|
|
#31 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 431
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Wiesz, mimo to że miałam styczność ze zjawiskami takimi, tez mnie ciarki przeszły
|
|
|
|
|
#32 |
|
BAN stały
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
To też zależy od psychiki.Sam fakt, że spotyka to ludzi, którzy bardziej się boją i wierzą w coś takiego potwierza powyższe.
Wieczorem Na pewnym kalanale, chyba planete, oglądałam kilka tygodni temu o domu Amitiville domu w którym pewien mężczyzna zamordował calą swoją rodzinę. I przy okazjii opowiadano rożne, inne, nie wyjaśnione zjawiska. Był tam pewien mężczyzna, kiedyś był bardzo odważny, nie wierzył w duchy, nie popadal w paranoje i tego typu skrajności.Ale wszystko się zmieniło wówczas, gdy w nocy, kiedy pracował wszedł do pewnej groty, to była chyba stajnia, czy stary garaz i mówił, że zobaczył 3głowy na zawieszone na sznurze. Do dziś się boi, przyjaciele potwierdzają ten fakt, bo mowia ze strasznie sie zmienił, sam sie wypowiadał i mówił, ze wierzy.. Pewien młody naukowiec postanowił to sprawdzić.Okazało sie, że w tym pomieszczeniu, które znajdowało się na dole, była wyższa temperatura i ciśnienie i coś tam jeszcze.Nie jestem naukowcem, nie wnikam i nie wiem, w kazdym razie to spowodowało, że u tego mężczyzny mogły pojawić się halucynacje. Zauważyłam, że takie rzeczy pojawiają się nocy, w ciemnych pomieszczeniach, zazwyczaj jest mało światła... Ja mam słabą psychike i w danym momencie mogłabym się przestraszyć, ale na pewno później wszystko racjonalnie bym sobie wyjaśniła.Bez obaw dziewczęta. |
|
|
|
|
#33 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
To i ja coś jeszcze dopowiem.
Ojciec mojej babci młodo umarł. Siostra mojej babci była z nim wyjątkowo zżyta, ogromna miłośniczka koni(o matko, kolejna w mojej rodzinie). Po śmierci ojca, ona zaczęła opiekować się końmi. Pewnego razu przed jakimś świętem przygotowała wóz żeby rano nie musieć wcześnie wstawać, a tak tylko konia przypiąć. W nocy przyśnił jej się wściekły ojciec. Nakrzyczał na nią jak mogła zrobić taki błąd i czy chce nieszczęścia. Powiedział, że nie tak ją uczył przyczepiać coś w wozie. W środku nocy wstała i pobiegła do wozu. Rzeczywiście coś było nie tak. Jeżeli konie zacząłby szybciej biec mogło się coś stać. Później też radził jej jak panować nad narowistym ogierem, który potrafił rozwalić deski w stajni. Słyszałam o tym pradziadku wiele historii, ale koniarz jestem to tylko te zapamiętałam I jeszcze jedna, która mnie rozśmieszyła Żona mojego wujka pojechała do rodziny. Po powrocie jej pierwsze słowa to były: 'nareszcie się porządnie wyśpię'. Dlaczego? Bo w tym domu co jakichś czas pojawiał się duch. Potrafił jej przez całą noc dokuczać, rzucać obrazami i ciągle ściągać kołdrę. Szczerze to nawet ja bym nie wytrzymała, gdybym nie mogła się wyspać, a tego ducha to bym, eee 'zabiła'. Czytał ktoś z Was książkę 'Niewyjaśnione zjawiska w Polsce'? Godna polecenia. |
|
|
|
|
#34 | ||
|
BAN stały
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#35 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 431
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
No widzicie, duchy istnieją.
