Zazdrośnice, czyli rozprawka na temat Zespołu Sztywnych Kolan, rozdział XI ;)

[Gwizdak]

Napisane przez arrakis

to zalezy jacy - B. tak sie ze mna zegna.... inni koledzy nie

ehhh smutno i jakos dzisiaj

ojoj nie łam się laska Jutro też jest dzień jak mawiała Scarlett

Napisane przez Biska

O rany

Nadrabiam Was już któryś dzień i oczy to mi już na wierzch wyłażą Ale zaparłam się, więc w końcu kiedyś nadrobię, najwyżej przy okazji dorobię się też okularów

Tamtą część mam już za sobą i jestem na 50 stronie tej części, więc jeszcze sporo przede mną

Buziole

łooooooooooł, jesteś moim idolem nadrabiania, tylko obawiam się, że możesz nigdy nie nadrobić przecież my ciągle piszemy....

Napisane przez aleksandrettaa

Właśnie uświadomiłam sobie, że mijają 2 lata odkąd czekam na pierścionek. I wcale nie jest mi z tym dobrze. Bo albo mam wyrzuty sumienia jak rozmawiam z TŻ-tem na ten temat, że próbuję coś na nim wymusić. Albo czuję się upokorzona jak dochodzę do wniosku, że on nie chce się oświadczyć (tak jak z tym pierścionkiem na gwiazdkę). Albo jestem zwyczajnie rozczarowana, jak sobie narobię nadziei. Nie są to miłe uczucia. Chciałabym przestać czekać. Przestać chcieć. Tylko ciężko mi zapanować nad swoimi uczuciami i pragnieniami. Ech... Idę robić obiad to sobie popłaczę krojąc cebulę.

biedactwo, no......... nie wiem co Ci powiedzieć..... dasz radę

Napisane przez justyna_dt

Żarty żartami, ale przytyłam 5 kg. Najlepsze jest to, że nie mam pojęcia, jakim cudem, bo od kilku tygodni mało co jem - w pracy same bułki z jakimiś sałatkami albo sucharki, w domu skubnę kanapki po pracy, rano śniadania nie jem, dopiero koło południa albo i później coś. Leżałam dzisiaj w wannie i tak się zastanawiałam, czy nie jestem w ciąży. Brzuch mi "spuchł" i dziwnie się czuję, ciężko mi się dopiąć, zgagę mam, to już Wam pisałam. Te bóle głowy... ale okresy najnormalniejsze, choć wiadomo, jak to z nimi jest. Jeśli rzeczywiście coś jest na rzeczy, to bym była w 2 lub 3 miesiącu mama powiedziała, żebym na razie testu nie robiła tylko mam czekać na następny okres. Piersi mnie bolą jak przy jajeczkowaniu i czasowo się zgadza. Wypytałam też mamy o jej okres przy ciąży i u niej jednak był skąpy. A u mnie norma skąd taki skok wagi!? W ciągu miesiąca? Mało tego, kobita, z którą miałam zajęcia na 1 i 2 roku i która recenzowała moją licencjacką, zagadała mnie dzisiaj przy sklepiku i mówi, że strasznie schudłam masakra no ale doszłyśmy do wniosku, że to może wina nowej fryzury

no może nie jesteś w ciaży.... ale w razie czego odżywiaj się regularni i dbaj o siebie, bo wiesz...

Kopa w 4 litery na rozpęd potrzebuję - żeby isć do fryzjera

[madziamacius8786]

Napisane przez Gwizdak

Kopa w 4 litery na rozpęd potrzebuję - żeby isć do fryzjera

proszę masz baty A co będziesz u fryca robiła?

[Gwizdak]

Napisane przez madziamacius8786

proszę masz baty A co będziesz u fryca robiła?

o dzięki cięła bo już mi tego narosło dużo Cieniować czyli będę, bo ja mam strasznie dużo włosów i aż za dużo.
A z długości nie tnę, bo do ślubu zapuszczam ()

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

No baty pomogły zapisałam się na 19. A nie chce mi się...... o matko, tylko ja wiem jak

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

W ogóle zapomniałam się, a właściwie tżta pochwalić Wypisywałam dzisiaj swoje osiągnięcia z całego roku w pracy - czyli co mi się udało zrealizować, jakie projekty, z kim współpraca, takie tam I powiedziałam mu, że nie wiem co wypisać... - co jest ważne, a co mniej. A on mi wyrecytował wszyściusieńko co zrobiłam Czyli nie dość że zna kolor moich oczu, to jeszcze wszystko wie nawet mu to powiedziałam, bo się zdziwiłam, że wie tak wszystko. A on do mnie - bo ja Cię słucham. hehe

hehe, rozumiem, ze przywiazalyscie sie do liczby 3333

[majorka88]

a ja właśnie skończyłam pisać 2 pracę i mam donejupi:
juz nawet wysłałam babce od sztuki i warsztatu zabaw!!
i mój TŻ już drugi raz utknął w pracy bo od wczoraj nie działają im systemy i nie może zaplanować zapakowania i wysłania towaru do szwecji i norwegii.... i jeszcze nie wrócił do domu...a ja mam @ i chce się do niego przytulać!!!!




