01.12.09 -> jeszcze nie jest za późno! Rozpocznijmy nowy rok szczuplej.. :))

[caaalajaa]

ale wstyd ;((
cały tydzien bylm taka zaganiana ze nawet nie mialam kiedy u napisac;( wybaczycie?

[Sunsett]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

no raczka tez była


odezwał sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!

ja *******e ale mam zaciesz

Co napisał

Napisane przez caaalajaa

ale wstyd ;((
cały tydzien bylm taka zaganiana ze nawet nie mialam kiedy u napisac;( wybaczycie?

Wybaczymy

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez caaalajaa

ale wstyd ;((
cały tydzien bylm taka zaganiana ze nawet nie mialam kiedy u napisac;( wybaczycie?

ja jestem teraz wszystko w stanie wybaczyć:cm ok:

a co tam sie u Ciebie dzieje?

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez Sunsett

Co napisał

Wybaczymy

a takie *******y ze jak sie czuje po imprezie i wogole i w szczegole i ze chce sie ze mna spotkac

[caaalajaa]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

ja jestem teraz wszystko w stanie wybaczyć:cm ok:

a co tam sie u Ciebie dzieje?

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------



a takie *******y ze jak sie czuje po imprezie i wogole i w szczegole i ze chce sie ze mna spotkac

uuuu Nadziejko gratuluję ;**

a u mnie.. nauki sporo bylo przez ten tydzien bo 4 zaliczenia mialam.. w tym tygodniu troszeczke lżej więc powracam do was znaczy postaram się zaglądać tu jak najczęściej )
a na weekend bylam u Tżta i wróciłam dopiero co..^^ )

[Sunsett]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

a takie *******y ze jak sie czuje po imprezie i wogole i w szczegole i ze chce sie ze mna spotkac

No proszę , to super, cieszę się razem z Tobą
Żeby się nie okazało , że będziesz musiała w ostatniej chwili zmieniać partnera na studniówkę

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez caaalajaa

uuuu Nadziejko gratuluję ;**

a u mnie.. nauki sporo bylo przez ten tydzien bo 4 zaliczenia mialam.. w tym tygodniu troszeczke lżej więc powracam do was znaczy postaram się zaglądać tu jak najczęściej )
a na weekend bylam u Tżta i wróciłam dopiero co..^^ )

bidula

Zagladaj czescie bo nam Ciebie brak!

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez Sunsett

No proszę , to super, cieszę się razem z Tobą
Żeby się nie okazało , że będziesz musiała w ostatniej chwili zmieniać partnera na studniówkę

szczerze? to wlasnie kombinuje jak temu od 100 odmowić

[Sunsett]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

szczerze? to wlasnie kombinuje jak temu od 100 odmowić

wiedziałam Ale może poczekaj jeszcze trochę, aż spotkasz się z tym swoim wymarzonym Aczkolwiek jakąś wymówkę już możesz w głowie układać ;p
A ja weszłam na widoczny , ta gnida wstrętna siedzi i nie pisze !!

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Sunsett

wiedziałam Ale może poczekaj jeszcze trochę, aż spotkasz się z tym swoim wymarzonym Aczkolwiek jakąś wymówkę już możesz w głowie układać ;p
A ja weszłam na widoczny , ta gnida wstrętna siedzi i nie pisze !!

chyba bedziemy sie widziec w czwratekNo własnie nie wiem jak odmówicZobaczym y,wkoncu moge isc z tamtym a z tym sie spotykac

a to chujaszczyk jeden!Wez no jakis chwytliwy opis sobie zrob

[Sunsett]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

chyba bedziemy sie widziec w czwratekNo własnie nie wiem jak odmówicZobaczym y,wkoncu moge isc z tamtym a z tym sie spotykac

a to chujaszczyk jeden!Wez no jakis chwytliwy opis sobie zrob

No możesz możesz, ale chyba sama wolałabyś iść z tym nowym
Właśnie też myślałam o tym opisie ,muszę coś wymyślić. A jak nie wymyślę, a on nie zagada ,to trudno . Nie pierwsze rozczarowanie w tej sytuacji i z pewnością nie ostatnie

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Sunsett

No możesz możesz, ale chyba sama wolałabyś iść z tym nowym
Właśnie też myślałam o tym opisie ,muszę coś wymyślić. A jak nie wymyślę, a on nie zagada ,to trudno . Nie pierwsze rozczarowanie w tej sytuacji i z pewnością nie ostatnie

no pewnie ze bym wolała!Przynajmniej bym się pomiziała trochęI wszytskim moim "ukochanym"koleżakom zbielałoby oko na widok mnie z takim facetem

kurde no!sorry ze po powiem ale jakis taki ten Twoj mało kontaktowy!Zreszta jak wszyscy faceciNie prezmuj się,masz nas

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

właśnie znalazłam taki podpis u jednej z wizażanek i mnie zamurowało:

20.11-08.12[*]
Na zawsze w moim serduszku...



