Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. II :-)

[kees26]

Napisane przez kardashi

Hmm.. co do jedzenia.. Dziś np obudziłam się, wypiłam cieple kakao, za pól godz herbatę, za następne pół płatki z mlekiem, ok 15 obiad 2 kotleciki z piersi kurczaka, ziemniaczki, surówka, za ok 1,5 kanapka z polędwicą, owoce, ok 18 koktajl owocowy, pózniej herbatka.. i teraz bym coś wszamała

No to w sumie jem podobnie, tyle że po drodze zaliczę jeszcze często coś słodkiego .
A mój wzrost to średnia krajowa - 164 cm

[kardashi]

Napisane przez kees26

No to w sumie jem podobnie, tyle że po drodze zaliczę jeszcze często coś słodkiego .
A mój wzrost to średnia krajowa - 164 cm

haha to tak jak móójj..
poprostu masz ciężkie kości..
No coś słodkiego i ja zalicze.. Banty albo snickers obowiązkowo.. tylko dzis wyjątkowo nie

[kees26]

Napisane przez kardashi

poprostu masz ciężkie kości..

I tego się będę trzymać

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez olivka_7

Obiecane zdjęcia moje nabytki i mieszkanko po remoncie.
Na pierwszych trzech zdjęciach zakupki na allegro- używki.

ładne ciuszki.
a mieszkanie takie nowoczesne. to coś na ścianie w salonie to tapeta ztakim nadrukiem czy coś ze strukturą?

Napisane przez justin18061976

Mam pytanko, macie jakies propozycje na lozeczko? chcialabym takie z opcja kolyski.

szwagierka ma dla synka takie z funkcją kołyski i narzeka na nie, bo nawet jak są te bolce zabezpieczające wsadzone, że łóżeczko jest sztywne, to w nocy jak dzidek się kula, to łóżeczko i tak się troszkę na tych płozach rusza i skrzypi.

Napisane przez kropka75

A tak fajnie mi się komponowały: Maksio i Aleksio.

Ależ Ty poważne imiona wybierasz.

haha... nie kpij ze mnie.
poważne? czemu?
Natanek, Natan, Natanielek Benio, Benek, Niko, Nikuś, Tymuś... - wcale nie brzmi tak poważnie.

Napisane przez ellai

A jeżeli chodiz o butelki to którą firmę bardziej polecacie? Lovi, czy TT?? Dajcie znać Mamcie

ja miałam Avent, bo taka była w pudełku , które dostałam w szpitalu.
Ale wydaje mi się, że TT są lepsze.

Napisane przez kees26

Matko Boska, jakie Wy szczuplutkie musicie być ! Ja startowałam z wagi 63 kg (164 cm). Ale kurcze coś mi nie gra - powinnam niby z tą wagą wyglądać jak słoń, ale chyba tak nie jest. Na dowód wysyłam swoją fotkę z sierpnia (za kilka dni byłam w ciąży ) z Darłówka.

bo Ty duża jesteś, to szczuplutka jesteś przy tej wadze. a my jesteśmy liliputy.

[thebestme82]

Hej dziewczyny!
Ja tylko na chwilę dzisiaj wpadam bo nie mam czasu a chciałam się pochwalic wynikami mojego usg. Dzieciątko zdrowe, wszystko w normie i pani na pytanie o płeć powiedziała, że mysli, że to dziewczynka. No ale dodała aby nie wariować z różowym kolorem bo to nie do końca pewne. Nie było nic widać między nóżkami. Oswajam się z myslą, że to dziewczynka i jakos nie mogę bo tak sie nastawiłam na chłopaka, że do końca nie wierzę, że tak nie jest. Głupie jakies to bo w sumie ważne, że zdrowe.

[kardashi]

Napisane przez thebestme82

Hej dziewczyny!
Ja tylko na chwilę dzisiaj wpadam bo nie mam czasu a chciałam się pochwalic wynikami mojego usg. Dzieciątko zdrowe, wszystko w normie i pani na pytanie o płeć powiedziała, że mysli, że to dziewczynka. No ale dodała aby nie wariować z różowym kolorem bo to nie do końca pewne. Nie było nic widać między nóżkami. Oswajam się z myslą, że to dziewczynka i jakos nie mogę bo tak sie nastawiłam na chłopaka, że do końca nie wierzę, że tak nie jest. Głupie jakies to bo w sumie ważne, że zdrowe.

