Kilogramowe wzloty i upadki czyli:Jak się pozbyć 37kg? CZ.I

[mysiunia85g]

Napisane przez pysia1711

też myśle tak samo jak ty co do mojego bmi gdy będę warzyć te 48kg to będzie wynosiło 19,72 no to masz nieźle z tym @.Mnie czeka za ok 5 dni,ale nie mam tak jak większość,że mam ochotę na niezdrowe jedzenie i powiem wam,że to się dzieję tylko w głowie.Można tak nad tym zapanować,że przed @ i w trakcie będzie się jeść normalnie.

Normalnie te zachcianki mam przed @ w czasie @ już nie, w ręcz przeciwnie prawie nic nie jem, b o cały czas mi niedobrze.
Zgadzam się z Tobą, że można nad tym zapanować, bo tym razem przed @ panowałam nad zachciankami
Wafelki wczoraj zjadłam, bo w sumie mama mi kazała, słabo się czułam, a matka gadała, że wyglądałam jakbym zaraz miała zemdleć, miałam lekki spadek cukru i stąd te wafelki.

Ja w sumie też mogłabym ważyć 48kg, bo to dolna granica wagowa tez dla mojego wzrostu, ale uważam że było by to dla mnie trochę za mało, ja chciałabym ważyć 53-55kg tyle co moja mama
Jak dojdę do wagi 70kg, to będę prze szczęśliwa, bo powiedzmy, że to będzie dla mnie półmetek(macie rację, coś w tej 70-tce jest)

[desireless]

Witam, może i ja się do Was przyłączę tak czytam Wasze wypowiedzi od paru dni i bardzo mnie zaciekawił ten temat dlatego że sama też walczę z nadwaga a wręcz otyłością ale już sporą część zrzuciłam z siebie a mianowicie jakieś 24kg. Nie dopadła mnie żadna wątpliwość co do odchudzania ale tak jakoś hehe miło tu u Was

[Intheshadow]

A ja dziś dostałam @
Dziewczyny, mam pytanie.
Mam na obiad kasze gryczxaną z sosem. mogę ją zjeść ?^^
Ile?

[fruzia1988]

Witamy
Ja właśnie skończyłam ćwiczenia... Ufff. Teraz mykam robić obiadek Pomidorówka(bez śmietany oczywiście)

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez Intheshadow

A ja dziś dostałam @
Dziewczyny, mam pytanie.
Mam na obiad kasze gryczxaną z sosem. mogę ją zjeść ?^^
Ile?

Moje zdanie jest takie : Możne jeść wszystko, ale z umiarem. 3-4 łyżki kaszy z sosikiem będą ok

[mysiunia85g]

Napisane przez desireless

Witam, może i ja się do Was przyłączę tak czytam Wasze wypowiedzi od paru dni i bardzo mnie zaciekawił ten temat dlatego że sama też walczę z nadwaga a wręcz otyłością ale już sporą część zrzuciłam z siebie a mianowicie jakieś 24kg. Nie dopadła mnie żadna wątpliwość co do odchudzania ale tak jakoś hehe miło tu u Was

Witam serdecznie
Może zdradzisz nam ten sekret, jak to się pozbyłaś 24kg

Napisane przez Intheshadow

A ja dziś dostałam @
Dziewczyny, mam pytanie.
Mam na obiad kasze gryczxaną z sosem. mogę ją zjeść ?^^
Ile?

Kasza gryczana jak najbardziej, tylko mniej sosu nalej

[desireless]

