Walka o zdrowe i piękne włosy - część IV

[illegale]

Czy nie macie wrażenia, że nafta kosmetyczna wysusza włosy? Tak czytałam, gdzieś na wizażu, że przy dłuższym stosowaniu tak może być, też miałam takie wrażenie, ale jednak chcę znów ją kupić, bo takie fajne włosy są po niej...

dysk - śliczny avatar z Emily *.* !

[weegirl]

Napisane przez illegale

Czy nie macie wrażenia, że nafta kosmetyczna wysusza włosy? Tak czytałam, gdzieś na wizażu, że przy dłuższym stosowaniu tak może być, też miałam takie wrażenie, ale jednak chcę znów ją kupić, bo takie fajne włosy są po niej...

Nafta może, ale nie musi, wysuszać. Włosy mogą na nią różnie reagować i należy pamiętać, że nafta nie działa nawilżająco. Może wzmacniać włosy i sprawiać, że będą bardziej lśniące, hamować wypadanie, ale wątpię, czy znajduje się w nafcie coś nawilżającego No ale, niestety, ciocia Wikipedia nie ma w tym temacie zbyt dużo do powiedzenia.

[Malczi]

Hej dziewczyny mogę dołączyć ??

Ja dziś powiedziałam dość bimbania . I porządnie zabieram się za moje hairy Sa takie marne ; cienkie i słabe wstyd rozpuścić 3 włoski na krzyż

Wiem ze jest tysiące informacji jak pogrubić włosy(buszuje na forum juz od pewnego czasu i wiem ze nic nie jest bardziej wkurzające niz jak ktos zamiast skorzystać z wyszukiwarki meczy innych pytaniami.:roll eyes:

Ale możne któraś możne polecić coś co jej na 100% pomogło:rolleye s:??

[Smerfetkaa]

Napisane przez Malczi

Hej dziewczyny mogę dołączyć ??

Ja dziś powiedziałam dość bimbania . I porządnie zabieram się za moje hairy Sa takie marne ; cienkie i słabe wstyd rozpuścić 3 włoski na krzyż

Wiem ze jest tysiące informacji jak pogrubić włosy(buszuje na forum juz od pewnego czasu i wiem ze nic nie jest bardziej wkurzające niz jak ktos zamiast skorzystać z wyszukiwarki meczy innych pytaniami.:roll eyes:

Ale możne któraś możne polecić coś co jej na 100% pomogło:rolleye s:??

ooo Malczi witaj

o rany jak mnie dawno na tym wątku nie było, chyba już mnie nikt nie pamięta (bo i przez ten czas avek troche się zmienił)

Malczi, na gęstosć i nowe włoski wciereczki - jest osławiona wcierka Jolie, ja nie próbowałam - lenistwo, poza tym ja niepełnosprytna nie kumam co jest z tą skórka jabłka... czy to jakaś specjalistyczna czy zwykła - tzn biorę jabłko i obieram i mam skórkę

a na jakość tych włosków co juz masz to olejki, ale o tym wiesz, wiem że wiesz kupiłaś kokosowy??

a ja zakupiłam Lorysa czosnkowego, jutro wyprubuję a i jeszcze joanne miód i cytryne, hehe sie opkupiłam a poza tym mam zapas Glorii, duuuży zapas
więc po co mi ten lorysek i joanna

[ToTyLkoJa2]

Napisane przez Smerfetkaa

ooo Malczi witaj

o rany jak mnie dawno na tym wątku nie było, chyba już mnie nikt nie pamięta (bo i przez ten czas avek troche się zmienił)

Malczi, na gęstosć i nowe włoski wciereczki - jest osławiona wcierka Jolie, ja nie próbowałam - lenistwo, poza tym ja niepełnosprytna nie kumam co jest z tą skórka jabłka... czy to jakaś specjalistyczna czy zwykła - tzn biorę jabłko i obieram i mam skórkę

a na jakość tych włosków co juz masz to olejki, ale o tym wiesz, wiem że wiesz kupiłaś kokosowy??

a ja zakupiłam Lorysa czosnkowego, jutro wyprubuję a i jeszcze joanne miód i cytryne, hehe sie opkupiłam a poza tym mam zapas Glorii, duuuży zapas
więc po co mi ten lorysek i joanna

gdzie wy wszyscy znajdujecie tą joanne, u mnie nigdzie nie ma w zadnych rosmanach, naturach, no nigdzie

[Smerfetkaa]

