dziurę zalał, ale czekam tylko, aż mi znów odpadnie

spoko-ja mam 15 zębów po kanałówkach......:rolleye s:

Napisane przez Eenax

Ja to co mam w buzi to nawet uzębieniem bym nie nazwała Moze z 2-3 sztuki są nie cerowane.
Do niedawna miałam 3 brakujące 6 ale już mam zrobione 2 mostki, 3 trzeba będzie wstawiać na wkręcik implanta.
Wszystkie 4, 5 , 6 i 7 mam bez nerwów po leczeniach kanałowych.
Teraz mam ukruszona 2 i wypadniątą plombę w 4 i w lutym trzeba będzie sie na zębologa spłukać.

ależ ja Cię kocham!-myślałam ze jestem sama na świecie z moim próchnem w paszczy .

Ja mam kanałowo leczone wszystkie 5,6,7, 2 ósemki i 1 czwórkę....
no i jest coraz gorzej niestety-teraz mam następną kilkuletnią turę leczenia-bo pod tymi kanałowo leczonymi robią mi się zmiany okołowierzchołkowe...
tej szóstki nieszczęsnej to chyba sie pozbędę...bo dentystka mruczała dziś strasznie ze nie ma szans....
dopiero dzisiaj poczułam sie w twarzy jako-tako i poszłam zadowolona do roboty-a tu zonk-normalnie szok-ta piątka po prostu mi odpadła a w dziąśle został wielki otwór-bo to była taka głęboka plomba...normalnie słabo mi sie zrobiło...ja juz nie wiem co mam robić z tymi zębami

dobra-sie wygadałam-sorry za przynudzanie

ide dziś na avatar do imaxa

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

A co do spania z kimś, to... nie nawykłam do tego

Ja nie wierzę, że do tego można nawyknąć

Napisane przez Eenax

Ja to zawsze śpię zwinięta w kłębek lub powyginana w chiński paragraf
Albo czasami "na bociana". Płasko na brzuchu z jedna noga zgiętą pod kontem prostym

O to to. Śmieję się, że muszę "wyspać każdy boczek"

Napisane przez Madzikon85

A ja lubie spać z kimś znaczy z NIM i czasami z kotami....

Z kotem może jeszcze dałoby radę. Zdarzalo mi się uciąć drzemkę z przytulającą się świnką. I jakoś wtedy się w ogóle nie kręciłam. Podświadomie

Napisane przez melkmeisje

Czy da się ogarnąć w tydzień 550 stron książki, której się na oczy nie widziało?

Pewnie! To sporo czasu

Ja się dowiedziałam dziś, że zamiast jednego ustnego egzaminu z położnictwa, jak było zawsze do tej pory mam TRZY egzaminy pisemne, po jednym z każdego semestru, w odstępach tygodniowych. I jeszcze praktyczny na dokładkę. U dra który za mną nie przepada

Napisane przez madziczka

Zaczynam mieć "przedpracową" drżączkę

Napisane przez Ewusia_marchew

a ja lubię spać z kimś a że mam duże łóżko to zawsze ktoś mi się do niego wpakuje jak nie TŻ to jakaś koleżanka albo i to i to raz się zdarzyło ze 5 osób spaliśmy na moim łóżku a mnie to nie przeszkadza bo ja się przez sen nie ruszam

No ładnie
Ja muszę mieć swobodę wiercenia, bo inaczej jestem cała połamana rano. A czasem podobno śpię w takich pozycjach, że trudno uwierzyć, że jestem w stanie się rozplątać

[envy07]

ja kocham sen w ciszy i ciemności..marzy mi się kompletny spokój....a nie o drugiej w nocy.: mamooooo....nózki bola, mamooooo..coś mi się śniło.. mamo.....kocham spać:0 i chyba zasypiam na tancerza..ta n óżka i i na brzuszku...nawet Zmierzch obejrzałam i nie podskakuję ze strachu....moje dziecko miało bliskie spotkania ze schodami...i oko wygląda masakrycznie ..czerwień fiolet....później bedą inne barwy. w szkole kolezanki żartem powiedział;y że zrobią fotę i na policję wyśla.....bo wnocy mału na dodatek spotkał się z klamką...tzn . nos spotkał się z klamką...mały wygląda .....jak Adamek.