Gratuluje zdrowego dzidka
A z oswajaniem to normalne.. Ja byłam pewna w 10000000% że bedzie chłopaczek, mimo że gin nigdy mi tego nie powiedział
I do tej pory jest mi dziwnie że to córeczka

[velluto]

olivko - ubranka super sukieneczki przesłodkie
i mieszkanko bardzo fajne podłączam sie pod pytanie które zadała lea - co to jest na ścianie za kanapą?

thebestme82 - gratuluje dziewczynki

[annLee]

Napisane przez margo80

podpisuję się pod tym obiema rękami
AnnLee - to jakieś profesjonalne zdjęcie, czy sama zrobiłaś?

no nie dam razy Was dzisiaj nadrobić,więc na szybko tylko odpowiem,ze sama robiłam

dobranoc mamuśki!

[cate_]

Dzień dobry

Wszystkie ciuszki super
Olivko mieszkanko masz ekstra tylko ja nie miałabym tyle odwagi by wstawić białą kanapę

Napisane przez thebestme82

Hej dziewczyny!
Ja tylko na chwilę dzisiaj wpadam bo nie mam czasu a chciałam się pochwalic wynikami mojego usg. Dzieciątko zdrowe, wszystko w normie i pani na pytanie o płeć powiedziała, że mysli, że to dziewczynka. No ale dodała aby nie wariować z różowym kolorem bo to nie do końca pewne. Nie było nic widać między nóżkami. Oswajam się z myslą, że to dziewczynka i jakos nie mogę bo tak sie nastawiłam na chłopaka, że do końca nie wierzę, że tak nie jest. Głupie jakies to bo w sumie ważne, że zdrowe.

Gratulacje dla zdrowej dzidzi

[kropka75]

Napisane przez cate_

Ja liczę na to, że w połowie kwietnia urodzę

A czemu liczysz?

Napisane przez kardashi

Ja znów mam wrażenie że moje dziecie bedzie mi siedziało, siedzialo i siedziało..

Ciekawe na ile te przeczucia się sprawdzą.

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1661963 7]byłam w tesco i kupiłam... dwie butelki tommee tippee w promocji za 35 z groszami... wizaż to zuo... gdyby nie Wy to bym pewnie nie kupiła [/QUOTE]
I dziecko nie miałoby z czego jeść.

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Hehe, pewnie tak. Mój piesio też wącha brzuch i wtedy mu mówię, że tam mieszka taka mała Luizka Już ją widzę, jak zaczyna raczkować i wyjadać psu karmę, albo ładować się na jego posłanie

Karma to pikuś. Pan pikuś. To już dawno przetrawiłam.

Niestety ostatnio przy sprzątaniu kuwety naszło mnie olśnienie, że wiem jakie "cukierki" moje dziecko na sam początek będzie jadło i gdzie na dzień dobry wejdzie - i słabo mi się zrobiło.

[cate_]

Napisane przez kropka75

A czemu liczysz?

Już jest mi ciężko, problemy z oddychaniem, nie mogę obrócić się w łóżku, już nie wspomnę o sprzątnięciu całego domu a w dziewiątym miesiącu to chyba wcale się nie ruszę

[kropka75]

Napisane przez kees26

Mi ostatnio właśnie odżywianie spędza sen z powiek. Czy nie jem za dużo? Czy jem wystarczająco zdrowe rzeczy?
W związku z tym mam propozycję - może każda z nas mogłaby wpisać taki standardowy dzień, w którym pisze co i ile zjada - może mi się trochę rozjaśni

Ja nie napiszę, bo mi wstyd.

Napisane przez kees26

Matko Boska, jakie Wy szczuplutkie musicie być ! Ja startowałam z wagi 63 kg (164 cm). Ale kurcze coś mi nie gra - powinnam niby z tą wagą wyglądać jak słoń, ale chyba tak nie jest. Na dowód wysyłam swoją fotkę z sierpnia (za kilka dni byłam w ciąży ) z Darłówka.

Jak słoń to wyglądam ja teraz. Jak mi mąż fotę zrobił przedwczoraj to myślałam, że się popłaczę. I na pewno jej nie wstawię.

