2010 r. nadchodzi więc PM oznajmiają iż ze stanu "PANNY" w "ŻONY" sie zmieniają - 13

[certina4]

Napisane przez Samoa

no przestań, ważniejsza jakośc niz ilośc

dokładnie, ja wychodzę z założenia że lepiej zaprosić 2-3 nawet najlepszych znajomych/ przyjaciół niż 20-30osób tylko znajomych

Toska Nie martw się, Ci co mają przyjść to będą

[moniczka2123]

Napisane przez toskaKrk

Czyli wychodzi na to, że jesteśmy z Tż odludkami
Dodatkowo zastanawiam się co to za wesele, na które zaproszonych było niewiele osób i w dodatku sporo nie chce przyjść


Tak myślę, że gdybym brała ślub rok czy 1,5 roku temu to byłoby inaczej, a teraz prawie wszyscy znajomi, z którymi się wychodziło, imprezowało, po obronach powyjeżdżali do rodzinnych miejscowości i kontakt się urwał

Przeciez wesela nie robi sie dla gosci owszem to normalne ze chcesz aby w tym dniu byli z wami wszyscy których kochaćie aby nie zabrało przyjaciół wśród gosci aby wszystko wyszlo tak jak sobie zaplanowaliście i jak najwięcej osob z listy przyszło ale dla mnie przed wszystkim liczy sie to po co jest ten dzien...to przezycie duchowe w kosciele to ze ja staje sie żona a moj SKARB mezem to ze od tego dnia bedziemy tworzyć jedność i malo wazne sa dla mnie prezenty jakie bedzie jedzenie itp bo tu o to głównie chodzi ale zwykle zapominają ludzie o tym przychodzą zeby potańczyć dobrze zjesc...ja jak ide na slub do znajomych to rycze w kosciele...przeżywam te słowa...to jest moje skromne zdanie chociaz uwazam ze otoczka wokół slubu poprostu jest słodka i juz

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Oczywiście chce dodać ze nie mam nic przeciwko weselom bo po to sa zeby je robic i tez wole zaprosic 5 szczerych koleżanek niz 20 osob z dalszej rodzin ktore za przeproszeniem po weselu beda obrabiac dupe mi i mojej rodziniedziekuje

[madmuazelle]

Napisane przez toskaKrk

Jeszcze jest sporo czasu, ale ten czas jakoś dziwnie w Nowym Roku przyspieszył

Jeszcze sporo czasu powiadasz,co ty gadasz. To, ja tak powinnam powiedziec,a u ciebie już niebawem/wkrótce.

Napisane przez certina4

dokładnie, ja wychodzę z założenia że lepiej zaprosić 2-3 nawet najlepszych znajomych/ przyjaciół niż 20-30osób tylko znajomych

Też jestem tego zdania.

[lusmarija]

Napisane przez Samoa

no przestań, ważniejsza jakośc niz ilośc

otóz to
my mamy bardzo dużą rodzinę i stad ta ilość osób

Tosia coś za bardzo się denerwujesz kobietko ostatnio, troszkę sie rozchmurz, ciesz sie tym wszystkim i doszukuj dobrych stron, niedługo będziesz najszczęśliwszą kobietą pod słońcem i nie możesz chodzić smutna
uwierz, że jakoś sie to wszystko poukłada i głowa do góry

[kubusewa]

ja się bałam, że nie będę miała problem ze znalezieniem sali na taką ilość gości jaką myślałam, że będę miała a tu się okazało, że jak dobrze pójdzie i jeśli na prawdę wszyscy ale to w 100% wszyscy przyjadą to mooooże z orkiestrą i fotografem i kamerzysta bedzie 120 osob
ale mnie to nie obchodzi.. a nawet w związku z tym co się dzieje w moim życiu.. tym lepiej dla mnie ze ich tak mało będzie

[tancerka212]

Napisane przez toskaKrk

Jeszcze jest sporo czasu, ale ten czas jakoś dziwnie w Nowym Roku przyspieszył

Dziewczyny mam jeszcze pytanie dotyczące zapraszanych przez Was osób.
Większość ma duże wesela i zastanawiam się czy zapraszacie/będziecie zapraszać np. osoby z którymi na codzień nie utrzymujecie kontaktu, jakichś znajomych dawno niewidzianych, kolegów/koleżanki ze szkoły?
Czy tylko i wyłącznie osoby z którymi jesteście blisko na codzień?

ja zapraszam tylko tych którzy wiedzą co się u mnie dzieje a ja wiem co się u nich dzieje a reszty nie zapraszam bo nie mam zamiaru iść na ilość... mama mnie namawia żebym zaprosiła koleżanki z liceum- a ja sie pytam po co skoro od 5 lat się nie widziałyśmy???!!!
w ogóle zszokowałam się bo miałam mieć wesele na max 180 osób a przy zapraszaniu gości na wesele szwagra okazało się że od samej strony szwagra jest 170 osób a to oznacza że u nas będzie tak samo bo to ta sama rodzina!!! plus moich z 50 osób to już daje 220!!!!! jak dla mnie to paranoja zapraszać tyle osób... przemnażając 170 osób przez 160zł za osobę wychodzi grubo ponad 25 tysięcy złotych za samo żarcie na sali!!!!!!! no ale skoro teściowa woli wywalić tyle kasy na żarcie zamiast na start dzieci w nowe życie to jej sprawa....