no i właśnie jem 3 czekoladę w tym tygodniu (1 dziennie) jak ja nie cierpie chcicy na słodkie podczas @....






a i cześć piękne

[madziamacius8786]

Napisane przez Gwizdak

o dzięki cięła bo już mi tego narosło dużo Cieniować czyli będę, bo ja mam strasznie dużo włosów i aż za dużo.
A z długości nie tnę, bo do ślubu zapuszczam ()

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

No baty pomogły zapisałam się na 19. A nie chce mi się...... o matko, tylko ja wiem jak

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

W ogóle zapomniałam się, a właściwie tżta pochwalić Wypisywałam dzisiaj swoje osiągnięcia z całego roku w pracy - czyli co mi się udało zrealizować, jakie projekty, z kim współpraca, takie tam I powiedziałam mu, że nie wiem co wypisać... - co jest ważne, a co mniej. A on mi wyrecytował wszyściusieńko co zrobiłam Czyli nie dość że zna kolor moich oczu, to jeszcze wszystko wie nawet mu to powiedziałam, bo się zdziwiłam, że wie tak wszystko. A on do mnie - bo ja Cię słucham. hehe

hehe, rozumiem, ze przywiazalyscie sie do liczby 3333

No to dobrze,że nie ścinasz z długosci jak masz ich za dużo możesz mi oddać chętnie przyjmę
A Twój Tż Kochany,że tak wszystko pamięta Skarb

Napisane przez majorka88

a ja właśnie skończyłam pisać 2 pracę i mam donejupi:
juz nawet wysłałam babce od sztuki i warsztatu zabaw!!
i mój TŻ już drugi raz utknął w pracy bo od wczoraj nie działają im systemy i nie może zaplanować zapakowania i wysłania towaru do szwecji i norwegii.... i jeszcze nie wrócił do domu...a ja mam @ i chce się do niego przytulać!!!!




no i właśnie jem 3 czekoladę w tym tygodniu (1 dziennie) jak ja nie cierpie chcicy na słodkie podczas @....






a i cześć piękne

HejGratuluje napisania prac
Wiem jak to jest jak się ma @ i chce sie jeść słodkie..na szczęście u mnie koncówka bo jadlabym słodkie i jadła hehee
Wróci to go wyprzytulasz

A ja się zabieram za naukę ech...tak mi się nie chce do tego nie najlepiej się czuję
Czemu czas z Tż tak szybko mi zlatuje zanim się obejrzę i nacieszę Nim on musi już jechać ;(

[arrakis]

Napisane przez madziamacius8786

nie martw się a może napisz mu to co nam tu teraz? że chciałabyś go zobaczyć

no zartujesz chyba....
co by to mialo dac? przeciez i tak sie teraz nie zobaczymy....

Napisane przez Gwizdak

ojoj nie łam się laska Jutro też jest dzień jak mawiała Scarlett

Kopa w 4 litery na rozpęd potrzebuję - żeby isć do fryzjera

Scarlett mawiala "Nie bede sie teraz tym martwic, pomysle o tym jutro"

Napisane przez Gwizdak

W ogóle zapomniałam się, a właściwie tżta pochwalić Wypisywałam dzisiaj swoje osiągnięcia z całego roku w pracy - czyli co mi się udało zrealizować, jakie projekty, z kim współpraca, takie tam I powiedziałam mu, że nie wiem co wypisać... - co jest ważne, a co mniej. A on mi wyrecytował wszyściusieńko co zrobiłam Czyli nie dość że zna kolor moich oczu, to jeszcze wszystko wie nawet mu to powiedziałam, bo się zdziwiłam, że wie tak wszystko. A on do mnie - bo ja Cię słucham. hehe

hehe, rozumiem, ze przywiazalyscie sie do liczby 3333

ojjjj no cud natury ten twoj TZ chyba normalnie....gratuluje i zazdraszczam

[Gleniusia]

Hejka dziewczynki

Znowu tonę w rzeczach do zrobienia na uczelnię...a jeszcze mam stresa, bo jutro zaliczam ćwiczenia, a ja mam 3 nieusprawiedliwione nieobecności i boję się, że ta okropna babka mnie usadzi i dostanę jakiś warunek czy coś kurczę, muszę coś wykombinować...

podczytuję Was co jakiś czas ale niezbyt mam wenę do pisania... Tż pojechał na szkolenie do Warszawy i dopiero jest w pociągu powrotnym, więc będzie koło północy, i do kogo ja mam się przytulić?

ech, a ja chętkę na słodycze to mam zawsze, niezależnie od @...którego nie ma już 1,5 miesiąca...dramat

[justyna_dt]

Gwizdaczku, ja wiem, ale ja tyle złych rzeczy robiłam od tego czasu rentgen, prądy u kosmetyczki, gdzie w ciąży nie wolno, teraz te masaże też nie wiem, czy dobre... No, jakby się okazało, że zaszłam, to bym się zamordowała nie dlatego, że mi nie pasuje, tylko dlatego, że w strachu bym żyła, czy dzieć zdrowy ale się nakręciłam.
Fotę dawaj po fryzjerze

[aleksandrettaa]

justynko nie denerwuj się. skoro masz zgagę to możliwe, że powiększony brzuch jest związany z jakimiś dolegliwościami układu pokarmowego. A jak chcesz mieć pewność to lepiej zrób test. 5 minut i wszystko jasne.