Majeczka
20.11.09 - 600g
21.01.10 - 1500 g
i ciągle roooooośnie

dziewczyna zamieściła sobie informacje o tym kiedy poroniła dziecko Powiem tyle:przykre

[Sunsett]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

no pewnie ze bym wolała!Przynajmniej bym się pomiziała trochęI wszytskim moim "ukochanym"koleżakom zbielałoby oko na widok mnie z takim facetem

kurde no!sorry ze po powiem ale jakis taki ten Twoj mało kontaktowy!Zreszta jak wszyscy faceciNie prezmuj się,masz nas

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

właśnie znalazłam taki podpis u jednej z wizażanek i mnie zamurowało:

20.11-08.12[*]
Na zawsze w moim serduszku...



Majeczka
20.11.09 - 600g
21.01.10 - 1500 g
i ciągle roooooośnie

dziewczyna zamieściła sobie informacje o tym kiedy porodziła dziecko Powiem tyle:przykre

Haha Tobie to tylko mizianie w głowie Na pewno do tego miziania będzie jeszcze nie jedna okazja ,więc nic się nie martw
Co do 'mojego' , to momentami zachowuje się tak beznadziejnie ,że aż mi go żal Gdy ostatnio się odezwałam ,to niby w żartach zapytałam się czy stęsknił się , skoro napisał że "nareszcie się odezwałaś" . Powiedział, że tak :/ Zapytał , czy będę na niego czekać za tydzień ( będzie w domu późnym wieczorem i zdarzyło się, że pierwsze co robił gdy wracał, to do mnie przyjeżdżał ) . Później jakby nigdy nic zakończył rozmowę z powodu głupiego meczu, a teraz nawet nie raczy się odezwać :/
Jeśli kiedykolwiek zrozumiem postępowanie tego pana ,to oczekuję nagrody Nobla...

A co do tego podpisu to bez komentarza... Zdecydowanie nie jestem zwolenniczką wystawiania tak osobistych wydarzeń na forum publiczne No ale jak kto woli ...

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Sunsett

Haha Tobie to tylko mizianie w głowie Na pewno do tego miziania będzie jeszcze nie jedna okazja ,więc nic się nie martw
Co do 'mojego' , to momentami zachowuje się tak beznadziejnie ,że aż mi go żal Gdy ostatnio się odezwałam ,to niby w żartach zapytałam się czy stęsknił się , skoro napisał że "nareszcie się odezwałaś" . Powiedział, że tak :/ Zapytał , czy będę na niego czekać za tydzień ( będzie w domu późnym wieczorem i zdarzyło się, że pierwsze co robił gdy wracał, to przyjeżdżał do mnie ) . Później jakby nigdy nic zakończył rozmowę z powodu głupiego meczu, a teraz nawet nie raczy się odezwać :/
Jeśli kiedykolwiek zrozumiem postępowanie tego pana ,to oczekuję nagrody Nobla...

A co do tego podpisu to bez komentarza... Zdecydowanie nie jestem zwolenniczką wystawiania tak osobistych wydarzeń na forum publiczne No ale jak kto woli ...

oj nie tylko,porostu boje sie ze z tamtym bedzie jakos tak sztywnoZobaczym y zresztąA po za tym miziania nigdy za duzo

jest za***istyAle z nimi to trzeba jak krowie na rowie,albo nasrac i przyklepac bo sami nic nie zrozumiejaMam nadzieje ze jeszcze go cos natchnie i sie odezwie

ja nie dam sobie reki odciac ze to chodzi o dziecko,ale tak skojarzylam po tej drugiej czesci i w jakich watkach ta pani sie udziela.Ale naprawde wizaz to nie miejsce na takie rzeczy.Jakbym sobie kurde zdjecie wlasnej dupy wkleila w avatar

[Sunsett]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

oj nie tylko,porostu boje sie ze z tamtym bedzie jakos tak sztywnoZobaczym y zresztąA po za tym miziania nigdy za duzo

jest za***istyAle z nimi to trzeba jak krowie na rowie,albo nasrac i przyklepac bo sami nic nie zrozumiejaMam nadzieje ze jeszcze go cos natchnie i sie odezwie

ja nie dam sobie reki odciac ze to chodzi o dziecko,ale tak skojarzylam po tej drugiej czesci i w jakich watkach ta pani sie udziela.Ale naprawde wizaz to nie miejsce na takie rzeczy.Jakbym sobie kurde zdjecie wlasnej dupy wkleila w avatar

