Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy

[naatalia]

Napisane przez szien

no mi też mówiono, że mam parodontozę
póki nie zmieniłam dentystki i się okazało, że dziąsła cofnęły się z powodu krzywego zgryzu a nie choroby dziąseł, której nie mam
więc zbieram na aparacik
znalazłam nawet klinikę w Londynie, która używa jakichś super- duper nowych aparcików, które są przezroczyste i które leczenie redukują z 3 lat do 6 mcy
za jeden łuk to jakieś 4tyś f.

niezle sie cenia...nie ma co z tego co pamietam to wogole w englandi dentysci drodzy...

u mnie zimnica...snieg pada na obrzezach aten...w atenach narazie leje...fajnie byloby zobaczyc snieg chociaz na jeden dzien...przykrylby ten caly syf...a moze jakbym na dworze troche postala to przykrylby i syf w mojej pieknej glowie...


a tu znow ucichlo....

[Eskadia]

Dzień dobry i zapraszam ranne ptaszki na poranną herbatkę lub kawkęśpiochów też
jak dobrze, że już piątek, chociaż jutro się wyśpie, bo studia mam w niedziele ale potem 3 tygodnie wolnegood szkoły..
w przyszły piatek idę do IMAXu na Avatar 3D, już nie mogę sie doczekaćmój brat idzie ze mną(juz po raz drugi)i tata.

Amoura - i jak sprawy z tz się mają??odezwał się w końcu?

emanko - spakowana na Malibu?? ))

[Amoura]

Napisane przez Eskadia

Dzień dobry i zapraszam ranne ptaszki na poranną herbatkę lub kawkęśpiochów też
jak dobrze, że już piątek, chociaż jutro się wyśpie, bo studia mam w niedziele ale potem 3 tygodnie wolnegood szkoły..
w przyszły piatek idę do IMAXu na Avatar 3D, już nie mogę sie doczekaćmój brat idzie ze mną(juz po raz drugi)i tata.

Amoura - i jak sprawy z tz się mają??odezwał się w końcu?

emanko - spakowana na Malibu?? ))

odezwal sie.... Juz moge oficjalnie powiedziec ze nie jestem juz Mieszadelkiem
tak wiec do Portugalii tez nie jade...
Czuje sie tak strasznie nierealnie...jakby to byl tylko koszmar senny a ja zaraz sie obudze i wszystko bedzie znow ok...

no ale przynajmniej wiem juz na czym stoje

[czarnula24]

Amourka przykro bardzo naprawde,mysle,że wszystkie do końca wierzyłysmy,że jakos to sie ułoży... a wyjawił jakis powód?


Tyle mieszadełkowych związkow sie rozpadło od kiedy tu jestem,ze zaczynam sie bać co to bedzie sie działo u mnie kiedyś


Ja na kawke sie wpraszam rozpuszczalna z mleczzkiem wlaśnie sącze

[Eskadia]

Napisane przez Amoura

odezwal sie.... Juz moge oficjalnie powiedziec ze nie jestem juz Mieszadelkiem
tak wiec do Portugalii tez nie jade...
Czuje sie tak strasznie nierealnie...jakby to byl tylko koszmar senny a ja zaraz sie obudze i wszystko bedzie znow ok...

no ale przynajmniej wiem juz na czym stoje

tak mi przykro...
ale dlaczego???nic z tego nie rozumiem, uważałam was za naprawdę szczęśliwą parę, bez problemów!a więc zdjęcie to był tylko pretekst?
wiesz, chyba Portugalczycy nie są nam jednak pisani....