[justyna_dt]

Napisane przez aleksandrettaa

justynko nie denerwuj się. skoro masz zgagę to możliwe, że powiększony brzuch jest związany z jakimiś dolegliwościami układu pokarmowego. A jak chcesz mieć pewność to lepiej zrób test. 5 minut i wszystko jasne.

To i tak dopiero po weekendzie, bo teraz nie mam za bardzo czasu (jakkolwiek by to nie brzmiało ). Ok, spadam się uczyć, muszę wyłączyć kompa, bo jak tego nie zrobię, to się nic nie nauczę.
Do potem

[madziamacius8786]

Napisane przez arrakis

no zartujesz chyba....
co by to mialo dac? przeciez i tak sie teraz nie zobaczymy....

ok zapomniałam,że nie lubisz pisać smsów zostaje Ci tylko cierpliwie wytrzymać te 2 tygodnie.. wiem,że Ci się teraz dłuży ale pomyśl ,że kolejny dzień zbliża Cię do tego dnia w którym Jego zobaczysz

Napisane przez justyna_dt

Gwizdaczku, ja wiem, ale ja tyle złych rzeczy robiłam od tego czasu rentgen, prądy u kosmetyczki, gdzie w ciąży nie wolno, teraz te masaże też nie wiem, czy dobre... No, jakby się okazało, że zaszłam, to bym się zamordowała nie dlatego, że mi nie pasuje, tylko dlatego, że w strachu bym żyła, czy dzieć zdrowy ale się nakręciłam.
Fotę dawaj po fryzjerze

Nie denerwuj się a może niedługo dostaniesz?? I też Ci radzę tj Aleks zrób test skoro tak się tym martwisz

Gwizdaczku noo właśnie o fotce nie zapomnij

Napisane przez Gleniusia

Hejka dziewczynki

Znowu tonę w rzeczach do zrobienia na uczelnię...a jeszcze mam stresa, bo jutro zaliczam ćwiczenia, a ja mam 3 nieusprawiedliwione nieobecności i boję się, że ta okropna babka mnie usadzi i dostanę jakiś warunek czy coś kurczę, muszę coś wykombinować...

podczytuję Was co jakiś czas ale niezbyt mam wenę do pisania... Tż pojechał na szkolenie do Warszawy i dopiero jest w pociągu powrotnym, więc będzie koło północy, i do kogo ja mam się przytulić?

ech, a ja chętkę na słodycze to mam zawsze, niezależnie od @...którego nie ma już 1,5 miesiąca...dramat

A studiujesz zaocznie czy dziennie?
Wróci Tż to się poprzytulasz do niego
A robiłaś test??

Napisane przez justyna_dt

To i tak dopiero po weekendzie, bo teraz nie mam za bardzo czasu (jakkolwiek by to nie brzmiało ). Ok, spadam się uczyć, muszę wyłączyć kompa, bo jak tego nie zrobię, to się nic nie nauczę.
Do potem

Miłej nauki Justynko

[justyna_dt]

Napisane przez madziamacius8786

ok zapomniałam,że nie lubisz pisać smsów zostaje Ci tylko cierpliwie wytrzymać te 2 tygodnie.. wiem,że Ci się teraz dłuży ale pomyśl ,że kolejny dzień zbliża Cię do tego dnia w którym Jego zobaczysz


Nie denerwuj się a może niedługo dostaniesz?? I też Ci radzę tj Aleks zrób test skoro tak się tym martwisz

Gwizdaczku noo właśnie o fotce nie zapomnij


A studiujesz zaocznie czy dziennie?
Wróci Tż to się poprzytulasz do niego
A robiłaś test??


Miłej nauki Justynko

Nie umiem wyłączyć kompa
Madziu, właśnie sęk w tym, że miesiączkę mam normalną i regularnie. Teraz nie powinnam mieć, bo miałam tydzień czy dwa temu, ale jak się zbliża czas, kiedy mam mieć, to czuję i czekam po prostu zaskoczyła mnie moja waga i jeśli to jest takie tycie nieciążowe to będę bardzo szczęśliwa, bo od dawna chcę przybrać na wadze, a 56 kg na "blacie" to już jest obiecująco

