Maturzystki 2008 sagi cz. XIII

[wenedka]

Mam powtorke z rozrywki- psychobiologia, wiec ucz sie, dziecinko, ucz :P
Zawialo biologia z liceum.

I zaczal snieg padac, a ja chce lato! Gdynie!

[ville]

Przepraszam, uduszę się ze śmiechu. Stanowczo zbyt długo nie miałam kontaktu z tamtymi ludźmi

[malwi89]

Napisane przez ville

Przepraszam, uduszę się ze śmiechu. Stanowczo zbyt długo nie miałam kontaktu z tamtymi ludźmi

a co takiego pisza??


no ja sie dowiedziałam, że moja babcia w srode za tydzien idzie na druga operacje

[_cornelia_]

Napisane przez ville

Książka pod poduszkę i wmówienie sobie, że to działa Olśnisz wszystkich swoją wiedzą

robiłam tak w podstawówce działało

Napisane przez wenedka

Mam powtorke z rozrywki- psychobiologia, wiec ucz sie, dziecinko, ucz :P
Zawialo biologia z liceum.

Jeden z moich kolegów nie zaliczył roku na psych m.in. przez biologię.
Ja zawsze miałam dość słuchania o wnętrznościach w liceum:P


Za mnie też trzymać kciuki jutro o 10. mikro

[ville]

Napisane przez malwi89

no ja sie dowiedziałam, że moja babcia w srode za tydzien idzie na druga operacje

Będzie dobrze! Nie martw się, po operacji będzie dobrze

Napisane przez malwi89

a co takiego pisza??

Próbują mnie zeswatać Ich argumenty są powalające!

[malwi89]

Napisane przez ville

Będzie dobrze! Nie martw się, po operacji będzie dobrze


Próbują mnie zeswatać Ich argumenty są powalające!

chciałabym w to wierzyc, ale to rak ;(;(;( wezły sa zajete, a jutro jade do niej. Nie mam pojecia co jej powiedziec, jak sama sie nie rozkleje i nie zaczne ryczec.

[wenedka]

Po roku przerwy nic nie mam do biologii!
Pozakuwam, pozakuwam i jakos to bedzie.

[_cornelia_]

Malwi To, że tam będziesz będzie znaczyło więcej nić najpiękniejsze słowa


Oderwałam się od nauki, żeby wziąć udział w licytacji i co? przegapiłam ją czytając piosenkę moich ludzi z roku
Wracam do nauki. Jeszcze został mi monopol, oligopol, rynek pracy i jeszcze jedna rundka ze wszystkim

[ville]

Napisane przez malwi89

chciałabym w to wierzyc, ale to rak ;(;(;( wezły sa zajete, a jutro jade do niej. Nie mam pojecia co jej powiedziec, jak sama sie nie rozkleje i nie zaczne ryczec.

Cholera, przykro mi, malwi. Spróbuj nie płakać, sądzę, że babcia nie chciałaby cię takiej widzieć. To trudne, ale musisz nie być zmartwiona. Co masz powiedzieć - nie wiedziałabym też. Nie planuj, co jej powiesz. Ważna jest obecność, słowa same przyjdą, jeżeli mają przyjść.

[ViLLeMkA]

a ja dzisiaj nie daje rady i zaraz idę spać, jutro wstanę i cały dzień się będę uczyć :P
na szczęście jest jeszcze jutro i piątek rano

[malwi89]

Ja Was Drogie Panie zostawiam wracam za póltora tygodnia. Jade do babci.

Trzymam kciuki, aby egzaminy wszystkie pozdawały
a te Panie które maja wolne to udanych ferii

aaa i nie dajcie sie zimie :P

buziaki

[marta6704]

Idę spać, trzymajcie za mnie kciuki za 10 h, zależy mi na tym, żeby zdać ten diabelski egzamin

A później do domu

Dobranoc

[Olunia1989]

marta, bedziemy trzymać
ciagle pozdrawiam z nad zadań.
sesja ma chyba na celu min. oduczenie sie spania..

[_cornelia_]

Ja też poproszę o kciuki o 10
i jak najmniej pytań o wykresy w konkurencji ( a najlepiej wcale:P)

[kalioppe]

za wszystkie i przez cały dzien

[DsC]

Napisane przez ville

OK., faceci, ale dziwi mnie, no dobra, nie dziwi, ale jednak uważam, że dziewczyna powinna już inaczej myśleć.

Inaczej tzn. jak?

Szczerze? Odstawiłam tabletki rok temu i od tego czasu ani razu nie używaliśmy gumki. Jestem w stałym związku, mam już swoje lata, że nie boję się konsekwencji jakie mogą z tego wyniknąć, nie boję się ciąży, nie boję się dziecka, nie boję się, że "zniszczę sobie życie".

