Odwyk od zakupow kosmetycznych(grupa wsparcia) - III

[cuciola]

Cuciola a po co robisz zapas? Czy te zapachy znikają z katalogu?

we wloskich katalogach niektore zapachy sa dostepne tylko sezonowo wiec trzeba lapac okazje jak akurat jest. Zadko jest dostepna cala gama zapachowa.
Nad orientem sie jeszcze zastanowie.

Iwona tez chetnie cykne fotki moich zbiorkow ale to juz po sesji. Tez dam fotki gdzie kosmetyki sobie stoja troche tych buteleczek u ciebie stoi trzeba sie dalej odwykowac

[ganimedea]

Napisane przez Sweet_Jelly

Trochę mi się przykro zrobiło..Bo na okrągło słyszę ile to ja czego mam..i każdy krzywo patrzy jak głupi korektor kupię jak mi się ostatni skończy......Pewno przez hormony i tyle...bo ostatnio sporo mnie"rusza"
A mój mąż przed chwilą gdy mu powiedziałam o wszystkim ...o moich planach i że w kółko słyszę komentarze (może moja wina..po co wspominam o kosmetykach?)...Stwierdził że dużo nie mam...On to widzi i się zgadza na wszystko
...na ten róż do polików i korektor i w ogóle (woli zgodzić się na to niż na złotą bransoletkę za 700zł która mi się podoba a przecież TYLKO MI SIĘ PODOBA...nie mówię że ją kupię czy że mi ją ma kupić)

Przynajmniej będzie miał poczucie, ze udało mu się trochę porozpieszczać ciężarną żonę bez rujnowania portfela


Cyknę swoją szufladę zapasów w łazience

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

Napisane przez Sweet_Jelly

na tym chyba polega uzależnienie że ciągle się myśli albo w tę albo w tamtą stronę...A ja niepotrzebnie piszę co myślę (tak jak mówię co myślę..już taki typ)....Teraz wiem że nie można się tak zwierzać!

No i widzisz!!! Zbiór mały a komentarz że szaleje...A jeszcze nawet nie zaszalałam
......................... ..........
Trochę mi się przykro zrobiło..Bo na okrągło słyszę ile to ja czego mam..i każdy krzywo patrzy jak głupi korektor kupię jak mi się ostatni skończy......Pewno przez hormony i tyle...bo ostatnio sporo mnie"rusza"
A mój mąż przed chwilą gdy mu powiedziałam o wszystkim ...o moich planach i że w kółko słyszę komentarze (może moja wina..po co wspominam o kosmetykach?)...Stwierdził że dużo nie mam...On to widzi i się zgadza na wszystko
...na ten róż do polików i korektor i w ogóle (woli zgodzić się na to niż na złotą bransoletkę za 700zł która mi się podoba a przecież TYLKO MI SIĘ PODOBA...nie mówię że ją kupię czy że mi ją ma kupić)

Jelly, niepotrzebnie Ci przykro Fakt, że masz mało kosmetyków nie dowodzi, że nie masz z nimi problemu - skoro większość wolnego czasu zabierają Ci ciągłe plany, wyszukiwanie nowych zachcianek, później dopisywanie ich do listy zakupów, skreślanie z nich, to oznacza nie mniej, nie więcej niż, że jesteś kosmetykoholiczką. Nikt tu nie chciał Cię urazić, tylko zwrócić Twoją uwagę na fakt, że kosmetyki mogą pochłaniać nie tylko pieniądze i miejsce w szafce, ale też ogromną ilość czasu.

Jedne z nas odwykują się z powodu dużej ilości zapasów, inne z powodu kompulsywnych zakupów, a jeszcze inne dlatego, że uważają, że kosmetyki zabierają im zbyt dużą ilość życia.

Spróbuj przez 2 tygodnie używać to, co masz. Nie zaglądać na KWC, do drogerii, również internetowych. Zauważysz, ile zyskasz na tym czasu. I ile oszczędzisz sobie dylematów.

