Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V - Strona 85 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-24, 12:25   #2521
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez mamaidy Pokaż wiadomość
Kancia na te drożdżówki z budyniem to dawałaś przepis? Czy ja bym mogła prosić o wklejenie go jeszcze raz?

tutaj nie dawałam, jest pod tym linkiem http://smaczny.wizaz.pl/przepis_wido...id=1169&ko=101

co do smoka to ja dawałam aż mały załapał, miałam taką samą sytuacje, ze non stop na cycku siedział ale nie jadł tylko ciumkał

jeśli chodzi o odzwyczajenie to zajeło nam to 3 dni kiedy miał 1,5 roku ale to wszystko zalezy od dziecka, niektóre kochają smoki ponad wszystko
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 13:07   #2522
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez mamaidy Pokaż wiadomość
Dziewczyny tak piszecie o tych remontach to i ja się dołączę. Pisałam kiedyś, że jesteśmy w trakcie wykańczania domu. Plan był wprowadzić się w grudniu, ale przez zagrożoną ciążę to było niemożliwe.
Teraz jestem przerażona, bo z dwójką dzieci nie wiem jak to zrobimy. Jest tylko moja mama do pomocy, bo teściowie mieszkają w innym mieście. Mój mąż chce dużo sam robić, żeby zaoszczędzić, a to się wiąże z tym, że oprócz chodzenia do pracy będzie ciągle na budowie. To ja będę musiała być ciągle sama z dziećmi. Mieszkam na 4 piętrze bez windy więc odpada nawet wyjście z domu. Masakra. Nie wiem teraz kiedy się wprowadzimy, a od grudnia już spłacamy kredyt i jeszcze to mieszkanie, którym mieszkamy wynajmujemy.
Do wybrania jeszcze wszystko co w środku. No oprócz płytek.
No to się też wyżaliłam remontowo
Te remonta nas wykończa widzę po koleji.... no ale nic się nei da już zrobić... trzeba to przetrwać i zacisnąć zęby... My na,górze załorzylismy juz centralne i jest wogóle tearz przesrane, bo nic więcej nie zrobione zima w pełni, grzejniki zamarzają na górze, bo nieocieplone do końca i trzeba je odkręcać, podgrzewać opalarką czasem.. masakra.

Co do smoka ja kupiłam z aventa i od razu mu spasował, ale podaje mu go tlyko na wyjścia do lekarzy, w domy obywamy się na razie bez niego... jakoś się boję go do niego za bardzo przyzwyczaić.


O zaje.... rozwaliło grzejnik jeden na górze... wkur... mnie to wszystko już:\ sąsiad od załorzenia grzejników nie pokazał się zrobić ścianki z mężem, tata waty nie kupił żeby ocieplić ale za to wymyślili żeby od zewnątrz coś poupychac bo jakaś dziura jest pod dachem a mąż nie miał kiedy, bo zawsze jest coś innego... I tak karzdy coś zawinił ale kardzy zwali winę na karzdego byle nie na siebie. A ja będę tego słuchała...
__________________




Edytowane przez zebra666
Czas edycji: 2010-01-24 o 13:12
zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 13:12   #2523
strippi
Zakorzenienie
 
Avatar strippi
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Jaroszówka
Wiadomości: 10 460
GG do strippi
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez mamaidy Pokaż wiadomość

Kiedyś któraś z Was pisała, że chce się wymienić nr tel w razie jak będzie rodzić, więc skoro ja już rozpakowana to się chętnie oferuję przekazywać wieści. Jeśli ktoś chce to piszcie do mnie
to ja napisałam i poproszę
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
strippi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 13:25   #2524
mamaidy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 357
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Celka dzięki za info, szkoda, że ich już nie ma. Próbuję z aventu i nuka, silikonowe i kauczukowe. No my właśnie odzwyczajamy Idę od pieluch. Siku na nocnik, a kupa idzie ciągle w majtki Jakoś damy radę. A Ty pisałaś, że synka dajecie do przedszkola? Zgodzili się takiego maluszka wziąć? Bo ja też bym Idę chciała zapisać, ale myślałam, że można dopiero od września? Ona jest z listopada.

Kancia dzięki za przepis i odzew w sprawie smoczka. No właśnie ja próbuję od urodzenia. To już miesiąc jutro minie.

Zeberko no jakoś pewnie damy radę, ale jakim to będzie kosztem to wolę nie myśleć.

A ja tam się nie boję, że się nie odzwyczai. Wychodzę z założenia, że kiedyś z niego wyrośnie. Na studia go nie weźmie chyba. Ida jak miała 10 miesięcy to powiedziała raz "nie" jak mąż chciał dać jej smoczek i się skonczyło, a skubana zassała za pierwszym razem z aventu, a Maja nie i

Ale dziś mam dzień bez dziecka, bo śpi. Ćśśś Byle nie zapeszać.

Strippi to nie sprawy. Jak masz tę liste z numerami to jest tam mój. Jak nie to Ci wyślę na pw
mamaidy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 13:45   #2525
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Sweet_Jelly Pokaż wiadomość
Już mi dziś lepiej.Dół przeszedł to i myślenie się zmieniło
Wiecie..on nie za każdym razem tak nawala! Dużo mi pomaga.Wozi mnie do Innego miasta na zajęcia...W te i wewte..A jak w ciągu tyg. chce jechać kiedy on pracuje to odwozi mnie na pkp i z dworca do pracy jedzie..I odbiera z pkp..Jeszcze na piechotę do domu nie doszłam.
Przyjeżdża z pracy z zakupami jedzeniowymi (no w końcu w supermarkecie pracuje) i sam umie obmyśleć żeby oprócz chlepa , mleka i piwka(dla siebie) kupić jeszcze do domu np. jakieś jogurty, soki, mięso gularzowe etc.
Nigdy mi nie wypomina moich zakupowych szaleństw kosmetycznych.Mówi chcesz to sobie kup. I wyłącznie on lata do pieca dokładać węgla...jest jeszcze sporo innych rzeczy /spraw które robi .Ogólnie jest kochany.
Jak miałam na początku ciąży gorączkę (w 8tyg) to woził mnie na pogotowie, siedział ciągle przy mnie, dbał o leki etc.Ja miałam tylko za zadanie "leżeć i oddychać"
Nie jest taki zły....Wiem że mnie bardzo kocha i dzidzie...Że już się też nie może doczekać kiedy dziecko przyjdzie na świat i na bank będzie mi pomagał (a jak nie to w łeb ) tylko są takie sytuacje kiedy trudno mu się "zorganizować" ..Zebrać w sobie..

