kieszonkowe dla już-nie-nastolatki - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-20, 18:46   #31
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

No niestety, potrzeby dziecka też rosną i 18latka ma prawo kupić sobie i tusz do rzes, i czasem do kina wyskoczyć ze znajomymi. A potem na pizzę

Ale faktycznie, są domy, gdzie wiele rzeczy toczy się wokół pieniędzy. To zależy także od wyniesionych nawyków z domu rodzinnego rodziców. Często jest tak, gdy rodzice pochodzą z gospodarstwa rolnego, gdzie ceniło się pracę i każdy grosz - taka prawdziwa "wiejska" mentalność. Wtedy dla nich pizza, kino i błyszczyk to zbędne "szaleństwa".
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:46   #32
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez RiotKitty Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny
przejrzałam wyszukiwarkę, podobnego tematu nie znalazłam.

mam 18 lat, uczę się, mieszkam z rodzicami. do niedawna dorabiałam sobie udzielając korepetycji i miałam z tego około 75 złotych tygodniowo - zazwyczaj jednak brałam wypłatę nieregularnie więc co półtora tygodnia miałam w portfelu sto złotych. nie brałam od rodziców żadnych pieniędzy, jedynie na rzeczy związane z opłatami na przykład w szkole. ubrania, kosmetyki, czasem jedzenie kupowałam za własne pieniądze.
nie roztrwaniałam tego, bo wiadomo, jak kupiłam sobie na przykład kosmetyk to przez jakiś czas go już nie potrzebowałam więc pieniądze zostawały w portfelu.

byłam zmuszona zrezygnować z tych korepetycji, między innymi ze względu na przygotowania do matury, różne fakultety i tak dalej. no i mieszkam na przedmieściach, nie dałabym rady wszystkiego pogodzić.

od tamtej pory bardzo nieregularnie, wręcz rzadko dostaję jakąkolwiek gotówkę od rodziców - zazwyczaj drobne, nic nie znaczące kwoty - 5, 10 zł. umówiliśmy się na kieszonkowe w wysokości 100zł miesięcznie ale zazwyczaj i tak muszę czekać na to tygodniami aż dostaną wypłatę. podsumowując - zazwyczaj w portfelu mam monety, nigdy żadnej większej kasy.

od jakiegoś czasu przestał mi ten układ pasować - no bo powiedzcie same, co to jest sto złotych na cztery tygodnie ? biorąc pod uwagę, że zaspokajam z tego swoje potrzeby - dezodorant, puder, rajstopy, jakiś tusz. czasem wyjdę na miasto z przyjaciółką i trzydzieści złotych znika na pizzy czy w kawiarni. ubrania mam niby sama sobie kupować, ale nie ma możliwości, abym znalazła jakiekolwiek kozaki czy fajne balerinki za taką kwotę, jaką najczęściej na bieżąco dysponuję.

zdecydowanie znam wartość pieniądza. ciężko pracowałam rok temu za psie pieniądze, wykorzystywano mnie zresztą jak się da, tak więc trzy różne etaty mam już za sobą.

zbliża się studniówka. ojciec kręcił nosem jeśli chodzi o kupno sukienki, pojechałam więc po kosztach i wyszła mnie tyle co za materiał i robociznę dla sąsiadki. nie idę do fryzjera. maluję się sama. a on dalej narzeka, że wyciągam od nich pieniądze.

nie wyciągam. proszę ich jedynie co kilka dni o jakąkolwiek sumę i od razu zaczyna się kłótnia. nie mam możliwości podjęcia żadnej pracy ze względu na odległość od miasta i brak czasu. w weekendy zazwyczaj odsypiam.

nie mam już do tego siły. każda dyskusja na temat złej sytuacji finansowej naszej rodziny kończy się obwinianiem mnie - że jestem pijawką, że ciągle tylko chcę pieniędzy. pomagam w domu kiedy mam możliwość, odkurzam, myję naczynia, pomagam przy praniu. kiedy zrobię wszystko - jest ok, kiedy coś pominę - od razu zaczyna się wojna. pieniądze, pieniądze, pieniądze.

