skończyłam studia i jestem bezrobotna

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez taka Ona 20

jestem również zarejestrowana w PUP,ale mi rodzina mówi,że nie muszę się wyrejestrować skoro dostaje umowę o pracę i to tylko praca dorywcza,nie pobieram zasiłku.

Musisz się wyrejestrować, nieważne czy to umowa o pracę, o dzieło czy umowa-zlecenie.

[AmericanGirl]

Napisane przez ratta

Moim zdaniem ona ma rację, może to nie jest wina studentów, ale pracodawców czy systemu jaki mamy. Dla niektórych pracodawców nie są ważne kwalifikacje (zresztą trudno o nich mówić, jeśli chodzi o pracę poniżej kwalifikacji, czyli dość mało wymagającą) - zatrudniani są studenci, bo mniej kosztują, bardziej się opłaca zatrudnić studenta niż osobę po studiach/nie uczącą się. Np. niektóre kina zatrudniają samych studentów i wcale nie chodzi o to, że są bardziej ogarnięci, zwykła kalkulacja . Studenci powinni mieć szansę zdobywać doświadczenie + zarobki w swoim zawodzie, a nie na produkcji itd, gdzie znalazłoby się miejsce dla tych bez wykształcenia. Niestety można o tym pomarzyć

Moim zdaniem np w kinach zatrudniają tylko studentów nie tylko dlatego ,że ich mniej kosztują . Nie potrzeba szczegolnych kwalifikacji do wykonywania takiej pracy . Osoba posiadająca wyższe wykształcenie z założenia powinna ubiegać się o pracę na bardziej wymagającym stanowisku . Nie po to się studiuje 5 lat , żeby pracować gdzieś gdzie kompletnie wykształcenie nie odgrywa roli .

Zgadzam się z tym , że studenci powinni zdobywać doświadczenie w zawodzie i jest to w dzisiejszych czasach sporym wyzwaniem. Ale jeśli firmy zatrudniałyby więcej studentów by ten mógł zdobyc doświadczenie pod kątem studiów , to bezrobotni absolwenci znowu by mówili , że nie mogą znalezc pracy w zawodzie , bo pracodawca chętniej zatrudnia studentów . Ostatnio jednak nawet do sklepów chętniej biorą osoby nieuczące się .

[nieznosna1983]

Napisane przez pumas

To klamanie w CV odnosnie wyksztalcenia jest dla mnie bardzo dziwne - zwlaszcza w strone redukcji pewnych kwalifikacji.

Myslalam niedawno, ze jest kryzys na rynku pracy, ze bede jej szukala dlugo i bez rezultatow. Jednak to wlasnie wyksztalcenie pomoglo mi w znalezieniu czegos naprawde fajnego !!

Nie wiem, jakich wy zajec szukacie po skonczeniu studiow, ale mam nadzieje, ze nie tylko pracy w marketach na kasach itp, bo nie po to meczylyscie sie 5 lat, zeby to robic!!!

No ja nie szukam pracy na kasie bo i tak by mnie nie wzieli, no chyba że znowu pokazałabym cv ze średnim. Teraz we środę jak zaczne szkolenie i podpisze umowę to naprawdę praca na monitoringu, to dość przykre jak dla mnie Niestety już tak długo siedzę w domu, że mam DOŚĆ. Mam wątpliwości :/Pracować po 12 godzin??? Jak się jeszcze okaże że 7 dni w tygodniu to się na maxa załamie...
NO ale cóż zrobić, jak nikt nie chce mnie zatrudnić po moich kierunkach, widać na nic innego się nie nadaje

[Puntodivista]

Napisane przez nieznosna1983

NO ale cóż zrobić, jak nikt nie chce mnie zatrudnić po moich kierunkach, widać na nic innego się nie nadaje

A co skończyłaś?

[nieznosna1983]

Napisane przez Puntodivista

A co skończyłaś?

Politechnikę oraz Akademie E.