Mój chłopak wczoraj opowiadał mi że jego brat kiedyś o ok 01.00 w nocy wracał przez 3km las, pieszo od dziewczyny. Krążyły opowiesci że w tym lesie straszy, że jest jakaś zjawa. Ale On się z tego śmiał, az właśnie do tego powrotu przez las. Szedł przez las...patrzy...a tu biała postać, tak strasznie się wystraszył że w ciągu 5 min dotarł do domu. Jak wrócił, narobił huku strasznego, pukał do okien aby mama go wppusciła do domu. Mama otworzyła mu drżwi a on cały w błocie i okropnie wystraszony. |
|
|
|
|
#36 | ||
|
BAN stały
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#37 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 6 153
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
Poczytam sobie o tym w internecie ![]() Cytat:
Jechała pociągiem do sanatorium . Siedziała w przedziale z różnymi ludźmi , wśród nich było bardzo sympatyczne, starsze małżeństwo . Siwy pan co chwilę raczył pozostałych podróżnych jakimiś dowcipami czy opowieściami , aż w pewnym momencie zaczął opowiadać historię ze swojej młodości . Mówił , że jako młody chłopak był strasznym łobuzem . Pił alkohol, kradł , wszystkim w koło wydawało się, że prędzej czy później skończy we więzieniu. Pewnego dnia w jego wsi zmarła jakaś młoda dziewczyna z bogatego domu . Ów pan (nazwijmy go Piotr) wraz z kolegą byli przekonani, że rodzina na pewno włoży jej do trumny jakąś drogocenną biżuterię, więc postanowili udać się w noc po pogrzebie na cmentarz, aby wykopać trumnę i zabrać kosztowności. Jak zaplanowali, tak zrobili . Po odkopaniu trumny Piotr wszedł do dołka, aby otworzyć trumnę ,a jego towarzysz stał u góry , aby później pomóc mu się wydostać. Piotr otworzył trumnę , a rzekomo martwa dziewczyna natychmiast usiadła i zaczęła łapczywie nabierać powietrze. Piotr ze strachu momentalnie osiwiał (słyszałam o takich przypadkach , kiedy w skutek tak silnych emocji jest to możliwe) i bladziusieńki odsunął się maksymalnie w kąt. Jego towarzysz zamiast go ratować, zaczął przeraźliwie wrzeszczeć i uciekł , zostawiając go samego (de facto po tym wydarzeniu nigdy się nie odnalazł) . Wtedy dziewczyna zaczęła uspokajać Piotra i wytłumaczyła, co się stało . Że lekarz postawił jej błędną diagnozę i uznał ją za martwą. Nie znam się na medycznych terminach , jednak dziewczyna była w takim stanie, że nie wykazywała absolutnie żadnych funkcji życiowych. Przebudziła się dopiero w trumnie i zaczęła dziękować Piotrowi ,bo gdyby nie On, to w końcu zabrakłoby jej powietrza i pod ziemią by się udusiła. Ludzie w przedziale , słuchający tej historii oniemieli ze zdziwienia i zaczęli się rozpytywać , jak dalej potoczyły się ich losy ,co stało się z tą uratowaną dziewczyną, na co siwy pan odparł " No siedzi tutaj obok mnie , została moją żoną " ![]() Nie wiem ile w tej historii prawdy , powtarzam tylko słowa babci. O duchach co prawda nie ma tu mowy ,ale tak jakoś mi się nasunęło
__________________
'Life is short! Break the rules, forgive quickly, kiss slowly, love truly, laugh uncontrollably and never regret anything that made you smile. '
![]() |
||
|
|
|
|
#38 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#39 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Oniemiałam
![]() Przepraszam niechce mowic o smierci mojej babci,to bardzo osobiste
__________________
Że miłość może przegrać,to fakt z którym nie umiemy się pogodzić. - Rabindranath Tagore |
|
|
|
|
#40 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#41 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 431
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
No chyba Pan by nie kłamał A to ciekawe![]() ---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ---------- Oj niestety nie mam Oglądałam to na religii, ale faktycznie to straszne
|
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Ta historia z kobietą w grobie ... co ona musiała przeżyć. Wydaje mi się to troche dziwne, ale różne rzeczy sie zdarzają.
