Nimfomanki ;), cz. 2

[fioleciasto]

Napisane przez Ravissante

o kurcze

ja nie mialam nigdy takiej sytuacji na szczescie
zreszta zawsze bylo tak ze to ja rzucalam chlopakow

No ja już po tym też zawsze rzucałam ja, a nie oni.

[madzia2306]

dzięki dziewczyny za wsparcie.... już jest dobrze wczoraj się non stop do niego tuliłam bo przez dwa dni mi tak go cholernie brakowało że szok i w dodatku nic nie pisał to juz wogóle była masakra...ale powiedział ważne słowa dla mnie i wiem że już będzie dobrze...

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez madzia2306

dzięki dziewczyny za wsparcie.... już jest dobrze wczoraj się non stop do niego tuliłam bo przez dwa dni mi tak go cholernie brakowało że szok i w dodatku nic nie pisał to juz wogóle była masakra...ale powiedział ważne słowa dla mnie i wiem że już będzie dobrze...

super gratuluję

u mnie tez spoko, od wekendu razem mieszkamy

[madzia2306]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;16870632]super gratuluję

u mnie tez spoko, od wekendu razem mieszkamy[/QUOTE]

łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ale fajnie, gartuluję, też bym chciała z moim wkońcu zamieszkać... ale do tego jeszcze trochę czasu minie pewnie...

[Wizazanka5000]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;16870632]super gratuluję

u mnie tez spoko, od wekendu razem mieszkamy[/QUOTE]


To tak juz całkiem na stałe?

[kicccia]

Jezus Maria dziewczyny... jaki sporny weekend. Miałam dużo do czytania!
Powiem Wam, ze u mnie też było nie wesoło. Kłóciliśmy się jak tralala... nawet ubrałam już buty i chciałam od niego wyjść. Denerwuje mnie on coraz częściej Niby już jest dobrze, pogodzeni ale on się zapomina i ciągle słysze, że to ja się czepiam!!!
Axaxax mieszkamy niedaleko siebie więc impreza jest bardzo realna! POZOSTAJE ZAPROSIĆ INNE NIMFOMANKI DO KRAKWA Iiiiiiii.....

I też Wam się przyznam, że jestem z Bs już bardzo długo i czuję, że to nie na zawze. To po co z nim jestem? Bo jest mi dobrze? A może tracę czas? Nie wiem...!
MASAKRA

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

edit! Orlica! upiekłam Twoje ciasto! pyyyyszne!! (trochę tylko pozmieniałam) mniaaam!

[madzia2306]

Napisane przez kicccia

Jezus Maria dziewczyny... jaki sporny weekend. Miałam dużo do czytania!
Powiem Wam, ze u mnie też było nie wesoło. Kłóciliśmy się jak tralala... nawet ubrałam już buty i chciałam od niego wyjść. Denerwuje mnie on coraz częściej Niby już jest dobrze, pogodzeni ale on się zapomina i ciągle słysze, że to ja się czepiam!!!
Axaxax mieszkamy niedaleko siebie więc impreza jest bardzo realna! POZOSTAJE ZAPROSIĆ INNE NIMFOMANKI DO KRAKWA Iiiiiiii.....

I też Wam się przyznam, że jestem z Bs już bardzo długo i czuję, że to nie na zawze. To po co z nim jestem? Bo jest mi dobrze? A może tracę czas? Nie wiem...!
MASAKRA

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

edit! Orlica! upiekłam Twoje ciasto! pyyyyszne!! (trochę tylko pozmieniałam) mniaaam!

widzisz kiccia ja bardzo chciałabym żebym była juz na zawsze ze swoim BSem ale musięlismy w takim razie sobie parę spraw wyjaśnić, pojawiły się moje łzy podczas tej rozmowy ale udało się zrozumiał wszystko... wam też życzę jak najlepiej

[FallenAnn]

Napisane przez kicccia

Axaxax mieszkamy niedaleko siebie więc impreza jest bardzo realna! POZOSTAJE ZAPROSIĆ INNE NIMFOMANKI DO KRAKWA Iiiiiiii.....

ja tez jestem w Krakowie


caly weekend bez Was to weekend stracony! tez ledwo nadrobilam zaleglosci, niezle sie rozpisalyscie...

rowniez mnie BS denerwuje. nie widzielismy sie od tamtego weekendu, a on jak na razie CZASU NIE MA. ja tez mam sesje i rozumiem to ze sie uczy, no ale na 2h to moglby sie urwac od ksiazek, zreszta i tak nie wierze, ze w akademiku to tak caly dzien wysiedzi na tylku...