Proste , nigdy za dużo Narobiłaś mi ochoty , za dwa tygodnie wyruszam na imprezę
Jak krowie na rowie Ty to masz powiedzonka
Jeśli go nie natchnie to trudno , ja się nie odezwę choćby mnie podpalali , a on i tak pierwszy przylezie, jak zawsze. Chwilami to naprawdę chciałabym poznać kogoś innego , kto raz a dobrze i skutecznie wyrzuci mi z głowy tego pana, bo sama nie mam chyba na tyle silnej woli...
No ale nic , cokolwiek by się nie wydarzyło, na pewno będzie dobrze

Mi też się wydaje, że jakieś granice prywatności jednak trzeba posiadać. Takie wydarzenie to ogromna tragedia i nie widzę sensu w dzieleniu się tym ze wszystkimi w koło.
A dupy w avatar lepiej nie wystawiaj , bo nowy znajomy będzie zazdrosny

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Sunsett

Proste , nigdy za dużo Narobiłaś mi ochoty , za dwa tygodnie wyruszam na imprezę
Jak krowie na rowie Ty to masz powiedzonka
Jeśli go nie natchnie to trudno , ja się nie odezwę choćby mnie podpalali , a on i tak pierwszy przylezie, jak zawsze. Chwilami to naprawdę chciałabym poznać kogoś innego , kto raz a dobrze i skutecznie wyrzuci mi z głowy tego pana, bo sama nie mam chyba na tyle silnej woli...
No ale nic , cokolwiek by się nie wydarzyło, na pewno będzie dobrze

Mi też się wydaje, że jakieś granice prywatności jednak trzeba posiadać. Takie wydarzenie to ogromna tragedia i nie widzę sensu w dzieleniu się tym ze wszystkimi w koło.
A dupy w avatar lepiej nie wystawiaj , bo nowy znajomy będzie zazdrosny

o tam pojdziesz na impreze to kogoś poznasz!Tak jak ja!Tylko śmiesze jest to ze 4 rózne numery strzałki mi puszcajaA narozdawłam tych numerówKurcze tez bym poszła teraz w sobote ale nie wiem czy mi rodzice pozwoląNiby juz 18 no ale jednak cos do powiedzenia majaa za 2 tygodnie 100

kurcze musisz znalezc jakis substytut tego ślamazary

on to se może co najwyżej pomacać a nie być zazdrosnymAle i tak dupy nie wstawie bo wiecie wizaż nagle by wyludniał

[xxolushiaxx]

Napisane przez Sunsett

No to w takim razie życzę Ci miłej zabawy i nie ukrywam , że czekam jutro na obszerną relację , bo umieram z ciekawości , jak upłynie RANDKA

Tak , ja dzisiaj zostaję w domu, z własnej woli Czuję się trochę jak emerytka

nie chce mi sie rozpisywac za bardzo
nauczylam sie po ostatnich doswiadczeniach wyluzowac...tzn...podchod zic z dystansem do kolesi, nie narzucac sie, nie pisac, luzno podchodzic do tematu i nie robic sobie nadziei i pomoglo... wczoraj tylko mielismy taka troche niezreczna sytuacje...ale wyjasnilo sie mniej wiecej...tak czy siak dzisiaj sam sie odezwal wiec jest spoko a...i swietnie caluje
jest milutki...myslelismy ze nie bedziemy mieli o czym gadac...bo tak naprawde wczoraj po raz pierwszy sie widzielismy chcial oczywiscie zebym u niego nocowala glupek i poznalam jego mame chyba ok 6rano...no ale ok

Napisane przez olesnati89

Przechodząc do rzeczy postanowiłam założyć konto TU
Mam nadzieję,że moje luki czsowe się znacznie wypełnia
Ale dałam opisówkę

to jest tragedia ten wizaz wciaga tak ze juz mam was dosc!! mialy kurna sie bawic prawie wszystkie!! siadam na kompa a tu 3 strony!! zaraz przeczytam tylko z dzisiejszego dnia cos

[Nowa_Nadzieja]

oooo Olczysko wstało



---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

[/COLOR]