[emanko]

Napisane przez Eskadia

Dzień dobry i zapraszam ranne ptaszki na poranną herbatkę lub kawkęśpiochów też
jak dobrze, że już piątek, chociaż jutro się wyśpie, bo studia mam w niedziele ale potem 3 tygodnie wolnegood szkoły..
w przyszły piatek idę do IMAXu na Avatar 3D, już nie mogę sie doczekaćmój brat idzie ze mną(juz po raz drugi)i tata.
na kawe jak zawsze zreszta

emanko - spakowana na Malibu?? ))

można powiedzieć, że spakowana...ale nie wiem czy nie bede Wam przeszkadzała...bo wiesz... troje to już tłum:P

Napisane przez Amoura

odezwal sie.... Juz moge oficjalnie powiedziec ze nie jestem juz Mieszadelkiem
tak wiec do Portugalii tez nie jade...
Czuje sie tak strasznie nierealnie...jakby to byl tylko koszmar senny a ja zaraz sie obudze i wszystko bedzie znow ok...

no ale przynajmniej wiem juz na czym stoje

przykro mi z tego powidu...z resztą wiesz o tym
ale pamietaj...nie wolno Ci zniknąć z watku bo Cię dziewczyny nie puszczą a nawet i

[Eskadia]

Napisane przez emanko

można powiedzieć, że spakowana...ale nie wiem czy nie bede Wam przeszkadzała...bo wiesz... troje to już tłum:P

ale nie w gronie przyjaciół, trójka jak najbardziej jest sympatyczna

przykro mi z tego powidu...z resztą wiesz o tym
ale pamietaj...nie wolno Ci zniknąć z watku bo Cię dziewczyny nie puszczą a nawet i

Amourka - witamy mimo wszystko w naszym, nie-mieszadełkowym gronie

[emanko]

Eskadia...a czy możemy wziąć razem z nami Amourę??

[Eskadia]

Napisane przez emanko

Eskadia...a czy możemy wziąć razem z nami Amourę??

Pewnie, że tak
Amoura - lecimy z emanko i takim jednym fotografem z Węgier na Malibu, będzie nam cykał super fotki i będziemy się świetnie bawić mimo wszystko,to co , przyłączysz się?

[chiante]

Napisane przez Amoura

odezwal sie.... Juz moge oficjalnie powiedziec ze nie jestem juz Mieszadelkiem
tak wiec do Portugalii tez nie jade...
Czuje sie tak strasznie nierealnie...jakby to byl tylko koszmar senny a ja zaraz sie obudze i wszystko bedzie znow ok...

no ale przynajmniej wiem juz na czym stoje

Teraz będzie Ci smutno i ogólnie do d... ale pewnego dnia uświadomisz sobie, że lepiej, iż tak się stało. Ale morałów Ci prawić nie będę, za to mogę obiecać jedno: wszystko się ułoży

Trzymaj się ciepło

[naatalia]

Napisane przez Eskadia

Pewnie, że tak
Amoura - lecimy z emanko i takim jednym fotografem z Węgier na Malibu, będzie nam cykał super fotki i będziemy się świetnie bawić mimo wszystko,to co , przyłączysz się?

moge sie dolaczyc tez?tez chce wam zdjecia pocykac...nie bede bardzo przeszkadzac obiecuje....
przydaloby mi sie zniknac stad....szkoda ze czapka-niewidka nie istnieje...co ja bym dala, zeby ja teraz zalozyc...cos mi sie stalo w glowie nie wiem co...nie moge tego wszystkiego poukladac...nie moge zrozumiec co chce...albo sie boje...nie wiem...


Amoura...jakiekolwiek slowa teraz i tak nic nie dadza pewnie....potrzebujesz napewno czasu zeby to wyplakac...ten caly zal...gniew...rozczarowan ie...bol...smutno mi sie zrobilo jak sie dowiedzialam...chcialabym jakos pocieszyc ale chyba nie mam takiej mocy...

wnioskuje jednak, ze ty jestes bardzo silna osobowoscia...wiec napewno dasz rade jakos sie z ta cala sytuacja uporac...trzymaj sie slonce...

[Amoura]

Napisane przez czarnula24

Amourka przykro bardzo naprawde,mysle,że wszystkie do końca wierzyłysmy,że jakos to sie ułoży... a wyjawił jakis powód?