[Puntodivista]

A konkretniej?
Może pracodawcy się Ciebie boją... wiem jak to brzmi ale tak bywa.
Powiedz jeszcze, że masz w ręku co najmniej dwa języki i utwierdzisz mnie w tym, że mam rację

[nieznosna1983]

Napisane przez Puntodivista

A konkretniej?
Może pracodawcy się Ciebie boją... wiem jak to brzmi ale tak bywa.
Powiedz jeszcze, że masz w ręku co najmniej dwa języki i utwierdzisz mnie w tym, że mam rację

Zarządzanie i Marketing oraz Finanse i Rachunkowość
Języki:
niemiecki-dobrze
rosyjski-tylko podstawy
angielski-brak

[Puntodivista]

Podyplomówka z księgowości i jesteś ustawiona

[nieznosna1983]

Napisane przez Puntodivista

Podyplomówka z księgowości i jesteś ustawiona

Nie mam kasy na podyplomówkę. Szczerze powiem, że nie usmiecha mi sie wracać na studia, bo to i TAK TO nic nie da. Wiem to. Wnioski takie wyciągłam Nikogo nie obchodzi co ja mam skończone, poważnie Liczy się doświadczenie I JESZCZE RAZ DOŚWIADCZENIE. Pracodawcy jak mają wybierać to nie wybiorą zielonej osoby, tylko doświadczonej!!!
Już w ogóle nie ciesze się ze mam takie studia!!!

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez nieznosna1983

Nie mam kasy na podyplomówkę. Szczerze powiem, że nie usmiecha mi sie wracać na studia, bo to i TAK TO nic nie da. Wiem to. Wnioski takie wyciągłam Nikogo nie obchodzi co ja mam skończone, poważnie Liczy się doświadczenie I JESZCZE RAZ DOŚWIADCZENIE. Pracodawcy jak mają wybierać to nie wybiorą zielonej osoby, tylko doświadczonej!!!
Już w ogóle nie ciesze się ze mam takie studia!!!

i ja ustawiona???błagam Cie...
Można było by tak powiedzieć gdybym minimum 2 lata miała dośw. w księgowości lub w rachunkowości
Realia są takie, że zacznę prace na monitoringu na ochronie za 6 zł/godzinę, pracować bede 12 godzin i pewnie 7 dni w tygodniu. Skończy się tym, że oszaleje:m ur::m ur:

[bravvurka]

Jestem w szoku, że osobę z dwoma kierunkami nikt nie chce zatrudnić Wkurza mnie fakt, że teraz liczy się to doświadczenie, sama to przerabiałam.
nieznośna - szukałaś może jakiegoś stażu w PUP?

[Rarita]

Ze stażem też trzeba mieć szczęście - jak nie będziesz go odbywać w jakiejś poważnej, znanej firmie, to pracodawcy spojrzą na to jak na pół roku obsługiwania kserokopiarki i parzenia kawy

[AmericanGirl]

Napisane przez nieznosna1983

Nie mam kasy na podyplomówkę. Szczerze powiem, że nie usmiecha mi sie wracać na studia, bo to i TAK TO nic nie da. Wiem to. Wnioski takie wyciągłam Nikogo nie obchodzi co ja mam skończone, poważnie Liczy się doświadczenie I JESZCZE RAZ DOŚWIADCZENIE. Pracodawcy jak mają wybierać to nie wybiorą zielonej osoby, tylko doświadczonej!!!
Już w ogóle nie ciesze się ze mam takie studia!!!


i ja ustawiona???błagam Cie...
Można było by tak powiedzieć gdybym minimum 2 lata miała dośw. w księgowości lub w rachunkowości
Realia są takie, że zacznę prace na monitoringu na ochronie za 6 zł/godzinę, pracować bede 12 godzin i pewnie 7 dni w tygodniu. Skończy się tym, że oszaleje:m ur::m ur:

Poddając się i rezygnując z dalszego ksztalcenia lub szukania jakiejs praktyki/stazu/pracy zwiazanej z twoim kierunkiem tylko przekreslasz swoje szanse na normalną i interesujaca prace. A zapewne nie chcesz pracowac do konca zycia w monitoringu Predzej czy pozniej bedziesz musiala pomyslec o nauce/pracy w zawodzie jesli oczywiscie chcesz się tym zajmowac . A takie dzialania lepiej podjac wczesniej . Masz b.dobre wyksztalcenie wiec naprawde potrzebne tylko doswiadczenie zeby ruszyc z miejsca . Nikt nie mówil ze bedzie łatwo , najwazniejsze to się nie poddawać . Moze sfinansowanie podyplomowki z UP byloby rozwiazaniem? Zycze powodzenia i trzymam kciuki

[Puntodivista]

Nieznosna , mam znajomą po teologii, która zrobiła kurs z księgowości bo nie mogła znaleźć pracy. Ty masz studia, to chyba większe przygotowanie teoretyczne. Tak czy inaczej ona załapała się później na staż, później do jakiejś firmy i teraz trzaska podyplomówkę bo zarabia 3 tysiaki na rączkę i ją stać. A to było w tym roku...

