Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V - Strona 105 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-28, 15:31   #3121
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Kacha79 Pokaż wiadomość
Witam Mamusie i Brzusiolinki!

Ula Zuzinka -Pysiu DZIĘKI




No to rzeknę WITAJ W KLUBIE

Wczoraj zajrzał moja"ukochana"ciocia(sios tra ojca)-całkowicie pozbawiona hamulców odnośnie zadawanych pytań,nie mająca taktu ani wyczucia...

TO CIEBIE JESZCZE NIC JESZCZE NIE BIERZE???
i roześmiała się jak końska do bata...

Na nic tłumaczenia że TO JA NAJBARDZIEJ CZEKAM,że termin mam poprzestawiany(w sumie to mam dwa...)a pierwszy na 30.01,że jestem po jednym cięciu i to do lekarza należy ostatnie słowo...

Ona wogóle ma WYCZUCIE...
Jak urodziłam Karolka to wyszliśmy ze szpitala w niedzielę a ona MUSIAŁA już we wtorek z gromadka wnuków przyjść...
Mały leżał na łóżku,dzieciaki sie goniły po pokoju skacząc po w/w meblu a ona stała i rzucała uroki:
JAKI ON PIĘKNY!
JAK ON ŁADNIE JE!(bo nie krępowała się stać i ziopić jak karmiłam piersią-mimo że prosiłam o spokój...)
a na koniec(BEZ PYTANIA!)wzięła Małego na ręce i wręcz lizała po rączkach-po buzi "nie mam śmiałości"

Drugi raz "błysnęła"intelektem kiedy Mały miał juz kilka tygodni,siedziałyśmy z moim Ojcem w kuchni-oni kawka,ja herbatka-i ciocia wyjechała z tekstem
KASIU!A PO CIĘCIU TO MOŻNA ODRAZU"DAWAĆ"?BO PRZECIEŻ "TAM" SZYTE NIE MIAŁAŚ?

I czekała na odp...

Myślałam że spłonę...

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Aaa!!!
Tak wogóle to jestem po usg:z Dzieckiem ok,wód nie ubywa,łożysko Istopień.

Jeśli nic nie zastartuje samo do 31.01 to 1.02 mam wpaść na ktg a najpóźniej do czwartku mam się zgłosić na oddział bo będzie cięcie


Cioci"naturalnie"zapomnia łam wspomnieć

(już"uczuliłam Mamę że jak ona tu wpadnie na kawę to ze ma jej przekazać że ŻADNYCH ODWIEDZIN na poczatku-oprócz Najbliższej Rodziny(Rodzice,Rodzeństw o)bo jest sezon grypowy,dziecko "świeżutkie"-a tak wogóle to NASZA SPRAWA i już!)

A Wy jak sobie radzicie z niechcianymi odwiedzinami?
Bo ja nie wiem JAK kulturalnie aczkolwiek DOBITNIE dać znać temu Babsku że sobie jej tu NIE ŻYCZĘ!!!

Ja bym ją po prostu poprosiła,aby nie przychodziła po urodzeniu małego przez ok 2 tygodnie,bo maluchowi nie służą takie wizyty.Poza tym dodaj,że oczywiście ona nie jedyna jest oto proszona.
A jeżeli możesz to powiedz tacie,że nie chcesz aby ciocia przychodziła do ciebie,bo nie odpowiadają ci jej wizyty.Ja to chyba bym właśnie z tatą pogadała i oby on to "załatwił ".
A jak niezapowiedzianie przyjdzie to nie wpuścić i tyle...nie ma was i nie wiadomo kiedy będziecie .
Jakoś na chwilę obecną nie przychodzi mi nic sensownego do głowy i w miarę kulturalnego
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 15:39   #3122
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Dzień dobry!
Wpadam się przywitać i serdecznie podziękować za miłe słowa i komplementy
Napiszę krótko, bo dopiero organizujemy się z Maciusiem.
W sobotę rano ( dokładnie zgrane z terminem OM) o 6 obudziły mnie skurcze, powtarzały się co ok 15 minut. Gdy po sniadaniu powtarzały się co 10 minut pojechalismy do szpitala, rozwarcie na 4 palce. Od 12 zaczęla się jazda. Skurcze raz były co 10 min, co 3 min, a gdy leżałam pod ktg nie było wcale. Dostałam kroplówkę i spacery przerywane ktg.
Godzina 14 przebili pęcherz płodowy i nastąpiło apogeum . Miałam bóle krzyżowe, błagałam o cesarkę, ale nie zrobili mi .Finał wszystko wynagrodził ( 14.35), stanadardowo zostałam nacięta,mam kilka szwów rozpuszczalnych, ale już jest ok.
Lekarz w srodę na usg okreslił wagę na 3400, po urodzeniu w sobotę 3470.
Uciekam, potem wrzucę fotki.
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 15:41   #3123
azzis
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 725
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Kacha79 Trzymaj się jakoś
Może spróbuj porozmawiać z tatą na ten temat? Powiedz, że teraz potrzebujesz spokoju, że musisz się wyciszyć, a te odwiedziny i głupie pytania ciotki wcale ci w tym nie pomagają... Powiedz tacie, żeby zamykał drzwi na klucz, to sama nie wejdzie A nie możecie sobie jakichś drzwi założyć przed wejściem na piętro i zamykać ich na klucz?
Ja to nie rozumiem jak ciotka może sobie włazić do, jakby nie było, obcego domu bez żadnej krępacji! Co z tego że Twój tato to jej brat... dla mnie mając żonę, dzieci, ma już "swoją" rodzinę i niestety siostra/brat schodzą na drugi plan. Przecież nie mieszkają już razem, w rodzinnym domu i jakieś granice powinny być zachowane (choćby wcześniejsze uprzedzanie o wizycie i nie wpraszanie się samej).
Co za ciotka
__________________

azzis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 15:59   #3124
gosbaj
Zadomowienie
 
Avatar gosbaj
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Patinka gratuluje!!!!czyli jednak to bylo "TO"