[P-o-n-y]

nie wiem, czy chcecie, ale napisze wam, o czym gadalam z TZ, bo musze sie zwyczajnie wyżalić.
generalnie temat byl taki, ze ja sie czesto focham - przyznalam racje, obiecalam poprawe. druga rzecz - musze zrozumiec, ze on teraz zaklada firme i nie zawsze bedzie mial dla mnie czas, bo ma bardzo duzo do zrobienia teraz.
najwazniejsze - wkradla sie monotonia w naszym zwiazku. TZ narzekal, ze nasze spotkania zawsze wygladaja tak samo, ze sa przewidywalne i wogole. i ze chce, zebysmy nad tym popracowali, bo mu na mnie zalezy i nie chce, zeby kiedys sie okazalo, ze sie soba znudzilismy, nie mamy wspolnych pasji.
bylo mi troche smutno podczas tej rozmowy, ale chyba ma racje.
potrzebuje czasu, zeby to sobie poukladac wszystko...
najgorsze jest to, ze mi odpowiadaja takie spotkania jak teraz, nie widzialam problemu i nie wiem, w jaki sposob mam to zmieniac teraz.
narzekam, nie?
;/

[OlkaR]

Napisane przez arrakis

Scarlett mawiala "Nie bede sie teraz tym martwic, pomysle o tym jutro"

Taaaa... Scarlett mawiała "No, ruszać d**y!!! Już 7, zwierzęta Was potrzebują."
Ewentualnie "proszę mi tu nie pier***** tylko arbajten"
I różne takie.

Sorry ale musiałam to wtrącić, bo co jakiś czas przewija się tu to imię, a mi kojarzy się z tymi właśnie hasełkami

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez P-o-n-y

nie wiem, czy chcecie, ale napisze wam, o czym gadalam z TZ, bo musze sie zwyczajnie wyżalić.
generalnie temat byl taki, ze ja sie czesto focham - przyznalam racje, obiecalam poprawe. druga rzecz - musze zrozumiec, ze on teraz zaklada firme i nie zawsze bedzie mial dla mnie czas, bo ma bardzo duzo do zrobienia teraz.
najwazniejsze - wkradla sie monotonia w naszym zwiazku. TZ narzekal, ze nasze spotkania zawsze wygladaja tak samo, ze sa przewidywalne i wogole. i ze chce, zebysmy nad tym popracowali, bo mu na mnie zalezy i nie chce, zeby kiedys sie okazalo, ze sie soba znudzilismy, nie mamy wspolnych pasji.
bylo mi troche smutno podczas tej rozmowy, ale chyba ma racje.
potrzebuje czasu, zeby to sobie poukladac wszystko...
najgorsze jest to, ze mi odpowiadaja takie spotkania jak teraz, nie widzialam problemu i nie wiem, w jaki sposob mam to zmieniac teraz.
narzekam, nie?
;/

Niunia narzekaj ile chcesz. Wiadomo, każdy sygnał że w związku jest coś nie tak, nie jest ani miły ani przyjemny. Ale dobrze że takowy był... oboje się zastanowicie nad tym, co zrobić i na pewno będzie dobrze

[aleksandrettaa]

Napisane przez P-o-n-y

nie wiem, czy chcecie, ale napisze wam, o czym gadalam z TZ, bo musze sie zwyczajnie wyżalić.
generalnie temat byl taki, ze ja sie czesto focham - przyznalam racje, obiecalam poprawe. druga rzecz - musze zrozumiec, ze on teraz zaklada firme i nie zawsze bedzie mial dla mnie czas, bo ma bardzo duzo do zrobienia teraz.
najwazniejsze - wkradla sie monotonia w naszym zwiazku. TZ narzekal, ze nasze spotkania zawsze wygladaja tak samo, ze sa przewidywalne i wogole. i ze chce, zebysmy nad tym popracowali, bo mu na mnie zalezy i nie chce, zeby kiedys sie okazalo, ze sie soba znudzilismy, nie mamy wspolnych pasji.
bylo mi troche smutno podczas tej rozmowy, ale chyba ma racje.
potrzebuje czasu, zeby to sobie poukladac wszystko...
najgorsze jest to, ze mi odpowiadaja takie spotkania jak teraz, nie widzialam problemu i nie wiem, w jaki sposob mam to zmieniac teraz.
narzekam, nie?
;/

No ale przecież zawsze może być lepiej. Wiesz o związek trzeba dbać i starać się o urozmaicenia. Twój TŻ ma rację. Teraz jest ok, ale za jakiś czas możecie się wypalić.

[Gleniusia]

Madziu, studiuję dziennie dwa kierunki, więc w tym semestrze doznałam szoku po calutkim roku obijania się
No fajnie by było się wyprzytulać, ostatnio mamy strasznie mało czasu na to przez to zamieszanie na studiach
Testu nie robię, mam nieregularne cykle, muszę w końcu się wybrać znowu do gina...tak samo jak do kardiologa, ale nigdy nie mam czasu ostatnio moje serducho się dziwnie zachowuje i mam nadzieję, że to nic poważnego

Pony, może spytaj go, co w takim razie chciałby, żebyście razem robili...albo sama pomyśl, czego jeszcze nie próbowaliście i zaproponuj mu to i nie bądź smutna, bo tak to czasem bywa, że się rutyna wkrada i trzeba ją przepędzić

[P-o-n-y]

Wieeeem, że tak jest... I bardzo doceniam to, ze TZ jest ze mna szczery.
Tylko wiecie, ja jestem typem, ktory wszystko rozmysla, wogole, co zrobilam zle i takie tam, zadreczam sie strasznie...
tak juz mam.
eh, irytuje mnie to strasznie.