Tyle mieszadełkowych związkow sie rozpadło od kiedy tu jestem,ze zaczynam sie bać co to bedzie sie działo u mnie kiedyś


Ja na kawke sie wpraszam rozpuszczalna z mleczzkiem wlaśnie sącze

Napisane przez Eskadia

tak mi przykro...
ale dlaczego???nic z tego nie rozumiem, uważałam was za naprawdę szczęśliwą parę, bez problemów!a więc zdjęcie to był tylko pretekst?
wiesz, chyba Portugalczycy nie są nam jednak pisani....

Napisane przez chiante

Teraz będzie Ci smutno i ogólnie do d... ale pewnego dnia uświadomisz sobie, że lepiej, iż tak się stało. Ale morałów Ci prawić nie będę, za to mogę obiecać jedno: wszystko się ułoży

Trzymaj się ciepło

Rozmawialismy wczoraj dosc dlugo, swoje powody jakies mi podal-nie mnie oceniac czy sluszne czy nie. Ale na chwile obecna jest zbyt zraniony i zly na mnie wiec nie chce zebym tam przyjezdzala. I to by bylo na tyle... Na razie tak jeszcze do konca to do mnie nie dociera, choc przeplakalam pol nocy... Tez uwazalam nas za szczesliwa pare ale jak widac nie wyszlo. Problem jest w tym ze TZ jest cholernie upartyu i widzi swiat w bialo-czarnych barwarch...
Teraz trzymam sie dzielnie- jestem w pracy i nawet sie usmiecham i zagaduje gosci

Napisane przez Eskadia

Pewnie, że tak
Amoura - lecimy z emanko i takim jednym fotografem z Węgier na Malibu, będzie nam cykał super fotki i będziemy się świetnie bawić mimo wszystko,to co , przyłączysz się?

Co, jak i gdzie?

Tak zaczelam sie zastanawiac ze w sumie to jeszcze mloda i piekna jestem i wypadaloby z tego skorzystac..Pojechalabym gdzies w swiat na jakas wymiane/praktyke czy cos takiego. Najchetniej inny kontynent Wiecie gdzie cos takiego szukac? niestety Aisec i work&travel nie wchodza w rachube


ps. zaliczylam dzisiaj KPA

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez naatalia

moge sie dolaczyc tez?tez chce wam zdjecia pocykac...nie bede bardzo przeszkadzac obiecuje....
przydaloby mi sie zniknac stad....szkoda ze czapka-niewidka nie istnieje...co ja bym dala, zeby ja teraz zalozyc...cos mi sie stalo w glowie nie wiem co...nie moge tego wszystkiego poukladac...nie moge zrozumiec co chce...albo sie boje...nie wiem...


Amoura...jakiekolwiek slowa teraz i tak nic nie dadza pewnie....potrzebujesz napewno czasu zeby to wyplakac...ten caly zal...gniew...rozczarowan ie...bol...smutno mi sie zrobilo jak sie dowiedzialam...chcialabym jakos pocieszyc ale chyba nie mam takiej mocy...

wnioskuje jednak, ze ty jestes bardzo silna osobowoscia...wiec napewno dasz rade jakos sie z ta cala sytuacja uporac...trzymaj sie slonce...

ja bardzo silna osobowoscia? Niestety nie... Jestem raczej dosc slaba, choc oczywiscie staram sie tego nie pokazywac.
Rade sobie na pewno dam... Potrzebuje tylko troche czasu na poukladanie sobie zycia od nowa- planowalam pojechac tam, teraz to sie zmienilo...a ja nie lubie byc bez jakichkolwiek planow ehhh life sucks

[emanko]

Napisane przez naatalia

moge sie dolaczyc tez?tez chce wam zdjecia pocykac...nie bede bardzo przeszkadzac obiecuje....
przydaloby mi sie zniknac stad....szkoda ze czapka-niewidka nie istnieje...co ja bym dala, zeby ja teraz zalozyc...cos mi sie stalo w glowie nie wiem co...nie moge tego wszystkiego poukladac...nie moge zrozumiec co chce...albo sie boje...nie wiem...

jeśli chodzi o mnie to możesz....ale nie jako fotografka...o . Bedziesz się relaksować.

