Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.6

[aquana2607]

ja nie miałam takich problemów z luteiną. Co prawda lekarz też mi ja przepisał od ok 14 dc, ale zastrzegł że powinnam ja brać po owulacji więc powiedział, że najlepiej by było gdybym brała ja "na wyczucie" czyli kiedy wiem(z obserwacji itp) że mam owulacje. I tak też robiłam brałam od chyba 17 dc.

[fear123]

Powiedzmy ze zabija, chociaz w internecie jest duzo sprzecznych informacji. Tak naprawde to nie wiem gdzie to sprawdzic, bo Internet pelen jest smieci i niegdzie nie ma ani cytowanej literatury ani zadnych odnosnikow do fachowych artykulow. A co z tymi bolami, przesunieciem okresu?

[ukrycior]

Napisane przez fear123

ale bardzo prosze o jakies szczegolowe dane. Naprawde nie znam wszystkich szczegolow cyklu , koedy moze sie przesunac, itp. Acha, przez swieta schudla, ie ma brzucha nic. Schudla ze stresy( mam nadzieje)

Ale po co Ci szczegółowe dane? Napisałam - nie ma szans na taką ciążę, bo plemniki zginęły marnie w wodzie i wannie. Przesunąć się może zawsze. Woda do pochwy wpływa. Dziewczyna miała dwa okresy, więc gdzie tu ciąża? Mnie noga w tej chwili bardzo mocno swędzi, a zapewniam Cię, że w ciąży nie jestem. NIE JEST W CIĄŻY z plemnikami wannowymi. Na bank.

[fear123]

Napisane przez ukrycior

Ale po co Ci szczegółowe dane? Napisałam - nie ma szans na taką ciążę, bo plemniki zginęły marnie w wodzie i wannie. Przesunąć się może zawsze. Woda do pochwy wpływa. Dziewczyna miała dwa okresy, więc gdzie tu ciąża? Mnie noga w tej chwili bardzo mocno swędzi, a zapewniam Cię, że w ciąży nie jestem. NIE JEST W CIĄŻY z plemnikami wannowymi. Na bank.

Poprosilem o szczegoly, bo nigdy nie wiadomo kto odpisuje na pytania . Z reszta, glupich odpowiedzi (jak i pytan) jest cale mnostwo (nie chodzi mi oczywiscie o Twoja wypowiedz) Byc moze chcialbym w przyszlosci pomoc innym w potrzebie, dlatego argumenty sa mi potrzebne - merytoyczne.
W kazdym razie dziekuje z reakcje.

[ukrycior]

Napisane przez fear123

Poprosilem o szczegoly, bo nigdy nie wiadomo kto odpisuje na pytania . Z reszta, glupich odpowiedzi (jak i pytan) jest cale mnostwo. Byc moze chcialbym w przyszlosci pomoc innym w potrzebie, dlatego argumenty sa mi potrzebne - merytoyczne. W kazdym razie dziekuje z odpowiedz.

Masz rację, że nie wiadomo, kto odpisuje. Niestety, to jest urok forum. Lekarza tu nie ma, więc podstaw do weryfikacji brak. Wobec tak szczegółowych pytań i wątpliwości najlepiej byłoby zatem poradzić się właśnie fachowca.
Natomiast jedno jest pewne: piszą tu kobiety, najczęściej doświadczone. I to nie jedna, a cała rzesza. A więc jest jakaś możliwość weryfikacji tych jakże niepewnych opinii.