Ja juz po wizycie u ginka. No i wiesci sa: otoz dalej nic sie nie dzieje, nie ma rozwarcia, szyjka dalej wysoko, twarda i zamknieta. Dziecko wazy juz 4500g wiec lekarz powiedzial ze nie ma na co czekac i jutro do poludnia mam sie stawic w szpitalu. Tam zdecyduja czy beda wywolywac czy CC. Tak wiec cos zaczelo sie dziac ale boje sie. Sama nie wiem czego, chyba tego ze cos sie zaczelo dziac
gosbaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 16:11   #3125
Kacha79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 103
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez azzis Pokaż wiadomość
Kacha79 Trzymaj się jakoś
Może spróbuj porozmawiać z tatą na ten temat? Powiedz, że teraz potrzebujesz spokoju, że musisz się wyciszyć, a te odwiedziny i głupie pytania ciotki wcale ci w tym nie pomagają... Powiedz tacie, żeby zamykał drzwi na klucz, to sama nie wejdzie A nie możecie sobie jakichś drzwi założyć przed wejściem na piętro i zamykać ich na klucz?
Ja to nie rozumiem jak ciotka może sobie włazić do, jakby nie było, obcego domu bez żadnej krępacji! Co z tego że Twój tato to jej brat... dla mnie mając żonę, dzieci, ma już "swoją" rodzinę i niestety siostra/brat schodzą na drugi plan. Przecież nie mieszkają już razem, w rodzinnym domu i jakieś granice powinny być zachowane (choćby wcześniejsze uprzedzanie o wizycie i nie wpraszanie się samej).
Co za ciotka
Sęk w tym że mój Tata uważa że... przesadzam...

Że CÓŻ TAKIEGO SIĘ DZIEJE że ona rzuci psom resztki które zbiera z całego tygodnia(nieraz nadpsute)-a psy nadmienię sa DOMOWE i ewentualną biegunke tudzież wymioty sprzątam z dywanu JA...

Mnie sie wydaje że psy karmiĄ domownicy bo cóż to za zwyczaje że ide w gości i rozrzucam komuś stare kości po kostce brukowej???
Mama jej powiedziała wprost
NIE ŻYCZĘ SOBIE BYŚ KARMIŁA MOJE PSY!ONE MAJĄ CO JEŚĆ-JEŚLI ZNAJDĘ JAKAKOLWIEK KOŚĆ KTÓREJ SAMA IM NIE DAŁAM PO PROSTU ZAWIOZĘ CI POD DOM I RZUCE POD DRZWI...
BO WYRAŹNIE CIĘ PROSZĘ ALE WIDZĘ NIE DOCIERA!


Ale pech taki że Mama jak wspomniałam pracuje za granica i jest w domu rzadko

A Tato z Ciocią uwielbiają wprost tak się narzucać,rządzić komuś(ciocia pilnuje-i odchowała-mojej Kuzynce 3ke dzieci i podejrzewam że przez to tak sobie"rości"prawa do wychowywania wszystkich...)

To dlatego jestem potem tak cięta na Teściową i jej nawet najmniejsze próby"przejęcia wladzy"nad Synkiem...

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Cytat:
Napisane przez gosbaj Pokaż wiadomość
Patinka gratuluje!!!!czyli jednak to bylo "TO"

Ja juz po wizycie u ginka. No i wiesci sa: otoz dalej nic sie nie dzieje, nie ma rozwarcia, szyjka dalej wysoko, twarda i zamknieta. Dziecko wazy juz 4500g wiec lekarz powiedzial ze nie ma na co czekac i jutro do poludnia mam sie stawic w szpitalu. Tam zdecyduja czy beda wywolywac czy CC. Tak wiec cos zaczelo sie dziac ale boje sie. Sama nie wiem czego, chyba tego ze cos sie zaczelo dziac

Wiem co czujesz!Mam to samo!
CHCIAŁABYM A BOJĘ SIĘ...

Trzymam kciuki by"poszło"jak trzeba!
__________________
będzie Sara lub Szymon
Kacha79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 16:16   #3126
addicted to wizaz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

BubiGirl dobrze, że chociaż teścia masz fajnegoA przeziębienie to raczej domowymi sposobami, a jeśli lekarz to nie na IP tylko do internisty.
Sweet_Jelly
no to czekamy na relację z wizyty
brzoskwinia, filka to nieźle macie z tymi położnymi. U mnie była raz i raczej się nie zapowiada na kolejną wizytę, zresztą przy pierwszym dziecku położna też była tylko raz. I oczywiście ani za pierwszym ani za drugim razem nie było pediatry. Położna powiedziała, że jak synuś będzie miał miesiąc, to mogę się umówić do przychodni na mierzenie i ważenie i jeśli chcę to od razu na wizytę, zeby lekarz go obejrzał. I chyba tak zrobię, bo chcę się poradzić a propos szczepionek (jakie najlepiej dać, bo myślę o 5w1 i przeciw rotawirusowi) i dowiedzieć o wit. D i K.

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
addicted Duży Ty wiesz za co

Jutro rano jadę na KTG z mężem ...zobaczymy co wyjdzie
Nie ma za co, to tylko prawda
Ciekawe czy zrobią ci powtórkę z rozrywki?