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Wizazanka5000

To tak juz całkiem na stałe?

tak,
ja w tym widze same pozytywy.
oszczednosc;do pracy mam 5 min
oszczednosc;jedzenie, spanie za free
udgodnienia;sex o kazdej porze
profilaktyka;BS pod całodobowym nadzorem

jedynie tylko powiem wam mam wredny charakter-jeszcze mnie rzuci, jak przejrzy na oczy

[FallenAnn]

a dlugo jestescie razem ze zdecydowaliscie sie na wspolne mieszkanie?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez FallenAnn

a dlugo jestescie razem ze zdecydowaliscie sie na wspolne mieszkanie?

2 lata.

[Ravissante]

Napisane przez kicccia

Jezus Maria dziewczyny... jaki sporny weekend. Miałam dużo do czytania!
Powiem Wam, ze u mnie też było nie wesoło. Kłóciliśmy się jak tralala... nawet ubrałam już buty i chciałam od niego wyjść. Denerwuje mnie on coraz częściej Niby już jest dobrze, pogodzeni ale on się zapomina i ciągle słysze, że to ja się czepiam!!!
Axaxax mieszkamy niedaleko siebie więc impreza jest bardzo realna! POZOSTAJE ZAPROSIĆ INNE NIMFOMANKI DO KRAKWA Iiiiiiii.....

I też Wam się przyznam, że jestem z Bs już bardzo długo i czuję, że to nie na zawze. To po co z nim jestem? Bo jest mi dobrze? A może tracę czas? Nie wiem...!
MASAKRA

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

edit! Orlica! upiekłam Twoje ciasto! pyyyyszne!! (trochę tylko pozmieniałam) mniaaam!

hmm nigdy nie ma pewnosci ze z osoba ktora jestes bedziesz juz na zawsze

[meggara]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;16870632]super gratuluję

u mnie tez spoko, od wekendu razem mieszkamy[/QUOTE]
No to gratulacje! Obyscie ze saba wytrwali. Teraz to dopiero bedzie szkola przetrwania

Napisane przez Ravissante

hmm nigdy nie ma pewnosci ze z osoba ktora jestes bedziesz juz na zawsze

Ale czasami sie to czuje.... czy sie bedzie.... czy jednak nie....

[Axaxax]

Napisane przez kicccia

Jezus Maria dziewczyny... jaki sporny weekend. Miałam dużo do czytania!
Powiem Wam, ze u mnie też było nie wesoło. Kłóciliśmy się jak tralala... nawet ubrałam już buty i chciałam od niego wyjść. Denerwuje mnie on coraz częściej Niby już jest dobrze, pogodzeni ale on się zapomina i ciągle słysze, że to ja się czepiam!!!
Axaxax mieszkamy niedaleko siebie więc impreza jest bardzo realna! POZOSTAJE ZAPROSIĆ INNE NIMFOMANKI DO KRAKWA Iiiiiiii.....

I też Wam się przyznam, że jestem z Bs już bardzo długo i czuję, że to nie na zawze. To po co z nim jestem? Bo jest mi dobrze? A może tracę czas? Nie wiem...!
MASAKRA

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

edit! Orlica! upiekłam Twoje ciasto! pyyyyszne!! (trochę tylko pozmieniałam) mniaaam!

Napisane przez FallenAnn

ja tez jestem w Krakowie


caly weekend bez Was to weekend stracony! tez ledwo nadrobilam zaleglosci, niezle sie rozpisalyscie...

rowniez mnie BS denerwuje. nie widzielismy sie od tamtego weekendu, a on jak na razie CZASU NIE MA. ja tez mam sesje i rozumiem to ze sie uczy, no ale na 2h to moglby sie urwac od ksiazek, zreszta i tak nie wierze, ze w akademiku to tak caly dzien wysiedzi na tylku...