Sprawa wg mnie jest prosta: ciąży nie ma Z PLEMNIKÓW POMASTURBACYJNYCH W WANNIE. Natomiast nie wiem, czy koleżanka nie jest w ciąży z jakiejkolwiek innej sytuacji dużo bardziej realnej, że tak powiem. Słuchaj - co kobieta to organizm. A on jest indywiduum. Jedne mają plamienia w ciąży, inne nie. Jedne chudną ze stresu, drugie z powodu choroby, trzecie ze zgryzoty, a czwarte - bo lubią być szczupłe i się zapisały na fitness. Jedne mają kłucia w brzuchu na początku cyklu, drugie w połowie, trzecie tuż przed okresem. No i co tu z tego wróżyć. Nie ma co gdybać. A co twierdzi sama zainteresowana? Bo ona chyba nie ma wątpliwości co do swojego fizjologicznego stanu, prawda? Spytaj po prostu. Skoro opowiada Ci o okresach, plamieniach owulacyjnych i swędzącym brzuchu, to chyba o ciąży/jej braku też może.

[Falilia]

Napisane przez fear123

Witam wszystkich,

bardzo prosze o merytoryczna odpowiedz an moje pytania, poniewaz jestem dosc zestresowany. Temat szeroko googlowany, ale stres nie pozwala mi racjonalnie myslec.

Pewnego razu masturbowalem sie w wannie z prysznicem (czyli na siedzaco). Po 'wszystkim' raczej wszystko splukalem (powiedzialbym ze na pewno, ale teraz mam schizy) ale zalozmyze cos zostalo. Powiedzmy ze 15 minut pozniej, moja kolezanka napuscila wody do wanny i wziela w niej kapiel. Okres, ktory mial przyjsc spoznial sie. Dzien potem wyjechalem (zalozmy 25 wrzesien) na miesiac naszego wspolnego mieszkania. Po powrocie (w trakcie rozmowy - inny kontekst) powiedziala, ze dostala okresu. Wrocilem 20 pazdziernika. Jakis czas potem (moze tydzien, moze 2) miala lekkie plamienie z bardzo silnym bolem (byc moze owulacyjne). Nastepny okres przyszedl - ten listopadowy, plamienie nie bylo w terminie okresu. Pod koniec listopada mowila, ze odrzuca ja od kawy, ma mdlosci, metaliczny smak w ustach (ona nic nie wie o moich podejrzeniach). Byla tez senna. W grudniu dostala okresu (cos okolo 13,14,15 nie iwem dokladnie). Po Swietach kawa juz ok, sennosc minela. Teraz mamy koniec stycznia, nic po niej (zewnetrznie) nie widac. Cos wspominala o swedzacym brzuchu ( ale to byc moze z proszku, bo potem swdzialy ja nogi i rece). Dzis mi powiedziale, ze jak nie dostanie okresu w 24 godizny to dostanie za tydzien. Troche tego nie rozumiem . Prosze mi powiedziec, czy ona moze byc w ciazy? Czy nie za pozna miala te mdlosci? Teraz bedzie ok 23 tydzien. Wiem, ze plemniki sa glupie itp . Ale moje pytania:
1. Po kilkunasty minutach plemniki wydosttaja sie ze 'sluzu' - uplynnienie nasienia. Czy wtedy osmoza je zabija?
2. Czy podczas kapieli plemmnik moze z woda wplynac do pochwy? Czy w ogole sie tam woda wlewa? (byloby to troche dziwne)
3. Czy np stres moglby spowodowac takie objawy?
4. czy brzuch swedzi w ciazy dopiero kiedy skora sie mocno rozciaga?
Bardzo prosze o merytoryczne odpowiedzi.
Dziekuje

[fear123]

Doceniam Wasze doswiadczenie i szanuje to, ze zechcialyscie odpowiedziec na moje pytanie. Prosze, zwroccie jednak uwage na to, ze ja jestem facetem, a tak skomplikowana rzecz jak kobieca fizjonomia okazuje sie czasem trudna nawet dla Was samych (sadzac po ilosci kobiecych postow). Byc moze wybiore sie do ginegologa, bo jestem teraz po prostu ciekaw, chociaz nie spodziewam sie rewelacji - w kwestii podejscie do sprawy.
Pytanie zadalem zakladajac, ze nie bylo innego zrodla nasienia (nie ma powodu teraz na ten temat dywagowac) - interesowaly mnie jedynie widoczne objawy.