Napisane przez xxolushiaxx

nie chce mi sie rozpisywac za bardzo
nauczylam sie po ostatnich doswiadczeniach wyluzowac...tzn...podchod zic z dystansem do kolesi, nie narzucac sie, nie pisac, luzno podchodzic do tematu i nie robic sobie nadziei i pomoglo... wczoraj tylko mielismy taka troche niezreczna sytuacje...ale wyjasnilo sie mniej wiecej...tak czy siak dzisiaj sam sie odezwal wiec jest spoko a...i swietnie caluje
jest milutki...myslelismy ze nie bedziemy mieli o czym gadac...bo tak naprawde wczoraj po raz pierwszy sie widzielismy chcial oczywiscie zebym u niego nocowala glupek i poznalam jego mame chyba ok 6rano...no ale ok


to jest tragedia ten wizaz wciaga tak ze juz mam was dosc!! mialy kurna sie bawic prawie wszystkie!! siadam na kompa a tu 3 strony!! zaraz przeczytam tylko z dzisiejszego dnia cos

co za sytuacja?spowiadaj sie,opowiadajja wszystko opisałamteraz Twoja kolej

kurde to widze ze pod wzgledem całowania faceci nam sie udali

[Sunsett]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

o tam pojdziesz na impreze to kogoś poznasz!Tak jak ja!Tylko śmiesze jest to ze 4 rózne numery strzałki mi puszcajaA narozdawłam tych numerówKurcze tez bym poszła teraz w sobote ale nie wiem czy mi rodzice pozwoląNiby juz 18 no ale jednak cos do powiedzenia majaa za 2 tygodnie 100

kurcze musisz znalezc jakis substytut tego ślamazary

on to se może co najwyżej pomacać a nie być zazdrosnymAle i tak dupy nie wstawie bo wiecie wizaż nagle by wyludniał

Nie wiem , czy znajdę wystarczająco idealny substytut Ale też nie zamierzam z założonymi rękami (i skrzyżowanymi nogami dżołk ) czekać, aż jaśnie pan się na mnie zdecyduje
Może być miliard powodów , z jakich się nie odezwał , może nawet nie ma go przy komputerze , a gg ma włączone 24 godziny na dobę za wyjątkiem czasu , który spędza w pracy. Więc nie dobieram sobie do głowy , bo szkoda się denerwować .
No proszę, 4 numery to ładnie zaszalałaś

Napisane przez xxolushiaxx

nie chce mi sie rozpisywac za bardzo
nauczylam sie po ostatnich doswiadczeniach wyluzowac...tzn...podchod zic z dystansem do kolesi, nie narzucac sie, nie pisac, luzno podchodzic do tematu i nie robic sobie nadziei i pomoglo... wczoraj tylko mielismy taka troche niezreczna sytuacje...ale wyjasnilo sie mniej wiecej...tak czy siak dzisiaj sam sie odezwal wiec jest spoko a...i swietnie caluje
jest milutki...myslelismy ze nie bedziemy mieli o czym gadac...bo tak naprawde wczoraj po raz pierwszy sie widzielismy chcial oczywiscie zebym u niego nocowala glupek i poznalam jego mame chyba ok 6rano...no ale ok


to jest tragedia ten wizaz wciaga tak ze juz mam was dosc!! mialy kurna sie bawic prawie wszystkie!! siadam na kompa a tu 3 strony!! zaraz przeczytam tylko z dzisiejszego dnia cos

Ja też podchodzę z dystansem , nigdy nikomu się nie narzucałam i tak mam do dzisiaj , z nadziejami różnie bywa, a nawet jeśli jakieś mam , to nie dam po sobie poznać
Opowiadaj ze szczegółami jak tam wczorajszy wieczór upłynął

[xxolushiaxx]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

heloł!

Ciekawe jak tam nasze Olczysko

ja ci dam olczysko super mialasco do koszulki mnie moj tez obciagal hehe i pytal sie czy mam jakas diete bo mam swietne ksztalty musialam usunac twojego posta bo przeladowany grafika

Napisane przez Nowa_Nadzieja

no cisteczko A jak mi szyje wycałowałzreszta nie tylkoAle szyja u mnie to to newralgiczne miejsceWogole rano jak sie obudziłam to pierwsze co mi przyszlo do glowy ze moglby mnie jeszcze troche wycałować

uwielbiam szyje i karczek

Napisane przez Nowa_Nadzieja

no pewnie ze bym wolała!Przynajmniej bym się pomiziała trochęI wszytskim moim "ukochanym"koleżakom zbielałoby oko na widok mnie z takim facetem

a na mnie juz laski wczoraj patrzyly z jakim kolesiem jestem co prawda okazalo sie ze sie kojarza co poniektorzy...a jedna laska do mnie: ale ci zazdroszcze...a ja yyy czego? ze jestes taka ladna