Ja mam charakter typu "hura bura ...i już" Jak mam coś zrobić to tu i teraz, szybko ....On jest spokojniejszy....musi przemyśleć, zebrać się w sobie, A nie wszystko na łapu-capu ...Dlatego czasem wpadam w złość czy irytację.
Mam moralniaka że mu wyrzuty robiłam..Powinnam nie Jemu wyrzuty robić a szefowi męża..Po ludzku skopać szefowi D***...Bo mąż mówił że ciągle coś mu wymyślał..A na kilka dni przed końcem umowy (jak jeszcze trzymają go w niepewności co i jak) to on się nie odważył powiedzieć że "sorry..ale mam coś innego na głowie , nie mogę tego zrobić bo już jadę do domu"
No nie wiem czy powinnaś mieć moralniaka,bo w końcu on był z Tobą umówiony i nawalił.A co było przyczyną to już druga sprawa.
Ja bym temat zostawiła i czekała do następnego razu.
Ty to chociaż masz na kogo zwalić "szef",a ja tak średnio .Musiałabym skopać wszystkich jego kolegów chyba

Cytat:
Napisane przez castilia Pokaż wiadomość
Ojej chyba coś źle ujęłam w takim razie i za to przepraszam. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim tym mamusiom, które po prostu nie komentowały tematu ze względu na szacunek do mnie czy do Kamyil...
Ja zawsze sobie tak myślę, że jeśli ma się coś niemilego do powiedzenia to lepiej nic nie mówić prawda?
Przepraszam, że to pominęłam i jeszcze raz dziękuję tym z Was, które po prostu nie powiedziały nic

Co do wypowiedzi Sensuel to chyba tylko ona tak naprawdę wie czy był w jej wypowiedziach jakiś sarkazm czy nie...
Ja nie chcę oceniać i oczywiście, że masz rację youyou, że mam emocjonalne podejście do tego tematu, gdyz tak się składa, że ten temat bezpośrednio dotyczy mnie i moich decyzji tak więc zgadzam się, że jest takie prawdopodobieństwo, że coś źle zinterpretowałam aczkolwiek przytoczę tu dwa zdania z wypowiedzi Sensuel, które ciężko nazwać neutralnymi:

''Ciekawa jestem czy za taki zabieg synuś będzie Ci w przyszłości wdzięczny ''
oraz
''Myślę,że nawet jakbyś całą książkę zacytowała medyczną i wypowiedzi jakiś mega profesorów przytoczyła to i tak nic nie da.
Także wiesz....rozumiesz....zam ykamy ten temat bo nie ma sensu wywoływać wilka z lasu ''
Wiesz co....tak sobie czytam to co piszesz i się zastanawiam.Skoro nie chcesz,aby ktokolwiek komentował twoje posty to nie pisz ich,bo po to jest forum aby ewentualnie odnosić się do czyiś wypowiedzi.No chyba,że się mylę .Nie oczekuj też,że wywołując w jakiś sposób kontrowerysjny temat forumowiczki będą cię klepały po plecach i pochwalały decyzje.Ja swoją opinie napisałam tylko ze względu na to,że wiem w czym rzecz,bo mieszkam w śród tych ludzi i znam ich.W przeciwnym razie nic bym nie pisała tak jak reszta.

A mojej wypowiedzi to w zasadzie odczytuj jak chcesz.Ja napisałam już wcześniej,że nie miałam złych intencji w urażeniu ciebie czy kamyil czymkolwiek.Ale skoro tak to odebrałyście to wasza sprawa.

''Ciekawa jestem czy za taki zabieg synuś będzie Ci w przyszłości wdzięczny ''

To było moje pytanie.Widocznie brak znaku interpunkcyjnego miał tu wielkie znaczenie

''Myślę,że nawet jakbyś całą książkę zacytowała medyczną i wypowiedzi jakiś mega profesorów przytoczyła to i tak nic nie da."

Chodziło mi oto,że jeżeli ktoś jest przekonany o tym,że to co robi bądź chce zrobić jest słuszne to nic i nikt nie jest w stanie go przekonać aby zmienił swoją decyzje.

"Także wiesz....rozumiesz....zam ykamy ten temat bo nie ma sensu wywoływać wilka z lasu ''

To chodziło mi oto,aby koleżanka z poza wątku nie kontynuowała swojej wypowiedzi.Bo nie daj boże zostałoby coś więcej napisane na temat islamu u muzułmanów co byłoby już obraźliwe itp.A po co??Każdy ma prawo wyznawać taką religię jaką ma ochotę,także oto mi chodziło.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Wieści od ULI :

"Dziewczynki jestem podłączona do oksy. skurcze co 4 min. jeszcze 100ml kroplówki trzymajcie kciuki by akcja nie ustapiła....teraz skacze na piłce ...Pozdrawiam i całuję "



No to moze dziś będzie kolejna mama
Odpisałam ze pozdrawiamy i trzymamy wszystkie

No to dawaj,dawaj ......czekamy na kolejnego bobaska

************************* ***********

Zabieram się za obiadek i małe porządki
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 13:48   #2526
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Ulcia napisala :