Napisane przez Amoura

Rozmawialismy wczoraj dosc dlugo, swoje powody jakies mi podal-nie mnie oceniac czy sluszne czy nie. Ale na chwile obecna jest zbyt zraniony i zly na mnie wiec nie chce zebym tam przyjezdzala. I to by bylo na tyle... Na razie tak jeszcze do konca to do mnie nie dociera, choc przeplakalam pol nocy... Tez uwazalam nas za szczesliwa pare ale jak widac nie wyszlo. Problem jest w tym ze TZ jest cholernie upartyu i widzi swiat w bialo-czarnych barwarch...
Teraz trzymam sie dzielnie- jestem w pracy i nawet sie usmiecham i zagaduje gosci

Napisane przez Amoura

Tak zaczelam sie zastanawiac ze w sumie to jeszcze mloda i piekna jestem i wypadaloby z tego skorzystac..Pojechalabym gdzies w swiat na jakas wymiane/praktyke czy cos takiego. Najchetniej inny kontynent Wiecie gdzie cos takiego szukac? niestety Aisec i work&travel nie wchodza w rachube

hmm no pewnie, żeś młoda, bardzo piękna i..wszyscy faceci bedą leżeć u Twych stóp...a on..bedzie żałował.

Napisane przez Amoura

ps. zaliczylam dzisiaj KPA

no w końcu zaliczyłaś

[Eskadia]

Napisane przez naatalia

moge sie dolaczyc tez?tez chce wam zdjecia pocykac...nie bede bardzo przeszkadzac obiecuje....
przydaloby mi sie zniknac stad....szkoda ze czapka-niewidka nie istnieje...co ja bym dala, zeby ja teraz zalozyc...cos mi sie stalo w glowie nie wiem co...nie moge tego wszystkiego poukladac...nie moge zrozumiec co chce...albo sie boje...nie wiem...

..

to może podzielisz się z nami tymi złymi myślami, może wtedy poczujesz się choć odrobinkę lepiej?
no i pewnie, że możesz do nas dołączyć, Marton pewnie się ucieszyon też jest po przejściach, więc możemy sobie ponarzekać razem, najlepiej wieczorem na plaży, czekając na wschód słońca

Napisane przez Amoura

Co, jak i gdzie?

wycieczka terapeutyczna dla nieszczęśliwych z różnych powodów, na jednej z plaż Malibu, jeszcze tylko nie wiemy jak i skąd wziąć pieniądze...ale to się wytniea może któraś ma jakiś pomysł?

[emanko]

Napisane przez Eskadia

to może podzielisz się z nami tymi złymi myślami, może wtedy poczujesz się choć odrobinkę lepiej?
no i pewnie, że możesz do nas dołączyć, Marton pewnie się ucieszyon też jest po przejściach, więc możemy sobie ponarzekać razem, najlepiej wieczorem na plaży, czekając na wschód słońca

4 piękne dziewczyny i on jeden....nie byłby facetem jakby się nie ucieszył


wycieczka terapeutyczna dla nieszczęśliwych z różnych powodów, na jednej z plaż Malibu, jeszcze tylko nie wiemy jak i skąd wziąć pieniądze...ale to się wytniea może któraś ma jakiś pomysł?

hmmm no wiesz...Marton funduje w końcu nas zaprasza

[Eskadia]

Napisane przez emanko

hmmm no wiesz...Marton funduje w końcu nas zaprasza

ciekawe, czy on zdaje sobie z tego sprawęi ile chętnych się jeszcze znajdzie

[wenedka]

Hej kobiety

Amoura, przykro mi, ale moze cos innego bylo Ci pisane?