Ładnie wyglądałaś. I wcale nie widać tej Twojej wagi. Musisz mieć całkiem inną budowę niż ja.
Ja przy 164cm max ważyłam 59kg kiedyś i miałam w pasie 85cm, 97cm w cycach które mi się wylewały ze stanika i schabiki oraz opony na bokach pleców.

Teraz zaczynam wyglądać podobnie...

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16623331]
haha... nie kpij ze mnie.
poważne? czemu?
Natanek, Natan, Natanielek Benio, Benek, Niko, Nikuś, Tymuś... - wcale nie brzmi tak poważnie. [/QUOTE]
Żartuję. Słodkie jest to Maksiowe zdrobnienie, już nawet mój mąż tak mówi. (Bo oczywiście czytałam mu Twoje opowieści. )

No takie dorosło brzmiące. Zdrobnienia brzmią całkiem inaczej. Tymuś jest malutki i słodki, Tymoteusz taki poważny chłop.

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Napisane przez kardashi

Hmm.. co do jedzenia.. Dziś np obudziłam się, wypiłam cieple kakao, za pól godz herbatę, za następne pół płatki z mlekiem, ok 15 obiad 2 kotleciki z piersi kurczaka, ziemniaczki, surówka, za ok 1,5 kanapka z polędwicą, owoce, ok 18 koktajl owocowy, pózniej herbatka.. i teraz bym coś wszamała

Przy takiej diecie to przed ciążą chudłam 2kg w tydzień.

Teraz to już tym bardziej nie przyznam się co jem.

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez thebestme82

Hej dziewczyny!
Ja tylko na chwilę dzisiaj wpadam bo nie mam czasu a chciałam się pochwalic wynikami mojego usg. Dzieciątko zdrowe, wszystko w normie i pani na pytanie o płeć powiedziała, że mysli, że to dziewczynka. No ale dodała aby nie wariować z różowym kolorem bo to nie do końca pewne. Nie było nic widać między nóżkami. Oswajam się z myslą, że to dziewczynka i jakos nie mogę bo tak sie nastawiłam na chłopaka, że do końca nie wierzę, że tak nie jest. Głupie jakies to bo w sumie ważne, że zdrowe.

Gratuluję zdrowej dzidzi.

Napisane przez cate_

Już jest mi ciężko, problemy z oddychaniem, nie mogę obrócić się w łóżku, już nie wspomnę o sprzątnięciu całego domu a w dziewiątym miesiącu to chyba wcale się nie ruszę

Ja o sprzątaniu zapomniałam już dawno.

I też się zastanawiam jak to będzie... Już teraz mam problem zawiązać rano buty. Jak wychodzimy z mężem to on to robi, ale jak go nie ma muszę jakoś sobie radzić. Uciskam brzuch, wtedy on mi się napina... potem nie mogę się wyprostować... masakra.
Przy obracaniu w wyrku budzę się. W ogóle obracam się jakbym ważyła tonę. Jak przykucnę na podłodze albo usiądę na niej, to potem wstaję jak mamut...
Nie wyobrażam sobie brzucha pod nosem...

[cate_]

Napisane przez kropka75

Ja o sprzątaniu zapomniałam już dawno.

I też się zastanawiam jak to będzie... Już teraz mam problem zawiązać rano buty. Jak wychodzimy z mężem to on to robi, ale jak go nie ma muszę jakoś sobie radzić. Uciskam brzuch, wtedy on mi się napina... potem nie mogę się wyprostować... masakra.
Przy obracaniu w wyrku budzę się. W ogóle obracam się jakbym ważyła tonę. Jak przykucnę na podłodze albo usiądę na niej, to potem wstaję jak mamut...
Nie wyobrażam sobie brzucha pod nosem...

A już myślałam, że jestem jakaś inna bo wszystkie ciężarne na około mnie czuły się rewelacyjnie i aż mi wstyd było się przyznać, że tak ciężko mi wszystko przychodzi. Na szczęście chociaż tutaj ktoś ma takie same odczucia jak ja

[kropka75]

Napisane przez cate_

A już myślałam, że jestem jakaś inna bo wszystkie ciężarne na około mnie czuły się rewelacyjnie i aż mi wstyd było się przyznać, że tak ciężko mi wszystko przychodzi. Na szczęście chociaż tutaj ktoś ma takie same odczucia jak ja

Cieszę się, że to Cię pociesza. W kupie raźniej.