Napisane przez Nowa_Nadzieja

oooo Olczysko wstało

co za sytuacja?spowiadaj sie,opowiadajja wszystko opisałamteraz Twoja kolej

kurde to widze ze pod wzgledem całowania faceci nam sie udali

nno udali udali...a taka troche glupia....w pewnym momencie zniknal z moja kumpela...no taka znajoma ktorej nie widzialam prawie 2lata....i wydaje mi sie ze byli w wc razem...i na poczatku ona do mnie czy jej wybacze...wiadomo co pomyslalam...lzy mi polecialy...ale on przyszedl i ze byl na dworze...pokazal zmarzniete rece...ona ze do niczego nie doszlo...a jak on mnie pozniej przytulil i dal buziaki to ojej...no jak mozna sie gniewac....ale nie robilam scen zazdrosci i nie napalam sie na niego

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez Sunsett

Ja też podchodzę z dystansem , nigdy nikomu się nie narzucałam i tak mam do dzisiaj , z nadziejami różnie bywa, a nawet jeśli jakieś mam , to nie dam po sobie poznać
Opowiadaj ze szczegółami jak tam wczorajszy wieczór upłynął

no dlatego wlasnie nie warto sie napalac hehe...
ojciec przyszedl i juz mi humor psuje swoim gadaniem;/

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Sunsett

Nie wiem , czy znajdę wystarczająco idealny substytut Ale też nie zamierzam z założonymi rękami (i skrzyżowanymi nogami dżołk ) czekać, aż jaśnie pan się na mnie zdecyduje
Może być miliard powodów , z jakich się nie odezwał , może nawet nie ma go przy komputerze , a gg ma włączone 24 godziny na dobę za wyjątkiem czasu , który spędza w pracy. Więc nie dobieram sobie do głowy , bo szkoda się denerwować .
No proszę, 4 numery to ładnie zaszalałaś


Ja też podchodzę z dystansem , nigdy nikomu się nie narzucałam i tak mam do dzisiaj , z nadziejami różnie bywa, a nawet jeśli jakieś mam , to nie dam po sobie poznać
Opowiadaj ze szczegółami jak tam wczorajszy wieczór upłynął

i o to chodziTamtego wal po rogach

pewnie,lepiej na zimno wszytsko przyjmowaćchociaz czasami nie mozna bo czloweik tak napalony(czy ja)ze o niczym innym nie mysli

ale ja nie wiem kiedy ja dałam te numery! R sama wpisywałam ale tym 4 to sama nie wiemRaczej 3 bo teraz mi koleżanka powiedziala ze sama dała jednemu moj numer bo chcial,jak już pojechalismy

ja tam uwielbiam grać zimną sukę

[Sunsett]

Napisane przez xxolushiaxx

nno udali udali...a taka troche glupia....w pewnym momencie zniknal z moja kumpela...no taka znajoma ktorej nie widzialam prawie 2lata....i wydaje mi sie ze byli w wc razem...i na poczatku ona do mnie czy jej wybacze...wiadomo co pomyslalam...lzy mi polecialy...ale on przyszedl i ze byl na dworze...pokazal zmarzniete rece...ona ze do niczego nie doszlo...a jak on mnie pozniej przytulil i dal buziaki to ojej...no jak mozna sie gniewac....ale nie robilam scen zazdrosci i nie napalam sie na niego

To co miała na myśli Twoja koleżanka pytając , czy jej wybaczysz?

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez Nowa_Nadzieja

i o to chodziTamtego wal po rogach

pewnie,lepiej na zimno wszytsko przyjmowaćchociaz czasami nie mozna bo czloweik tak napalony(czy ja)ze o niczym innym nie mysli

ale ja nie wiem kiedy ja dałam te numery! R sama wpisywałam ale tym 4 to sama nie wiemRaczej 3 bo teraz mi koleżanka powiedziala ze sama dała jednemu moj numer bo chcial,jak już pojechalismy

ja tam uwielbiam grać zimną sukę

On też nie jest święty na pewno , więc ja też nie będę marnować czasu bezczynnym czekaniem
Kurcze, to jak koleżanek się rozpytywali o numery to musiałaś się ładnie odstrzelić wczoraj
Jeśli chodzi o granie zimnej i bezuczuciowej ,to ja też tak mam , tzn. to nawet nie jest gra,jakoś naturalnie mi to przychodzi Ale niestety można na tym trochę ucierpieć , bo kilka razy tym swoim udawanym chłodem odsuwałam od siebie facetów ,na których tak naprawdę mi bardzo zależało

[xxolushiaxx]

Napisane przez Sunsett

To co miała na myśli Twoja koleżanka pytając , czy jej wybaczysz?

nie wiem...moze sie calowali? nie chce tego dociekac...no bo po co...? zreszta...sa doroslymi ludzmi...adrian nie jest ze mna...chociaz slyszelismy ze swietnie razem wygladamy i prawie wszystcy czy jestesmy razem a dopiero pierwszy raz sie widzielismy praktycznie

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez Sunsett

To co miała na myśli Twoja koleżanka pytając , czy jej wybaczysz?