Cytat:
Napisane przez Kacha79 Pokaż wiadomość
Drugi raz "błysnęła"intelektem kiedy Mały miał juz kilka tygodni,siedziałyśmy z moim Ojcem w kuchni-oni kawka,ja herbatka-i ciocia wyjechała z tekstem
KASIU!A PO CIĘCIU TO MOŻNA ODRAZU"DAWAĆ"?BO PRZECIEŻ "TAM" SZYTE NIE MIAŁAŚ?
Normalnie mnie zabiłaś tym tekstem. Co za babsztyl Trzeba mieć czelność, żeby walić takie teksty

Cytat:
Napisane przez Sensuel Pokaż wiadomość
To chyba nie rota ,ale nadal dziwnie się czuję.Brzuchol mnie pobolewa na dole i na plecy mi się rzuca.Kto wie....może dzidziuś się szykuje.Jedno wiem na 100%,cholernie mu ciasno tam
Lepiej by było, żeby to maluch się szykował niż jakieś choróbsko

Cytat:
Napisane przez zebra666 Pokaż wiadomość
A my jutro jedziemy do tego szpitala okulistycznego... ech znowu się mały umęczy... chociaż temperatura wyższa... ale wietrzysko za to
za wizytę i za lepszą pogodę

Cytat:
Napisane przez azzis Pokaż wiadomość
Współczuję Wam dziewczyny tych niechcianych odwiedzin i telefonów. Ja całe szczęście odwiedzin nie mam wcale, a tel. tylko od mamy i przyjaciółki, reszta na szczęście się nie dopytuje (bynajmniej jeszcze nie).
Mnie też na szczęście nie męczyli telefonami, tylko w szkole jak odbierała starszego to niektóre mamuśki mówiły "o to jeszcze nie?". Za to tż się nasłuchał, bo pracujemy w jednej firmie i ciągle go pytali czy już urodziłam. Mówił, że chyba sobie przyklei kartkę "Moja żona jeszcze nie urodziła, czuje się dobrze i dziękuje za zainteresowanie"

joli no to czekamy na fotki
To ciekawe, bo u mnie też finał był po 35 minutach od przebicia pęcherza płodowego, ale na szczęście nie było aż tak źle.
No i chyba jako jedyna urodziłaś w terminie

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Cytat:
Napisane przez gosbaj Pokaż wiadomość
Patinka gratuluje!!!!czyli jednak to bylo "TO"

Ja juz po wizycie u ginka. No i wiesci sa: otoz dalej nic sie nie dzieje, nie ma rozwarcia, szyjka dalej wysoko, twarda i zamknieta. Dziecko wazy juz 4500g wiec lekarz powiedzial ze nie ma na co czekac i jutro do poludnia mam sie stawic w szpitalu. Tam zdecyduja czy beda wywolywac czy CC. Tak wiec cos zaczelo sie dziac ale boje sie. Sama nie wiem czego, chyba tego ze cos sie zaczelo dziac
Ze względu na wagę lepiej by było cc, chociaż Olivia urodziła smyka o podobnej wadze. No ale w szpitalu zdecydują. W sumie dobrze, że to już jutro i nie musisz jakoś dłużej czekać.
addicted to wizaz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 16:17   #3127
azzis
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 725
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

gosbaj trzymamy kciuki za jutrzejszą wizytę. Fajnie masz - coś zaczyna się dziać...więc nie masz już takiej niepewności, tylko jutro najprawdopodobniej już się coś zacznie
__________________

azzis jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-28, 16:25   #3128
Asiuulka89
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuulka89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 598
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez gosbaj Pokaż wiadomość
Patinka gratuluje!!!!czyli jednak to bylo "TO"

Ja juz po wizycie u ginka. No i wiesci sa: otoz dalej nic sie nie dzieje, nie ma rozwarcia, szyjka dalej wysoko, twarda i zamknieta. Dziecko wazy juz 4500g wiec lekarz powiedzial ze nie ma na co czekac i jutro do poludnia mam sie stawic w szpitalu. Tam zdecyduja czy beda wywolywac czy CC. Tak wiec cos zaczelo sie dziac ale boje sie. Sama nie wiem czego, chyba tego ze cos sie zaczelo dziac
Moim zdaniem lepszym wyjsciem bylo by dla Ciebie CC.. mysle ze mnniej bolesne.. ale tez mogl sie lekarz pomylic co do wagi i juz nieraz slyszalam takie historie.. ale 3mam ckiuki i nie nie denerwuj juz niedlugo zobaczyc swojego dzidziusia

Kacha boze wspolczuje co to za beczelna ciotka? ja bym chyba nie wytrzymala i cos jej powiedziala na temat jej przychodzenia bez zaproszenia no bo jesli kogos sobie nie zyczymny to nie sa to fajne odwiedziny tym bardziej ze ta baba ciagle jakimis glupimi tekstami sadzi no szczyt.. az mi sie pisac odechciewa.. teraz stanowczo powiedz nie i tyle.. co Ci sie bedzie baba wtracala do Twojego zycia prywatnego.. nie mowiac tu o intymnym.. i wcale nie musi wiedziec wszystkiego.. coz za ciotka normanie ja
to se pogadalam

Joli no to teraz prosimy wiecej zdjec malenstwa
Asiuulka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 16:36   #3129
Kacha79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 103
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Dziękuję że się dałyście wygadać!

Zmykam do Młodego!

Trzymam za Was kciuki!!!

__________________
będzie Sara lub Szymon
Kacha79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 16:47   #3130
gosbaj
Zadomowienie
 
Avatar gosbaj
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

no ja wiem ze moze sie pomylic co do wagi ale sa tez szanse ze taka waga jest ok mniej wiecej bo ja sie urodzilam 4600g wiec moze synek sie do mnie wrodzil. Ja tez bym wolala CC, bo boje sie rodzic takie duze dziecko. ale najbardziej to sie boje isc jutro do szpitala. Nie wiem czemu, chyba dlatego ze po 1. nigdy nie lezalam w szpitalu a po 2. ide tam bez zadnych boli i bede musiala tam sama lezec i czekac. odwiedziny sa tylko na korytarzu wiec calymi dniami maz nie bedzie ze mna siedzial. A poza tym nigdy nie bedac w szpiatlu nie wiem czego mam sie spodziewac. I chyba tego najbardziej sie boje, no i samotnosci tez.
gosbaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 17:09   #3131
Amazonia23
Zakorzenienie
 
Avatar Amazonia23
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 856
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez gosbaj Pokaż wiadomość
no ja wiem ze moze sie pomylic co do wagi ale sa tez szanse ze taka waga jest ok mniej wiecej bo ja sie urodzilam 4600g wiec moze synek sie do mnie wrodzil. Ja tez bym wolala CC, bo boje sie rodzic takie duze dziecko. ale najbardziej to sie boje isc jutro do szpitala. Nie wiem czemu, chyba dlatego ze po 1. nigdy nie lezalam w szpitalu a po 2. ide tam bez zadnych boli i bede musiala tam sama lezec i czekac. odwiedziny sa tylko na korytarzu wiec calymi dniami maz nie bedzie ze mna siedzial. A poza tym nigdy nie bedac w szpiatlu nie wiem czego mam sie spodziewac. I chyba tego najbardziej sie boje, no i samotnosci tez.

