Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 4

[Amani]

Dziewczyny, co ja wczoraj przeżyłam
Zjadłam pół wędzonej ryby maślanej Z RYBNEGO STOISKA W TESCO - odradzam!!! To, co potem się ze mną działo to grypa żołądkowa do potęgi n-tej... Wędzonka zabiła smak pewnie nieświeżej ryby...

[elianka]

Napisane przez Amani

Dziewczyny, co ja wczoraj przeżyłam
Zjadłam pół wędzonej ryby maślanej Z RYBNEGO STOISKA W TESCO - odradzam!!! To, co potem się ze mną działo to grypa żołądkowa do potęgi n-tej... Wędzonka zabiła smak pewnie nieświeżej ryby...

Amani- a jadłaś wcześniej rybę maślaną...? Bo bardzo dużo ludzi nie toleruje tłuszczu tej ryby i ma sensacje żołądkowe, z białą biegunką na czele

a ja wyprosiłam ten spadeczek jednak

Równe 78 dziś waga pokazała , co daje -7 kg

[zytek]

Hej Dziewczyny! Nie bywam tu czesto, ale czytuje codziennie

Trwam z Wami, nie mam wagi, nie moge nic powiedziec ;/ ale jestem ciekawa, takze jak gdzies natrafi mi sie waga wskocze na nia odrazu.. choc wiem wiem, waga nie ukazuje dokladnie co i jak w tej diecie

Wiecie co.. mialam dac sobie spokoj z kolacjami po 18, ale stanie sie cos jak wczoraj zszalmalam ok 21 serek wiejski z ogoreczkiem i tunczykiem? Kuuurka nawet glodna nie bylam, ale te posilki dozwolone pyszne sa, coz zrobic ;p

[elianka]

Napisane przez zytek

Hej Dziewczyny! Nie bywam tu czesto, ale czytuje codziennie

Trwam z Wami, nie mam wagi, nie moge nic powiedziec ;/ ale jestem ciekawa, takze jak gdzies natrafi mi sie waga wskocze na nia odrazu.. choc wiem wiem, waga nie ukazuje dokladnie co i jak w tej diecie

Wiecie co.. mialam dac sobie spokoj z kolacjami po 18, ale stanie sie cos jak wczoraj zszalmalam ok 21 serek wiejski z ogoreczkiem i tunczykiem? Kuuurka nawet glodna nie bylam, ale te posilki dozwolone pyszne sa, coz zrobic ;p

Kup sobie centymetr krawiecki, tańszy niż waga, a daje wiarygodne pomiary

Jedzenie kolacji o 18.00 ma sens, jeśli kładziesz się spać o 20.00. Ostatni posiłek należy zjeść 2-3 godziny przed snem inaczej bardzo spowalnia się metabolizm.

Zastanów się- w ciągu dnia staramy się jeść co 2-3 godziny, żeby nakręcać metabolizm, a w nocy robimy "głodówkę" na 8 godzin. Nie ma sensu jej jeszcze wydłużać niejedzeniem po 18 , bo to zaprzecza sensowi pilnowania 5 posiłków w ciągu dnia. Metabolizm ma się kręcić, paradoksalnie- nie schudniesz, jeśli nie będziesz jadła.

[zytek]

Elianka jaka Ty fajana, pozytywna osobka jestes, dziekuje za odp Tuuuli
A tak to sie przedstawia z amcianiem.. jestem po przeczytaniu ksiazki, ale wiadomo, warto czasem popytac ;p
Co do tego jedzenia co 2-3h, myslalam ze zwariowalam, ale te bialka chyba sa pochalaniane wlasnie pzrez organizm, bo wlasnie co tyle odczuwam glodziki, az mi glupio czasem cos jesc i jesc w pracy, ale co tam ;p Tak to chyba wyglada, jak sie je malutko.. jak sobie cos robie do pracy dziele to tak, ze ile mi sie zmiesci do kubeczka, ok 250ml i tyle jem na `raz`

Kwiatek.. dziekuje

[elianka]

na Dukanie trzeba jeść jak najwięcej, po kokardę, im więcej czystych protein, tym lepiej. Podział na porcje jest ok, niejedzenie po 18.00- nie jest ok.