[Sweet_Jelly]

Napisane przez cuciola

we wloskich katalogach niektore zapachy sa dostepne tylko sezonowo wiec trzeba lapac okazje jak akurat jest. Zadko jest dostepna cala gama zapachowa.
Nad orientem sie jeszcze zastanowie.

Wiecie co..zawsze mnie to w avonie wkurzało niemiłosiernie..że wprowadzali jakiś zapach a po kilku katalogach już stawał się niedostępny..

Np. w liceum strasznie chorowałam na WINK ...był śliczny I kupowałam go non stop puki był..Ale nagle go wycofali i lipa. I już się nie pojawił
Potem spodobał mi się PINK SUEDE..moja mama dała mi go w prezencie i co? i 1 katalog i już go nie ma...
Moją mamę zauroczył lyrical..Ale też znikął

A przecież mogli by je na stałe wprowadzić do sprzedaży!

Napisane przez ganimedea

Przynajmniej będzie miał poczucie, ze udało mu się trochę porozpieszczać ciężarną żonę bez rujnowania portfela

hahaha,.... chyba tak Spryciacha!
Mój maż jest złoty (pod względem kosmetyków). Pozwala mi kupować co chcę..Bylebym go nie ciągała do drogerii bo on ogólnie nie lubi "długo-trwających zakupów"...Jego system to: wpaść w 1 miejsce, wziaść z mety w 5sek to co trzeba ,zapłacić i wyjść

[Iwona 25]

hehe, dziewczyny dobrze,że nikt u mnie w rodzinie o tym nie wie,tzn.wiedzą ale nie do końca i nie wiedzą,że cykam fotki kosmetykoma może to tylko my tutaj na "odwykówie" takie jesteśmy....nigdy nienasycone i nie nagapione....
wiecie powiem szczerze,że przynajmniej ograniczyłam kolorówkę i to do minimum

SWEET- tez uwielbiałam Wink- a na poczatku, pachniał dla mnie potem końskim...sory za skojarzenie...pewnie jakies afrodyzjaki w nim były... ale pózniej się tak uzalezniłam,że używałam tej wody oszczędnie mimo ceny niskiej....i WYCOFALI
najlepszy zapach Avonu, za którym tęsknię i wzdycham to Women of Earth- ZAPACH GENIALNY MIAłAM 3 BUTELECZKI, I WYCOFALI , NA ALL jest czasami,ale drogo jak dla mnie,może jeszcze wprowadzą znowu do katalogu.
Nawet wysłałam list do fabryki Avonu w Polsce,aby wznowili edycję,ale nic

[ganimedea]

A co mi tam - cyknęłam prawie całą pielęgnację. Nie ma tego aż tak wiele, by zajmowało dużo czasu, ot cyk i jest

Półka z łazience, szuflada plus podręczny przybornik.

[Koshatka]

Napisane przez Sweet_Jelly

na tym chyba polega uzależnienie że ciągle się myśli albo w tę albo w tamtą stronę...A ja niepotrzebnie piszę co myślę (tak jak mówię co myślę..już taki typ)....Teraz wiem że nie można się tak zwierzać!

Szczerze mówiąc to ja nie wiem o co Ci chodzi. Czy chcesz minimalizować czy zracjonalizować swój zbiór. Niech się ten bąbelek w końcu urodzi to się czymś konkretnym zajmiesz.

[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;16917043]Jelly, niepotrzebnie Ci przykro Fakt, że masz mało kosmetyków nie dowodzi, że nie masz z nimi problemu - skoro większość wolnego czasu zabierają Ci ciągłe plany, wyszukiwanie nowych zachcianek, później dopisywanie ich do listy zakupów, skreślanie z nich, to oznacza nie mniej, nie więcej niż, że jesteś kosmetykoholiczką. Nikt tu nie chciał Cię urazić, tylko zwrócić Twoją uwagę na fakt, że kosmetyki mogą pochłaniać nie tylko pieniądze i miejsce w szafce, ale też ogromną ilość czasu.[/QUOTE]

Zgadzam się w 100%.

[cuciola]

Jedne z nas odwykują się z powodu dużej ilości zapasów, inne z powodu kompulsywnych zakupów, a jeszcze inne dlatego, że uważają, że kosmetyki zabierają im zbyt dużą ilość życia.