"Że niestety jak oksy się skonczyła to wszystko sięwygasiło więc na razie nici kolejne podejcie za dwa dni "


mamaidy ja też się boję myśleć jak to będzie przed nami też odbior techniczny odebranie kluczy i urządzanie wszystkiegoooooo

Jeszcze nic nie kupowaliśmy bo nie mamy gdzie tego trzyamć ...musimy najpierw mieć klucze

Ehhhhhh mam nadzieję że jakoś to będzie
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 14:08   #2527
brzoskwinia82
Zadomowienie
 
Avatar brzoskwinia82
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 260
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

hej dziewczynki
widzę że żadna się nie rozpakowała
Moja kruszynka śpi sobie smacznie. W zasadzie na razie to aniołek, w nocy daje nam pospać w dzień też mam czas, jutro już mąż wraca do pracy więc będziemy sami sobie siedzieć, już nie mogę się doczekać kiedy zaczniemy na spacerki wychodzić - oby ta zima szybko minęła...
Mam pytanie do doświadczonych mam - w zasadzie nie mam problemów z karmieniem, ale od dwóch dni tak jakby coś męczyło małego, zassa się do piersi a po chwili się odrywa, kręci główką, macha nóżkami, niby otwiera buźkę ale nie łapie brodawki tylko odkręca główkę, a po kilku chwilach znowu się zassysa - tak robi kilka razy, a potem już raczej dobrze ssie. Nie wiem czy to wzdęcia czy może mleko mu za szybko leci. Miała może któraś z was taki problem? Położna powiedziała że to wzdęcia i kazała dawać espumisan, ale sama nie wiem, nie chcę dziecka niepotrzebnie faszerować...
__________________
Są godziny liczone podwójnie i lata nie warte jednego dnia...



brzoskwinia82 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-24, 14:13   #2528
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

mamaidy 2,5 latki przyjmują w prywatnych przedszkolach lub punktach przedszkolnych i tam nie ma wymagan co do pieluch. Do przedszkoli publicznych przyjmują 3 latki bo do młodszych dzieci nie ma dopłat.

Ja bym próbowała dalej z tym smokiem nie wiem czy pisałaś jakie smoki dawałas. Adrian najpierw ssał aventa ale ze za drogo mi to wychodziło przeszłam na canpola o takim samym kształcie i luzik

smoczki tomme tippee są kształtem tak jak pierś ale podobno trudniej od nich odzwyczaić bączka.
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 14:16   #2529
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez brzoskwinia82 Pokaż wiadomość
hej dziewczynki
widzę że żadna się nie rozpakowała
Moja kruszynka śpi sobie smacznie. W zasadzie na razie to aniołek, w nocy daje nam pospać w dzień też mam czas, jutro już mąż wraca do pracy więc będziemy sami sobie siedzieć, już nie mogę się doczekać kiedy zaczniemy na spacerki wychodzić - oby ta zima szybko minęła...
Mam pytanie do doświadczonych mam - w zasadzie nie mam problemów z karmieniem, ale od dwóch dni tak jakby coś męczyło małego, zassa się do piersi a po chwili się odrywa, kręci główką, macha nóżkami, niby otwiera buźkę ale nie łapie brodawki tylko odkręca główkę, a po kilku chwilach znowu się zassysa - tak robi kilka razy, a potem już raczej dobrze ssie. Nie wiem czy to wzdęcia czy może mleko mu za szybko leci. Miała może któraś z was taki problem? Położna powiedziała że to wzdęcia i kazała dawać espumisan, ale sama nie wiem, nie chcę dziecka niepotrzebnie faszerować...
Mój tak czasem robi jak za dużo chyba leci, za pełne piersi itd, bo jak puści to samo sika albo kapie. jakby to wzdęcia były to by nie przechodziło tak szybko... no a czasem tak jeszcze robi jak kupa idzie albo gazy.

To nadal trzymamy kciuki za Ulę
__________________




Edytowane przez zebra666
Czas edycji: 2010-01-24 o 14:17
zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 14:41   #2530
mamaidy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 357
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Kancia dzięki raz jeszcze, będę próbować

Brzoskwinko jak dla mnie to typowe przy gazach. Z tego co wiem to espumisan jest naprawdę nieszkodliwy. Też go podawałam. Po co ma się maleństwo męczyć.

Ja na dziś kończę wizażowanie. Miło było z Wami popisać. Nie wiem kiedy znowu mi się uda tak dużo tu być
mamaidy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 14:56   #2531
filka2
Zadomowienie
 
Avatar filka2
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 656
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

o kurcze ula pod oxytocyna i ustało?dziwne,ja tez mialam podawana oxytocyne bo inaczej to bym tydzien chyba rodziła bo skurcze byly juz co 4min(bóle krzyzowe) a rozwarcia nie bylo tylko na 1cm i z kroplówka szybka poszło.
a w ogole bardzo sie obawiałam lewatywy ale polecam bo fajna sprawa tak przed porodem sie wypróznic.

smoka też daje małej bo non stop by przy cycu...ale juz z karmieniem idzie nam super(póki co odpukać),mamy pokarm i to sporo,ale nie z przesada,mała ladnie ssie i juz piersi nie bola tak bardzo.
tylko rozstepy sie robia na pirsiach,tez tak macie mamusie?
filka2 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-24, 14:57   #2532
addicted to wizaz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Czyli jak widać z waszych opisów, wcale nie tak trudno odzwyczaić maluchy od smoków. Ja na razie zrobiłam 2 podejścia do smoka Canpolu, ale mały nie chciał i na razie dałam sobie z tym spokój.

mamaidy, zebra dzieki za odzew z tą skórą, ja na razie używałam samego oilatum, a potem jak widziałam przy przebieraniu, że ma suchą skórę to jeszcze smarowałam oliwką, ale to dopiero od wczoraj, więc pewnie muszę poczekać na efekt