Spróbuj pokombinować ze stażem, jeśli nie to może nawet jakiś wolontariat w zawodzie w międzyczasie żeby doświadczenia złapać. Tu się zgodzę z AmericanGirl, trzeba powalczyć. I wiem też, że nie jest łatwo, znam realia, sama siedzę kolejny miesiąc w domu bo nie mogę znaleźć nawet pracy "pozwalającej opłacić rachunki" już nie mówiąc o tej wymarzonej...

Nie raz plułam sobie w brodę, że nie znam się na cyferkach

[nieznosna1983]

Napisane przez bravvurka

Jestem w szoku, że osobę z dwoma kierunkami nikt nie chce zatrudnić Wkurza mnie fakt, że teraz liczy się to doświadczenie, sama to przerabiałam.
nieznośna - szukałaś może jakiegoś stażu w PUP?

Tak, próbowałam, ale PUP nie miał już kasy. A teraz to już nie mogę gdyby nawet, rok minął od obrony

[titina]

Napisane przez nieznosna1983

Tak, próbowałam, ale PUP nie miał już kasy. A teraz to już nie mogę gdyby nawet, rok minął od obrony

Ale możesz się strać o staż, tak byłoby najlepiej. Miałabyś studia i doświadczenie.

[nieznosna1983]

O wolontariacie już kiedyś myślałam, ale nic ciekawego nie znalazłam na śląsku
Moje zdanie jest takie, jak się nie ma znajomości to nie ma szans. Mój brat przez kumpla ma prace, moja kumpela też i w sumie tak 3/4 moich znajomych:/

[titina]

Napisane przez nieznosna1983

O wolontariacie już kiedyś myślałam, ale nic ciekawego nie znalazłam na śląsku
Moje zdanie jest takie, jak się nie ma znajomości to nie ma szans. Mój brat przez kumpla ma prace, moja kumpela też i w sumie tak 3/4 moich znajomych:/

No dobra poddaję się to Twoje życie..jak chcesz to idź na ten monitoring....

Ja znalazłam, ale pewnie powiesz że nieciekawe:

http://jobexpress.pl/oferta/19004/As...-Praktyka-Staz

http://www.infopraca.pl/praca/staz-w...-biala/2037122

http://www.laurenpeso.pl/pl/content....AxNDgxMA%3D%3D

http://pracawbiurze.pl/jobdetails.cfm?jid=5480

http://www.infopraca.pl/praca/pomoc-...bedzin/2041153

http://www.recrutamos.jobmatch.pl/of...tant_1105.html

http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠pl/praca_podglad,261270

[pani ćma]

Napisane przez AmericanGirl

Poddając się i rezygnując z dalszego ksztalcenia lub szukania jakiejs praktyki/stazu/pracy zwiazanej z twoim kierunkiem tylko przekreslasz swoje szanse na normalną i interesujaca prace. A zapewne nie chcesz pracowac do konca zycia w monitoringu Predzej czy pozniej bedziesz musiala pomyslec o nauce/pracy w zawodzie jesli oczywiscie chcesz się tym zajmowac . A takie dzialania lepiej podjac wczesniej . Masz b.dobre wyksztalcenie wiec naprawde potrzebne tylko doswiadczenie zeby ruszyc z miejsca . Nikt nie mówil ze bedzie łatwo , najwazniejsze to się nie poddawać . Moze sfinansowanie podyplomowki z UP byloby rozwiazaniem? Zycze powodzenia i trzymam kciuki

zgadzam sie w 100%. Nieznosna, nie poddawaj sie!!! im szybciej zdobedziesz staz, cokolwiek, tym lepiej. Przeciez nie chcesz cale zycie pracowac w monitoringu?! Zwlaszcza majac skonczone TAKIE dwa kierunki!!! Moze pomysl o zmianie miejsca zamieszkania? Moze gdzie indziej uda Ci sie cos zlapac, probowalas wysylac cv do innych miast?