A czy moglbym ja zapytac, pewnie tak, ale za tydzien bierze slub . Chcialem zrobic to juz wczesniej, ale w grudniu miala miec wizyte u gina ( tabletki, cytologia) wiec mialem nadieje na weryfikacje. NIe miala badania bo przyszedl okres.

[elane]

aby kobieta mogla zostac zaplodniona, musi dojsc do stosunku! plemniki ot tak nie przedostana sie z zewnatrz do wewnatrz kobiety! To jest chyba wiedza z podstawowki. Poza tym w wodzie one umieraja w ciagu kilku minut.

[ukrycior]

Napisane przez fear123

Doceniam Wasze doswiadczenie i szanuje to, ze zechcialyscie odpowiedziec na moje pytanie. Prosze, zwroccie jednak uwage na to, ze ja jestem facetem, a tak skomplikowana rzecz jak kobieca fizjonomia okazuje sie czasem trudna nawet dla Was samych (sadzac po ilosci kobiecych postow). Byc moze wybiore sie do ginegologa, bo jestem teraz po prostu ciekaw, chociaz nie spodziewam sie rewelacji - w kwestii podejscie do sprawy.
Pytanie zadalem zakladajac, ze nie bylo innego zrodla nasienia (nie ma powodu teraz na ten temat dywagowac) - interesowaly mnie jedynie widoczne objawy.

A czy moglbym ja zapytac, pewnie tak, ale za tydzien bierze slub . Chcialem zrobic to juz wczesniej, ale w grudniu miala miec wizyte u gina ( tabletki, cytologia) wiec mialem nadieje na weryfikacje. NIe miala badania bo przyszedl okres.

A, no to już wiadomo, czemu schudła. Głowa do góry. I masz rację - strasznie niedouczone o swojej fizjologii dziewczyny też się tu nierzadko wypowiadają.

[fear123]

Falilia - wlasnie o takie odpowiedzi mi NIE chodzilo. Mimo tego, ze moje pytanie w tekscie wydaje Ci sie (i moze rzerzywiscie jest) glupie, o tyle nie udzielilas zadnej odpowiedzi na pytania, ktore wypunktowalem. Rozumiem, ze Ty wiesz wysztko meskiej fizjologii i nie musisz zadawac zadnych pytan na ten temat.

[ukrycior]

Napisane przez elane

aby kobieta mogla zostac zaplodniona, musi dojsc do stosunku! plemniki ot tak nie przedostana sie z zewnatrz do wewnatrz kobiety! To jest chyba wiedza z podstawowki. Poza tym w wodzie one umieraja w ciagu kilku minut.

Wydaje mi się, że edukacja seksualna i nawet na zwykłej biologii w kwestii płciowości zwyczajnie kuleje. Zarówno w podstawówkach, jak i potem. Wiele opinii to mity, a w dobie netu to w ogóle trudno oddzielić miejskie legendy od faktów. Ja osobiście jestem przerażona stopniem kołtuństwa polskich programów nauczania. Niestety winię za to obecnie panującą nam religię, która z tematów naturalnych uczyniła nam tabu. Panie nauczycielki się rumienią, katecheci wznoszą oczka do nieba, a księża grzmią z ambon.

[elane]

bo ta historia jest tak bzdurna, ze Cie prosze. Dorosly facet (domniemam), a pyta sie czy woda z plemnikami mogla sie dostac do ciala kobiety i zaplodnic. Ale milo z Twojej strony, ze martwisz sie o kolezanke '1. Tak, 2. nie, 3. rzadko, raczej to objaw jakies choroby, moze ciazy, 4. zdarza sie swedzenie, nawet w pierwszych tyg. ciazy (moja kolezanka tak miala)

[fear123]

Napisane przez elane

aby kobieta mogla zostac zaplodniona, musi dojsc do stosunku! plemniki ot tak nie przedostana sie z zewnatrz do wewnatrz kobiety! To jest chyba wiedza z podstawowki. Poza tym w wodzie one umieraja w ciagu kilku minut.