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Ulcia napisala :
"Że niestety jak oksy się skonczyła to wszystko sięwygasiło więc na razie nici kolejne podejcie za dwa dni "
szkoda

Cytat:
Napisane przez brzoskwinia82 Pokaż wiadomość
Mam pytanie do doświadczonych mam - w zasadzie nie mam problemów z karmieniem, ale od dwóch dni tak jakby coś męczyło małego, zassa się do piersi a po chwili się odrywa, kręci główką, macha nóżkami, niby otwiera buźkę ale nie łapie brodawki tylko odkręca główkę, a po kilku chwilach znowu się zassysa - tak robi kilka razy, a potem już raczej dobrze ssie. Nie wiem czy to wzdęcia czy może mleko mu za szybko leci. Miała może któraś z was taki problem? Położna powiedziała że to wzdęcia i kazała dawać espumisan, ale sama nie wiem, nie chcę dziecka niepotrzebnie faszerować...
U mnie z kolei najczęściej ma problem, żeby się przyssać, ale to jak jest bardziej zmęczony. Macha głową na wszystkie strony i nie może załapać i się wkurza. Czasami się odrywa (ale rzadko) jak na poczatku mleko za szybko leci

Cytat:
Napisane przez mamaidy Pokaż wiadomość
Ja na dziś kończę wizażowanie. Miło było z Wami popisać. Nie wiem kiedy znowu mi się uda tak dużo tu być
Z tym czasem to różnie bywa niestety
Ja na razie korzystam, że mały śpi, a starszy poszedł z tatą na sanki
addicted to wizaz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 14:58   #2533
brzoskwinia82
Zadomowienie
 
Avatar brzoskwinia82
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 260
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

no zobaczę co będzie dalej jak będzie bardzo się męczył to będę mu dawać ten espumisan
znowu masakra to bluzki do karmienia, jakoś wcześniej o tym nie pomyślałam, ale praktycznie nie mam nic co by się nadawało, a jakoś nie bardzo uśmiecha mi się podciągać bluzkę do góry. Mam kilka koszulek takich po domu, to teraz są ok, ale jak będę chciała gdzieś wyjść albo ktoś przyjdzie to pasuje coś mieć ładniejszego... muszę oblukać allegro, bo na sklepy na razie się nie wybiorę
__________________
Są godziny liczone podwójnie i lata nie warte jednego dnia...



brzoskwinia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 15:02   #2534
addicted to wizaz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez filka2 Pokaż wiadomość
smoka też daje małej bo non stop by przy cycu...ale juz z karmieniem idzie nam super(póki co odpukać),mamy pokarm i to sporo,ale nie z przesada,mała ladnie ssie i juz piersi nie bola tak bardzo.
tylko rozstepy sie robia na pirsiach,tez tak macie mamusie?
Ja rozstępy mam i tak po 1 ciąży, teraz jakoś nie zauważyłam nowych, co aż dziwne, bo 3 doby jak miałam nawał to się czułam jak Pamela Anderson. Całe szczęście, że tylko przez 1,5 dnia, ale po porodzie i tak kupiłam sobie Ujędrniający krem do pielęgnacji biustu w okresie ciąży i karmienia z Pharmacerisu.

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Cytat:
Napisane przez brzoskwinia82 Pokaż wiadomość
no zobaczę co będzie dalej jak będzie bardzo się męczył to będę mu dawać ten espumisan
znowu masakra to bluzki do karmienia, jakoś wcześniej o tym nie pomyślałam, ale praktycznie nie mam nic co by się nadawało, a jakoś nie bardzo uśmiecha mi się podciągać bluzkę do góry. Mam kilka koszulek takich po domu, to teraz są ok, ale jak będę chciała gdzieś wyjść albo ktoś przyjdzie to pasuje coś mieć ładniejszego... muszę oblukać allegro, bo na sklepy na razie się nie wybiorę
Ja po domu mam 2 rozpinane koszulki (kolejne 2 się nie nadają bo są za małe w biuście). Na szczęście na wyjście mam tego więcej
addicted to wizaz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 15:15   #2535
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Ulcia napisala :

"Że niestety jak oksy się skonczyła to wszystko sięwygasiło więc na razie nici kolejne podejcie za dwa dni "


mamaidy ja też się boję myśleć jak to będzie przed nami też odbior techniczny odebranie kluczy i urządzanie wszystkiegoooooo

Jeszcze nic nie kupowaliśmy bo nie mamy gdzie tego trzyamć ...musimy najpierw mieć klucze

Ehhhhhh mam nadzieję że jakoś to będzie

Uuu,szkoda
ale z tego co wiem to oxy i prepidil nie dają 100% gwarancji na poród
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 15:15   #2536
kamyil
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 138
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

joli gratulacje!!no i zdroweczka dla Małego
ula mocno trzymam kciuki i czekamy na wieście że utuliłaś najcudniejszą kruszynkę na świecie!!

zeberko - ulżyło mi że trafiłaś do tej pani doktor, że Cię uspokoiła i że Twoja intuicja co do tego że Piotruś nie jest w takiej złej formie jak sugerowała poprzednia pediatra Cię nie zawiodła no i bardzo bardzo się cieszę że jednak skończyło się na strachu
może Twoja pani doktor miała zwyczajnie zły dzień i niestety oberwało Ci się rykoszetem od jej humorów?oczywiście nic jej nie usprawiedliwia ale jeśli okaże to się jednorazowy wybryk to ok, a jak miałabyś jednak wątpliwości to popytaj może znajomych o innego pediatrę gdzieś blisko Was i się przepisz z małym?