[studi]

Napisane przez nieznosna1983

O wolontariacie już kiedyś myślałam, ale nic ciekawego nie znalazłam na śląsku
Moje zdanie jest takie, jak się nie ma znajomości to nie ma szans. Mój brat przez kumpla ma prace, moja kumpela też i w sumie tak 3/4 moich znajomych:/

Witaj,czytam cichaczem to forum i jestem podwrażeniem Twojego zawzięcia by iśc do pracy!!!Ale nie poddawaj sie i szukaj czegoś w zawodzie-może trzeba by było sie zarejestrowac jako osoba bezrobotna w PUP, dla osób długotrwale bezrobotnych są staże, przeglądaj oferty, dziewczyny Ci tu pomagają....Może warto iść na podyplomówke z Unii Europejskiej?Albo zainwestuj w angielski-może tu jest haczyk?Nie poddawaj sie i szukaj pracy odpowiedniej do swoich kwalifikacji, praca na monitoringu nie będzie dla Ciebie rozwiązaniem na dłuższą metę-trzymam kciuki!

[froggio]

Napisane przez bravvurka

Jestem w szoku, że osobę z dwoma kierunkami nikt nie chce zatrudnić Wkurza mnie fakt, że teraz liczy się to doświadczenie, sama to przerabiałam.
nieznośna - szukałaś może jakiegoś stażu w PUP?

szkoda,ze tak pozno z tego zdalyscie sobie sprawe . . . niestety jak 3/4 polskich studentów . . . robia po dwa-trzy (zgrozo!) kierunki a pozniej pretensje na ta zla Polske

[Piinky]

Napisane przez froggio

szkoda,ze tak pozno z tego zdalyscie sobie sprawe . . . niestety jak 3/4 polskich studentów . . . robia po dwa-trzy (zgrozo!) kierunki a pozniej pretensje na ta zla Polske

Pretensje jak najbardziej uzasadnione. Skoro tak dobrze wykształceni ludzie nie mogą znaleźć pracy w zawodzie i za przyzwoite pieniądze to faktycznie coś jest nie tak z tym krajem...

[Marbella85]

Napisane przez froggio

szkoda,ze tak pozno z tego zdalyscie sobie sprawe . . . niestety jak 3/4 polskich studentów . . . robia po dwa-trzy (zgrozo!) kierunki a pozniej pretensje na ta zla Polske

Sorry, ale głupoty pleciesz....
podczytuję sobie ten temat od czasu do czasu, bo jeszcze nie tak dawno byłam bezrobotną absolwentką, jak zreszta sporo znajomych mi osób.
Ale do rzeczy: oczywiście idealnie byłoby żeby absolwent miał przynajmniej dwuletnie doświadczenie pod kątem studiów. Wszystko pięknie tylko tak się nie da w każdym przypadku. Nie wiem czy wiesz, ale wystarczy jeden kierunek i nie ma się na nic innego czasu. U mnie w ciągu roku akademickiego było dosłownie przesrane non stop, goniły terminy kolokwiów, prezentacji itp, itd. Do tego oczywiście zupełnie rozwalony plan zajęć czyli od 8 do 11 a później znowu od 15 do 18. Ciekawe kiedy w takim układzie pracować??? Owszem, warto zbierać doświadczenie w czasie wakacji i myślę, że sporo studentów z tego korzysta. Jednak i to dla pracodawców jest za mało. A pracodawcy swoją drogą, z jednej strony chcą mieć młodego, wykształconego pracowanika, a z drugiej oczekują dużego doświadczenia. Szkoda, że bardzo często jedno wyklucza drugie.
Dla przykładu takie ogłoszenie: student I-III roku i najlepiej z doświadczeniem kierunkowym. Trochę zalatuje paranoją.
http://www.pracuj.pl/OFERTYPRACY/Rec...oferta,1607483

[ratta]

Napisane przez AmericanGirl

Moim zdaniem np w kinach zatrudniają tylko studentów nie tylko dlatego ,że ich mniej kosztują . Nie potrzeba szczegolnych kwalifikacji do wykonywania takiej pracy . Osoba posiadająca wyższe wykształcenie z założenia powinna ubiegać się o pracę na bardziej wymagającym stanowisku . Nie po to się studiuje 5 lat , żeby pracować gdzieś gdzie kompletnie wykształcenie nie odgrywa roli .

Zgadzam się z tym , że studenci powinni zdobywać doświadczenie w zawodzie i jest to w dzisiejszych czasach sporym wyzwaniem. Ale jeśli firmy zatrudniałyby więcej studentów by ten mógł zdobyc doświadczenie pod kątem studiów , to bezrobotni absolwenci znowu by mówili , że nie mogą znalezc pracy w zawodzie , bo pracodawca chętniej zatrudnia studentów . Ostatnio jednak nawet do sklepów chętniej biorą osoby nieuczące się .