Ja piekę ciasto lanki w wersji z kakao i cynamonem, biorę do mamy na weekend

[megilay]

Hejka wszystkim dzielnie dukającym

Napisane przez elianka

Amani- a jadłaś wcześniej rybę maślaną...? Bo bardzo dużo ludzi nie toleruje tłuszczu tej ryby i ma sensacje żołądkowe, z białą biegunką na czele

Amani - z rybami tak bywa... ja wogóle morskich jeść od jakiegoś czasu nie mogę , rzygam po nich jak kot. Po slodkowaodnych mi nic nie jest. W czwartym dniu diety zjadłam 3 paluszki surimi i nie pytaj co się ze mną działo Myślalam że ducha wyzionę... A co do świeżości ryb na różnych stoiskach - to też swoją drogą trzeba uważać...

Elianka, Emilka25, patty010 i całej "spadniętej" reszcie - serdecznie gratuluję!!!

Berlinianka - lachon jesteś taki, że szczena mi opadła! Z wrażenia oczywiście
A za kozaki mogłabym dać się zamordować

wisienka_81 - a czymżeś dziecko zgrzeszyła, ja się pytam?
bo jak pączkiem, tak jak dyzio-marzyciel - to zadać Wam trzeba pokuty 200 brzuszków, 30 min spacerku na mrozie i szorowanie podłogi na kolanach
Odpokutować szybciutko i nie dręczyć się dłużej, jak radzi Monsieur Doktorek. Trudno. Błędy zostawić za sobą i brać się do dukania jak należy

miamosvin - nie wiem jak z tym slodzikiem do sernika. Doktor zaleca słodzik na aspartamie, a ten przestaje być słodki po upieczeniu go w serniku. Również w cieście jogurtowym milki. Sernik zeżarłam niesłodki, nie powiem , ale te ilosci słodzika co poszły się paść? Szkoda kasy.
Dziewczyny melasę też do ciast dają, ja tam nie wiem...to cukier...
Ja daję sobie spokój z sernikami na gorąco, będę robić tylko na zimno - wtedy słodzik słodki jak należy. I mniej roboty

agus30 - odnośnie kardamonu - ja też dodam trzy grosze - wczoraj w Carrefour zakupiłam kardamon firmy Kotanyi:

ZŁOTY PIĘĆDZIESIĄT DZIEWIĘĆ kosztował

W sklepie internetowym 2,29, nie wiem czemu

Dołączam sie do pytania Panny B - jak to jest z tą parafina w wysokich temperaturach? (wsad do naleśników na przykład? )

No to chyba tyle... miałam do powiedzenia

U mnie nadal parszywe wzrosty wagi, ale nie marudzę, trzymam się dzielnie, poczekam na @, a wtedy zobaczymy... albo sadło albo ja

I tym optymistycznym akcentem żegnam się z wami, życzę samych spadków i dużo optymizmu

[zytek]

a co oznacza `po kokardke`? ;p

[elianka]

znaczy "po dziurki w nosie"

[megilay]

mniemam iż "po kokardę" oznacza to samo co "do wypęku"

[elianka]

Napisane przez megilay

mniemam iż "po kokardę" oznacza to samo co "do wypęku"

dokładnie

Właśnie wcinam omleta berlinianki z nutellą i jogurtem cynamonowym. Orgazm

[megilay]

Napisane przez elianka

dokładnie

Właśnie wcinam omleta berlinianki z nutellą i jogurtem cynamonowym. Orgazm

Jęczysz czy krzyczysz wielkim głosem?

[rutino]

Witam się piątkowo

Kurczę,tyle nam śniegu dowaliło że już o 8 śmigałam z odśnieżarką po podwórku dobre aeroby

Teraz dumam nad śniadankiem...może coś wymyślę:marzyciel:

[elianka]

Napisane przez megilay

Jęczysz czy krzyczysz wielkim głosem?

Pomrukuję cicho od czasu do czasu jęcząc.


oooooo zjadłam.

Teraz muszę pozmywać gary po omlecie, więc powrót do szarej rzeczywistości. A było tak pięknie....