czy w tych czasach i przy tych cenach sto złotych miesięcznie to dużo dla takiej osoby jak ja ?
Cytat:
Napisane przez TheOla91 Pokaż wiadomość
ehh... mam identyczny problem ;(

od wakacji pracowałam w weekendy, takim sposobem miesiecznie mogłam uzbierac ok 200-250zl, w zupełności mi to wystarczało, ba, jescze mogłam zawsze coś odłożyc. Za zarobione pieniądze kupowałam wszystko - jedzenie (śaniadanie w szkole, coś niskokalorycznego do domu, poniważ się odchudzam), jakieś wyjazdy (takze zwiazane ze szkola), ubrania, kosmetyki, różne opłaty. Mama czasem mi zwracała jakieś pieniądze, które wydałam na szkołe. Rodzice uważali, że skoro mam 18 lat i prace powinnam sama sie utrzymywać, a jeżel nie daje rady, to powinien pomagać mi mój TŻ :sciana:.Od miesiaca nie pracuję i przezywam kryzys finansowy, wyczerpałam oszczędności (na zaplanowany na ferie wyjazd, jakieś ubranie na święta).

Prosiłam rodziców o jakieś pieniądze, ale bezskutecznie, od tamtego czasu dostałam okolo 20-25zl. Mama nie daje mi przez to żyć, ciągle mówi, że jestem pasożytem i że ciągne od niej pieniądze. Dla mnie to bzdura, nie proszę o dużo pieniędzy, a na dodatek robię to tylko w ostateczności. Nie mam pojęcia jak z tego wyjść, mama ciągle krzyczy i kłóci się o pieniądze...
Aktualnie mam w portfelu jakies 10-15zl, uchowane! Kończą mi się kosmetyki, miałam nadzieję na jakieś nowe spodnie, te stare zniszyłam już kompletnie przez śnieg i to co się dzieje aktualnie na ulicach. O kasie ze strony rodziców nie ma mowy, czasem uratuje mnie babcia, ale to od niej nie mam sumienia brać pieniędzy, głupio mi.

Rodzice nie słuchają moich wytłumaczeń, że nie wydaje tego na jakieś głupoty, uważają, że wystarczy mi to co mam...
Szczerze wam współczuję tej sytuacji , bo doskonale wiem, jak to jest, kiedy człowiek czuje się pasożytem we własnym domu.

Ja bym rozegrała to tak - najpierw przy okazji kolejnego ataku wypominania - rozmowa, szczera. Tzn. spróbowanie wywarcia na rodzicach jakiegoś określonego zachowania, czyli "Mamuś, jest mi ciężko, chciałabym nowe spodnie, nie stać mnie, czy możesz mnie wspomóc finansowo? Nie jestem w stanie już nosić tych starszych dżinsów, zniszczyły mi się przy okazji kiepskiej pogody. Nie mówię, że chciałabym je dzisiaj, ale w najbliższym czasie będą mi potrzebne. Ewentualnie jestem w stanie dołożyć 15zł, które trzymam w skarbonce na czarną godzinę" A później rozwinąć temat i poprosić o przekazywanie np. każdego 11-ego tej wyegzekwowanej sumy.

Jeżeli to nie podziała to można spróbować jeszcze inaczej Zawsze jest nadzieja na to, że coś się 'posunie do przodu'.
II opcja - umówienie się z rodzicami, że raz na miesiąc wybierzecie się na wspólne zakupy i kupicie w zależności od potrzeb kosmetyki, ubrania i inne. A dziennie np. rodzice będą dawali ci te 2-4zł na drożdżówkę do szkoły.

To jest taka moja wizja, co bym zrobiła, gdybym potrafiła porozumieć się z rodzicami. Ale ja niestety nie umiem z nimi wcale rozmawiać, więc wolę iść na inwetaryzację i zarobić sobie na bilet miesięczny, ksero i obiad. Tylko taka sytuacja, gdy ktoś jest tuż przed maturą i nie może sobie pozwolić na dorabianie jest trudniejsza. Dlatego trzeba próbować.

Może nie jestem specjalistką w kontaktach z rodzicami, bo sytuację mam jaką mam, ale wydaje mi się, że na początku najgorzej się przełamać i po prostu, po ludzku porozmawiać. Jeśli to nic nie da to wtedy trzeba uciekać się do innych sposobów
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:48   #33
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ja tam zawsze twierdziłam, że płodność powinna się uruchamiać tylko u ludzi z odpowiednio wysokim IQ
Kobieto, co Ty za herezje wygadujesz! Bój się Boga! Toć by nam cały naród wyginął!
U nas jest całkiem na odwrót, im głupszy, biedniejszy i gorzej wykształcony, tym szybciej i więcej dziecioków narobi
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:49   #34
madleine12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 437
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Ja bylam w bardzo podobnej sytauacji jak autorka tyle ze ja dostawalam 20 zl a ubrania kupowane mialam bardzo rzadko.A moi rodzice to prawnicy wiec kasy maja sporo.Autorko nic nie piszesz czy pomagasz w domu.Moze rodzice maja pretensje ze nie wlaczasz sie w obowiazki domowe?to nie zajmuje az tak duzo czasu,a mialabys argument.chociaz u mnie sie to nie sprawdzilo bo robilam wszystko i opiekowalam sie mlodszym bratem a i tak skapili mi pieniazkow.Ale nie wszyscy rodzice sa tacy.Trzymam kciuki
__________________
moja szafa
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14660836