Ja sie melduje.
Student Finance dzialaja mi na nerwy. Po 3 miesiacach braku jakiegokolwiek odzewu zadzwonilam do Darlington i w ogole nawet na moj formularz nie spojrzeli. Zaczela cos kobieta belkotac na temat moich praw w UK, ze im nie wyslalam dowodow, zaswiadczen, ze nic nie otrzymali (wszystko im wyslalam, a oni tylko po tyogodniu zwrocili) i po 2 min. stwierdzila, ze pomoc finansowa mi nie przysluguje jako migrant worker, bo mimo, ze prawie od roku tu pracuje, to jest to za krotko i nie potrafila mi powiedziec jakie jest wymagane minimum itd.
W skrocie- odwoluje sie, bo nie moge zadnego paragrafu odnalezc, ktory by mnie wykluczal, a oni chyba tez sami tego znalezc nie moga.
Dodam, ze rozchodzi sie o bezzwrotna pomoc studencka dla pracujacych studentow z Unii. Oficjalnej decyzji listownej nie dostalam, na moich koncie w Internecie tez nic nie ma, wiec nie daje za wygrana.
Potrzebuje tych pieniedzy i to nie na imprezy.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Musialam z siebie to wyrzucic, no. Nie to, ze sie uzalam.

[emanko]

Napisane przez Eskadia

ciekawe, czy on zdaje sobie z tego sprawęi ile chętnych się jeszcze znajdzie

no to chyba czas go oświecic

[Amoura]

Napisane przez emanko

hmmm no wiesz...Marton funduje w końcu nas zaprasza

no wlasnie- zaprasza to funduje

Napisane przez wenedka

Hej kobiety

Amoura, przykro mi, ale moze cos innego bylo Ci pisane?

Ja sie melduje.
Student Finance dzialaja mi na nerwy. Po 3 miesiacach braku jakiegokolwiek odzewu zadzwonilam do Darlington i w ogole nawet na moj formularz nie spojrzeli. Zaczela cos kobieta belkotac na temat moich praw w UK, ze im nie wyslalam dowodow, zaswiadczen, ze nic nie otrzymali (wszystko im wyslalam, a oni tylko po tyogodniu zwrocili) i po 2 min. stwierdzila, ze pomoc finansowa mi nie przysluguje jako migrant worker, bo mimo, ze prawie od roku tu pracuje, to jest to za krotko i nie potrafila mi powiedziec jakie jest wymagane minimum itd.
W skrocie- odwoluje sie, bo nie moge zadnego paragrafu odnalezc, ktory by mnie wykluczal, a oni chyba tez sami tego znalezc nie moga.
Dodam, ze rozchodzi sie o bezzwrotna pomoc studencka dla pracujacych studentow z Unii. Oficjalnej decyzji listownej nie dostalam, na moich koncie w Internecie tez nic nie ma, wiec nie daje za wygrana.
Potrzebuje tych pieniedzy i to nie na imprezy.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Musialam z siebie to wyrzucic, no. Nie to, ze sie uzalam.

Mam nadzieje ze wywalczysz pieniadze

ja mam za soba okropna noc... Ze wzgledu na wygode spalam dzisiaj w moim starym mieszkaniu.. gdzie przez 2 lata mieszkalam z tztem. To zdecydowanie nie byl dobry pomysl... Spalam moze w sumie 2 godziny i to jeszcze mialam jakies koszmary

[Anessa]

Dzien dobry sobotnio!

Oj, oj, oj... To sie kurcze porobilo...

Amoura, kochana, przytulam mocno
Ja oczywiscie bez kabelka nadal i z doskoku z komputera TZa. Dzis mam dostep nieograniczony, bo urodziny mam, wiec nie wypada mi odmawiac
Kurde, fajnie miec 30 lat - chyba nawet lepiej niz 20, bo przynajniej teraz wiem czego chce od zycia i jak to moge osiagnac. Pisze tylko w swoim imieniu, wiec mi tu prosze nie pisac, ze 20 jest fajniejsza Bo to kazdy wie, he he... Ale z pewnych wzgledow 30 ma swoj urok.
Ktos prosil o pozytywne mysli od szczesliwie zamieszanej:

... bo ja bardzo szczesliwa jestem i az mi glupio pisac tak o tym teraz, kiedy u was jest smutno
TZ jest kochany i bardzo slodki... A zarazem taki meski
Nasz zwiazek jakos tak bardzo naturalnie nabral tego smaku wytrawnosci i jakosci jak najlepsze czerwone wino, czego wczesniej nie bylo. Moze to dzieki naszym wspolnym przejsciom i zmaganiom w zwiazku z kupnem domu?
Moze...
Wiem ,ze teraz jest o wiele lepiej i spokojniej, choc o wiele wiecej sie smiejemy i wyglupiamy, co jest cudowne

Nie powiem, mamy i ciche dni i sie klocimy rowniez, ale jakos to przechodzi o wiele szybciej niz wczesniej i nie boli tak mocno jak wczesniej. I TZ ostatnio jakos tak czesciej nawiazuje do tematu "bimbo" Ja tam siedze cicho, zeby nie zapeszyc, a posluchac milo
Za kilka dni akcja "tesciowie" - przyjezdzaja oblukac mieszkanko. Musze uwazac na mamusie, bo nie chce, zeby mi sie panoszyla po kuchnialbo wtracala swoje uwagi co do czystosci albo takich tam Chyba wiecej bedziemy przebywac na swiezym powietrzu

Za 3 godzinki idziemy do malej wloskiej knajpki na pyszna kolacje, nie moge sie juz doczekac

Aaaaa, no i chcialam powiedziec, ze zaczelam sama w domu uczyc sie ksiegowosci po angielsku Kurde, ile nowych slowek poznaje! No i musze powiedziec, ze nawet cos kumam, choc ja taka wielka humanistka zawsze bylam Ale czasem to jest ciezko i brak mi pomocy jakiegos polskiego wytlumaczenia. Ech... Zycie nie jest latwe ale trza je brac za leb i torowac sobie droge do szczescia!

A to juz ostatnia nowina: TZ i ja kombinujemy jak by tu kupic kawalek ziemi na Sardynii Tak na stare lata, zeby kosci w sloncu grzac, he he Tez pomysly mamy, co?
Ale ja jeste "ZA" i juz kombinuje jak kase zdobyc
To tyle, juz was nie zadreczam moja radoscia . Buziaki i lece sie robic na Boginie

[czarnula24]

Anessa-wszystkiego najlepszegonie wiem co znaczy miec 30lat,ale uważam,że 30stki to są całkiem fajne laski jeszcze


A u mnie mroz straszny,trzy razy dziś wychodziłam na to mrozisko i wrzucałam do szopy przyczepe zamrożonego drzewa.Ale dalam rade i teraz żaden mroz mi nie straszny

[sylwunia3009]

Anessa wszytskiego najlepszego

[naatalia]

Napisane przez Anessa

Dzien dobry sobotnio!

Oj, oj, oj... To sie kurcze porobilo...

Amoura, kochana, przytulam mocno
Ja oczywiscie bez kabelka nadal i z doskoku z komputera TZa. Dzis mam dostep nieograniczony, bo urodziny mam, wiec nie wypada mi odmawiac
Kurde, fajnie miec 30 lat - chyba nawet lepiej niz 20, bo przynajniej teraz wiem czego chce od zycia i jak to moge osiagnac. Pisze tylko w swoim imieniu, wiec mi tu prosze nie pisac, ze 20 jest fajniejsza Bo to kazdy wie, he he... Ale z pewnych wzgledow 30 ma swoj urok.
Ktos prosil o pozytywne mysli od szczesliwie zamieszanej:

... bo ja bardzo szczesliwa jestem i az mi glupio pisac tak o tym teraz, kiedy u was jest smutno
TZ jest kochany i bardzo slodki... A zarazem taki meski
Nasz zwiazek jakos tak bardzo naturalnie nabral tego smaku wytrawnosci i jakosci jak najlepsze czerwone wino, czego wczesniej nie bylo. Moze to dzieki naszym wspolnym przejsciom i zmaganiom w zwiazku z kupnem domu?
Moze...
Wiem ,ze teraz jest o wiele lepiej i spokojniej, choc o wiele wiecej sie smiejemy i wyglupiamy, co jest cudowne