[toskaKrk]

Napisane przez madmuazelle

Jeszcze sporo czasu powiadasz,co ty gadasz. To, ja tak powinnam powiedziec,a u ciebie już niebawem/wkrótce.

Napisane przez lusmarija

otóz to
my mamy bardzo dużą rodzinę i stad ta ilość osób

Tosia coś za bardzo się denerwujesz kobietko ostatnio, troszkę sie rozchmurz, ciesz sie tym wszystkim i doszukuj dobrych stron, niedługo będziesz najszczęśliwszą kobietą pod słońcem i nie możesz chodzić smutna
uwierz, że jakoś sie to wszystko poukłada i głowa do góry

To chyba @ tak mnie dziś napędza do narzekania
No i stres przedślubny, bo tu nie tylko sprawy ślubne do załatwienia, ale i w pozostałych sferach się namieszało, ale o tym gdzie indziej

Napisane przez tancerka212

ja zapraszam tylko tych którzy wiedzą co się u mnie dzieje a ja wiem co się u nich dzieje a reszty nie zapraszam bo nie mam zamiaru iść na ilość... mama mnie namawia żebym zaprosiła koleżanki z liceum- a ja sie pytam po co skoro od 5 lat się nie widziałyśmy???!!!
w ogóle zszokowałam się bo miałam mieć wesele na max 180 osób a przy zapraszaniu gości na wesele szwagra okazało się że od samej strony szwagra jest 170 osób a to oznacza że u nas będzie tak samo bo to ta sama rodzina!!! plus moich z 50 osób to już daje 220!!!!! jak dla mnie to paranoja zapraszać tyle osób... przemnażając 170 osób przez 160zł za osobę wychodzi grubo ponad 25 tysięcy złotych za samo żarcie na sali!!!!!!! no ale skoro teściowa woli wywalić tyle kasy na żarcie zamiast na start dzieci w nowe życie to jej sprawa....

Dziewczyny zwyczajnie zazdroszczę Wam tych dużych rodzin i jakoś tak głupio nawet o tym pisać, ale gości z mojej rodziny mogę policzyć na palcach własnych rąk
Ze strony Tż jest więcej (około 30), ale też niektórzy nie przyjdą.

[tancerka212]

Napisane przez toskaKrk

Dziewczyny zwyczajnie zazdroszczę Wam tych dużych rodzin i jakoś tak głupio nawet o tym pisać, ale gości z mojej rodziny mogę policzyć na palcach własnych rąk
Ze strony Tż jest więcej (około 30), ale też niektórzy nie przyjdą.

a ja wiem czy jest czego zazdroscic... ja mam małą rodzinę , tż dużą i sama nie wiem co lepsze.. w sumie gdyby nie tżta rodzina to też miałabym malutkie wesele- np mój tata jest jedynakiem, z rodziny został mu tylko ojciec bo jakoś ta jego rodzina się nie rozmnażała i już ze starosci poumierała więc ze strony taty będzie tylko dziadek! gdyby np moja mama była w takiej sytuacji że nie ma rodzeństwa to normalnie na weselu miałabym z mojej strony z 5 osób na szczęście mama ma rodzenstwo plus kilku moich znajomych i się uzbiera trochę gosci dla tżta to jest niepojęte jak można mieć tylko 30 osób w rodzinie hehehe ale mi chyba wystarczy te 30 bo mimo 7 lat bycia razem z tżtem jeszcze nie ogarniam tych jego 150 ludzi w rodzinie

[lain]

Napisane przez tancerka212

Lain super zestaw- ale te butki w kolorze bukietu to nie wiem czy to dobry pomysł.. chyba ze we włosach będziesz miała kwiat w kolorze butów i bukietu. bo ten jasny storczyk to nie nawiązuje za bardzo do różowych butów;D no i zorientuj się czy 31 lipca sa te storczyki bo w sierpniu ich nie ma a 31 lipiec to już prawie sierpień i lepiej się dowiedzieć wcześniej

no wlasnie nie chce we wlosach kwiatu w kolorze bukietu, wiec buty jednak beda biale z reszta butow i tak nie widac a ze chce te do tanca to stawiam na wygode a nie na powalajacy ich wyglad w koncu cala noc musze sie w nich dobrze czuc
storczyki sa caly rok tylko latem ciezej o te ladne - tak mowila moja kwiaciarka na targach ale na innym forum jest caly watek dziewczyn, ktorym bukiety robilata moja kwiaciarka i np. laska slubujaca w sierpniu miala bukiet caly ze storczykow i we wlosach tez storczyk i bardzo ladne te storczyki byly wiec mysle, ze kilka ladnych sie znajdzie do bukietu i do wlosow pogadam z kwiaciarka