Jak przyszlam tutaj do odwykowalam sie z kompulsywnych zakupow. Nie potrafilam wejsc do sklepu i wyjsc z pustymi rekami. Po spisaniu wszystkich moich kosmetykow jest mi latwiej podjac decyzje czy musze jednak kupic dana rzecz ktora wpadla mi w oko. Teraz juz przemyslam.

Wieczorem przegladam ostatnie recenzje dodane na KWC ale pomaga mi to w odwyku. Rozjasnia plany. Nie zamierzam rezygnowac z kosmetykow bo je uwielbiam na szczescie kupowanie przez internet wogole mnie nie kreci wiec o tyle latwiej

Przejrzalam pdf katalogu Avonu...z 13 wypisalam te 2 zele
w 14 jest tylko krem do rak w limitowanej edycji..rozany..ale go nie kupie. Wiec nic nie kupie.


Zaczne sobie odkladac drobne do skarbonki a jak jakis kosmetyk bedzie warty zakupu to juz bede mila uzbierane. Na razie z paletkami Diora albo Guerlain zaczekam do wiosny. Teraz i tak sesja i starczy mi to co mam

[Sweet_Jelly]

[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;16917043]Jelly, niepotrzebnie Ci przykro Fakt, że masz mało kosmetyków nie dowodzi, że nie masz z nimi problemu - skoro większość wolnego czasu zabierają Ci ciągłe plany, wyszukiwanie nowych zachcianek, później dopisywanie ich do listy zakupów, skreślanie z nich, to oznacza nie mniej, nie więcej niż, że jesteś kosmetykoholiczką. Nikt tu nie chciał Cię urazić, tylko zwrócić Twoją uwagę na fakt, że kosmetyki mogą pochłaniać nie tylko pieniądze i miejsce w szafce, ale też ogromną ilość czasu.

Jedne z nas odwykują się z powodu dużej ilości zapasów, inne z powodu kompulsywnych zakupów, a jeszcze inne dlatego, że uważają, że kosmetyki zabierają im zbyt dużą ilość życia.

Spróbuj przez 2 tygodnie używać to, co masz. Nie zaglądać na KWC, do drogerii, również internetowych. Zauważysz, ile zyskasz na tym czasu. I ile oszczędzisz sobie dylematów.[/QUOTE]

to prawda co piszesz... zabiera mi sporo czasu i dlatego uważam się za kosmetykoholoczke...Ale uważam że nie szaleje i taki zarzut troszkę mnie zabolał,bo ja czasem przejrzę te internetowe drogerie i i mam chęć na zakupy ale potem jednak z nich rezygnuje i nie kupuje a to moim zdaniem już coś..Tak samo jest w drogerii -wchodzę, pociąga mnie mnóstwo rzeczy , poczym wychodzę z tym co potrzebne bo od razu przychodzą mi przy półkach myśli że nie powinnam kupować tego co zbędne.I się opieram (w wiekszości przypadków pokusom)...Jak miałam jakiś egzamin, ćwiczenia i zjazdy albo chodziłam do pracy to nie zaglądałam na KWC, do drogerii etc. Już niedługo dzidzia się urodzi to znowu będę mieć tego czasu znowu MINIMUM
Bez wchodzenia na wizaż , kwc i tak nie wytrzymam 2 tyg. bo ja poprostu lubię czytać o kosmetykach..skoro nie mogę ich wszystkich mieć ...(nie mogę bo to przesada mieć np.10 balsamów albo 15 tuszy) to chociaż tyle mojego co o nich poczytam opinie etc.

I tak jak pisałam..dalej uważam że niepotrzebnie może aż tak się wam zwierzam..i macie już mnie dosyć Nie potrzebnie mówię co myślę, i wszystkich zniechęcam dookoła do siebie. Ale się ograniczę...


Tak jak mówi łac. przysłowie: mowa jestr srebrem lecz milczenie złotem...