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------



On też nie jest święty na pewno , więc ja też nie będę marnować czasu bezczynnym czekaniem
Kurcze, to jak koleżanek się rozpytywali o numery to musiałaś się ładnie odstrzelić wczoraj
Jeśli chodzi o granie zimnej i bezuczuciowej ,to ja też tak mam , tzn. to nawet nie jest gra,jakoś naturalnie mi to przychodzi Ale niestety można na tym trochę ucierpieć , bo kilka razy tym swoim udawanym chłodem odsuwałam od siebie facetów ,na których tak naprawdę mi bardzo zależało

ale teraz bedziesz juz tylko ich przyciagac facet powinien sie starac a nie podac mu sie na tacy pod nos....
ehh... mnie na wstepie kumpel opinie zartobliwie strzelil no olek codziennie to cie z innym kolesiem widze teraz znowu inny...a jeszcze wczoraj gdzies z jakims tam chodzilas

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez xxolushiaxx

ja ci dam olczysko super mialasco do koszulki mnie moj tez obciagal hehe i pytal sie czy mam jakas diete bo mam swietne ksztalty musialam usunac twojego posta bo przeladowany grafika


uwielbiam szyje i karczek



a na mnie juz laski wczoraj patrzyly z jakim kolesiem jestem co prawda okazalo sie ze sie kojarza co poniektorzy...a jedna laska do mnie: ale ci zazdroszcze...a ja yyy czego? ze jestes taka ladna


nno udali udali...a taka troche glupia....w pewnym momencie zniknal z moja kumpela...no taka znajoma ktorej nie widzialam prawie 2lata....i wydaje mi sie ze byli w wc razem...i na poczatku ona do mnie czy jej wybacze...wiadomo co pomyslalam...lzy mi polecialy...ale on przyszedl i ze byl na dworze...pokazal zmarzniete rece...ona ze do niczego nie doszlo...a jak on mnie pozniej przytulil i dal buziaki to ojej...no jak mozna sie gniewac....ale nie robilam scen zazdrosci i nie napalam sie na niego

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------


no dlatego wlasnie nie warto sie napalac hehe...
ojciec przyszedl i juz mi humor psuje swoim gadaniem;/

oj to dobrze ze sie wszytsko wyjasniloNo a jak tak ładnie przeprosił,to rzeczywiscie nie miałaś co się gniewacI co bedzie cos z tego?

a Ci wczoraj słodziliAle mi teżR do mnie pod sam koniec:moge powiedziec cos głupiego?a ja no ok a on:wiesz co Ty to masz 16 lat!a ja takie oczy,ze nie ,18A on:wiedziałem ze 16 nie moze miec takich nóg i pupy!myslalam ze tak kwikne

[Sunsett]

Napisane przez xxolushiaxx

nie wiem...moze sie calowali? nie chce tego dociekac...no bo po co...? zreszta...sa doroslymi ludzmi...adrian nie jest ze mna...chociaz slyszelismy ze swietnie razem wygladamy i prawie wszystcy czy jestesmy razem a dopiero pierwszy raz sie widzielismy praktycznie

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------


ale teraz bedziesz juz tylko ich przyciagac facet powinien sie starac a nie podac mu sie na tacy pod nos....
ehh... mnie na wstepie kumpel opinie zartobliwie strzelil no olek codziennie to cie z innym kolesiem widze teraz znowu inny...a jeszcze wczoraj gdzies z jakims tam chodzilas

Niby nie jesteście razem , ale będąc w Twojej sytuacji i tak poczułabym się delikatnie mówiąc głupio , gdybym była na imprezie z kolesiem , który mi się podoba , który nazywa mnie skarbem , a on całowałby się z moją koleżanką Moim zdaniem jeśli coś między nimi zaszło ,to zachował się nie w porządku A na taką 'koleżankę' to w ogóle brak mi słow...

