PM 2010 śluby relacjonują, w stan małżeński szczęśliwie wstępują! cz.14

[BlackAngel]

Napisane przez Aaś

no tak. to trzeba nad nimi rzewnie uronić łzę i ulżyć im w cierpieniu zjadając je na drugie śniadanie

mariiasia to dobry tytuł nazwę wątku: Ciepriące na starchus odcinus wizażus pospolitus wychodzą za mąż w 2010 roku

jak to dziewczyna z CS dziś stwierdziła 'muszę się za biedaka pomodlić, popatrzeć.. a potem z czystym sumieniem zjeść '

a tytuł fajny

[lain]

Napisane przez agator74

Dziewczyny jak myślicie kiedy jest dobrze zaczą kurs tańca??W sumie tez jeszcze sie nie zdecydowalismy czy chcemy nauczyc sie pierwszego tanca czy tak ogolnie podszkolic siew roznych stylach.

noo my juz od miesiaca chodzimy a uczymy sie tylko jednego tanca
ale to na pierwszy taniec, wiec chcemy umiec super



ale macie przejscia z tymi paczkami
ja dzis wybitnie nie mam ochoty na nic slodkiego, wiec pewnie nie bede miala okazji pogadac sobie z zadnym paczkiem ani faworkiem


kolezanka mi wczoraj przypomniala, ze koniecznie musi byc na weselu ksiega gosci, bo ona bardzo chce sie wpisac i aparaty jednorazowki na stolach. sama nie wiem....

ta ksiega to moze jeszcze, choc zastanawiam sie czy rzeczywiscie ludzie sie do czegos takiego wpisuja (oprocz niej ). najpierw znalazlam cos takiego http://www.decorisus.pl/p/2/130/1774...7/kor/kwg.html - cienkie, eleganckie, klasyczne - ogolnie podoba mi sie
a potem znalazlam takie cos http://www.decorisus.pl/p/5/14/125/A...misiaczki.html - jakie slodkie misie zapytam TZa co sadzi tylko gdzie to potem trzymac zeby misiow nie zgniesc

a do aparatow nie jestem przekonana, bo przeciez takimi jednorazowkami wspanialych zdjec sie nie zrobi, a teraz kazdy ma cyfrowke, wiec pewnie zdjec bedzie masa jak od wszystkich pozbieramy no i jeszcze do tego zdjecia od fotografa

[Ellin_ak]

czy jak podpisujecie umowę z cateringiem czy salą, jesteście w niej wymienieni razem czy tylko jedna osoba z pary?

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez lain

kolezanka mi wczoraj przypomniala, ze koniecznie musi byc na weselu ksiega gosci, bo ona bardzo chce sie wpisac i aparaty jednorazowki na stolach. sama nie wiem....

ta ksiega to moze jeszcze, choc zastanawiam sie czy rzeczywiscie ludzie sie do czegos takiego wpisuja (oprocz niej ). najpierw znalazlam cos takiego http://www.decorisus.pl/p/2/130/1774...7/kor/kwg.html - cienkie, eleganckie, klasyczne - ogolnie podoba mi sie
a potem znalazlam takie cos http://www.decorisus.pl/p/5/14/125/A...misiaczki.html - jakie slodkie misie zapytam TZa co sadzi tylko gdzie to potem trzymac zeby misiow nie zgniesc

Ja już pisałam że mamy swoją księgę- zaprojektowałam i jedna z galerii na allegro ją zrobiła. Teściowa dzwoniła rano, że jest u niej już więc dziś idę zobaczyć
jeszcze udekoruje ją z wierzchu może ale to jak już dostanę ją do ręki i zobaczę w pasmanterii za czymś delikatnym.