Napisane przez mysiunia85g

Witam serdecznie
Może zdradzisz nam ten sekret, jak to się pozbyłaś 24kg

Hehe tak właśnie czytając Wasze posty to nie wiem czy jest tak na serio dobra ta dieta. Ogolnie to zaczęłam się odchudzać hmm... przez faceta bo sobie pomyslałam, że jeszcze pokaże na co mnie stać i taki dupek nie będzie mi zatruwać życia a ja pokaże że dam radę wszystko zrobić żeby być szczęśliwa sama ze sobą, tak więc ten kopniak przerodził się w dbanie o samą siebie i z tego jestem zadowolona. To było tylko pchnięcie do działania. Kiedyś stosowałam różne diety i 1000kcal, i taka jak cambridge, szwedzką i diete pod nazwą MŻ =(mniej żryj hehe ; ) ) ale nic z tego pare kg zrzuciłam i znowu "jojo" tyle że tym razem postanowiłam się nie poddać a wiedziałam że dieta szwedzka jest restrykcyjna i ciężka bo ją juz stosowałam to pomyślałam że będzie to dobry początek diety ze względu na to że oducze się jedzenia słodyczy i innych rzeczy a przyzwyczaje się do jakiegoś trybu jedzenia. Tak było 13 dni na szwedzkiej pod koniec nie dalam rady już patrzeć na kurczaka więc nie jadłam go, na rybę się cieszyłam ale jak kawałek zjadłam to już myslałam że zwrócę, ale na chama wciskałam żeby coś zjeść. Dieta się skończyła dotrwałam ale co dalej? hmm żadnych przepisów więc trochę sciągnęłam ze szwedzkiej a mianowicie śniadania - kawa z lyzka cukru i dodalam herbate (jakies tam slim figury czy cos takiego z L-jarnityną, takie na zmiane zalezy jaka była w sklepie ). Wiem że śniadania to najważniejszy posiłek dnia ale nie dla mnie nigdy nie jadłam śniadań bo nie byłam głodna a w tym wypadku to było dobre rozwiązanie bo zawsze kawe z rana piłam. Obiady 3-4h po śniadaniu i chyba zaczerpnięte z diety niełączenia tzn. out wszystkie ziemniaki z mięsem, jedynie jeśli już to mięsa z sałatkami jakimiś albo same sałatki. Kolacja? hmm zależy jak się będzie chciało hehe ale przeważnie albo sama herbata albo marchewka z sokiem z cytryny, albo jakiś owoc (jabłko, gruszka, 2 mandarynki). Do tego 2 litry wody minimum, zdaje się ze raz nawet wypilam 4 litry i tutaj Wam zdradzę jak tyle wody pić że nawet nie zauważycie że już 2 litry wypilyscie: wystarczy że kupicie 0,5 l buteleczke wody i ją będziecie napełniać jak Wam się skończy z butli 6l działa wierzcie mi, doliczając herbaty np 3 razy dziennie to spokojnie 2l ponad wypijecie. Cwiczenia również są (rowerek, brzuszki, skakanka - zrobiona z kabla od tel xD , i dodatkowe różne inne) albo po obiedzie albo po kolacji są.
Rozpisałam się hehe przepraszam

[_EnIgMaTyCzNa_]

Witam !


Zapisałam sie do tego watku, bo mnie zainteresowały w nim oboby i ogólnie atmosfera, czy rzeczywiście jest az tak ważne ile ktoś chce zgubić? mi wystarczą te 5-6 kg i będę zadowolona, a motywacja zawsze mile widziana

Teraz pisząc to pije kakao, można sobie pozwolić? Zrobiłam je tak: około 2 szkl mleka 0,5% + 2 szkl wody + czubata łyzeczka kakaa naturalnego, a dla 'osłody' słodzik i jak?

A co do kaszy to zgadzam sie z resztą, ogólnie to jest b.zdrowa i odpowiednia na diecie tylko sosiku troche uszczyp, oczywiscie zalezy jak został zrobiony

Pozdrawiam

[mysiunia85g]

Napisane przez _EnIgMaTyCzNa_

Teraz pisząc to pije kakao, można sobie pozwolić? Zrobiłam je tak: około 2 szkl mleka 0,5% + 2 szkl wody + czubata łyzeczka kakaa naturalnego, a dla 'osłody' słodzik i jak?