Ale to w takim razie dlaczego zatrudniają tam studentów? Taką pracę umie wykonać każdy, nawet po podstawówce.

Pewnie masz rację, ale zawsze można zatrudnić studenta z ostatnich lat, nawet na jakąś umowę zlecenie czy w formie praktyk, zainwestować w jego rozwój i zatrudnić na stałe, gdy otrzyma dyplom. Nie mówię o zatrudnianiu masowym wszystkich jak leci. Pewnie - ci bardziej obrotni studenci znajdą pracę, ale jest z tym problem, i nie mogę zrozumieć czemu zgrzybialce biorą emeryturę i jednocześnie są zatrudnieni w tej samej firmie (!) Mogliby zwolnić w końcu miejscówki. Zgadzam się oczywiście, że jest też praca dla osób bez wykształcenia, ale w moim poście chodziło o zatrudnianie studentów, żeby obniżyć koszty. A w mniejszych miastach rzeczywiście może być problem...

[froggio]

Napisane przez Marbella85

Sorry, ale głupoty pleciesz....
podczytuję sobie ten temat od czasu do czasu, bo jeszcze nie tak dawno byłam bezrobotną absolwentką, jak zreszta sporo znajomych mi osób.
Ale do rzeczy: oczywiście idealnie byłoby żeby absolwent miał przynajmniej dwuletnie doświadczenie pod kątem studiów. Wszystko pięknie tylko tak się nie da w każdym przypadku. Nie wiem czy wiesz, ale wystarczy jeden kierunek i nie ma się na nic innego czasu. U mnie w ciągu roku akademickiego było dosłownie przesrane non stop, goniły terminy kolokwiów, prezentacji itp, itd. Do tego oczywiście zupełnie rozwalony plan zajęć czyli od 8 do 11 a później znowu od 15 do 18. Ciekawe kiedy w takim układzie pracować??? Owszem, warto zbierać doświadczenie w czasie wakacji i myślę, że sporo studentów z tego korzysta. Jednak i to dla pracodawców jest za mało. A pracodawcy swoją drogą, z jednej strony chcą mieć młodego, wykształconego pracowanika, a z drugiej oczekują dużego doświadczenia. Szkoda, że bardzo często jedno wyklucza drugie.
Dla przykładu takie ogłoszenie: student I-III roku i najlepiej z doświadczeniem kierunkowym. Trochę zalatuje paranoją.
http://www.pracuj.pl/OFERTYPRACY/Rec...oferta,1607483

z tym co teraz napisalas -ja sie zgadzam w 100 % ! moj wczesniejszy post byl do wielkiego zdziwienia ,ze po dwoch kierunkach sa problemy ze znalezieniem pracy ! dlatego nie wiem czemu tak niemilo zaczelas swoj post dobre praktyki wakacyjne naprawde duzo dają a jesli sie uporasz szybko ze swoimi przedmiotami to masz prawie 4 miesiace - a to jest juz cos - a ,ze sa takie kierunki gdzie nawet na 4 roku masz zajecia codziennie od rana do wieczora , no coz , nic nie poradzisz . Juz nawet nie mowie o pracy ale gdy ktos przez wszystkie te lata bedzie dzialal w dobrej miedzynarodowej org studenckiej - to wiekszosc "biznesowych, szkoleniowych, organizacyjnych, " rzeczy bedzie mial w malym paluszku i juz nie mowie o duuuzym wzroscie umiejetnosci miekkich.

a co do takich ogloszen , to smiech na sali , maja mega wymagania , jezyk ,to ,tamto i jeszcze to - a placa pewnie 1200 netto za caly etat :P

nieznosna1983 witaj a pracowalas juz gdzies wczesniej ?

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------



sluchajcie jak ja patrze na niektore osoby w organizacji np Aiesec , ktore zaczely swoja przygode na poczatku studiow , teraz sa np na 4-5 roku inaleza do centrali Aiesec polska, kieruja calym polskim odzialem , to prosze was , az ciezko w to uwierzyc, Ci ludzie zajmuja sie takimi rzeczami , ktore normalnie wykonuje sie na stanowiskach kierowniczym w wielkich korporacjach ; >

[Marbella85]