To impreza w ten weekend? Proponuje w sobotę o 20.00 w Rynku Głównym

[Wizazanka5000]

Napisane przez kicccia

Jezus Maria dziewczyny... jaki sporny weekend. Miałam dużo do czytania!
Powiem Wam, ze u mnie też było nie wesoło. Kłóciliśmy się jak tralala... nawet ubrałam już buty i chciałam od niego wyjść. Denerwuje mnie on coraz częściej Niby już jest dobrze, pogodzeni ale on się zapomina i ciągle słysze, że to ja się czepiam!!!
Axaxax mieszkamy niedaleko siebie więc impreza jest bardzo realna! POZOSTAJE ZAPROSIĆ INNE NIMFOMANKI DO KRAKWA Iiiiiiii.....

I też Wam się przyznam, że jestem z Bs już bardzo długo i czuję, że to nie na zawze. To po co z nim jestem? Bo jest mi dobrze? A może tracę czas? Nie wiem...!
MASAKRA

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

edit! Orlica! upiekłam Twoje ciasto! pyyyyszne!! (trochę tylko pozmieniałam) mniaaam!

Wiesz dla mnie to jest czasami przykre jak omyślę, że miałabym się z nim rozstać. Bo jednak tyyle z nim przeżyłam. Był moim pierwszym facetem i wiele się nawzajem nauczyliśmy i jest to dla mnie bardzo ważne. Ale z 2 strony jak pomyślę ile jeszcze może mnie czekać wspaniałych przeżyc..

[fioleciasto]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;16870632]super gratuluję

u mnie tez spoko, od wekendu razem mieszkamy[/QUOTE]

ale fajnie

[Callanthe]

Napisane przez fioleciasto

A ja też mam za sobą takie 'miłe rozstanie' z byłym. Zerwał ze mną, ja ryczałam dniami i nocami u mojej przyjaciółki, a potem się dowiedziałam, że zerwał ze mną dla niej i spał z nią tuż po naszym zerwaniu.
Byli potem ze sobą półtora roku..

o mój Boże.. ale Cię zrobił.. takiemu to też bym nie popuściła.. !!

Napisane przez madzia2306

dzięki dziewczyny za wsparcie.... już jest dobrze wczoraj się non stop do niego tuliłam bo przez dwa dni mi tak go cholernie brakowało że szok i w dodatku nic nie pisał to juz wogóle była masakra...ale powiedział ważne słowa dla mnie i wiem że już będzie dobrze...

ale się ciesze , że wam się ułożyło
[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;16870632]super gratuluję

u mnie tez spoko, od wekendu razem mieszkamy[/QUOTE]
wow.. a że pozwolę sobie spytać.. jesteście małżeństwem?
[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;16873423]tak,
ja w tym widze same pozytywy.
oszczednosc;do pracy mam 5 min
oszczednosc;jedzenie, spanie za free
udgodnienia;sex o kazdej porze
profilaktyka;BS pod całodobowym nadzorem

jedynie tylko powiem wam mam wredny charakter-jeszcze mnie rzuci, jak przejrzy na oczy[/QUOTE]
udogodnienia najlepsze

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

nie jestesmy malzenstwem mieszkamy z własnej nieprzymuszonej woli

[madzia2306]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;16878784]nie jestesmy malzenstwem mieszkamy z własnej nieprzymuszonej woli[/QUOTE]

wg mnie dobrze jest ze sobą mieszkać przed ślubem przynajmniej będziecie wiedzieć na czym stoicie poznacie sie tak naprawdę od podszewki kto jakie ma himery itd...my też będziemy do tego dążyć nawet BS sam mi to kiedyś proponował... ale najpierw musze pracę znaleść...

[Dama_pikowa]

Napisane przez madzia2306

wg mnie dobrze jest ze sobą mieszkać przed ślubem przynajmniej będziecie wiedzieć na czym stoicie poznacie sie tak naprawdę od podszewki kto jakie ma himery itd...