Skoro woda moze wplywac do pochwy podczas kapieli, to dlaczego nie moga sie tam razem z nia dostac plemniki (ponijajac ichkoncentracje) Tego nie rozumiem. Po uplynnieniu nsienia moga sie poruszac , do czasu az nie zabuje ich osmoza. Poza tym, jezeli jest plodny sluz, to jest on po to, by wspomoc podroz plemnikow do jajeczka tak? Wiec nawet wytrysk na genitalia kobity moze doprowadzic do zapodnienia , czyli bez stosunku. Czy tak?

Poza tym, Twoja odpowiedz na pytanie o wlewanie sie wody do pochwy jest sprzeczna z odpowiedzia Ukryciora(ki). Czy zatem jestem az tak glupi?

[ukrycior]

Napisane przez fear123

Skoro woda moze wplywac do pochwy podczas kapieli, to dlaczego nie moga sie tam razem z nia dostac plemniki (ponijajac ichkoncentracje) Tego nie rozumiem. Po uplynnieniu nsienia moga sie poruszac , do czasu az nie zabuje ich osmoza. Poza tym, jezeli jest plodny sluz, to jest on po to, by wspomoc podroz plemnikow do jajeczka tak? Wiec nawet wytrysk na genitalia kobity moze doprowadzic do zapodnienia , czyli bez stosunku. Czy tak?

Poza tym, Twoja odpowiedz na pytanie o wlewanie sie wody do pochwy jest sprzeczna z odpowiedzia Ukryciora(ki). Czy zatem jestem az tak glupi?

Niestety, plemniki nawet jeśli się do pochwy z wodą dostaną to już niestety martwe zupełnie.

Woda nie wpłwa do pochwy swobodnie i nie wypływa niczym rzeka. Może się dostać, np. przy podmywaniu, pod ciśnieniem, itp. Ale to nie jest stały strumieniowy przepływ, że tak powiem.

Owszem, jakieś niezbyt duże prawdopodobieństwo zapłodnienia przy dostaniu się pleminków w obręb sromu w dni płodne jest. Ale nie za duże. Zaciążenie to nie jest tak CYK i jest.

[fear123]

Dzieki, chodzilo mi o 'swobodne wlewanie'. Tez mi sie to wydawalo dziwne (bo przeciez rownie dobrze moglaby sie wlewac z drugiej strony)

[Martinixxx]

To ja sobie kupie wannę i poszukam jakieś zagubione plemniki, może znajdzie się jakis teminator i mnie uszczęsliwi....so rry nie mogłam sie powstrzymać

PS 1 Jak za dużo myslisz to nawet mleko może popłynąć, brzuch urosnąć itp. dajcie sobie spokój proszę.

PS 2 Jeśli mimo wszystko wyobraźnia nie daje ci spokoju proponuje kupić koleżance test ciażowy, a najlepiej dwa.

[Garadiela]

posmialam sie
Badz co badz nasz kolega jest na tyle odpowiedzialny ze sie martwi o nie swiadoma niczego kolezanke

[Neciak89]

Napisane przez madzia2306

hehe domyslam się...biedny pewnie blady był jak jasny gwint...

Niestety nie wiem, dzieli nas 600km ;p

[TakaSobiePati]

z jednej strony dobrze ze jest na swiecie jakas czesc facetow ktorzy martwia sie o kobiety w tych sprawach
... powracajac do mnie :P dostalam @ jest narazie ok, jak sie skonczy @ to zrobie test na siku ale czy waszym zdaniem zrobic jakies badania na plodnosc? troche mnie to martwi, jezeli trafilam na dni plodne (18 dzien cyklu z 32) a nie wiadomo czy jestem w ciazy bo tylko mniejszy % kobiet prawdopodobnie ma okres w ciazy a ja obecnie mam okresik... czy poczekac dluzszy czas i nie robic narazie zadnych badan?