Napisane przez kubusewa

moja kotka chrapie

norma - Beniu tez

Napisane przez Remmi

Sądzę, że piękna PM będziesz i drugi bukiecik

dziekuje z bukietem to bedzie ciezki orzech do zgryzienia, bo zdania sa bardzo podzielone

Napisane przez Remmi

U nas nie wiem czy nawet oczepiny będą. Będzie mało panien, więc nie będę miała za bardzo do kogo rzucać
A zabaw raczej nie przewiduję, ale zespół będzie mial coś przygotowane w razie gdyby goście coś mało się ruszali.. Ale wątpię, że będą mało się ruszać, bo zespół jest rewelacyjny i świetnie dopasowują się do gości, zagrają praktycznie każdy repertuar.

to u mnie wrecz przeciwnie - panien do lapania bukietu conajmniej 20-22 i to bez liczenia niepewnych osob towarzyszacych naszych kolegow
ja zabawy chce zawsze to jakas rozrywka byleby kulturalnie zdam sie na zespol - niech mi cos zaproponuja i ustalimy co bedzie

Napisane przez kubusewa

olej ich.. twója suknia twoja sprawa.. zobaczysz.. pewnego dnia spłynie na CIebie oświecenie .. tak jak na lain.. Ona wg mnie jest najbardziej zatwardziałą topornicą w sprawie wyboru i wizji sukni.. a skoro ona ją ma to Ty też będizesz miała swoją nieługo.. przyjdzie Ci wena zobaczysz..
a wszystkich co wypytują olej

umarlam
ale musisz przyznac, ze sam zakup poszedl mi ekspresowo i chyba jako jedna z nielicznych nie mialam wielkich dylematow

Napisane przez madziulka_

Kolczyki i bukiet nie podobają mi się
Kolczyki hmm zbyt świecące jak dla mnie(może na żywo wyglądają lepiej)
Bukiet (nie lubię gerberów, a chyba tam są)
Pomysł butów hmmm musiałabym zobaczyć
Poza tym ostatnio znalazłam wątek na temat kolorowych butów do sukni ślubnej i staje się to coraz bardziej popularne, nie wiem czy to dobrze czy źle
Ja po namyśle doszłam do wniosku że jednak białe buciki (czy ecru, zależy jaki kolor sukni) wygrywają!


Ja również będę miała tylko kolczyki (wybrałam sobie w Kruku na prezent pod gwiazdkę) i upatrzyłam sobie bransoletkę tam(ale kupię przy okazji), poza tym pierścionek zaręczynowy nooo i potem obrączka jeszcze

Wizję bukietu mam..ale podobnie jak Samcia nie wiem jak będzie z dostępnością bo mam kilka opcji bukietowych

cala moja suknia jest swiecaca, wiec kolczyki nie moga odstawac. szczegolnie, ze beda jedyna moja bizuteria oprocz pierscionka i obraczki choc perly same w sobie zbyt blyszczace nie sa, raczej matowe. beda blyszczaly tylko cyrkonie
niestety nie widzialam ich na zywo, bo w tych dwoch Apartach w galerii handlowej niedaleko mnie ich nie bylo. bylo za to sporo innych, wiec warto sie przejsc i poogladac to czego nie ma w katalogu w necie ja calkiem spoko wypatrzylam sobie w Kruku - dosc podobne, ale roznica w cenie jest dosc spora (w Aparcie 49zl, w Kruku 159zl)
mam nadzieje,ze jednak w innych Apartach je znajde i ze na zywo beda ladne

a ja polubilam gerbery - nawet je chce na stolach i TZowi podoba sie pierwszy bukiet przede wszystkim ze wzgledu na gerbery
ja wlasnie tez stwierdzilam, ze chyba jednak juz nie bede z butami kombinowac. maja byc wygodne i w miare ladne. ale wygoda najwazniejsza i tak ich nie bedzie za bardzo widac spod tej sukni

Napisane przez BlackAngel

lain, jak kocięta..
mój Czesław rozrabia

szaleja ale rozkoszne sa i straszne przytulaki - jak sie je glaszcze to sie rozanielaja i takie minki slodkie za to czasem wychodzi z nich diabelek i biegaja jakby mieli motorki w...
i juz z Beniem sie super dogaduja i on juz nawet nie ma oporow zeby sie z nimi radosnie tluc mysle, ze ta kastracja duzo dala


dobra, ide polezec w wannie pod pachnaca pianka i pomyslec o niczym - czas na chwile relaksu

[kubusewa]

ja byłam jedną z pierwszych która wiedziała od raz co chce w sensie sukni

ide spac baj baj oll

[woda sodowa]