Napisane przez froggio

z tym co teraz napisalas -ja sie zgadzam w 100 % ! moj wczesniejszy post byl do wielkiego zdziwienia ,ze po dwoch kierunkach sa problemy ze znalezieniem pracy ! dlatego nie wiem czemu tak niemilo zaczelas swoj post dobre praktyki wakacyjne naprawde duzo dają a jesli sie uporasz szybko ze swoimi przedmiotami to masz prawie 4 miesiace - a to jest juz cos - a ,ze sa takie kierunki gdzie nawet na 4 roku masz zajecia codziennie od rana do wieczora , no coz , nic nie poradzisz . Juz nawet nie mowie o pracy ale gdy ktos przez wszystkie te lata bedzie dzialal w dobrej miedzynarodowej org studenckiej - to wiekszosc "biznesowych, szkoleniowych, organizacyjnych, " rzeczy bedzie mial w malym paluszku i juz nie mowie o duuuzym wzroscie umiejetnosci miekkich.

a co do takich ogloszen , to smiech na sali , maja mega wymagania , jezyk ,to ,tamto i jeszcze to - a placa pewnie 1200 netto za caly etat :P

nieznosna1983 witaj a pracowalas juz gdzies wczesniej ?

O cholerka, przepraszam w takim razie, przyznam, że przeczytałam tylko ten który zacytowałam, cofnę się do wcześniejszych, jeszcze raz sorry

[pumas]

Dziewczyny, wy to chyba naprawde z braku pracy popadacie w paranoje! I powiedzmy jest to stan dosc normalny, bo mnie rowniez wizja braku pracy przeraza i zaburza cale zycie, jednak !!!

- uwazam, ze na studiach TRZEBA zalapac jakiekolwiek doswiadczenie !!!! I nie mowcie mi tu, ze sie nie da. Jasna cholera, ja studiowalam dziennie i pracowalam na caly etat! Da sie???? Po prostu kwestia dobrej organizacji, samodyscypliny. Potem zaczelam zaoczne, zatrudnilam sie w fajnej firmie, wlasciwie dzieki wczesniejszym doswiadczeniom.
-uwazam, ze robienie 2-3 kierunkow studiow, bez nabywania doswiadczenia zawodowego mija sie z celem, chyba, ze chce sie zostac na uczelni i wykladac, to co innego. W przeciwnym razie takie studiowanie dla pseudo polepszenia sobie bytu jest bez sensu - kto was zatrudni widzac, ze przez co najmniej 5 lat nic poza wkuwaniem nie robilyscie ????? NIKT.
-jedyna opcja na zatrudnienie po studiach jest znajomosc jezykow - wtedy zawsze mozecie zaczepic sie do Capgemini, IBM lub innej korporacji i wklepywac cyferki i rozliczac faktury po angielsku np. Sorry, do Cap chyba tylko studentow biora - maja dosyc elastyczne godziny pracy, wiec i student dzienny sie rozgarnie w temacie
- i nie mowcie mi, ze panstwo polskie jest takie beznadziejne, ze nie szanuje ludzi wyksztalconych. Polska jest krajem niezle stuknietym, ale nie o tym watek - Polska zmusza do elastycznosci, do radzenia sobie w zyciu, nie tylko przez wyksztalcenie, ale tez przez lapanie roznych zajec w miedzy czasie.
-od czego sa wakacje, przerwy swiateczne, weekendy moi mili studenci??? Nawet takie doswiadczenie sie liczy - wazne, ze sie cos robilo bedac studentem...
-jezyki teraz to podstawa, wiec marsz na kursy, albo prosze zainstalowac sobie skypa i uczyc sie za darmo z obcokrajowcami!!!

Ja jestem osoba b. mloda, skonczylam 2 kierunki, znam 2 jezyki, mam za soba rozne kursy, szkolenia, kilka dobrych stanowisk, wlasnie zmienilam firme i branze - w czym problem ??? W checi dzialania i umiejetnosci sprzedania siebie na rozmowie lub wczesniej, w CV i liscie.

Czy nie jest tak, ze aplikujecie na stanowiska, ktore was nie dotycza? W ktorych nie czulybyscie sie dobrze? Czy nie jest tak, ze aplikujecie na nizsze stanowiska z nadzieja, ze sie na nie dostaniecie?? Czy nie jest tak, ze nie piszecie kilku listow motywacyjnych, a tylko robicie kopiuj wklej i nawet nazwy czasem nie zmienicie?? CV tez trzeba modyfikowac wzgledem potrzeb, a nie ciagle klepac to samo, i na sprzataczke i na ksiegowa.