Kakao jak najbardziej, przecież jest źródłem magnezu, tylko nie wiem dlaczego wymieszałaś to z wodą, przecież mleko jest nisko procentowe, nie trzeba go dodatkowo rozwadniać

Napisane przez desireless

Hehe tak właśnie czytając Wasze posty to nie wiem czy jest tak na serio dobra ta dieta. Ogolnie to zaczęłam się odchudzać hmm... przez faceta bo sobie pomyslałam, że jeszcze pokaże na co mnie stać i taki dupek nie będzie mi zatruwać życia a ja pokaże że dam radę wszystko zrobić żeby być szczęśliwa sama ze sobą, tak więc ten kopniak przerodził się w dbanie o samą siebie i z tego jestem zadowolona. To było tylko pchnięcie do działania. Kiedyś stosowałam różne diety i 1000kcal, i taka jak cambridge, szwedzką i diete pod nazwą MŻ =(mniej żryj hehe ; ) ) ale nic z tego pare kg zrzuciłam i znowu "jojo" tyle że tym razem postanowiłam się nie poddać a wiedziałam że dieta szwedzka jest restrykcyjna i ciężka bo ją juz stosowałam to pomyślałam że będzie to dobry początek diety ze względu na to że oducze się jedzenia słodyczy i innych rzeczy a przyzwyczaje się do jakiegoś trybu jedzenia. Tak było 13 dni na szwedzkiej pod koniec nie dalam rady już patrzeć na kurczaka więc nie jadłam go, na rybę się cieszyłam ale jak kawałek zjadłam to już myslałam że zwrócę, ale na chama wciskałam żeby coś zjeść. Dieta się skończyła dotrwałam ale co dalej? hmm żadnych przepisów więc trochę sciągnęłam ze szwedzkiej a mianowicie śniadania - kawa z lyzka cukru i dodalam herbate (jakies tam slim figury czy cos takiego z L-jarnityną, takie na zmiane zalezy jaka była w sklepie ). Wiem że śniadania to najważniejszy posiłek dnia ale nie dla mnie nigdy nie jadłam śniadań bo nie byłam głodna a w tym wypadku to było dobre rozwiązanie bo zawsze kawe z rana piłam. Obiady 3-4h po śniadaniu i chyba zaczerpnięte z diety niełączenia tzn. out wszystkie ziemniaki z mięsem, jedynie jeśli już to mięsa z sałatkami jakimiś albo same sałatki. Kolacja? hmm zależy jak się będzie chciało hehe ale przeważnie albo sama herbata albo marchewka z sokiem z cytryny, albo jakiś owoc (jabłko, gruszka, 2 mandarynki). Do tego 2 litry wody minimum, zdaje się ze raz nawet wypilam 4 litry i tutaj Wam zdradzę jak tyle wody pić że nawet nie zauważycie że już 2 litry wypilyscie: wystarczy że kupicie 0,5 l buteleczke wody i ją będziecie napełniać jak Wam się skończy z butli 6l działa wierzcie mi, doliczając herbaty np 3 razy dziennie to spokojnie 2l ponad wypijecie. Cwiczenia również są (rowerek, brzuszki, skakanka - zrobiona z kabla od tel xD , i dodatkowe różne inne) albo po obiedzie albo po kolacji są.
Rozpisałam się hehe przepraszam

Za tą szwedzką dietę i inne pseudo diety powinnaś dostać Nie chcę Cie straszyć, ale co stanie się jak wrócisz do normalnego jedzenia, chyba tylko jojo. A przecież chyba nie masz zamiaru się głodzić całe życie?
Nie ma diety cud, bo jakby była, to wszystkie te diety nie rosły by jak grzyby po deszczu jedyną skuteczną walką z kilogramami zdrowe odżywianie i do tego bym zachęcała Cię

[desireless]

Napisane przez mysiunia85g

Za tą szwedzką dietę i inne pseudo diety powinnaś dostać Nie chcę Cie straszyć, ale co stanie się jak wrócisz do normalnego jedzenia, chyba tylko jojo. A przecież chyba nie masz zamiaru się głodzić całe życie?
Nie ma diety cud, bo jakby była, to wszystkie te diety nie rosły by jak grzyby po deszczu jedyną skuteczną walką z kilogramami zdrowe odżywianie i do tego bym zachęcała Cię

Nie musisz mnie straszyć hehe wiem to szwedzka była dla mnie pierwszym etapem ją i tak stosuje się chyba raz na rok bo jest ciężka do przejścia ale skuteczna, o ile właśnie się nie wróci do wcześniejszego jedzenia ja tak kiedyś zrobiłam i dlatego znowu się odchudzam , ponadto na tej diecie ćwiczeń nie robiłam a po jej skończeniu zostawiłam tylko śniadanie podobne, więcej warzyw jem owoców i dołożyłam ćwiczenia dodatkowo więc nie sądzę żebym teraz wiesz, źle robiłam no i co najważniejsze ZERO słodyczy.