Nie powiem, mamy i ciche dni i sie klocimy rowniez, ale jakos to przechodzi o wiele szybciej niz wczesniej i nie boli tak mocno jak wczesniej. I TZ ostatnio jakos tak czesciej nawiazuje do tematu "bimbo" Ja tam siedze cicho, zeby nie zapeszyc, a posluchac milo
Za kilka dni akcja "tesciowie" - przyjezdzaja oblukac mieszkanko. Musze uwazac na mamusie, bo nie chce, zeby mi sie panoszyla po kuchnialbo wtracala swoje uwagi co do czystosci albo takich tam Chyba wiecej bedziemy przebywac na swiezym powietrzu

Za 3 godzinki idziemy do malej wloskiej knajpki na pyszna kolacje, nie moge sie juz doczekac

Aaaaa, no i chcialam powiedziec, ze zaczelam sama w domu uczyc sie ksiegowosci po angielsku Kurde, ile nowych slowek poznaje! No i musze powiedziec, ze nawet cos kumam, choc ja taka wielka humanistka zawsze bylam Ale czasem to jest ciezko i brak mi pomocy jakiegos polskiego wytlumaczenia. Ech... Zycie nie jest latwe ale trza je brac za leb i torowac sobie droge do szczescia!

A to juz ostatnia nowina: TZ i ja kombinujemy jak by tu kupic kawalek ziemi na Sardynii Tak na stare lata, zeby kosci w sloncu grzac, he he Tez pomysly mamy, co?
Ale ja jeste "ZA" i juz kombinuje jak kase zdobyc
To tyle, juz was nie zadreczam moja radoscia . Buziaki i lece sie robic na Boginie

wszystkiego naj wodniczko

musze powiedziec ze za***iscie sie takie posty czyta....

[chiante]

Napisane przez czarnula24

anessa-wszystkiego najlepszegonie wiem co znaczy miec 30lat,ale uważam,że 30stki to są całkiem fajne laski jeszcze:d

:d :d :d

[kropka241]

Napisane przez chiante

:d :d :d

no faktycznie zabrzmialo jak kaplica
moja mama ma 44 i wyglada lepiej niz niejedna 20tka

[Eskadia]

Anessa - wszystkiego naj, naj lepszego ja 30-stkę w przyszłym roku będę obchodzić, aż trudno mi w to uwierzyć w ogóle nie czuję się na tyle, nadal zachowuję się jak nastolatka...i ludzie myślą, że jestem nastolatką.
super, że u Ciebie wszystko się pomyślnie ukłąda, tak trzymać

Napisane przez kropka241

no faktycznie zabrzmialo jak kaplica
moja mama ma 44 i wyglada lepiej niz niejedna 20tka

moją mamę jeszcze po 30-stce ludzie brali za nastolatkę. teraz ma 54 lata i dalej niezle się trzyma, znak rozpoznawczy-rude włosy do pasa

[Lovely_Girl]

Anessa nie wiem czemu ale Ciebie ciagle myle z inna uzytkowniczka wizazu i tak ciagle sobie mysle : ona kiedys mieszkala gdzie indziej i chyba miala tzta polaka, ale jej zycie sie pozmienialo

pozatym to wszytskiego najlepszego !! ! ! ! !

Eskadia ty i 30 w przyszlym roku ..bosze ten czas leci co? ale Ty i tak wygládasz mlodziutko

Kobieta jest jak WINO

[Eskadia]

Napisane przez Lovely_Girl

Eskadia ty i 30 w przyszlym roku ..bosze ten czas leci co? ale Ty i tak wygládasz mlodziutko

Kobieta jest jak WINO

dziękuję Lovelyale i tak zauważam oznaki upływającego czasu-widzę drobne zmarszczki wokół ust i to mnie trochę przeraża!
a tak poza tym czytałam wcześniej, że u Ciebie już wszystko ok, to dobrzeto co, zostajesz w anglii na dobre?