[chilanes]

Napisane przez mariiasia

a co ciebie też bieże??

tak własnie coś czuję w kościach, myślałam, że to grypa, ale po dłuższymz astanowieniu

Napisane przez Aaś

no tak. to trzeba nad nimi rzewnie uronić łzę i ulżyć im w cierpieniu zjadając je na drugie śniadanie

mariiasia to dobry tytuł nazwę wątku: Ciepriące na starchus odcinus wizażus pospolitus wychodzą za mąż w 2010 roku

jestem za

Napisane przez Ellin_ak

czy jak podpisujecie umowę z cateringiem czy salą, jesteście w niej wymienieni razem czy tylko jedna osoba z pary?

razem

[Martoolka87]

Napisane przez caprica6

Zapomnialam sie pochwalic ze dzis 100 dni do slubu

Napisane przez mariiasia

a czy wy wiecie, że nasza Tosia będzie żonką już POJUTRZE???!!!:jupi :

Napisane przez Ahsa

my mamy 2 miesiące 3 tygodnie i6 dni i też chcieliśmy iść już na nauki tańca i mamy ten sam problem czy uczyć się na pierwszy taniec (na co potrzeba trochę czasu żeby się nauczyć) czy tylko na zwykłe pląsy (co można 2 tyg przed weselem). Instruktor powiedział że by dobrze zatańczyć 1 taniec to trzeba go umieć co najmniej na 150%, bo 50% to stres przed ludźmi którzy na nas patrzą

Hmm... no na przykładzie mojej kuzynki mogę powiedzieć, że 3 lekcje to zdecydowanie za mało, żeby zatańczyć ładnie pierwszy taniec
Lepiej zabrać się za to jak najwcześniej, tym bardziej, że dużo czasu już Wam nie zostało

Napisane przez mariiasia

zrobiłyście mi smaka i chyba idę po pączki
postaram się wybrać te małomówne

Moje też do mnie gadają, ale są mało przekonujące, bo jeszcze żadnego nie zjadłam

Napisane przez mariiasia

co tam klaustrofobia, wizażu bym nie miała!
lęk przed odcięciem od wizażu---> starchus odcinus wizażus pospolitus, czyli "błagam weźcie wszystko, byle nie mój laptop!"

Napisane przez Aaś

mariiasia to dobry tytuł nazwę wątku: Ciepriące na starchus odcinus wizażus pospolitus wychodzą za mąż w 2010 roku

Wariatki

[83mika]

Nie wierzycie, że gadają? To patrzcie

[mariiasia]

Napisane przez 83mika

Nie wierzycie, że gadają? To patrzcie

o ku.....!

[chilanes]

Napisane przez 83mika

Nie wierzycie, że gadają? To patrzcie

kurde oplułam sie sokiem przez Ciebie!!!!

[mariiasia]

chili oj, to jak już cię w kościach łamie, to już jest stadium zaawansowane, więc ci szczepionka nie pomoże

martoolka pozytywne wariatki

[83mika]

Napisane przez mariiasia

o ku.....!

Napisane przez chilanes

kurde oplułam sie sokiem przez Ciebie!!!!

Dobre co? mam dzisiaj dobry humor bo odbieramy obrączki

[mariiasia]

dobra to już idę po te pączki po w życiu się nie wybiorę
ale coś mi się zdaje że obraz pączka 83mika pozostanie mi długo w pamięci

[chilanes]

Opowiem Wam moją dzisiejszą "pączkową" przygodę.

Podjechałam do piekarni, bo miałam kupić 24 pączki.
Zamówiłam i czekam na zapakowanie, a wokoło kręci się jakaś "nawiedzona" staruszka (jej słowa o 7:00 rano "przyszła sobie pogadać z pracownikami sklepu, bo jej się nudziło" :rotfl).

Podchodzi do mnie i z przejęciem: "Coooo kochanieńka na wesele, że taka ilość?"
Na co rezolutna, niewyspana Chilanes " proszę Pani, na stypę "

Sprzedawczyni się ze śmiechu popłakała, Babcia się naburmuszyła i wyszła ze sklepu, a Chilanes wyruszyła z pączusiami w dalszą drogę

[wife_to_be]

2 pączki za mną (na całe szczęście więcej nie kupiłam)
woreczek faworków przede mną

[niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie, dżizasss ]

i byłam u kosmetyczki w ramach rozrywki i relaksu hhehe :P

widze ze dzien wam mija rozrywkowo paczkowo, i zyjecie w strachu przed utrata wizazu.. niedobrze

[BlackAngel]

Napisane przez chilanes

Opowiem Wam moją dzisiejszą "pączkową" przygodę.