[Murszafka]

Napisane przez Maja102

Jejku, dla mnie Paranormal Activity było nudnawe, a ci bohaterowie zachowywali się jak kompletni idioci
Czy ktoś z was spał kiedykolwiek przy szeroko otwartych drzwiach, czy tylko na amerykańskich filmach takie dziwy uprawiają?

A ogólnie to tak, tylko ja jednym okiem oglądałam, drugim robiąc zakupy na Allegro, a trzecim Wizaż czytając Ostatnia scena za to mi się śniła. Przeplatana rozmyślaniami nad kolorem pudru EDM
A otwarte drzwi od domu masz na myśli?? Bo nie zarejestrowałam fragmentu, musi akurat mnie coś w kompie zaintrygowało...

[Maja102]

Napisane przez Polly_

ależ ja Cię kocham!-myślałam ze jestem sama na świecie z moim próchnem w paszczy .

Ja mam kanałowo leczone wszystkie 5,6,7, 2 ósemki i 1 czwórkę....
no i jest coraz gorzej niestety-teraz mam następną kilkuletnią turę leczenia-bo pod tymi kanałowo leczonymi robią mi się zmiany okołowierzchołkowe...
tej szóstki nieszczęsnej to chyba sie pozbędę...bo dentystka mruczała dziś strasznie ze nie ma szans....
dopiero dzisiaj poczułam sie w twarzy jako-tako i poszłam zadowolona do roboty-a tu zonk-normalnie szok-ta piątka po prostu mi odpadła a w dziąśle został wielki otwór-bo to była taka głęboka plomba...normalnie słabo mi sie zrobiło...ja juz nie wiem co mam robić z tymi zębami

dobra-sie wygadałam-sorry za przynudzanie

ide dziś na avatar do imaxa

to ja się chyba powinnam cieszyć, że w wieku dwudziestu paru lat mam jeden ząb po kanałówce i wszystkie kły jeszcze w paszczy. Wszystkie pozostałe na plombach, co często wylatują

Napisane przez dzika truskawa

Ja nie wierzę, że do tego można nawyknąć

nie próbowałam, to nie wiem

Napisane przez dzika truskawa

No ładnie
Ja muszę mieć swobodę wiercenia, bo inaczej jestem cała połamana rano. A czasem podobno śpię w takich pozycjach, że trudno uwierzyć, że jestem w stanie się rozplątać

zaplątać, to ja się w pościel potrafię zwłaszcza kiedy wierzgam nóżkami tak, że się guziczki od poszewki kołdry rozepną
A jak się obudzę w nocy, bo mi się nogi zaplączą, to ze złości i zniecierpliwienia kopię jeszcze bardziej

[Eenax]

Napisane przez Polly_

ależ ja Cię kocham!-myślałam ze jestem sama na świecie z moim próchnem w paszczy .

dobra-sie wygadałam-sorry za przynudzanie

No i jeszcze moge dopisać ze przy wszystkich zapaleniach przyzębia, i zębów oraz przy leczeniach kanałowych wyglądam jak chomik. Na wszystkie problemy paszczowe zrszta reaguje odrazu "zachomikowaniem".

No i akurat w połowie roku 2008 zaczęła się sesja gubienia plomb (tak srednio co 6-8 lat muszę zmienić w ząbkach plomby bo wypadają).

E tam czasem trzeba się wygadać i wyżalić I wcale nie przynudzasz

Napisane przez dzika truskawa

O to to. Śmieję się, że muszę "wyspać każdy boczek"
Ja muszę mieć swobodę wiercenia, bo inaczej jestem cała połamana rano. A czasem podobno śpię w takich pozycjach, że trudno uwierzyć, że jestem w stanie się rozplątać

Ja to sie wiercę bo jak moj P. stwierdził jestem ksiezniczkowata.
Ja się kręcę bo siebie sama uwieram jak za długo leżę w jednej pozycji Ja to muszę mieć gładziutkie prześcieradło i kompletnie nic na sobie bo inaczej nie ma mowy o spaniu.

Napisane przez envy07

(...) w szkole kolezanki żartem powiedział;y że zrobią fotę i na policję wyśla....

A mnie ostatnio ktoś życzliwy podkablował ze niby dziecko biję.
Ja się domyślam w związku jaka sytuacja (nie nie uderzyłam małej tylko Ewa powiedziała: nie bij, a ze jest na etapie małpowania i powtarza wszystko to i powtarza to co ja do niej mowie jak mnie szczypie czy kopnie: "nie bij mamusie to boli"). .

