Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

[aleksandrettaa]

jeny jak mnie głowa boli. zdycham. tż robi obiad bo ja nie mam siły podnieść się z kanapy

[madziamacius8786]

Napisane przez katarakta

Pierwszego tańca wogóle nie potrafię sobie wyobrazić,tak samo jak tańca z Tż na naszym weselu. Pomijając imprezę urodzinową koleżanki w lisopadzie, kiedy Tż był mocno pijany i taniec opierał się na podrzucaniu mnie, bo inaczej tego nazwać nie potrafię. To ostatni raz tańczyłam z Tż na mojej studniówce i tak 6 godz błaganiach go o wyjście na parkiet Tż odbębnił może ze 3 tańce, po czym stwierdził że dziwnie tańczę i poszedł. Nie lubię i nie umiem tańczyć z Tżem.
Dlatego wolałabym, żeby był ślub na kilka osób i potem uciec z Tż daleko, ew zabrać świadków i pójść na luźną imprezę.

Heh ja też lubię tańczyć ale z moim Tż jest trudno bo jest strasznie wysoki i nierówno nam się tańczy. Mimo,że czasami go próbuje nauczyć ale nie chce, chociaż ostatnio mówił,że przed naszym weselem pójdziemy na jakiś kurs

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

jeny jak mnie głowa boli. zdycham. tż robi obiad bo ja nie mam siły podnieść się z kanapy

Pijaczku biedactwo,kaca maszpij dużo wody i leż sobie

[katarakta]

Aniłku ten 2 taniec mi się o wiele bardziej podoba i muzyka też fajniejsza, taka żywsza. Też tak bym chciała, ale nie widzę tego z Tżem, predzej bym tak z kolegą zatńczyła

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

jeny jak mnie głowa boli. zdycham. tż robi obiad bo ja nie mam siły podnieść się z kanapy

Mogę Cię pocieszyć Ja po tej palince węgierskiej przez 3 dni miałam kaca Ale już jest dobrze, chociaż takie nudności miałam, że Tż coś gadał o teście ciążowym

Napisane przez madziamacius8786

Heh ja też lubię tańczyć ale z moim Tż jest trudno bo jest strasznie wysoki i nierówno nam się tańczy. Mimo,że czasami go próbuje nauczyć ale nie chce, chociaż ostatnio mówił,że przed naszym weselem pójdziemy na jakiś kurs

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------



Pijaczku biedactwo,kaca maszpij dużo wody i leż sobie

Ja to teraz myślę, że Tż będę musiała chyba na roczny kurs tańca pójść Ale może w końcu z nim potańczę. Chciaż nie mogę narzekać, dobrze mi się z nim tańczyło na imprezie urodziniowej koleżanki, ale na weselu bym tak nie zatańczyła

[upadly_aniol00]

oj może kurs pomoże ja mam plan ze swoim iść przed ślubem na kurs tego walca wiedeńskiego .
Ja już nie mogę się doczekać tych zaręczyn a ślubu to już w ogóle do 2012 roku jeszcze tak długoooo czasu , ale po zaręczynach już zacznie się szukać sali kamerzysty i tego wszystkiego to już będę chociaż czuła , ze ten ślub się zbliża . Tyle rzeczy sobie ubzdurałam , że jestem ciekawa czy uda mi się wszystko zorganizować .

[madziamacius8786]

Napisane przez katarakta

Ja to teraz myślę, że Tż będę musiała chyba na roczny kurs tańca pójść Ale może w końcu z nim potańczę. Chciaż nie mogę narzekać, dobrze mi się z nim tańczyło na imprezie urodziniowej koleżanki, ale na weselu bym tak nie zatańczyła

hehe kuj żelazo póki gorące żeby zdąrzył się nauczyć wywijać przed Waszym weselem

Napisane przez upadly_aniol00

oj może kurs pomoże ja mam plan ze swoim iść przed ślubem na kurs tego walca wiedeńskiego .
Ja już nie mogę się doczekać tych zaręczyn a ślubu to już w ogóle do 2012 roku jeszcze tak długoooo czasu , ale po zaręczynach już zacznie się szukać sali kamerzysty i tego wszystkiego to już będę chociaż czuła , ze ten ślub się zbliża . Tyle rzeczy sobie ubzdurałam , że jestem ciekawa czy uda mi się wszystko zorganizować .