dziękuję również za Twoje podejście do tego że mam prawo do własnych decyzji - nawet jeśli nie będą one popularne czy nawet źle widziane

bardzo nie chciałam już wypowiadać się w kwestii obrzezania, jednak padło kilka stwierdzeń do których czuję się jednak zobligowana odnieść i mam nadzieję że zakonczymy już ten temat, szczególnie że na dobrą sprawę dotyczy tylko castilii i mnie - gdyby jednak ktoś chciał podzielić się jeszcze ze mną jakimiś uwagami lub coś doprecyzować to zapraszam na PW

małe wyjaśnienie dot. tego co mnie uraziło: nie będę teraz cofać się do konkretnych postów ale stwierdzenia że to co napisałam to "bzdury", "głupota" etc. i fakt tego że wydźwięk większości odpowiedzi był jednak mocno oceniający - i nie chodzi o to że ktoś się ze mną nie zgadza czy nie przyjmuje moich argumentów, bo do tego każda z Was ma prawo, ale sposób w jaki dobiera słowa (może rzeczywiście najbardziej wkurzył mnie post osoby spoza wątku, która wpadła żeby namieszać i wypadła - jednak nie tylko o tą konkretną wypowiedź chodziło - ale chyba generalnie o to że wychodzenie poza pewne schematy jest źle widziane i że zamiast konstruktywnej dyskusji na argumenty reakcją jest zwykła buta, krytykanctwo i ocenianie: nie bierzcie tego do siebie bo chodzi mi w tej chwili generalnie o to że na dobrą sprawę muszę wszystkim udawadniać że mam prawo do własnych decyzji i sposobu na życie, szczególnie gdy idę pod prąd schematom i stereotypom a także często kulturze czy światopoglądowi ludzi którzy mnie otaczają i jestem tym już zmęczona)

ale wracając do meritum po pierwsze - wspomniałam o obrzezaniu w toku dyskusji nt. stulejki, mastki i zachowania higieny penisa u chłopców i przy tej okazji stwierdziłam że zamierzam poddać swojego syna obrzezaniu i postarałam się w kilku słowach wyjaśnić skąd taka decyzja
spodziewałam się że nikt mi nie przyklaśnie ale nie sądziłam że wywołam taką burzę

nie ukrywam że tematem zainteresowałam się pod wpływem mojego związku, ale sam fakt obrzezania syna (jeśli będę go miała) wynika w niewielkim stopniu z kultury i religii mojego partnera
chcę to zrobić bo biorę pod uwagę możliwość że dzieci będą muzułmanami i chłopcy w związku z tym będą musieli poddać się obrzezaniu - a dlaczego ja chcę o tym decydować na etapie niemowlęctwa - bo im wcześniej taki zabieg się przeprowadzi tym jest mniej inwazyjny i bolesny, szybciej i lepiej się wszystko goi (nie chciałabym aby mój dorosły syn przyszedł do mnie z wyrzutem że zaniedbałam to gdy był niemowlakiem i teraz po X latach on przez to musi bardziej cierpieć) i to tyle gdy chodzi o ten aspekt

moja wiedza nt. obrzezania wynika przede wszystkim z sporej ilości opracowań bazujących gł. na opiniach lekarzy europejskich i amerykańskich, ale także na wiedzy empirycznej osób które z problemem stykają się na codzień

jeśli chodzi o aspekt higieniczny - któraś stwierdziła że najpierw rodzice a potem sam facet może o to zadbać - tak zapewne jest, jednak mój obecny partner ma w tej materii o wiele większy komfort i nigdy nie miał żadnych problemów, natomiast ex który bardzo dbał o higienę penisa po pierwsze - często miał utrudnione zadanie (głównie podczas jakichś wyjazdów oraz w czasie upałów) oraz paradoksalnie to on musiał przez pewien czas leczyć infekcję

no i na koniec jeszcze to co tak mocno zaintrygowało zdaje się Kancię a mianowicie stwierdzenie że "synowa kiedyś będzie mi wdzięczna" - tam na końcu celowo znalazła się emotikonka "" i mialam nadzieje ze potraktujecie to dokladnie jako akcent nieco humorystyczny bo tak naprawdę mam nadzieję że penis nie będzie powodem dla którego jakaś kobieta będzie chciała lub nie być z moim dzieckiem

jesli chodzi o doznania i satysfakcję kobiety podczas stosunku to brak napletka nie ma na to najmniejszego wpływu - przynajmniej nigdy niczego takiego nie udowodniono, tak samo nie ma to wpływu ani na możliwości ani na doznania mężczyzny (wg mnie to akurat bierze się z głowy i z dopasowania partnerów, które wynika z wzajemnej akceptacji, poszanowania intymności, a także z temperamentów, charakteru, podobnych potrzeb i oczekiwań)

mówiąc o aspekcie estetycznym i seksualnym chodziło mi przede wszystkim o to co napisała już castilia a mianowicie o seks oralny ale także o to co jest "po" stosunku (chodzi mi o doprowadzenie się do porządku, jak to wygląda i ile trwa oraz o sytuacjach gdy np. brak dostępu do bieżącej wody i tu znów na nieszczęsna higiena się wkrada) - bazuję tu wyłącznie na odczuciach i obserwacjach własnych i moich koleżanek

a teraz z innej beczki - jestem nie do życia, nie mam siły na nic, wiecznie bym spała a teraz właśnie potrzebna jest mi najbardziej pełna mobilizacja bo najbliższe 1,5 tygodnia to pasmo zaliczeń i egzaminów
ale jak tu się uczyć gdy moją głowę zaprząta już tylko myśl o malutkiej... :marzy:
kamyil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 16:26   #2537
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Wieści od ULI :

"Dziewczynki jestem podłączona do oksy. skurcze co 4 min. jeszcze 100ml kroplówki trzymajcie kciuki by akcja nie ustapiła....teraz skacze na piłce ...Pozdrawiam i całuję "
No to trzymamy mocno kciuki