Pozwolę się wtrącic (podczytuję was czasem) moja kruszyna ma już 9,5 mies jestem z marcowo kwietniowych mamuś i powiem Ci że mi dzień przed porodem w szpitalu wyliczyli wagę 3500 a urodziłam siłami natury 4270g a wspomniec muszę że mam 159cm i moja waga zawsze wahała się 45/46kg i musiałam urodzic sn bo byli pewni że dzidzia będzie 3500. Tak więc mogą się pomylic nawet o 800g w tą i drugą stronę.
__________________
Naszym marzeniem byłaś Ty. Spełniłaś wszystkie nasze sny. Stałaś się częścią naszego życia Jesteś największym cudem odkrycia. =>(Ami 09.04.2009r)<=

Ciuszki




Amazonia23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 17:23   #3132
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Kacha79 Pokaż wiadomość
Sęk w tym że mój Tata uważa że... przesadzam...

Że CÓŻ TAKIEGO SIĘ DZIEJE że ona rzuci psom resztki które zbiera z całego tygodnia(nieraz nadpsute)-a psy nadmienię sa DOMOWE i ewentualną biegunke tudzież wymioty sprzątam z dywanu JA...

Mnie sie wydaje że psy karmiĄ domownicy bo cóż to za zwyczaje że ide w gości i rozrzucam komuś stare kości po kostce brukowej???
Mama jej powiedziała wprost
NIE ŻYCZĘ SOBIE BYŚ KARMIŁA MOJE PSY!ONE MAJĄ CO JEŚĆ-JEŚLI ZNAJDĘ JAKAKOLWIEK KOŚĆ KTÓREJ SAMA IM NIE DAŁAM PO PROSTU ZAWIOZĘ CI POD DOM I RZUCE POD DRZWI...
BO WYRAŹNIE CIĘ PROSZĘ ALE WIDZĘ NIE DOCIERA!

Ale pech taki że Mama jak wspomniałam pracuje za granica i jest w domu rzadko

A Tato z Ciocią uwielbiają wprost tak się narzucać,rządzić komuś(ciocia pilnuje-i odchowała-mojej Kuzynce 3ke dzieci i podejrzewam że przez to tak sobie"rości"prawa do wychowywania wszystkich...)

To dlatego jestem potem tak cięta na Teściową i jej nawet najmniejsze próby"przejęcia wladzy"nad Synkiem...
Kacha,to weź z mamą pogadaj skoro tata nie widzi w tym żadnego problemu.Bo z tego co czytam,to mama bardziej konkretna osoba

Cytat:
Napisane przez addicted to wizaz Pokaż wiadomość

Lepiej by było, żeby to maluch się szykował niż jakieś choróbsko
No też tak uważam.Ogólnie do bani się dzisiaj czuję

Cytat:
Napisane przez gosbaj Pokaż wiadomość
no ja wiem ze moze sie pomylic co do wagi ale sa tez szanse ze taka waga jest ok mniej wiecej bo ja sie urodzilam 4600g wiec moze synek sie do mnie wrodzil. Ja tez bym wolala CC, bo boje sie rodzic takie duze dziecko. ale najbardziej to sie boje isc jutro do szpitala. Nie wiem czemu, chyba dlatego ze po 1. nigdy nie lezalam w szpitalu a po 2. ide tam bez zadnych boli i bede musiala tam sama lezec i czekac. odwiedziny sa tylko na korytarzu wiec calymi dniami maz nie bedzie ze mna siedzial. A poza tym nigdy nie bedac w szpiatlu nie wiem czego mam sie spodziewac. I chyba tego najbardziej sie boje, no i samotnosci tez.
Z tego co ja wiem to o 500g mogą się pomylić w dół,albo w górę podczas USG.Może powiedz lekarzowi jutro,że boisz się urodzić SN dziecko z taką wagą i lepiej aby zrobili CC.

************************* ********

TŻ zostawił mi lapka od kolegi ,bo nasz sprzedany i musimy kupić nowego.
Lecę zrobić kolację juniorowi i wykąpać go,aby położyć spać .
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 17:31   #3133
gosbaj
Zadomowienie
 
Avatar gosbaj
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Sensuel Pokaż wiadomość


Z tego co ja wiem to o 500g mogą się pomylić w dół,albo w górę podczas USG.Może powiedz lekarzowi jutro,że boisz się urodzić SN dziecko z taką wagą i lepiej aby zrobili CC.
Wiem wiem ze moga sie pomylic. zobaczymy co jutro w szpitalu powiedza. Wskazania z taka waga sa do CC ale podobno wszystko zalezy od lekarza a podobno teraz ordynatorem jest jakis pan docent ktory trzesie caly szpitalem wiec nigdy nei wiadomo co wymysli.
gosbaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 17:52   #3134
kamyil
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 138
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

patinka gratulacje i zdrówka dla Emilka
gosbaj za jutro, w sumie to się nie dziwię że się boisz... to musi być dziwne uczucie - z dnia na dzień ktoś mówi: "no to jutro pani urodzi"
kacha - współczuję ciotki, ja na szczęście nie mam nikogo takiego bezczelnego wśród znajomych ani rodziny a poza tym myślę że nawet jeśli sama nie miałabym siły przebicia żeby kogoś powstrzymać przed wizytami to albo moja mama albo TŻ zrobią to za mnie
moja kuzynka już próbuje się wprosić na wizytę bo najprawdopodobniej będzie w tym czasie kiedy będę rodzić na tydzień w PL ale w związku z tym że po pierwsze zachowała się bardzo nie fair w stosunku do mnie nie mam ochoty jej widzieć, po drugie kiedy będzie TŻ to nie chcę żadnych gości bo chciałabym żeby jak najpełniej wykorzystał czas z córcią i ze mną no i po trzecie - gdzie z odwiedzinami do takiego noworodka - po prostu ją spławię
poza moją babcią nie chce aby ktokolwiek nas odwiedzał aż do odwołania

a mała się przekręciła i teraz pupę wystawia z prawej strony brzucha, lepiej niech ona się za bardzo nie wierci bo jeszcze fiknie kozła i będzie główką do góry (a już od chyba 32 albo 33 tyg. jest nisko osadzona główką w dól)
kamyil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 18:05   #3135
Zaslona
Raczkowanie
 