Dopiero nadrobilam, a tu juz wszyscy pouciekali Bylismy dzis na lekcji tanca, fajnie bylo, a najlepsze, ze sie TZ-owi takie swiatelka w oczach zapalily jak juz obczail kilka krokow i zaczely mu dobrze wychodzicWlasnie po to go chcialam tam zaciagnac, zeby to polubil, bo on sie strasznie niepewnie czuje na parkiecie i mysl, ze bedzie musial obtancowywac ciotki na weselu, przesladuje go po nocach. Sukces osiagniety

Napisane przez woda sodowa

A ja wlasnie wzielam zaproszenia w ciemno (dla irlandzkich gosci, bo dla polskich juz mam dawno).TZ przed chwila zadzwonil, ze sa zaproszenia takie a takie, cos nam na linii siedzialo i nie moglam nic zrozumiec, wiec tylko powiedzialam mu, zeby wzial takie jakie mu sie podobaja, bo chce to juz miec z glowy. Ciekawe co wybral Pewnie bede wredna kwoka i znowu cos mi sie nie bedzie podobalo...

No i nie bylam, TZ przyniosl ladne zaproszenia ii dostal calusa

Napisane przez Samoa

A jeszcze cod o mojego bukieciku to w czerwcu nie będzie do niego wrzosów jak którąs z was tu słusznie zauważyła i pani z kwiaciarni mi powiedziała, ze się ze mną umówi i pokaże mi substytuty wrzosa, ale w razie czego mam alernatywny bukiet - wrzucam oba do załacznika razem z suknią

To ja bylam, ewalena z Jola Darska na bukietowym juz mnie w takich sprawach wyszkolily

Napisane przez Remmi

No ja muszę mieć zasłonięte uszy, tzn, prawe na pewno musi być, więc raczej rozpuszczone włosy muszę mieć, i w związku z tym nie mam pojęcia jaką sobie fryzurę wymyśleć Loki raczej się nie utrzymają, myślałam o falach, ale ja już nie wiem tym bardziej, że jeszcze welon przecież musi sie utrzymać na tych moich włosach..

To moze cos takiego jak ci na zdjeciu wkleilam

Napisane przez obca7

Dla mnie zenujące jest jak np. jeden facet jest rurą drugi striptizerem i ma on tanczyc na rurze. albo oboje mają wykonać jakis erotyczny taniec podchodzący pod gejowski porno.

Ja widzialam DVD z jednego wesela, na ktorym do roli rury sie pan mlody zglosil i laski siadaly na niego, obtancowywaly niesmacznie i zdjely mu koszule, a fuj!

[ultraradiola]

Hejka

Matko jak wy dużo piszecie
a tak w ogóle jestem taka śpiąca TŻ nie mógł spać do 4.40 i mnie w nocy napastował tzn głaskał całowań przytulałam i teraz ciężko mi oczka utrzymać no ale fajnie się tak przebudzić i czuć jak mój TŻ patrzy na mnie jak śpię

a my wczoraj byliśmy z TŻ popytać o nauki bo musimy je w końcu zrobić no i prawdopodobnie zaczynamy w czwartek , z ciekawości zobaczyłam czy jesteśmy wpisanie do kalendarze 14.08.2010 i to co zobaczyłam to się mocno zdziwiłam. Dzień tak strasznie oblegany ze od 12 do 18 same śluby, a w naszej parafii to zwykle max 3 śluby w sobotę a tu takie zdziwienie dobrze ze z TŻ się jako pierwsi zapisaliśmy się i mogliśmy sami sobie wybrać godzinę bo teraz to mielibyśmy malutkie zdziwienie

dziś walczę dalej z praca licencjacką dostałam takie wymogi ze o mało nie spadłam z krzesła

[Martoolka87]

Nie dałam rady Was nadrobić

Randka z TŻcikiem udana. Byliśmy w kinie na Sherlocku - spoko film. Po powrocie 2 drinki (co nie było zbyt mądre, biorąc pod uwagę, ze dziś mam egzamin ), a później stosunkowo udane zakończenie wieczoru
Nieprzytomna dziś jestem... Dobrze, że ten egzamin to tylko obrona projektu, który wcześniej z koleżankami przygotowałam, bo inaczej chyba bym nie zdała

Miłego dzionka Gaduły

[obca7]

Hello

Napisane przez ultraradiola

dziś walczę dalej z praca licencjacką dostałam takie wymogi ze o mało nie spadłam z krzesła

przynajmniej wiesz jak pisać. Moja promotorka nic mnie nie nakierowała I zobaczmy co to będzie ehh

[smoccos]

Napisane przez chilanes

Witam nową PM, jak ustalicie konkretną datę, to dopiszę Cię do kalendarza
Robicie jakieś przyjęcie?