[envy07]

dobranoc

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

zaplątać, to ja się w pościel potrafię zwłaszcza kiedy wierzgam nóżkami tak, że się guziczki od poszewki kołdry rozepną

Mi się zdarzyło porwac prześcieradlo. Przysięgam, że spałam sama

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

Mi się zdarzyło porwac prześcieradlo. Przysięgam, że spałam sama

a to Ty dzika jesteś!
Co do spania z kimś, to jak byłam mała, to spałam z siostrą.
Nie przyuczyłam się

[Eenax]

Napisane przez Maja102

zaplątać, to ja się w pościel potrafię zwłaszcza kiedy wierzgam nóżkami tak, że się guziczki od poszewki kołdry rozepną
A jak się obudzę w nocy, bo mi się nogi zaplączą, to ze złości i zniecierpliwienia kopię jeszcze bardziej

Eee. ja jak sie zaplączę w kołdre to tak nogami wierzgam ze większość moich poszewek na kołdrę jest zdekompletowana guzikowo.
A guziki albo odłożone w "oczywiste" (którego przeważnie nie mogę później namierzyć" albo nieznalezione rano wylądowały w odkurzaczu.

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

a to Ty dzika jesteś!
Co do spania z kimś, to jak byłam mała, to spałam z siostrą.
Nie przyuczyłam się

Nomen omen

[Eenax]

Napisane przez dzika truskawa

Mi się zdarzyło porwac prześcieradlo. Przysięgam, że spałam sama

Żondzisz
Szacun mi sie jeszcze nie udało. Ale ja to mam wszystkie prześcieradła na gumce bo nie nawidze jak mi się robia zmarszczki na prześcieradle lub się zwija.

[envy07]

ja nie bije...kiedys zdarzyło mi się dać klapsa.ale miałąm takiego kaca moralnego..
poza tym .to naprawdę nie jest wyjście.....ja wiem czym jest bicie pasem kablem od grzałki...itp. tak naprawdę to tylko budzi strach przed rodzicami, który nie jest równoznaczny z posłuszeństwem., poczuciem autorytetu..tu nie słucha się zmiłości tylko ze strachu a to nie o to chodzi./poza tym strach rodzi kłamstwo....nic innego....moje dziecko potrafi te z z powiedzieć ze czegoś zapomniało że nie umie.żepo prostu nie wie jak.(przecież jest tylko i aż dzieckiem.......)wole prawdę od strachu...... uświadamia się tylko ze wtedy jest wstyd w szkole z nieodrobionego zadania.. niewywiązania się z obowiązku...nawet głupi klaps u dobrego dziecka.jest czymś.....odbierającym godność...tak ja to czuje.



dobranoc.

[Maja102]

Napisane przez Eenax

Eee. ja jak sie zaplączę w kołdre to tak nogami wierzgam ze większość moich poszewek na kołdrę jest zdekompletowana guzikowo.
A guziki albo odłożone w "oczywiste" (którego przeważnie nie mogę później namierzyć" albo nieznalezione rano wylądowały w odkurzaczu.

kiedyś miałam starą poszewkę, która byłą za duża i się kołdra w srodku rolowała i wkurzała. Przyszyłam w rogach na wylot i już spokój był
Z kolei trudno znaleźć sposób na prześcieradło - zwykle zrolowało mi się na pół łóżka i ten wałek wkur***ł strasznie ratunkiem był zakup większego prześcieradła - to zwisa po bokach i sie łatwo nie roluje

[Eenax]

Napisane przez Maja102

a to Ty dzika jesteś!
Co do spania z kimś, to jak byłam mała, to spałam z siostrą.
Nie przyuczyłam się

Ha ja to miałam zawsze dobrze bo nawet jak był gdzieś wyjazd i trzeba było spać grupowo to ja zawsze z powodu kopania nocnego spałam sama.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez Maja102

kiedyś miałam starą poszewkę, która byłą za duża i się kołdra w srodku rolowała i wkurzała. Przyszyłam w rogach na wylot i już spokój był

Z kolei trudno znaleźć sposób na prześcieradło - zwykle zrolowało mi się na pół łóżka i ten wałek wkur***ł strasznie ratunkiem był zakup większego prześcieradła - to zwisa po bokach i sie łatwo nie roluje

No ja prześcieradła mam na gumce. Takie zwykłe to bym chyba musiała gęsto agrafkami poprzypinać do materaca by na miejscu się trzymało.