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Cytat:
Napisane przez zebra666 Pokaż wiadomość
Oj to rozumiem... My to akurat robimy poddasze ale na dole remont też by się przydał, no ale to to już wogóle nie wiem czy kiedyś zrobimy... jeszcze ta siostra i myślenie o pożyczce pod koniec roku żeby ją spłacić i mieć niestety z głowy jak taka jest...
Zobaczysz jakoś to bedzie musi nie skoro rozgrzebane jest to chcąc niechcąc mąż napewno skończy remont
No niestety wyjścia nie ma, bo wygląda to jak .... Teraz mąż coś tam robi z tymi ścianami w 1 pokoju. Wstaliśmy o 12:00 on to wrócił o 4:30 z pracy, a ja poszłam spać po 2:00 i tak gniliśmy w wyrku zjedliśmy długie śniadanie, bo chyba coś koło 15:00 wstaliśmy od stołu - ale to dlatego, że najpier coś treściwego, a później, a to jogurcik, a to ciasteczko, a to kawka, a to herbatka, a to coś tam... także zeszło się tyle czasu. On poszedł do pokoju, a ja zrobiłam karkówkę z warzywami - właśnie się robi w piekarniku to zjemy na obiado - kolację i coś mnie sen zaczyna pobierać...

U Ciebie też mam nadzieję, że się unormuje sytuacja, z remontem, siostrą. Czego Ci serdecznie życzę

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Cytat:
Napisane przez mamaidy Pokaż wiadomość
Dziewczyny tak piszecie o tych remontach to i ja się dołączę. Pisałam kiedyś, że jesteśmy w trakcie wykańczania domu. Plan był wprowadzić się w grudniu, ale przez zagrożoną ciążę to było niemożliwe.
Teraz jestem przerażona, bo z dwójką dzieci nie wiem jak to zrobimy. Jest tylko moja mama do pomocy, bo teściowie mieszkają w innym mieście. Mój mąż chce dużo sam robić, żeby zaoszczędzić, a to się wiąże z tym, że oprócz chodzenia do pracy będzie ciągle na budowie. To ja będę musiała być ciągle sama z dziećmi. Mieszkam na 4 piętrze bez windy więc odpada nawet wyjście z domu. Masakra. Nie wiem teraz kiedy się wprowadzimy, a od grudnia już spłacamy kredyt i jeszcze to mieszkanie, którym mieszkamy wynajmujemy.
Do wybrania jeszcze wszystko co w środku. No oprócz płytek.
No to się też wyżaliłam remontowo
Widzę, że nie tylko ja mam dosyć, ale i spora część z Was, bo i Sweet Jenny też chyba pisała o tym remoncie...
Musimy być dzielne, chociaż piszę jedno, a myślę drugie, bo sama już mam serdecznie dosyć...
No, ale wszystkie damy radę Zebra też wyjścia nie mamy niestety

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
mamaidy - moj Adas w tym samym wieku co Twoja Ida, wiec u nas tez lekko nie bedzie. Zwlaszcza, ze on raczej aniolkiem nie jest. Ma swoje humorki i odstawia nieraz histerie. No i jeszcze ciagle z pieluch korzystamy...
A co do smoczka - czesto chodzi o ksztalt. Trzeba wyprobowac conajmniej kilka roznych a nuz sie uda. My korzystalismy z Tommee Tippee (nie ma niestety ich juz) i to byl strzal w dziesiatke. Tylko ten mu pasowal.
A co do podawania smoka to Cie rozumiem. Moj Adas tez mial ogrooomna potrzebe ssania, a nie moglam go co chwile karmic, bo bolal go brzuszek i ciagle ulewal. A smoczek generalnie w pozniejszym zyciu baaardzo sie przydal do samodzielnego usypiania, spania w wozku itd. Z odzwyczajeniem nie bylo wielkiego problemu (tyle, ze podjelismy sie tego jak juz skonczyl 1,5 roku).
Nie wiem czy miałas jakiś konkretny typ na myśli z tej firmy, ale ja widziałam kilka smoczków z Tomme Tippe, na allegro - gdzieś w okolicach października. Teraz nie wiem czy są jeszcze.

Edytowane przez kocurazab
Czas edycji: 2010-01-24 o 16:10
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 16:33   #2538
oliviaoO
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 788
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Joli gratulacje

Szkoda, że Ula nie urodziła mimo podłączenia do oxy.. Mi dzięki tej kroplówce (chociaz skurcze bolały jak nie wiem.. ) to szybko postąpiło rozwarcie z 3cm do pełnego. Tylko, że jak mnie na godzinę odłączyli od oxy to też odczuwałam skurcze..

A u nas dzisiaj odpadł kikucik od pępuszka
__________________
Razem
Zaręczeni
Ślub

Julia

walka z kg:
81- 78 - 76 - 74 - 72- 70 - 68 - 66 - 64


Edytowane przez oliviaoO
Czas edycji: 2010-01-24 o 16:35
oliviaoO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 16:34   #2539
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

[QUOTE=zebra666;16678619]Te remonta nas wykończa widzę po koleji.... no ale nic się nei da już zrobić... trzeba to przetrwać i zacisnąć zęby... My na,górze załorzylismy juz centralne i jest wogóle tearz przesrane, bo nic więcej nie zrobione zima w pełni, grzejniki zamarzają na górze, bo nieocieplone do końca i trzeba je odkręcać, podgrzewać opalarką czasem.. masakra.

Co do smoka ja kupiłam z aventa i od razu mu spasował, ale podaje mu go tlyko na wyjścia do lekarzy, w domy obywamy się na razie bez niego... jakoś się boję go do niego za bardzo przyzwyczaić.