Znajomi mi czesto daja CV i list do korekty lub napisania. Nie jestem w tym zbyt dobra, bo nigdy nie widzialam nawet wzoru CV, nie wiem, jaki powinien byc poprawny, to samo z listem m, jednak po poprawieniu tegoz listu i cv jakos pracodawcy sie do nich odzywaja. pomyslcie tez o tym, moze z waszymi dokumentami jest cos nie tak.

Warto napisac list motywacyjny od serca. Uwierzcie mi. Napiszcie szczerze, dlaczego wlasnie ta praca, ta firma, w czym jestescie dobre, dlaczego nie macie doswiadczenia, co wniesiecie do firmy itd. To dziala!!!!!!!! Warto tez napisac co nieco o swoich zainteresowaniach, sprzedac troche swojego charakteru i osobowosci - mysle, ze czesto to ma ogromne znaczenie w wyborze kandydata (raczej nie do korporacji).

Wysylajcie CV wszedzie tam, gdzie faktycznie chcialybyscie pracowac. To, ze nie spelniacie kryteriow nie znaczy, ze was nie zaprosza na rozmowe. nie znacie w koncu swoich kontrkandydatow.

Studia sa ogromnym atutem, wiec chwalcie sie nim, a nie ukrywajcie w zyciorysie.

Nie bierzcie moich slow jako ataku, ja po prostu nie moge pogodzic sie z ta polska rzeczywistoscia, na ktora sie najnormalnie w swiecie zgadzacie. Wlasnie, ze powinnyscie walczyc i pokazac, ze te 5letnie studia byly warte czegos wiecej niz tylko monitoringu 7 dni w tygodniu.

[Puntodivista]

Brawo dla tej Pani

[andra]

Napisane przez pumas

Dziewczyny, wy to chyba naprawde z braku pracy popadacie w paranoje! I powiedzmy jest to stan dosc normalny, bo mnie rowniez wizja braku pracy przeraza i zaburza cale zycie, jednak !!!

- uwazam, ze na studiach TRZEBA zalapac jakiekolwiek doswiadczenie !!!! I nie mowcie mi tu, ze sie nie da. Jasna cholera, ja studiowalam dziennie i pracowalam na caly etat! Da sie???? Po prostu kwestia dobrej organizacji, samodyscypliny. Potem zaczelam zaoczne, zatrudnilam sie w fajnej firmie, wlasciwie dzieki wczesniejszym doswiadczeniom.
(...)
-od czego sa wakacje, przerwy swiateczne, weekendy moi mili studenci??? Nawet takie doswiadczenie sie liczy - wazne, ze sie cos robilo bedac studentem...
(...)

Tak, tak brawa jak najbardziej.
Ale, ja będę się czepiać, i to celowo - do niektórych naprawdę nie dociera że na części kierunków dziennych nie popracujesz sobie, a na pewno na etacie?
Jak nie plan zajęć, tak skonstruowany, że siedzisz od rana do wieczora cały tydzień, to są kierunki na których wolny czas spędzasz na jakichś rysunkach, projektach itp. zadaniach? (nie mówię o ZiM, ale są też np. techniczne kierunki)

Żebym nie była gołosłowna, pracowałam na etacie, a jakże -nale dopiero od 5. roku i to po wielkim kombinatorstwie, bo trzeba było pogodzić obowiązkowe zajęcia z pracą...

Krew mnie zalewa, jak ktoś mówi, że wystarczy chcieć, aby pracować w zawodzie podczas studiów...
A doświadczenie po kilka godzin tygodniowo nijak się ma do wymaganego np. dwuletniego w ogłoszeniach. Wystarczy czytać ze zrozumieniem.


A ja mam jeszcze taki interes do was
Dopiero sięgam do ustawy o promocji i zatrudnieniu,
ale czy osoba dawno po obronie mgr, z doświadczeniem 3 letnim, może uzyskać staż z pupu? Na oko wydaje, się że nie, ale jak to obejść?

[pumas]

Napisane przez andra

Tak, tak brawa jak najbardziej.
Ale, ja będę się czepiać, i to celowo - do niektórych naprawdę nie dociera że na części kierunków dziennych nie popracujesz sobie, a na pewno na etacie?
Jak nie plan zajęć, tak skonstruowany, że siedzisz od rana do wieczora cały tydzień, to są kierunki na których wolny czas spędzasz na jakichś rysunkach, projektach itp. zadaniach? (nie mówię o ZiM, ale są też np. techniczne kierunki)

Żebym nie była gołosłowna, pracowałam na etacie, a jakże -nale dopiero od 5. roku i to po wielkim kombinatorstwie, bo trzeba było pogodzić obowiązkowe zajęcia z pracą...