[fruzia1988]

Napisane przez _EnIgMaTyCzNa_

Witam !


Zapisałam sie do tego watku, bo mnie zainteresowały w nim oboby i ogólnie atmosfera, czy rzeczywiście jest az tak ważne ile ktoś chce zgubić? mi wystarczą te 5-6 kg i będę zadowolona, a motywacja zawsze mile widziana

Teraz pisząc to pije kakao, można sobie pozwolić? Zrobiłam je tak: około 2 szkl mleka 0,5% + 2 szkl wody + czubata łyzeczka kakaa naturalnego, a dla 'osłody' słodzik i jak?

A co do kaszy to zgadzam sie z resztą, ogólnie to jest b.zdrowa i odpowiednia na diecie tylko sosiku troche uszczyp, oczywiscie zalezy jak został zrobiony

Pozdrawiam

Wiesz trochę mnie to zdziwiło, bo na tym wątku sa dziewczyny które ważą ok. 70 i wiecej ... A ty masz moja droga wagę, o której my wszystkie tu jak naraznie marzymy ! No ale jeśli Ci pasuje nasza atmosfera i my będziemy Twoja motywacją to przepraszam i witam ponownie.

[pulpecik80kg]

do desireless:
nie boisz się jo jo gdy już osiągniesz wymarzoną wagę??
ja schudłam 40 kg, ale część wróciła ponownie kiedy zakończyłam dietę i to od dietetyczki....
boję się że znowu będzie to samo...:/

[czarownica2010]

Dzis gotujac sobie obiadek zastanawialam sie, jak to jest u Was z ta nieszczesna sola? Ja np.udusilam dzis piers z kurczaka i dodalam do tego (oprocz ziol) kostke rosolowa i troche ziolowej vegety. Z jednej strony wiem, ze sol zatrzymuje wode, etc.ale nie wyobrazam sobie zjedzenia czegokolwiek bez odrobiny soli. A Wy jak sobie z tym radzicie?
I jeszcze jedno-jestem na diecie trzeci dzien a juz wydaje mi sie, ze takie porcje jakie jadlam do tej pory, sa strasznie duze. No, tak miedzy Bogiem a prawda, te 89 kg z czegos musialo sie wziac NIESTETY...

[desireless]

Napisane przez pulpecik80kg

do desireless:
nie boisz się jo jo gdy już osiągniesz wymarzoną wagę??
ja schudłam 40 kg, ale część wróciła ponownie kiedy zakończyłam dietę i to od dietetyczki....
boję się że znowu będzie to samo...:/

Wiesz nie boję się.. przeżyłam te jojo i dlatego teraz np sie nie boję i idę do przodu, moje nastawienie na te diety itd nie jest takie jak może większości fakt patrzę na kalorie itd itp ale nie mowie sobie ciagle że muszę schudnąć !! moje nastawienie jest takie że to dla mnie dobre że to dla mojego dobra, nie katuje się słowami "jestem gruba, mam dużą dupę, grube łapy" bo to bezsens chociaż nie powiem że włazą takie myśli do głowy :P
Nie bój się jojo wiesz jak ono przebiega i co można zrobić żeby jego nie było skoro znasz już "wroga" to nie powinien on być taki straszny prawda?

[pulpecik80kg]

wiesz po tych prawie 7 miesiącAch w ciągu których straciłam te 40 kg to tak jakbym straciła też kontrolę nad sobą, mogłabym zjeść wszystko... dosłownie, przez pierwsze 2 tyg mojego wpier***a nie przybierałam na wagze, ale ile można być odpornym na taaaką ilość kalorii dziennie(mysle że podczas kompulsywnego napadu obrzarstwa to mogło być nawet ok 8tys. kcal:'() wiem masakra...
teraz straam się jesć to co lubie, i to czzego się akurat domaga mój organizm... staram się go słuchać....
może masz racje, teraz będzie lepiej... musi być lepiej

[fruzia1988]

A co powiecie na popołudniową kawke ? Idę sobie zaparzyć ... ktoraś chce ?