O zaje.... rozwaliło grzejnik jeden na górze... wkur... mnie to wszystko już:\ sąsiad od załorzenia grzejników nie pokazał się zrobić ścianki z mężem, tata waty nie kupił żeby ocieplić ale za to wymyślili żeby od zewnątrz coś poupychac bo jakaś dziura jest pod dachem a mąż nie miał kiedy, bo zawsze jest coś innego... I tak karzdy coś zawinił ale kardzy zwali winę na karzdego byle nie na siebie. A ja będę tego słuchała...[/QUOTE]

Wspólczuję kolejny wydatek Wam się szykuje oby do wiosny
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-24, 16:38   #2540
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez filka2 Pokaż wiadomość
o kurcze ula pod oxytocyna i ustało?dziwne,ja tez mialam podawana oxytocyne bo inaczej to bym tydzien chyba rodziła bo skurcze byly juz co 4min(bóle krzyzowe) a rozwarcia nie bylo tylko na 1cm i z kroplówka szybka poszło.
a w ogole bardzo sie obawiałam lewatywy ale polecam bo fajna sprawa tak przed porodem sie wypróznic.

smoka też daje małej bo non stop by przy cycu...ale juz z karmieniem idzie nam super(póki co odpukać),mamy pokarm i to sporo,ale nie z przesada,mała ladnie ssie i juz piersi nie bola tak bardzo.
tylko rozstepy sie robia na pirsiach,tez tak macie mamusie?
oj mam bardzo widoczne rozstępy choć mniejsze już niż oo wyjścia ze szpitala.
Cytat:
Napisane przez brzoskwinia82 Pokaż wiadomość
no zobaczę co będzie dalej jak będzie bardzo się męczył to będę mu dawać ten espumisan
znowu masakra to bluzki do karmienia, jakoś wcześniej o tym nie pomyślałam, ale praktycznie nie mam nic co by się nadawało, a jakoś nie bardzo uśmiecha mi się podciągać bluzkę do góry. Mam kilka koszulek takich po domu, to teraz są ok, ale jak będę chciała gdzieś wyjść albo ktoś przyjdzie to pasuje coś mieć ładniejszego... muszę oblukać allegro, bo na sklepy na razie się nie wybiorę
Też mam kłopot z bluzkami a musiałam już karmić na IP i na poczekalni u lekarzapozostało bluzke do góry podciągnąć, odwinąć szalik z cyców i jazda
Moim zdaniem to nie wzdęciamój też jak pisałam tak robi

Kamyil dziękuję i nie ma za co, jakoś nie lubię oceniać przekonań jak to nie jest jakieś rażące zaniedbanie czy coś. Są kwestie, których się nie rusza jak dla nas np. to jak pisała Sensuel to"matrix"
A co do małego mam andzieję,że te działania przyniosą efekty
Tą gluzkoze daje mu po 30-40ml rano wypił dużo, teraz musiałam mu raczej pare razy przystawiać żeby wypił... i jeszcze tylko raz mu dam a w nocy sam cyc. Troche pokarmu odciągne po kąpieli jeśli mniej zje jak teraz glukoze pił...ale czasem nie je tak mało potem wtedy nie odciągam. Dziś tylko 30ml odciągnęłam.

Kocurazab wyjścia nie mamy fakt musimy dać radę... ale mega szkoda mi tego grzejnika i kasy w błoto...Wiesz najgorsze, że do końca mrozów jeszcze troche czasu a są jeszcze 3 na górze i oby z nimi się nic nie stało i zbiornikiem wyrównawczym, bo jak jego chwyci to piec rozwali:\
__________________




Edytowane przez zebra666
Czas edycji: 2010-01-24 o 16:40
zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 16:50   #2541
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Ulcia napisala :

"Że niestety jak oksy się skonczyła to wszystko sięwygasiło więc na razie nici kolejne podejcie za dwa dni "
Hmm, no to niedobrze oby za 2 dni się udało trzymamy kciuki!

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Cytat:
Napisane przez filka2 Pokaż wiadomość
o kurcze ula pod oxytocyna i ustało?dziwne,ja tez mialam podawana oxytocyne bo inaczej to bym tydzien chyba rodziła bo skurcze byly juz co 4min(bóle krzyzowe) a rozwarcia nie bylo tylko na 1cm i z kroplówka szybka poszło.
a w ogole bardzo sie obawiałam lewatywy ale polecam bo fajna sprawa tak przed porodem sie wypróznic.

smoka też daje małej bo non stop by przy cycu...ale juz z karmieniem idzie nam super(póki co odpukać),mamy pokarm i to sporo,ale nie z przesada,mała ladnie ssie i juz piersi nie bola tak bardzo.
tylko rozstepy sie robia na pirsiach,tez tak macie mamusie?
Ja nie wiem jak to jest z tą oxytocyną, ale jej działanie to zależy chyba od naszych organizmów piszę tak, bo moja znajoma (obecnie jest 2 raz w ciąży, więc nie było tak strasznie ) miała podawaną 4 razy oxytocynę - jak leciała, to ona miała jazdy, jak się kończył NIC... wkońcu zrobili jej CC. Także może to zależy od naszego organizmu nie wiem.
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 16:51   #2542
kamyil
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 138
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

dziewczyny - mam jeszcze pytanie dotyczące ciśnienia i pulsu: moja gin nie każe się tym przejmować, ale jednak jestem pewna że to powoduje właśnie zmęczenie i złe samopoczucie: mam ostatnio ciśnienie na poziomie ok. 100/80 i do tego wysoki puls - ok. 90-95 (to są wartości gdy odpoczywam)
moja położna kręci głową jak lekarka mówi ze jest ok a ja jestem pewna że stąd m.in. bierze się moje złe samopoczucie... sama już nie wiem co o tym myśleć, czy się martwić i iść jeszcze na jakąś konsultację ani jak sobie z tym radzić

a druga rzecz to puchnące nogi - wiem że to typowe dla końcówki ciąży i że kilka razy już temat się pojawiał... jakies metody poza natką pietruszki i herbatą z pokrzywy?
może jakieś okłady albo maści/kremy?
dziś nie byłam w stanie założyć żadnych butów takie mam baniaki zamiast stóp
kamyil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 16:53   #2543
bardotka_a
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 460
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Laseczki potrzebuje pilnej pomocy
Mam materac gryka kokos na której stronie najpierw leży maleństwo?
bardotka_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 16:56   #2544
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Filka koleżanka z łóżka obok an patologii była dwa arzy na wywołuywaniu oxy, i mówiła, że można 3 razy. Poprostu poza zskuraczmi nią wywołanymi nic się dziać nie chciało.