Napisane przez ToTyLkoJa2

gdzie wy wszyscy znajdujecie tą joanne, u mnie nigdzie nie ma w zadnych rosmanach, naturach, no nigdzie

no w takich drogeriach też nie widziałam ale Joanne odkryłam dzięki Malczi właśnie bo napisała mi gdzie w naszym mieście jest Lorys, a ja zanim znalazłam Lorysa na półce to zobaczyłam maskę Joanny
i to było w zwykłym sklepie z kosmetykami, nie jakimś firmowym jak Natura czy Rossmann. Więc możliwe ze gdzieś niedaleko się jest, tylko musisz ją przyczaić

[ToTyLkoJa2]

Napisane przez Smerfetkaa

no w takich drogeriach też nie widziałam ale Joanne odkryłam dzięki Malczi właśnie bo napisała mi gdzie w naszym mieście jest Lorys, a ja zanim znalazłam Lorysa na półce to zobaczyłam maskę Joanny
i to było w zwykłym sklepie z kosmetykami, nie jakimś firmowym jak Natura czy Rossmann. Więc możliwe ze gdzieś niedaleko się jest, tylko musisz ją przyczaić

a może jesteśmy z jednego miasta?

[Smerfetkaa]

Napisane przez ToTyLkoJa2

a może jesteśmy z jednego miasta?

nie wykluczone, a to skąd jesteś? Jesl będe mogła pomóc to dostaniesz info co gdzie kupić

[ToTyLkoJa2]

Napisane przez Smerfetkaa

nie wykluczone, a to skąd jesteś? Jesl będe mogła pomóc to dostaniesz info co gdzie kupić

woj. lubelskie

[ninewest94]

Napisane przez ToTyLkoJa2

woj. lubelskie

W Lublinie w Olimpie Joanna jest na 100%.

[Malczi]

Napisane przez Smerfetkaa

ooo Malczi witaj


Malczi, na gęstosć i nowe włoski wciereczki - jest osławiona wcierka Jolie, ja nie próbowałam - lenistwo, poza tym ja niepełnosprytna nie kumam co jest z tą skórka jabłka... czy to jakaś specjalistyczna czy zwykła - tzn biorę jabłko i obieram i mam skórkę

Hej zdolności mojego umysłu tez mi nie pozwalają na skonstruowanie takiej skomplikowanej wcierki Jedyna wcierka jaka jestem w stanie "sama zrobic " to zmieszanie wody brzozowej z wodą pokrzywową

Napisane przez Smerfetkaa

no w takich drogeriach też nie widziałam ale Joanne odkryłam dzięki Malczi właśnie bo napisała mi gdzie w naszym mieście jest Lorys, a ja zanim znalazłam Lorysa na półce to zobaczyłam maskę Joanny
i to było w zwykłym sklepie z kosmetykami, nie jakimś firmowym jak Natura czy Rossmann. Więc możliwe ze gdzieś niedaleko się jest, tylko musisz ją przyczaić

Tak czasem w najbardziej niepozornym małym sklepiku można znaleźć coś naprawdę fajnego

No ja juz czekam na nałożenie tego oleju kokosowego (zakupionego dzieki smerfetce wiazazowa solidarność wlosomaniaczek popłaca tylko siostra musi zwolnic łazienke!!!!!!!!!

['Estelle']

Napisane przez Smerfetkaa

Malczi, na gęstosć i nowe włoski wciereczki - jest osławiona wcierka Jolie, ja nie próbowałam - lenistwo, poza tym ja niepełnosprytna nie kumam co jest z tą skórka jabłka... czy to jakaś specjalistyczna czy zwykła - tzn biorę jabłko i obieram i mam skórkę

Specjalistyczna, gotowy ekstrakt

[neheszta]

ile się trzyma kallosa latte na głowie? bo mi kupiłam ze zdartą etykietką i nie wiem i co ile się go nakłada?

[Smerfetkaa]

Napisane przez 'Estelle'

Specjalistyczna, gotowy ekstrakt

aaa, dziękuję to juz jestem bardziej doinformowana

[otako]

Napisane przez ninewest94

W Lublinie w Olimpie Joanna jest na 100%.

W Naturze, w nowej części Olimpu? kurcze, dobrze wiedzieć

[ninewest94]

Napisane przez otako

W Naturze, w nowej części Olimpu? kurcze, dobrze wiedzieć

I w naturze i w tej drogerii przy aptece też

[Cherokee Rose]

Napisane przez neheszta

ile się trzyma kallosa latte na głowie? bo mi kupiłam ze zdartą etykietką i nie wiem i co ile się go nakłada?