Wiadomo , że facet powinien się starać, ja nigdy nie podaję na tacy i uwielbiam być adorowana i zdobywana , ale jeśli ktoś któryś raz z kolei czyni względem mnie jakieś zaloty i kolejny raz dostaje prztyczka w nos , to w którymś momencie się zniechęci , bo ileż można I ja się wcale takiemu zachowaniu nie dziwię

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Sunsett

To co miała na myśli Twoja koleżanka pytając , czy jej wybaczysz?

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------



On też nie jest święty na pewno , więc ja też nie będę marnować czasu bezczynnym czekaniem
Kurcze, to jak koleżanek się rozpytywali o numery to musiałaś się ładnie odstrzelić wczoraj
Jeśli chodzi o granie zimnej i bezuczuciowej ,to ja też tak mam , tzn. to nawet nie jest gra,jakoś naturalnie mi to przychodzi Ale niestety można na tym trochę ucierpieć , bo kilka razy tym swoim udawanym chłodem odsuwałam od siebie facetów ,na których tak naprawdę mi bardzo zależało

oj ale wkoncu sie znajdzie taki ze popimo tego i tak bedzie za Toba szalł
no chyba zle nie wygladalamTylko niestety kolczyka przez takiego kolege zgubiłam,bo mnie szrnął i mi wyleciał.Wogole to byla taka jazda ze myslalam ze biedrone tam walne.Siedzimy w aucie i pijemy no i ten kolega ulal sie popitka no i taki w****iony otworzyl dzwi i wy***ał ten sok na chodnik.No i jak wychodzilismy z auta to sie wy***ał na nim bo zamarzł ale mnie mi reke pociagnął,ale dobrze ze nie wywaliłam sie tez

[xxolushiaxx]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

oj to dobrze ze sie wszytsko wyjasniloNo a jak tak ładnie przeprosił,to rzeczywiscie nie miałaś co się gniewacI co bedzie cos z tego?

a Ci wczoraj słodziliAle mi teżR do mnie pod sam koniec:moge powiedziec cos głupiego?a ja no ok a on:wiesz co Ty to masz 16 lat!a ja takie oczy,ze nie ,18A on:wiedziałem ze 16 nie moze miec takich nóg i pupy!myslalam ze tak kwikne

no to ladnie poslodzil adrian sie patrzal na mnie a pozniej przeprosil ze sie tak patrzy ale jestem taka sliczna i niewinna() ze nie moze no jakos sie rozkrecilo...przez troche poczulam sie jakbym miala faceta nie wiem czy bedzie...na niego prawie kazda laska leci na nk wszystkie mu komentarze i w ogole....az wczoraj chcial zebysmy zrobili sobie foto, wrzucili zeby mial swiety spokoj.... ja bym pewnie cos chciala...bo jest wysoki(nawet jak mam szpilki) dobrze zbudowany, nie zachudy, co dla mnie jest wazne ale....nie chce sie napalac...bedzie jak bedzie...aczkolwiek dzisiaj juz sam sie odezwal a wczoraj powiedzial ze zabierze mnie do wroclawia i ze razem na narty pojdziemy jak bede miala wolny weekend...jeszcze nie byl wtedy bardzo pijany...ale wiadomo jak to bywa...

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez xxolushiaxx

nie wiem...moze sie calowali? nie chce tego dociekac...no bo po co...? zreszta...sa doroslymi ludzmi...adrian nie jest ze mna...chociaz slyszelismy ze swietnie razem wygladamy i prawie wszystcy czy jestesmy razem a dopiero pierwszy raz sie widzielismy praktycznie

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------


ale teraz bedziesz juz tylko ich przyciagac facet powinien sie starac a nie podac mu sie na tacy pod nos....
ehh... mnie na wstepie kumpel opinie zartobliwie strzelil no olek codziennie to cie z innym kolesiem widze teraz znowu inny...a jeszcze wczoraj gdzies z jakims tam chodzilas

no to ładnie Cie skwitował i to może przy Adrianie?Ja *******e-zgon

nie no jesli Was nic nie laczy to nie ma co dociekac.Bylo minelo

[xxolushiaxx]

Napisane przez Sunsett

Niby nie jesteście razem , ale będąc w Twojej sytuacji i tak poczułabym się delikatnie mówiąc głupio , gdybym była na imprezie z kolesiem , który mi się podoba , który nazywa mnie skarbem , a on całowałby się z moją koleżanką Moim zdaniem jeśli coś między nimi zaszło ,to zachował się nie w porządku A na taką 'koleżankę' to w ogóle brak mi słow...