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;16878784]nie jestesmy malzenstwem mieszkamy z własnej nieprzymuszonej woli[/QUOTE]

Napisane przez meggara

No to gratulacje! Obyscie ze saba wytrwali. Teraz to dopiero bedzie szkola przetrwania

My mieszkamy ze sobą juz ponad pół roku, jak zamiaszkaliśmy to byliśmy ze soba niecały rok. Duzo problemów odeszło i myślę, że juz jest coraz lepiej. Najwięcej śmiesznych, ale też nieprzyjemnych sytuacji było właśnie na samym początku
Także aneszna ciekawa jestem jak będzie u Was

[kicccia]

Napisane przez Ravissante

hmm nigdy nie ma pewnosci ze z osoba ktora jestes bedziesz juz na zawsze

Ale można coś czuć bardziej albo mniej... ehh...

Napisane przez madzia2306

widzisz kiccia ja bardzo chciałabym żebym była juz na zawsze ze swoim BSem ale musięlismy w takim razie sobie parę spraw wyjaśnić, pojawiły się moje łzy podczas tej rozmowy ale udało się zrozumiał wszystko... wam też życzę jak najlepiej

Ja kiedyś też chciałam...potem mnie skrzywdził, wybaczyłam było znowu cudownie ale dystans pozostał... może mogłam wtedy nie wybaczyć? Ale byłam gówniarą i mój pierwszy poważny facet

Napisane przez FallenAnn

ja tez jestem w Krakowie


caly weekend bez Was to weekend stracony! tez ledwo nadrobilam zaleglosci, niezle sie rozpisalyscie...

rowniez mnie BS denerwuje. nie widzielismy sie od tamtego weekendu, a on jak na razie CZASU NIE MA. ja tez mam sesje i rozumiem to ze sie uczy, no ale na 2h to moglby sie urwac od ksiazek, zreszta i tak nie wierze, ze w akademiku to tak caly dzien wysiedzi na tylku...

No to super, kolejna Krakowianka pewna na imprezy?!

Napisane przez Axaxax

To impreza w ten weekend? Proponuje w sobotę o 20.00 w Rynku Głównym

W soboty odpada bo BS mnie nie puści. Ale czwartek, piątek....

Napisane przez Wizazanka5000

Wiesz dla mnie to jest czasami przykre jak omyślę, że miałabym się z nim rozstać. Bo jednak tyyle z nim przeżyłam. Był moim pierwszym facetem i wiele się nawzajem nauczyliśmy i jest to dla mnie bardzo ważne. Ale z 2 strony jak pomyślę ile jeszcze może mnie czekać wspaniałych przeżyc..

Dlatego właśnie mam wyrzuty sumienia. Przy tym pierwszym wszystkiego się uczy i NIGDY nie zapomina.

[FallenAnn]

Napisane przez kicccia

W soboty odpada bo BS mnie nie puści. Ale czwartek, piątek....

tak zadko sie widzimy a moj BS wymyslil wlasnie na sobote impreze, kiedy ja mam wolna chate i mozna by cos pobaraszkowac... chyba stanowczo mu powiem co o tym mysle, i jeszcze zapytam, czy przez przypadek nie zaczal miec mnie calkiem w dupie.

[asiaczek87]

fallen a ile czasu jesteście razem?

[kicccia]

Fallen ale zabiera Cię na tę imprezę? Bo jeśli tak to zawsze można być godzinke, dwie krócej i potem wrócić na Twoją chatkę

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez kicccia

Przy tym pierwszym wszystkiego się uczy i NIGDY nie zapomina.

Dokładnie

[FallenAnn]

Napisane przez asiaczek87

fallen a ile czasu jesteście razem?

krotko... 5 miesiecy.