[carmelova]

Ja tej Scarlett zmęczyć od roku nie mogę :P

Motylku też mam kolegę/przyjaciela, który ciągle pytał o moje relacje z Tżtem, bo jak tylko było gorzej, to od razu to wyczuwał i proponował siebie w zamian... Albo mi się oświadczał, albo pisał rzeczy typu "jak bardzo chciałbym, żebyś teraz była obok". Na początku to było urocze, ale po czasie stwierdziłam, że to chore. Ja na pewno nie chciałabym, żeby mój Tż miał taką przyjaciółkę. W związku pieruję się zasadą "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe". I chociaż zachowanie Kuby bardzo mi schlebiało, to jednak powolutku ucinałam ten kontakt. I teraz rozmawiamy raz na kilka tygodni i na zupełnie neutralne tematy. Pomyśl co czułby Twój Tż gdyby o wszystkim wiedział i zastanów się czy tak bardzo zależy Ci na znajomści z B., że naraziłabyś swój związek z M.

arrakis mam pytanie... jak się dziewczyny ubierają na bankiety? Chodzi mi o takie afterparty po konferencji? Idziemy do restauracji/eleganckiego pubu. Mam dylemat. Mała czarna z krótkim rękawkiem jest ok? Bo jeansy to chyba raczej nie...Prawda?

Trzymajcie za mnie jutro kciuki o 14:00-16:00. Proszę. Mam egzamin z tych samorządów. Ciekawe co tam u Claris...

[justyna_dt]

Napisane przez P-o-n-y

nie wiem, czy chcecie, ale napisze wam, o czym gadalam z TZ, bo musze sie zwyczajnie wyżalić.
generalnie temat byl taki, ze ja sie czesto focham - przyznalam racje, obiecalam poprawe. druga rzecz - musze zrozumiec, ze on teraz zaklada firme i nie zawsze bedzie mial dla mnie czas, bo ma bardzo duzo do zrobienia teraz.
najwazniejsze - wkradla sie monotonia w naszym zwiazku. TZ narzekal, ze nasze spotkania zawsze wygladaja tak samo, ze sa przewidywalne i wogole. i ze chce, zebysmy nad tym popracowali, bo mu na mnie zalezy i nie chce, zeby kiedys sie okazalo, ze sie soba znudzilismy, nie mamy wspolnych pasji.
bylo mi troche smutno podczas tej rozmowy, ale chyba ma racje.
potrzebuje czasu, zeby to sobie poukladac wszystko...
najgorsze jest to, ze mi odpowiadaja takie spotkania jak teraz, nie widzialam problemu i nie wiem, w jaki sposob mam to zmieniac teraz.
narzekam, nie?
;/

A to ja Ci zaoszczędzę myślenia: co zrobiłaś źle - pozwoliłaś, żeby wkradła się rutyna nie no, żartuję teraz, ale chodzi mi o to, że niepotrzebnie sobie dobierasz do głowy. Najważniejsze, że TŻ Ci powiedział, co mu leży na sercu, tak powinno być, a to znaczy, że Ci ufa i wierzy, że wypracujecie razem coś dobrego

Szukam nowego telefonu, za 3 doładowania kończy mi się umowa ale jak na mój stan konta mam chyba za wysokie wymagania

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez carmelova

Ja tej Scarlett zmęczyć od roku nie mogę :P

Motylku też mam kolegę/przyjaciela, który ciągle pytał o moje relacje z Tżtem, bo jak tylko było gorzej, to od razu to wyczuwał i proponował siebie w zamian... Albo mi się oświadczał, albo pisał rzeczy typu "jak bardzo chciałbym, żebyś teraz była obok". Na początku to było urocze, ale po czasie stwierdziłam, że to chore. Ja na pewno nie chciałabym, żeby mój Tż miał taką przyjaciółkę. W związku pieruję się zasadą "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe". I chociaż zachowanie Kuby bardzo mi schlebiało, to jednak powolutku ucinałam ten kontakt. I teraz rozmawiamy raz na kilka tygodni i na zupełnie neutralne tematy. Pomyśl co czułby Twój Tż gdyby o wszystkim wiedział i zastanów się czy tak bardzo zależy Ci na znajomści z B., że naraziłabyś swój związek z M.

arrakis mam pytanie... jak się dziewczyny ubierają na bankiety? Chodzi mi o takie afterparty po konferencji? Idziemy do restauracji/eleganckiego pubu. Mam dylemat. Mała czarna z krótkim rękawkiem jest ok? Bo jeansy to chyba raczej nie...Prawda?

Trzymajcie za mnie jutro kciuki o 14:00-16:00. Proszę. Mam egzamin z tych samorządów. Ciekawe co tam u Claris...