Podjechałam do piekarni, bo miałam kupić 24 pączki.
Zamówiłam i czekam na zapakowanie, a wokoło kręci się jakaś "nawiedzona" staruszka (jej słowa o 7:00 rano "przyszła sobie pogadać z pracownikami sklepu, bo jej się nudziło" :rotfl).

Podchodzi do mnie i z przejęciem: "Coooo kochanieńka na wesele, że taka ilość?"
Na co rezolutna, niewyspana Chilanes " proszę Pani, na stypę "

Sprzedawczyni się ze śmiechu popłakała, Babcia się naburmuszyła i wyszła ze sklepu, a Chilanes wyruszyła z pączusiami w dalszą drogę

powiem tak

mówiący pączek boooski

[wife_to_be]

Napisane przez chilanes

Opowiem Wam moją dzisiejszą "pączkową" przygodę.

Podjechałam do piekarni, bo miałam kupić 24 pączki.
Zamówiłam i czekam na zapakowanie, a wokoło kręci się jakaś "nawiedzona" staruszka (jej słowa o 7:00 rano "przyszła sobie pogadać z pracownikami sklepu, bo jej się nudziło" :rotfl).

Podchodzi do mnie i z przejęciem: "Coooo kochanieńka na wesele, że taka ilość?"
Na co rezolutna, niewyspana Chilanes " proszę Pani, na stypę "

Sprzedawczyni się ze śmiechu popłakała, Babcia się naburmuszyła i wyszła ze sklepu, a Chilanes wyruszyła z pączusiami w dalszą drogę

: hahaha:

[gospella]

Napisane przez chilanes

Opowiem Wam moją dzisiejszą "pączkową" przygodę.

Podjechałam do piekarni, bo miałam kupić 24 pączki.
Zamówiłam i czekam na zapakowanie, a wokoło kręci się jakaś "nawiedzona" staruszka (jej słowa o 7:00 rano "przyszła sobie pogadać z pracownikami sklepu, bo jej się nudziło" :rotfl).

Podchodzi do mnie i z przejęciem: "Coooo kochanieńka na wesele, że taka ilość?"
Na co rezolutna, niewyspana Chilanes " proszę Pani, na stypę "

Sprzedawczyni się ze śmiechu popłakała, Babcia się naburmuszyła i wyszła ze sklepu, a Chilanes wyruszyła z pączusiami w dalszą drogę

[chilanes]

trza se humor od rana poprawiać

[Martoolka87]

Napisane przez 83mika

Nie wierzycie, że gadają? To patrzcie

No i tym o to sposobem przekonałaś mnie do zjedzenia pączka

Napisane przez mariiasia

martoolka pozytywne wariatki

No oczywiście. Nienormalność jest cechą wyłącznie pozytywną

Napisane przez 83mika

Dobre co? mam dzisiaj dobry humor bo odbieramy obrączki

Jak odbierzesz to wrzuć nam fotki

Napisane przez chilanes

Opowiem Wam moją dzisiejszą "pączkową" przygodę.

Podjechałam do piekarni, bo miałam kupić 24 pączki.
Zamówiłam i czekam na zapakowanie, a wokoło kręci się jakaś "nawiedzona" staruszka (jej słowa o 7:00 rano "przyszła sobie pogadać z pracownikami sklepu, bo jej się nudziło" :rotfl).