Avatar Zaslona
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 499
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Patinka GRATULACJE!!
gosbaj lepiej żebyś miała cesarkę, bo ja nie wyobrażam sobie rodzić tak dużego dziecka :szok:
kacha masz przeboje z ta ciotką Widocznie trzeba jej prosto w twarz powiedzieć coś, żeby przestała być taka nachalna i najlepiej głośno i drukowanymi literami, bo zamiast mieć spokój to się tylko denerwujesz

Ja też coś czuję, że jak urodzę to zaraz będzie nalot sąsiadek i ciotek i koleżanek mówię mamie, że tak z tydzień chciałabym sobie sama pobyć z dzieckiem żebym przyszła do siebie, a ona mi na to, że na pewno nie będą zaraz przychodzić itp. Taaaa już to widzę I będzie tylko "O jeziu jeziu jaka ta kukunia jest śliczna, ti ti ti ti" wrrr

Zrobiłam ciasteczka z ciasta francuskiego i już połowę zjadłam pychota
__________________

Amelia

Zaslona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 18:24   #3136
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez brzoskwinia82 Pokaż wiadomość
Wszystkim mamusiom serdecznie gratuluję Mmonnikka, Pola, Patka, Ula,Patinka
Mojemu małemu się prawie nigdy nie odbija i przez to ma czkawkę, bo praktycznie zawsze usypia przy piersi i nawet jak go trzymam pionowo to śpi i nie ma szans na odbicie... ale praktycznie wogóle nie ulewa, zdarzyło mu się ze 3 razy

Dzisiaj była znowu położna i co się okazało że maluch ma tendencję do wzdęć... wymasowała mu brzuszek i tyle pierdków mu poszło że masakra, muszę teraz dbać o ten jego brzuszek żeby się to kolkami nie skończyło i w dalszym ciągu espumisan, zdaje się że to kręcenie przy karmieniu to jednak przez ten brzuszek, bo jak go tak wymasowała to bardzo ładnie jadł.
Ile razy ma ta położna przychodzić? bo umówiła się na kolejną wizytę za tydzień i to będzie już 4 raz u nas.
Pediatry u nas w domu nie było, u was był? nikt mi nic takiego nie mówił... w szpitalu tylko powiedzieli że jak nic się nie będzie działo to na kontrolę przed szczepieniem w 6 tygodniu.

Brzoskwinia a jak masz dbać o brzuszek? Jak często podajesz espumisan i po ile kropli?
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 18:30   #3137
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Oj z tymi odwiedzinami... Ja zaprosilam siostry do domku jak maly mial 2 tygodnie bo akurat wypadl weekend (czyli tydzien po przyjsciu ze szpitala). Naszczescie nikt z "obcych" nie chcial go odwiedzac.
Tez jestem zdania, ze mama ma prawo chwile odsapnac, pochodzic z golymi cyckami po domu itd...
Ale z drugiej strony wkurza mnie przesada. Siostra meza to po kazdym dziecku przynajmniej 3-4 tygodnie nie pozwalala nam przyjsc (w koncu to brat a nie jacys "obcy").
Teraz mloda ma juz 1,5 miesiaca a my jej jeszcze nie widzielismy (no bo ile sie mozna wpraszac, jak sie wie, ze sie nie jest mile widzianym). Bo przeciez kwarntanna itd....
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 18:54   #3138
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
Oj z tymi odwiedzinami... Ja zaprosilam siostry do domku jak maly mial 2 tygodnie bo akurat wypadl weekend (czyli tydzien po przyjsciu ze szpitala). Naszczescie nikt z "obcych" nie chcial go odwiedzac.
Tez jestem zdania, ze mama ma prawo chwile odsapnac, pochodzic z golymi cyckami po domu itd...
Ale z drugiej strony wkurza mnie przesada. Siostra meza to po kazdym dziecku przynajmniej 3-4 tygodnie nie pozwalala nam przyjsc (w koncu to brat a nie jacys "obcy").
Teraz mloda ma juz 1,5 miesiaca a my jej jeszcze nie widzielismy (no bo ile sie mozna wpraszac, jak sie wie, ze sie nie jest mile widzianym). Bo przeciez kwarntanna itd....
O masakraja wsumie szczerze mówiąc nie miałam ochoty na odwiedziny ale to ze względu na siebie i stres po powrocie do domu... ale jak tlyko mi to przeszło to co jakiś czas ktoś mnie odwiedza Mały wczoraj dostał troche prezentów
Ale oczywiście wszystkich przestrzegam, że muszą być absolutnie zdrowi.