[domank]

Witam ponownie,
Dawno nie pisałam, ale Was codziennie podczytuję (w celu motywacji). A z dnia na dzień coraz gorzeń. Niestety od rozpoczęcia diety nie zanotowałam prawie żadnych spadków. Wciąż staram się trzymać i nie pozwalam sobie na żadne grzeszki. Niestety wciąż waga stoi w miejscu (0,5 kg mniej od początku diety). Jakiś strasznie oporny ten mój organizm.

Wszystkim. którzy odnotowali spadki - wielkie gratulacje - to Wasze wyniki jeszcze trzymają mnie przy diecie.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

we wtorek byłam 2 godziny na siłowni i "zdycham" do dziś.
Macie jakieś sposoby na zakwasy, bo mam wrażenie, że mi to nigdy nie przejdzie.

[zytek]

Hehe Wariatki ;p ale kto tak by nie chcial na diecie

Yeaaaaah! Lalalalaaaaa, pozdrawiam

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

kurcze wiecie, co.. mam problemik..
lapie sie czasem ze jem np.2iego serka wiejskiego, bo wiem ze pyszny- tak dla smaczku, choc fakt faktem, po jednym light malym, nie najadam sie wiele ;p

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

DOMANK..
Spokojnie, sama nie szalje wynikami, ale powiedzialam sobie ze jak wkoncu znalazlam diete gdzie glodzic sie nie musze, a nabialy bardzo lubie, jak i piersi i tunczyka, portwam wkoncu od A-Z.. ano i forum tez mnie podbudowuje, jak widze opisy Dziewczyn

Nie jestes sama, trwa, kto wie, moze Nam tez sie uda

[elianka]

Napisane przez domank

Witam ponownie,
Dawno nie pisałam, ale Was codziennie podczytuję (w celu motywacji). A z dnia na dzień coraz gorzeń. Niestety od rozpoczęcia diety nie zanotowałam prawie żadnych spadków. Wciąż staram się trzymać i nie pozwalam sobie na żadne grzeszki. Niestety wciąż waga stoi w miejscu (0,5 kg mniej od początku diety). Jakiś strasznie oporny ten mój organizm.

Wszystkim. którzy odnotowali spadki - wielkie gratulacje - to Wasze wyniki jeszcze trzymają mnie przy diecie.

Kochana, może na jakiś czas wyeliminuj tolerowane, jedz więcej mięsa, ryb i zielonej herbaty, (znaczy herbatę pij ) może wtedy Ci się ruszy

Napisane przez zytek

kurcze wiecie, co.. mam problemik..
lapie sie czasem ze jem np.2iego serka wiejskiego, bo wiem ze pyszny- tak dla smaczku, choc fakt faktem, po jednym light malym, nie najadam sie wiele ;p

No, ale w czym jest ten problem..? Że dwa serki to za dużo? - nie, to nie jest za dużo.

[zytek]

ciesze sie, Domank, spokojnie.. a od kiedy jestes na tej diecie? Ja ok.2tyg.

[domank]

Napisane przez elianka

Kochana, może na jakiś czas wyeliminuj tolerowane, jedz więcej mięsa, ryb i zielonej herbaty, (znaczy herbatę pij ) może wtedy Ci się ruszy

Elianka - dziękuję za rady, już Wiolquin mi o tym pisała. Starałam się zwiększyć ilość mięsa, jednak w pracy trudno jest przygotować jakiś ciepły, mięsny posiłek. Zawsze jednak pamiętam, żeby przynajmniej raz dziennie zjeść jakieś mięsko.

Zielona herbata piszesz? A co ona ma w sobie wspomagającego odchudzanie? Z tego co wiem to czerwona pomaga w zrzuceniu kg, ale zielona? Oświeć mnie proszę

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez zytek

ciesze sie, Domank, spokojnie.. a od kiedy jestes na tej diecie? Ja ok.2tyg.