moja wish

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14660841
bardzo prosze o odpisywanie u mnie,nie mam czasu na sledzenie innych watkow.dziekuje
madleine12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:51   #35
ankasz
Zakorzenienie
 
Avatar ankasz
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Przerażają mnie tacy rodzice... Wiesz, masz prawnie zagwarantowane utrzymanie z ich strony dopóki się uczysz i nie skończyłaś 26 lat, więc oni nie mają prawa nie dawać Ci pieniędzy na jedzenie, środki czystości czy odzież.

Generalnie, to masakra... Ludzie się decydują na dzieci a później wielce oburzeni, że te dzieci chcą jeść i mieć się w co ubrać.
dokładnie.. ja studiuję dziennie i zaocznie, na pracę na etat nie mam szans, więc jesli trafi mi się jakaś fucha za kilka groszy to łapię okazję. Ojciec nie daje na moje studia ani złotówki (praktycznie jest tak od zawsze, ale wiadomo, na studiach kasa sie przydaje - a najwięcej mordę drze, że nie pracuje, a pieniądze skąś mam) na czesne za pierwszy semestr odłożyłam ze stypendium naukowego na studiach dziennych, a na każdy zjazd (bilet, nocleg,obiad) daje mi mama. I tak mam wyrzuty sumienia, że nie mam kasy (na jeden zjazd 3-dniowy potrzebne jest 100zł), więc przez te 3 dni nie jem obiadów, tylko bułki, żeby mieć zaoszczedzone te kilka groszy, żeby nie ciągnąć od mamy juz np na kosmetyk..

Autorko wątku, nie musisz mieć kosmetyków z górnej półki - przekonałam sie na własnej skórze - miałam ogromne problemy z łupieżem, nie pomagało dosłownie nic, nawet Nizoral ani droższe preparaty. Kiedys koleżanka podrzuciła mi próbkę szamponu z Ziaji - łupież zniknął po 2-3 myciach - idąc do apteki byłam przekonana, że bedzie kosztował niewiadomo ile. I co się okazało? 5 zł!
Może jak mama będzie szła do sklepu, to powiedz, że potrzebujesz tego i tego, niech ci kupi, będzie wiedziała, że pieniądze nie idą w błoto.
Szczerze mówiąc, gdybym miała taką sytuację, że spodnie zniszczone, potrzebne kozaki, kasy na studniówkę brak, nie szłabym na żadne imprezy, spotkania przy pizzy - bo najnormalniej w świecie byłoby mi szkoda kasy...
__________________
"from delusion lead me to the truth.."

mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się
ankasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:57   #36
Composure
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 102
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez nie_rOb_scen Pokaż wiadomość
wiadomo sam tusz do rzęs, puder [lepszej firmy-szkoda sobie cere niszczyc] to koszt ok ww stówki
to się uśmiałam. Nie zawsze cena odpowiada jakości. Ja sobie zniszczyłam cerę fluidem za 120 złotych, a poprawiłam pudrem za złotych 10.

A co do tematu. Ja nigdy nie dostawałam od rodziców stówy kieszonkowego miesięcznie, jakieś niewielkie od babci i dziadka, na ciuszki zbierałam sama, czasami rodzice dali. Może sytuacja materialna nie pozwala Twoim na to, żeby dawać Ci więcej i powinnaś to zrozumieć. Chociaż przyznam, że zdziwiło mnie, że musisz sama kupować sobie jedzenie.
Ale czy za aż tak wielkie poświęcenie uważasz fakt, że na studniówkę czeszesz się i malujesz sama? Ja też to robiłam, chociaż akurat tutaj tata proponował, że da mi pieniądze, natomiast ja nie chciałam. I czułam się o wiele lepiej niż spora część dziewczyn, które były "wypindrzone" po spędzeniu połowy dnia na wizytach u fryzjera, kosmetyczki, robieniu sztucznych paznokci (co ostatnimi laty stało się bardzo modne, nie wiem czemu) i w rezultacie bały się poruszyć.