Napewno Ci się uda

[katarakta]

http://www.youtube.com/watch?v=9NsPmtU6HLo&feature=fvw

Podoba mi się ten dystans pary młodej to pierwszego tańca, ale sama chyba bym się na coś takiego nie odważyła.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez madziamacius8786

hehe kuj żelazo póki gorące żeby zdąrzył się nauczyć wywijać przed Waszym weselem



Napewno Ci się uda

Hehehe z tym to ciężko może być, bo podobno kiedyś chodził na kurs tańca z moją poprzedniczką, tzn podobno specjalnie dla niej tam chodził i strasznie rozstanie przeżył ale to ja żonką będę

[Hawwa87]

Napisane przez katarakta

Gratuluję 5 To na stufiach można oceny z egzaminów poprawiać
Dasz radę z następnym egzaminem i będzie kolejna 5

Tak jak czytam, to Wy same piątkowe studentki jesteście. Ja to przy was odmieniec jestem bo z reguły to mam 3,5 albo 4 (a zawsze mi się noga potknie i 1 punktu mi zabraknie do wyższej oceny).

Dziękuję Generalnie zaliczonych egzaminów nie można poprawiać, ale ta moje 3 była z zerówki i facet dał nam możliwość poprawy, jeśli ktoś był niezadowolony z oceny. Choć niewiele osób z tego skorzystało

Napisane przez Gleniusia

Hawwa, gratuluję

Dziękuję


Jeszcze się nie zaczęłam uczyć... Nie chce mi się, czuję, że jak tylko zacznę to czytać, to zasnę. Normalka

[katarakta]

http://www.youtube.com/watch?v=WpmILPAcRQo&feature=fvw
To jest piosenka na mój pierwszy taniec i tańczyć też tak bym mogła. Każy taniec z DD mi się podoba, zwłaszcza te tańce pracowników (jak Bebe przychodzi z arbuzami), albo jak jest pierwszy raz Bebe, przy tej muzyce i takim tańcu Jak znajdę to wkleję

[madziamacius8786]

Napisane przez katarakta

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------



Hehehe z tym to ciężko może być, bo podobno kiedyś chodził na kurs tańca z moją poprzedniczką, tzn podobno specjalnie dla niej tam chodził i strasznie rozstanie przeżył ale to ja żonką będę

była to była, Ty jesteś NAJWAŻNIEJSZA dla niego

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez katarakta

http://www.youtube.com/watch?v=WpmILPAcRQo&feature=fvw
To jest piosenka na mój pierwszy taniec i tańczyć też tak bym mogła. Każy taniec z DD mi się podoba, zwłaszcza te tańce pracowników (jak Bebe przychodzi z arbuzami), albo jak jest pierwszy raz Bebe, przy tej muzyce i takim tańcu Jak znajdę to wkleję

fajnie tańcza

[gwiazdeczka26]

Napisane przez madziamacius8786

Pijaczku biedactwo,kaca maszpij dużo wody i leż sobie

Madzia - na kaca wode???? to najgorsze co moze byc. Woda utrwala dzialanie alkoholu w organizmie a nie pomaga. Tak slyszalam przynajmniej

U mnie tez z tancami z Tz nieciekawie. Broni sie zaciekle przed tym. Wiec przewaznie pol imprezy typu wesele musze sie prosic o taniec, ale potem jak troche wypije to tancuje ze hej

A Diirty Dancing uwielbiam, tance, muzyke, film wszystko..