Zgadzam się co do tego, co związane z sytuacją Baterflajka. Też miałam taką sytuację, doszło do tego, że najzwyczajniej w świecie proszę go, żeby do mnie nie pisał czy nie strzałkował, bo na pewno nie byłoby to przyjemne dla TŻa, gdyby takie coś widział.

[arrakis]

Napisane przez madziamacius8786

ok zapomniałam,że nie lubisz pisać smsów zostaje Ci tylko cierpliwie wytrzymać te 2 tygodnie.. wiem,że Ci się teraz dłuży ale pomyśl ,że kolejny dzień zbliża Cię do tego dnia w którym Jego zobaczysz

nawet nie chodzi o to, ze nie lubie pisac smso - fakt nie lubie, ale czasami pisze.... ale jakby on dostal ode mnie takiego smsa ty by pewnie pomyslal, ze mi kompletnie odbilo... my nie jestesmy na takim etapie znajomosci zeby moc pisac takie smsy....

wiem,ze musze czekac ale cierpliwosc nigdy nie byla moja mocna strona.... i normalnie jakos daje rade, bo mam dosc duzo zajec i malo czasu na myslenie, ale dzis mialam taki luzniejszy dzien i strasznie mi sie zatesknilo za nim.... obejrzalam po raz setny chyba zdjecia z sylwestra i mi sie smutno zrobilo jak zobaczylam nasze wspolne fotki...

Napisane przez carmelova

arrakis[/B] mam pytanie... jak się dziewczyny ubierają na bankiety? Chodzi mi o takie afterparty po konferencji? Idziemy do restauracji/eleganckiego pubu. Mam dylemat. Mała czarna z krótkim rękawkiem jest ok? Bo jeansy to chyba raczej nie...Prawda?

to zalezy jaki lokal - my mamy bankiety bardzo oficjalne wiec stroj typowo wieczorowy.
Ale jak mamy afterparty po szkoleniach takie nie az tak oficjalne to stroj elegancki ale nie az tak wieczorowy. Mala czarna bedzie w sam raz, albo eleganckie spodnie i elegancka, wieczorowa bluzka. Dzinsy oczywiscie nie wchodza w gre.

A ja mam za 2 tyg konferencje i dalej nie wiem w co sie ubrac...ale ciesze sie, ze jade bo Gwizdaczka poznam

[aleksandrettaa]

Napisane przez P-o-n-y

Wieeeem, że tak jest... I bardzo doceniam to, ze TZ jest ze mna szczery.
Tylko wiecie, ja jestem typem, ktory wszystko rozmysla, wogole, co zrobilam zle i takie tam, zadreczam sie strasznie...
tak juz mam.
eh, irytuje mnie to strasznie.

Nie zadręczaj się. Nic źle nie zrobiłaś. Nie ma w tym twojej winy. Taka kolej rzeczy, że po kilku latach do związku wkrada się rutyna.

[P-o-n-y]

to sie wydaje takie nierealne :P dopiero do mnie docieraja takie rzeczy, jak sama ich doswiadczam....
no nic, mam nadzieje, ze damy rade, bo bardzo sie kochamy i chcemy byc razem.

[Gwizdak]

Napisane przez madziamacius8786

No to dobrze,że nie ścinasz z długosci jak masz ich za dużo możesz mi oddać chętnie przyjmę
A Twój Tż Kochany,że tak wszystko pamięta Skarb

Chętnie oddam, tylko fryzjerka je chyba zmiotła Wiem że skaaarb

Napisane przez arrakis

Scarlett mawiala "Nie bede sie teraz tym martwic, pomysle o tym jutro"
ojjjj no cud natury ten twoj TZ chyba normalnie....gratuluje i zazdraszczam

chyba to zależy od tłumaczenia co ona tam dokładnie gadała

Napisane przez Gleniusia

Hejka dziewczynki

Znowu tonę w rzeczach do zrobienia na uczelnię...a jeszcze mam stresa, bo jutro zaliczam ćwiczenia, a ja mam 3 nieusprawiedliwione nieobecności i boję się, że ta okropna babka mnie usadzi i dostanę jakiś warunek czy coś kurczę, muszę coś wykombinować...

podczytuję Was co jakiś czas ale niezbyt mam wenę do pisania... Tż pojechał na szkolenie do Warszawy i dopiero jest w pociągu powrotnym, więc będzie koło północy, i do kogo ja mam się przytulić?

ech, a ja chętkę na słodycze to mam zawsze, niezależnie od @...którego nie ma już 1,5 miesiąca...dramat

Następna Nie dramatyzuj, to tylko sesja Do północy już tylko chwilka, a chcica na słodycze to nis strasznego. Ja lubię i mam wymówkę że jem

Napisane przez justyna_dt

Gwizdaczku, ja wiem, ale ja tyle złych rzeczy robiłam od tego czasu rentgen, prądy u kosmetyczki, gdzie w ciąży nie wolno, teraz te masaże też nie wiem, czy dobre... No, jakby się okazało, że zaszłam, to bym się zamordowała nie dlatego, że mi nie pasuje, tylko dlatego, że w strachu bym żyła, czy dzieć zdrowy ale się nakręciłam.
Fotę dawaj po fryzjerze