Napisane przez kicccia

Fallen ale zabiera Cię na tę imprezę? Bo jeśli tak to zawsze można być godzinke, dwie krócej i potem wrócić na Twoją chatkę

zabiera? hmm, najpierw chcial ja zrobic u mnie z okazji tego ze mam chate wolna, ja mu na to ze nie bede sprzatac po ludziach, bo nie mam na to czasu, a ten wymyslil ze w takim wypadku zrobi i siebie. i jeszcze oczywiscie zaprosi swojego przyjaciela, ktorego nie cierpie! skubany dzwoni do niego w najbardziej niestosownych momentach, np gra wstepna, super swietnie, dzwoni P. juz 3 raz wiec BS odebral bo myslal ze cos waznego, a ten jak zwykle o *******ach, wiec ja cyk pod kolderke i zaczelam swojego zaspokajac ustami zeby szybko konczyl rozmowe. no i skonczyl szybko. a potem sie mnie P. pyta "ej czy wtedy jak dzwonilem obciagalas A.?? taki dziwny glos mial, na pewno robilas mu loda" ja na to mina: . A ten nagle do BSa "mialem sie ciebie pytac, ale jej mina powiedziala wszystko" i smieje sie debil. w****il mnie masakrycznie, a w glosie BSa na prawde nic slychac nie bylo...

[meggara]

Napisane przez kicccia

Dlatego właśnie mam wyrzuty sumienia. Przy tym pierwszym wszystkiego się uczy i NIGDY nie zapomina.

Kobieta wybacza, ale nigdy nie zapomina. I taka jest prawda

Ja mam spory kawał do Krk wiec ja sie nie pisze na imprezke
Za to z niecierpliwoscia bede czekac na relacje

[madzia2306]

mnie też niestety nie będzie a szkoda
widzę że mamy kłótliwy tydzień z BSami

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez FallenAnn

krotko... 5 miesiecy.

zabiera? hmm, najpierw chcial ja zrobic u mnie z okazji tego ze mam chate wolna, ja mu na to ze nie bede sprzatac po ludziach, bo nie mam na to czasu, a ten wymyslil ze w takim wypadku zrobi i siebie. i jeszcze oczywiscie zaprosi swojego przyjaciela, ktorego nie cierpie! skubany dzwoni do niego w najbardziej niestosownych momentach, np gra wstepna, super swietnie, dzwoni P. juz 3 raz wiec BS odebral bo myslal ze cos waznego, a ten jak zwykle o *******ach, wiec ja cyk pod kolderke i zaczelam swojego zaspokajac ustami zeby szybko konczyl rozmowe. no i skonczyl szybko. a potem sie mnie P. pyta "ej czy wtedy jak dzwonilem obciagalas A.?? taki dziwny glos mial, na pewno robilas mu loda" ja na to mina: . A ten nagle do BSa "mialem sie ciebie pytac, ale jej mina powiedziala wszystko" i smieje sie debil. w****il mnie masakrycznie, a w glosie BSa na prawde nic slychac nie bylo...

Prymityw jakiś...

[madzia2306]

Napisane przez FallenAnn

krotko... 5 miesiecy.

zabiera? hmm, najpierw chcial ja zrobic u mnie z okazji tego ze mam chate wolna, ja mu na to ze nie bede sprzatac po ludziach, bo nie mam na to czasu, a ten wymyslil ze w takim wypadku zrobi i siebie. i jeszcze oczywiscie zaprosi swojego przyjaciela, ktorego nie cierpie! skubany dzwoni do niego w najbardziej niestosownych momentach, np gra wstepna, super swietnie, dzwoni P. juz 3 raz wiec BS odebral bo myslal ze cos waznego, a ten jak zwykle o *******ach, wiec ja cyk pod kolderke i zaczelam swojego zaspokajac ustami zeby szybko konczyl rozmowe. no i skonczyl szybko. a potem sie mnie P. pyta "ej czy wtedy jak dzwonilem obciagalas A.?? taki dziwny glos mial, na pewno robilas mu loda" ja na to mina: . A ten nagle do BSa "mialem sie ciebie pytac, ale jej mina powiedziala wszystko" i smieje sie debil. w****il mnie masakrycznie, a w glosie BSa na prawde nic slychac nie bylo...

kolega chciał być zabawny ale mu nie wyszło...