Krew mnie zalewa, jak ktoś mówi, że wystarczy chcieć, aby pracować w zawodzie podczas studiów...
A doświadczenie po kilka godzin tygodniowo nijak się ma do wymaganego np. dwuletniego w ogłoszeniach. Wystarczy czytać ze zrozumieniem.


A ja mam jeszcze taki interes do was
Dopiero sięgam do ustawy o promocji i zatrudnieniu,
ale czy osoba dawno po obronie mgr, z doświadczeniem 3 letnim, może uzyskać staż z pupu? Na oko wydaje, się że nie, ale jak to obejść?

Andra, rozumiem Cie doskonale, bo tez mialam nie lada problem z pogodzeniem wszystkiego, jednak nawet te 5 godzin tygodniowo dorywczej pracy na pewno zaplusuje u przyszlego pracodawcy.

Nie wierzcie w jakies bzdury typu 2 lata doswiadczenia na stanowisku. Cos musza napisac. Jednak lata te sa naprawde bardzo elastyczne.

Np. kiedys odezwala sie do mnie firma konkurencyjna, bardzo chetna do podjecia wspolpracy ze mna. Nie wiedzieli jeszze wtedy, ile pracuje na obecnym stanowisku. A pracowalam TYLKO pol roku. Przeczytali moje CV, oddzwonili i powiedzieli, ze u nich wymagane doswiadczenie w branzy to 5 lat. JEdnak zaprosili mnie na rozmowe i przyjeli do pracy Takze nie ma co sie tym akurat sugerowac.

Powodzenia, na pewno cos ciekawego znajdziecie

Ja teraz zmienilam prace i wreszcie zaczynam sie z tej decyzji cieszyc ! Warto probowac, zmieniac fimy, by trafic na ta, ktora faktycznie was czegos nauczy, a przede wszystkim bedzie was szanowac i DZIEKOWAC, ze chcecie dla niej pracowac. Ja wlasnie tego doswiadczam i jestem w ogromnym szoku, ze tak dobrze mozna traktowac pracownikow.

[Marbella85]

Napisane przez pumas

Andra, rozumiem Cie doskonale, bo tez mialam nie lada problem z pogodzeniem wszystkiego, jednak nawet te 5 godzin tygodniowo dorywczej pracy na pewno zaplusuje u przyszlego pracodawcy.

Nie wierzcie w jakies bzdury typu 2 lata doswiadczenia na stanowisku. Cos musza napisac. Jednak lata te sa naprawde bardzo elastyczne.

Np. kiedys odezwala sie do mnie firma konkurencyjna, bardzo chetna do podjecia wspolpracy ze mna. Nie wiedzieli jeszze wtedy, ile pracuje na obecnym stanowisku. A pracowalam TYLKO pol roku. Przeczytali moje CV, oddzwonili i powiedzieli, ze u nich wymagane doswiadczenie w branzy to 5 lat. JEdnak zaprosili mnie na rozmowe i przyjeli do pracy Takze nie ma co sie tym akurat sugerowac.

Powodzenia, na pewno cos ciekawego znajdziecie

Ja teraz zmienilam prace i wreszcie zaczynam sie z tej decyzji cieszyc ! Warto probowac, zmieniac fimy, by trafic na ta, ktora faktycznie was czegos nauczy, a przede wszystkim bedzie was szanowac i DZIEKOWAC, ze chcecie dla niej pracowac. Ja wlasnie tego doswiadczam i jestem w ogromnym szoku, ze tak dobrze mozna traktowac pracownikow.

Wszystko fajnie, ale w teorii, nie przeczę, że może jesteś wyjątkiem, który jeszcze ma wielkie szczęście i po studiach z biegu rozpoczął wielką karierę i jeszcze do tego jest rozchwytywany.
Fajnie, 5 godzin dorywczej pracy. Tylko który pracodawca się na to zgodzi?? Albo pracujesz albo nie pracujesz. Niestety jest rynek pracodawcy i nie wiem który student może dykotować szefowi jak ma wygladać jego grafik. Może masz na myśli jakieś stanie na promocjach? To i owszem da się i to więcej niż 5 godzin. Tylko kto później na takie doświadczenie patrzy jak wszędzie chcą kierunkowego.