Fotę po fryzjerze, hmmmmmm nie wiem gdzie aparat.....
Zrób Ty możeten test mimo braku wolnych 5 minut i będzie po sprawie. Jak jesteś w ciąży, to jednak dobrze by było jakby Cię lekarz zobaczył. A tymi "grzeszkami" to się nie martw - mnóstwo kobiet zanim się dowie o ciąży robi miliony różnych dziwnych rzeczy, a dzieci rodzą się zdrowe

Napisane przez madziamacius8786

Gwizdaczku noo właśnie o fotce nie zapomnij

będę pamiętać

Napisane przez P-o-n-y

nie wiem, czy chcecie, ale napisze wam, o czym gadalam z TZ, bo musze sie zwyczajnie wyżalić.
generalnie temat byl taki, ze ja sie czesto focham - przyznalam racje, obiecalam poprawe. druga rzecz - musze zrozumiec, ze on teraz zaklada firme i nie zawsze bedzie mial dla mnie czas, bo ma bardzo duzo do zrobienia teraz.
najwazniejsze - wkradla sie monotonia w naszym zwiazku. TZ narzekal, ze nasze spotkania zawsze wygladaja tak samo, ze sa przewidywalne i wogole. i ze chce, zebysmy nad tym popracowali, bo mu na mnie zalezy i nie chce, zeby kiedys sie okazalo, ze sie soba znudzilismy, nie mamy wspolnych pasji.
bylo mi troche smutno podczas tej rozmowy, ale chyba ma racje.
potrzebuje czasu, zeby to sobie poukladac wszystko...
najgorsze jest to, ze mi odpowiadaja takie spotkania jak teraz, nie widzialam problemu i nie wiem, w jaki sposob mam to zmieniac teraz.
narzekam, nie?
;/

kochana no przykro słuchać takich rzeczy, ale pomyśl - dobrze, że Ci to mówi - to znaczy, że chce nad tym pracować, a nie się rozstawać To tylko oznacza,że Wasz związek nie jest idealny i trzeba nad nim popracować Wiem, że ciężko Ci, bo pamiętam jak u nas w zwiazku był podobny moment Ale będzie dobrze

Napisane przez OlkaR

Taaaa... Scarlett mawiała "No, ruszać d**y!!! Już 7, zwierzęta Was potrzebują."
Ewentualnie "proszę mi tu nie pier***** tylko arbajten"
I różne takie.

uuuuu tego tłumaczenia nie słyszałam No była z niej hetera, ale przyznać muszę, że to mój ulubiony film (książki nie czytałam) serio A ona jedną z moim ulubionych postaci Wielbiłam również Alexis z Dynastii (jeśli ktoś ją tu pamięta ) oraz Kruella DeMon z Dalmatynczyków

[arrakis]

Napisane przez Gwizdak

uuuuu tego tłumaczenia nie słyszałam No była z niej hetera, ale przyznać muszę, że to mój ulubiony film (książki nie czytałam) serio A ona jedną z moim ulubionych postaci Wielbiłam również Alexis z Dynastii (jeśli ktoś ją tu pamięta ) oraz Kruella DeMon z Dalmatynczyków

ojjj ja tez uwielbiam Scarlett - silna babka z niej byla - to zdecydowanie moja ulubiona bohaterka literacka (cytalam i ksiazke i film ogladalam - kilka razy nawet), Alexis tez lubilam - Dynastie ogladalam namietnie wszystkie odcinki i Alexis byla moja ulubiona postacia z tego serialu

[Gwizdak]

Napisane przez carmelova

Ja tej Scarlett zmęczyć od roku nie mogę :P

Motylku też mam kolegę/przyjaciela, który ciągle pytał o moje relacje z Tżtem, bo jak tylko było gorzej, to od razu to wyczuwał i proponował siebie w zamian... Albo mi się oświadczał, albo pisał rzeczy typu "jak bardzo chciałbym, żebyś teraz była obok". Na początku to było urocze, ale po czasie stwierdziłam, że to chore. Ja na pewno nie chciałabym, żeby mój Tż miał taką przyjaciółkę. W związku pieruję się zasadą "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe". I chociaż zachowanie Kuby bardzo mi schlebiało, to jednak powolutku ucinałam ten kontakt. I teraz rozmawiamy raz na kilka tygodni i na zupełnie neutralne tematy. Pomyśl co czułby Twój Tż gdyby o wszystkim wiedział i zastanów się czy tak bardzo zależy Ci na znajomści z B., że naraziłabyś swój związek z M.

arrakis mam pytanie... jak się dziewczyny ubierają na bankiety? Chodzi mi o takie afterparty po konferencji? Idziemy do restauracji/eleganckiego pubu. Mam dylemat. Mała czarna z krótkim rękawkiem jest ok? Bo jeansy to chyba raczej nie...Prawda?