Na diecie jestem od 02.02, więc 10 dni

[zytek]

hmm z tym mieskiem to i ja mam problem.. w domku zrobilam raz, zapakowalam sobie do pracy, ale ze jestem asystentka, moje stanowiasko jest okupywane z wszystkich stron i miesko chlodne nie ma najastrkcyjniejszego zapachu, wiec niewypada.. pozostaja bialka.. a mikro nie mam, zreszta warunkowgeneralnie do amciania tu nie mam ;/ Trzymajmy sie wspolnie Buziak

[agula_11]

Witam w piątkowy poranek.
Dzisiaj mija 3 miesiące jak jestem na diecie ,pozbyłam się balastu o wadze 14,5 kg ,w pasie -12 cm,w biodrach -8 cm.
Gdyby nie Wy i to forum nie dałabym rady .DZIĘKUJE WAM ZA TO ŻE JESTEŚCIE.
Gratulacje dla Was wszystkich za wytrwałość.Pozdrawiam

[elianka]

Napisane przez domank

Zielona herbata piszesz? A co ona ma w sobie wspomagającego odchudzanie? Z tego co wiem to czerwona pomaga w zrzuceniu kg, ale zielona? Oświeć mnie proszę
i

Nie mam zielonego pojęcia. Posiłkuję się trochę wiedzą z forów internetowych, na których wypróbowany sposób na rozruch przy zastoju, to jeden dzień jedzenia wyłącznie ryb i popijania ich litrami zielonej herbaty. Ze niby zawsze działa.
Ja sama nie próbowałam bo nie miałam takiej potrzeby, ale wydaje się to zgodne z Dukanem, więc kiedyś na pewno spróbuje. Moja mam tak zrobiła po tygodniowym zastoju i spadł jej 1 kg. Może warto spróbować...?

Moja waga spada powoli, ale systematycznie ... tempo jest dobijające, ale stałe

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez agula_11

Witam w piątkowy poranek.
Dzisiaj mija 3 miesiące jak jestem na diecie ,pozbyłam się balastu o wadze 14,5 kg ,w pasie -12 cm,w biodrach -8 cm.
Gdyby nie Wy i to forum nie dałabym rady .DZIĘKUJE WAM ZA TO ŻE JESTEŚCIE.
Gratulacje dla Was wszystkich za wytrwałość.Pozdrawiam

Łooo konkretny wynik! Wielkie gratulacje!

[domank]

Napisane przez agula_11

Witam w piątkowy poranek.
Dzisiaj mija 3 miesiące jak jestem na diecie ,pozbyłam się balastu o wadze 14,5 kg ,w pasie -12 cm,w biodrach -8 cm.
Gdyby nie Wy i to forum nie dałabym rady .DZIĘKUJE WAM ZA TO ŻE JESTEŚCIE.
Gratulacje dla Was wszystkich za wytrwałość.Pozdrawiam

Gratuluję super wynik

[megilay]

Napisane przez domank

Starałam się zwiększyć ilość mięsa, jednak w pracy trudno jest przygotować jakiś ciepły, mięsny posiłek. Zawsze jednak pamiętam, żeby przynajmniej raz dziennie zjeść jakieś mięsko.

mam ten sam problem w pracy, niemniej, zgadzam sie z opinią że od nabiału się nie tyje a od mięsa sie chudnie

ja mam taką metodę:

W pracy codziennie:
8.00 Jogovita 1% naturalna z otębami, herbata
10.00 actimel lekki
12.00 kawa z mlekiem 0%, czasem placek otrebowy posypany słodzikiem do kawy, albo deser żelatynowy przywleczony w szklance z domu...
14.00 wieśniak 3% z suszonym szczypiorkiem i pieprzem, czasem wkrawam plaster szynki z piersi indyka, a w PW serek idzie ze szczypiorkiem i pomidorem, rzodkiewką... popijam to zieloną herbatą z miętą.

Koło 17.00 jestem w domu i jem mięcho tylko i wyłącznie (mielone, pulpety, cycki kurze itd) a w PW z warzywami na ciepło.

Na kolację żadnego nabiału już tylko rybę, mięso, jajka na wątróbce, pieczarkach czy cebuli.