Poza tym do matury już niewiele czasu zostało, przetrzymaj te kilka miesięcy, a później poszukaj pracy na wakacje, czy też takiej, którą będziesz mogła połączyć ze studiami.
__________________
Ladies never lose composure!

Edytowane przez Composure
Czas edycji: 2010-01-20 o 18:59
Composure jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 18:58   #37
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Toć by nam cały naród wyginął!
A nawet cała ludzkość
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 18:59   #38
Neciak89
Zakorzenienie
 
Avatar Neciak89
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Aż mnie skręca jak to czytam. Mój tata zawsze mi powtarzał, że póki mieszkam z nimi to jestem na ich utrzymaniu i koniec. Wszelkie ubrania (kupowane głównie jak potrzeba lub jak jakaś wyprzedaż), kosmetyki itp fundowali mi rodzice, już nie mówiąc o jedzeniu. Dostawałam jakieś tam marne kieszonkowe żeby tylko mieć, a tutaj takie cyrki. Najlepsza porada - zdaj dobrze mature, idź na studia, do pracy i olej ich.


Cytat:
Napisane przez nie_rOb_scen Pokaż wiadomość
paula78 - jeej, może źle to ujęłam. ale na prawdę jak już inwestować w jakieś większe wydarzenie [ jakim jest np. studniówka] to chyba każda chciałaby czuć się wyjątkowo- nawet jeśli nie jest milionerką. na taki pierwszy większy bal super byłoby mieć markowe, dobrej jakości kosmetyki i sukienke wprost z wystady znanego sklepu.
Wiesz, szkoda mi takich ludzi jak Ty. Ja na studniówkę miałam sukienkę za jakieś 150zł, a wiem, że jakbym zaczęła szukać wcześniej to znalazłabym lepszą i tańszą (bałam się iść do krawcowej, bo jeszcze by problemy były), malowałam się sama, czesała mnie mama i kosmetyki takie jak podklad, korektor, tusz do rzęs, błyszczyk miałam w domu a cienie do powiek pożyczyłam od koleżanki, lakier do włosów też miałam więc nic mnie to nie kosztowało, co najwyżej czas i prąd. No, kupiłam jeszcze biżuterię, która też droga nie była, więc spokojnie się zmieściłam w 200zł i nawet ładnie wyglądałam! A nic "markowego" jak to określiłaś, nie miałam.
__________________

Kosmetycznie

Cytat:
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo, bo są jak fizyka kwantowa. Znając położenie kobiety nie jesteś w stanie stwierdzić co ona myśli a znając jej myśli nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie ona jest.
(...)Kobieta jest dla siebie taką samą zagadką jak dla świata zewnętrznego.
Neciak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:09   #39
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Neciak89 Pokaż wiadomość
Aż mnie skręca jak to czytam. Mój tata zawsze mi powtarzał, że póki mieszkam z nimi to jestem na ich utrzymaniu i koniec. Wszelkie ubrania (kupowane głównie jak potrzeba lub jak jakaś wyprzedaż), kosmetyki itp fundowali mi rodzice, już nie mówiąc o jedzeniu. Dostawałam jakieś tam marne kieszonkowe żeby tylko mieć, a tutaj takie cyrki. Najlepsza porada - zdaj dobrze mature, idź na studia, do pracy i olej ich.
Szkoda, że nie każdemu rodzice oferują taką pomoc, albo jeśli ją nawet oferują to później nie wywiązują się z tych zobowiązań (tak jak jest u mnie).

Szkoda tylko, że naprawdę dobrze zdana matura, dostanie się na studia zaoczne i praca to nie zawsze sukces i to o czym wszyscy marzą. Czasami z pensji nie da się zapewnić dostatecznego życia. Studiowanie ogólnie jest drogie. Dlatego trzeba spróbować porozmawiać jeszcze te kilka razy i coś uświadomić rodzicom. Ja np. się poddałam, ale może dziewczyny zdołają?
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:10   #40
TheOla91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 45
GG do TheOla91
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

***

Edytowane przez TheOla91
Czas edycji: 2010-10-11 o 20:30
TheOla91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:20   #41
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Na studiach do jednego egzaminu będzie więcej materiału niż teraz do matury...
W tygodniu mamy 168 godzin, co ty takiego robisz że nie możesz wygospodarować dwóch żeby dawać korepetycje? Ba, jesteś dziwna że zrezygnowałaś, ja klienta trzymałabym się kurczowo bo to w ogóle fart że znalazłaś. 100 zł to nie jest mało. To jest bardzo dużo. Drogą pizze jadasz skoro 30 zł za nią płacisz.
Ogranicz wydatki i nie wydawaj na bzdury. To normalne że rodzice marudzą ja się nie dziwie, choć może ze studniówką przesadza ten tata. Ale i tak nie widzę żebyś miała racje, pokrzywdzone dziecko które dostaje TYLKO 100 zł _-_
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 19:20   #42
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez TheOla91 Pokaż wiadomość