[Hawwa87]

Dobra, ja się odmeldowuję, trzymajcie kciuki, żebym nie zasnęła... A przynajmniej nie na długo

[madziamacius8786]

Napisane przez gwiazdeczka26

Madzia - na kaca wode???? to najgorsze co moze byc. Woda utrwala dzialanie alkoholu w organizmie a nie pomaga. Tak slyszalam przynajmniej

No nie wiem, ja tam jak miałam kaca zawsze piłam dużo wody i mi pomagało

[katarakta]

http://www.youtube.com/watch?v=-pouI...eature=related

Jest mój ukochany fragment na zawsze
Ale to chyba na noc poślubną. Jagby mój Tż tak tańczył to chyba po 5sek majtki w dół by poszły

[upadly_aniol00]

Napisane przez katarakta

http://www.youtube.com/watch?v=WpmILPAcRQo&feature=fvw
To jest piosenka na mój pierwszy taniec i tańczyć też tak bym mogła. Każy taniec z DD mi się podoba, zwłaszcza te tańce pracowników (jak Bebe przychodzi z arbuzami), albo jak jest pierwszy raz Bebe, przy tej muzyce i takim tańcu Jak znajdę to wkleję

śliczna jest ta piosenka
a to już macie jakąś wstępną datę ślubu ?

[katarakta]

Napisane przez madziamacius8786

była to była, Ty jesteś NAJWAŻNIEJSZA dla niego

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------



fajnie tańcza

Była i się zmyła Dopiero teraz sobie o niej przypomniałam, tylko ciekawe czy Tż pamięta. Chociaż kiedyś jak byliśmy ze sobą jakieś 2 lata to znalazłam jej zdjęcie w biurku Tż, było na samym wierzchu. Ale teraz mam to głęboko gdzieś

Napisane przez Hawwa87

Dobra, ja się odmeldowuję, trzymajcie kciuki, żebym nie zasnęła... A przynajmniej nie na długo

Kciuki masz jak w banku I dziękuję za zaproszenie

[madziamacius8786]

Napisane przez katarakta

http://www.youtube.com/watch?v=-pouI...eature=related

Jest mój ukochany fragment na zawsze
Ale to chyba na noc poślubną. Jagby mój Tż tak tańczył to chyba po 5sek majtki w dół by poszły

mrrrrrrrrr

[katarakta]

Napisane przez upadly_aniol00

śliczna jest ta piosenka
a to już macie jakąś wstępną datę ślubu ?

Nie mamy. Rok pewnie 2013. W wakcję zacznę o tym myśleć

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez madziamacius8786

mrrrrrrrrr

Wiedziałam, że Ci się spodoba

[upadly_aniol00]

Ja ostatnio przeprowadziłam szczerą rozmowę z TŻ czy on chce ze mną być czy nie :P i powiedział , tz juz mówił , że data zaręczyn jest a ślub tak w czerwcu 2012 roku ale jeszcze w tym roku jak będą pieniążki chce zamówić orkiestrę tą którą sobię upatrzyłam , a w Tym roku mam wesele brata więc troszkę szykowania będzie w końcu brata mam jednego jakieś wydarzenie będzie

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

katarakta od 2 min coś dla Ciebie
http://www.youtube.com/watch?v=qhtRF...eature=related
Tylko tego kamerzysty bym nie wybrała , tragicznie to się ogląda .
I te pękające baloniki też chce to na własnym weselu

[butterfly20]

Cześć.Wróciłam od dentysty i cierpię. Czemu ja mam takie słabe zęby Zawsze po jedzeniu je myję,nawet w pracy bo mam taką składaną szczoteczkę. I co?I jajo Chociaż dużo z tych ubytków to mam po aparacie. I co?Dał mi znieczulenie to mu powiedziałam,żebyśmy od razy zrobili całą lewą stronę.Tak więc zrobił mi 3 zęby i zapłaciłam 350 zl

Aniołku co do kursu to nie warto iść nauczyć się tylko jednego tańca.I co potem rpzez całe wesele nic więcej nie będziecie umieli? A sam pierwszy taniec będzie sztucnzy i wystudiowany.My idziemy w marcu i będziemy chodzić ciągle i długo,bo chcemy ogólnie nauczyć się taczyć.Zawsze jak musiałam tańczyć z TŻem na weselach to ja chciałam prowadzić i śmiałam się z tego,jak on śmiesznie podryguje Musimy się dotrzeć.