Brzoskwinia z odbijaniem miałam identycznie... ale teraz mały ładnie odbija po jakimś czasie jak pionowo go potrzmam może mały ma te wzdęcia przez to, że nie odbija własnie? gdzieś to wszytsko musi mieć ujście.
__________________



zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 18:59   #3139
Sweet_Jelly
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_Jelly
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: UK:)
Wiadomości: 3 877
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez azzis Pokaż wiadomość
Sweet_Jelly trzymam kciuki za wizytę
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Sweet za wizytę

Zdaje relacje:
Lekarz mnie badał i stwierdził że "coś się ruszyło" Bo teraz mam rozwarcie już na 3cm!
Tydzień temu były tylko 2 cm.
Waga poszła mi przez tydzień aż o o mało co 2kg!!!!!!! Aż się boję myśleć co tam za mały kingkong w brzuchu mieszka
Na koniec wizyty pyta się: "To proszę sobie wybrać datę, kiedy pani rodzi?"
Ja myślałam że on sobie żartuje to mówię "to ja jutro chcę"..A on na to całkiem poważnie "to ja już w takim razie zwolnienia chorobowego pani nie piszę a pani zgłosi się jutro do szpitala"
No ale wytłumaczyłam mu że jak to?A jak mnie nie wezmą...i nie urodzę jutro to co będzie? Będę mieć w pracy problemy!!! I w końcu dał mi L4 na tydzień.I 4.02 jakby co mam się pojawić(wtedy wypisze mi już macierzyński )
Dał mi też skierowanie na KTG. I kazał od razu iść do szpitala.U nas od przychodni do szpitala jest tylko kilka metrów..do tego szpital mały i problemów z kolejkami nie ma..Poszłam położyli mnie na 20minut (może pół godziny).
Dzidzia ma tętno w normie, rusza się w normie, te skurcze macicy to wykazało na poziomie poniżej 50%..jakieś 20-30% czyli tyle co nic..Ale położna stwierdziła że skoro mam już 3cm to niedługo powinnam rodzić.I puścili do domu....

A położna z gabinetu gina powiedziała że te "bóle krzyżowe jak przy@" oraz uczucie kłucia to od szyjki że się rozwiera...Mnie te plecy dzisiaj tak bolą niemiłosiernie...wręcz napiep****ją Ledwo siedzę....


Moja mama wróży że pewno z 1-2.02 urodzę bo mam wtedy biorytm równy"0"..No ciekawa jestem..Czy się spełni czy jeszcze w przyszły czw. pojawię się u lekarza a on znowu powie"o..jest postęp...już 4cm"
Cytat:
Napisane przez Kacha79 Pokaż wiadomość
Witam Mamusie i Brzusiolinki!

Ula Zuzinka -Pysiu DZIĘKI




No to rzeknę WITAJ W KLUBIE

Wczoraj zajrzał moja"ukochana"ciocia(sios tra ojca)-całkowicie pozbawiona hamulców odnośnie zadawanych pytań,nie mająca taktu ani wyczucia...

TO CIEBIE JESZCZE NIC JESZCZE NIE BIERZE???
i roześmiała się jak końska do bata...

Na nic tłumaczenia że TO JA NAJBARDZIEJ CZEKAM,że termin mam poprzestawiany(w sumie to mam dwa...)a pierwszy na 30.01,że jestem po jednym cięciu i to do lekarza należy ostatnie słowo...

Ona wogóle ma WYCZUCIE...
Jak urodziłam Karolka to wyszliśmy ze szpitala w niedzielę a ona MUSIAŁA już we wtorek z gromadka wnuków przyjść...
Mały leżał na łóżku,dzieciaki sie goniły po pokoju skacząc po w/w meblu a ona stała i rzucała uroki:
JAKI ON PIĘKNY!
JAK ON ŁADNIE JE!(bo nie krępowała się stać i ziopić jak karmiłam piersią-mimo że prosiłam o spokój...)
a na koniec(BEZ PYTANIA!)wzięła Małego na ręce i wręcz lizała po rączkach-po buzi "nie mam śmiałości"

Drugi raz "błysnęła"intelektem kiedy Mały miał juz kilka tygodni,siedziałyśmy z moim Ojcem w kuchni-oni kawka,ja herbatka-i ciocia wyjechała z tekstem
KASIU!A PO CIĘCIU TO MOŻNA ODRAZU"DAWAĆ"?BO PRZECIEŻ "TAM" SZYTE NIE MIAŁAŚ?

I czekała na odp...

Myślałam że spłonę...

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Aaa!!!
Tak wogóle to jestem po usg:z Dzieckiem ok,wód nie ubywa,łożysko Istopień.

Jeśli nic nie zastartuje samo do 31.01 to 1.02 mam wpaść na ktg a najpóźniej do czwartku mam się zgłosić na oddział bo będzie cięcie


Cioci"naturalnie"zapomnia łam wspomnieć

(już"uczuliłam Mamę że jak ona tu wpadnie na kawę to ze ma jej przekazać że ŻADNYCH ODWIEDZIN na poczatku-oprócz Najbliższej Rodziny(Rodzice,Rodzeństw o)bo jest sezon grypowy,dziecko "świeżutkie"-a tak wogóle to NASZA SPRAWA i już!)

A Wy jak sobie radzicie z niechcianymi odwiedzinami?
Bo ja nie wiem JAK kulturalnie aczkolwiek DOBITNIE dać znać temu Babsku że sobie jej tu NIE ŻYCZĘ!!!

jednak to prawda że z rodziną to najlepiej na zdjęciach się wychodzi...
__________________
03.02.2010 ZOSIA 18.04.2012 JAŚ



Sweet_Jelly jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-28, 19:08   #3140
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Sweet_Jelly Pokaż wiadomość
A położna z gabinetu gina powiedziała że te "bóle krzyżowe jak przy@" oraz uczucie kłucia to od szyjki że się rozwiera...Mnie te plecy dzisiaj tak bolą niemiłosiernie...wręcz napiep****ją Ledwo siedzę....


Moja mama wróży że pewno z 1-2.02 urodzę bo mam wtedy biorytm równy"0"..No ciekawa jestem..Czy się spełni czy jeszcze w przyszły czw. pojawię się u lekarza a on znowu powie"o..jest postęp...już 4cm"
No to niezłą wizytę miałaś.
A tobie już czop odszedł?Bo ja już nie wiem czy on powinien odejść czy może już podczas porodu.Bo mnie za pierwszym razem nic nie odeszło .
Mnie też plecy bolą,brzuch co jakiś czas,dzidzia się wierci i jakoś tak niedobrze mi.
Co to jest biorytm "0" ??
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 19:21   #3141
malinka118
Rozeznanie
 
Avatar malinka118
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 955
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Ulia i Patinka wielkie gratulacje i dużo zdrówka życzę.