Podchodzi do mnie i z przejęciem: "Coooo kochanieńka na wesele, że taka ilość?"
Na co rezolutna, niewyspana Chilanes " proszę Pani, na stypę "

Sprzedawczyni się ze śmiechu popłakała, Babcia się naburmuszyła i wyszła ze sklepu, a Chilanes wyruszyła z pączusiami w dalszą drogę

Chili jesteś boska

Ojej... coś czuję, że mój brzuch i tak już wydęty przez @ dziś urośnie do niebotycznych rozmiarów Zaraz po mnie siostra przyjedzie i zabierze mnie na kebab z frytkami A miałam dziś pisać magisterkę... no co za pech

[gospella]

Napisane przez chilanes

trza se humor od rana poprawiać

a najlepszy humor cmentarno pogrzebowy

[Ahsa]

no i popsułaś starszej nawiedzonej pani plan dnia- przez ciebie nie porozmawiała z pracownikami, a może też jej o pączki chodziło tylko głupio było się przyznać heh

[Aaś]

Napisane przez lain

noo my juz od miesiaca chodzimy a uczymy sie tylko jednego tanca
ale to na pierwszy taniec, wiec chcemy umiec super



ale macie przejscia z tymi paczkami
ja dzis wybitnie nie mam ochoty na nic slodkiego, wiec pewnie nie bede miala okazji pogadac sobie z zadnym paczkiem ani faworkiem


kolezanka mi wczoraj przypomniala, ze koniecznie musi byc na weselu ksiega gosci, bo ona bardzo chce sie wpisac i aparaty jednorazowki na stolach. sama nie wiem....

ta ksiega to moze jeszcze, choc zastanawiam sie czy rzeczywiscie ludzie sie do czegos takiego wpisuja (oprocz niej ). najpierw znalazlam cos takiego http://www.decorisus.pl/p/2/130/1774...7/kor/kwg.html - cienkie, eleganckie, klasyczne - ogolnie podoba mi sie
a potem znalazlam takie cos http://www.decorisus.pl/p/5/14/125/A...misiaczki.html - jakie slodkie misie zapytam TZa co sadzi tylko gdzie to potem trzymac zeby misiow nie zgniesc

a do aparatow nie jestem przekonana, bo przeciez takimi jednorazowkami wspanialych zdjec sie nie zrobi, a teraz kazdy ma cyfrowke, wiec pewnie zdjec bedzie masa jak od wszystkich pozbieramy no i jeszcze do tego zdjecia od fotografa

Księga to rozumiem ale bo co jednorazówki?

U mnie księga będzie i wszyscy się wpiszą

Napisane przez Ellin_ak

czy jak podpisujecie umowę z cateringiem czy salą, jesteście w niej wymienieni razem czy tylko jedna osoba z pary?

Różnie. Na salę jestem ja, na zespół chyba razem, a na foto sam tż

Napisane przez 83mika

Nie wierzycie, że gadają? To patrzcie

Napisane przez chilanes

Opowiem Wam moją dzisiejszą "pączkową" przygodę.

Podjechałam do piekarni, bo miałam kupić 24 pączki.
Zamówiłam i czekam na zapakowanie, a wokoło kręci się jakaś "nawiedzona" staruszka (jej słowa o 7:00 rano "przyszła sobie pogadać z pracownikami sklepu, bo jej się nudziło" :rotfl).

Podchodzi do mnie i z przejęciem: "Coooo kochanieńka na wesele, że taka ilość?"
Na co rezolutna, niewyspana Chilanes " proszę Pani, na stypę "

Sprzedawczyni się ze śmiechu popłakała, Babcia się naburmuszyła i wyszła ze sklepu, a Chilanes wyruszyła z pączusiami w dalszą drogę

Kocham babcie! Zawsze można im jakoś dopiec

[Martoolka87]

Napisane przez Aaś

Różnie. Na salę jestem ja, na zespół chyba razem, a na foto sam tż

U nas wszędzie jest sam TŻ, tylko u foto kazałam się dopisać tak dla jaj, żeby TŻ sobie panny młodej czasem nie zmienił

[woda sodowa]

Napisane przez Martoolka87

Oj tak... zmywarka to jest to Szkoda, że się sama nie napełnia i nie opróżnia

Otoz to

Napisane przez chilanes

Opowiem Wam moją dzisiejszą "pączkową" przygodę.