[velluto]

Dzien dobry

Napisane przez kees26

Mi ostatnio właśnie odżywianie spędza sen z powiek. Czy nie jem za dużo? Czy jem wystarczająco zdrowe rzeczy?
W związku z tym mam propozycję - może każda z nas mogłaby wpisać taki standardowy dzień, w którym pisze co i ile zjada - może mi się trochę rozjaśni

Matko Boska, jakie Wy szczuplutkie musicie być ! Ja startowałam z wagi 63 kg (164 cm). Ale kurcze coś mi nie gra - powinnam niby z tą wagą wyglądać jak słoń, ale chyba tak nie jest. Na dowód wysyłam swoją fotkę z sierpnia (za kilka dni byłam w ciąży ) z Darłówka.

to ja moge napisac, jak mniej wiecej wygląda moja codzienna dieta ale wzorem to napweno nie jestem
I i II śniadanie - na ogół ciemne pieczywo z serem i wędliną, herbata
potem do obiadu, który zwykle jem ok 18, kilka przekąsek - jogurt naturalny z musli, jabłko, banan, pomarańcza, woda mineralna, czasem drożdzówka jak jestem jeszcze głodna
obiad - jedno danie, zazwyczaj II
potem soki, czasem coś słodkiego, ale staram sie nie ulegac pokusom
przed snem - szklanka mleka z miodem
To taki typowy mój dzień

ja przed ciążą wcale szczupla nie byłam, a teraz poszło mi troche w uda i biodra po ciązy czeka mnie ciężka praca

a Ty oczywiście, że nie wygladasz jak słoń załączony dowód wyraźnie na to wskazuje

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

kees, mój dzienny jadłospis:
8:00 płatki z mlekiem.
11:00 4 kromki małego chleba z szynka, serem, jakies warzywo lub jajko
13:00 jogurt lub monte
15:00 drożdżówka, rogalik lub pączek
16:00 jabłko, mandarynki lub banan
18:00 obiad jednodaniowy
20:00 przeważnie nic, czasem kromka chleba.
21:00 patrze na tv i wtryniam owoce , paluszki, lub herbatniki.

Napisane przez thebestme82

Ja tylko na chwilę dzisiaj wpadam bo nie mam czasu a chciałam się pochwalic wynikami mojego usg. Dzieciątko zdrowe, wszystko w normie i pani na pytanie o płeć powiedziała, że mysli, że to dziewczynka. No ale dodała aby nie wariować z różowym kolorem bo to nie do końca pewne.

grunt, że dzidek zdrowy. A z dziewczynki jeszcze może się chłopak zrobić, poczekaj dla pewności do kolejnego usg.

Napisane przez cate_

Już jest mi ciężko, problemy z oddychaniem, nie mogę obrócić się w łóżku, już nie wspomnę o sprzątnięciu całego domu a w dziewiątym miesiącu to chyba wcale się nie ruszę

witaj w klubie. Ja czasem czuję się tak jakby mi ktoś ołowiu do brzucha wlał.
Najgorzej jest rano, jak zbieram się do pracy, muszę ubrać siebie i Maksia- wtedy jestem już zasapana, zakładanie i wiązanie butów to już na bezdechu... a potem dziecko za rękę , torebka na ramię, laptop, i koszyk z gratami dla Maksia w drugą rękę (zawożę go codziennie rano do babci), ... jak już dobrnę do auta i porzucę te toboły na siedzeniu, to trzeba jeszcze Maksia w fotelik wpakować... ... potem trzeba go u babci rozładować,... a popołudniu pwtórka z rozrywki tylko w druga stronę... i po drodze jeszcze sklep spożywczy i zakupy- a tu znów Maksia trzeba wyjąć z auta.