[Mrówaaa]

Ja mam pytanko do doświadczonych kobiet

A więc 28 grudnia 2009 to ostatni dzień mojego ostatniego okresu.... Mniej więcej cykle mam około 35 dniowe. Kilka dni po planowanej owulacji dostałam takie 4-5 dniowe plamienie. Tylko ciemna wydzielina.

Wg. moich obliczeń powinnam dostać @ w poniedziałek. Tyle, że teraz od 3 dni mam po prostu potop Szwecki... Tak dużej ilości śluzu nawet podczas owulacji jeszcze nie miałam. Jest przeźroczysty, lekko mleczny, baaaaaaardzo rozciągliwy. I boli mnie całe podbrzusze odkąd zaczął się ten potop. Dodam, że często współżyłam z TŻ.
Czy możliwa jest ciąża?

Test mogę dopiero zrobić w pon lub wt.

Pozdrawiam

[sandrunia1511]

wcześniej już pisałam więc niektóre osoby znają moją sytuację..
teraz do tych wszystkich objawów doszły wymioty..
nie wiem co się w ogóle ze mną dzieje.. ; /
pomóżcie..

[Mrówaaa]

Napisane przez sandrunia1511

wcześniej już pisałam więc niektóre osoby znają moją sytuację..
teraz do tych wszystkich objawów doszły wymioty..
nie wiem co się w ogóle ze mną dzieje.. ; /
pomóżcie..

Myślę, że to niekoniecznie ciąża. Kilka lat temu brałam 3 rodzaje tabletek i na początku kazdego opakowania było mi nie dobrze, wymiotowałam... Moja P. ginekolog zaleciła mi abym brała tabletki zawsze ok. 22:00 i dolegliwości znikły.

[Falilia]

Napisane przez fear123

Falilia - wlasnie o takie odpowiedzi mi NIE chodzilo. Mimo tego, ze moje pytanie w tekscie wydaje Ci sie (i moze rzerzywiscie jest) glupie, o tyle nie udzielilas zadnej odpowiedzi na pytania, ktore wypunktowalem. Rozumiem, ze Ty wiesz wysztko meskiej fizjologii i nie musisz zadawac zadnych pytan na ten temat.

Chciałam zostawić to bez komentarza. Twoje pytanie rzeczywiscie jest dla mnie głupie. Nie wszystko wiem o męskiej fizjologii, ale wiem jak dochodzi do zapłodnienia. Ale będę wyrozumiała, może wszystkiego nie wiesz, sorki za poprzedni komentarz - kto pyta nie błądzi (czy cos takiego ) Nawet ostatnio czytałam w gazecie ( wtedy nieźle sie uśmiałam) jak matka złożyła skargę do biura podróży, że jej córka zaszła w ciaże pływając w basenie, w którym pływały plemniki Tamta kobitka Cię po prostu przebiła

[sandrunia1511]

Napisane przez Mrówaaa

Myślę, że to niekoniecznie ciąża. Kilka lat temu brałam 3 rodzaje tabletek i na początku kazdego opakowania było mi nie dobrze, wymiotowałam... Moja P. ginekolog zaleciła mi abym brała tabletki zawsze ok. 22:00 i dolegliwości znikły.

ja biorę rano..
codziennie o 8.15 .
martwią mnie troche te wszystkie objawy i do tego jeszcze te wymioty teraz .. ; /
jutro biorę ostatnią tabletkę .. poczekam na 'krwawienie po odstawienui ' i jak nie będzie to pójdę do ginekologa..
czy zaraz po skończeniu tych tabletek powinnam iść do lekarza ?

[Mrówaaa]

Napisane przez sandrunia1511

ja biorę rano..
codziennie o 8.15 .
martwią mnie troche te wszystkie objawy i do tego jeszcze te wymioty teraz .. ; /
jutro biorę ostatnią tabletkę .. poczekam na 'krwawienie po odstawienui ' i jak nie będzie to pójdę do ginekologa..
czy zaraz po skończeniu tych tabletek powinnam iść do lekarza ?