A swoja droga jak teraz pomyślę to po moim zwyczajnym całonocnym spaniu potrafię miec gorzej skotłowane łóżko niz po "figlach" w nim P.

[dzika truskawa]

Napisane przez Eenax

Żondzisz
Szacun mi sie jeszcze nie udało. Ale ja to mam wszystkie prześcieradła na gumce bo nie nawidze jak mi się robia zmarszczki na prześcieradle lub się zwija.

To takie na gumce było właśnie Jakbym w normalne wierzgnęła to by pewnie po prostu wyszlo spod materaca. A tamto nie wytrzymalo napięcia

Napisane przez envy07

ja nie bije...kiedys zdarzyło mi się dać klapsa.ale miałąm takiego kaca moralnego..
poza tym .to naprawdę nie jest wyjście.....ja wiem czym jest bicie pasem kablem od grzałki...itp. tak naprawdę to tylko budzi strach przed rodzicami, który nie jest równoznaczny z posłuszeństwem., poczuciem autorytetu..tu nie słucha się zmiłości tylko ze strachu a to nie o to chodzi./poza tym strach rodzi kłamstwo....nic innego....moje dziecko potrafi te z z powiedzieć ze czegoś zapomniało że nie umie.żepo prostu nie wie jak.(przecież jest tylko i aż dzieckiem.......)wole prawdę od strachu...... uświadamia się tylko ze wtedy jest wstyd w szkole z nieodrobionego zadania.. niewywiązania się z obowiązku...nawet głupi klaps u dobrego dziecka.jest czymś.....odbierającym godność...tak ja to czuje.

Mądra i dobra mama z Ciebie

[Maja102]

Napisane przez Eenax

Ha ja to miałam zawsze dobrze bo nawet jak był gdzieś wyjazd i trzeba było spać grupowo to ja zawsze z powodu kopania nocnego spałam sama.

dobre!

[madziczka]

Napisane przez Murszafka

Za to na pociechę popędziłam do Sephory nabyć bazę pod makijaż. A tam promocja... Kup 2, to obie będą za pół ceny... Czyli za jedną 45 zł i za dwie też 45 zł... No to mam dwie

Jak czas pozwoli to może też jutro skoczę w takim razie

Uspokajam się przy piwku

[kamena]

Polly, współczuję....
Innym bezzębnym też

Mnie na szczęście takie przyjemności jak dotąd omijały, mam chyba dwie albo trzy małe plomby w dalszych rejonach paszczy i tyle.
Za to mój brat ma każdy ząb połatany po kilka razy. Ale on ma jakieś dziwne szkliwo.

Napisane przez dzika truskawa

Moja siostra była na Paranormal activity w kinie. Mówiła, że najstraszniejszy momentem było, kiedy ktoś na sali zakaszlał i powiedział, że ma świńską grypę.

Napisane przez gryx82

Takie kuku zrobił mi Kouros i Lagerfeld Classic (z tą tylko różnicą, że one zżuluły się bez okresu "próbnego", tylko od razu, na bezczela)

Na bezczela to pół biedy, gorzej, jak cię zdradzi twoja wielka miłość

Kończę obiad właśnie (ogórkowa i placki ziemniaczane)

Mniam mniam, już wiem co jutro robię sobie na obiad.
TŻ wybywa do Poznania, a ja będę się pławić w plackach zalanych litrem śmietany.......

Napisane przez Eenax

A mnie ostatnio ktoś życzliwy podkablował ze niby dziecko biję.
Ja się domyślam w związku jaka sytuacja (nie nie uderzyłam małej tylko Ewa powiedziała: nie bij, a ze jest na etapie małpowania i powtarza wszystko to i powtarza to co ja do niej mowie jak mnie szczypie czy kopnie: "nie bij mamusie to boli"). .

Nie gadaj.. Masakra jakaś.. Ludzie się strasznie przewrażliwieni zrobili na tym punkcie, aż do ciężkiej przesady.
Na punkcie "pijanych matek" zresztą też. Moja koleżanka z pracy kiedyś stwierdziła, że np. coś by się jej dziecku stało a ona by akurat po piwku była. W życiu by go do lekarza nie zabrała sama tylko by kogoś poprosiła..