A co do pierwszych tańców to chcemy to najpierw
http://kuromis.wrzuta.pl/audio/73vqC...g_but_the_best i żeby w jakimś miejscu się urywała i było coś żywszego http://ania11wro.wrzuta.pl/audio/7qf...l_buble_-_sway obie te piosenki uwielbiam i nogi rwą się do tańca Idealnie-najpierw swing,a potem cha-cha.
Jak zespół będzie umiał to zaśpiewać ZADOWALAJĄCO to będą to grać. Jak nie to zmiksujemy i będą lecieć oryginały. MNIAM.Nie mogę się doczekać

[upadly_aniol00]

butterfly20 może i masz rację , w sumie Mój TŻ i tak dobrze tańczy więc sądzę , że nie będzie problemu z tańcem
a taki chce plener http://www.youtube.com/watch?v=7pAAU...eature=related
tylko nie mogę znaleźć filmiku gdzie na końcu pokazują zdjęcia z tego pleneru

[OlkaR]

Napisane przez madziamacius8786

no to zatroszcz się o wspólne zdjęcia

jeszcze nie widziałam kichającego żółwia

Właśnie cholera aparatu nie zabrałam teraz Nie wiem czy TŻ ma, powiem mu żeby pożyczył najwyżej na piątek (bo mi spacer jest winien)

Ja swojego kichającego już nie pierwszy raz... kiedyś zastrzyki musiał dostawać bo go przewiało jak po ogródku biegał... biedak... aż mi z nosa wtedy ciekło, kichał i kaszlał...

Napisane przez madziamacius8786

OlaR melisa też pomaga

Nie pomaga

Napisane przez medeline

Ola, ja bym Ci coś poradziła, ale nie wiem. Moja mama i ciotka stosują "tabletki uspokajające Labofarm", bo nawet deprim im nie pomagał. I mojej mamie jest teraz dobziu A nam z nią też.

Nie będę nic sama kupować, poczekam na to co mi lekarz powie, bo tak czy siak muszę po receptę się wybrać bo mi się mocny uspokajacz skończył więc spytam przy okazji. Ona wie co na mnie działa a co nie więc powinno być ok.

Napisane przez Gleniusia

Olka, współczuję...trochę niefajnie Ci się dzieje ostatnio, babsztyl na uczelni masakryczny, szkoda gadać...tak to jest, że jak się wali to już na całego, każde złe wydarzenie przyciąga następne...dlatego myślę, że zmiana fryzurki odwróci złą passę jak już zetniesz to wrzuć fotkę na maila, żebyśmy mogły się pozachwycać

A ja wczoraj wreszcie się spotkałam z Tż po moim wyjeździe...dostałam kwiatka ślicznego, wysoką różyczkę różową z takimi dwiema myszkami doczepionymi na serduszku hehe stęskniłam się troszkę za nim, więc nareszcie mogłam go wyprzytulać oglądaliśmy film "Siedem dusz", ale się wzruszyłam...no ryczałam jak bóbr

Taaaak, ja już wiem co mi medeline powie bo się ostatnio czepiała że ścinam włosy więc i teraz się czepnie
Zresztą... pięknie nie będzie ale muszę się pozbyć tak... połowy tego co mam, bo mi w szyję gorąco.

Zazdroszę spotkania z TŻem i różyczki... przytulania też.
Ja za moim tęsknię a on mnie ma w

Ehhh życie.

Napisane przez katarakta

http://www.youtube.com/watch?v=9NsPmtU6HLo&feature=fvw

Podoba mi się ten dystans pary młodej to pierwszego tańca, ale sama chyba bym się na coś takiego nie odważyła.