I moze rzeczywiscie studniówka to ważne wydarzenie, ale nie wydaje mi się, ze koniecznym jest wydawanie takich sum. Trzeba się dobrze bawić, a nie szpanować tym, co się ma...
A potem większość młodych dziewczyn wygląda jak stare kokoty, przemalowane, z przesadną koafiurą, plastikowymi pazurami, doczepianymi puklami i w kieckach jak na bal w pałacu Buckingham. A gdzie ta dziewczęca świeżość pytam Nie jestem za przeginką w drugą stronę, w stylu warkoczyki i granatowa spódnisia, ale bez przesady.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:24   #43
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

LOL nie wierzę w to co czytam. Przecież rodzice płacą za jedzenie, utrzymują ją a 100 zł to kieszonkowe na bzdurki, to jeszcze mało? Na prawdę wy chyba te TUSZE DO RZĘS zjadacie skoro co miesiąc koniecznie nowy i drogi.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:24   #44
BioIvO
Zakorzenienie
 
Avatar BioIvO
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Zawsze chce mi sie śmiać jak dorosła kobieta mówi o kieszonkowym Kieszonkowe kojarzy mi sie z drobnymi na lizaki.
Co do finansów w rodzinie wydaje mi się, że nie ma co dzielić kasy na moje, twoje itp...bo pozniej wychodzi na to ze coś sie kupiło za swoje a cos innego za czyjeś i są jakieś chore sytuacje. Jeśli wszyscy mieszkaja pod jednym dachem to chyba wydatki powinny być wspólne. Czy to na kapcie dla ojca czy na tusz dla matki czy na dzinsy dla córki. Bo wydzielanie kasy tylko po to aby powiedzieć, że masz już pieniądze i kup sobie co tylko potrzebujesz- jest troche bez sensu. Bo aż strach sięgnąć po kromke chleba, która nie jest kupiona za nasze.
U mnie było tak- zawsze dostawałam pieniądze wg potrzeb- a to na kino, a to na gazete itp. Co prawda trzeba było sie tłumaczyć ale rodzice chętnie dawali na konkretny cel i nie było problemu z kupnem ciuchów.
__________________

Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo)


Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
BioIvO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:30   #45
RiotKitty
Rozeznanie
 
Avatar RiotKitty
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Na studiach do jednego egzaminu będzie więcej materiału niż teraz do matury...
W tygodniu mamy 168 godzin, co ty takiego robisz że nie możesz wygospodarować dwóch żeby dawać korepetycje?

Robię to, że mieszkam poza miastem i w okresie zimowym mam problemy z dojazdem do domu.



Ba, jesteś dziwna że zrezygnowałaś,

przepraszam, ale nie życzę sobie takich epitetów.


ja klienta trzymałabym się kurczowo bo to w ogóle fart że znalazłaś. 100 zł to nie jest mało. To jest bardzo dużo.

udzielałam korepetycji na zasadzie CODZIENNEGO przychodzenia do domu ucznia. nie tylko pomagałam mu w nauce ale także robiłam z nim prace do szkoły na wszystkie przedmioty jakie są w programie nauczania.




Drogą pizze jadasz skoro 30 zł za nią płacisz.

to był tylko przykład, ale pizza plus coś do picia to zazwyczaj wydatek około dwudziestu złotych. kawiarnia wynosi mnie drożej. na imprezie drink kosztuje 15zł. do tego doliczyć dojazd, wstęp na dyskotekę, jakąś szatnię czy coś i 30zł masz jak malowane.