Robimy kolację w restauracji dla najbliższej rodziny.
Poza sukienką, fotografem i restauracją jak an razie nie mam jeszcze nic i jestem lekko spanikowana

[Ellin_ak]

U nas będzie ok 70 osób.Nie będzie żadnych zabaw, to będzie bardziej takie przyjęcie. Będzie obiad składający się z dwóch dań, przemyślałam dokładnie całe menu do tego wino i tort na koniec. W międzyczasie pierwszy-i jedyny!-taniec, prezentacja multimedialna o nas dla naszych rodzin, prezentacja rodzin, pokaz fireshow grupy mojej siostry i mama Tżta może zagra coś na wiolonczeli. Takie bardziej spotkanie rodzinneCiesze się bo w ten sposób unikniemy tego co nie lubimy- zabaw weselnych, a dlatego że zapłacimy za to mniej- możemy zaprosić kilku przyjaciół więcej. Planujemy zarezerwować urlopy na ten czas i po ślubie wyjechać na last minut gdzieś gdzie Tż w nagrodę będzie mógł popływac w ciepłym morzu a ja wygrzeję tyłek na plaży

[smoccos]

My też nie lubimy oboje wesel, powiem więcej - ja ich nie znoszę i zadne z nas nie ejst szczególnie przywiązane do swojej dalszej rodziny, tak więc takie rozwiązanie jest dla nas najlepsze

[kubusewa]

Hej ja tylko melduję ze dodałam swoją szafę klubową

[lusmarija]

dzień dobry

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

ja zapraszam tylko tych którzy wiedzą co się u mnie dzieje a ja wiem co się u nich dzieje a reszty nie zapraszam bo nie mam zamiaru iść na ilość... mama mnie namawia żebym zaprosiła koleżanki z liceum- a ja sie pytam po co skoro od 5 lat się nie widziałyśmy???!!!
w ogóle zszokowałam się bo miałam mieć wesele na max 180 osób a przy zapraszaniu gości na wesele szwagra okazało się że od samej strony szwagra jest 170 osób a to oznacza że u nas będzie tak samo bo to ta sama rodzina!!! plus moich z 50 osób to już daje 220!!!!! jak dla mnie to paranoja zapraszać tyle osób... przemnażając 170 osób przez 160zł za osobę wychodzi grubo ponad 25 tysięcy złotych za samo żarcie na sali!!!!!!! no ale skoro teściowa woli wywalić tyle kasy na żarcie zamiast na start dzieci w nowe życie to jej sprawa....

Tancia to rodzice Twojego tż maja po dwadzieścioro rodzeństwaDla mnie to niepoważne tyle osób zapraszaćJuż widzę jak utrzymuja kontakt z tymi 170 osobamiDla mnie to śmieszne spraszac cała istniejąca rodzinę. U nas - z mojej strony będzie tylko najbliższa rodzina, czyli ciotki wujkowie i kuzynki z mężami i dziećmi. Za to u tż też szaleją i zapraszają kuzynów ojca i matki tżMam to w d, fakt, że głupio, że jak zwykle zapłacą za to moi rodzice, ale oni tez to maja w d i powiedzieli, że niech sobie matka tz zaprasza kogo chce.

Napisane przez woda sodowa

Ja widzialam DVD z jednego wesela, na ktorym do roli rury sie pan mlody zglosil i laski siadaly na niego, obtancowywaly niesmacznie i zdjely mu koszule, a fuj!

ja wiem, że mój tz by na coś takiego nie pozwolił, ale gdybyśmy żyli wi nnym świecie, wktórym miałabym powalonego tż, jakbym cos takiego zobaczyła na własnych ślubie to bym po prostu wyszła i tz miałby prze%$# nie mówiąc już o tych "zabawnych" pannach

Napisane przez Ellin_ak

U nas będzie ok 70 osób.Nie będzie żadnych zabaw, to będzie bardziej takie przyjęcie. Będzie obiad składający się z dwóch dań, przemyślałam dokładnie całe menu do tego wino i tort na koniec. W międzyczasie pierwszy-i jedyny!-taniec, prezentacja multimedialna o nas dla naszych rodzin, prezentacja rodzin, pokaz fireshow grupy mojej siostry i mama Tżta może zagra coś na wiolonczeli. Takie bardziej spotkanie rodzinneCiesze się bo w ten sposób unikniemy tego co nie lubimy- zabaw weselnych, a dlatego że zapłacimy za to mniej- możemy zaprosić kilku przyjaciół więcej. Planujemy zarezerwować urlopy na ten czas i po ślubie wyjechać na last minut gdzieś gdzie Tż w nagrodę będzie mógł popływac w ciepłym morzu a ja wygrzeję tyłek na plaży

czyli nie będziecie w ogóle mieli muzyki?A goscie sa na to przygotowani, ze to taka posiadówa bardziej?
My lecimy w podróż poślubną trzy dni po ślubieNawet wczoraj rozmawialiśmy jak będzie cudownie

[chilanes]

