Wasze sposoby na bycie eko?

[WhiteCherry]

Napisane przez myszka197

-kąpię się "przepływowo" - pełna wanna plus otwary kran z ciepłą wodą + brak korka - można siedzieć godzinę w cieplutkiej i czyściutkiej wodzie

w takim celu wynaleziono prysznice ;]

Napisane przez kaledonia

A jeśli chcemy być tacy ekologiczni to przesiądźcie się na rower lub to autobusu czy tramwaju,a nie rodzina 2 osobowa i każdy pojedyńczo samochodem do pracy jedzie...i korków byłoby mniej i autobusy by szybciej jeździły,a nie stały,a ile pieniędzy by w portfelu zostało

no cóż, w takim razie jestem eko, bo codziennie na uczelnię jeżdżę autobusami

[rapifen]

myszka197 gratuluję odwagi że przyznałaś się do tego publicznie :p

[lilypad]

Napisane przez WhiteCherry

no cóż, w takim razie jestem eko, bo codziennie na uczelnię jeżdżę autobusami

Ja też jeździłam autobusem, chociaż czasami wiele bym dała za własne, cieplutkie autko...

[WhiteCherry]

Napisane przez lilypad

Ja też jeździłam autobusem, chociaż czasami wiele bym dała za własne, cieplutkie autko...

A ileż ja bym dała za możliwośc jeżdżenia na uczelnię autem ..
no cóż, jeśli muszę stać nieraz po 20 minut na przystanku przy takich temperaturach jak obecnie, to naprawdę - byłoby to wybawieniem

[Hvid]

Napisane przez kaledonia

A jeśli chcemy być tacy ekologiczni to przesiądźcie się na rower lub to autobusu czy tramwaju,a nie rodzina 2 osobowa i każdy pojedyńczo samochodem do pracy jedzie...i korków byłoby mniej i autobusy by szybciej jeździły,a nie stały,a ile pieniędzy by w portfelu zostało

Co do roweru to owszem, jak zrobia sciezki rowerowe. Miedzy przechodniami po chodniku lub bezposrednio na ulicy srednio sie jezdzi.

[Ata77]

to co mi przychodzi do głowy, ale jest w mojej rodzinie od kilku lat:
- zdecydowana, skrupulatna segregacja śmieci
- energooszczędne żarówki
- nie używamy plastikowych toreb
- pilnuję, aby na noc nie świeciło się czerwone światełko w sprzęcie elektroniczym

to wszystko

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez myszka197

kąpię się "przepływowo" - pełna wanna plus otwary kran z ciepłą wodą + brak korka - można siedzieć godzinę w cieplutkiej i czyściutkiej wodzie

dramat, dramat, dramat

[eloi]

Moje "eko" :
- żadnych żarówek "energooszczędnych" nie stosuję i nie mam zamiaru stosować , Unia niech się wypcha ze swoimi pseudo-ekologicznymi farmazonami
- najchętniej grzeję w domu paląc drewnem w kominku ( kupuję u leśniczego w okolicy , więc bardziej "ekologicznie" się nie da no i tego ciepła nie da rady podrobić żaden grzejnik , i zapach przyjemny )
- piorę często , "pluskam" się w wodzie bardzo chętnie
- kupując produkty spożywcze najbardziej mnie interesuje skład ( staram się nie brać żadnych "ulepszonych" jakimiś konserwantami , aromatami chemicznymi , słodzikami itp )
- przemieszczając się po okolicy często korzystam z komunikacji miejskiej ( pewnie dlatego , że mam ją "pod nosem " a wszędzie występują jakieś problemy z miejscami do parkowania) lub jeśli pogoda sprzyja , to siadam na rower ( bo lubię , obawiam się )
- segregacja śmieci przychodzi mi automatycznie , liczy się ? I kompost robię , nawet niezły
Jak mi się przypomną jeszcze jakieś objawy mojego "eko" to dopiszę .

[WhiteCherry]

Napisane przez eloi

- najchętniej grzeję w domu paląc drewnem w kominku ( kupuję u leśniczego w okolicy , więc bardziej "ekologicznie" się nie da no i tego ciepła nie da rady podrobić żaden grzejnik , i zapach przyjemny )

biedne drzewa

[lilypad]

Napisane przez WhiteCherry

biedne drzewa

Jedni sadzą nowe, inni starymi palą w piecu...