[kropka75]

Mój syn chyba jest na diecie.
Opukał mnie rano po zjedzeniu kanapki, a teraz tłucze mnie tuż po tym jak wypiłam jogurt.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16629672]kees, mój dzienny jadłospis:
8:00 płatki z mlekiem.
11:00 4 kromki małego chleba z szynka, serem, jakies warzywo lub jajko
13:00 jogurt lub monte
15:00 drożdżówka, rogalik lub pączek
16:00 jabłko, mandarynki lub banan
18:00 obiad jednodaniowy
20:00 przeważnie nic, czasem kromka chleba.
21:00 patrze na tv i wtryniam owoce , paluszki, lub herbatniki. [/QUOTE]
Najbliżej mi do Twojego jedzenia.

[cate_]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16629672]
witaj w klubie. Ja czasem czuję się tak jakby mi ktoś ołowiu do brzucha wlał.
Najgorzej jest rano, jak zbieram się do pracy, muszę ubrać siebie i Maksia- wtedy jestem już zasapana, zakładanie i wiązanie butów to już na bezdechu... a potem dziecko za rękę , torebka na ramię, laptop, i koszyk z gratami dla Maksia w drugą rękę (zawożę go codziennie rano do babci), ... jak już dobrnę do auta i porzucę te toboły na siedzeniu, to trzeba jeszcze Maksia w fotelik wpakować... ... potem trzeba go u babci rozładować,... a popołudniu pwtórka z rozrywki tylko w druga stronę... i po drodze jeszcze sklep spożywczy i zakupy- a tu znów Maksia trzeba wyjąć z auta. [/QUOTE]
Nie wyobrażam sobie chodzić jeszcze do pracy, podziwiam za wytrwałość

[lucja26_wroc]

kees ja myślę, że wszystko zależy od budowy koścca i przemiany materii. Ja waże 46,5 kg/160 cm/23 tydzień ciąży a jem naprawdę sporo
I śniadanie bułka zwykła bądź grahamka + jajecznica/wędlinka/opakowanie serka wiejskiego 200g/ser żółty itp. + pomidor/ogórek/papryka
za ok 2 godziny jabłko/banan/pomarańcza/kiwi itp.
II śniadanie 2 kanapki z wędliną lub serem + pomidor/ogórek
15:00 obiadek (zawsze jakies mięsko z ryżem/kaszą bądź makaronem +surówka)
za ok 1-2 godziny słodki deser (ciasto/lody/czekolada)
koło 19-20:00 jem kolacje i tutaj króluje musli z jogurtem/sałatka owocowa bądź grzanki

Przed ciążą jadłam podobnie, no moze więcej słodyczy a mniej warzyw i ważyłam 42-43 kg. Tylko teraz porcja obiadowa jest 2 razy większa czyli taka jak u mojego Małża (co oczywiscie złośliwie komentuje)

Nio i ruchu nie mam za wiele z powodu przedwczesnej czynności skurczowej macicy

[yolanda9]

witam!

Wczorajsze usg nadal wskazywało na to, że będzie chłopak Waży już 740 gramów No i wszystko jest git!

Dopadła mnie kolejna dolegliwość, a mianowicie w nocy spać nie mogę z powodu bólu z tyłu z boku pleców (to chyba nerka). Mam wrażenie, ze jak się kładę do łóżka to ktoś mi tam kija wbija i żadna pozycja nie jest w stanie uśmierzyć tego bólu...zdarza się, że ból doprowadza mnie do płaczu dzisiaj zrobiłam badanie moczu i czekam na wyniki, może się coś wyjaśni...ale jestem przerażona tymi nocami....

No a na poprawę humorów niektórych z was, które uważają, że za dużo ważą albo się sobie nie podobają, moja waga na teraz: 87 kg przy wzroście 170 cm...
No i jadłospis np. wczorajszy:
6.00- dwie kanapki z nutellą
9.00 - jogurt, kiwi
11.00- dwie kanapki z wędliną
13.00 elker
15.30 - ciasto u babci
17.00- pierogi ruskie u mamy (7 sztuk)
20.00 - puding czekoladowy (mąż mnie podpuścił )
Także jak widać musze popracować nad wprowadzeniem większej ilości owocków i eliminacja słodkości...tylko jak to zrobić

Olivko, super mieszkanko lubie takie nowoczesne wystroje

[cate_]