[_EnIgMaTyCzNa_]

fruzia1988 zadomowiłam sie tu Jak dla mnie łączą nas nasze marzenia,dążenia, więc to co najważniejsze


mysiunia85g rozrobiłam, żeby było chudsze A myślisz, że mogę zastąpić 'takim' kakaem większość płynów? ono 'lepiej mi wchodzi', a tak to pije herbatkę czerwoną, pokrzywę i kawę, ale jeśli by nie było większych 'przeciwwskazań' to piłabym częściej to kakao

Ogólnie rzecz biorąc to wiem, co to jest efekt jo jo, powrót do dawnej wagi, ale szczerze mówiąc (piszac) nie wiem, jak ono 'przebiega', czy to tak nagle ? czy po jakims dłuzszym czasie, bo ja np. nie chce robic tak, że : osiągnęłam cel, koniec diety, basta i powrót do starych zwyczai, mam zamiar wykluczyc na stałe fast-foody, słodycze 'sklepowe' (nawet na wycieczkę mam zamiar zrobic sobie sama słodkości ), zbyt tłuste dania, objadanie sie do maximum wytrzymałowsci (choc jak tak czasem mi sie zdaży to nigdy w zyciu nie wymiotuje, ani nie prowokuje wymiotów, dla mnie to po prostu hmm chore, bo jeśli wiem, że mam zamiar napchac sie jak swinka to trzeba miec plan i go zrealizować->czyt. myknac po tym objedzeniu na spacerek, odpocząc, ale nie usnąc i póżniej lekko pocwiczyć).
Obawiam sie jo jo, bo nie miałam jeszcze z nim nigdy do czynienia (i nie chce mieć ), więc może mogły by sie wypowiedzec troche o tym osoby, które musiały 'przezyc' to, ale nie poddały się? Ciekawi mnie to, czy to niestey czeka każdego po jakims czasie, czy jakie grzeszki, wpadki jedzeniowe od razu przyniosą efekt jojo, jak to na prawde z nim jest? Bardzo mnie to interesuje i chetnie poczytam, bo w internecie jest tylko powierzchowna regułka, jojo=powrót kg, nooo..mozna po samej nazwie tego domyslić sie, ale mnie ciekawi tak 'głebsza,prawdziwa' natura efektu jo jo,czy to własnie same do tego doprowadziłyście przez 'zejscie na zła droge jedzeniową', czy jak?
Przepraszam, że zaśmiecam takim czyms forum, ale po prostu jestem z natury człowiekiem bardzo dociekliwym i nie lubie zyc w niewiedzy

[pulpecik80kg]

ja idę na popołudniową... drzemkę buziale narazie kobitki padam z niewyspania

[pysia1711]

Enigmatyczna wcale nie zaśmiecasz po to jest forum by nie pisać tylko o tym jak idzie nam odchudzanie tylko też o normalnym życiu.
Co do jojo to ktoś już o tym pisał,że powstaje wtedy kiedy się chudnie->szybko tyje->chudnie i miedzy 2 a 3 etapie jest jojo czyli duży fałd skóry tak jak po ciąży
czarownica ja tej soli używam bardzo bardzo rzadko jak już muszę ją dodać to wtedy bardzo mało,a zastępują ją na co dzień granulowanym czosnkiem i też dobre wychodzi.Ogólnie to jej używam tylko do mięs,ryb,drobiu.Ja sobie np. nie wyobrażam zupy bez warzywka czy kostki rosołowej.
shadow też myślę jak inne dziewczyny.
mysiunia to fajnie,że też potrafisz nad tym panować.Dla mnie to jakiś mit,że przed @ ciągnie do słodkiego i obżarstwa.Ktoś tak kiedyś powiedział i ludzie w to uwierzyli,że się teraz większość dziewczyn tak zachowuje przed @.Przynajmniej to moje zdanie,ktoś może mieć inne.
desireless witam i gratuluje takiego spadku wagi.
A ja dziś miałam pełne ręce roboty czyli:ścielenie łóżek,zmywanie naczyń,składanie bałaganu kosmetykowego na toaletce,składanie prania,układanie w szafie i szukałam siostrze informacji do referatu z historii oraz do prezentacji maturalnej.Ćwiczyć będę dopiero wieczorem.Dzisiejszy jadłospis tak się prezentuje:jogurt z musli,męsko z buraczkami,3 zielone herbaty i na razie nie czuje się głodna.Jak zgłodnieje zjem jabłko i sałatkę.