[Koshatka]

Napisane przez Sweet_Jelly

I tak jak pisałam..dalej uważam że niepotrzebnie może aż tak się wam zwierzam..i macie już mnie dosyć Nie potrzebnie mówię co myślę, i wszystkich zniechęcam dookoła do siebie. Ale się ograniczę...

Marudzisz jak baba w ciąży.

Jeżeli Ci to pomaga to wypisuj sobie te listy planów, mnie to nie przeszkadza.

[cuciola]

Jelly po to tu jestesmy zeby sie wzajemnie wspierac! Kazda z nas na swoj sposob osiaga cel...ty juz potrafisz dokonywac wyborow w sklepie! i to juz cos! Nie przejmuj sie tak!!!!
tak jak kiedys mowila Hosenka..cele trzeba sobie wyznaczac drobnymi kroczkami!

Ja tez lubie czytac o kosmetykach.
Wazne nie narobic sobie takich wielkich zakupow zeby potem zalowac bo wtedy byloby to bledne kolo!

[Iwona 25]

Ganimedea- A jednak trochę tego masz, kurde musimy zużywać

Sweet- przestań... ja lubię czytać ten wątek i Twoje wypowiedzi, bo myślisz podobnie jak większość kobiet uzależnionych od swojego hobby czyli w naszym przypadku kosmetyków
i moim zdaniem ten wątek służy równiez po to aby powiedzieć co komu "leży na wątrobie" w kwestii kosmetykowej, jesteśmy jak AA i ma ten wątek nam pomagać
poza tym śledzę Twoje wizyty u ginekologa i czekam,aż opowiesz jak to jest być mamą

[nynka87]

Napisane przez Sweet_Jelly

I tak jak pisałam..dalej uważam że niepotrzebnie może aż tak się wam zwierzam..i macie już mnie dosyć Nie potrzebnie mówię co myślę, i wszystkich zniechęcam dookoła do siebie. Ale się ograniczę...


Tak jak mówi łac. przysłowie: mowa jestr srebrem lecz milczenie złotem...

przestań i nie mów tak mnie nie zniechęcasz, lubię czytać Twoje posty bo sama mam często takie rozterki z tym że informuję o nich TŻa bo nie zawsze chce mi się stukać na klawiaturze

[aaaania1989]

Sweet ani się waż przestać pisac !

[ganimedea]

Sweet - dziewczyny dobrze piszą Proszę nas tu nie porzucać

[Parsifal]

wiecie, że za chwilę będziemy zaczynać IV część naszego wątku?

[ganimedea]

Napisane przez Parsifal

wiecie, że za chwilę będziemy zaczynać IV część naszego wątku?

Poszło jak z bicza strzelił. Rozgadałyśmy się jak najęte

[KonikGarbusek]

Napisane przez loverynka

Pokażę Wam kilka rzeczy

1. Zapasy (malutkie, co? :P)
2. Mój kufer z kolorówką (mam jeszcze chyba 6 palet)
3. Szuflada w lodówce przeznaczona tylko na lakiery

OMG ile tych lakierow.... i jaka pokaźna kolorówka...

Napisane przez porzeczka2602

Dziękuje za zaproszenia na NK ale ja tam nie mam konta, z tego co dziś piszecie to sama nie jestem a myślałam że tylko ze mnie taki wykolejeniec.

daj spokoj, jaki wykolejeniec. Ja tez mialam swojego czasu NK ale duzo obcych osob ogladalo moje zdjecia, wchodzilo na profil i przestalo mnie to bawic, bo przychodzily rozne propozycje (nawet raz dostalam zaprosznie na randke od zupelnie obcego faceta). tak wiec nie bawi mnie cos takiego...

Napisane przez Koshatka

Cuciola a po co robisz zapas? Czy te zapachy znikają z katalogu?

Doklanie, czy to jakas limitowanka? Zaraz wejda nowe zapachy i tez zaczniecie kupowac na zapas. Spokojnie, nikt wam tego nie zabierze

Napisane przez Iwona 25

dla Was laski a tak mi coś odbiło, sama bym chciała zobaczyć Wasze miejsca kosmetykowe z zasadzki,oczywiście to są moje,ale tylko kilka kryjówek,czyli te nieoficjalne
zrobione pod osłoną nocy w pośpiechu i nieprofesjonalnie

OMG.... ile Ty tego masz.... chyba po szafach chowasz co?