Napisane przez butterfly20

A co do pierwszych tańców to chcemy to najpierw
http://kuromis.wrzuta.pl/audio/73vqC...g_but_the_best i żeby w jakimś miejscu się urywała i było coś żywszego http://ania11wro.wrzuta.pl/audio/7qf...l_buble_-_sway obie te piosenki uwielbiam i nogi rwą się do tańca Idealnie-najpierw swing,a potem cha-cha.
Jak zespół będzie umiał to zaśpiewać ZADOWALAJĄCO to będą to grać. Jak nie to zmiksujemy i będą lecieć oryginały. MNIAM.Nie mogę się doczekać

A mi się to nie podoba... Tzn. podobało się na początku, a teraz już takie to oklepane że na początku wolna, potem się urywa i coś szybszego.
Ja stwierdziłam, że jak kiedyś wyjdę za mąż to albo będzie cała wolna piosenka, albo od początku do końca szybka. Bez takiego mieszania bo jak się tego naoglądałam w internecie to po prostu nudą zaczyna powiewać.

Byłam na spacerze u rodziców i... dostałam bransoletkę z charmsami Tzn. mama powiedziała, że kilka wybrała dla mnie a jak chcę to mogę sobie coś spod gabloty jeszcze zabrać i się teraz podniecam kolorową bransoletką

[arrakis]

upadly aniol to my zrobimy zlot zazdrosnicowy i ci zrobimy taki wieczor panienski ze hoho....

a w ogole to ja sobie nie wyobrazam jak mozna nie miec przyjaciolki czy dobrych kolezanek z ktorymi mozna gdzies wyjsc, pojsc na lody, kawe, drinka, ploty, zakupy, zrobic babski wieczor i pouzalac sie na facetow....

co do swiadkow to chyba nie ejst tak, ze tylko kawaler czy panna - na slubie mojego brata swiadkiem byl jego kolega, ktory zonaty jest.... w ogole pierwsze slysze z eot mabyc niezamezna osoba - to bez roznicy raczej jest....

[upadly_aniol00]

Napisane przez arrakis

upadly aniol to my zrobimy zlot zazdrosnicowy i ci zrobimy taki wieczor panienski ze hoho....

a w ogole to ja sobie nie wyobrazam jak mozna nie miec przyjaciolki czy dobrych kolezanek z ktorymi mozna gdzies wyjsc, pojsc na lody, kawe, drinka, ploty, zakupy, zrobic babski wieczor i pouzalac sie na facetow....

co do swiadkow to chyba nie ejst tak, ze tylko kawaler czy panna - na slubie mojego brata swiadkiem byl jego kolega, ktory zonaty jest.... w ogole pierwsze slysze z eot mabyc niezamezna osoba - to bez roznicy raczej jest....

Wiesz no chodzę do szkoły to tam ze dwie osoby uda mi się wyciągnąć na zakupy ale to nie to , każdy z innego miasta jest .
Przyjaciółka z dzieciństwa odzywa się co pół roku , albo jak coś potrzebuje , a koleżanka co mieszka nie daleko i się trochę kumplowaliśmy to tylko ja jestem od słuchania pocieszania .
Doszłam do wniosku , że za dobra byłam dla ludzi bo ja zawsze byłam na skinienie , jak ktoś potrzebowała pogadać czy coś , ale jak mi było źle to nikogo nie było i nadal nie ma .
kiedyś jak było mi bardzo źle to nawet wybrałam się do siostry byłego , z którą nigdy w życiu nie rozmawiałam , byłam tak zdesperowana aby z kimś pogadać .

[OlkaR]

Napisane przez arrakis

upadly aniol to my zrobimy zlot zazdrosnicowy i ci zrobimy taki wieczor panienski ze hoho....

a w ogole to ja sobie nie wyobrazam jak mozna nie miec przyjaciolki czy dobrych kolezanek z ktorymi mozna gdzies wyjsc, pojsc na lody, kawe, drinka, ploty, zakupy, zrobic babski wieczor i pouzalac sie na facetow....

co do swiadkow to chyba nie ejst tak, ze tylko kawaler czy panna - na slubie mojego brata swiadkiem byl jego kolega, ktory zonaty jest.... w ogole pierwsze slysze z eot mabyc niezamezna osoba - to bez roznicy raczej jest....