[kropka241]

Anesko najlepszosci

[Amoura]

Napisane przez Anessa

Dzien dobry sobotnio!

Oj, oj, oj... To sie kurcze porobilo...

Amoura, kochana, przytulam mocno
Ja oczywiscie bez kabelka nadal i z doskoku z komputera TZa. Dzis mam dostep nieograniczony, bo urodziny mam, wiec nie wypada mi odmawiac
Kurde, fajnie miec 30 lat - chyba nawet lepiej niz 20, bo przynajniej teraz wiem czego chce od zycia i jak to moge osiagnac. Pisze tylko w swoim imieniu, wiec mi tu prosze nie pisac, ze 20 jest fajniejsza Bo to kazdy wie, he he... Ale z pewnych wzgledow 30 ma swoj urok.
Ktos prosil o pozytywne mysli od szczesliwie zamieszanej:

... bo ja bardzo szczesliwa jestem i az mi glupio pisac tak o tym teraz, kiedy u was jest smutno
TZ jest kochany i bardzo slodki... A zarazem taki meski
Nasz zwiazek jakos tak bardzo naturalnie nabral tego smaku wytrawnosci i jakosci jak najlepsze czerwone wino, czego wczesniej nie bylo. Moze to dzieki naszym wspolnym przejsciom i zmaganiom w zwiazku z kupnem domu?
Moze...
Wiem ,ze teraz jest o wiele lepiej i spokojniej, choc o wiele wiecej sie smiejemy i wyglupiamy, co jest cudowne

Nie powiem, mamy i ciche dni i sie klocimy rowniez, ale jakos to przechodzi o wiele szybciej niz wczesniej i nie boli tak mocno jak wczesniej. I TZ ostatnio jakos tak czesciej nawiazuje do tematu "bimbo" Ja tam siedze cicho, zeby nie zapeszyc, a posluchac milo
Za kilka dni akcja "tesciowie" - przyjezdzaja oblukac mieszkanko. Musze uwazac na mamusie, bo nie chce, zeby mi sie panoszyla po kuchnialbo wtracala swoje uwagi co do czystosci albo takich tam Chyba wiecej bedziemy przebywac na swiezym powietrzu

Za 3 godzinki idziemy do malej wloskiej knajpki na pyszna kolacje, nie moge sie juz doczekac

Aaaaa, no i chcialam powiedziec, ze zaczelam sama w domu uczyc sie ksiegowosci po angielsku Kurde, ile nowych slowek poznaje! No i musze powiedziec, ze nawet cos kumam, choc ja taka wielka humanistka zawsze bylam Ale czasem to jest ciezko i brak mi pomocy jakiegos polskiego wytlumaczenia. Ech... Zycie nie jest latwe ale trza je brac za leb i torowac sobie droge do szczescia!

A to juz ostatnia nowina: TZ i ja kombinujemy jak by tu kupic kawalek ziemi na Sardynii Tak na stare lata, zeby kosci w sloncu grzac, he he Tez pomysly mamy, co?
Ale ja jeste "ZA" i juz kombinuje jak kase zdobyc
To tyle, juz was nie zadreczam moja radoscia . Buziaki i lece sie robic na Boginie

Wszystkiego naj
I nigdy nie pisz ze glupio Ci pisac ze jestes szczeliwa! Ostatnio moze i smutno sie zrobilo, ale wlasnie dlatego potrzebujemy optymistycznych postow

Ja sie jakos trzymam, staram sie nie myslec w ciagu dnia wynajduje sobie zajecia ale najgorzej jest w nocy. I nic nie pomaga- nie moge zasnac. Chyba musze te wszystkie emocje z siebie wyrzucic bo mnie to wykonczy. Jak przejdzie mi przeziebienie to skocze na basen kilka razy- zawsze pomaga, no i lepsze to niz tabliczka czekolady