[emememsik]

Napisane przez Ata77

dramat, dramat, dramat

Nie dramat, tylko czyjeś święte prawo.

[andere]

-jestem wege od kilku lat
-dokąd dam radę to chodzę pieszo
-prowadzę własny ogródek(coś trzeba zrobić z tym żeby mi przestali wykradać warzywa)
-staram się robić własne kosmetyki i jak kupować to tylko te nie testowane na zwierzętach
-jedzenie dla zwierząt staram się robić sama(wolą moje jedzenie niż karmy dobrych firm)
-wyłączam sprzęt na noc
-staram się oszczędzać wodę i prąd
-nie zaśmiecam lasów jeżeli to się liczy
-jajka i nabiał jem 'swojskie', mam pewność, że zwierzęta hodowane ekologicznie
Najchętniej to bym żyła sobie na dziko w lesie, w świętym spokoju i z daleka od ludzi Byle mieć jakąś norę, owoców dużo i mojego konia.

[WhiteCherry]

no w sumie, jajka też jemy 'swojskie' (babcia podsyła, ma kurki ), owoce też swoje, zbierane wokół domu - jabłka, czereśnie, śliwki, poziomki, kiedyś truskawki ;] ale marne zbiory były i ślimaki podjadały ;p
mleka nie piję, chleb polski jest b.dobry ;], a mięso też z porządnych masarni, a nie płukane w ludwiku, z hipermarketu (niestety, nie zrezygnuję z mięsa ;]).

[rapifen]

Swojskie jaja są eko? Ja też je jem, dlatego że są smaczniejsze :p 'domowych' owoców nie jadam bo są strasznie kwaśne i zanim je pozbieram to mnie ślimaki zjedzą (fufufufufu)
Kaszankę i kiełbachę też swojską jadam (tylko! )
Toż moja babcia eko jest

[WhiteCherry]

Napisane przez rapifen

Swojskie jaja są eko? Ja też je jem, dlatego że są smaczniejsze :p 'domowych' owoców nie jadam bo są strasznie kwaśne i zanim je pozbieram to mnie ślimaki zjedzą (fufufufufu)
Kaszankę i kiełbachę też swojską jadam (tylko! )
Toż moja babcia eko jest

co swojskie to dobre i zdrowe
czereśnie i śliwki mam słoodkie
a reszta kwaśnych w sam raz na placki

[lilypad]

Napisane przez rapifen

Swojskie jaja są eko? Ja też je jem, dlatego że są smaczniejsze :p 'domowych' owoców nie jadam bo są strasznie kwaśne i zanim je pozbieram to mnie ślimaki zjedzą (fufufufufu)
Kaszankę i kiełbachę też swojską jadam (tylko! )
Toż moja babcia eko jest

Nie wiem, czy eko ale na pewno są smaczniejsze Tez jadamy swojskie jajca, jaki biszkopt z nich żółciutki wychodzi

Wokół domu tez mamy drzewa owocowe, jabłka straszne miernoty i paskudne w smaku, ale za to wiśnie Do przetworów idealne

[WhiteCherry]

Napisane przez lilypad

Wokół domu tez mamy drzewa owocowe, jabłka straszne miernoty i paskudne w smaku,

bo jak się nie pryska, to takie niedołęgi !
u mnie też takie, chociaż zdarzają się perełki

[andere]

Nie wiem co mój dziadek z tymi jabłoniami zrobił, ale jabłka są przepyszne. Zwłaszcza te 'zimówki'. Wyglądają na twarde i kwaśne, a są twardawe ale w sam raz(nie za słodkie i nie za kwaśne). Nienawidzę śliwek, a te swojskie mogę jeść tonami.
Dobry eko sposób na odstraszanie komarów to kocimiętka Odstrasza komary i przyciąga koty, które w eko sposób zabijają myszy

[lilypad]

Napisane przez andere

Nie wiem co mój dziadek z tymi jabłoniami zrobił, ale jabłka są przepyszne. Zwłaszcza te 'zimówki'. Wyglądają na twarde i kwaśne, a są twardawe ale w sam raz(nie za słodkie i nie za kwaśne).