Napisane przez agator74

hej
matko ale zmarzlam na tym slubie co bylam w sobote brrrr, ogolnie wesele takie sobie, bez rewelacji. I czas mi sie dluzyl, zreszta nie tylko mi. Oczepiny byly okropne, i konkurencje tez, ani nie smieszne, raczej zenujace. I mlodzi tez nie blyszczeli, jak orkietra zaczela grac mam chusteczke haftowana... to kazali mlodym na srodku stanac i mloda miala chusteczke i tak stala i stala i nie wiedziala co zrobic i rzucila ja, potem orkiestra pyta sie co jest i czy w ogole wiedza o co chodzi to mloda mowi ze nie no i wkoncu ktos podszedl i zaczal zabawe

ja też bym nie wiedziała co mam z tą chusteczką zrobić? nie mamy 5 lat mam, by w chusteczkę haftowaną grać

Napisane przez agawoo

[.....]
Chili, miałam dać znać jak wyniki - jeszcze ich nie widziałam, ale TZ mi je odebrał ze szpitala i mówił, że są w normie, więc chyba wszystko ok

to super, ze w porządku

Napisane przez lusmarija

a właśnie wiem co chciałam jeszcze napisać
ja np nigdy nie zwracałam uwagi na to, czy to ja czy mój TZ dostajemy zaproszenia "z os towarzyszącą" chociaż już długo sie spotykamy, nie przeszkadzało mi to kompletnie bo i tak wiadomo było że pójdę z TZ, nawet nigdy tego w takich kategoriach nie rozpatrywałam tak wiec jak widzicie nie każdemu to przeszkadza, dla mnie to tylko błahostka

ale teraz przez Was to nie wiem jak my mamy pisać na zaproszeniach bo mnie zakręciłyście i nie chce wyjść na niedouczoną bo jak mam kogoś urazić to wole zrobić tak jak powinno być
ale chyba będzie tak, że jak ktoś jest zaręczony to wtedy obowiązkowo nazwiska a jak nie to os. towarzysząca hm...???????

jak nei ejst zaręczony, a jest ze swoim partnerem już jakiś czas, to piszemy też z imienia i nazwiska, tylko w przypadku, gry ktoś nei wie z kim przyjdzie, bo nie ma stałego partnera, to wtedy wpisaliśmy zwrot "osoba towarzysząca"

Napisane przez anesh_

Będziemy pisali imię i nazwisko osoby towarzyszącej, chyba, że jakaś osoba, którą zapraszamy jest bez pary to wtedy napiszemy z osobą towarzyszącą

Napisane przez toskaKrk

Jeszcze jest sporo czasu, ale ten czas jakoś dziwnie w Nowym Roku przyspieszył

Dziewczyny mam jeszcze pytanie dotyczące zapraszanych przez Was osób.
Większość ma duże wesela i zastanawiam się czy zapraszacie/będziecie zapraszać np. osoby z którymi na codzień nie utrzymujecie kontaktu, jakichś znajomych dawno niewidzianych, kolegów/koleżanki ze szkoły?
Czy tylko i wyłącznie osoby z którymi jesteście blisko na codzień?

u nas będą tylko Ci z którymi utrzymujemy stały kontakt, czyli najbliźsi

Napisane przez toskaKrk

Czyli wychodzi na to, że jesteśmy z Tż odludkami
Dodatkowo zastanawiam się co to za wesele, na które zaproszonych było niewiele osób i w dodatku sporo nie chce przyjść


Tak myślę, że gdybym brała ślub rok czy 1,5 roku temu to byłoby inaczej, a teraz prawie wszyscy znajomi, z którymi się wychodziło, imprezowało, po obronach powyjeżdżali do rodzinnych miejscowości i kontakt się urwał

goowa do góry, będą Ci, którym naprawdę na Was zależy

Napisane przez smoccos

Robimy kolację w restauracji dla najbliższej rodziny.
Poza sukienką, fotografem i restauracją jak an razie nie mam jeszcze nic i jestem lekko spanikowana

jak zamówiliście fotografa i restaurację, jak nie macie daty jeszcze wybranej?

[Ellin_ak]

Napisane przez Samoa

czyli nie będziecie w ogóle mieli muzyki?A goscie sa na to przygotowani, ze to taka posiadówa bardziej?
My lecimy w podróż poślubną trzy dni po ślubieNawet wczoraj rozmawialiśmy jak będzie cudownie

Będziemy mieli muzykę-jasne. Po prostu nie będzie tańców. Goście jeszcze nie wiedzą o ślubie i weselu. NA razie jeszcze nie jesteśmy pewni na 100 %, że się odbędzie więc nie rozpowiadamy co i jak. Ale przyjaciele i rodzice wiedzą wszystko.