Zatem w pracy jem mleczne rzeczy bo tak wygodniej, ale po tylko mięsne i jajka

Kiedy mam w planach dłuższe siedzenie w pracy albo zajęcia zaraz po, bez wizyty w domu, to do woreczka pakuje zimne kurze cycki smazone na teflonie i jem je jak kanapke na koniec dnia pracy . Czasem, z plackiem otębowym. Można polać resztką jogurtu zostawioną z rana

A w PW cycki kurze usmażone kroję w kostkę wrzucam do plastikowego zamykanego pojemnika. Do tego 3 liście sałaty, pomidor, rzodkiewka, co tam chcesz i polewasz przed podaniem jogurtem z solą i pieprzem ( ja zostawiam wtedy 1/3 ze śniadania. Z otrębami jest ale mi to nie przeszkadza. Jem widelczykiem plastikowym z pojemnika i obiadek na zimno jest PYCHA
Może system tego typu odpowiadałby Ci w pracy?

A w weekendy wogóle nie jem sera i jogurtów. Mięcho, ryby, warzywa jeśli dozwolone no i słodycze - sernik, nutka itd. A co!

Może nie jestem najlepszym przykładem galopujacej utraty wagi na tym forum, ale do niedawna chudłam ładnie 1 kg na tydzień średnio... A teraz te ciasta...

[Didier]

czesc zaraz weekend fajnie...
no ale ja nie o tym, Amani - w auchanie to nawet wywieszka jest na stoisku rybnym, co ta maslana ryba moze powodowac, wiec mozliwe ze jadnak byla swieza, ja osobiscie kupuje tylko w auchanie i nie trafilo mi sie nigdy nic nieswiezego (o rybach teraz tak?) a kupuje tego naprawde duzo bo mieso mi nie idzie...

no i milego dnia

[zytek]

agula_11.. SUPER WYNIK!!

[domank]

Napisane przez elianka

Nie mam zielonego pojęcia. Posiłkuję się trochę wiedzą z forów internetowych, na których wypróbowany sposób na rozruch przy zastoju, to jeden dzień jedzenia wyłącznie ryb i popijania ich litrami zielonej herbaty. Ze niby zawsze działa.
Ja sama nie próbowałam bo nie miałam takiej potrzeby, ale wydaje się to zgodne z Dukanem, więc kiedyś na pewno spróbuje. Moja mam tak zrobiła po tygodniowym zastoju i spadł jej 1 kg. Może warto spróbować...?

Moja waga spada powoli, ale systematycznie ... tempo jest dobijające, ale stałe

wielkie dzięki o tym sposobie nie słyszałam. Na jutro robię zapas rybki i zielonej herbaty
Mam nadzieję, że w końcu się ruszy, tym bardziej, że wczoraj skończyłam PW i czas na same proteinki

[zytek]

naprawde Wasze wypowiedzi podbudowuja! Bede trwac i wierze ze te 3-4kg zleca pieknie

[Huni]

Dzien dobry wszystkim!
U mnie koniec dni warzywnych, wczoraj był pierwszy proteinowy i na wadze spadeczek. Mała rzecz, a cieszy
Dziś jadę do rodziców, będzie impreza rodzinna i mnóstwo pokus, ale zabieram ze sobą otręby i mój trzcinowy cukier, resztę dozwolonych mam nadzieję ujrzeć w maminej lodówce i będę sobie jakoś radzić....
Gratuluję wszystkim spadków! A Berliniance wyglądu
Żegnam się na jakiś tydzień... Jak pomyślę o tym, ile zastanę zapisanych stron, to mnie głowa zaczyna boleć już teraz I pewnie nowa, piąta część wątku będzie...
Życzę spadków Wszystkim i za mnie też trzymajcie kciuky!!!

[patty010]

Hej wszystkim, no i masz u mnie pada śnieg, mam już dosyć tej zimy. No i nie wyśniłam żadnego spadku tylko @ ale to i dobrze bo juz z 10 dni mi się spoźniała, rzeczywiście ma to jakiś związek z dietą bo zauważyłam że większość z nas oczekiwała na nią z niecierpliwością. no nic pozostaje mi się zwważyć po @ może wtedy będe mile zaskoczone a piłyście kiedyś latte z karamonem??? ja sie jeszcze nie przekonałam do tej przyprawy bo ma strasznie intensywny zapach.