A w ciążę nie jest tak łatwo zajść jak się wszystkim wydaje...
Ci co mają wpadki, muszą mieć ogromnego pecha, bo wiem jak długo starają się moje koleżanki o dziudziusia... i nic, i nic... i dalej nic.

[ViLLeMkA]

Napisane przez _cornelia_

Ja też poproszę o kciuki o 10
i jak najmniej pytań o wykresy w konkurencji ( a najlepiej wcale:P)

ja te wykresy musiałam mieć w jednym palcu, inaczej nie miałabym szans na zaliczenie ćwiczeń
dzisiaj pewnie umiałabym je namalować.

DsC, właśnie miałam pisać, że chyba, że dziecko to nie byłby problem.
jeśli nie rezygnowałoby się dla nie z ważnych z spraw, jeśli miałoby się kasę na jego utrzymanie - to wtedy zero antykoncepcji jest ok
ja sobie nie wyobrażam no

tylko, że niektórzy twierdzą, że to nie byłby problem. ciekawe czy jakby już się tak stało, czy by nie był [nie mówię o Tobie DsC, bo Ty masz inną sytuację ]

i fakt, trudno zajść w ciążę.
a zwracacie uwagę na dni płodne? czy nie?




dzisiaj finanse. all day long. ehh

[h2o0]

DsC ma rację, zajść w ciążę to wcale nie takie proste, jak się wydaje.
Aczkolwiek dziecko teraz to jedna z ostatnich rzeczy, o jakich marzę. W ogóle ostatnio myślę o tym, że raczej nie chcę mieć dzieci. Zresztą, to raczej za wcześnie, żeby o nich myśleć i decydować, czy je będę miała, czy nie.
W następnym semestrze mam wolne piątki, ale się cieszę i to na obu kierunkach. Szkoda, bo nie mam jeszcze obu planów w ręce, ale jeden widziałam, a drugi mam i chyba dam radę poukładać zajęcia tak, żeby się wyrobić ze wszystkim. Istnieje stereotyp, że osoby pracujące w dziekanacie są gburowate i mają gdzieś studentów. Potrzebowałam zaświadczenia, że byłam na pewnym egzaminie i okazało się, że trzeba za nie płacić. Pani w dziekanacie powiedziała jednak, żebym schowała pieniądze W ogóle nigdy się nie spotkałam z tym, żeby nie chciały pomóc czy były niemiłe
Oglądałyście Bękarty wojny? Jak wrażenia? Ja oglądałam wczoraj.

[DsC]

Napisane przez ViLLeMkA

ja te wykresy musiałam mieć w jednym palcu, inaczej nie miałabym szans na zaliczenie ćwiczeń
dzisiaj pewnie umiałabym je namalować.

DsC, właśnie miałam pisać, że chyba, że dziecko to nie byłby problem.
jeśli nie rezygnowałoby się dla nie z ważnych z spraw, jeśli miałoby się kasę na jego utrzymanie - to wtedy zero antykoncepcji jest ok
ja sobie nie wyobrażam no

tylko, że niektórzy twierdzą, że to nie byłby problem. ciekawe czy jakby już się tak stało, czy by nie był [nie mówię o Tobie DsC, bo Ty masz inną sytuację ]

i fakt, trudno zajść w ciążę.
a zwracacie uwagę na dni płodne? czy nie?

raczej nie, ja wiem że dla niektórych to się wydaje bezmyślne, ale to dla mnie nie ma kompletnego znaczenia.
Wiele moich koleżanek ma piękne dzieciątka i są już szczęśliwymi mamusiami, które rok sobie odpuściły, a teraz poszły normalnie na studia pamiętam jak kiedyś mój nauczyciel z j. polskiego, powiedział, że najlepszy wiek na dziecko to klasa maturalna, wtedy moja reakcja mniej więcej wyglądała tak . A kolezanka, która zaszła w ciążę w klasie maturalnej, dziś jest matką 3 letniego synka i może spokojnie skupić sie teraz na studiach i później na swojej karierze - nie omijając oczywiście dziecka w tym momencie.

Jeśli chodzi o mnie, to jasna sprawa, że nie śpieszy mi się z ciążą(!) i dzieckiem, ale wiem, że nie stworzyłoby mi to (chyba) az tak wielu problemów i nie przeszkodziło w studiowaniu...