Podjechałam do piekarni, bo miałam kupić 24 pączki.
Zamówiłam i czekam na zapakowanie, a wokoło kręci się jakaś "nawiedzona" staruszka (jej słowa o 7:00 rano "przyszła sobie pogadać z pracownikami sklepu, bo jej się nudziło" :rotfl).

Podchodzi do mnie i z przejęciem: "Coooo kochanieńka na wesele, że taka ilość?"
Na co rezolutna, niewyspana Chilanes " proszę Pani, na stypę "

Sprzedawczyni się ze śmiechu popłakała, Babcia się naburmuszyła i wyszła ze sklepu, a Chilanes wyruszyła z pączusiami w dalszą drogę

Ja kiedys mialam bardzo podobna sytuacje. Weszlysmy z siostra do sklepu z bizuteria i roznymi koralikami itd. Patrzymy, ogladamy, w pewnym momencie do sklepu wchodzi znajoma rodzicow i mowi:Ooo, czesc dziewczyny!Co tam kupujecie, cos na wesele? A ja na to: Nie, na pogrzeb. Bylo to jak najbardziej zgodne z prawda, a jej mina bezcenna...

[83mika]

Napisane przez Martoolka87

Jak odbierzesz to wrzuć nam fotki

O takie ooo:

[Ahsa]

ładne ładne, ja bym chciała 2 kolorowe. Też myślałam o takich satynowych ale ktoś powiedział że będą się ścierały. A ładne są takie , więc rozmyślam. Brałabym takie same jak twoje tylko z białym w środku lub takie:

[wife_to_be]

a ja marzę o takich...
białe złoto nierodowane....

[woda sodowa]

Napisane przez wife_to_be

a ja marzę o takich...
białe złoto nierodowane....

Mi sie takie bardzo podobaja, dlatego, ze sa bardzo proste, bez udziwnien i z bialego zlota Co do zoltego zlota, albo dwukolorowych, to ja nie za bardzo lubie

[83mika]

Napisane przez Ahsa

ładne ładne, ja bym chciała 2 kolorowe. Też myślałam o takich satynowych ale ktoś powiedział że będą się ścierały. A ładne są takie , więc rozmyślam. Brałabym takie same jak twoje tylko z białym w środku lub takie:

Napisane przez wife_to_be

a ja marzę o takich...
białe złoto nierodowane....

Ładne ładne Nam cały czas podobały sie takie bardzo proste, ale jak zobaczylismy te to nie mielismy wątpliwości

[Ahsa]

ja kiedyś też tylko i wyłącznie chciałam w białym złocie i pierścionek i obrączkę. Po czym doszłam do wniosku że w białym złocie wygląda jak srebrny a nie chcę by tak to wyglądało. A że lubię nosić srebro to chcę łączoną obrączkę by pasowała i do srebrnych kolczyków i do żółtego pierścionka= praktycznie

[wife_to_be]

Napisane przez woda sodowa

Mi sie takie bardzo podobaja, dlatego, ze sa bardzo proste, bez udziwnien i z bialego zlota Co do zoltego zlota, albo dwukolorowych, to ja nie za bardzo lubie

ja będę naciskać na identyczne jak te co wkleiłam! nic innego nie chcę
no chyba że się tż uprze i będą złoto, żółto złote... takich z białego złota rodowanego nie chcę, bo raz, że od 8 lat noszę srebrną obrączkę i nie byłoby żadnej różnicy (no dobra, noszę ją na lewej ręce :P ), a dwa - podobno rodowanie się ściera i jeśli się chce żeby to ładnie wyglądało co kilka lat (2-3) trzeba oddawać do jubilera na rodowanie...

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez Ahsa

ja kiedyś też tylko i wyłącznie chciałam w białym złocie i pierścionek i obrączkę. Po czym doszłam do wniosku że w białym złocie wygląda jak srebrny a nie chcę by tak to wyglądało. A że lubię nosić srebro to chcę łączoną obrączkę by pasowała i do srebrnych kolczyków i do żółtego pierścionka= praktycznie

białe złoto nierodowane nie jest białe ma lekko słomkawy kolor.. i jest piekne
polecam przyjrzenie się na żywo