Ogranicz wydatki i nie wydawaj na bzdury. To normalne że rodzice marudzą ja się nie dziwie, choć może ze studniówką przesadza ten tata. Ale i tak nie widzę żebyś miała racje, pokrzywdzone dziecko które dostaje TYLKO 100 zł _-_

nie prosiłam, żeby oceniać MNIE tylko tę kwotę. dla Ciebie to dużo, w porządku. nie musisz od razu ironizować i robić ze mnie idiotki, którą na pewno nie jestem.

ale dzięki za podzielenie się opinią, doceniam to.
RiotKitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:31   #46
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Może i jestem rozpieszczonym bachorkiem, mam 18 lat i 150zł teoretycznie, plus parę razy mami po 10 mi w łapkę wepchnie, ok. 200 zł miesięcznie, moja przyjaciółka dostaje ok. 400zł, TŻ 250. Każde z nas kupuje sobie kosmetyki, jakieś ciuchy, kanapki do szkoły, itp. samemu, jakieś imprezy, kina, itp. Plus, raz w czas sobie dorabiam i mam z tego ok. 500zł. Ale rzadko, niestety.
Współczuję Autorce.
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:35   #47
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
nie prosiłam, żeby oceniać MNIE tylko tę kwotę. dla Ciebie to dużo, w porządku. nie musisz od razu ironizować i robić ze mnie idiotki, którą na pewno nie jestem.
ło matko jaka przewrażliwiona, gdzie ty tam idiotkę widzisz? Pokaż paluszkiem bo niedowidzę?
Widzisz co chcesz widzieć no ale okej.

Tak, kwota jest duża a ty przesadzasz. <- Moja opinia
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:36   #48
Composure
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 102
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez sugarcane Pokaż wiadomość
Może i jestem rozpieszczonym bachorkiem, mam 18 lat i 150zł teoretycznie, plus parę razy mami po 10 mi w łapkę wepchnie, ok. 200 zł miesięcznie, moja przyjaciółka dostaje ok. 400zł, TŻ 250. Każde z nas kupuje sobie kosmetyki, jakieś ciuchy, kanapki do szkoły, itp. samemu, jakieś imprezy, kina, itp. Plus, raz w czas sobie dorabiam i mam z tego ok. 500zł. Ale rzadko, niestety.
Współczuję Autorce.
Tak, jesteś. I ja współczuję Tobie, że masz takie podejście.

Zawsze się zastanawiam, co będzie kiedyś w przyszłości, jak takie osoby za kwotę, którą teraz dostają na własne potrzeby, będą musiały utrzymać się przez cały miesiąc.
__________________
Ladies never lose composure!
Composure jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:39   #49
rare bird
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 265
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Na studiach do jednego egzaminu będzie więcej materiału niż teraz do matury...
W tygodniu mamy 168 godzin, co ty takiego robisz że nie możesz wygospodarować dwóch żeby dawać korepetycje? Ba, jesteś dziwna że zrezygnowałaś, ja klienta trzymałabym się kurczowo bo to w ogóle fart że znalazłaś. 100 zł to nie jest mało. To jest bardzo dużo. Drogą pizze jadasz skoro 30 zł za nią płacisz.
Ogranicz wydatki i nie wydawaj na bzdury. To normalne że rodzice marudzą ja się nie dziwie, choć może ze studniówką przesadza ten tata. Ale i tak nie widzę żebyś miała racje, pokrzywdzone dziecko które dostaje TYLKO 100 zł _-_
Zgadzam się.

W szoku jestem że autorka marudzi ze ma 100zł na swoje wydatki typu błyszczyk, kawa z koleżanką czy dróżdżówka w szkole. 100zł to duża kwota i z pewnością wystarczy na pokrycie drobnych wydatków. Może zacznij oszczędzać? Albo poszukaj innej pracy, np. jako hostessa na promocji raz w tygodniu?

Swoją drogą, nie chce mi się wierzyć, ze rodzice nie chcą kupić dziecku płaszcza czy butów zimowych. Przecież to wydatek paręset złotych. A gdyby autorce zostało 15zł oszczędności a buty by się zniszczyły to co, rodzice jej powiedzą "radź sobie sama"?
__________________
rare bird jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 19:40   #50
RiotKitty
Rozeznanie
 
Avatar RiotKitty
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
ło matko jaka przewrażliwiona, gdzie ty tam idiotkę widzisz? Pokaż paluszkiem bo niedowidzę?
Widzisz co chcesz widzieć no ale okej.

Tak, kwota jest duża a ty przesadzasz. <- Moja opinia
piszesz w lekceważący sposób i wystarczy
RiotKitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:41   #51
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

No nie wiem ja dostaję buty zimowe raz na dwa - trzy lata, nie mam co sezon nowych i nigdy mi to nie przeszkadzało. Sportowych mam więcej, to samo kurtka, one się nie niszczą, od kilku lat już z nich nie wyrastam mam trzy - jedna z tego roku dwie z kilku poprzednich lat i nie czuję się goła.
Dlatego dziwi mnie że ktoś tak nie wiem te rzeczy i kosmetyki mieli po prostu, bo jak się o coś dba i kupi się porządne to starcza na długo.