Kamyil mnie pomagała maść na opuchnięte nogi z perfecta mama.Przynosiła ulgę, zmniejszała obrzęki.
__________________



zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 16:59   #2545
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez oliviaoO Pokaż wiadomość
A u nas dzisiaj odpadł kikucik od pępuszka
za pępolek
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 17:00   #2546
Sweet_Jelly
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_Jelly
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: UK:)
Wiadomości: 3 877
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez kamyil Pokaż wiadomość
dziewczyny - mam jeszcze pytanie dotyczące ciśnienia i pulsu: moja gin nie każe się tym przejmować, ale jednak jestem pewna że to powoduje właśnie zmęczenie i złe samopoczucie: mam ostatnio ciśnienie na poziomie ok. 100/80 i do tego wysoki puls - ok. 90-95 (to są wartości gdy odpoczywam)
moja położna kręci głową jak lekarka mówi ze jest ok a ja jestem pewna że stąd m.in. bierze się moje złe samopoczucie... sama już nie wiem co o tym myśleć, czy się martwić i iść jeszcze na jakąś konsultację ani jak sobie z tym radzić

a druga rzecz to puchnące nogi - wiem że to typowe dla końcówki ciąży i że kilka razy już temat się pojawiał... jakies metody poza natką pietruszki i herbatą z pokrzywy?
może jakieś okłady albo maści/kremy?
dziś nie byłam w stanie założyć żadnych butów takie mam baniaki zamiast stóp
Cytat:
Napisane przez zebra666 Pokaż wiadomość
Kamyil mnie pomagała maść na opuchnięte nogi z perfecta mama.Przynosiła ulgę, zmniejszała obrzęki.
Wyprzedziłaś mnie..a właśnie miałam kremik z Perfecty mama polecić
Do tego nie choć za długo....
__________________
03.02.2010 ZOSIA 18.04.2012 JAŚ



Sweet_Jelly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 17:00   #2547
kamyil
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 138
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez bardotka_a Pokaż wiadomość
Laseczki potrzebuje pilnej pomocy
Mam materac gryka kokos na której stronie najpierw leży maleństwo?
na gryczanej bo jest twardsza

zeberko, sweet_jelly dzięki- jutro chyba bede musiala wybrac sie na jakies zakupy bo juz nie moge z tymi nogami

Edytowane przez kamyil
Czas edycji: 2010-01-24 o 17:06
kamyil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 17:06   #2548
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez kamyil Pokaż wiadomość
a druga rzecz to puchnące nogi - wiem że to typowe dla końcówki ciąży i że kilka razy już temat się pojawiał... jakies metody poza natką pietruszki i herbatą z pokrzywy?
może jakieś okłady albo maści/kremy?
dziś nie byłam w stanie założyć żadnych butów takie mam baniaki zamiast stóp
Musisz często trzymać nogi w górze - np na stole, albo oprzeć o ścianę i tak sobie polegiwać
Ja dodatkowo stosuję "Chłodzący krem na opuchnięte i zmęczone nogi" z serii Perfekta Mama. Mi te 2 sposoby pomagają, a też kilka razy szukałam już kostek no, ale na szczęście znalazłam i nadal mam

************************* ********

Dopiero doczytałam, że dziewczyny już Ci napisały o tym kremie czyli musi być dobry skoro pomaga takiej ilości osób

Edytowane przez kocurazab
Czas edycji: 2010-01-24 o 17:10
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 17:11   #2549
bardotka_a
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 460
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez kamyil Pokaż wiadomość
na gryczanej bo jest twardsza
bardotka_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-24, 17:11   #2550
Sweet_Jelly
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_Jelly
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: UK:)
Wiadomości: 3 877
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

A ja mam kobiety dylemat!
W sobotę (30 stycznia) mam kolokwium..Do tego w innym mieście.Mój małż pracuje w soboty-więc mnie nie zawiezie, musiałabym pociągiem...(w tym mieście gdzie studiuje są moi rodzice)..A mąż przyjechałby następnego dnia-w niedzielę po mnie.
Teściowa i maż mówią bym pojechała na KOŁO bo teraz łatwiej niż potem jak już będzie dzidzia...Ale gin powiedział że mogę teraz już w każdej chwili urodzić...I trochę się boję jechać! Gdyby jeszcze mąż nie pracował w sobotę to luz..
Byłaby godzina samochodem w 1 i 2 stronę i szybko byłabym w domu.A tak? Pojadę tam..Będę się rozbijać pkp i autobusami..A jak zacznie mi się w Toruniu akcja?A ja nie będę tam przygotowana...bo bez torby, jeszcze nie mamy fotelika samochodowego..I nie chce jechać! I już nie wiem..czy powinnam czy nie

Moja mama i koleżanki radzą bym nie ryzykowała już i została w domu.Że to za duże ryzyko tak przed porodem się na "wycieczki" zamiejscowe wybierać!
__________________
03.02.2010 ZOSIA 18.04.2012 JAŚ




Edytowane przez Sweet_Jelly
Czas edycji: 2010-01-24 o 17:13
Sweet_Jelly jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.