Napisane przez Maja102

zaplątać, to ja się w pościel potrafię zwłaszcza kiedy wierzgam nóżkami tak, że się guziczki od poszewki kołdry rozepną
A jak się obudzę w nocy, bo mi się nogi zaplączą, to ze złości i zniecierpliwienia kopię jeszcze bardziej

Napisane przez dzika truskawa

Mi się zdarzyło porwac prześcieradlo. Przysięgam, że spałam sama

Nie wiem czy się w nocy kręcę, ale podobno mówię w jakimś dziwnym języku i szczękam zębami. W co nie wierzę, oczywiście

I strasznie przykro mi to mówić, ale bez TŻ śpi mi się dużo lepiej niż z nim. W sensie wysypiania się. Każdej prawie nocy muszę przeflancowywać się nad ranem na inne łóżko bo mnie każdy dźwięk drażni i nie mogę spać....

---

A że ostatnio faza wklejania biżuterii, to pochwalę się zakupionymi dziś kolczykami: http://allegro.pl/item864673361_artb..._kolczyki.html

[Eenax]

Napisane przez envy07

ja nie bije...kiedys zdarzyło mi się dać klapsa.ale miałąm takiego kaca moralnego.
dobranoc.

Ja Ewie dałam klapsa raz (lekkiego) odruchowo i byłam na siebie kilka dni wsciakła i zła ze okazałam się tak słaba ze uderzyła dziecko. Zwłaszcza ze niebyła to jakaś sytuacja zagrożenia tylko dostałam kopa w nos jak ja przewijałam. Pech chciała ze akurat miałam w nosie "polipy"które mi pękały i strasznie bolały. Wiec jak dostałam kopa w nos to odruchowo klapsnełam Ewe w nogę.
Ale cala sytuacja była w domu wiec nikt jej nie widział.

Dla mnie uderzenie dziecka to jest oznaka ogromnej słabości i nieumiejętności panowania nad sobą. Zresztą krzyczenie na dziecko tez jest dla mnie oznaka słabości.

A o donosie dowiedziałam sie od koleżanki u której był ktoś z opieki i się wypytywał o to co sie dzieje u mnie w domu.

[dzika truskawa]

Napisane przez kamena

Nie gadaj.. Masakra jakaś.. Ludzie się strasznie przewrażliwieni zrobili na tym punkcie, aż do ciężkiej przesady.
Na punkcie "pijanych matek" zresztą też. Moja koleżanka z pracy kiedyś stwierdziła, że np. coś by się jej dziecku stało a ona by akurat po piwku była. W życiu by go do lekarza nie zabrała sama tylko by kogoś poprosiła..

Lepiej zeby byli przewrażliwieni niż nie reagowali w ogole...

Napisane przez kamena

Nie wiem czy się w nocy kręcę, ale podobno mówię w jakimś dziwnym języku i szczękam zębami. W co nie wierzę, oczywiście

Ja ponoć po niemiecku nawijam, widocznie jeszcze mi po klasie germanistycznej w liceum zostało

[Eenax]

Napisane przez kamena

Nie gadaj.. Masakra jakaś.. Ludzie się strasznie przewrażliwieni zrobili na tym punkcie, aż do ciężkiej przesady.

Nie wiem czy się w nocy kręcę, ale podobno mówię w jakimś dziwnym języku i szczękam zębami. W co nie wierzę, oczywiście

I strasznie przykro mi to mówić, ale bez TŻ śpi mi się dużo lepiej niż z nim. W sensie wysypiania się.

A że ostatnio faza wklejania biżuterii, to pochwalę się zakupionymi dziś kolczykami: http://allegro.pl/item864673361_artb..._kolczyki.html

No są.
Tylko czemu ktoś od razu leci z paszcza do opieki społecznej zamiast pierw porozmawiać ze mna.

No ponoć ja przez sen tez gadam. Ale jako ze jestem językowa noga to gadam w języku ojczystym.

W kwestii wysypiania sie to oczywiście ze lepiej sie wysypiam sama choć z P. nie jest źle bo ja sie rozwalam na 150 cm szerokości lózka a P. leży przytulony do ściany na swoich 30 cm szerokości.