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Cytat:
piszesz w lekceważący sposób i wystarczy
Wiesz pisać w lekceważący sposób a wyzywać od idiotek to dwie zupełnie różne rzeczy. Nadinterpretacja wspaniała.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:44   #52
RiotKitty
Rozeznanie
 
Avatar RiotKitty
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Wiesz pisać w lekceważący sposób a wyzywać od idiotek to dwie zupełnie różne rzeczy. Nadinterpretacja wspaniała.
swoimi wypowiedziami przedstawiasz mnie w określonym świetle. pomijając już fakt, że nawet mnie nie znasz.
RiotKitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:48   #53
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Skarbie, piszesz na forum temat - słyszysz coś czego nie chcesz słyszeć, co nie pokrywa się z twoją teorią i już jestem okrutna, paskudna w ogóle to do wora i za burtę.
W jakim ja cie świetle przedstawiam. W jakim. Na prawdę nie rozumiem o co ci chodzi
Ale tak, bo tak fajniej żeby cię każdy głaskał po główce i mówił żeś biedna bo za 100 zł to "kupić można waciki" trudniej posłuchać trochę krytyki.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 19:50   #54
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Composure Pokaż wiadomość
Tak, jesteś. I ja współczuję Tobie, że masz takie podejście.

Zawsze się zastanawiam, co będzie kiedyś w przyszłości, jak takie osoby za kwotę, którą teraz dostają na własne potrzeby, będą musiały utrzymać się przez cały miesiąc.
A jakie ma niby podejście ? Mówi ile dostaje i że sobie dorabia. Co w tym złego.
A skąd wiesz, że ona kiedyś będzie musiała się utrzymac przez miesiąc za taką kwotę. Juz jej tak nie współczuj bo przecież chętnie też byś się pomęczyła z 5 stówkami miesięcznie do dyspozycji, czyż nie?
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 19:58   #55
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Ale tak, bo tak fajniej żeby cię każdy głaskał po główce i mówił żeś biedna bo za 100 zł to "kupić można waciki" trudniej posłuchać trochę krytyki.
Tak, bo najlepiej od18 roku życia zarabiać na swoje utrzymanie, być jednocześnie skromnym i niezwykle zaradnym, nawet na cieżkich studiach dziennych zarabiać dobre pieniądze, donaszać stare ciuchy latami, nie narzekać na swój los i jeść najtańsze badziewie z Bied(a)ronki, a nie tam na pizze chodzić. Wtedy będzie się najlepiej postrzeganym na tym forum
A nie jakieś tam fanaberie,kieszonkowe...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:00   #56
Composure
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 102
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A jakie ma niby podejście ? Mówi ile dostaje i że sobie dorabia. Co w tym złego.
A skąd wiesz, że ona kiedyś będzie musiała się utrzymac przez miesiąc za taką kwotę. Juz jej tak nie współczuj bo przecież chętnie też byś się pomęczyła z 5 stówkami miesięcznie do dyspozycji, czyż nie?
Mam i większe pieniądze do dyspozycji, tyle że sama je zarabiam.
A jeśli chodzi o podejście, to miałam tu na myśli chociażby to współczucie dla Autorki, że ona taka pokrzywdzona jest, bo dostaje TYLKO 100 zł na miesiąc, a cytowana przeze mnie dziewczyna "niestety" tylko czasami może dorobić i mieć 500 zł, jakby to 200, które dostaje od rodziców to było mało.
I nie wiem, czy ona będzie się musiała utrzymać przez cały miesiąc za taką kwotę, ale tak samo Ty nie wiesz, czy nie będzie musiała. Napisałam, że się zastanawiam i nie chodzi tylko o ten przykład, bo już nieraz spotykałam takie osoby.
A współczuć będę, bo faktycznie jest "rozpieszczonym bachorkiem".
__________________
Ladies never lose composure!