W miejscowości w której mieszkają moje koleżanki jakiś poszukiwany przez policje zbieg ukrywał się w grobie na cmentarzu, miał tam koc, laptopa. Wyobraźcie sobie szok kobiety, która wieczorem widziała jak ktoś wychodzi z grobu. Niestety mężczyzna uciekł.
__________________
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 6 153
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
A ja często słyszałam o sytuacjach , w których lekarz źle zdiagnozował pacjenta i omyłkowo uznał go za martwego .
Babcia opowiadała mi również historię, która miała miejsce daawno dawno temu w jej wsi. Otóż w jednym z domów zmarła dziewczyna. Pochowali ją , a w noc po pogrzebie jej siostra miała straszne koszmary. Śniła się jej zmarła, że strasznie krzyczy , płacze i prosi o pomoc. Po przebudzeniu dziewczyna nalegała ,aby wybrać się na cmentarz i odkopać trumnę. Rodzina podchodziła do tego pomysłu nieco sceptycznie ,ale dziewczyna uparła się i nie odpuściła ,aż w końcu rodzina się zgodziła. Po odkopaniu i otworzeniu trumny ciało zmarłej było odwrócone twarzą do ziemi , a ona sama miała paznokcie zdarte niemal do krwi ,bo drapała w wieko trumny. Czyli z tej historii również wynikało , jakoby obudziła się w trumnie i umarła dopiero później , w skutek uduszenia...
__________________
'Life is short! Break the rules, forgive quickly, kiss slowly, love truly, laugh uncontrollably and never regret anything that made you smile. '
![]() Edytowane przez Sunsett Czas edycji: 2010-01-24 o 14:22 |
|
|
|
|
#44 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
chyba mowicie o śmierci klinicznej
__________________
Że miłość może przegrać,to fakt z którym nie umiemy się pogodzić. - Rabindranath Tagore |
|
|
|
|
#45 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Słyszał ktoś o nawiedzonym domu we Francji? W okolicach Lille. Jestem ciekawa ile w tym prawdy. Szczerze mówiąc ten dom robi potworne wrażenie
Ogromny, charakterystyczny styl i podobno większość ludzi we Francji zna jego historię. Będąc tam w nocy(dokładnie o 24) jak przyjechaliśmy to nie byliśmy sami. Kilku kolesi też przyszło się postraszyć. Chodzili tam od pewnego czasu, bo zdarza się słyszeć krzyki dziewczyny. Ja jak tam byłam niestety nic nie słyszałam(nooo, tylko krzyk kuzynki, której pies chciał tyłek poszarpać). Drugim miejscem, które odwiedziłam były ruiny domów w których spaliły się rodziny. To jest dopiero okropne miejsce... I nie tylko ze względu na swoją przeszłość. Teraz zagnieździli się tam sataniści. Widok obdartego kota - podobno bezcenny. Z moim sprintem ucieczki z tamtego miejsca to tylko na olimpiadę. U mnie w okolicach też są podobno 'nawiedzone' miejsca. Może i aż się proszę o nieszczęście ale mam ochotę je poodwiedzać. Tylko towarzyszy na takie wrażenia brak
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 6 153
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Najprawdopodobniej właśnie o tym mowa
![]() Cytat:
W najbliższej okolicy nic takiego nie ma , jednak około 40 km dalej jest pewien odcinek drogi wiodący przez las, gdzie kierowcom ukazuje się duch małego dziecka, albo (o ile dobrze pamiętam) żołnierza. Sprawa ta była nagłośniona , a materiały na ten temat można było znaleźć również w internecie. W artykułach na temat tego zjawiska wypowiadali się kierowcy , którym duch dziewczynki ukazywał się w momencie , gdy zasypiali podczas jazdy. W skutek szoku natychmiast się budzili i być może ten duch ratował ich przed tragedią, która z pewnością by się wydarzyła , jeśli zasnęliby za kierownicą
__________________
'Life is short! Break the rules, forgive quickly, kiss slowly, love truly, laugh uncontrollably and never regret anything that made you smile. '
![]() |
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 286
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Wierzę
choć sama nie widziałam żadnego "ducha", ale czułam czyjąś obecność nie raz.