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

Jelly, w końcu to jest wątek odwykowy - jesteśmy tu nie tylko po to, żeby plotkować o kosmetykach i głaskać się po główkach. Zwracamy sobie też nawzajem uwagę na pewne problemy. To, że umiesz się pohamować przy zakupach to już duży sukces, po prostu sugerujemy, że może pora pójść krok dalej? I ograniczyć czas poświęcany kosmetykom?

Nie przeczę, że kosmetyki to też fajne hobby, ale, na Boga, to tylko mazidła, rzeczy użytkowe! Przez to, że ciągle nakręcamy się na nowe niejako tracimy przyjemność z używania starych - i tutaj błędne koło się zamyka.

Widzę to na swoim przykładzie - żeby zająć czymś sobie czas (żeby się nie uczyć ) oglądałam ostatnio blogi paznokciowe. Efekt? Nakręciłam się na 3 kolorki - koral, pistację i lawendę. I wiem, że nie wydam na nie dużo pieniędzy, bo będę szukać jak najtańszych odpowiedników i może nawet zamknę się w 10 -15 zł, ale sam fakt, że poświęciłam na oglądanie zdjęć, przeszukiwanie sklepów internetowych i stron producenta, a później poświęcę na latanie po sklepach i szukanie mało znanych marek kupę czasu mnie trochę przeraża. Ten czas mogłabym zagospodarować zupełnie inaczej.

Przyszłam tu z problemem kompulsywnych zakupów. Prawie się wyleczyłam. Teraz zakupy planuję, sprawdzam opinie, tak żebym na pewno była z danej rzeczy zadowolona. Teraz walczę z kolejnym problemem - za dużym zaangażowaniem w tak trywialną rzecz, jaką przecież są kosmetyki.

Chcę być miłośniczką kosmetyków, a nie ich niewolnicą

[cuciola]

okprzekonalyscie mnie.. zamawiam tylko naturalsa

Do jutra dziewczyny..wskakuje do wanny

[ksiezniczkaa87]

Napisane przez loverynka

Pokażę Wam kilka rzeczy
1. Zapasy (malutkie, co? :P)
2. Mój kufer z kolorówką (mam jeszcze chyba 6 palet)
3. Szuflada w lodówce przeznaczona tylko na lakiery

ale super kufer

Napisane przez porzeczka2602

Powiem że jestem pozytywnie tą informacją zaskoczona. Mimo, że ten szał na NK troche minął ale dalej bawi mnie jak niektórzy opowiadają że są tam zdjęcia z wakacji, i innych takich okolicznosci a nawet z samolotu Ba jak lecieliśmy na urlop każdy wyciągnął aparat i oczywiście pstrykał fotki a jakiś gość obok mnie skomentoował to krótko "będzie się czym na NK pochwalić" rozbawił mnie do łez.

jakie to prawdziwe

Napisane przez cuciola

ok to chyba sie skusze. Zele dosc szybko mi ida
zmieniam avatarek i jak przyjdzie ksiezniczka to jej pokaze bo znalazlam jeden dla niej

ooo jakieś waletynkowe księżniczki?

Napisane przez Sweet_Jelly

Widzę 1 przyjazna dusza
Postaram się poczekać do wypłaty (czyli 10.02!)

Napisane przez Sweet_Jelly

na tym chyba polega uzależnienie że ciągle się myśli albo w tę albo w tamtą stronę...A ja niepotrzebnie piszę co myślę (tak jak mówię co myślę..już taki typ)....Teraz wiem że nie można się tak zwierzać!

No i widzisz!!! Zbiór mały a komentarz że szaleje...A jeszcze nawet nie zaszalałam

Napisane przez Hosenka*

Kolorówki ma mało, ja tez tak uważam. Ale miałam na uwadze to, że Jelly ostatnio pisała, że chce zminimalizować kolorówkę i że nie chce dublować kolorów.