[pulpecik80kg]

hej dziewczynki, ja już po kolacji, a cwiczeń żadnych nie będzie zbyt leniwa jestem, ale był szybki marsz przez 4km, zawsze coś
mój jadłospis dzisiejszy:
1. duży jogurt z owocami i zbożami +2 kromki pieczywa chrupkiego
2. jabłuszko
3. morszczuk po grecku, na deser kisiel z owocami
4. jogurt light pannacota z jagodami pycha
a tak to po każdym jedzeniu guma orbit bez cukru pomarańczowa(jedna ma ok. 3 kcal)
i co myślicie o moim dniu??
proszę o komentarze

[czarownica2010]

Milo przeczytac, ze ktos oprocz mnie mial dzis lenia w 4 literach . Pulpecik, ja rowniez zero cwiczen . Na szczescie z dieta jest calkiem niezle. Moj dzisiejszy jadlospis to:
1.2 male jogurty owocowe jogobella light
2.gruszka
3.filet kurczaka z kopica surowki
4.2 kromki ciemnego pieczywa z chudym bialym serem
5.woda, duuuuuuzo wody
6.2 kawy z mlekiem 0%
I od rana przesladuje mnie mysl, zeby stanac na wage... Jutro to zrobie, choc wiem, ze nie powinnam

[pulpecik80kg]

czarownica a u Ciebie jak z wagą(obecna o wymażona) i przy jakim wzroście?? bo ja się w tym gubie, i nie wiem gdzie co jest

[martusia585]

czarownica a może zamiast soli uzywaj jakieś przyprawy typu hmm bazylia, oregano tzn no tam gdzie ta sół można zastąpić
i też dołączam do tych co dzisiaj miały lenia

ale jutro idę na łyżwy

[ania166]

buuu. mam reke w gipsie ;(
koniec cwiczen :|

[marzena22]

Cześć Dziewczynki. Mój dzisiejszy dzień nie zaliczał sie do udanych tzn. cały dzień spoko trwałam w diecie aż z godzinę temu nażarłam się ptasiego mleczka. Ale od jutra zacznę brać chrom i słodycze pójdą w odstawkę ( tak myślę). I oprócz tego ze w pracy przez osiem godzin " biegam jak szalona" to zacznę ćwiczyć. Pytanie czy tylko córcia mi na to pozwoli.
Witam nowe koleżanki życzę wytrwałości.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

ania166 co Tobie w tę łapkę się stało bidulo???

[pulpecik80kg]

a co się w ręke stało??

[martusia585]

marzena zawsze można poćwiczyć z córką

[marzena22]

martusia585 powiem ze na pewno będzie chętna

[martusia585]

a ile córcia ma?? czy już wspominałaś a ja przeoczyłam D:

[marzena22]

martusia585 19 miesięcy i bardzo będzie mamie pomagać w ćwiczeniach

[pysia1711]

Napisane przez pulpecik80kg

czarownica a u Ciebie jak z wagą(obecna o wymażona) i przy jakim wzroście?? bo ja się w tym gubie, i nie wiem gdzie co jest

skarbie całą listę masz na pierwszej stronie a numer wpisu 14

Napisane przez ania166

buuu. mam reke w gipsie ;(
koniec cwiczen :|

ojoj biedactwo,a co sobie zrobiłaś?

A mój jadłospis był taki jak pisałam wcześniej czyli jogurt z musli,mięsko z baraczkami i jabłko.Na więcej jedzenia jakoś nie miałam ochoty.
I się nie zaliczyłam do dzisiejszych leniuchów,które powinny w pupe dostać za to lenistwo i świece dobrym przykładem. Zaliczyłam brzuszki i przysiady. Niestety napisze dopiero jutro do was,bo siostra musi referat przepisać z kompa,który jej przygotowałam.Chyba coś za dobrze ma ze mną hmmm...
miłej nocki i do ćwiczeń leniuchy tłuszcz sam się nie spali