Napisane przez lucja26_wroc

kees ja myślę, że wszystko zależy od budowy koścca i przemiany materii. Ja waże 46,5 kg/160 cm/23 tydzień ciąży a jem naprawdę sporo
I śniadanie bułka zwykła bądź grahamka + jajecznica/wędlinka/opakowanie serka wiejskiego 200g/ser żółty itp. + pomidor/ogórek/papryka
za ok 2 godziny jabłko/banan/pomarańcza/kiwi itp.
II śniadanie 2 kanapki z wędliną lub serem + pomidor/ogórek
15:00 obiadek (zawsze jakies mięsko z ryżem/kaszą bądź makaronem +surówka)
za ok 1-2 godziny słodki deser (ciasto/lody/czekolada)
koło 19-20:00 jem kolacje i tutaj króluje musli z jogurtem/sałatka owocowa bądź grzanki

O Jesuuuu wszystkie tutaj po 40 kilo ważycie, naprawdę czuję się jak słoń

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez yolanda9

Wczorajsze usg nadal wskazywało na to, że będzie chłopak Waży już 740 gramów No i wszystko jest git!

Dopadła mnie kolejna dolegliwość, a mianowicie w nocy spać nie mogę z powodu bólu z tyłu z boku pleców (to chyba nerka). Mam wrażenie, ze jak się kładę do łóżka to ktoś mi tam kija wbija i żadna pozycja nie jest w stanie uśmierzyć tego bólu...zdarza się, że ból doprowadza mnie do płaczu dzisiaj zrobiłam badanie moczu i czekam na wyniki, może się coś wyjaśni...ale jestem przerażona tymi nocami....

dobrze, że wszystko jest git.
Ja z takim atakiem bólowym rozchodzącym się od nerki wylądowałam w szpitalu jak byłam w ciąży z Maksiem- jakoś w 30tc. Wyniki moczu były ok, a tą przypadłość określono jako kolka nerkowa. - co według mnie bez sensu, bo kolka nerkowa niby z kamicy się bierze. Ale bolało tak, że ruszyć się nie umiałam, podali mi dożylnie jakieś przeciwbólowe, kroplówkę, dwa dni poleżałam i przeszło i już nie wróciło.

[yolanda9]

Napisane przez cate_

O Jesuuuu wszystkie tutaj po 40 kilo ważycie, naprawdę czuję się jak słoń

nie martw się... na pewno to ja bije wszystkie na tym wątku pod względem wagi chyba jakoś to pzreżyję

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16630084] dobrze, że wszystko jest git.
Ja z takim atakiem bólowym rozchodzącym się od nerki wylądowałam w szpitalu jak byłam w ciąży z Maksiem- jakoś w 30tc. Wyniki moczu były ok, a tą przypadłość określono jako kolka nerkowa. - co według mnie bez sensu, bo kolka nerkowa niby z kamicy się bierze. Ale bolało tak, że ruszyć się nie umiałam, podali mi dożylnie jakieś przeciwbólowe, kroplówkę, dwa dni poleżałam i przeszło i już nie wróciło.[/QUOTE]
o widzisz! dzięki o tym nie pomyślałam...muszę poczytać o tej kolce nerkowej

[kropka75]

Napisane przez yolanda9

No i jadłospis np. wczorajszy:
6.00- dwie kanapki z nutellą
9.00 - jogurt, kiwi
11.00- dwie kanapki z wędliną
13.00 elker
15.30 - ciasto u babci
17.00- pierogi ruskie u mamy (7 sztuk)
20.00 - puding czekoladowy (mąż mnie podpuścił )
Także jak widać musze popracować nad wprowadzeniem większej ilości owocków i eliminacja słodkości...tylko jak to zrobić

Właśnie zdjęłaś ze mnie połowę poczucia winy.

[cate_]

Napisane przez yolanda9

witam!

Wczorajsze usg nadal wskazywało na to, że będzie chłopak Waży już 740 gramów No i wszystko jest git!

Dopadła mnie kolejna dolegliwość, a mianowicie w nocy spać nie mogę z powodu bólu z tyłu z boku pleców (to chyba nerka). Mam wrażenie, ze jak się kładę do łóżka to ktoś mi tam kija wbija i żadna pozycja nie jest w stanie uśmierzyć tego bólu...zdarza się, że ból doprowadza mnie do płaczu dzisiaj zrobiłam badanie moczu i czekam na wyniki, może się coś wyjaśni...ale jestem przerażona tymi nocami....