Dobry pomysł

Co do koleżanek... też sobie chyba tego nie wyobrażam, chociaż ja mam 3 różne towarzystwa i ja się z tym czuję dziwnie, bo:
1. chłopaki- ok fajnie, są, chodzimy na imprezy, mecze, piwko, gadamy o pierdołach, czasem o poważnych sprawach (jak np. dowiedzieli się chyba w listopadzie że ja kogoś mam to się zaczęły BAAARDZO poważne tematy). No ale... to jednak mężczyźni, nie można wszystkiego im powiedzieć.
2. Dziewuszki z grupy- fajne, do pewnego czasu (aż się między sobą nie zaczęły kłócić) było ok. A teraz jest tak że dwie do mnie nadają na jedną, ta jedna na nie dwie, a ja jestem pośrodku. Przynajmniej tyle, że na mnie nie nadają bo nie mają powodu (główny powód to akademik i to, że jedna nie ma czasu dla drugiej bo się spotyka z chłopakiem). Potem się to towarzystwo zaczęło dzielić, bo 3 z nas mają swojego Marcina (jakby innych imion na tym świecie nie było), a jedna nie ma nikogo i nas trochę unika przez to... mimo że raczej nie rozmawiamy o TŻach...
3. Większa grupa dziewczyn z grupy gdzie narzekanie na mężczyzn jest wykluczone, bo większość jednak nikogo nie ma i się denerwują, gdzie nie można wypić więcej niż 1 piwo albo drinka bo zaraz się słyszy "nie pij tyle" i gdzie głównym tematem są zakupy w Rossmanie...

1 i 2- bardzo fajne grupy, uwielbiam, ale żeby się tam komuś zwierzać... Niebardzo.

I mi np. brakuje kogoś takiego, komu mogłabym WSZYSTKO powiedzieć...

[butterfly20]

Napisane przez OlkaR

A mi się to nie podoba... Tzn. podobało się na początku, a teraz już takie to oklepane że na początku wolna, potem się urywa i coś szybszego.
Ja stwierdziłam, że jak kiedyś wyjdę za mąż to albo będzie cała wolna piosenka, albo od początku do końca szybka. Bez takiego mieszania bo jak się tego naoglądałam w internecie to po prostu nudą zaczyna powiewać.

Byłam na spacerze u rodziców i... dostałam bransoletkę z charmsami Tzn. mama powiedziała, że kilka wybrała dla mnie a jak chcę to mogę sobie coś spod gabloty jeszcze zabrać i się teraz podniecam kolorową bransoletką

Mi podoba się właśnie z tego powodu,że jedna piosenka to jest tak melancholijnie,ludziom się to nudzi i w ogóle. Widziałam dużo takich połączeń i wiele mi się nie podoba. Ale akurat te dwie piosenki są fajne,klasyczne i "gustowne" więc wydaje mi się to fajne połączenie.

Co do wieczoru panieńskiego to mam 4 dobre koleżanki,które bym na Nim chciała. Oprócz tego jeszcze są dziewczyny kolegów moich i TŻa,ale nie mam z nimi super kontaktu-tzn lubię je,ale nie spotykam się za często- ale one też będą zaproszone na wesele. Jednak my już ustalaliśmy z TŻem,że dzień spędzimy osobno (ja z koleżankami na pewno na SPA,a TŻ paintball albo coś ) a wieczorem wspólną imprezkę przy ognisku

[upadly_aniol00]

Widać nie jest mi pisane mieć przyjaciół bliskich , wiem , że zawsze mogę liczyć na kuzynów , ale to też nie to samo faceci ...
Może kiedyś się trafi jakaś spoko kobietka z którą będę mogła pogadać o wszystkim i o niczym ...