Edytowane przez Composure
Czas edycji: 2010-01-20 o 20:08
Composure jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:04   #57
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Tak, bo najlepiej od18 roku życia zarabiać na swoje utrzymanie, być jednocześnie skromnym i niezwykle zaradnym, nawet na cieżkich studiach dziennych zarabiać dobre pieniądze, donaszać stare ciuchy latami, nie narzekać na swój los i jeść najtańsze badziewie z Bied(a)ronki, a nie tam na pizze chodzić. Wtedy będzie się najlepiej postrzeganym na tym forum
A nie jakieś tam fanaberie,kieszonkowe...
Ale czy koleżanka jest azbest? Nie.
Ma kieszonkowe, 100 złotych co jest według mnie kwotą idealną dla takiej nastolatki.
Starcza to na: jedno wyjście do kina, jedną imprezę i zostaje 50 zł na nie wiem kosmetyki czy co tam jeszcze.
Mało? Dla mnie bardzo dużo. Chciałabym chodzić raz w miesiącu do kina i na imprezę.
No pytacie się mnie o zdanie, to mówię. Logiczne że dziewczyna nie jest samodzielna i nie będzie przez najbliższy czas, no ale ludzie to nie jest żadna patologia gdzie rodzice przepijają pieniądze. Po prostu dają jej tylko lub aż sto złotych.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:07   #58
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tak, bo najlepiej od18 roku życia zarabiać na swoje utrzymanie, być jednocześnie skromnym i niezwykle zaradnym, nawet na cieżkich studiach dziennych zarabiać dobre pieniądze, donaszać stare ciuchy latami, nie narzekać na swój los i jeść najtańsze badziewie z Bied(a)ronki, a nie tam na pizze chodzić. Wtedy będzie się najlepiej postrzeganym na tym forum
W rzeczy samej
Aczkolwiek Biedronki będę bronić Czasem tam kupuję bo pod Biedronkowym szyldem produkują "normalne" firmy typu Wedel, Pudliszki, Winiary (?) itd. a jest taniej.

Cytat:
Napisane przez Composure Pokaż wiadomość
Mam i większe pieniądze do dyspozycji, tyle że sama je zarabiam.
Chodziło mi o wolną kwotę, która spada i ma służyć spełnianiu zachcianek.

Cytat:
Napisane przez Composure Pokaż wiadomość
A jeśli chodzi o podejście, to miałam tu na myśli chociażby to współczucie dla Autorki, że ona taka pokrzywdzona jest, bo dostaje TYLKO 100 zł na miesiąc,
Ja też uważam, ze to jest tylko, a współczuję jej, że ojciec nazywa ją pijawką i traktuje jak pasożyta.

Cytat:
Napisane przez Composure Pokaż wiadomość
a cytowana przeze mnie dziewczyna "niestety" tylko czasami może dorobić i mieć 500 zł, jakby to 200, które dostaje od rodziców to było mało.
Widać dla niej to jest mało. Dwie stówki rozpiżyć to przecież żaden problem, tym bardziej, że ceny w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie. Nie rozumiem więc po co zaraz grzmisz o przeżyciu za to przez miesiąc, że jej współczujesz. Zawiść brzydka cecha.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-01-20 o 20:14
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:09   #59
foremka001
Rozeznanie
 
Avatar foremka001
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 783
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Skarbie, piszesz na forum temat - słyszysz coś czego nie chcesz słyszeć, co nie pokrywa się z twoją teorią i już jestem okrutna, paskudna w ogóle to do wora i za burtę.
W jakim ja cie świetle przedstawiam. W jakim. Na prawdę nie rozumiem o co ci chodzi
Ale tak, bo tak fajniej żeby cię każdy głaskał po główce i mówił żeś biedna bo za 100 zł to "kupić można waciki" trudniej posłuchać trochę krytyki.
"Skarbie"...taka miła osobka z Ciebie wiec przestan prowokowac dziewczyne. Widocznie masz mniejsze potrzeby i nie widzisz problemu.

Moim zdaniem 100 zl to rzeczywiscie niewiele, ale jesli sytuacja finansowa rodzicow nie jest najlepsza to moze lepiej zacisnac zeby i przetrwac do tej matury, a po niej sama na siebie zapracujesz.
__________________
foremka001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:10   #60
majasn
Zakorzenienie
 
Avatar majasn
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 025
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

uważam, że to sporo..może i jestem w mniejszości, ale ja do momentu skończenia liceum dostawałam 100zl na miesiąc z czego 60 szło na bilet miesięczny na pociąg..i jakoś starczało, rano dostawałam od rodziców śniadanie, wracałam na obiad, czasem kupiłam sobie jakiś napój, albo szłyśmy z koleżankami na hot-doga, resztę oszczędzałam i za to kupowałam kosmetyki i ubrania, co do studniówki to moja sukienka kosztowała 160zł, czesała mnie jedna koleżanka a druga malowała i byłam przeszczęśliwa tak więc moim zdaniem przesadzasz, zwłaszcza, że mówisz o trudnej sytuacji finansowej rodziców
__________________
...kocham i jestem kochana...
01.08.2013
15.08.2014
majasn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.