[gospella]

Napisane przez obca7

Nie przejmuj się Ja tez jeszcez nic nie mam, nie szukam, nie oglądam, nie wiem czy szyję czy kupuję, suknia mmnnie nie obchodzi(na dzień dzisiejszy-w co mnie ubiora tak pójdę-może mi się jeszcze odmieni nie wiem) Więc nie przejmuj się kochana, przzyjedziesz do Polski pooglądasz przymierzysz i na pewno coś wybierzesz

ja też jeszcze nie przymierzałam, w ogóle nie mam koncepcji i ajkoś mi się nie spieszy

ja stwoerdziłam, że nie zamierzam wydać 4tysi na jeden raz i nie wydałam sukienka nie najwazniejsza

Napisane przez toskaKrk

Jeszcze jest sporo czasu, ale ten czas jakoś dziwnie w Nowym Roku przyspieszył

Dziewczyny mam jeszcze pytanie dotyczące zapraszanych przez Was osób.
Większość ma duże wesela i zastanawiam się czy zapraszacie/będziecie zapraszać np. osoby z którymi na codzień nie utrzymujecie kontaktu, jakichś znajomych dawno niewidzianych, kolegów/koleżanki ze szkoły?
Czy tylko i wyłącznie osoby z którymi jesteście blisko na codzień?

ja zapraszam więcej znajomych- raczej bardzo bliskich plus takiech, u których byłam na ślubach i ich lubię i trochę rodiznki, tż ma wicej zaproszonej rodziny, ale dalekich jakiś znajmych nie zapraszam...

Napisane przez Ellin_ak

U nas będzie ok 70 osób.Nie będzie żadnych zabaw, to będzie bardziej takie przyjęcie. Będzie obiad składający się z dwóch dań, przemyślałam dokładnie całe menu do tego wino i tort na koniec. W międzyczasie pierwszy-i jedyny!-taniec, prezentacja multimedialna o nas dla naszych rodzin, prezentacja rodzin, pokaz fireshow grupy mojej siostry i mama Tżta może zagra coś na wiolonczeli. Takie bardziej spotkanie rodzinneCiesze się bo w ten sposób unikniemy tego co nie lubimy- zabaw weselnych, a dlatego że zapłacimy za to mniej- możemy zaprosić kilku przyjaciół więcej. Planujemy zarezerwować urlopy na ten czas i po ślubie wyjechać na last minut gdzieś gdzie Tż w nagrodę będzie mógł popływac w ciepłym morzu a ja wygrzeję tyłek na plaży

my robimy przyjęcie (bez słowa weselne) miało być ok 60 osób, narazie na liście jest ok 75 , ale myślę, że w 70 sie zmieścimy. JEśli chodiz o nas mamy wersję z mniejszą ilościa gorących posiłków, czas krótszy, pewnie do ok 2 max no może 3, tżtowi mojemu zależało na tzw weselu, bo on taki tradycjonalista od czasu do czasu. bedzie dj, troche tańców, moja kumpela w tamtym roku robiła imprezkę do 23, wszyscy sie wybawili, napili i w ogóle i mówi że było spoko

[Remmi]

Napisane przez woda sodowa

To moze cos takiego jak ci na zdjeciu wkleilam

Dzięki woda
Wezmę tę fryzurkę pod uwagę, bo jest śliczna i elegancka , tylko nie wiem czy do mojej buzi pasuje

U nas też miało nie być wesela, ale w końcu robimy przyjęcie i zapraszamy najbliższą rodzinę i znajomych, z którymi mamy stały kontakt. Będzie około 65 osób.
Czekam na te próbki zaproszeń, bo ciągle nie dochodzą, jakaś masakra. Zaraz do nich maila napiszę

Napisane przez gospella

ja zapraszam więcej znajomych- raczej bardzo bliskich plus takiech, u których byłam na ślubach i ich lubię i trochę rodiznki, tż ma wicej zaproszonej rodziny, ale dalekich jakiś znajmych nie zapraszam...


my robimy przyjęcie (bez słowa weselne) miało być ok 60 osób, narazie na liście jest ok 875 , ale myślę, że w 70 sie zmieścimy. JEśli chodiz o nas mamy wersję z mniejszą ilościa gorących posiłków, czas krótszy, pewnie do ok 2 max no może 3, tżtowi mojemu zależało na tzw weselu, bo on taki tradycjonalista od czasu do czasu. bedzie dj, troche tańców, moja kumpela w tamtym roku robiła imprezkę do 23, wszyscy sie wybawili, napili i w ogóle i mówi że było spoko

U nas też będzie więcej rodzinki od TŻ-ta, ale z nimi wyjeżdzamy na wakacje i często się widzimy, więc nie ma pretensji
Też będzie o jeden ciepły posiłek mniej, a impreza przewidywana jest do 3 rano..

ps. a ta 8 przed 75 to chyba się wkradła?