Dużo zależy też pewnie od odmiany jabłoni. Nasze w ogrodzie to już starowinki, nikt się nimi nie zajmował więc zdziczały bidule. Aż dziw, że ciągle owocują

[eloi]

Napisane przez WhiteCherry

biedne drzewa

Ano , biedne , notorycznie się do nich przykuwają jacyś ekolodzy . Jak to człowiek musi uważać , co do pieca wsadza .
A właśnie , lubię sadzić rośliny , czy to też jest bycie eko ? ( Bo w sumie , to one ten dwutlenek węgla , co go zabiora za dnia , nocą oddadzą ). I choinkę bożonarodzeniową mam co roku żywą ( trzebię drzewostan czy daję zarobić lokalnym małym firemkom rodzinnym , wspierając lokalną ekonomię , ktoś wie ? )
- nie pryskam drzewek owocowych ( tzn. pryskam , jak lenia pokonam , takim własnym pokrzywowym maceratem , bo mszyce niektóre ludy jadają co prawda zamiast miodku , ale ja raczej wolę je tępić )
- wspieram rybołóstwo ( o ich ekologiczność to sobie dba chyba urzędnicza machina ) - jem sporo ryb i takich tam , przemysł drobiowy też wspieram , sezonowo o ekonomię krajów bardziej cytrusowych od naszego też dbam , bo co będę się ograniczać z moim "byciem eko"
- skoro widzę , że jakieś buty ( tudzież płaszczyk ), które by mi się zdały , są skórzane , to je kupuję , grunt pod "eko" , to współgranie z naturą , prawda ?
- zdarza się , że niekiedy pozwalam robakom zjeść jakieś owocka , co to już nie dało rady ich przerobić
- ptaki dokarmiam zimą ( bo miło na nie popatrzeć )
- wege nie jestem i nie będę , bo mój organizm domaga się mięsa i przetworów odzwierzęcych , ale to też przecież zgodne jest z naturą człowieka , więc znów jestem "eko"

[andere]

Eloi, piszesz poważnie czy tylko sobie żartujesz, bo już nie wiem jak mam traktować Twoje posty?

[rapifen]

A ja mam sztuczną choinkę bo mi się igły sypały i szału dostawałam ;p

[emememsik]

Ale zapach wynagradza wszystkie igły do posprzątania.

[Wyrak]

Napisane przez Ata77

- nie używamy plastikowych toreb

Czyli jakich, papierowych?

Napisane przez andere

-jestem wege od kilku lat

W jaki to niby sposob jest ekologiczne? To zachwianie podstawowego mechanizmu kazdego ekosystemu, ze jedni jedza drugich.

Normalnie jak ekolodzy, co biedne norki wypuszczaja z futrzanych farm - ze to zmora dla lokalnego ekosystemu, to juz ich nie obchodzi. Taka to ekologia jak z koziej pupy trabka

[emememsik]

Napisane przez Wyrak

Czyli jakich, papierowych?

Materiałowych?

[Little miau miau]

Napisane przez kaledonia

Właśnie dlatego ja jestem EKOnomiczna

Im mniej śmieci tym mniej kontenerów trzeba co miesiąc opłacać
Dlatego też np warzywa,mięso itp kupuję na wagę,a nie gotowe zapakowane na tackach,mleko w woreczku,nie w kartoniku (i do tego świeże jest).

Kupuję mniejsze ilości,a lepszej jakości (np zauważyłam,iż biedronkowy serek Fresek jest mniej wydajny niż markowy odpowiednik i wróciłam do markowego)- śmieci mniej, więcej zostaje w portfelu To samo dotyczy kosmetyków, które ograniczam.

Kosmetyki kupuję polskie, bo nie tylko dobre,ale i nie przyczyniam się do wzrostu bezrobocia, to też ekonomiczne działanie, w końcu zasiłki dla bezrobotnych w podatków idą ,no nie

Torebki wielokrotnego użytku jak najbardziej,bo są wygodniejsze i nie mam zamiaru płacić 7 gr za każdym razem jak idę np do biedronki.