|
|
|
|
|
#48 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
![]() Wez dowolna osobe i da sie ponaginac, ze data ukonczenia szkoly, slubu, numer buta, rozmiar spodni itd. itp. beda takimi samymi cyferkami. Dla mnie wierzenie w to to maksymalna naiwnosc. Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
||
|
|
|
|
#49 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 431
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
A ja wam opowiem pewną historię która wydarzyła się w mojej wsi, wiele lat temu. Ta historia jest nawet opisana w książce mojej wsi.
od mojego domu do lasu ciagną się pola przez 1 km. Śliczny krajobraz jednak z mroczną przeszłością. I właśnie tuż przy lesie dawno temu była karczma. Ludzie tam, pili, imprezowali... Pewnego dnia, przyszedł nieznajomy pan, pięknie ubrany, przystojny. Wszystkie dziewczęta były nim zauroczone. Poprosił barmankę/kelnerkę która tam pracowała do tańca. Ona szczęśliwa była że to ją poprosił. gdy z nim tańczyła spojrzała w dół i ujrzała że nie ma nóg tylko kopyta. nagle przejeżdżający drogą ksiądz wypowiedział te słowa: "niech ta karczma się zapadnie..." -Karczma zapadła się... Może to dziwnie zabrzmi ale chodziłam tam z bratem na grzyby...z mamą też...z tym że od strony lasu, i rzadko i naprawdę będąc po tamtej stronie jest dziwna atmosfera. takie bagna zawsze są. nawet gdy była susza to tam mokro. Każdego przeraża to miejsce, a gdy chciałam iść od strony pól to tak jakby coś mnie zatrzymywało...moze to strach. Tam są krzaki. a dokładnie jeden ogromny krzak. okrągły, tak jakby ktoś go formował. Mojej kuzynki dziedek, jakies 5 lat temu był tam. bo rosły tam piękne bazie. Chciał je zerwać, ale mówił że nie dało rady, bo gdy zbliżał się ziemia się zapadała. Teraz nie słyszałam już aby ktoś tam chodził. |
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 6 153
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
__________________
'Life is short! Break the rules, forgive quickly, kiss slowly, love truly, laugh uncontrollably and never regret anything that made you smile. '
![]() |
|
|
|
|
|
#51 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 431
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
no wiesz możliwe ale ta historia krąży u nas . Każdy ją zna. ludzie z pobliskich wsi też wiedzą o tym, pozatym jest opisana w książce naszej wsi.
|
|
|
|
|
#52 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 495
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 286
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Nie wiem co to za problem że ktoś wierzy w liczby
![]() a historię o panu z kopytami też slyszałam, jak byłam młodsza to babcia pęknięcia na podwórku tłumaczyła mi tym że się kiedyś teren zapadł właśnie przez to |
|
|
|
|
#54 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 431
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Kolejną historię którą Wam opowiem działa się jakieś 4 lata temu i może teraz się dzieje. Dowiedziałam się o niej tydzień temu od właścicielki domu który wynajmujemy. Otóż z właścicielką domu mamy bardzo dobry kontakt i tydzień temy byłyśmy z mamą u niej w odwiedzinach. mieszkamy obok jej wsi i mamy jedną wspólna parafię. I opowiadała nam właśnie o plebani, kościele i cmentarzu koło kościoła. mówiła że własnie kilka lat temu jak był tu inny proboszcz, chodził on po cmentarzu codoennie w nocy i odmawiał różaniec. Spotykał tam ducha zmarłego proboszcza który kiedyś tam był. On się go nie bał ponieważ wiedział że jest dobry-był księdzem. Gdy właśnie żyjący proboszcz nie przyszedł na modlitwę w nnocy na cmentarz, duch tego księdza przychodził po niego na plebanię.