Super, że dzidzia zdrowa
A bólu pleców to współczuję, może warto zajrzeć do lekarza

Napisane przez yolanda9

nie martw się... na pewno to ja bije wszystkie na tym wątku pod względem wagi chyba jakoś to pzreżyję

Ojj tam, zaraz najwięcej będziemy się martwić po porodzie. Tylko ja to niedługo po idę na weselę i chciałabym już mieć wagę sprzed ciąży

[yolanda9]

Napisane przez kropka75

Właśnie zdjęłaś ze mnie połowę poczucia winy.

Napisane przez cate_

A bólu pleców to współczuję, może warto zajrzeć do lekarza

No wczoraj byłam na usg u mojego(państwowego) lekarza i powiedziałam mu o tym bólu to zaproponował mi badanie moczu i jeszcze powiedział, że to tylko 5 zł kosztuje Opieka państwowa...

Napisane przez cate_

Ojj tam, zaraz najwięcej będziemy się martwić po porodzie. Tylko ja to niedługo po idę na weselę i chciałabym już mieć wagę sprzed ciąży

No niektóre babeczki po porodzie od razu mają swoja wagę sprzed ciąży i tego Ci życzę

[kropka75]

Napisane przez yolanda9

No wczoraj byłam na usg u mojego(państwowego) lekarza i powiedziałam mu o tym bólu to zaproponował mi badanie moczu i jeszcze powiedział, że to tylko 5 zł kosztuje Opieka państwowa...

Mamma mia.

Coraz lepiej. To nie mógł wystawić skierowania na to 5zł?

[cate_]

Napisane przez yolanda9

No wczoraj byłam na usg u mojego(państwowego) lekarza i powiedziałam mu o tym bólu to zaproponował mi badanie moczu i jeszcze powiedział, że to tylko 5 zł kosztuje Opieka państwowa...

No niektóre babeczki po porodzie od razu mają swoja wagę sprzed ciąży i tego Ci życzę

No tak, badania w szpitalu są droższe
Nie liczę na wagę sprzed ciąży bo strasznie mi w bioderka poszło

[yolanda9]

Napisane przez kropka75

Mamma mia.

Coraz lepiej. To nie mógł wystawić skierowania na to 5zł?

juz o to gonie pytałam...ale to nie była wizyta tylko badanie usg no i okazuje się, ze to nie to samo bo wizytę u gina miałam w zeszłym tygodniu a na usg dodatkowo umawiają w innym terminie Ja nie wiem czy to takie cyrki tylko w tej przychodni w moim mieście czy we wszystkich tak jest W każdym razie usg robił "mój" lekarz tylko w innym gabinecie Także nie wiem czy nie wypisał tego skierowania bo to nie była wizyta a usg czy o co chodziło...już nie byłam ciekawa... chociaż tyle co on mi poradził to sama wiedziałam, więc żadnej nowości tu nie było

[tygrysek99]

Napisane przez kropka75

Właśnie zdjęłaś ze mnie połowę poczucia winy.

to ja chyba jestem lepsza
jak tak czytam te wasze jadłospisy to - ja chyba najwięcej jem
zazwyczaj to wyglada tak
8.00 - 8.30 sniadanie - dwie trzy kromki z wędliną i serem żółtym,czasem do tego ogórek lub pomidor
11.30 - 12.00 - jakaś drożdżówka, pierożki z kapustą - coś w tym stylu
14.00 - 14.30 - obiad jedno danie (różnie albo zupa zazwyczaj warzywna albo drugie, tylko porcje znacznie większe niż przed ciążą)
17.00 - 17.30 - kolacja to też różnie, albo kanapki albo naleśniki
a wieczorkiem owoce już same zazwyczaj, niekiedy popcorn albo jakieś chipsy

ze słodkim większych problemów nie mam - na całe szczęście, ale za to odrzuciło mnie od jogurtow, serków wiejskich itp - a przed ciążą uwielbiałam
zazwyczaj piję herbatę czarną z cytryną, zieloną raz dziennie, sok jabłkowy i wodę mineralną....

cate - też niedługo po porodzie mam wesele i marzy mi się założyć sukienkę tę z przed ciąży ale chyba marzenie ściętej głowy....