Trzymajcie za mnie jutro kciuki o 14:00-16:00. Proszę. Mam egzamin z tych samorządów. Ciekawe co tam u Claris...

O... A ja o "Przeminęło z wiatrem myślałam" A nie o "Scarlett"

I bardzo się zgadzam z tym co napisałaś o Motylku.

Kciukam jutro

Napisane przez arrakis

nawet nie chodzi o to, ze nie lubie pisac smso - fakt nie lubie, ale czasami pisze.... ale jakby on dostal ode mnie takiego smsa ty by pewnie pomyslal, ze mi kompletnie odbilo... my nie jestesmy na takim etapie znajomosci zeby moc pisac takie smsy....

wiem,ze musze czekac ale cierpliwosc nigdy nie byla moja mocna strona.... i normalnie jakos daje rade, bo mam dosc duzo zajec i malo czasu na myslenie, ale dzis mialam taki luzniejszy dzien i strasznie mi sie zatesknilo za nim.... obejrzalam po raz setny chyba zdjecia z sylwestra i mi sie smutno zrobilo jak zobaczylam nasze wspolne fotki...



A ja mam za 2 tyg konferencje i dalej nie wiem w co sie ubrac...ale ciesze sie, ze jade bo Gwizdaczka poznam

oooooooooj, jaka Ty zakochana jesteś faaaajnie
i też sie cieszę na to spotkanie

[rusałka_1]

hej

Kciuki sie przydały kochane - poprawa zaliczona

A ciekawe jak Claris?

Jestem wypompowana po dzisiejszym i chyba będę się lenić choć następne zaliczenie w piątek.

Biska w końcu się odezwałaś Daj znać co u Ciebie?

Justynko wrzucisz zdjęcie sweterka w wolnej chwili, proszę?

[Gwizdak]

Napisane przez arrakis

ojjj ja tez uwielbiam Scarlett - silna babka z niej byla - to zdecydowanie moja ulubiona bohaterka literacka (cytalam i ksiazke i film ogladalam - kilka razy nawet), Alexis tez lubilam - Dynastie ogladalam namietnie wszystkie odcinki i Alexis byla moja ulubiona postacia z tego serialu

Noooo miały babki charakterek W Dynastii byłaAlexis, a potem długo, długo, długo nic No i może potem Semi Jo Najgorsza była Cristal. Ech..... Dynastia To był serial

A Claris to na 1000000000000000000% z 5 wróci. Jak ktoś aż TAK panikuje, to z 5 wraca

[OlkaR]

Napisane przez Gwizdak

uuuuu tego tłumaczenia nie słyszałam No była z niej hetera, ale przyznać muszę, że to mój ulubiony film (książki nie czytałam) serio A ona jedną z moim ulubionych postaci Wielbiłam również Alexis z Dynastii (jeśli ktoś ją tu pamięta ) oraz Kruella DeMon z Dalmatynczyków

Hehe, to nie tłumaczenie (też nie czytałam) tylko fakty
Byłam na praktykach w schronisku dla koni "TARA" u Scarlett, ktora ma imię właśnie po tej "książkowej" no i szczerze mówiąc, imie tylko i wyłącznie z nią mi się kojarzy a nie z prototypem
A że babeczka jest pracoholiczką, to wszyscy się modlili tylko, żeby rano gdzies sobie pojechała w ważnych sprawach i dała nam dłużej pospać

[arrakis]

Napisane przez Gwizdak

O... "A ja o Przeminęło z Wiatrem myślałam" A nie o "Scarlett"

oooooooooj, jaka Ty zakochana jesteś faaaajnie
i też sie cieszę na to spotkanie

a ja i "Przeminelo z wiatrem" czytalam i "Scarlett" jeszcze musze dorwac gdzies "Rheta Butlera" - i bede miala komplet ooo wiem - imieniny mam niedlugo to moze sobie zazycze w prezencie

ojjjj no wzielo mnie bardzo......ajjjjj niby fajnie ale byloby fajniej jakbym wiedziala co on mysli no.....

ja tez sie ciesze na spotkanie a tak mi sie na konferencje nie chce jechac to zawsze to jakis aspekt, ktory sprawia, ze chce mi sie bardziej

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez Gwizdak

Noooo miały babki charakterek W Dynastii byłaAlexis, a potem długo, długo, długo nic No i może potem Semi Jo Najgorsza była Cristal. Ech..... Dynastia To był serial

A Claris to na 1000000000000000000% z 5 wróci. Jak ktoś aż TAK panikuje, to z 5 wraca

noo Sami Jo tez byla dobra agentka..... a Cristal byla tak beznadziejnie nudna ze masakra...patrzec na nia nie moglam....

No tak, to byl serial dobry - ale patrz, jako malolaty to ogladalysmy i jakos bardziej do nas trafialy wzorce tych "zlych" kobiet a nie dobrej, milej i szlachetnej Cristal

[carmelova]

Gwizdaczku ja też myślałam o "przeminęło z wiatrem" Dostałam od Tżta rok temu na urodziny i jestem na 220 stronie... Bo Scarlett mnie wkurza.