[ViLLeMkA]

Napisane przez DsC

raczej nie, ja wiem że dla niektórych to się wydaje bezmyślne, ale to dla mnie nie ma kompletnego znaczenia.
Wiele moich koleżanek ma piękne dzieciątka i są już szczęśliwymi mamusiami, które rok sobie odpuściły, a teraz poszły normalnie na studia pamiętam jak kiedyś mój nauczyciel z j. polskiego, powiedział, że najlepszy wiek na dziecko to klasa maturalna, wtedy moja reakcja mniej więcej wyglądała tak . A kolezanka, która zaszła w ciążę w klasie maturalnej, dziś jest matką 3 letniego synka i może spokojnie skupić sie teraz na studiach i później na swojej karierze - nie omijając oczywiście dziecka w tym momencie.

Jeśli chodzi o mnie, to jasna sprawa, że nie śpieszy mi się z ciążą(!) i dzieckiem, ale wiem, że nie stworzyłoby mi to (chyba) az tak wielu problemów i nie przeszkodziło w studiowaniu...

racja, potem można mieć całkiem spore dziecko i zajmować się już pracą i innymi sprawami, a nie tym, że trzeba małego nakarmić

chociaż ja nie miałabym z tym dzieckiem nawet gdzie mieszkać
mojej współlokatorce by się chyba to nie podobało

[ville]

Napisane przez DsC

Inaczej tzn. jak?

Szczerze? Odstawiłam tabletki rok temu i od tego czasu ani razu nie używaliśmy gumki. Jestem w stałym związku, mam już swoje lata, że nie boję się konsekwencji jakie mogą z tego wyniknąć, nie boję się ciąży, nie boję się dziecka, nie boję się, że "zniszczę sobie życie".

Mówię o osobach, które nie chcą teraz dziecka, bo to skomplikowałoby ich plany, nie chcą zajść w ciążę, ale jednocześnie nie robią nic, żeby temu zapobiec. I gdy jednak dziewczyna zachodzi w ciążę, zaczyna lamentować i panikować. Że jak to się mogło stać, przecież "uważali".

[emememsik]

Ale jak to po co? Przecież wyjechałam na cały semestr, no Erasmus, pamiętacie? Paryż był niezapomniany, wolałam ciągnięcie za sobą 36 kg bagażu niż siedzenie 24h na lotnisku.
Teraz sobie siedzę już w akademiku w moim mieście i staram się jakoś wszystko ogarnąć, bo rozpakowywanie idzie mi tak sobie. No i przez dwa dni nie miałam prądu ani światła. Ani kołdry. Więc się rozchorowałam.

Nadrobię was i napiszę potem więcej.

[ville]

Ja myślałam, że zrobiłaś sobie krótką wycieczkę! Czyli jednak jesteś podczas II semestru w Le Havre? Świetnie

[emememsik]

Nie w Le Havre, trochę się pozmieniało, trochę się posypało, wszystko szło nie tak, musiałam zrezygnować, potem nagle wszystko się odkręciło.. Szalone to było, do ostatniej chwili nie wiedziałam czy jadę.

Lecę nadrabiać, spamerki.

[ViLLeMkA]

Em, pół roku bez TŻ?
tak myślałam, że erasmus, ale nie wspominałaś nic ostatnio ;p

[HulaGirl]

wyszłam wczoraj na impreze i włąśnie wróciłam

wybawiłam się świetnie, potańczyłam

za to zetka chyba nadal baluje albo kaca leczy




obudziłam się rano koło M., świeci piękne słoneczko, zjadłam pyszne śniadanko
czego chcieć więcej

[marta6704]

Masakra mój wykładowca ma jakieś obiekcje to kobiet
Podawała pytanie oddzielnie dla dziewczyn oddzielnie dla facetów i oczywiście dziewczyny miały znacznie trudniejsze

Tak więc szykują mi się 2 popraweczki, jedna już 19 z dzisiejszego egzaminu

Zaraz szykuję się na pociąg, ale mam nadzieje, że zdąrzę was tu nadrobić.

[emememsik]

Napisane przez ViLLeMkA

Em, pół roku bez TŻ?

Tak.
Zaraz oszaleję, ale może z czasem będzie łatwiej.. Zresztą, przylatuję do Polski prawdopodobnie trzy razy, i może on też do mnie wpadnie, więc... Myślę, że to świetny sprawdzian dla związku.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Może nie byłoby tak ciężko, gdybyśmy ostatnio ze sobą praktycznie nie mieszkali przez parę miesięcy.

[HulaGirl]

em ile Ty już właściwie jesteś ze swoim TŻtem?

[zetka89]

Napisane przez HulaGirl

za to zetka chyba nadal baluje albo kaca leczy

co za noc

Em. aha, myślałam, że tak sobie pojechałaś na chwilkę

Miałam jechać dzisiaj do domu, ale raczej się nie wyrobię, a poza tym pójdę na imprezę!