U nie dalej choróbsko nie odpuszcza. Siurki idą jutro znowu do lekarza. Milenka jest małym aniołkiem, ale Olafek przez to, że nie chodzi do przedszkola męczy ogromnie. Najgorsze jest to, że strasznie kocha małą, chciałby ją tulić, pomagać ją kąpać a ja muszę go izolować Jeste fantastyczny jako starszy brat.

Dzisiaj z musu zaliczyłam samotne wyjście z domu - do sklepiku osiedlowego.

Pysiu trzymam kciuki za jutrzejsze ktg i proszę o wieści po.

Co do odwiedzin. W szpitalu byli moi rodzice i brat i teściowie. Teściowa stwierdziła, że w poniedziałek jedzie do lekarza do Cieszyna, to nas odwiedzi. Taktu nie miała. To był dzień kiedy wychodziliśmy do domu, więc odwiedzin nie chciałam. Na razie nie wparsza się, więc może się obraziła W weekend powiedziałam tżtowi że już dosyć w domu bakterii i gości też nie chcę.

Może uda mi się Was nadrobić.
__________________
Milenka 23 stycznia 2010
Olafek 12 sierpnia 2006
- 7,7 kg
malinka118 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 19:22   #3142
brzoskwinia82
Zadomowienie
 
Avatar brzoskwinia82
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 260
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Brzoskwinia a jak masz dbać o brzuszek? Jak często podajesz espumisan i po ile kropli?
espumisan podawałam dwa razy dziennie po 5 kropli do tej pory, ale kazała zwiększyć i dwa razy po 10 kropli dawać - to bezpieczna dawka, nawet na ulotce jest podane takie dawkowanie. Kazała podawać wtedy kiedy mały jest najbardziej niespokojny i widać że coś go męczy.
Co do brzuszka to jak ona go wymasowała to normalnie pół brzucha mu zeszło gazów i ja będę tak samo robić - trzema palcami wskazujący serdeczny i ten następny masujemy brzuszek według zegarka - na godz 12,3,6 i 9 - czyli tak jakby 4 strony od pępuszka. Oprócz tego podciąganie nóżek do brzuszka i tak trzymam chwilkę - wtedy najlepiej gazy mu wychodzą. I radziła dużo na brzuszku kłaść bo wtedy jest samoczynny masaż jelitek.
Mam nadzieję że jakoś to zrozumiale opisałam, jakby coś to pytaj.

zebra bardzo możliwe, ale jak mam go zmusić do odbicia on usypia na piersi, podnoszę go do pionu ale na śpiąco to raz że ciężko go nosić, więc tak siedzę a on w pionie na mnie leży, a po drugie nie chce mu się odbić i go w końcu kładę...
__________________
Są godziny liczone podwójnie i lata nie warte jednego dnia...




Edytowane przez brzoskwinia82
Czas edycji: 2010-01-28 o 19:28
brzoskwinia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 19:27   #3143
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
Oj z tymi odwiedzinami... Ja zaprosilam siostry do domku jak maly mial 2 tygodnie bo akurat wypadl weekend (czyli tydzien po przyjsciu ze szpitala). Naszczescie nikt z "obcych" nie chcial go odwiedzac.
Tez jestem zdania, ze mama ma prawo chwile odsapnac, pochodzic z golymi cyckami po domu itd...
Ale z drugiej strony wkurza mnie przesada. Siostra meza to po kazdym dziecku przynajmniej 3-4 tygodnie nie pozwalala nam przyjsc (w koncu to brat a nie jacys "obcy").
Teraz mloda ma juz 1,5 miesiaca a my jej jeszcze nie widzielismy (no bo ile sie mozna wpraszac, jak sie wie, ze sie nie jest mile widzianym). Bo przeciez kwarntanna itd....
to ja jestem z tych wariatów bo nie miałam i nie mam ochoty nikogo oglądac po porodzie
jedynie z musu u mnie byli bo nie byłam w stanie funkcjonowac normalnie a mąz nie mogł siedziec 24 na dobę Moim zdaniem nikt nie ma prawa się oburzac, ze kobieta w połogu nie ma ochoty na wizyty. Dlatego trzeba szanowac jej zdanie, skoro nie zyczy sobie wizyt to znaczy, ze nie jest gotowa Kazdy jest inny jak widac
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 19:32   #3144
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Brzoskwinia no własnie ja miałam to samo- w szpitalu też nawet pielęgniarką nie chciał odbijac i robiły mu tak z nuzkami jak pisałaś żeby gazy odeszły...
A jakoś od tygodnia ładnie odbija- ale nie po minutce, czasem kilka potzrebuje...a czasami płacze podczas karmienia podnosze go i bek nawet jak leży zdarza mu się odbi ć podczas jedzenia... tak, ze samoczynnie u nas to poszło... Bo wczesniej też mi spał w pionie i dupa... ani cichusienkiego odbicia.

a jak Wasza żółtaczka? Przeszło? Mały już zbladł całkowicie? Kurcze ja świruje już w tym temacie przy moim maleństwie...
__________________



zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 19:55   #3145
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Hey

Ja tylko się malduję nie mam humoruuuuuuuu

Troszke podczytuję troszke pomijam

Widzeże wizyty były udane to super !