Żarówki mam normalne,rodzice energooszczędne,ale jakoś różnicy nie widać ani w rachunkach za prąd ani trwałości żarówki Ponadto moja tradycyjna żarówka firmy Osram nie była wymieniana od ponad 2 lat

A jeśli chcemy być tacy ekologiczni to przesiądźcie się na rower lub to autobusu czy tramwaju,a nie rodzina 2 osobowa i każdy pojedyńczo samochodem do pracy jedzie...i korków byłoby mniej i autobusy by szybciej jeździły,a nie stały,a ile pieniędzy by w portfelu zostało

Tak naprawdę nie trzeba byc ekstremalnym. Bez sensu mówic "chcesz byc eko wsiadfaj na rower, myj sie raz w tygodniu". Każdy z nas robiąc coś - robi sporo. To samo ze świadomym konsumowaniem Uwierzcie mi firmy robią masę wykresików dotyczących tego na co ich klienci są skłonni wydac kasę. Nikt nie robi np bio bawełny bo jest modna tylko bo klienci chcieli taką kupowac i trzeba było odpowiedziec na zapotrzebowanie. Łatwiej jest dac ludziom to czego już chcą niż wykreowac całkiem nową potrzebę.


Co do wizażanki "anty-eko" uważam, że twoje zachowanie jest głupie i niedojrzałe. Że jesteś totalnie pozbawiona świadomości. I tu nie chodzi o ekologię tylko o nadprogramowe zużywanie czegos tylko i wylącznie z lenistwa. Chcesz tak robic - rób. Jednak mam nadzieje, że niebawem nie bedzie mozna sie tak chwalic tego typu zachowaniam nie będąc napiętnowanym - bo jednak zuzywasz jakieś wspólne zasoby, które niestety nie są fikcyjne. No i ta czysta woda ogólnie nie produkuje się w kranie, ale to wiesz, prawda?

Osobiście postrzegam planetę, państwo, miasto i moją dzielnicę jako mój własny dom i tak jak staram się nie szastac kasą i nie zuzywac masy energii żeby nie placic gigntycznych rachunków, tak uważam, że mi ręka nie zwiędnie jak wywalę papier do kosza, wezme z domu siatke czy oddam zuzyte baterie do specjalnbego skupu, teraz w kazdym markecie w sumie.

To jest kultura osobista a nie ekologia. Dbac o swoje otoczenie. W tym trawa przed moim blokiem (nie wyprowadze na nią pieska, chodnik, którym idę na przystanek - nie wypluję na niego gumy).

Skąd się biorą tacy ludzie? To hakby sobie walnac kupe na środku dywanu w duzym pokoju! Przeciez to twoja okolica! Niczyja inna. I nikt za ciebie nie zadba, zeby było ładnie i sympatycznie wokoło.

[andere]

Napisane przez Wyrak

Czyli jakich, papierowych?



W jaki to niby sposob jest ekologiczne? To zachwianie podstawowego mechanizmu kazdego ekosystemu, ze jedni jedza drugich.

Normalnie jak ekolodzy, co biedne norki wypuszczaja z futrzanych farm - ze to zmora dla lokalnego ekosystemu, to juz ich nie obchodzi. Taka to ekologia jak z koziej pupy trabka

Otóż ma się do ekologii. Radzę troszeczkę poczytać.

[larva]

Napisane przez Ata77

- pilnuję, aby na noc nie świeciło się czerwone światełko w sprzęcie elektroniczym

Też kiedyś pilnowałam i dwa telewizory popsuły się przez to wyłączanie. Teraz mam gdzieś to czerwone światełko, aż tyle prądu na to nie idzie. Na pewno nie zaoszczędzę tyle, ze kupić nowy sprzęt, kiedy obecny się popsuje przez chęć bycia eko.

[Neciak89]

Ja zawsze wyłączałam telewizor i głośniki na noc tylko i wyłącznie dlatego, że jak dostawałam smsa to było to takie "tu turu turu turu" wkurzajace ;p

[larva]

A, to w kościele często słychać. Raz za razem .

[rapifen]

___
Mi tam lampeczki po nocach migają ;p