[OlkaR]

Napisane przez upadly_aniol00

Wiesz no chodzę do szkoły to tam ze dwie osoby uda mi się wyciągnąć na zakupy ale to nie to , każdy z innego miasta jest .
Przyjaciółka z dzieciństwa odzywa się co pół roku , albo jak coś potrzebuje , a koleżanka co mieszka nie daleko i się trochę kumplowaliśmy to tylko ja jestem od słuchania pocieszania .
Doszłam do wniosku , że za dobra byłam dla ludzi bo ja zawsze byłam na skinienie , jak ktoś potrzebowała pogadać czy coś , ale jak mi było źle to nikogo nie było i nadal nie ma .
kiedyś jak było mi bardzo źle to nawet wybrałam się do siostry byłego , z którą nigdy w życiu nie rozmawiałam , byłam tak zdesperowana aby z kimś pogadać .

Rozumiem to...
Ja 2 lata temu w wakacje... no niecałe dwa, pojechałam ze znajomymi w Bieszczady. Fajna ekipa, wszystko "super". Tylko że już na dzień dobry się zaczęły jakieś problemy, jakieś fochy. I wieczorem z pola namiotowego, na którym spaliśmy, zamiast 8 osób, tylko 3 poszły na piwo, bo reszta poobrażana (a my poszliśmy bo jako jedyni nie chcieliśmy sobie psuć wyjazdu i obrażać się nie wiadomo o co). Po powrocie dalej stypa. Wyjęliśmy gitary, zaczęliśmy grać i śpiewać i... nadal stypa (mimo że wcześniej w tym towarzystwie dało się zrobić dosłownie wszystko). No i jak szłam do samochodu po coś do jedzenia, zaczepiło mnie 2 kolesi i spytali czy mam ochotę na piwo.... Poszłam bez wahania. Jeden nas opuścił po paru minutach. A z drugim zostałam do 5 rano i się wygadałam ze wszystkiego co mi leżało na sercu.

Do tej pory z gościem utrzymuję kontakt, chociaż twierdzę że jest totalnym maminsynkiem i w ogóle trochę niepełnosprytnym człowiekiem, no ale wtedy mi to było obojętne.
A później mi powiedział że miał ochotę mnie przelecieć i myślał że ja też mam na to ochotę skoro poszłam z nim na piwo

[katarakta]

Napisane przez arrakis

upadly aniol to my zrobimy zlot zazdrosnicowy i ci zrobimy taki wieczor panienski ze hoho....

a w ogole to ja sobie nie wyobrazam jak mozna nie miec przyjaciolki czy dobrych kolezanek z ktorymi mozna gdzies wyjsc, pojsc na lody, kawe, drinka, ploty, zakupy, zrobic babski wieczor i pouzalac sie na facetow....

co do swiadkow to chyba nie ejst tak, ze tylko kawaler czy panna - na slubie mojego brata swiadkiem byl jego kolega, ktory zonaty jest.... w ogole pierwsze slysze z eot mabyc niezamezna osoba - to bez roznicy raczej jest....

A ja uważam, że trzeba mieć wielkie szczęście, żeby mieć prawdziwych przyjaciół/przyjaciółkę.
Nie mówię, że jest mi tak źle, ale fajnie by było mieć kiedyś taką osobę.
Mój Tż twierdzi, że ja daję zadużo od siebie i nie można być dla kogoś zadobrym. Może coś w tym jest.

[Antii89]

Ola WSZYSTKO to możesz powiedzieć nam!

A ja to mam tyle eksprzyjaciółek, że się słabo robi. Jakoś nie miałam szczęścia do ludzi. Na razie moją przyjaciółką jest mój TŻ kochany.
Nawet miałam taki plan się trochę zaprzyjaźnić z dziewczynami jego kolegów, ale... To ponad moje siły, takie panienki, że wysiadłam.

[katarakta]

Ola to Ty odważna jesteś, ja nie poszłabym z 2 nieznajomymi na piwo. Już mi starczy jak z kilkoma znajomymi poszliśmy gdzieś z nieznajomymi. Głupia byłam, bo nastolatka, ale teraz już nigdy w życiu. Chyba, że Tż będzie cały czas przy mnie.