moje aktualne opakowanie też ma lekko zdartą etykietę a na poprzednim nie pamiętam co było napisane (chociaż zdaje mi się że '5-10 minut w zależności od stanu/ stopnia zniszczenia włosów' ale pewna nie jestem)

ale pod spodem na tym nowym opakowaniu są po angielsku i hiszpańsku (bo po włosku nie rozumiem)
"leave to act for the desired time", "dejar actuar durante el tiempo deseado" czyli trzeba pozostawić kallosa żeby mógł działać na włosach przez pożądany czas

ja osobiście uważam że efekty są dużo lepsze jak się trzyma 30min albo i dłużej co do częstotliwości to używam codziennie (z małymi wyjątkami bo czasem np. nie chce mi się myć głowy albo chcę użyć czegoś innego dla odmiany)
ogólnie używam kallosa latte już 8 miesięcy i jestem bardzo zadowolona w tej chwili nie wyobrażam sobie zastąpić go na dłużej czymś innym

[otako]

Napisane przez ninewest94

I w naturze i w tej drogerii przy aptece też

Ale fajnie myślałam, że maski Joanny to w Lublinie towar deficytowy i zamawiałam w Inermisie, a tu proszę, jednak są Co prawda do Olimpu mam kawałek i raczej nie po drodze, ale jak mi się skończy maska miód&cytryna to nie omieszkam się wybrać

A ja dzisiaj odkryłam sklep z olejem kokosowym, mogę się podzielić informacją, jakbyś chciała

[201804100943]

dołączam do Was (jesli można)
Mam włosy do ramion, cieniowane+końcówki rozdwajające się na 3 częsci ( ), siano od 3 letniego prostowania włosów.
Ostatnio obkupiłam się na helfy peel. Zakupiłam Parachute, Amle, olej kokosowy KTC (po fakcie przeczytałam na wizażu że nie warto go kupować- i to fakt- w niczym mi nie pomógł). Dzis jeszcze zakupiłam Lorysa snake i Glorie, zobaczę jakie będą efekty.
Próbowałam już 80% drogeryjnych masek: gliss kury, pantene, dove, Kallosa, WAXa... itp. i po każdej efekt utrzymywał się do następnego mycia.
Narazie moim królem w nawilżaniu i odżywianiu jest Amla dodatkowo myję już od 6 mies. szamponem Hipp- widać poprawę, ale końce są nadal w fatalnym stanie

[kocurzyca]

Końce trzeba będzie troszkę obciąć, bo to co się rozdwoiło to już się nie zlepi

[201804100943]

wiem, ale szkoda mi bo i tak przy ostatnim podcinaniu za dużo scięła, a mi krótkie nie chcą się w ogóle układać. Muszę przeczekać

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

a te maski kallosa,to sa wloskiej firmy?tutaj nigdzie ich nie widzialam

[fenomena]

Napisane przez Cherokee Rose

ja osobiście uważam że efekty są dużo lepsze jak się trzyma 30min albo i dłużej co do częstotliwości to używam codziennie (z małymi wyjątkami bo czasem np. nie chce mi się myć głowy albo chcę użyć czegoś innego dla odmiany)
ogólnie używam kallosa latte już 8 miesięcy i jestem bardzo zadowolona w tej chwili nie wyobrażam sobie zastąpić go na dłużej czymś innym

tak długo go używasz z taką częstotliwością i nie masz wysuszonych włosów?? chodzi mi o to że stosując proteiny przez dłuższy czas można przekarmić nimi włosy, które stają się suche i nieprzyjemne w dotyku, ja ze strachu przed tym ograniczam się z kallosem, stosuję go raz na tydzień, a Ty jakie masz włosy? farbowane? rozjaśniene? czy naturalne?

Napisane przez otako

A ja dzisiaj odkryłam sklep z olejem kokosowym, mogę się podzielić informacją, jakbyś chciała

ja byłabym zainteresowana nie jestem z lublina, ale tam studiuję, a że kokos mi się kończy to niedługo będę się musiała w niego zaopatrzyć, tylko prosiłabym o dokładne informacje nazwa sklepu, ulicy, i najlepiej przystanku w pobliżu

[weegirl]

Napisane przez fenomena

tak długo go używasz z taką częstotliwością i nie masz wysuszonych włosów?? chodzi mi o to że stosując proteiny przez dłuższy czas można przekarmić nimi włosy, które stają się suche i nieprzyjemne w dotyku

Można, ale nie trzeba Z tego, co zauważyłam, duża część Wizażanek się nie ogranicza za bardzo, jeśli chodzi o proteiny

[Cherokee Rose]

Napisane przez fenomena

tak długo go używasz z taką częstotliwością i nie masz wysuszonych włosów?? chodzi mi o to że stosując proteiny przez dłuższy czas można przekarmić nimi włosy, które stają się suche i nieprzyjemne w dotyku, ja ze strachu przed tym ograniczam się z kallosem, stosuję go raz na tydzień, a Ty jakie masz włosy? farbowane? rozjaśniene? czy naturalne?