Myślę, że powinnaś zrobić sobie mimo wszystko test żeby spać spokojnie, a do ginekologa powinnaś iść po 7 dniowej przerwie. Jak już skończy się krwawienie by w razie W. mogła Cię zbadać.

[elane]

Napisane przez TakaSobiePati

z jednej strony dobrze ze jest na swiecie jakas czesc facetow ktorzy martwia sie o kobiety w tych sprawach
... powracajac do mnie :P dostalam @ jest narazie ok, jak sie skonczy @ to zrobie test na siku ale czy waszym zdaniem zrobic jakies badania na plodnosc? troche mnie to martwi, jezeli trafilam na dni plodne (18 dzien cyklu z 32) a nie wiadomo czy jestem w ciazy bo tylko mniejszy % kobiet prawdopodobnie ma okres w ciazy a ja obecnie mam okresik... czy poczekac dluzszy czas i nie robic narazie zadnych badan?

Lekarz nie zleci Ci badan na plodnosc po jednym 'nietrafionym'
Jesli przez ponad pol roku nie uda Ci sie zajsc w ciaze, to wtedy ginekolog powinien zlecic badania, choc i tak wiekszosc mowi ze rok to ta granica.

[sandrunia1511]

Napisane przez Mrówaaa

Myślę, że powinnaś zrobić sobie mimo wszystko test żeby spać spokojnie, a do ginekologa powinnaś iść po 7 dniowej przerwie. Jak już skończy się krwawienie by w razie W. mogła Cię zbadać.

ja już sama nie wiem co mam myśleć..
wezmę jutro tą ostatnią tabletkę i poczekam te 7 dni i pójdę do ginekologa, bo normalnie nie daje już rady sobie z tym wszystkim ..
płaczę cały czas, brzuch mnie boli, piersi bolą i teraz do tego wszystkiego jeszcze te wymioty ..

[TakaSobiePati]

Napisane przez elane

Lekarz nie zleci Ci badan na plodnosc po jednym 'nietrafionym'
Jesli przez ponad pol roku nie uda Ci sie zajsc w ciaze, to wtedy ginekolog powinien zlecic badania, choc i tak wiekszosc mowi ze rok to ta granica.

pomiedzy mna a moim partnerem stosunek sie odbywal do 8 dni po @ i 7 przed chociasz to tez zalezy od zachcianek bo czasami bylo w dni bardziej zblizone do owulacji wg moich obserwacji itp, uzywamy bardziej metody "Naturalne Planowanie Rodziny" od ponad roku i jeszcze nie bylo wpadki zadnej... albo jego nasienie jest "lewe" albo ja albo mamy farta.
Do ginekologa można pojsc sie zapisac nie koniecznie na badania a tylko na rozmowe??

[elane]

Napisane przez TakaSobiePati

pomiedzy mna a moim partnerem stosunek sie odbywal do 8 dni po @ i 7 przed chociasz to tez zalezy od zachcianek bo czasami bylo w dni bardziej zblizone do owulacji wg moich obserwacji itp, uzywamy bardziej metody "Naturalne Planowanie Rodziny" od ponad roku i jeszcze nie bylo wpadki zadnej... albo jego nasienie jest "lewe" albo ja albo mamy farta.
Do ginekologa można pojsc sie zapisac nie koniecznie na badania a tylko na rozmowe??

Pewnie, skonsultuj sie z ginem ale pewnie niedlugo utraficie

[MARLENIK]

Zrobiłam test tak jak radziłyście i sama nie wiem co mam myśleć, bo na jednym wyszła jedna kreska ,a na drugim dwie powiedzmy,bo ta druga to taka jakby jej prawie nie było poswiata..?! Okresu nie mam 36 dni po odstawieniu ,ale nie mam dolegliwości typu wymioty....