Wiadomo , że facet powinien się starać, ja nigdy nie podaję na tacy i uwielbiam być adorowana i zdobywana , ale jeśli ktoś któryś raz z kolei czyni względem mnie jakieś zaloty i kolejny raz dostaje prztyczka w nos , to w którymś momencie się zniechęci , bo ileż można I ja się wcale takiemu zachowaniu nie dziwię

no wiem wiem... ale nie wiem komu wierzyc....dlatego nie dociekam...ale jak tak ladnie przeprosil i powiedzial ze nic sie nie stalo...dzisiaj w smssie tez pisal ze to jakas paranoja....

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez Nowa_Nadzieja

no to ładnie Cie skwitował i to może przy Adrianie?Ja *******e-zgon

nie no jesli Was nic nie laczy to nie ma co dociekac.Bylo minelo

tak tyle co do stolu usiedlismy a ten juz z takim tekstem
dokladnie

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Sunsett

Niby nie jesteście razem , ale będąc w Twojej sytuacji i tak poczułabym się delikatnie mówiąc głupio , gdybym była na imprezie z kolesiem , który mi się podoba , który nazywa mnie skarbem , a on całowałby się z moją koleżanką Moim zdaniem jeśli coś między nimi zaszło ,to zachował się nie w porządku A na taką 'koleżankę' to w ogóle brak mi słow...

Wiadomo , że facet powinien się starać, ja nigdy nie podaję na tacy i uwielbiam być adorowana i zdobywana , ale jeśli ktoś któryś raz z kolei czyni względem mnie jakieś zaloty i kolejny raz dostaje prztyczka w nos , to w którymś momencie się zniechęci , bo ileż można I ja się wcale takiemu zachowaniu nie dziwię

no kolezanka z tekstem :wybaczysz mi:pojechala ostro

ale oto całe zadanie kobiety zeby wiedziala w ktorym momencie zamaist pstryczka dac buziaka

[Sunsett]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

oj ale wkoncu sie znajdzie taki ze popimo tego i tak bedzie za Toba szalł
no chyba zle nie wygladalamTylko niestety kolczyka przez takiego kolege zgubiłam,bo mnie szrnął i mi wyleciał.Wogole to byla taka jazda ze myslalam ze biedrone tam walne.Siedzimy w aucie i pijemy no i ten kolega ulal sie popitka no i taki w****iony otworzyl dzwi i wy***ał ten sok na chodnik.No i jak wychodzilismy z auta to sie wy***ał na nim bo zamarzł ale mnie mi reke pociagnął,ale dobrze ze nie wywaliłam sie tez

Wiem wiem , że się znajdzie
To dobrze, że się nie wywróciłaś bo jeszcze byś się połamała bidulo

Napisane przez xxolushiaxx

no wiem wiem... ale nie wiem komu wierzyc....dlatego nie dociekam...ale jak tak ladnie przeprosil i powiedzial ze nic sie nie stalo...dzisiaj w smssie tez pisal ze to jakas paranoja.... )

Może koleżanka po prostu była zazdrosna i stąd taka intryga , ale bym się wku...iła Bo koleś musiałby być bezczelny na maxa, żeby taki numer wywinąć na pierwszym spotkaniu...
Trzymam kciuki za powodzenie tej znajomości

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez xxolushiaxx

no to ladnie poslodzil adrian sie patrzal na mnie a pozniej przeprosil ze sie tak patrzy ale jestem taka sliczna i niewinna() ze nie moze no jakos sie rozkrecilo...przez troche poczulam sie jakbym miala faceta nie wiem czy bedzie...na niego prawie kazda laska leci na nk wszystkie mu komentarze i w ogole....az wczoraj chcial zebysmy zrobili sobie foto, wrzucili zeby mial swiety spokoj.... ja bym pewnie cos chciala...bo jest wysoki(nawet jak mam szpilki) dobrze zbudowany, nie zachudy, co dla mnie jest wazne ale....nie chce sie napalac...bedzie jak bedzie...aczkolwiek dzisiaj juz sam sie odezwal a wczoraj powiedzial ze zabierze mnie do wroclawia i ze razem na narty pojdziemy jak bede miala wolny weekend...jeszcze nie byl wtedy bardzo pijany...ale wiadomo jak to bywa...

słuchaj jak ja upolowałam takie ciacho to wszytsko jest mozliweJEsli on juz takie deklaracje daje to myzle ze on tez chceJa np tak sobie pomyslalam ze tam przeciez bylo ciemno i bylismy zalani niezle i ze im wiecej alko tym kobieta piekniejsza i ze sie nie odezwie a tu buch,wiec napewno Tobie tez sie spełni