[gospella]

Napisane przez Remmi

Dzięki woda
Wezmę tę fryzurkę pod uwagę, bo jest śliczna i elegancka , tylko nie wiem czy do mojej buzi pasuje

U nas też miało nie być wesela, ale w końcu robimy przyjęcie i zapraszamy najbliższą rodzinę i znajomych, z którymi mamy stały kontakt. Będzie około 65 osób.
Czekam na te próbki zaproszeń, bo ciągle nie dochodzą, jakaś masakra. Zaraz do nich maila napiszę



U nas też będzie więcej rodzinki od TŻ-ta, ale z nimi wyjeżdzamy na wakacje i często się widzimy, więc nie ma pretensji
Też będzie o jeden ciepły posiłek mniej, a impreza przewidywana jest do 3 rano..

ps. a ta 8 przed 75 to chyba się wkradła?

już zedytowałam bo straszne literówki robie, więc czytam zwykle co napiszę

z nowości zamówiliśmy obrączki i kupiłam buty, super wygodne, i w sumie aż nudno klasyczne, ale szczerze mówiąc mam to w .... nie będe cierpieć

[Ellin_ak]

Dziewczyny, czy możecie opowiedzieć o przebiegu waszych przyjęć? Jak to widzicie?

[gospella]

Napisane przez Ellin_ak

Dziewczyny, czy możecie opowiedzieć o przebiegu waszych przyjęć? Jak to widzicie?

szczerze mówiąc nie widze w ogóle
zastanwiam sie tylko kiedy tort i kiedy taka piosenka na cześć naszych niezyjących rodziców a kiedy podziekowania dla żyjących,
a poza tym jest mi w sumie dosc obojetne, mam nadzieję, że dj nam cos podpowie, bo ja tak dawno nie byłam na żadnym weslu, że nie pamiętam
zaczniemy chyba o 18 obiadem i to jest w miare pewne

[lain]

Dzien dobry

Napisane przez Remmi

Czekam na te próbki zaproszeń, bo ciągle nie dochodzą, jakaś masakra. Zaraz do nich maila napiszę

ja tez czekam

ja ani TZ do wesel nic nie mamy - jakos ich duzo w zyciu nie zaliczylismy (chyba doslownie 4) i bardzo sobie lubimy potanczyc, zjesc cos dobrego, poznac nowych ludzi albo pobawic sie ze znajomymi. nawet sluby jako ceremonie lubie zawsze sie wzruszam jak ja sie tak wzruszam na obcych slubach to co bedzie na moim
ogolnie wychodze z zalozenia, ze to raz w zyciu az tak wystawna imprezke bede miala czemu by z tego rezygnowac - bedzie super i mam nadzieje, ze moje wesele bedzie do 5 albo do 6 niech sie ta noc nie konczy
a ze moi rodzice i rodzice TZa pokrywaja po polowie wieksza czesc kosztow (typu sala, alkohol, ciasta itp.), bo sobie inaczej jako rodzice nie wyobrazaja, to my sobie mozemy zafundowac super podroz poslubna. pewnie gdyby nie pomoc rodzicow to byloby to wszystko duzo skromniejsze

Napisane przez Ellin_ak

Dziewczyny, czy możecie opowiedzieć o przebiegu waszych przyjęć? Jak to widzicie?

ja moje przyjecie weselne widze tak

16 - slub
17-17.30 zyczenia pod kosciolem
18 obiad z deserem
19 pierwszy taniec
20 tort
21 I gorace danie
23.30 II gorace danie
00.00 oczepiny
1.30 III gorace danie

w miedzyczasie tance i zabawy



z njusow - moj ojciec ma ale do Pana Tadzia (ze niby gorzkawy i specyficzny)
chyba bedzie neutralnie i przewidywalnie - Wyborowa buuu czemu wszystkie Wyborowe nie sa w takich ladnych butelkach jak ta Exquisite

[centipede]

Cześć

Tosiu byliśmy na wakacjach na weselu, gdzie było 47 osób z Młodymi już i było to prze świetne wesele! Wszyscy byli bardzo zadowoleni, niektórzy mówili, że to było najlepsze wesele na jakim byli. Na pewno Wasze wesele również takie będzie, nie martw się Słońce Ja też raz na jakiś czas mam takie obawy, że przyjdzie mało osób bo dużo nie zapraszamy, najbliższą rodzinę i przyjaciół.
Co do fryzurki, to może uda się znaleźć jakąś inną, która będzie bardziej wytrzymała

Lain jeszcze nie miałam okazji napisać--> przepiękna suknia nie mierzyłaś Mecenasa prawda

Zaraz nadrabiam resztę

[lain]

Napisane przez centipede

Lain jeszcze nie miałam okazji napisać--> przepiękna suknia nie mierzyłaś Mecenasa prawda

dziekuje strasznie sie ciesze, ze sie Wam podoba zwlaszcza, ze od razu ja kupilam nie pytajac nikogo tu o zdanie
Mecenasa nie mierzylam, bo w calym Krk nie ma
choc mojej mamie by sie pewnie nie spodobal ona mi same obcisle wynajdowala na wieszakach nawet w rybke mi kazala wskoczyc (to byla blyskawiczna zmiana w jej przypadku, bo jeszcze w pierwszym salonie widziala mnie w pizamowie - ale jak zobaczyla jak to w rzeczywistosci wyglada to byla zmiana w upodobaniach o 180 stopni