Napisane przez Sweet_Jelly

to prawda co piszesz... zabiera mi sporo czasu i dlatego uważam się za kosmetykoholoczke...Ale uważam że nie szaleje i taki zarzut troszkę mnie zabolał,bo ja czasem przejrzę te internetowe drogerie i i mam chęć na zakupy ale potem jednak z nich rezygnuje i nie kupuje a to moim zdaniem już coś..

I tak jak pisałam..dalej uważam że niepotrzebnie może aż tak się wam zwierzam..i macie już mnie dosyć Nie potrzebnie mówię co myślę, i wszystkich zniechęcam dookoła do siebie. Ale się ograniczę...


Tak jak mówi łac. przysłowie: mowa jestr srebrem lecz milczenie złotem...

Rozumiem Sweet, że jest Ci przykro przez moje słowa i ''zarzut" jak to nazwałaś.
Przedstawiłaś nam swoje plany zakupowe i zapytałaś co o nich sądzimy. Napisałam Ci, ze mam takie zdanie jak Hosenka. Bo dziś chcesz kupować kolorówkę za prawie 200zł, a niedawno mowiłaś że chcesz zbiorek minimalizować.

Wybaczcie dziewczyny, ale ja już się gubię. Jak nie odpowiadam na posty to źle, bo piszecie że się czujecie ignorowane. Jak staram się odpowiedzieć, postawić na nogi (w końcu to odwyk!), doradzić- też źle, bo to są "zarzuty".

Życzę Wam wszystkiego dobrego i dziekuję, że bylyście przy mnie przez te kilka miesięcy. Będę zagladać do Was pod koniec miesiąca pochwalić się raportem.
I proszę nie piszcie stosu postów: no co ty, zostań z nami itd. , bo po prostu nie czuję już miejsca dla siebie w tym wątku.

[KonikGarbusek]

Napisane przez Sweet_Jelly

Wiecie co..zawsze mnie to w avonie wkurzało niemiłosiernie..że wprowadzali jakiś zapach a po kilku katalogach już stawał się niedostępny..


Moją mamę zauroczył lyrical..Ale też znikął

Ja mam na wymianke pol buteleczki Lyicala i deo w kulce jesli jestes zainteresowana


Księzniczko- czy to wynik stresow sesyjnych? Ja nie wiem co sie z wami dzieje dziewczyny, ciagle ktoras chce odejsc z watku. a przeciez jestesmy juz prawie jak rodzina

[cuciola]

ksiezniczko mam dla ciebie avatarka no i zagladaj tak jak zwykle!
Nie psujmy atmosfery! Dobrze ze przemawiasz do rozumu!!! czasem trzeba oberwac bo inaczej nasze zbiory nigdy sie nie zminimalizuja!

[favianna]

wrzuciłam moją pielęgnację na zbiory

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2962

dziś poległam na zakupach. Pojechałam po farbę do włosów a skończylam z nowym kremem do stóp (mam jeszcze końcówkę), czarną kredką do oczu (nie mam ale chciałam kupić kałamarz) peelingiem do twarzy (nie mam) i żelem do mycia (piankę jeszcze mam).

za to dzielnie odłożyłam tonik i płyn micelarny
wiem, należą się baty

[cuciola]

favianna bardzo ladny zbiorek! nie widze w nim zadnych nadmiarow.
-kremu do stop ci wybacze skoro masz koncowke (co powiesz o kremie essence do stop?)
-kredke tez wybacze bo czarna kredka to takie must have
Zel moglas sobie podarowac

Z twojego podpisu widze ze zbiorki masz juz okrojone! Trzymaj tak dalej!!!!