A i w kwestii spania to muszę miec duzy osobny kocyk lub kołderke bo choc by była nie wiem jak wieka to i tak ja cała zabieram tylko dla siebie.

Kolczyki fajne Lubie oksydowane srebro. P
Tylko fajniejsze by były nie różowe choć i w tej opcji są ładne.

A i przypomniała mi się koleżanka z szkoły średniej.
Ona wieczorem się kładła jak mumia na plecach z rekami na brzuchu i rano budziła się w tej samej pozycji i w nocy potrafiła nawet nie drgnąć na 1mm.

[madziczka]

Eenax - kurczę.

Ludzie naprawdę przeginają - czasem w drugą stronę Albo olewają, albo w poczuciu obowiązku nadinterpretowują do przesady.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Polly_

melk co ty sie stresujesz jakby to tylko Tobie kazali.
A książkę należy przelecieć zaznaczając istotne fraGMENTY-W KAŻDEJ Cegle jest troche rzeczy których nie trzeba czytać dogłębnie.
W standarcie studenckim na taką ksiązkę to przewiduję tak ze 3 doby-tydzień to kupa czasu...w sesji to ma się zwykle 1 dzień nauki na 1 przedmiot i jakoś ludzie zdają

ano właśnie

Napisane przez Polly_

Ja mam kanałowo leczone wszystkie 5,6,7, 2 ósemki i 1 czwórkę....
no i jest coraz gorzej niestety-teraz mam następną kilkuletnią turę leczenia-bo pod tymi kanałowo leczonymi robią mi się zmiany okołowierzchołkowe...
tej szóstki nieszczęsnej to chyba sie pozbędę...bo dentystka mruczała dziś strasznie ze nie ma szans....
dopiero dzisiaj poczułam sie w twarzy jako-tako i poszłam zadowolona do roboty-a tu zonk-normalnie szok-ta piątka po prostu mi odpadła a w dziąśle został wielki otwór-bo to była taka głęboka plomba...normalnie słabo mi sie zrobiło...ja juz nie wiem co mam robić z tymi zębami

dobra-sie wygadałam-sorry za przynudzanie

naprawdę masz dramat z tymi zębami

Napisane przez dzika truskawa

Mi się zdarzyło porwac prześcieradlo. Przysięgam, że spałam sama

Napisane przez madziczka

Uspokajam się przy piwku

słusznie i naukowo

Napisane przez kamena

A że ostatnio faza wklejania biżuterii, to pochwalę się zakupionymi dziś kolczykami: http://allegro.pl/item864673361_artb..._kolczyki.html

bardzo ładne

uwielbiam długie kolczyki tzn uwielbiam to jak wyglądają jak się je nosi, ale osobiście prawie w ogóle takich nie noszę, bo mi przeszkadzają poza tym jestem uczulona na większość

[kamena]

Napisane przez dzika truskawa

Lepiej zeby byli przewrażliwieni niż nie reagowali w ogole...

No niby tak..
Ale tak całkiem idealnie byłoby, jakby reagowali w tych właściwych momentach i we właściwy sposób. Np. to co napisała Eenax:

Napisane przez Eenax

Tylko czemu ktoś od razu leci z paszcza do opieki społecznej zamiast pierw porozmawiać ze mna.

Napisane przez Eenax

Kolczyki fajne Lubie oksydowane srebro. P
Tylko fajniejsze by były nie różowe choć i w tej opcji są ładne.

Ja specjalnie ten żarówiasty róż wybrałam

Mam podobne, nawet chyba tego samego autorstwa, też oksyd, też na łańcuchach, na dole wiszą takie "nierówno wykute" kostki oksydowanego srebra + nieco większe kostki onyksu.
Wizualnie giną mi w kłakach

Edit:
O, te co mam podobne są do tych: http://allegro.pl/item889520614_artb..._kolczyki.html tylko, że długie i mają ciekawiej wykute kostki srebrne.

[madziczka]

Napisane przez Ewusia_marchew

słusznie i naukowo

A co mi zostało

[dzika truskawa]

Napisane przez kamena

No niby tak..
Ale tak całkiem idealnie byłoby, jakby reagowali w tych właściwych momentach i we właściwy sposób. Np. to co napisała Eenax:

Oczywiście. Ale z dwojga złego zdecydowanie za lepsza uważam nadwrażliwość.