Dzieki za kciukaski ....pamiętajcie o mnie jutro rano
Idę z mężusiem ...potem pewnie mnie podwiezie do domku ....i pojedzie do pracy

Joli Witmy i gratulacje !
Malinko ...nie miałam watpliwości że Olafek będzie świetnym starszym bratem

Zmykammmmmm mam lenio-chandrę
Więc to na tyle

______________________
A co do odwiedzających kobietę w pologu to podlączam się do Kanci ....ja 2,5 roku temu popelniłam karygodny błąd ! Teraz tego nie zrobię ! I nie pozwolę się nachodzić !
Jasno to już zapowiedziałam męzowi.... i mam nadzieje że on dyplomatycznie to przekaze dalej ...a jak nie to ja zrobię to mniej delikatniejjjjjj
__________________

*** -12,5kg***

Edytowane przez pysiamn
Czas edycji: 2010-01-28 o 19:57
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 20:00   #3146
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Pysia będzie dobrze

Przed nami też ciężki dzień więc zmykam
__________________



zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 20:00   #3147
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
to ja jestem z tych wariatów bo nie miałam i nie mam ochoty nikogo oglądac po porodzie
jedynie z musu u mnie byli bo nie byłam w stanie funkcjonowac normalnie a mąz nie mogł siedziec 24 na dobę Moim zdaniem nikt nie ma prawa się oburzac, ze kobieta w połogu nie ma ochoty na wizyty. Dlatego trzeba szanowac jej zdanie, skoro nie zyczy sobie wizyt to znaczy, ze nie jest gotowa Kazdy jest inny jak widac
Tylko wiesz... ich pierwsze dziecko jest przez to "dzikie". Bo nie dosc ze nikt nie mogl ich odwiedzac, to nie mozna sie bylo do niego zblizyc, ponosic nawet jak mial juz z 3-4 miesiace itd... Kazdy musial wyparzyc rece jak chcial podejsc blizej itd. Generalnie dziecko nie bylo przyzwyczajone do towarzystwa innych ludzi (bo go przeciez izolowano) i choc teraz ma 7 lat to nadal pozostal dzikuskiem
No ale kazdy robi jak uwaza.
No ale nie uwazam za normalne nie zaprosic brata na wizyte przez 2 miesiace (polog juz minal).
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 20:16   #3148
brzoskwinia82
Zadomowienie
 
Avatar brzoskwinia82
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 260
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez zebra666 Pokaż wiadomość
Brzoskwinia no własnie ja miałam to samo- w szpitalu też nawet pielęgniarką nie chciał odbijac i robiły mu tak z nuzkami jak pisałaś żeby gazy odeszły...
A jakoś od tygodnia ładnie odbija- ale nie po minutce, czasem kilka potzrebuje...a czasami płacze podczas karmienia podnosze go i bek nawet jak leży zdarza mu się odbi ć podczas jedzenia... tak, ze samoczynnie u nas to poszło... Bo wczesniej też mi spał w pionie i dupa... ani cichusienkiego odbicia.

a jak Wasza żółtaczka? Przeszło? Mały już zbladł całkowicie? Kurcze ja świruje już w tym temacie przy moim maleństwie...
Taak, na szczęście żółtaczka już zeszła, ale wiesz u mnie to było delikatne zażółcenie, nawet mu poziomu tej bilurbiny nie robili w szpitalu, tylko musiałam dużo karmić, żeby się wypłukała. Mam nadzieję Twojemu synkowi szybciutko zejdzie już jest przecież lepiej

Spróbuję go dłużej trzymać do tego odbicia, może się uda, może ja coś źle robię... a może się unormuje jak u was mam nadzieję.
__________________
Są godziny liczone podwójnie i lata nie warte jednego dnia...



brzoskwinia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 20:17   #3149
Sweet_Jelly
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_Jelly
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: UK:)
Wiadomości: 3 877
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Sensuel Pokaż wiadomość
No to niezłą wizytę miałaś.
A tobie już czop odszedł?Bo ja już nie wiem czy on powinien odejść czy może już podczas porodu.Bo mnie za pierwszym razem nic nie odeszło .
Mnie też plecy bolą,brzuch co jakiś czas,dzidzia się wierci i jakoś tak niedobrze mi.
Co to jest biorytm "0" ??
Ja już nie wiem czy odszedł czy nie...Ale od kilku dni czuję czasem jakby mi miało za chwilę coś wypłynąć..Dziś miałam duuużo śluzu ..ale białego..A położna mówiła o tym że może być podbarwiony krwią Ale może taki to też czop? Plecy nie przestają mnie boleć....i dużo się wypróżniam..czytałam gdzieś że problemy z siusianiem i wypróżnianiem też są oznaką zbliżającego się porodu!..My kobiety oczekujące..wmówimy sobie wszystko


Biorytm równy jest 0 w dniu w którym normalnie dostałabyś okresu!
Jest przesąd że jak biorytm zrówna się kobiecie do "zera" to dopiero wtedy dzidzia wychodzi i jest poród Ile w tym prawdy???Zapytaj się mnie po 3 lutym
Bo mama wyliczyła mi biorytm na noc z 1/2 lutego a ja sobie na 3lutego
__________________
03.02.2010 ZOSIA 18.04.2012 JAŚ




Edytowane przez Sweet_Jelly
Czas edycji: 2010-01-28 o 20:20
Sweet_Jelly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 21:18   #3150
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez Sweet_Jelly Pokaż wiadomość
Ja już nie wiem czy odszedł czy nie...Ale od kilku dni czuję czasem jakby mi miało za chwilę coś wypłynąć..Dziś miałam duuużo śluzu ..ale białego..A położna mówiła o tym że może być podbarwiony krwią Ale może taki to też czop? Plecy nie przestają mnie boleć....i dużo się wypróżniam..czytałam gdzieś że problemy z siusianiem i wypróżnianiem też są oznaką zbliżającego się porodu!..My kobiety oczekujące..wmówimy sobie wszystko


Biorytm równy jest 0 w dniu w którym normalnie dostałabyś okresu!
Jest przesąd że jak biorytm zrówna się kobiecie do "zera" to dopiero wtedy dzidzia wychodzi i jest poród Ile w tym prawdy???Zapytaj się mnie po 3 lutym
Bo mama wyliczyła mi biorytm na noc z 1/2 lutego a ja sobie na 3lutego

No to ja mam tak jak ty z tymi bólami i samopoczuciem.Tylko z tym śluzem to u mnie jest tak,że taki to ja mam od samego początku ciąży.Biały,albo bezbarwny glutowaty,gęsty i ciągnący .
A jak się oblicza ten biorytm??Ja miałam ostatnią @ 18.05.2009,ale nie wiem kiedy w lutym 2010 wypadałby okres
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.