[favianna]

Napisane przez cuciola

favianna bardzo ladny zbiorek! nie widze w nim zadnych nadmiarow.
-kremu do stop ci wybacze skoro masz koncowke (co powiesz o kremie essence do stop?)
-kredke tez wybacze bo czarna kredka to takie must have
Zel moglas sobie podarowac

Z twojego podpisu widze ze zbiorki masz juz okrojone! Trzymaj tak dalej!!!!

cuciola dzięki za dobre słowo
ja wciąż jeszcze widzę kosmetyki bez których spokojnie mogłabym się obejść. Moim marzeniem jest mieć 25 szt. wszystkiego.
Essence do stóp ma piękny zapach, całkiem porządny skład, do rak nie wchłania się, a to znaczy że jest odżywczy, ale nic więcej na razie powiedzieć nie mogę
Zel do twarzy faktycznie mogłam sobie podarować, ale promocja była a ja tak lubię kosmetyki Tołpy... A kredkę wolałabym nie kupić, bo dopiero w domu przypomniałam sobie że chciałam przecież kałamarz

[luskap]

[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;16918982]Jelly, w końcu to jest wątek odwykowy - jesteśmy tu nie tylko po to, żeby plotkować o kosmetykach i głaskać się po główkach. Zwracamy sobie też nawzajem uwagę na pewne problemy. To, że umiesz się pohamować przy zakupach to już duży sukces, po prostu sugerujemy, że może pora pójść krok dalej? I ograniczyć czas poświęcany kosmetykom?

Nie przeczę, że kosmetyki to też fajne hobby, ale, na Boga, to tylko mazidła, rzeczy użytkowe! Przez to, że ciągle nakręcamy się na nowe niejako tracimy przyjemność z używania starych - i tutaj błędne koło się zamyka.

Widzę to na swoim przykładzie - żeby zająć czymś sobie czas (żeby się nie uczyć ) oglądałam ostatnio blogi paznokciowe. Efekt? Nakręciłam się na 3 kolorki - koral, pistację i lawendę. I wiem, że nie wydam na nie dużo pieniędzy, bo będę szukać jak najtańszych odpowiedników i może nawet zamknę się w 10 -15 zł, ale sam fakt, że poświęciłam na oglądanie zdjęć, przeszukiwanie sklepów internetowych i stron producenta, a później poświęcę na latanie po sklepach i szukanie mało znanych marek kupę czasu mnie trochę przeraża. Ten czas mogłabym zagospodarować zupełnie inaczej.

Przyszłam tu z problemem kompulsywnych zakupów. Prawie się wyleczyłam. Teraz zakupy planuję, sprawdzam opinie, tak żebym na pewno była z danej rzeczy zadowolona. Teraz walczę z kolejnym problemem - za dużym zaangażowaniem w tak trywialną rzecz, jaką przecież są kosmetyki.

Chcę być miłośniczką kosmetyków, a nie ich niewolnicą [/QUOTE]
Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś
Ja nie mogę się nadziwić co ze mną zrobiłyście. Zostałam delikatnie mówiąc zjechana, na początku zrobiło mi się gorąco... ale się opamiętałam dzięki Wam i Sweet nie miej za złe dziewczynom tego co piszą, bo piszą to w dobrej wierze. Ja nadal kocham kosmetyki, lubię je oglądac, czytać o nich, ale teraz tak się zawzięłam, że kupuję tylko to co mi jest potrzebne(czyli w zasadzie nic, mam zapasy na 2 lata większości kategorii, albo i dłużej) albo tylko jak się trafi jakaś mega wielka okazja, albo metodą małych kroczków zbieram na coś, o czym od dawna marzę. I spodobało mi się to. Zaczęłam tylko od stycznia, zaznaczam, ze nie pracuję, moim źródłem dochodu jest tylko Avon(a mam średnie zamówienia, w okolicach 300-500zł) i tylko powstrzymywałam się w styczniu, a migiem nazbierałam na soczewki i płyny(już do mnie lecą- wydałam jakieś 170zl na to) kupilam książkę i dziś zapłaciłam za sukienkę na poprawiny, a w portfelu zostało jeszcze 50zł!Jestem po prostu w szoku...
Piszecie, że 10 balsamów to juz przesada, a ja mam 40smarowideł i należał mi się porządny kop w i jak widać pomógł, bo dzielnie zużywam, a teraz jak patrzę na smarowidla w drogerii czy katalogach, to od razu pojawia sie widmo moich zapasów i mi sie odechciewa automatycznie.