w trakcie tych 8miesięcy poszalałam trochę z kolorami i w dość krótkim czasie poddawałam włosy koloryzacjom. jak zaczęłam używać kallosa to miałam wtedy farbowane na blond<przez jakieś ostatnie 4 lata>, później były rude(l'oreal casting) <przez 1,5 miesiąca>, czarne(również casting)<1,5 miesiąca>, później była dekoloryzacja na platynę u fryzjera <przez 2 miesiące>, następnie farbowanie odrostów na blond i wyrównanie koloru na długości (farbą loreal luo color) i teraz przez ostatnie kilka miesięcy tylko dofarbowuję odrosty tym samym odcieniem luo color

włosy mam w całkiem niezłym stanie (jak na te wszystkie przejścia), wysuszone są tylko na końcach. dodam że od czasu dekoloryzacji tylko raz je podcinałam bo bardzo zależy mi na długości (są do pasa - już po podcięciu; i zapuszczam dalej). poza tym niszczyłam je tylko chemicznie, natomiast nie niszczę ich termicznie (nie używam suszarki, prostownicy itp), może to też ma jakiś wpływ.

Nadmiar protein z kallosa mi zupełnie nie szkodzi. Chwilowe wysuszenie obserwuję po "przedawkowaniu" spray'u mojej roboty (hydrolizat keratyny+ proteiny jedwabiu+ woda), dlatego nie używam go częściej niż raz/kilka razy na miesiąc.

Do suchości, łamliwości włosów a także do wypadania najbardziej przyczyniają się diety w których brakuje składników odżywczych i wszelkie głodówki. Niestety przekonałam się na własnej skórze

[fenomena]

Napisane przez weegirl

Można, ale nie trzeba Z tego, co zauważyłam, duża część Wizażanek się nie ogranicza za bardzo, jeśli chodzi o proteiny

Napisane przez Cherokee Rose

Nadmiar protein z kallosa mi zupełnie nie szkodzi. Chwilowe wysuszenie obserwuję po "przedawkowaniu" spray'u mojej roboty (hydrolizat keratyny+ proteiny jedwabiu+ woda), dlatego nie używam go częściej niż raz/kilka razy na miesiąc.

skoro tak to spróbuję częściej używać kallosa, ja go raczej nakładam przed myciem, bo moje włosy obciąża, ale są po nim miękkie i w ogóle super teraz w niewielkich ilościach będę go dodawać do odżywki po myciu i zobaczymy co z tego wyjdzie

ps. Cherokee Rose to rzeczywiście poszalałaś z kolorami, ja nie wiem czy moje włosy by to przeżyły

[otako]

Napisane przez fenomena

ja byłabym zainteresowana nie jestem z lublina, ale tam studiuję, a że kokos mi się kończy to niedługo będę się musiała w niego zaopatrzyć, tylko prosiłabym o dokładne informacje nazwa sklepu, ulicy, i najlepiej przystanku w pobliżu

Można go kupić w Wegetarianinie na Narutowicza w wątku Offtopowym zamieściłam mapkę i zdjęcie dla jednej z Wizażanek. Tutaj: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4183
Na przystanku po tej samej stronie, po której jest Wegetarianin na pewno zatrzymują się autobusy: 2, 7, 9, 13, 55. Chyba też 51 i 52... nazwa: Plac Wolności

[fenomena]

otako ślicznie Ci dziękuję po takiej instrukcji i z mapką powinnam tam trafić

[Cherokee Rose]

Napisane przez fenomena

skoro tak to spróbuję częściej używać kallosa, ja go raczej nakładam przed myciem, bo moje włosy obciąża, ale są po nim miękkie i w ogóle super teraz w niewielkich ilościach będę go dodawać do odżywki po myciu i zobaczymy co z tego wyjdzie

ps. Cherokee Rose to rzeczywiście poszalałaś z kolorami, ja nie wiem czy moje włosy by to przeżyły

ostatnio też nakładałam przed myciem tzn. było OMO (kallos+babydream+kallos) , chociaż zazwyczaj u mnie OMO wyglądało tak: seboradin balsam do zniszczonych + babydream+ kallos

w takim razie życzę Ci udanych eksperymentów z kallosem

[jyyli]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;1689728 8]a te maski kallosa,to sa wloskiej firmy?tutaj nigdzie ich nie widzialam [/QUOTE]

Nie wiem, czy Kallos tam jest dostępny, ale powinny być kosmetyki firmy Pettenon. Ja mam mleczną maskę, skład bardzo podobny do Kallosa mlecznego, moja nazywa się Crema al Latte, ale występuje też pod nazwą Dolce Latte (od różnych dystrybutorów, stąd różne nazwy). To jest włoska firma.