Mówiła też że chciał zmarły ksiądz odprawiac w nocy mszę, a żyjący ksiądz chciał mu służyć. Tą historię opowiedział właśnie ksiądz który był w kontakcie ze zmarłym księdzem. |
|
|
|
|
#55 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
__________________
Że miłość może przegrać,to fakt z którym nie umiemy się pogodzić. - Rabindranath Tagore |
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#57 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 431
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
przypomniało mi sie ze mój brat widział też chyba białą postać międzi polami i lasami jak szedł z dyskoteki sam na nogach. Wiem że był strasznie wystraszony. zbladł. Niestety nie pamiętam szczegółow bo to było dawno a ja byłam bardzo mała.
Ale znam też historie o lesie o którym wczesniej pisałam. ten las ma 9 km. i kolega o rok starszy odemnie kiedyś został na imprezie w sąsiedniej wsi. powiedział do znajomychc aby jechali bo on na nogach wróci. Idąc przez las w nocy czuł jak ktos za nim szedł. chociaz nikogo widac nie było. Tak strasznie się bał że bardzo szybko pokonał las i doszedł do domu. Kolejna historia krótka: W czasie II wojny światowej jak wszyscy wiedzą ofiar bylo dużo. Moje podwórko jest bardzo duże 1 ha. Obok podwórka są moje pola a teraz działki puste. i właśnie zaraz obok podwórka na naszych działkach są/byli pochowani żydzi. Matka i chyba córka. Nie wiem czy tam są jeszcze po sąsiad mówił ze kiedyś żydzi przyjechali i wykopali ciała. |
|
|
|
|
#58 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
W pewnym miejscu nad jeziorem u mnie jest świetne miejsce na ryby... Małym problemem są pływające ludzkie kości i czaszki Jak mój tato zabrał brata na ryby(jeszcze był mały) to w nocy patrzy, a ten chodzi z latarką. Na pytanie co robi, odpowiedział: 'liczę czaszki, mam już 11'. W tym roku się tam na kilka dni wybiorę, bo podobno na nockach jest super
|
|
|
|
|
|
#59 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 431
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Wielu kierowców mówiło że Między Rzeszowem a Rakszawą nocami ukazuje się dziewczyna/dziewczynka na biało ubrana , i zakrwawiona
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: Czy wierzycie w życie pozagrobowe???
Cytat:
Ja słyszałam też coś o barze za Krosnem. Podobno nikt tam nie chciał chodzić, bo płakało dziecko. Nie wiadomo jakim cudem, właściciele nie mieli, ludzie nie przyprowadzali a ciągle było słychać płacz niemowlaka. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:52.






Żona mojego wujka pojechała do rodziny. Po powrocie jej pierwsze słowa to były: 'nareszcie się porządnie wyśpię'. Dlaczego? Bo w tym domu co jakichś czas pojawiał się duch. Potrafił jej przez całą noc dokuczać, rzucać obrazami i ciągle ściągać kołdrę. Szczerze to nawet ja bym nie wytrzymała, gdybym nie mogła się wyspać, a tego ducha to bym, eee 'zabiła'. 







Ogromny, charakterystyczny styl i podobno większość ludzi we Francji zna jego historię. Będąc tam w nocy(dokładnie o 24) jak przyjechaliśmy to nie byliśmy sami. Kilku kolesi też przyszło się postraszyć. Chodzili tam od pewnego czasu, bo zdarza się słyszeć krzyki dziewczyny. Ja jak tam byłam niestety nic nie słyszałam(nooo, tylko krzyk kuzynki, której pies chciał tyłek poszarpać).