Kończę masło Ziai waniliowe
Favianna, lecę oglądać Twoje zbiorki

[Iwona 25]

luskap- kurde 40 smarowideł nieżle
Konik- tak to ujęcie z części szafek ubraniowych
Favianna- pięknie,gratulacje, też tak chcę
Sweet- a może już zaczął się poród,że Ciebie nie ma, to podejrzana sprawa, zresztą nigdy nic nie widomo, ale uważam,że poród najlepszy z zaskoczenia...szybki bezbolesny i małostresujący oby tak było,czego Tobie życzę, bo na pewno musisz już być ociężała i obolała,trzymaj się

[Koshatka]

Gratuluję zużyć.

A ja mam jeszcze pełną buteleczkę WINK (albo anwet 2), niestety są już przeterminowane (zgapiłam się a miałam je sprzedać) i albo je wykorzystam psikając na ubrania albo jako odświeżacz do pomieszczeń.

Napisane przez Iwona 25

najlepszy zapach Avonu, za którym tęsknię i wzdycham to Women of Earth- ZAPACH GENIALNY MIAłAM 3 BUTELECZKI, I WYCOFALI , NA ALL jest czasami,ale drogo jak dla mnie,może jeszcze wprowadzą znowu do katalogu.
Nawet wysłałam list do fabryki Avonu w Polsce,aby wznowili edycję,ale nic

Tego zapachu nie cierpię. Moja koleżanka nakupiła tego na zapas na studiach w jakiejś mega ofercie i potem sama pachniała tym na kilometr i jeszcze wszystkim "wpychała". Brrrr

[Hosenka*]

Luskap: jestem z Ciebie dumna

Edyta: jaki masz porządeczek w kosmetykach

Księżniczko: nie odchodź od nas

Sweet: nie obrażaj się Rozumiem, że mimo odwyku i postanowień coś moze skusić, ale wazna jest Twoja postawa wobec tego. Najpierw piszesz o minimalizacji, że odkładasz niektóre cienie i błyszczyki w podobnych kolorach do zapasow a najpierw zużywasz do końca inne (choc ja tego nie rozumiem, nie wyobrażam sobie np. zostawienia jednych brązowych czy fioletowych cienia resztę odlożyć do zapasu, bo to przecież inne odcienie, efekty itp) a teraz usprawiedliwiasz duże zakupy.
Mi nie chodzi o tu o te zakupy, bo tak pisałam, każdą z nas coś w kusi. Jeszcze wcześniej pisałam, że najlepiej zastosować metodę małych kroczków. Ty sobie zarzuciłaś zbyt duży rygor (nie kupowac do marca czy do kwietnia? nie pamietam dokładnie) i jest tak jak przypuszczalam - łamiesz sie, bo te założenia byly rygorystyczne. Wszystko byłoby ok gdyby nie to, że przechodzisz z tym do porzadku dziennego. A gdzie jakies wyrzuty sumienia () albo chęć ograniczenia tej listy?
Po co Ci 2 tusze w tubce skoro nie wiesz nawet czy Ci podejdą? Zachwyty na KWC czy na forum to jedno, a to czy kosmetyk faktycznie się sprawdzi u kogoś to drugie. Kiedyś kupiłam tusz w kamieniu Miraculum - bardzo polecany na Wizazu a dla mnie ... Klapa straszna. I oprócz tego jeszcze "normalny" tusz (a jeszcze niedawno to tubkowe i w kamieniu były normalne ). No i zapasowy tez już masz. Tusz starcza na 3-4 miesiące, nie jest to kosmetyk który kończy sie z dnia na dzień, zawsze mozna coś jeszcze wygrzebać, wiec nie trzeba robić Bóg-wie-jakich zapasów.
Rozdziel sobie to zamówienie. Teraz zamów to, co NAPRAWDE jest Ci niezbędne, a reszte poźniej, z resztą pewnie i tak jeszcze cos wypatrzysz Może być tez sytuacja, że jednak odwidzi Ci się kupno niektórych rzeczy, w zamian za inne.

Nie pisze tego, aby było Ci przykro, tylko jak prawie wyleczona kosmetykoholiczka.